Odpowiadasz na:

Re: Zdradziłam męża

Hall: mam do Ciebie wielki szacunek jako do człowieka. Zgadzam się z Twoimi wieloma opiniami ale niekiedy uważam, że przesadzasz.
Do rzeczy: kreujesz tutaj siebie na forum jako człowieka... rozwiń

Hall: mam do Ciebie wielki szacunek jako do człowieka. Zgadzam się z Twoimi wieloma opiniami ale niekiedy uważam, że przesadzasz.
Do rzeczy: kreujesz tutaj siebie na forum jako człowieka prawie że idealnego..idealna żona, Ty jako mąż, idealne wszystko. Nie rozumiem jak ktoś taki jak Ty, prowadzący takie "idealne" życie spędza tyle czasu na forum i stara umoralnić życie innych???

Skoro tyle przeżyłeś to sam powienieś wiedzieć, że czasami tak się dzieje, że jedna osoba nie chce już żyć z drugą. Nie pochwalam i nie usprawiedliwiam zdrady-ale z jakiś powodów do niej dochodzi bo nie czujemy się szczęśliwi (z różnych powodów!) w swoich związkach.
Od zawsze powtarzam: nigdy nie mów nigdy i się nie zarzekaj..bo nigdy nie wiesz co Cię spotka. Każdy potrafi walczyć o swój związek z wielkim zapałem i energią...bo nie wierzę, że można coś zakończyć bez prób dociarcia do drugiej osoby (a przede wszystkim jak są dzieci) ale kiedy zaczynamy widzieć, że ta walka nic nie daje, nasz entuzjazm opada,stajemy się obojętni itd. A samotność w związku jest straszna...związku, który był przecież prawie idealny...życie lubi być przewrotne...

Dziewczyna już zdecydowała- złożyła papiery o rozwód. Każdy jest kowalem swojego losu i nikt nie ma prawa osądzać ich życiowych decyzji...nie zmienisz świata-jak bardzo byś krzyczał i się wściekał

zobacz wątek
12 lat temu
~gosia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry