Widok

Zostawiacie swoje dzieci same w domu ?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Wczoraj byłam w wielkim szoku jak od jednej babki usłyszałam że zostawiła małe ( 3-4) miesięczne dziecko samo śpiące w domu bo wyszła po fajki......Czy tylko ja jestem nienormalna uważając ja za kompletną kretynkę (delikatnie pisząc),bo nie będzie wózka targać.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 13
Takich kobiet jest znacznie więcej, wiele razy słyszałam
"jak mały/mała zaśnie to polecę do sklepu.

Osobiście, nigdy w życiu nie zostawię swojego dziecka samego w domu nawet na minutę, póki nie będzie na tyle duże, żeby świadomie samo zostawało i będę pewna w 100% że jest na tyle odpowiedzialne, że może zostać w domu bez opieki rodziców

Ja jak nie ma męża i starszych dzieci mam problem z kąpielą, kładę mała spać, zostawiam otwarty pokój i otwartą łazienkę, żeby slyszeć gdyby się obudziła, a co dopiero zaufać snu dziecka i wyjść z domu.
W ułamku sekundy może stać się tragedia, czego niestety doświadczyłam.

Gdyby nie fakt, że stałam koło córki, to bym już jej nie mogła dziś tulić :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5
Nie wiem czy jesteś nienormalna, ale ja na przyklad nie widze w tym nic złego.
też mi się zdarzyło zostawić bąbla jak miał 2-5 miesięcy samego spiącego w łóżeczku i wyjśc na 2 minuty do sklepu czy apteki.
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 21
mi to się w głowie nie nie mieści!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4
To znacznie dluzej niz 2 minuty......
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
a jaka różnica jest w tym czy wychodzi matka do sklepu czy idzie pod prysznic??
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 10
pingwinek pod prysznicem jesteś w domu ( no chyba, że chodzisz kąpać się do sąsiadów) a do sklepu czy apteki wychodzisz z domu...także jak dla mnie jest różnica...
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6
Pingwinek- GRATULACJE braku odpowiedzialności
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 16
mi również zdarzyło się zostawić spiącego malucha na chwilke.

myśle że wiele mam na forum jednak sie do tego nie przyzna.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 7
Zartujecie prawda??? ja pierdziu.......!!!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8
Pingwinek zasadnicza! gdyby dziecko zaczelo sie np. dusic to w domu chyba to kuzwa uslyszysz a w sklepie?
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 8
dodam że uważam to za nierozsądne ale akurat wtedy nie miałam wyjścia.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dla mnie jest, bo jak napisałam, nigdy nie robiłam i nie robie rzeczy które zagłuszą mi dziecko

Wolę wziąć malucha ze sobą do łazienki, niż nie słyszeć go.

Moja córka w ułamku sekundy zakrztusiła się własnym śluzem, straciła przytomność.
Gdyby nie fakt, że byłam koło niej, dziecko samo by sobie nie dało rady.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
to nie jest brak odpowiedzialności, to jest zycie. wiele osób tak robi, tylko głośno tego nie mówia bo boją się własnie takiego ataku.
Zyjecie w 21wieku gdzie technologia jest do przodu,i najlepeij byscie gps dziecku w tylek wsadzily. kiedys kobiety nie mialy czasu rozczulac sie nad soba i dzieckiem, mialy mase obowiazkow, juz nie wspomne o kobietach mieszkajacych na wsi, ktore wychodzily do obory a dziecko dluuugi czas lezalo samo w lozeczku.
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 11
o rety, ale zacofanie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
ale nie żyjemy w średniowieczu, nie jesteśmy ułomnymi babami które często gęsto były niedokształcone
Uważam i zdania nie zmienię, skrajną nieodpowiedzialnością jest pozostawienie dziecka samego w domu.
Koniec kropka
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 12
Kasiu, dziecka które ma 3 latka też bym nie zostawiła - trzy latka już bym nie zostawiła.
Ale kochana gdybyś była (czasowo)samotną mamą dwójki kilku miesięcznych dzieci, bez pomocy sztabu babć i cioć a twoje dzieci akurat nie bacząc na sytuację życiową waszej rodziny zachorowałyby na anginę gwarantuję, że poszłabyś do sklepu kiedy maluchy zasną w łóżeczkach (w tym wieku jeszcze z nich nie wyjdą) i pobiegłabyś ściskając w dłoni nianie,która za rogiem już złapie zasięg i duszą na ramieniu po mleko i nawet fajki bo kochana inaczej Twój skarb pod Twoją nieustającą opieką umarłby z głodu...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale co ma technologia do zostawiania maleństwa samego w domu??? jesteś nieodpowiedzialna i tyle a Twoje argumenty są puste.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 12
Tak, pingwinku, kobiety na wsi miały obowiązki, wychodziły, zostawiały - często z niewiele starszym rodzeństwem albo same.
A potem, o czym mówi się po wielu latach, albo wcale - okazuje się, że, babcia miała nie 6 dzieci a np 8, tylko 2 zmarło. Jak zaczynasz dopytywać to dowiadujesz się, że " a to się poparzyło, a to wpadło do studni, a to coś tam".
Dziecko się chowało, mentalność była taka, że ma być wglądnie najedzone, wypełniać obowiązki i nie przeszkadzać - okazywanie miłości ograniczano do " chowu" - nakarmione, oprane, suche, zdrowe. Jak zmarło, to Bóg tak chciał, nikt się nie zagłębiał, nie szukał powodów, ot, stało się.

Kiedyś dzieci powstawały mimochodem.
Słyszałam powiedzenie, ze o dziecko łatwiej niż o nową suknię.

Myślę że nie warto porównywać tych dwóch spraw.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 8
Ja równiez małą zostawiałam w domu bo psa musiałam wypuścic na dwór ale ja miałam o tyle dobrze że mamy podwórko mieszkam na parterze firanki i zasłonki sobie odsłaniałam i cały czas miałam oko na małą z reguły spała ale zawsze w łóżeczku była,ale przez myśl mi nie przeszło żeby ją zostawić i iść do sklepu który również mam bliziutko jak juz naprawde musiałam to ją ubierałam i brałam na ręce i szłam i bez targania wózka
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie krytykuje nadopiekuńczych mam. Nie uważam się za wyrodna matke, bardzo kocham moje dziecko i chce dla niego jak najlepiej, ale nie uchronicie go od wszystkiego.Nie bedziecie wstanie byc przy nim cale zycie 24h/dobe. Wycofuje sie z dyskusji bo ona nie ma sensu. Jedni będą za zostawieniem dziecka, nie ktorzy glosno sie do tego nie przyznaja, a inne beda atakowac, a chyba nie do konca o to chodzi.
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 4
http://expresskaszubski.pl/express-na-sygnale/2009/11/kamienica-krolewska-troje-dzieci-zaczadzonych . Może o tym czytałyście kiedyś, bo w to tak naprawdę dość świeża sprawa. Do przemyślenia.
Jak się słyszy takie historie, to kwestia wypadu z domu "na dwie minutki" ukazuje się w zupełnie innym świetle.
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8
"mi również zdarzyło się zostawić spiącego malucha na chwilke."
po papierosy??? bo ona właśnie po to .wyszła...po nic ważnego
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
Gdzie tu mowa o nadopiekuńczości ? Raczej o zdrowym rozsądku
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7
mam sklep naprzeciwko klatki schodowej, nie pije , nie pale i nigdy nie paliłam papierosów.

Dziecko było podziębione i po ciepłej kapieli zasnęlo, wiedzialam ze nastepnego dnia nie bede miala szansy wyjsc z domu, nikt nie mogl mi kupic tego co potrzebowałam a było to mleko w proszku dla dziecka a nie papierosy czy inne uzywki.

dodam ze robilam to dosłownie biegiem.

a co powiecie na matki które jak tylko położą malucha spać wyciągają piwo z lodówki ? to chyba tez nieodpowiedzialne będąc samej w domu pić alkohol, a jak coś by się stało....?
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5
hmm.. czyli jak teraz moje dziecko śpi u góry w zamkniętej sypialni a ja siedzę sobie na dole to też nieodpowiedzialność?..
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2
a nie widzisz róznicy? bo jeśli nie to nie ma o czym gadać.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 7
jak najbardziej jestes dobra matka :)
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja to się boje nawet iść wykąpać jak jestem sama w domu z młodą więc o wyjściu do sklepu nie ma mowy.

Dziecko jak dziecko ale co jakby matce coś się stało po drodze do sklepu? spadnie ze chodów, potrąci ją samochód, zemdleje - cokolwiek...i nie wróci w ciągu 5 min. dziecko się obudzi i będzie samo w domu zanim dojdą do tego gdzie ta osoba mieszkała i z kimś się skontaktują...

Dla mnie to ekstremalna nieodpowiedzialność i brak wyobraźni!!!
imageimage
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 8
ewa, widocznie każda z nas ma inną wyobraźnię.
Ja sobie nie wyobrażam śpiącego dziecka piętro niżej, bez elektronicznej niani w jego pokoju.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 11
A do dziewczyn które wychodzą do sklepu, apteki itd.
Proste pytanie
Dlaczego nie możecie wziąć dziecka ze sobą ? Z lenistwa, bo trzeba ubrać ?
Bo nie pojmuję tego, co za trud ubrać dziecko i wyjść razem z nim
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 14
nie Kasiu nie z lenistwa, zresztą ja się zgadzam ze zostawianie dziecka jest nieodpowiedzialne.

w moim przypadku chodziło o zakup mleka a nie używek.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ma DOKŁADNIE takie myśli jak Nyzosia.

śmieci wywalić jak idę , to ekspresem.
Nie zdarzyło mi sie nigdy jeszcze przez 3 lata , wyjść z domu, zostawiając śpiące, czy już nie wspomnę, bawiące się dziecko.
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
idę stąd. nie ma sily na takie dyskujse.
miłego wieczorku;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Najlepszym "hitem" była kiedyś sytuacja( u mnie w rodzinie), że rodzice zostawiali właczony telefon koło łózek dzieci, i wychodzili kilka domów dalej na bibę;)

Jak coś się działo, biegli niby do domu!!!!!!!!!!!
Jazda co???
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Można np. zostawić dziecko bo: ma zapalenie oskrzeli i nie chcę fundować mu zmian temperatur (w przypadku wyjścia do sklepu); bo w piecu wygasa a opał poza mieszkaniem i trzeba go przynieść, a z półroczniakiem na ręku ciężko nabrać węgiel, zręsztą przynieść też nie łatwo. Piszę tu o sytuacjach które mi się zdarzyły.

