Widok
dla mnie też niedobra, jestem zmarźlak i zawsze marzyłam o weselu latem :) pozatym jest ponuro, szybko ciemno, teraz już rzadko bywa piękna biała zima, ja osobiście nigdy nie zrobiłabym wesela w miesiącach od października do kwietnia, nie wyobrażam sobie siebie trzesącej się w kościele z zimna albo przemykającej szybko do auta... a plener również nigdy nie będzie taki jak w pozostałych miesiącach - oczywiście mówię o zdjęciach na powietrzu
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
A ja biorę ślub zimą :) na początku sama myśl o zimie mnie mroziła, ale mój Ukochany mnie przekonał do tej daty (6 grudnia to dzień odkąd jesteśmy ze sobą, a także nasza rocznica zaręczyn), kupiłam sobie do sukni futerko i cały czas mam nadzieję, że początek grudnia będzie taki, jak w ostatnich latach - ciepły :)
No czy finansowo jest taniej to troszeczkę bym podyskutowała...
Też sobie z narzeczonym wymarzyliśmy ślub w zimę i dodatkowo w święta, i jak do tej pory to w większości miejscach płaciliśmy razy 2 ( odliczam od tego tylko restaurację :)) ze względu na nietypową datę ślubu... Poza tym problem jest z fryzjerami i kosmetyczkami, nie wystarczy znaleźć, trzeba jeszcze namówić żeby zarwali sobie święta i przyjechali do nas domu pracować (no chyba, że ktoś ma taką osobę w rodzinie lub jako bliskiego znajomego :P)
No cóż, takie przeżycie jest raz w życiu, chcemy aby wypadło jak najlepiej, no i oszczędzać nie będziemy, w końcu marzenia są po to, aby je spełniać :D
Też sobie z narzeczonym wymarzyliśmy ślub w zimę i dodatkowo w święta, i jak do tej pory to w większości miejscach płaciliśmy razy 2 ( odliczam od tego tylko restaurację :)) ze względu na nietypową datę ślubu... Poza tym problem jest z fryzjerami i kosmetyczkami, nie wystarczy znaleźć, trzeba jeszcze namówić żeby zarwali sobie święta i przyjechali do nas domu pracować (no chyba, że ktoś ma taką osobę w rodzinie lub jako bliskiego znajomego :P)
No cóż, takie przeżycie jest raz w życiu, chcemy aby wypadło jak najlepiej, no i oszczędzać nie będziemy, w końcu marzenia są po to, aby je spełniać :D
Na pewno jest łatwiej z wolnymi terminami, organizacją i cenami zimą. No chyba, że się chce w Święta - Darunia, taka data rządzi się swoimi prawami...
Super, jeśli udałoby się trafić taką zimę ze śniegiem, słońcem, jednak wydaje mi się, że niestety istnieje jakieś 80% prawdopodobieństwa, że będzie plucha i szarówa...
Ale zimowy ślub i wesele na pewno mają swój urok:)
Super, jeśli udałoby się trafić taką zimę ze śniegiem, słońcem, jednak wydaje mi się, że niestety istnieje jakieś 80% prawdopodobieństwa, że będzie plucha i szarówa...
Ale zimowy ślub i wesele na pewno mają swój urok:)
Oj Chaberku trochę mnie zmartwiłaś tą szarówką i deszczem ( w Polsce podobno deszcz to nieszczęście dla młodej pary, ale osobiście przyjęłam co do tego tradycję włoską, odmienną do naszej :)) W Trójmieście nie ma co liczyć na śnieg i mroźną atmosferę, w moim rodzinnym mieście napewno będzie ... Hehe, przynajmniej wszędzie będą dekoracje świąteczne, choinka, itp., to też ma swój urok :)
Mam nadzieję, że wszystko wypadnie dobrze!
Zaczynam się stresować, i nawet nie chcę myśleć co będę przeżywać w dzień ślubu.Podobno ostatni tydzień przed ślubem jest straszny (koleżanki mnie nastraszyły :P)
Mam nadzieję, że wszystko wypadnie dobrze!
