Widok
Stworku
Może ten chomik obudził w Tobie potrzebę macierzyństwa:-) Ja nie potrzebuje mamusi. Naprawdę. Zwłaszcza takiej mamusi jak Ty. A tę agresję zaręczam Ci, że wywołaliście we mnie Wy! Nikt inny. Przede wszystkim rozbudziła ją we mnie panująca tu głupota, jakieś głupie boje w kilku (jeszcze może sztucznie powielonych klonów jednej osoby) na jednego , jakieś straszenie wyeliminowaniem... (Doktorek). To tyle.
Nieobecny
Czy twoja ksywa nawiązuje do stanu Twojego mózgu, czy też całej reszty twego wspaniałego ciala? Czy jesteś bytem astralnyn, głosem Boga czy może zwykłym głosem z lodówki? Może to właśnie w tej lodówce jesteś teraz "nieobecny"?Jeśli tak to na której półce? Tej z wędliną czy raczej z nabiałem?A może tej z warzywami, chodzi mi konkretnie o buraki.Ale co tam , ty jesteś przecież "nieobecny" i w gruncie rzeczy gadam do powietrza.Swiat to Matrix a łyżka nie istnieje , tak jak ty.
Nie chcę
być powodem cierpienia. Nawet Twojego, Nieobecny, choć działasz na mnie jak czerwona płachta na byka i z pewnością zdarzy nam się w przyszłości wymienić jeszcze kilka złośliwości.
I nie podoba mi się gdy piłka którą gram w siatkówkę ze znajomymi, w czyichś oczach staje się nagle piłką do metalu, którą ów ktoś sam sobie, tak właśnie sam sobie, bo ja tego nie robię, tnie ciało do kości, aż krew tryska.
Nie będę sie czuła winna za coś czego nigdy nie zrobiłam.
I nie podoba mi się gdy piłka którą gram w siatkówkę ze znajomymi, w czyichś oczach staje się nagle piłką do metalu, którą ów ktoś sam sobie, tak właśnie sam sobie, bo ja tego nie robię, tnie ciało do kości, aż krew tryska.
Nie będę sie czuła winna za coś czego nigdy nie zrobiłam.
Witajcie!!! MARTUŚ!!!!!!
Jestem tu ! A gdzie myślałaś ?! Boże, jak gorąco! Nie będę za dużo pisać, bo upał mi szkodzi i nie myślę logicznie... A to nie dobrze :( W Bieszczady nie jadę, bo Natal pojechał(a) do Warzenka i pewnie nie wróci na " Anioły..." a samej Mamusia mnie nie puści :( Byłaś w Gdańsku , na Chełmie na dodatek i mnie nie odwiedziłaś ! Niedobra... Ja chcę do Petersburga!!!
"Prawie" wygrałam już 35000zł w jakimś konkursie , a jak już wygram to pojadziem z Natalem do Rosji i obejrzymy duuuuużo baletów. A właśnie! Listu jeszcze nie wysłałam, więc nie wiesz! Byłam na występie baletu W. Michajlowskiego !!! Chciałam Ci coś napisać o tym, ale tego nie da się opisać słowami... Powiem tylko, że to były dwie najlepiej spędzone i najpiękniejsze godziny w moim życiu. Załuję, że nie byłaś z nami....
"Prawie" wygrałam już 35000zł w jakimś konkursie , a jak już wygram to pojadziem z Natalem do Rosji i obejrzymy duuuuużo baletów. A właśnie! Listu jeszcze nie wysłałam, więc nie wiesz! Byłam na występie baletu W. Michajlowskiego !!! Chciałam Ci coś napisać o tym, ale tego nie da się opisać słowami... Powiem tylko, że to były dwie najlepiej spędzone i najpiękniejsze godziny w moim życiu. Załuję, że nie byłaś z nami....
Uzupełnienie
Jeszcze noc się w okół tli
A już wiem że dzień jest zły
Zdjęcia gwiazd w gazecie, chleb
I jak zwykle moja twarz
Byle jaki wygląd ma,
A na włosach jakiś spray
Palę w piecu, ciepło jest
Moje wiersze trochę wstyd
Gdzieś na ścianie dyplom mam
Trzecie miejsce w skoku w dal
Znowu na nic przyda się
Lepiej chyba pójdę spać
NIe oglądaj moich zdjęć...