Nie zawsze da się wszystko przewidzieć.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1
kasia to lepsze niz wielki brat :D :D
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Większości mam mających domy korzysta z tego wielkiego brata właśnie po to, żeby w razie czego słyszać swoje dziecko

Już wyżej napisałam, ja je mało co nie straciłam i tylko mogę sobie pomyśleć, co by było, gdybym poszła do sklepu, czy też siedziała piętro niżej niż dziecko
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
mi też się to w głowie nie mieści

jak znajoma powiedziała że musiała swojego 2,5-latka zamknąć w przedpokoju, bo w pokoju spał 3-miesięczniak, a ona chciała wyjść do sklepu i nie chciała żeby się pozabijali to dosłownie nie powiedziałam nic bo mowę mi odjęło :/ tez sie zastanawiałam czy to może ze mna coś nie tak

dodam że ona za ścianą ma teściową z którą żyje bardzo dobrze wiec nie było to jakieś ekstremalnie przymusowe wyjście

no ja tego nie ogarniam :/

image

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
nigdy ...

Kiedyś musiałam będąc sama zejść tylko na parter aby pokwitować jakąś przesyłkę to wzięłam małą z sobą i wsadziłam ją do leżaczka gdy podpisywałam dokumenty.

W przypadku pilnych zakupów - rozumiem, że męża może nie być, rodzina daleko - ale zawsze zostają jacyś znajomi, przyjaciele czy nawet sąsiedzi. Zawsze jest jakieś rozwiązanie.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5
Zakupy też nie problem - zwłaszcza większe...można przez internet (nawet wygodniej - a swoją drogą polecam almę, zawsze otrzymywałam dobre produkty, nawet mięso lub owoce)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nianie używałam przy starszej córce która miała wadę serca. Rozumiem,że złe doświadczenie takie jak zachłyśnięcie sie dziecka może wywołać strach, jednak ja nawet po moich doświadczeniach staram sie nie popadać w obłęd.
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2
Doświadczenie było później, zdrowy rozsądek od początku
Dla mnie dziecko śpiące piętro niżej, ty włączony TV, to jak pozostawienie malucha samego bez opieki

W jaki sposób słyszysz, że się obudziło ? Chyba, że po prostu masz totalną ciszę w domu, na dole gdzie siedzisz nie używasz tv, nie słuchasz muzyki, siedzisz i nasłuchujesz. To OK, jeżeli wiesz, że usłyszysz dziecko.

Nie chce mi się już dyskutować, szkoda nerwów. Swoje zdanie powiedziałam, nie zmienię go i uważam za skrajną nieodpowiedzialność pozostawienie dziecka bez opieki.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7
A ja zostawiam córkę jak śpi.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4
Martka to dla mnie żadne argumenty...

Opał - robię zapas skoro siedzę sama z dzieckiem w domu

Zapalenie oskrzeli - czekam na kogoś kto popilnuje dziecka, proszę sąsiadkę, znajomą, kogokolwiek...

Moja sąsiadka nie raz prosiła mnie o popilnowanie młodej jak szła z psem...Jakbym musiała nagle wyskoczyć i zostawić młodą w domu też bym poprosiła sąsiadkę.

A zakupy zdarzało mi się robić w środku nocy w tesco jak mąż już był w domu.

Dla chcącego (myślącego?) nic trudnego.
imageimage
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6
zostawianie w domu, w samochodzie-mało to było przypadków które się źle skończyły?
to nie jest nadopiekuńczosć tylko rozwaga, jak coś się stanie to potem do końca życia człowiek z tym będzie musiał żyć. Dziecko jest nieprzewidywalne.
Szkoda słów na takie mamusie......obowiązkiem rodzica jest zapewnienie dziecku opieki, a to jest pozostawienie bez opieki generalnie karalne.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nigdy nie zostawiłabym malutkiej samej w domu!!rozne rzeczy moga sie zdarzyc nawet w pikosekunde. Mieszkam w domu i jak córeczka spi to zawsze ma podłaączoną nianie. Wiem, że nie zawsze bedę przy niej i nie zamierzam jej kontrolowac jak bedzie dorosła ale poki jest malutka uwazam, ze jest zbyt wiele niebezpieczenstw nawet w domu,zeby zostawic ja sama
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak tylko kiedy robisz ten zapas?
Rozumiem że Twój mąż pracuje po 8 godzin dziennie i nie jesteś sama z dzieckiem przez całą dobę, albo tydzień.

Jedna i druga strona ma swoje argumenty i nikt pewnie po tej dyskusji zdania nie zmieni.
Dla mnie są sytuacje, w których wybiera się mniejsze zło i dla mnie takim jest zostawienie dziecka samego.
Dyskusji nie podlega że "wyskoczenie po fajki" to wielka głupota matki.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
Nie wierzę że nie masz nikogo kogo mogłabyś poprosić o pomoc. Robisz zapas jak ktoś jest...

A w ostateczności idę z dzieckiem..w nosidle w wózku pod pachą. Noszę po jednej desce...

Dla mnie nie ma takiej sytuacji.

Bywam sama całą dobę albo kilka dni z dzieckiem i nie wpadłam na pomysł zostawienia jej samej.

Moja babcia kiedyś zostawiła dzieci same w domu. wraca i widzi jak dzieci stoją na parapecie, oczywiście przy otwartym oknie i krzyczą do dzieciaków które są na dworze. sama mówi że znalazła się w mieszkaniu w ciągu sekundy i już się jej odechciało zostawiać dzieci same. Przeżywa to do dziś a minęło jakieś 50 lat:)
imageimage
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Kasiu nie potrzeba abyś sie denerwowała, ale idąc dalej co takiego jak dziecko sie przebudzi? przecież nie trzeba od razu lecieć, brać na ręce, lulać jeśli trochę zapłacze to przecież nie trzeba od razu interweniować?..
ja wieczorem po wykąpaniu córki karmie, podnoszę do odbicia i odkładam do łóżeczka czasem zaśnie od razu czasem po marudzi.. nie noszę na rękach nie lulam nie kładę sie z nią do łóżka żeby usypiać..

a wracając do wątku wyżej nyzioli (przepraszam jeśli przekręciłam nicka) odnośnie wypadku gdy matka wyjdzie z domu i coś się stanie a co jeśli matce cos stanie sie w domu analogcznie zasłabnie, straci przytomność.. jaka jest różnica czy w domu czy na ulicy? nie można popadać w taką paranoję
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3
NIGDY
co to za roznica czy poszlas po mleko dla dziecka czy po fajki - jak cie auto rozjedzie lub dziecko wypadnie z lozka podczas twojej nieobecnosci - nie bedzie sie liczylo po co poszlas - wazne bedzie to ze jestes nieodpowiedzialna i malo przewidujaca.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 5
Ewaaa przekręciłaś nick ale wybaczam...

Myślisz że się nad tym nie zastanawiam?? za każdym razem jak schodzę ze schodów w domu...i też się zastanawiam co by było gdyby...
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
ale jak napisała jedna z poprzedniczek, również w domu można zasłabnąć i kto wtedy pomoże, jeszcze gorzej niż na ulicy.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
ale nie mowimy o złośliwości ludzkiej..........
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
NyzosiU sorki ;) No wlaśnie to dlatego uważam, że nie ma co sie nakręcać na najgorsze bo zawsze wszystko może się zdarzyć. Jestem jak najbardziej za przewidywalnością, takim krokiem przed" czymś" co może sie stać, ale nie do przesady bo pewne rzeczy może i można przewidzieć ale niektóre porostu i tak się mogą wydarzyć
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
nie mniej jednak jest to karalne i tyle w temacie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
A ja wychodzę codziennie podczas drzemki dziecka, bo muszę podłożyć do pieca, a ten jest z drugiej strony domu (osobne wejście). Oczywiście staram się to robić ekspresowo. Męża nie ma po kilka miesięcy, bo jest marynarzem, więc muszę się też jakoś kąpać codziennie. Gdybym nie musiała, nie zostawiałabym dziecka samego na te kilka minut. Zawsze robię to gdy śpi w swoim łóżeczku, dlatego gdyby miało jej się wtedy coś stać, to może równie dobrze jak będę w kuchni i byłby to meeega przypadek. Do sklepu bym nie wyszła. Myślę, że niektóre osoby tutaj są zbyt przewrażliwione.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3
pewnie większość szła by z dzieckiem podłożyć do pieca, żeby sobie trochę dymku wciągnęło, i oczywiście naganne jest to że się kąpiesz;)
Taki żarcik ;)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2
Zawsze można wstawić muszlę klozetową do pokoju.
"Dla chcącego (myślącego?) nic trudnego", że tak zacytuję koleżankę. ;>
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziewczyny ale zapominacie o jednym. Już abstrahując od tego czy to jest odpowiedzialne czy nie, czy jakich tam argumebtów używa jedna czy druga strona... Chchiał nie chciał jest to pozostawienie dziecka bez opieki, które jest karalne. I jeśli nie daj boże coś się w tym czasie stanie (chociażby zadławienie śliną, śluzem czy podduszenie pieluszką/kołderką) to matka taka idzie siedzieć na długi czas (nie mówiąc o wyrzutach sumienia do końca życia). A o przykre konsekwencje zwykłego zadławienia nie jest trudno niestety. W ratownictwie medycznym mówi się o "złotych 4 minutach", a ten czas jest baaaaaardzo łatwo przekroczyć będą nawet w pobliskim (bardzo bliskim) sklepie :/
image image
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podchodzę w ten sam sposób.

Raz mi się zdarzyło zostawić śpiącego malucha na dosłownie minutę bo przyszedł kurier a prądu nie było i nie mogłam otworzyć drzwi. Ale miałam mega wyrzuty i po otworzeniu od razu biegiem na górę. Kurierowi tylko powiedziałam, żeby przyniósł przesyłkę na górę bo nie mogę tu odebrać bo dziecko w domu.

Naprawdę nie wyobrażam sobie zostawić dziecka samego. Jak idę robić coś dłużej do innego pokoju to zawsze niania, albo tak żebym słyszała (choć ja jestem chyba przykładem nadopiekuńczej i przewrażliwonej matki ;p)

Ale zdaję sobie sprawę, że są kobiety które same wszystko robią nie mogą liczyc na pomoc rodziny/partnera/męża ... i niekoniecznie ich stać na nianę elektroniczną, więc czasami zostawiają śpiące dziecko żeby np. się wykąpać.

Ale iść do sklepu...raczej odpada (a już wogóle nie wyobrażam sobie iść po taki produkt jak ... papierosy lub inną używkę!!!)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
1. jak byłam jeszcze w ciąży, mówiłam mojej mamie, mieszkającej ode mnie 3 km, że jak Franek zasnie, to mogę po nią autem przyjechać. jak się urodził, ani razu o tym nie pomyślałam i jak sobie to przypomniałam - n to wiedziałam, ze tak mogła pomyśleć niematka.
2. ale owszem tak - wyskoczyłam po wodę czy mleko do piwnicy. ale owszem nie - nie wyobrażam sobie wyjść do sklepu, apteki itd. to nie trwa pół minuty
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamy za sobą przeżycia podobne do Kasi31. i też gdybyśmy akurat nie byli w pokoju razem z Gabrysiem, który spał - to dzisiaj by nie żył.

NIGDY Gabryś nie został sam w domu! Jeżeli któreś z nas dorosłych było same w domu, a trzeba było koniecznie coś kupić lub wyprowadzić psa/psa - to dzwoniło się do sąsiadki o pomoc ;) na szczęście mamy super sąsiadów :) sąsiadka kilka lat starsza ode mnie ale z 1 dorosłym już synem, a drugim prawie ;) więc zawsze któreś z nich nam pomagało :)

poza tym jeśli dziecko jest zdrowe, a trzeba wyskoczyć po jakieś małe zakupy - nie widzę problemu wsadzić dziecko w chustę czy nosidło i nie trzeba targać wózka :] mówię to ja - mieszkająca na 4p bez windy.

ja przez długi czas miałam schizę totalną i nie było mowy o zostawieniu Młodego samego w pokoju(jak spał i nie tylko). jak musiałam iść do łazienki - to Młody szedł tam ze mną w leżaczku.

kiedyś opierdzieliłam jedną matkę pod CH Osowa - zostawiła śpiącą córkę w aucie. to było krótko po tym jak te dzieci spłonęły w aucie.

ale przecież ona wyskoczyła tylko na chwilę, po tort. i wypinanie dziecka z fotelika i wpinanie ponowne trwałoby dłużej niż pójście po tort i powrót...

grrrrrrrrrrrr
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Sajwer znam takich co tak mają (mówię o muszli w pokoju) i jeszcze się tym chwalą w czasopismach o urządzaniu mieszkań:)))) Tak więc nic nowatorskiego nie wymyśliłaś:)))

Tak jak kilka dziewczyn wyżej uważam że dyskusja jest jałowa...
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
całkiem niedawno niedaleko mnie prawie doszło do tragedii mama zostawila roczna corcie spiaca i poszła na kawe do swojej mamy majacej dom na tym samym podworku i w miedzy czasie wybuchł pozar na szczescie ktos przechodzil obok i zauwazył dym wybil okno i znalazł dziecko dzieki temu mała zyje

ja biore mała zawsze ze soba, kiedy spi mam uchylone drzwi mamy mieszkanko wiec ja słychac jak sie budzi kiedy mieszkalismy z tesciami w domu to jesli robilam obiad to albo niania chyba ze bylam sama w domu to nie bo kompletna cisza w domu:) lepiej dmuchac na zimne niz potem sobie nie moc wybaczyc ze nie zrobilam wszystkiego co mogłam
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
1. do tych co po zakupy biegaja jak męża nie ma ...

a słyszałyście o zakupach przez internet ?? mleko mieso NAWET FAJE
AA?? - powiedziała Dejwi (z wiejską intonacją do durnej baby)

2. Matki polki na forum, matki palaczki na dzielni ...
noł koment


popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7
Dla mnie niedorzeczne jest stanowisko pt" Jestem przy dziecku 24 godziny na dobę, bo może się zakrztusić". noł koment...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 7
DZIWIE SIĘ JAK WY WOGÓLE MOŻECIE CHODZIĆ SPAĆ?? PRZECIEŻ MAJĄC TWARDSZY SEN TEŻ MOŻECIE CZEGOŚ NIE USŁYSZEĆ. JA BYM NA WASZYM MIEJSCU W OGÓLE NIE SPAŁA. Jak kładziecie dzieci spać też stoicie przy nim aż zaśnie??
Jak ktoś ma dwupokojowe mieszkanie i nic w życiu do roboty to szuka sobie problemów, a trzeba przecież do ognia dołożyć, umyć się itd.
Tak zostawiam mniejsze dziecko na chwilkę samo, ba nawet dwójkę aby wyjść na sekundkę do mamy po coś a mieszka na tym samym podwórku. Czasem jak mniejsze śpi wychodzę z większym na dwór przed dom (mam wtedy ze sobą nianię elektryczną)
I NIC NIKOMU DO TEGO.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 8
ja chodzilam śmieci wyrzucać jak mała spała ( mieszkam na 5 a śmietnik jest koło bloku) - ale zaznaczam że chodziłam schodami w razie jakby winda stanęła :))
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
hmmmm ja bym moze do sklepu nie zeszła bo by mi to min 10 minut zajeło napewno,ale jak mała spała w dzien to zdarzylo mi sie zejsc np.po poczte do skrzynki,hyhy no moze minute to trwało:)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
TY kochająca matka --> szczeniaki już spią ... dawaj na balet na wioche obok


popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 12
DEJWI szczeniaki to ty masz, bo napewno trzymasz dziecko na smyczy. Wdać jaki jest Twój poziom inteligencji, bo ja bym nawet nie była w stanie tak pomyśleć o jakichkolwiej dzieciach, a co dopiero o własnych.
Mając dwójkę dzieci i karmiąc jedno piersią nie jestem w stanie mieć drugie non stop na oku. Nie spuszczacie dziecka z oka, a póżniej się dziwicie i wątki na forum typu "moje dziecko nie daje mi chwili spokoju, co zrobić aby chociaz na 5 min zajęło się sobą" Ciekawe czy się też kąpiecie przed 7 letnim dzieckiem?? przeciez też się może zakrztusić.
DEJWI DOROŚNIJ !!!!!!!!!
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 5
Czym innym jest sen czy pójście pod prysznic kiedy dziecko śpi, czym innym bezsensowne zostawianie dziecka bez opieki wtedy, kiedy nie ma takiej potrzeby. Nie rozróżniasz tego? Moim zdaniem to proste. I dziewczyny, które nie zostawiają dziecka samego w domu moim zdaniem nie są "zeschizowane" czy "nadopiekuńcze" tylko po prostu odpowiedzialne. Ja w domu nawet drzwi od kibelka zostawiam uchylone, żeby mieć oko na małą (zresztą jest na etapie uczenia się nocnika i często sama się wpycha do łazienki, bo chce "razem") ;)
W okolicy, w której mieszkają moi rodzice wydarzył się wypadek, o którym pisałam wyżej (zaczadzenie dzieci kiedy matka była przed domem), a dziecko sąsiadki udusiło się foliową reklamówką, którą się bawiło. Takie wydarzenia naprawdę dają do myślenia - ja nie chcę kusić losu. Co nie oznacza, że jestem rozchwianą emocjonalnie, histeryzującą matuszką.
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
ale kiedy dziecko nie spi NIGDY NIGDY NIGDY nie zostawiłabym nawet na 30 sekund samej,kurcze dzieci maja pomysły ze nawet nam sie w głowie nie miesci.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
właśnie z powodu pomysłowości ;) wymieniliśmy już w naszym oknie klamki - na takie z kluczykiem ;) kluczyki poza zasięgiem Młodego :]

skubaniec lubi siadać na parapecie ;P do innych okien nie ma dostępu :]
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
hehe:) ja starszą też tachałam za sobą w leżaczku nawet do łazienki :D teraz juz tak nie robię :)
temat ten ma też dwie drogi jedna to zostawianie niemowlaka który może np. zachłysnąć sie a druga to pomysłowy dwulatek który potrafi.. :P
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zakupy zakupami, ale psa przez internet o 2 w nocy nie wyprowadzisz jak ma s****ie i lata po ścianach :/

Mąż w delegacji i co zrobisz z dwójką śpiących dzieci??

miałam taka sytuację wcale fajnie się nie czułam ale wyszłam z psem pod klatkę serce mi waliło, ze mało na zawał nie zeszłam :/

i tu zaznaczam - kupsko posprzątałam ;)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kazda z Nas jest odpowiedzialna za swoje dziecko. I moze zostawic je samo spiace lub nie na jak dlugo chce. Racjonalnym wydaje mi sie zostawic malego dziecko samo, ale w zasiegu wzroku badz sluchu. Ale naprawde duze znaczenie ma wiek dziecka.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
No prosze, sądziłam że toaleta w pokoju jest absolutnie nowatorska. Dla mnie by była, jednak nie skorzystam. A poza tym że muszę chodzić do toalety, to także śpię, wyprowadzam psa, wynoszę śmieci i tym podobne.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj mały ma roczek i nigdy go nie zostawiłam nie przeszło mi to przez myśl zeby małe dziecko zostawić bez opieki.
image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
taką samą dyskusję można prowadzić na temat zaostawiania dzieci pod opieną niani. Ja bym w życiu nie zostawiła moich dzieci pod opieką obcej osoby. Bardziej ufam dziecku samemu w domu niż jakieś niani po jednej rozmowie. I gdzie tu jest odpowiedzialność. Skąd pewność, że wasza niania nigdzie nie wyskakuje do sklepu po coś sama.
Ale rzeczywiście inną kwestią jest też wiek i umiejętności dziecka. Jeśli umiałoby utwierać drzwi, skakało po kanapach i miało głupie pomysły to rzeczywiście bym nie zostawiła, ale dziecko śpi czy ogląda telewizję, co w tym złego iść śmieci wyrzucić na dwór (nie mieszkam w bloku).
Dyskusja zresztą jak każda inna na tym forum nie ma sensu.
Trzeba umieć dyskutować, a większość z was to nie mające na siebie pomysłu BABY, zawsze wiedzące wszystko lepiej i czekające tylko aby komuś dopiec.
Co to za forum jak piszę swoje zdanie, a ktoś wyzywa moje dzieci od szczeniaków. Intelinencją to wy tu nie grzeszycie.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 7
masz racje każda mama jest inna i dzieci są różne.A tu nie chodzi o to aby kiogoś krytykować tylko odpowiedziec na zadawane pytanie ;-)
image

popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tak, na pewno kilkumiesięczny maluszek zadba o siebie sam lepiej niż zrobi to niania. Kochająca mamo, zazdroszczę polotu - i po tej wypowiedzi widzę, że dalsza dyskusja rzeczywiście nie ma sensu :)
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 8
Jak ktoś wyżej napisał dzieci sa różne: inteligentne, tak jak moje i te najwyrażniej mniej inteligentne jak np Twoje.
Każda matka wie na co stać jej dziecko. Spędzącie z dzieckiem 24dodz na dobę a nie znacie własnego dziecka? Ja wiem, że jak leci jej ulubiona bajka to mogę iść śmieci wyrzucić.
Masz rację dyskusja nie ma sensu. założe się że siedzisz non stop na tym forum i nawet nie wiesz co się dzieje w tym czasie z Twoim dzieckiem.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 8
Pracuję w sklepie ,często (a nawet codziennie,o różnych porach ) przychodzi pewna klientka,robi zakupy,zawsze płaci kartą ,przychodzi z psem ( do którego mówi czulej chyba jak do dziecka"synku"......i inne takie tam czułe słówka) ,w tym czasie kiedy ona idzie sobie (spokojnie bez pośpiechu,zawsze postoi i pogada) z pieskiem do sklepu jej dziecko ( 2-3 miesięczne) zostaje samo w domu i sobie śpi......Owszem czasami wyskoczyłam na chwilę np.do piwnicy po coś ,ale przez myśl mi nigdy nie przeszło zostawić dziecko samo śpiące w domu i iść do sklepu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
ja nie mam dzieci, ale jakiś czas temu opiekowałam się siostrzenicą i nigdy nie spuściłam jej z oka. Wtedy miała pół roku i jak spała to ja obok niej czytałam książkę lub gazetę i nawet do głowy mi nie przyszło żeby do sklepu wyskoczyć
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
A moja znajoma zostawiła córkę(5 lat) w Sylwestra na 2 godz w nocy i poszła na dyskotekę...ale tak to jest, jak dzieci mają dzieci.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
hahahaha Dejwi rozbawiłaś mnie do rozpuku :))))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dorcia .Ja miałam 17lat kiedy urodziłam syna i nigdy go nie zostawiłam samego i poszłam na dyskotekę czy inne imprezy. Więc nie uogólniaj.
Nie wiem czy wiecie lecz nawet gdyby coś się stało dziecku poniżej 7lat
w domu lub na podwórku będącemu bez opieki to grozi odpowiedzialność karna rodzicom.
Nie miałam złych doswiadczeń takich jak Kasia ,czy Aga ale nigdy nie zostawiłam żadnego z dzieci samego w domu. Tachałam oboje mimo ,że
mieszkałam na 3 piętrze bez windy
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
jolek nie mówie, że wszystkie młode matki są bezmyślne. Mam przykład mojej znajomej. Ja też nigdy nie zostawiłam córki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasami młoda matka ma więcej oleju w głowie jak starsza,znam parę przykładów że po 30 bądź po iluś tam latach starań urodziło się dziecko i kompletny brak wyobraźni i rozumu u rodziców.....mam koleżankę która niby mądra i odpowiedzialna ,mądrzejsza bo starsza (przynajmniej tak uważa) zachowuje się jak by wszystkie rozumy pozjadała a tępa bardziej jak stuletnia brzytwa leżąca na dnie szafy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Tępe to są osoby które nie rozróżniają wyjścia na dyskotekę, imprezę czy chociażby wyjścia po papierosy od wyjścia aby wyrzucić śmieci bądż dołożyć do pieca. Jestem matką, ale też człowiekiem, który ma potrzeby fizjologiczne oraz musi zająć się domem, wstawić pranie (pralkę mam w piewnicy), . Gdybym mieszkała w bloku i miała 2 pokoje to pewnie też bym była 24h/dobę przy dziecku, a mam piewnicę parter i piętro i nie wyobrażam sobie iść z miską prania i dwójkę dzieci na rękach aby tylko to pranie wstawić czy wyjąć. Wychodze też do mamy dom obok po zupkę, bo ugotowała dla dzieci. Ja nie widzę w tym nic złego. I to by było na tyle z mojej strony.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5
"Jak ktoś wyżej napisał dzieci sa różne: inteligentne, tak jak moje i te najwyrażniej mniej inteligentne jak np Twoje.
Każda matka wie na co stać jej dziecko. Spędzącie z dzieckiem 24dodz na dobę a nie znacie własnego dziecka? Ja wiem, że jak leci jej ulubiona bajka to mogę iść śmieci wyrzucić.
Masz rację dyskusja nie ma sensu. założe się że siedzisz non stop na tym forum i nawet nie wiesz co się dzieje w tym czasie z Twoim dzieckiem."

Znając życie, Twoje kochająca mamo, ugotuje sobie samo obiad. Także masz rację, zostawiaj samo w domu, bo masz bardzo inteligentne dziecko, które sobie samo poradzi. Żadna niania nie
sprawdzi się taj, ja TWOJE dziecko pozostawione samo w domu.

Pomyśl, co napisałaś.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
I tak przy okazji, kochająca mamo - skoro nie widzisz w tym nic złego, to czemu aż tak bardzo się tłumaczysz tutaj na forum? Może jednak ta dyskusja trąca jakąś czułą strunę?
Uprzedzając zarzuty - moje dziecko jest teraz w przedszkolu :) a ja mam czas na poranną kawę i internet. A z poziomu inteligencji czy zaradności mojego dziecka tłumaczyć się nie zamierzam, bo ta nie ma tutaj nic do rzeczy ;)
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 9
Jeszcze długo nie zostawię synka samego, żeby wyjść do sklepu czy gdzieś indziej. Nikt mi nie da tej pewności, że akurat w danej minucie nie wydarzy się coś złego, a jeżeli mam chociaż odrobinę na to wpływu to dla mnie sprawa jest jasna.

Czytając wszystkie wypowiedzi powiem szczerze, że powoli zaczęły przekonywać mnie argunmenty osób, które zostawiają na chwilę swoje dzieci - oczywiście nie tych co lecą po fajki :) Potem jednak pomyślałam, że przecież ja też mam dom, często jestem sama w domu, też muszę zrobić zakupy, co by nie było też się kapię itp. i jakoś nigdy nie zdarzyło mi się zostawić synka samego, nigdy mi to nawet przez myśl nie przeszło, więc naprawdę można.

Nie chcę być jedną z tych matek, która zostawiła dzieci w samochodzie, w którym później wybuchł pożar, albo której dziecko wypadło z okna, a ona w tym czasie robiła zakupy. I nie ważne czy były to fajki czy jedzenie dla dziecka. Jakie to będzie miało znaczenie, jak coś się stanie.
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
w zyciu mi nie przyszło na mysl by zostawic tak małe dziecko same w domu by wyjsc do sklepu...
image[/url]
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ej no laski

tu nie chodzi o sytuacje kryzysową - tupu 2ga w nocy a pas pogonilo ...

tu chodzi o pójscie do sklepu ... np. PO FAJE !!!!!

a czujecie taki scenariusz:

dziecko ok 8 mcy: spi

mama: tup tup tup pobiegla po faje

dziecko ok 8 mcy: zbudzilo się --> NO BO

mamy nie ma --> stoi w kolejce po FAJE

dziecko ok 8 mcy: wrzeszczy by zawołać mamę na pomoc

mamy nie ma --> duża kolejka po te FAJE

dziecko ok 8 mcy: (inteligentne oczywiście) myśli: to se sama wytrę tylek z kupy, która mnie obudziła skoro mama nie przychodzi - myśli jeszcze: w ten sposób jej pomogę by mogła spalić spokojnie FAJE

mamy nadal nie ma --> teraz wróciła po zapalniczkę DO FAJEK !!

dziecko ok 8 mcy: wyłazi górą łóżeczka i spadając łamie kończyny, skręca kark ... itp ...

TADA - kumacie nie ?? zapytała DEJWI z wiejską głupotą przerysowaną w pl filmach

jakby w tym czasie mama: spała, kąpała się to dzwięk syreny by ją zbudził ...


popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 9
no ja się zgadzam Dejwi ...

w życiu Młodej bym nie zostawiła na wyjście do sklepu, tak jak dziewczyny wyżej, ja idę się kąpać jak jestem sama, to drzwi otwarte i się zastanawiam co chwile czy jej nie usłyszałam, chociaż moja już nie taka mała ;)

nawet jak wchodzę do sklepiku przy ulicy, na 2 sekundy to nie zostawiam w aucie, bo sobie wyobrażam, że coś mi w auto pierdyknie, a ja ją samą zostawiłam :/

rozumiem, że nie uchronimy dziecka przed losem, życiem, ale póki one są małe to naszym obowiązkiem jest je chronić, a nie zostawiać, po to, żeby 10 minut się darły bo mamy w domu nie ma, i tak, rozróżniam zwykły płacz dziecka kiedy mi się obudzi w nocy, a darcie się dziecka, które nagle się obudzi przestraszone, że rodzica nie ma w domu...

taka "anegdotka" krąży po rodzinie mojego Męża, że jak on i jego brat mieli po kilka lat (3-4) to matka z ojcem zostawiali ich w nocy i lecieli się bawić do kwadratu, co jakiś czas przylatując do domu i sprawdzając czy wszystko gra ...

maasaaakraaa
imageimage
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
też nigdy nie zostawiłam i w ogóle nie rozumiem jak mozna zostawić, tyle scenariuszy czarnych zaraz mi sie przedstawia że szok, wyjście do sklepu to jest co najmniej 15 minut, żal by mi było gdyby chociażby dziecko płakało przez ten czas, nawet nie miałam tyle odwagi żeby zostawić dziecko i zejść po wózek 1 piętro



a tłumaczenie "takie jest życie"? Jakie? Że bez papierosa nie wytrzymasz pół godziny az sie dziecko nie obudzi żeby pójść z dzieckiem? no tak, to może być jakieś wytłumaczenie, nałóg siła wyższa. Bo po śmietane to sie raczej nikomu tak nie spieszy.



fakt, nasze pokolenie zostawało samo szybko, pewnie większość z nas chodziła sama i wracała sama ze szkoły z kluczem na szyi a potem do wieczora siedziałyśmy same w domu (ja jeszcze odbierałam młodszego brata z przedszkola). Ale w dzisiejszych czasach? Nieeee

A nasze babcie? No tak, babcia mi opowiadała jak sie kiedyś dzieci chowało. Smoczek, pod pierzyne i tyle. A baba w pole. I leż zasikane, z****ne, głodne pół dnia. Często urodzenia nie były nawet odnotowywane a co dopiero zgony. Jakaś tam ciotka 4 razy urodziła martwe dziecko, piąte zmarło kilka dni po porodzie, nikt o tym nie wiedział, zakopali w polu. W dzisiejszych czasach zaraz w Uwadze by sie znalazła.



moze faktycznie niektóre matki są w dzisiejszych czasach przewrażliwione i dziecko pod kloszem by trzymały, ale z drugiej strony jak sie słyszy o tych wszystkich niebezpieczeństwach to po co jeszcze świadomie dziecko narażać na kolejne?też nigdy nie zostawiłam i w ogóle nie rozumiem jak mozna zostawić, tyle scenariuszy czarnych zaraz mi sie przedstawia że szok, wyjście do sklepu to jest co najmniej 15 minut, żal by mi było gdyby chociażby dziecko płakało przez ten czas, nawet nie miałam tyle odwagi żeby zostawić dziecko i zejść po wózek 1 piętro



a tłumaczenie "takie jest życie"? Jakie? Że bez papierosa nie wytrzymasz pół godziny az sie dziecko nie obudzi żeby pójść z dzieckiem? no tak, to może być jakieś wytłumaczenie, nałóg siła wyższa. Bo po śmietane to sie raczej nikomu tak nie spieszy.



fakt, nasze pokolenie zostawało samo szybko, pewnie większość z nas chodziła sama i wracała sama ze szkoły z kluczem na szyi a potem do wieczora siedziałyśmy same w domu (ja jeszcze odbierałam młodszego brata z przedszkola). Ale w dzisiejszych czasach? Nieeee

A nasze babcie? No tak, babcia mi opowiadała jak sie kiedyś dzieci chowało. Smoczek, pod pierzyne i tyle. A baba w pole. I leż zasikane, z****ne, głodne pół dnia. Często urodzenia nie były nawet odnotowywane a co dopiero zgony. Jakaś tam ciotka 4 razy urodziła martwe dziecko, piąte zmarło kilka dni po porodzie, nikt o tym nie wiedział, zakopali w polu. W dzisiejszych czasach zaraz w Uwadze by sie znalazła.



moze faktycznie niektóre matki są w dzisiejszych czasach przewrażliwione i dziecko pod kloszem by trzymały, ale z drugiej strony jak sie słyszy o tych wszystkich niebezpieczeństwach to po co jeszcze świadomie dziecko narażać na kolejne?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
czasy się zmieniły !!

i widać z niektórych mam dziecko wyssało całą inteligencje - skoro rodzicielka tego nie dostrzega
ale to pewnie te same GWIAZDY co wózek zostawiają pod sklepem i popitalają po śmietanę (odpuszczę już tym FAJOM)

bo nie słyszały nigdy po ile chodzą nerki, wątroby, serduszka na czarnym rynku!!


popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
Wiadomo, że jak się ma np. INTELIGENTNĄ instalację elektryczną jak Kochająca Mama, a nie taką, jak inne buraczane baby na forum - taką, co może się zapalić, to można sobie wychodzić do sklepu.

Nie mówiąc już o mało inteligentnych kilkumiesięczniakach, które mogą zacząć uczyć się obracać na boki i zaklinować na materacyku. Toż to czysta ewolucja - mało inteligentni mają wymrzeć, a Wy przeciwdziałacie temu zjawisku!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4
Albo jak ktoś w nieinteligentnym bloku mieszka:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10991829,Nocny_pozar_na_Stokach__30_osob_zostalo_ewakuowanych.html?lokale=gdansk

Na odstrzał, na cholerę nam mali blokersi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
ci co mają się udusić poduszką tez niech się uduszą, w końcu co z takiego fajtłapy może wyrosnąć....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
hhehheh :)


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi się zdarzyło na chwilę,jak musiałam do pieca wegiel podłożyć,albo isc po węgiel,rozpalicz w piecu itd,piec mamy koło garażu.
Sorry,ale albo mnie chwilę nie ma,albo zimno w domu.

A tak to nie,bo mieszkamy daleko od sklepów wiec nie miałam taich problemów,w domu musiało wszystko być.

Teraz Niko ma 2 latka,własnie dziś konczy i czasami na kilka minut jak muszę iść po węgiel zostaje,ale zazwyczaj się bawi i nawet nie zauwazy ze mnie nie ma.
Bardzo często on się bawi godzinę,dwie a ja jestem w kuchni i coś robie.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3
Forum jest po to aby dyskutować a nie wiecznie naskakiwać na wszystkich.
Gdzie ja napisałam, ze zostawiam dziecko, aby wyjść do sklepu czy impreze??
Naprawę nie widzicie różnicy między sklepem, a pójściem pod prysznic czy dołożeniem do pieca?? Wolę zostawić dziecko na minutę u góry niż targać je do kotłowni aby ogień i dym buchał mu w twarz. A ciepło w domu musi być.
Jesteście takie głupie czy tylko udajecie??
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3
"DZIWIE SIĘ JAK WY WOGÓLE MOŻECIE CHODZIĆ SPAĆ?? PRZECIEŻ MAJĄC TWARDSZY SEN TEŻ MOŻECIE CZEGOŚ NIE USŁYSZEĆ. JA BYM NA WASZYM MIEJSCU W OGÓLE NIE SPAŁA. Jak kładziecie dzieci spać też stoicie przy nim aż zaśnie??
Jak ktoś ma dwupokojowe mieszkanie i nic w życiu do roboty to szuka sobie problemów, a trzeba przecież do ognia dołożyć, umyć się itd.
Tak zostawiam mniejsze dziecko na chwilkę samo, ba nawet dwójkę aby wyjść na sekundkę do mamy po coś a mieszka na tym samym podwórku. Czasem jak mniejsze śpi wychodzę z większym na dwór przed dom (mam wtedy ze sobą nianię elektryczną)
I NIC NIKOMU DO TEGO."

Kochajaca Mamo - sama naskoczyłaś na inne forumki a teraz twierdzisz ze to nie powinno sie robic ---> hipokrytka z Ciebie


popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
Dejwi :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Poczytaj sobie choćby swój post z 21:45, tam zobaczysz naskakującą, nierozróżniającą, głupią, albo przynajmniej głupotę udającą.

Ale nam nic do tego.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
Agatha :D


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Hej dziewczyny
Przeczytałam wiekszość i macie racje..
Ja mojego 4 latka (prawie 5) nigdy nie zostawiłam samego w domu bo musiałam gdzieś po cos wyjść..zawsze brałam go albo załatwiałam sprawy jak ktoś był w domu albo dzwoniłam po babcie aby sie nim zaopiekowała.
Ale np. mieszkam w prywatnym domu i np. latem Młody zasypiał to zostawiałam go na podwórku pod oknem kuchennym i szłam robić obiad i ptarzałam z okna czy on śpi.Albo np. zimą on spał albo robiłam mu śniadanie,bjaka (jak był starszy) i szłam robić ogień w piecu.
Teraz mam drugie maleństwo i w sumie nic sie nie zmieniło...Jak musiałam iść sie kompać to brałam go na bujak ful zabawek i udało sie...
On teraz śpi na dole na korytarzu (bo byliśmy na spacerku)..a ja weszłam sobie na neta...Co chwile ide zajżeć czy śpi..ogólnie słysze go nawet z piętra...:)
także wszystko ma swoje granice :) trzeba mieć rozsądek a takze być odpowiedzialnym..
pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
ALE JA OSOBISCIE JADE PO TYCH CO POPITALAJ DO SKLEPU a nie do komórki obok po wegiel - spora róznica


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
kochająca matko, dyskusja po prostu się rozwinęła i krytykujemy baby co chodzą do sklepu po fajki, a ty zaraz że ciebie, cały wątek ma być tylko o tobie?

a po fajki to nic, u mojej mamy w bloku jest baba co zostawia 2 latka i noworodka i chodzi do sąsiadki na kawę
jak takiemu 2-latkowi coś odwali i zrobi krzywdę niechcący temu mlodszemu? ta baba już całkiem nie myśli
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
z resztą nawet w pierwszym poście jest o sklepie i fajkach a nie o węglu.
A mąż Wam nie pali w piecu przed wyjściem do pracy? Skandal!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dejwi a jaka to roznica?
dziecko w jednym i drugim przypadku zostaje samo bez opieki.
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
pingwinek - a Ty co ?? wybiórczo czytasz posty czy masz problem z myśleniem??


popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5
Nie, nie wywiorczo. wczoraj odpusilam dyskusje. Nie w tym celu porusza sie pewne tematy, aby atakowac, wyzywac czy obrazac.
Kazdy ma prawo do swojego zycia i swojego sposobu wychowywania dzieci.
Jak juz wczoraj napisalam, nie da sie uchronic dziecka przed wszystkim. Nie ktore wasze wypowiedzi az zal sie czyta.
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaa bym nie zostawiła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
glupota ludzka nie zna granic - maz byl dwa dni temu na sankach z chlopakami i chlopaki zakolegowali sie z dziewczynka ktora miala 5 lat przyszla sama z bratem ok 3 lat na sanki kilka ulic od domu - GDZIE SA RODZICE??
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
"Nie, nie wywiorczo. wczoraj odpusilam dyskusje"

czyli wywiorczo

zresztą mi chodzi o moja DZISIEJSZA wypowiedz ...

pozatym jak sie nie czyta wszystkiego to chyba nie powinno sie brac udzialu w dyskusji --> straciłaś wątek a dalej szczekasz ... noł koment


popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 18
szczekac to moze ci pies w domu. Troche kultury, ale dla nie ktorych to chyba za duze wymagania.
usiadł, i wytrwale czekał...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 4
a co nie kulturalnego w szczekaniu, no chyba ze przeklinasz szczekając?

pas nie mam więc nie może mi szczekać


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 12
a jak by szczekał w domu to by był dopiero brak kultury i szacunku względam sąsiadów ... nie sądzisz droga forumko ??


