To wszystko zależy na kogo trafisz. Jeden ksiądz robi z igły widły, drugi zgodzi się na wszystko.
Pamiętam jak szwagier miał być chrzestnym. Od lat mieszka za granicą, z kościołem ma nie po...
rozwiń
To wszystko zależy na kogo trafisz. Jeden ksiądz robi z igły widły, drugi zgodzi się na wszystko.
Pamiętam jak szwagier miał być chrzestnym. Od lat mieszka za granicą, z kościołem ma nie po drodze. A świstek był potrzebny. Teściowa poszła do parafii, powiedziała co i jak, dostała papierek dla syna i chrzest odbył się bez problemu w Polsce, ale w innej parafii niż teściowa załatwiała papiery. Ot dobra wola księdza.
zobacz wątek