Zaczynam się stresować, i nawet nie chcę myśleć co będę przeżywać w dzień ślubu.Podobno ostatni tydzień przed ślubem jest straszny (koleżanki mnie nastraszyły :P)
No to jak uda Wam się taką piękną pogodę i atmosferę osiągnąć, to rewelacja:))
A co do ostatniego tygodnia, to jest straszny pod tym względem, że jest milion sto tysięcy spraw do załatwienia i nie ma ani chwili na odsapnięcie i zrelaksowanie się przed ślubem. Ja nawet gdybym chciała się stresować, to i tak nie miałabym kiedy:) Przynajmniej tak było w moim przypadku, nie wiem, czy to reguła:)
A co do ostatniego tygodnia, to jest straszny pod tym względem, że jest milion sto tysięcy spraw do załatwienia i nie ma ani chwili na odsapnięcie i zrelaksowanie się przed ślubem. Ja nawet gdybym chciała się stresować, to i tak nie miałabym kiedy:) Przynajmniej tak było w moim przypadku, nie wiem, czy to reguła:)
hej ;) ja rowniez mialam zima;) wszyscy pytali czemu tak? czemu nie latem, kiedy jest cieplo i przyjemnie? a kto powiedzial ze przyjemnie moze byc jedynie latem ;> ???
początkowo szukalismy sali na lato(poltora roku przed) i niestety (a moze stety) nic nie znależliśmy. akurat to co nam sie podobało było zajęte... a zimą :) hehe... ;) mielismy slub 29 grudnia:) po świetach przed sylwestrem :) atmosfera w kosciele i na sali w lokalu cudowna, zapach choinki, duzo lampek :) ahhh... :) a stroj? nie nie miala kozaków i kożucha :P - bylam ubrana jak na panne mloda przystalo :) jedynie od letnich panien mlodych roznila mnie etolka:), bukiet z bialych tulipanow pachniał latem;)
sesja zdjeciowa na swiezym powietrzu( mielismy to szczescie, że padał śnieg:))) wiec wszystko wyszlo pieknie:)
kochane nie bojcie sie zimy:) ślub każdą porą roku są piękny:)
w polsce akurat nie ma gwarancji pogody, wiec nikt nie obieca, ze zimą będzie śnieg, a latem nie będzie jesieni... to nie jest najważniejsze...
tego dnia nad wami na pewno bedzie swiecilo słonce :))))
początkowo szukalismy sali na lato(poltora roku przed) i niestety (a moze stety) nic nie znależliśmy. akurat to co nam sie podobało było zajęte... a zimą :) hehe... ;) mielismy slub 29 grudnia:) po świetach przed sylwestrem :) atmosfera w kosciele i na sali w lokalu cudowna, zapach choinki, duzo lampek :) ahhh... :) a stroj? nie nie miala kozaków i kożucha :P - bylam ubrana jak na panne mloda przystalo :) jedynie od letnich panien mlodych roznila mnie etolka:), bukiet z bialych tulipanow pachniał latem;)
sesja zdjeciowa na swiezym powietrzu( mielismy to szczescie, że padał śnieg:))) wiec wszystko wyszlo pieknie:)
kochane nie bojcie sie zimy:) ślub każdą porą roku są piękny:)
w polsce akurat nie ma gwarancji pogody, wiec nikt nie obieca, ze zimą będzie śnieg, a latem nie będzie jesieni... to nie jest najważniejsze...
tego dnia nad wami na pewno bedzie swiecilo słonce :))))
Tonya, to w zimę trafiła się Wam piękna wiosenna pogoda, też nietypowe i bardzo ciekawe :)
Kammcia, ja też początkowo z moim M. szukaliśmy sali na lato (na prośbę rodziców), ale jak dowiedzieliśmy się, że mamy czekać 1,5 roku do 2 lat, bo terminy letnie są strasznie oblegane, od razu zrezygnowaliśmy i postanowiliśmy pozostać przy swoim ;) w końcu nie każdy może się pochwalić zimowym ślubem, świąteczną atmosferą, a dla nas to rodzaj dodatkowej magii i oprawy na ślubie :D
Oby tylko spadł śnieg... chociaż troszeczkę ;))
Kammcia, ja też początkowo z moim M. szukaliśmy sali na lato (na prośbę rodziców), ale jak dowiedzieliśmy się, że mamy czekać 1,5 roku do 2 lat, bo terminy letnie są strasznie oblegane, od razu zrezygnowaliśmy i postanowiliśmy pozostać przy swoim ;) w końcu nie każdy może się pochwalić zimowym ślubem, świąteczną atmosferą, a dla nas to rodzaj dodatkowej magii i oprawy na ślubie :D
Oby tylko spadł śnieg... chociaż troszeczkę ;))