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 12
dziewczyny!
zaczynając czytać ten wątek, byłam zdania, że można dzieci zostawić na moment w domu same, gdy np. idę po syrop do apteki po drugiej stronie ulicy, zabrakło chleba w domu... Zdażyło mi sie to.
Przeczytałam wszystkie komentarze - zmieniłam zdanie.
Oczywiście nie będę wychodzić z dziećmi, żeby wyrzucić śmieci-kubeł pod samym domem, ale nigdzie dalej się nie ruszę.
Różne rzeczy moga się zdażyć...
Często, miesiącami całymi jestem sama z dziećmi w domu-mąż wyjeżdża na długie delegacje. Jakie patenty możecie mi polecić w sytuacji, kiedy ja w domu zasłabnę, coś mi się stanie. Jak przeszkolić dzieci, żeby nikomu nic się nie stało (dzieci 4,5 roku i 2,5 roku)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kulka to prowokacja??

jak nie to pomysl o tym jak zamykać chaciore tak żeby dzieci umiały ją otworzyć ...
no i ucz dzwonienie na jakiś numer alarmowy, wzgladnie do ludzi mających zapasowe klucze


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
Odezwałam się i to był mój pierwszy raz, bo już nie mogłam czytać jak naskakujecie na inne forumki. I tak jest w każdym wątku. A Ty DEJWI obraziłaś moje dziecko i masz szczęscie że Cię nie znam i nie wiem gdzie mieszkasz, bo bym jeszcze wczoraj przyjechała i wytrzaskała po pysku.
Dejwi ja napisałam, że wychodze tylko śmieci wyrzucić i dom obok do mamy po zupkę, a ty napisałaś, że mam walić na imprezę, bo szczeniaki śpią. To jest szczyt hipokryzji.
Fakt dyskusja zaczęła się od wyjścia do sklepu po fajki, a póżniej była mowa o wyrzucaniu śmieci i dokładaniem do ognia co też nazwałyście nieodpowiedzialnością.
Jak juz wcześniej pisałam był to mój pierwszy raz kiedy zabrałam głos i napewno ostatni, bo to nie forum na moim poziomie.
Zacznijcie się szanować.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 4
kulka zawsze 4,5 latka mozesz nauczyc zadzwonic np do babci - pod 1 wpisujesz nr tel do babci i pokazujesz jak sie dzwonii
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
KE ?? KM TY sie lecz ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 14
Są telefony dla osób starszych lub dzieci - obok klawiszy szybkiego wybierania można umieścić zdjęcie, duży symbol - czteroipól latka można nauczyć obsługi, tak samo, jak pokazać mu, jak wezwać sąsiadów.

Chleb mam zawsze zamrozony (głównie bułki), tak samo masło - po rozmrożeniu nic nie tracą na smaku.

Syrop - cóż, siła wyższa. Jak się dzieci rozchorują w zimie i naprawdę nie masz kogo poprosić o pomoc, to musisz "polecieć" do apteki, nie każdy lek mamy zawsze w zapasie (ale porządną apteczkę warto mieć).

Przecież piszemy o CZĘSTYM, BEZSENSOWNYM i BEZMYŚLMYM zostawianiu dzieci. Sytuacja awaryjna nawet świętej może się trafić.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
KM a wiesz ze to jest grozba karalna ?? i oficjalnie to zrobiłas ??

a jak pójde z tym gdzie trzeba to Cibie znajdą i będziesz odpowiedać ze grozby w moją stronę ??


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 14
Dejwi, to nie jest prowokacja.
Tylko co jakby...
Jak mi 4,5 latka otworzy drzwi i pójdzie po pomoc do sąsiadów na dół to mogą przy tym pospadać ze schodów. Nie mówiąc już o tym, że to roztrzepane dziecko i może zapomnieć po co z domu wyszła :) i gdzieś sobie pójść. No jakby pójście do sąsiadów udało się, to byłoby dobrze.
Chyba trzeba kupić telefon łatwy w obsłudze i trzymać zawsze w jednym miejscu i nauczyć dziecko adresu dokładnego, choć przy niewyraźnej mowie... ciekawe jak się zachowają dyspozytorzy pogotowia... Oby to wszystko się nie przydało
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czytam ten wątek (bardzo długi) poddałam się w połowie! Wiecie dlaczego? BO OCENIACIE SIĘ NAWZAJEM ! jednam ma się lepszą od drugiej, BEZ SENSU!
Część chyba szuka wsparcia, pochwały, chce się poczuć najwspanialszą mamusią na świecie, krytykując inne. Co prowadzi mnie do mdłości.
Nie mówie o wielkich sprawach jak wyjscie na impreze gdy maluch zostaje sam w domu - bo to nie do pomyślenia! ale krytykowac kogos ze wyszedl zapalić na 5 min? Całe szczęście ze nie pali przy dziecku!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
Jeżeli dziecko jest chore, to raczej będzie trzeba iść z nim do lekarza, więc po drodze i zakupy można zrobić.

Podstawowe zakupy, jeżeli faktycznie nie mamy wyjścia, nie mamy z kim zostawić chore dziecko, można zamówić przez internetowy sklep

Taksówki też dowożą zakupy

Jest milion sposobów, żeby nie zostawiac dziecka samego.
To naprawdę może być ułamek sekundy i stanie się tragedia

Ktoś tu pisał o dzieciach na sankach bez opieki. Ja ostatnio widziałam chłopca, z 8 letniego na spacerze z bratem 2,5 letnim i 5 miesięcznym psem ( dużej rasy ) mama ich wysłała do sklepu za główną ulicę Kartuską

Ten 8 latek w ogóle sobie nie radził z krnąbrnym 2,5 latkiem i szczeniakiem na smyczy.
Także nieodpowiedzialność rodziców można spotkać na każdym kroku.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
W takim razie zapraszam. Taa policja nie ma co robić tylko czekać, aż szanowna Pani DEJWI się u nich zjawi, bo sobie w zyciu nie radzi.
No sory...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 4
Dejwi z Ciebie to wychodzi buractwo w tym wątku. Opanuj się i przestań już wyzywać od tych psów prosta dziewczyno...
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2
w tej sytuacji to chyba matka prosiła się o wypadek. tosz to szook!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Bo ja BURAK jestem i cham co Wy nie wiecie ... hau hau


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 16
już wiemy...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
kółko wzajemnej adoracji co czytać nie umie ze zrozumieniem


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 8
i ODWaGI IM BRAK aby sie ZALOGOWAĆ


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9
"Trochę dystansu" ale do czego te trochę dystansu ? Do nieodpowiedzialności ?
Po co w Polskim prawie jest: "odpowiedzialność karalna, za pozostawienie dziecka samego w domu"

Ktoś to wymyślił i miał ku temu powody.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Trochę dystansu --> tu nie chodzi o pojsc zapalic
tylko o: pójść PO FAJE DO SKLEPU

spora róznica


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7
Nie! Dejwi nie ma różnicy! jeżeli czas jest taki sam to nie ma żadnej różnicy! ajezeli sądzisz że wyprawa do sklepu pod domem to kuszenie losu....to sory ale w domu może ci coś na głowe spaść albo się przewrócisz i stracisz przytomność....co za ogromny lęk przed światem, albo robienie coś z niczego!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
A ja poproszę o trochę logiki, bo żelazo mi spada, jak czytam takie głupoty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
wszystkie mądre (to do tych które zostawiają), bo jeszcze nic się nie stało. Ale jak cos się stanie (odpukać) pod Waszą nieobecność to mam nadzieję, że chociaż poczujecie poczucie winy (ale pewnie się nie poczujecie, bo z Waszym podejściem stwierdzicie że takie rzeczy się przecież zdarzają).

Fakt, dzieci robia sobie krzywdę nawet metr od rodzica, ale w takiej sytuacji rodzic może w każdej chwili zareagować, a jak Cie nie ma to jak zareagujesz? Dziecko zabiera się do Vanisha, zabierzesz. A jak Cie nie ma to ma czas żeby sobie odkręcić i wypić, a co tam. Wrócisz to sie nawet nie pokapujesz że od Vanisha rzyga. Dzieciak złamie ręke bo sobie niefortunnie skoczy z kanapy a kochająca mamusia na fajce. Fajnie, niech jęczy z bólu 5 minut, bo mama musi się napalić (P.S. do palaczy to mam w ogóle negatywny stosunek, wiec się w tym momencie powstrzymam od dalszych komentarzy).
5 minut to niby mało, ale własnie w takich momentach dzieci mają niewiarygodną zdolność do wykonania jakiegoś podstępnego planu.

Ktoś napisał, że jest dużo niebezpieczeństw i czy chcemy czy nie to dziecka nie uchronimy. Tak, racja. Ale po co przysparzać tych niebezpieczeństw świadomie? Matka powinna chronić swoje dziecko a nie je narażać.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
A dystans do samych siebie, bo siedzicie jak na szpilkach chuchacie dmuchacie i jezeli ktoś nie jest taki jak wy to robicie burzę! A to że ktoś jest poważnie nieodpowiedzialnym rodzicem to Wszyscy wiemy że tak nie wolno! ale wyjsc do sklepu na 5 minut to ja uważam ze trujecie niepotrzebnie! no pomyslcie co to za koniec swiata? chyba nie ma hm?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Czytałam tylko początek ale napisze tak.Jeżeli jesteś pod prysznicem to i tak dziecka nie usłyszysz czy się dusi czy coś innego mu się dzieje tak jak w sklepie.Zależy też gdzie ten sklep bo jak faktycznie 2 kroki to nie wiem czy tak źle to wygląda.Ja osobiście jak mały miał do 6 mies. to bałam się zejść na dół do toalety bo strasznie ulewał i nawet przez sen się dusił więc każda sekunda w toalecie to myśl czy dziecku nic nie jest.Mi też nie chciało się dygać z wózkiem bo do sklepu 5 min. a ubieranie takiego szkraba i tachanie wózka to o wiele więcej czasu.Kupiłam sobie po to nosidełko ubrałam szybko jak na 5 min. małego i do sklepu.Zależy jak dziecko się chowa i jaka jest sytuacja.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jeszcze zostawiaj wózek z dzieckiem pod sklepem, w końcu porwania dzieci przez obcych zdarzają się raptem kilka razy do roku.

Bycie nieodpowiedzialnym rodzicem, to niepotrzebne narażanie dziecka na niebezpieczeństwo, nie ma znaczenia, kto naraża jeszcze bardziej, a kto odrobinę mniej.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
ja nie wiem komu wystarcza 5 min na wyjscie, kupno i powrot do domu ze sklepu

...
ja nie wiem

a jak jest to tak blisko to czemu nie poczeakac az bejbik wstanie i pojsc z nim - lącząc ze spacerem ??


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
ALIENS - o tym nie pomyslałam ... ja się przed nimi uchronić ...

Agatha - dawaj kończym nasz schron ... masz numer do Halka ?


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Poczekam aż Halewicz wróci jako kobieta, jako facet kompletnie mnie nie pociagał.

Ja Ci dam aliens, chodziło mi o obcych w odróżnieniu od rodziny :D U nas najczęsciej dzieci porywa bliska rodzina, tatuś skłócony z mamusią, powiedzmy :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pierdz... zostawić dziecko i skoczyć po fajki - normalnie patologia!

Kasia moja też często krztusi się własną śliną i nie wyobrażam sobie co może się przy takim zakrztuszeniu wydarzyć!

Dla mnie to brak odpowiedzialności zostawić dziecko samo w domu!