A już wiem że dzień jest zły
Zdjęcia gwiazd w gazecie, chleb
I jak zwykle moja twarz
Byle jaki wygląd ma,
A na włosach jakiś spray
Palę w piecu, ciepło jest
Moje wiersze trochę wstyd
Gdzieś na ścianie dyplom mam
Trzecie miejsce w skoku w dal
Znowu na nic przyda się
Lepiej chyba pójdę spać
NIe oglądaj moich zdjęć...
ENEMY AT THE GATE
W Stalingradzie naszych myśli
Generał Paulus
Wciąż wysyła nowe czołgi
King Tigery ze zgrzytem
Pokonują wąwozy niewypowiedzianych słów
Szare skrzydła ślepych aniołów
Odcinają noc od pępowiny księżyca
Wszystko wybucha
Osypuje się w nicość
My
Powoli
Przestajemy istnieć
Pełni własnej krwi której
Czerwony sztandar
Przesłania nam oczy
Generał Paulus
Wciąż wysyła nowe czołgi
King Tigery ze zgrzytem
Pokonują wąwozy niewypowiedzianych słów
Szare skrzydła ślepych aniołów
Odcinają noc od pępowiny księżyca
Wszystko wybucha
Osypuje się w nicość
My
Powoli
Przestajemy istnieć
Pełni własnej krwi której
Czerwony sztandar
Przesłania nam oczy
Nieobecny
Mojaż ty ulubiona antropomorficzna personifikacjo nicości.Już, już śpieszę z odpowiedziami na twe pytania, z których każde kolejne obnaża twoją...tego , głębię (bezdenną odchłań, ośmielę się dodać).
Więc od początku: Z których odszczepieńców? Z tych na lewo, trochę z góry.
Masz to gdzieś?To musisz mieć duże to "gdzieś" jeśli mieści się tam moja lodówka.Przetrenowałeś? A może koledzy byli niedelikatni?Smutne.
Masz zupełną rację, mogę i będę cię porównywał do czego tylko zechcę.Będę to robil z ochotą, z dziką rozkoszą, pasjami.Stworzę dla ciebie cale symfonie a nawet reqiem.
A to dlatego, że dzięki swym wrodzonym predyspozycjom zasłużyłeś na moją szczególną uwagę i zostałeś wybrany na moją kolejną ofiarę. Doceń to.
Więc od początku: Z których odszczepieńców? Z tych na lewo, trochę z góry.
Masz to gdzieś?To musisz mieć duże to "gdzieś" jeśli mieści się tam moja lodówka.Przetrenowałeś? A może koledzy byli niedelikatni?Smutne.
Masz zupełną rację, mogę i będę cię porównywał do czego tylko zechcę.Będę to robil z ochotą, z dziką rozkoszą, pasjami.Stworzę dla ciebie cale symfonie a nawet reqiem.
A to dlatego, że dzięki swym wrodzonym predyspozycjom zasłużyłeś na moją szczególną uwagę i zostałeś wybrany na moją kolejną ofiarę. Doceń to.
W firmie ...
...mojego Starszego byl 60-cio letni technik.Jeżdzil po terenie i przy okazji roboty zarywał młode zootechniczki.Na jednej z nich umarl.(nakryl sie nogami, że tak sparafrazuje).Na pogrzebie prezes przemawia, nagle mówi: ...i wszyscy będziemy kontynuować twoje dzieło...i wszyscy ryknęli śmiechem
Płk. Kiszczak
Och jakaż mnie spotkała przyjemność bycia twoją ofiarą - wątpliwa przyjemność. Jeśli dla Ciebie gdzieś to tyłek to ciekawie pojmujesz. Zajrzyj do lodówki może znajdziesz tam lepszy tekst z tej twojej epoki przedlodowcowej. Żyjemy w demokracji! Już czekam z niecierpliwością na twoją prowokacje. Nie dam się sprowokować choć widzę, że bardzo tego chcesz :-) Odzwierciedleniem nicości może i jestem, ale czemu ciągle gadasz do ściany skoro nieistnieje. Może to głosy w Twojej głowie, albo złudzenie optyczne? Widze, że miałeś przykre doświadczenia z kolegami dlatego myślisz, że każdy chce zajść Ciebie-faceta od tyłu i... zrobić coś niesmacznego. Skoro masz takich kolegów to nie chce wiedzieć jakich masz wrogów biedaczku :-(
Nieobecny
pozwól że się przedstawię. Jestem że tak powiem koleżanką pewnego Pułkownika i chciałabym tylko napisać, że jakkolwiek nic do Ciebie nie mam, a teksty Twoje czytam z lekim rozbawieniem i pobłażaniem (do tej pory nie wyrażałam swej na ich temat opinii; to się nazywa tolerancja, albo i pewnie - z innej strony - olewanie), to wiedz, że teksty, jak twój ostatni, szły w prawdziwym HydeParku jakieś 6 lat temu, jak ludzie jeszcze nie wiedzieli, jak się pisze. Ocenię to krótko, bo pewnie nie wiesz, na kim próbujesz się wyżywać - to jest zaledwie amatorska wersja bardziej lajtowych sprzeczek, jakie ludzie ze sobą zwykli toczyć. Poniechaj, póki jeszcze tego nie żałujesz, bo szczerze Ci powiem, że nie wyrobisz:))))))
Nieobecny
Czy może raczej nieudolny.Cóż za porażająca amatorszczyzna.Ale w sumie masz rację, bycie moją ofiarą to rzadko spotykany zaszczyt , później pozwolę ci wycałować mi stopy.
Sądzisz że żyjemy w demokracji? Łudzisz się , co zresztą w twoim wypadku nie jest niczym niezwykłym.Silniejszy żeruje na słabszym, czego zresztą sam wkrótce doświadczysz.
Zastanawia mnie twój styl pisania. Wygląda na to , że nigdy nie wyszedłeś poza poziom laurki.
Misiu, ja cię nie prowokuję, ja najzwyczajniej z ciebie kpię.
Niesmacznego? skąd wiesz próbowałeś?
I na koniec, ja nie mam wrogów.Już nie.
Sądzisz że żyjemy w demokracji? Łudzisz się , co zresztą w twoim wypadku nie jest niczym niezwykłym.Silniejszy żeruje na słabszym, czego zresztą sam wkrótce doświadczysz.
Zastanawia mnie twój styl pisania. Wygląda na to , że nigdy nie wyszedłeś poza poziom laurki.
Misiu, ja cię nie prowokuję, ja najzwyczajniej z ciebie kpię.
Niesmacznego? skąd wiesz próbowałeś?
I na koniec, ja nie mam wrogów.Już nie.
Płk Kiszczak
Miło , że się pojawiłeś. Co prawda wolałbym aby Twe dowcipy były bardziej 3 - wymiarowe a nie ......ale , lepszy rydz ... itd. Wzdycham do cenzury (pozdrowiam Nefer) . Kiedyś namawiałem Cię abyś napisał książkę i co ? i nic...
W każdym razie pozdrawiam
P.S. pozostałych niewymarłych starogratkowców też
W każdym razie pozdrawiam
P.S. pozostałych niewymarłych starogratkowców też
Hakkenden
Może jestem monotematyczna.... ale obejrzałam właśnie przepysznie wyglądającą reklamówkę tego filmu (serialu, no), ilustrowaną jeszcze przepyszniej wspaniałym finałem Carmina Burana Carla Orffa.
Toteż powtórzę: jeśli ktoś ma dostęp do tego filmu, bardzo prosiłabym o kontakt.
Ślinka mi cieknie...
Toteż powtórzę: jeśli ktoś ma dostęp do tego filmu, bardzo prosiłabym o kontakt.
Ślinka mi cieknie...
..wlasnie sprawdzilem skad nadajesz:)..wiec wieczorem,jak wrocisz hmm z tego miejsca,pomysl i o mnie.Dlugo czasem trwa
jakis nowy admin zablokowal mnie, wiec uzywam nie swojego IP :)
Ps. W poniedzialek bede na wodzie.
Pozniej 5 dob wolnego...ale juz niedlugo nie bedzie mnie zawsze co najmniej 15 dni...Taka praca, zreszta wiesz, ze ją uwielbiam :)
Jeszcze raz serdeczne pozdrowienia i takie same ucalowania...dla P.R. rowniez:*)))) hehehe
Ps. W poniedzialek bede na wodzie.