Jestem ZA. Zima jak każda inna pora roku może być piękna. Na pewno jest łatwiej o lokal i inne usługi związane ze ślubem (to że ktoś wziął 2x większą kasę za termin zimowy to paranoja i niezły przekręt). my mieliśmy ślub na początku kwietnia (organizacja trwała zaledwie pół roku - co prawda jeszcze nie do końca zamknęliśmy sprawę z fotografem, ale to już nie nasza wina)
Też myślałam podobnie, ale w końcu wymarzyliśmy sobie ślub w grudniu, w święta, to dlaczego mamy rezygnować skoro nadarzyła się taka okazja? :)
Zresztą wszystko zależy od upodobań pary, moja siostra miała ślub cywilny w lipcu br., a Kościelny zaplanowała na wrzesień przyszłego, bo lubi ciepłe klimaty, i do tej pory nie może pojąć, że mi i mojemu M. chce się ślubować w zimę :)
Życzę Ci, powodzenia w podejmowaniu decyzji, w końcu ta data będzie dla Was w szczególny sposób wyjątkowa :)
Zresztą wszystko zależy od upodobań pary, moja siostra miała ślub cywilny w lipcu br., a Kościelny zaplanowała na wrzesień przyszłego, bo lubi ciepłe klimaty, i do tej pory nie może pojąć, że mi i mojemu M. chce się ślubować w zimę :)
Życzę Ci, powodzenia w podejmowaniu decyzji, w końcu ta data będzie dla Was w szczególny sposób wyjątkowa :)
Goździku, ciekawa jestem czy Tobie chciałoby się w święta Bożego Narodzenia zrywać z samego rana i pracować i za normalną stawkę, tak jakby to był normalny dzień?Mi raczej nie, i jeżeli miałabym już pracować to razy 2, w większości miejscach obowiązuje, tzw. stawka nocna i świąteczna, która jest wyższa niż dzienna. Wiadomo to jest czas wolny od pracy, do tego ważne święto i większość z nas chce je spędzać z rodziną i w świętym spokoju ;)
U mojego narzeczonego w pracy chyba z 2wóch kolegów brało ślub w Boże Narodzenie, i z tego co słyszałam wszyscy są zachwyceni :)
Zresztą, to na prawdę taka niespotykana data, każdy jest pozytywnie zdziwiony jak się dowie kiedy sobie ślubujemy ;D
Ojj, ile razy już na tym forum pisałam, że marzy mi się śnieg ;))))
Dziewczyny, a tak po za tematem, gdzie planujecie swoje sesje zdjęciowe, jakiś plener czy gdzieś w budynku z racji zimowych temperatur?
My swoją mamy w pałacu w Krokowej ;)
Zresztą, to na prawdę taka niespotykana data, każdy jest pozytywnie zdziwiony jak się dowie kiedy sobie ślubujemy ;D
Ojj, ile razy już na tym forum pisałam, że marzy mi się śnieg ;))))
Dziewczyny, a tak po za tematem, gdzie planujecie swoje sesje zdjęciowe, jakiś plener czy gdzieś w budynku z racji zimowych temperatur?
My swoją mamy w pałacu w Krokowej ;)
Darunia sters jest oczywiście, załatwione to jeszcze wszystko nie mam została dekoracja, oprawa muzyczna, obrączki i całość do ubioru Pana Młodego a co najgorsza nie mamy czasu ponieważ remontujemy mieszkanie. A co do pleneru właśnie nie mam jako takiego pomysłu. A ty już wszysko masz?? A i tak poza tematem też jesteś rocznik 87?
Tak, rocznik 87 :)
Suknia jest, obrączki, restauracja, hotel dla gości, kamerzysta, fotograf, DJ, zaproszenia wszystkim wręczone :) Jeszcze tylko musimy załatwić autokar, sprawy z Kościołem i Urzędem, kwiaty, garnitur, weselną, etc... :D ;) trochę dużo tego zostało, a do ślubu coraz bliżej, u nas z kolei też problem z czasem, ja ciągle jestem na uczelni, mój M. do późna pracuje i nie ma kiedy wziąć się za resztę :/
Jeden dzień, a masę przygotowań, stresu i nerwów :) Ale w imię tej chwili warto zaniedbać całą resztę :)
Suknia jest, obrączki, restauracja, hotel dla gości, kamerzysta, fotograf, DJ, zaproszenia wszystkim wręczone :) Jeszcze tylko musimy załatwić autokar, sprawy z Kościołem i Urzędem, kwiaty, garnitur, weselną, etc... :D ;) trochę dużo tego zostało, a do ślubu coraz bliżej, u nas z kolei też problem z czasem, ja ciągle jestem na uczelni, mój M. do późna pracuje i nie ma kiedy wziąć się za resztę :/
Jeden dzień, a masę przygotowań, stresu i nerwów :) Ale w imię tej chwili warto zaniedbać całą resztę :)