Znam taki przypadek:
kobieta wyszła do sklepu pod blokiem i jak wróciła dziecko leżało obok łóżeczka - wypadło z niego - akurat to był ten moment kiedy pierwszy raz się samo podniosło na nóżki (jak wyszła to właśnie spało)- po pierwsze nie widziała tego ważnego momentu w życiu swojego dziecka a po drugie teraz dziecko jest niepełnosprawne a matka wrakiem człowieka z depresją!

no coment...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
beti --> własnie taki czarny scenariusz opisywalam wyżej ...

no ale GRO FORUmMAM pyta jak różnca pomiedzy pleść z domu daleko a jaka brać prysznic ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Agatha a jak Aliens albo Predator porwie mlodego --> odda --> możesz sie nawet nie zorientować ... ze masz ufoludka w domu

trzeba osłony przed nimi na alledrogo poszukać ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
a Halewicz nam zamontuje ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
akurat to że dziecko wypadnie z łóżeczka jest niezależne od tego czy matka jest w domu czy nie - przecież wystarczy że obudzi się po poobiedniej drzemce i samo spróbuje wyjść z łóżeczka - nawet będąc w sąsiednim pokoju można nie zdążyć dobiec ...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
ale zazwyczaj matka pijąca kawę / paląca peta / śpiąca włącza sobie "czujke" i zazwyczaj jak dzieciak sie budzi to robi choćby ciche "eeee"

i wtedy mama może złapać brzdąca frunącego na podłogę ...

zazwyczaj

a jak stoi w kolejce to nie ma zmiłuj --> skrzydełka trzeba doczepiac


popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
no to tak właściwie, po co szukać dzieciom nianiek albo posyłać do złobków, niech siedzi w domu samo 8 godzin, w końcu co sie może stać? Jak sie coś stanie to tak czy inaczej przecież by sie stało, matka przecież i tak nie zdążyłaby dobiec. Rozsypie sie mu chrupki na podłodze i niech siedzi. W końcu podczas 8 godzinnej nieobecności może zdarzyć się dokładnie to samo co podczas nieobecności 5 minutowej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9
moje dziecko już kilka razy po spaniu popołudniowym tak cichutko się obudziło że samo przyszło do salonu ...nic nie usłyszałam, mimo że w mieszkaniu było cicho, tv był wyłączony
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Daria:
zupełnie nie zrozumiałaś tematu ...

Ja jestem jak najbardziej przeciwna zostawianiu dziecka samego w domu, ale nie ma co się łudzić, że jak jest z matką to już zupełnie nic mu nie grozi. Akurat przypadek wypadnięcia dziecka z łóżeczka w wątku mam lipcowo-sierpniowych 2010 się pojawił, mimo że matka była obok ...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz, przecież nie stoisz nad dzieckiem jak spi i nie patrzysz całą noc czy oddycha - to byłoby przecięcie. Ale zostawianie dziecka samego w domu moim zdaniem nie jest zbyt rozsądne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
a przecież ja nie napisałam nigdzie że jak jest z matką to zupełnie nic mu grozi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale prymitywka się rozpętała;//

Grrr, niektóre forumki, to siano z buta!Jak Nergala kocham....ofrfuuuuu

Dajcie spokój juz tym wątkiem, wiadomo,że i tak znajdą się te, które róznicy pomiędzy wyjściami nie widzą;)
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
dziewczyny zalezy gdzie ten sklep itd
ja np mam sklep i kiosk pod domem i wyscie do niego przy załozeniu braku kolejki nie zajmuje wiecej czasu niz zejscie na parter po wozek
( stała praktyka zwłaszcza w zimie gdy wyjmuje ciepły duzy wózek )
razem z młodym po schodach na 2 pietro nie dałabym rady..

a wychodze tylko gdy zasnie na dobre

wiec nie dramatyzujcie od razu sytuacji

co innego wyjcie gdzis na dłuzej - to juz brak odpowiedzialnosci
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3
Dziewczyny mówicie o zostawianiu i wyjściu do sklepu,moja kuzynka miała koleżankę która kilku miesięczną córkę zostawiała na całą noc i szła na dyskotekę-to jest dopiero nieodpowiedzialność
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
eveline22 - szczerze to nie wierze w to... przeciez dziecko sie moze obudzic itd
i dziecko bylo same w domu??? czy np wspolny dom z rodzicami i pietro nizej babcia???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to nie o to chodzi gdzie sklep jaka kolejka itd a jakby Tobie sie cos stalo w tym czasie np potracil samochod to pomyślałycie co wtedy ...?
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sara kobitka mieszkała sama z córką więc nie było żadnej babci/cioci do opieki
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
andiamka ja do sklepu nie musze przechodzic przez ulice itd..

a jesli chodzi o nieszczesliwe wypadki to moge przeciez złamac noge na schodach jak schodze z wozkiem - w moim przypadku jest to tak samo prawdopodobne jak to ze cos mi sie stanie jak wyjde do sklepu

nie wychodze tak zwyczajowo jak dziecko spi ale jak mam awaryjna sytuacje

i naprawde nie kazda sytuacja rona jest innej wiec nie porównujmy wg siebie - bo kazda ma inne warunki
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
w życiu bym nie zostawiła dziecka samego w domu ja nawet śmieci nie idę wyrzucić po prostu stawiam na klatce i przy okazji spaceru wywalam ,mam wyobraźnie i chociaż wiem że moje dziecko twardo śpi to w między czasie może zadzwonić w domu telefon lub domofon i moje dziecko się przebudzi i co ,a mamy nie poszła do sklepu ,a jak by się zamek zaciąl w drzwiach .
Z drugiej strony nie wierze w to że tak koniecznie trzeba iść do tego sklepu na pewno z głodu się nie umrze ,a jeżeli chodzi o mleko dla dziecka to chyba sprawdza się wcześniej czy trzeba kupić a nie leci się na wariata jak dziecko zaśnie, bez papierosa też można przeżyć a w ostateczności zabrać dziecko pod pachę i zapukać do sąsiadki pożyczyć tego papierosa lub poprosić o 5 minutowe przypilnowanie dziecka.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
A tu to co zawsze.Niezależnie od tematu,słowne przepychanki.
Udowadnianie na siłę,która jest lepszą mamą.
I po co?Naprawdę,aż tak Wam zależy na opini forumek,których większości nie znacie?

POzdrawiam:)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
zamek by się zaciąl..., kurcze dziewczyny nie dajmy się zwariować, nawet jak domofon obudzi dziecko to co, jak 2 minuty popłaczę to chyba nic mu się nie stanie, wiem zaraz ktoś napiszę że będzie miał traumę na całe życie bo mama od razu nie zareagowała na płacz
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę że każdy broni swoich racji ok ,ale jestem pewna że gdyby zrobić głosowanie za czy przeciw zostawianiu malutkich dzieci na przysłowiowe 5 min większość zagłosowała by przeciw bo chyba jednak więcej jest rozsądnych ludzi ,zamek to taki przykład wszystko może się zdarzyć mi się np zdarzyło poszłam do zsypu na dół zamknęłam na klucz drzwi po klatce kręcą się różni ludzi i co zamek się zaciął ,sąsiad mi pomógł a trwało to trochę ,syna nie było w domu był u babci a gdyby tak był a to trwało dłużej niż 5 min

Powiem jeszcze jedno to nie moja sprawa i tak szczerze nie obchodzi minie to czy ktoś zostawia swoje dzieci czy nie ja mam swoje dzieci i o nie się martwię .
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Na forum udajecie takie troskliwe mamy, aby jak tu ktoś dobrze zauważył pokazać innym jakie to jesteście idealne. Ale nie wierze, po prostu nie wierze w to, że przy każdym wyjściu do łazienki zabieracie dzieci ze sobą, idziecie do kuchni też je zabieracie...itd. moim zdaniem tylko czekacie aż im się coś przydarzy, a później mówicie, że gdyby nie wy to nie wiadomo co by się stało. Zwariowałabym będąc wami.
moje dziecko lubi się samo bawić w swoim pokoju, drugie w sypialni leży na łóżku, a ja przygotowywuje posiłek, bez stresu nie martwiąc się czy coś się cały czas dzieje, a w między czasie wyrzucę śmieci i dołoże do ognia. Jak odkurzam i odkurzacz zagłusza mi wszystko nie ciągnę dzieci za sobą. Kwestia zostawiania dzieci w domu tylko innych pomieszzeniach typu łazienka też sie tu pojawiały.
To jest każdego indywidualna sprawa.
Jak to sprawia, że jestem wyrodną matką, ze nie żyję z myślą, że w każdej sekundzie może się coś przytrafić mojemu dziecku to tak jestem tą wyrodną matką.
Cieszę się każdą chwilą spędzoną z nimi, a nie ciągłym myśleniem co może się im złego przydażyć.
Jesteście tak idealne, że aż się rzygać chce.
A my co zostawiamy dzieci to te beznadziejne wyrodne matki.
I ma tym powinniđmy zakonczyc te dyskusje
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 4
hehe trafiłaś w samo sedno :)

mam dokładnie takie samo zdanie ;)

pozdrawiam.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
A jak siedzicie godzinami na forum to gdzie dzieci są?Obok pewnie,co?
Jasne....

Acha i żeby mi tu która w usta nie wtknęła,ze jestem za zostawianiem dzieci samych w domu,nie jestem...ale są sytuacje że czasmi trzeba zostawić dziecko na te pare minut,by wyjsc powiesić pranie ,ja mam suszarkę w ogrodzie,czy podłożyć do pieca.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
dokładnie masz racje ola :)

też mnie czasami dziwi ile czasu niektóre mamy na forach spędzają.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja nie zostawialam dziecka samego. Ale dlatego ze mial bardzo delikatny sen (kiedy karmilam piersia). Poza tym sklepy do ktorych chcialabym wyjsc sa dosc daleko. A gdyby sie obudzil (zawsze z placzem) to sasiedzi by zwariowali. Ci nade mna tez maja dzieci i siedza w domu.
Ale gdybym wiedziala ze dziecko pospi 2-3 godziny, a nie 15 min, to wyszlabym na kwadrans, albo przynajmniej wyrzucic smieci. Nie mialabym wyrzutow, bo w lozeczku NIC sobie nie zrobi, nie ulewa, nie ma dusznosci, nie sprawdzam czy sie odkryl itp itd.
To tak jakbym bala sie siedziec na balkonie, kiedy dziecko spi w pokoju. Zeby przypadkiem sie nie obudzilo i zorientowalo ze jest samo w domu.
Dodam ze z balkonu nie slysze placzu. Zreszta teraz jak juz nie karmie, to po obudzeniu sie czesto potrafi zajac sie soba na pol godziny i naprawde nie jestem mu potrzebna.
I nie czuje sie nieodpowiedzialna. Poza tym w ciagu tygodnia (pon-niedz) nie mam zadnej mozliwosci pobyc bez dziecka.
Tylko napomkne, ze wlasnie zasnal ;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olki obie, plus chórek bezimiennych, skoro już tyle siedzicie na tym forum, to posiedźcie jeszcze dwie sekundy i doczytajcie, że chodzi o zostawianie dziecka samego w domu, nie w drugim pokoju.