Pozniej 5 dob wolnego...ale juz niedlugo nie bedzie mnie zawsze co najmniej 15 dni...Taka praca, zreszta wiesz, ze ją uwielbiam :)
Jeszcze raz serdeczne pozdrowienia i takie same ucalowania...dla P.R. rowniez:*)))) hehehe
Misja nr 1
Cel: Odnalezienie i ujęcie pewnego Demona wraz z towarzyszącym mu niekiedy Trollem I. w celu przekazania go w okolice soczystych głębi Napoju Owocowego F.
Planowane dalsze losy: Nieznane.
Status misji: Oczekująca na wykonanie.
Powód: Brak uzyskania wspólnego stanowiska w kwestii gratyfikacji.
Planowane dalsze losy: Nieznane.
Status misji: Oczekująca na wykonanie.
Powód: Brak uzyskania wspólnego stanowiska w kwestii gratyfikacji.
...
wiesz co? mam dosc takich wszystkowiedzacych dupkow uwazajacych
sie, za wyrocznie ludzkich serc i dusz..a szczegolnie
hydeparku, wiec...wiec gon sie wielki-maly bratku..i zajmuj sie
obdukcja wlasnych zranionych uczuc..ja zajme sie soba...Tak bedzie
najlepiej!I NIKT nie bedzie mi tak pieprzyl , jak ty!NIKT.Nikogo
nie atakuje dlatego, bo akurat ktos ma inne zdanie ode mnie...ale
takich slepakow jak ty mam juz dosc:(((...wiec zjezdzaj do swojej
norki ..albo milcz na moj temat, jestem juz dosc duzym chlopczykiem
i potrafie sie zaopiekowac soba i innymi osobami atakowanymi przez
takich "guru", albo przexz zwyklych s********ow.Nawet tutaj sobie
poradze......wiec
BYE !
sie, za wyrocznie ludzkich serc i dusz..a szczegolnie
hydeparku, wiec...wiec gon sie wielki-maly bratku..i zajmuj sie
obdukcja wlasnych zranionych uczuc..ja zajme sie soba...Tak bedzie
najlepiej!I NIKT nie bedzie mi tak pieprzyl , jak ty!NIKT.Nikogo
nie atakuje dlatego, bo akurat ktos ma inne zdanie ode mnie...ale
takich slepakow jak ty mam juz dosc:(((...wiec zjezdzaj do swojej
norki ..albo milcz na moj temat, jestem juz dosc duzym chlopczykiem
i potrafie sie zaopiekowac soba i innymi osobami atakowanymi przez
takich "guru", albo przexz zwyklych s********ow.Nawet tutaj sobie
poradze......wiec
BYE !
Żelazko, elektryczne i złowrogie...
Gdyby Telekomunikacja Polska produkowała żelazka, to w sklepach nigdy byś ich nie mógł znaleźć. Żeby dostać jedno żelazko musiałbyś złożyć podanie, zapłacić i czekać przeciętnie 5 lat (rekordziści - 30 lat). Po otrzymaniu zaoferowaliby Ci super specjalną ofertę promocyjną na prąd. Oferta byłaby przymusowa i polegała na tym, że przy każdym prasowaniu powyżej 12 godzin masz 10% zniżki, ale za to każde krótsze kosztuje Ciebie 20% więcej. Rząd oczywiście dla Twojego dobra utrzymywałby monopol na sprzedaż żelazek z wyjątkiem 3 wybranych gmin na terenie kraju.
Gdyby ZUS produkował żelazka, to przez całe życie oddawałbyś 10% swojego dochodu co miesiąc, po to żeby na starość otrzymać stare, używane urządzenie, które oni dostali z darów. Za to serwisowanie żelazek odbywałoby się w marmurowym pałacu, gdzie na jednego klienta przypadałoby 3, 65 pracownika.
Gdyby PKN Orlen produkował żelazka mógłbyś je kupić w każdym sklepie, przy czym ich cena rosłaby średnio 30% powyżej inflacji rocznie. Każda kolejna podwyżka byłaby tłumaczona wzrostem cen metalu na świecie (zwłaszcza wtedy, gdy drożałyby metale, które nie są używane w produkcji żelazek), natomiast obniżki byłyby tylko promocyjne. W zasadzie obniżka polegałaby na tym, że żelazko przez pewien czas jeszcze nie zdrożeje.
Gdyby PZU-Żelazko produkowało żelazka to wkrótce po rozpoczęciu działalności parlament kazałby Ci kupować co najmniej 1 żelazko rocznie z możliwością dokupienia następnych. Policja mogłaby Ciebie nachodzić w domu, żądać okazania dowodu opłaty za ostatni kupiony przyrząd i wlepiać Ci mandaty za nieostrożne prasowanie. W przypadku gdybyś nie miał wykupionego ważnego żelazka zostałbyś wyrzucony z mieszkania, a wszystkie pokoje zaplombowane. Oczywiście dla Twojego dobra.
Gdyby Kopalnie produkowały żelazka, to dzięki rządowym dotacjom byłyby trzecim co do wielkości producentem na świecie. Co prawda ich żelazka byłyby znacznie droższe niż inne, a sama firma wykazywałaby ogromne straty. Każda próba zamknięcia dowolnej fabryki kończyłaby się strajkami i zamieszkami ulicznymi, dzięki czemu powstałby specjalny program restrukturyzacji przewidujący 10.000 złotych odprawy dla każdego pracownika, który dobrowolnie odejdzie z firmy i zysk w wysokości 10 zł na każde 350 wyprodukowanych żelazek w 2013 roku.
Gdyby Microsoft produkował żelazka, to 95% desek do prasowania i 99% prądu nie obsługiwałoby żelazek innych firm. Każda zmiana żelazka wymagałaby nowej deski do prasowania lub przynajmniej upgrade`u do nowszej wersji, na co oczywiście przez pewien czas byłaby promocja. Oczywiście czasem występowałby wyjątek krytyczny 00FF2546502 w module IRON XC3656121 co wymagałoby rozpoczynania całego prasowania na nowo. Po pewnym czasie firma wypuściłaby na rynek Żelazko Millenijne, które różniłoby się od poprzedniego Żelazka`98 tym, że byłoby bardziej niestabilne, ale za to miałoby ładniejsze przyciski.
Gdyby Telewizja Polska produkowała żelazka, to niezależnie od tego jakiej firmy żelazko posiadasz (i czy w ogóle je używasz), musiałbyś płacić abonament. Abonament byłby mniejszy, gdybyś nie posiadał żelazka, ale jedynie deskę do prasowania. Od czasu do czasu konkurencyjna firma prywatna sprowadzałaby super żelazka (np. z Japonii i Korei) na rynek za dodatkową opłatą. TVP zamiast zaoferować lepsze żelazka domagałaby się od urzędników zamknięcia wszystkich innych firm stosujących w jej mniemaniu "nieuczciwe praktyki". Szczytem technologicznej myśli TVP S.A. byłyby nieciekawe i często psujące się wyroby reklamowane często jako "Złotopolskie" żelazka.
Gdyby Zarząd Dróg produkował żelazka, to nowy model powstawałby średnio co 15 lat, natomiast stare byłyby remontowane tylko w przypadku spowodowania bardzo dużej ilości katastrof. W pewnym momencie rząd przedstawiłby program budowy super autożelazek z następującymi założeniami:. powołuje się nową firmę "Autożelazka Polskie".. zabrania się wszystkim innym produkowania jakichkolwiek żelazek.
3. głównym udziałowcem Autożelazek Polskich jest rząd i wybrana przez urzędników firma prywatna.
4. Za państwowe pieniądze produkuje się żelazka, natomiast prywatna firma otrzymuje zyski ze sprzedaży.
Po 5 latach program zakończyłby się potężną aferą, po której nowy rząd ogłosiłby kolejny pomysł na "Autożelazka", w wyniku którego do 2010 roku ma w Polsce być 100 nowych autożelazek dla 300 osób.
Gdyby ZUS produkował żelazka, to przez całe życie oddawałbyś 10% swojego dochodu co miesiąc, po to żeby na starość otrzymać stare, używane urządzenie, które oni dostali z darów. Za to serwisowanie żelazek odbywałoby się w marmurowym pałacu, gdzie na jednego klienta przypadałoby 3, 65 pracownika.
Gdyby PKN Orlen produkował żelazka mógłbyś je kupić w każdym sklepie, przy czym ich cena rosłaby średnio 30% powyżej inflacji rocznie. Każda kolejna podwyżka byłaby tłumaczona wzrostem cen metalu na świecie (zwłaszcza wtedy, gdy drożałyby metale, które nie są używane w produkcji żelazek), natomiast obniżki byłyby tylko promocyjne. W zasadzie obniżka polegałaby na tym, że żelazko przez pewien czas jeszcze nie zdrożeje.
Gdyby PZU-Żelazko produkowało żelazka to wkrótce po rozpoczęciu działalności parlament kazałby Ci kupować co najmniej 1 żelazko rocznie z możliwością dokupienia następnych. Policja mogłaby Ciebie nachodzić w domu, żądać okazania dowodu opłaty za ostatni kupiony przyrząd i wlepiać Ci mandaty za nieostrożne prasowanie. W przypadku gdybyś nie miał wykupionego ważnego żelazka zostałbyś wyrzucony z mieszkania, a wszystkie pokoje zaplombowane. Oczywiście dla Twojego dobra.
Gdyby Kopalnie produkowały żelazka, to dzięki rządowym dotacjom byłyby trzecim co do wielkości producentem na świecie. Co prawda ich żelazka byłyby znacznie droższe niż inne, a sama firma wykazywałaby ogromne straty. Każda próba zamknięcia dowolnej fabryki kończyłaby się strajkami i zamieszkami ulicznymi, dzięki czemu powstałby specjalny program restrukturyzacji przewidujący 10.000 złotych odprawy dla każdego pracownika, który dobrowolnie odejdzie z firmy i zysk w wysokości 10 zł na każde 350 wyprodukowanych żelazek w 2013 roku.
Gdyby Microsoft produkował żelazka, to 95% desek do prasowania i 99% prądu nie obsługiwałoby żelazek innych firm. Każda zmiana żelazka wymagałaby nowej deski do prasowania lub przynajmniej upgrade`u do nowszej wersji, na co oczywiście przez pewien czas byłaby promocja. Oczywiście czasem występowałby wyjątek krytyczny 00FF2546502 w module IRON XC3656121 co wymagałoby rozpoczynania całego prasowania na nowo. Po pewnym czasie firma wypuściłaby na rynek Żelazko Millenijne, które różniłoby się od poprzedniego Żelazka`98 tym, że byłoby bardziej niestabilne, ale za to miałoby ładniejsze przyciski.
Gdyby Telewizja Polska produkowała żelazka, to niezależnie od tego jakiej firmy żelazko posiadasz (i czy w ogóle je używasz), musiałbyś płacić abonament. Abonament byłby mniejszy, gdybyś nie posiadał żelazka, ale jedynie deskę do prasowania. Od czasu do czasu konkurencyjna firma prywatna sprowadzałaby super żelazka (np. z Japonii i Korei) na rynek za dodatkową opłatą. TVP zamiast zaoferować lepsze żelazka domagałaby się od urzędników zamknięcia wszystkich innych firm stosujących w jej mniemaniu "nieuczciwe praktyki". Szczytem technologicznej myśli TVP S.A. byłyby nieciekawe i często psujące się wyroby reklamowane często jako "Złotopolskie" żelazka.
Gdyby Zarząd Dróg produkował żelazka, to nowy model powstawałby średnio co 15 lat, natomiast stare byłyby remontowane tylko w przypadku spowodowania bardzo dużej ilości katastrof. W pewnym momencie rząd przedstawiłby program budowy super autożelazek z następującymi założeniami:. powołuje się nową firmę "Autożelazka Polskie".. zabrania się wszystkim innym produkowania jakichkolwiek żelazek.
3. głównym udziałowcem Autożelazek Polskich jest rząd i wybrana przez urzędników firma prywatna.
4. Za państwowe pieniądze produkuje się żelazka, natomiast prywatna firma otrzymuje zyski ze sprzedaży.
Po 5 latach program zakończyłby się potężną aferą, po której nowy rząd ogłosiłby kolejny pomysł na "Autożelazka", w wyniku którego do 2010 roku ma w Polsce być 100 nowych autożelazek dla 300 osób.