Maluch powinien być cały czas w zasięgu ucha i oka opiekuna. I finito.

Nieważne, jak złe są inne matki - matka, która wyłazi z chałupy zostawiając tam zupełnie bezbronne dziecko, jest bezmyślna.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6
Agatha,a Ty jeszcze tu zaglądasz?Bo się słabo zrobiło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja zostawiłam dziecko chyba ok 1 miesięczne jak spało i wyszłam po chleb:) z perspektywy czasu już bym tego nie zrobiła a i jeszcze raz wyszłam pod klatkę dosłownie na sekundę z psem żeby zrobił siku.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Watek stary, ale moze warto go bylo wyciagnac?
Piszecie, ze wyjscie do sklepu pod domem jest normalne, ze dziecku nic nie bedzie, bo to chwila. Ja tak nie uwazam, bo zwyczajnie nie moge. I argumenty na tak nie trafia do mnie, trudno.
Gdy bylam w podstawowce mieszkalam w bloku 10 pietrowym, sklep mielismy pod samym blokiem, minuta drogi (liczac samo dojscie od klatki). Matka mieszkajaca na 7 pietrze wyszla na moment do sklepu, wziela mlodsze dziecko, a zeby bylo szybciej zostawila samego 5 latka w domu. Myslala tak jak Wy: nic mu nie bedzie, oglada bajke, bawi sie, jest juz duzy, to chwilka, sklep pod samym domem. Ale chlopiec postanowil zawolac mame przez okno, cos od niej chcial. Niestety stalam wtedy na balkonie. Uslyszalam krzyk, zobaczylam spadajace dziecko i to jak wygladal po upadku z 7 pietra. I jego matke tam na dole. I do konca zycia tego nie zapomne, nigdy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
wystarczy ile jest "minusików" pod wisami negującymi zostawianie dziecka samego w domu...

Dziecka samego nie zostawiam. Nawet jak jestem z dzieckiem sama w domu to idąc pod prysznic zabieram ze sobą nianię elektroniczną.
Przy dziecku trzeba używać mózgu, a nie potem płakać nad rozlanym mlekiem...
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
dokładnie..małych dzieci nawet na minute nie zostawia się samych w domu!!
nie uważam że matki które bezmyślnie zostawiają swoje małe dzieci śpiące itp aby wyskoczyć na chwilkę do sklepu są nieodpowiedzialnymi matkami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla mnie zostawianie samego dziecka w domu jest nieodpowiedzialne,szczytem bezmyślności jest zostawić dziecko samo bo mi się fajki skończyły.......No ale cóż ponoć głupota nie boli.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja niestety byłam zmuszona zostawić śpiące dziecko same jak pies był chory i piszczał mi pod drzwiami- przecież nie będę budzić dziecka bo zanim je obiorę itd to pies już narobi pod siebie więc leciałam z nią (mamy suszkę) jak głupia pod klatkę przebierając nogą za noga żeby skończyła - a w normalnych przypadkach mała ze mną albo w wózeczku albo w chuście- jak była malusia też miałam nianię ale później mi przeszło - nauczyła się głośno krzyczeć ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja po fajki nie chodzę bo nie palę, ale mieszkam na trzecim piętrze bez windy, przez większość czasu jestem sama z dwójką dzieci bo mąż pracuje na morzu, starsza córka ma 5lat młodsza 14miesięcy, więc wtachać się z towarzystwem na górę i jeszcze przynieść zakupy (nie mówię o codziennych zakupach typu mielone na obiad i bułki, ale o takich zakupach gdzie kupuje naraz zgrzewkę mleka, proszek do prania, mąki i inne cieżkie rzeczy), wiec zostawiam wszystko w samochodzie albo jeśli jadę wózkiem to w wózkarni na dole i wieczorem jak młodsza już śpi sobie przynoszę na górę, albo w ciągu dnia jak dziewczynki się bawią to małą montuję w krzesełku do karmienia tak zeby nie mogła się ruszyc i wtedy przynoszę z wózkarni zakupy. Inaczej nie mam wyjścia. Nie widzę w tym nic złego. Do sklepu bym nie poszła i nie zostawiła nawet samej starszej córki jeszcze, zwłaszcza że mam dość daleko więc potrzebowałabym przynajmniej 10-15minut.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,ale jest mnóstwo sytuacji,że nie ma wyjścia.
Przy -20 gdy w piecu zagasło,muszę wyjść do kotłowni rozpalić,czy przynieść węgla,nikt tego za mnie nie zrobi gdyż całą zimę byłam sama z niemowlakiem.
Połowa z Was jak dziecko śpi to je zostawia,np gotując obiad,sprzątajac mieszkanie,mało to się chwaliłyście w niejednym wątku jak to wasze kilkumiesieczne dzieci śpia przy włączonym odkurzaczu jak sprzątacie,niejedna z was pisała,że gdy dziecko zasypia ma czas by cos zrobić w domu,więc to nie jest zostawianie dziecka samego?No właśnie.

Nie jestem za zostawieniem kilkulatka,by iść po fajki,absolutnie,zresztą ja mam sklepy kilka km od domu.
Na wiosce mieszka sie inaczej niż w bloku.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4
"Połowa z Was jak dziecko śpi to je zostawia,np gotując obiad,sprzątajac mieszkanie,mało to się chwaliłyście w niejednym wątku jak to wasze kilkumiesieczne dzieci śpia przy włączonym odkurzaczu jak sprzątacie,niejedna z was pisała,że gdy dziecko zasypia ma czas by cos zrobić w domu,więc to nie jest zostawianie dziecka samego?No właśnie."
czym innym jest BYĆ w domu i coś robić jak dziecko np.śpi a czym innym jest WYJŚĆ z domu po fajki i zostawić dziecko SAMO BEZ OPIEKI.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
dlatego jak się ma małe dzieci to sie nie na zwierząt bo oba się kocha a czasami staje się przed wyborem, pupil czy dziecko...lepiej unikac
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8
emenems, można pogodzić i zwierzęta, których mam w domu troche i dziecko

ale faktycznie niektóre przypadki to są takie trudne, jak własnie pójście po opał, bo przecież nie każdy mieszka w ciepłym bloku, czy pilne wyjście po lekarstwa dla chorego dziecka, no nie wiem ...

trudny temat, bo z jednej strony trochę to niebezpieczne a z drugiej coś trzeba kupić czy załatwić

ja na szczescie nigdy nie musiałam takich wyborów dokonywać
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
MartyLena, jest wyjście. Cięższe rzeczy kupuje się z kimś albo zamawia.
Ja jestem sama w domu z dzieckiem od poniedziałku do piątku. Nawet śmieci nie wynoszę jak dziecko śpi.
Wszystko się da jak się dobrze nad tym pomyśli.

Przy sytuacji z piecem najlepszym rozwiązaniem jest elektroniczna niania.

Emenems, dla mnie to jest proste. DZIECKO JEST WAŻNIEJSZE NIŻ PIES. Dlatego nie mam na razie psa.

Oraz zdecydowanie porównanie śpiącego dziecka obok w pokoju jak odkurzamy do wyjścia z domu jest słaba.

Czekam na minusiki :D
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7
Cytrynka - oczywiście że da się pogodzić na co dzień, ja mówię o bardzo trudnych sytuacjach bardzo rzadkich jak np. dziecko jest chore i ma gorączkę, a psa np. potrąci samochód czy rowerzysta i co wtedy? karetki do psa nie wezwiesz...

Mnie (jak już zajdę) czeka właśnie "samotne" wychowywanie dziecka, oczywiście są sasiedzi, koleżanki, do tego czasu będę miała dom więc problemu z wózkiem i zakupami nie będzie bo wszedzie samochodem, dom normalnie ogrzewany ale ze wszystkim sama, mąż pracuje długo i jeździ więc w razie czego nie wyskoczy z pracy i nie pomoże bo będzie 100 km od domu.

już się zastanawiałam czy w domu nie zamontować prysznica z szybą zwykłą a nie mrożona i dziecko mieć na oku w łazience caly czas...bo łazienka na tyle duża że kojec wejdzie...i masa innych problemów mnie nachodzi i pytań, jak to pogodzic?
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
Emenems, da się pogodzić, tylko trzeba to robić za w czasu.Dzisiejsze wynalazki pozwalają na pełen monitoring dziecka.
Chce się mieć/ma się dziecko to się je tarabani za sobą wszędzie albo zostawia pod sprawdzoną opieką. Nie ważne czy to 2 min po fajki czy wyskoczę do warzywniaka a dziecko poczeka w aucie - bo np. nie chcę się go jęczącego wyciągać z fotelika. Dziecko trzeba mieć na oku.
Wolę być nazywana nadopiekuńczą niż głupią.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
oj to ja dokładnei tak samo, raz poszłam do koleżanki co miała córkę w wieku siostrzenicy i ja za nią laziłam, a kolezanka że spokojnie, że w drugim pokoju jest jej mama to neich się bawią niech łażą i nagle słyszę płacz i wiem ze to "moje" lece a ona w kuchni na kolanachi cała w płaczu i ...do końca nei wiadomo co się stało, ale jest wersja że córka kolezanki ją popchnęła, jak to dzieci, pewnie niechcący i troche za mocno bo większa była...i tak mi źle było, takie mialam wyrzuty, pytalam 20 razy czy na na pewno na główkę nie upadła ona że nie że tylko na kolanka....ale mówię wam, nigdy więcej nie spuszczę jej z oka, jak mówisz, ja też wolę być nadopiekuńczym świrem niż czuć się tak, jak czułam wtedy... czułam się jakbym ją zawidoła..okropne
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7
Jesli moge cos poradzic, to gdy synek byl malutki mieszkalismy w mieszkaniu 2-poziomowym. Mielismy lozeczko drewniane na gorze i turystyczne na dole, w salonie. Moze salon nie wygladal przez to idealnie, ale jak nam bylo wygodnie. Mozna bylo wszystko zrobic majac dziecko na oku.
Nie macie piecow gazowych, lub dwufunkcyjnych? Wtedy wystraczy guzik nacisnac, nie trzeba biegac z opalem. Zdaje sobie sprawe, ze pewnie chodzi o koszt ogrzewania, gazowe jest duzo drozsze niz zwykly opal. Kwestii finansowych sie nie przeskoczy niestety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Mój post Kulka byl do tych mam,które się tu zarzekały,że nie spuszczają dziecka nawet na 1 minutę z oka,dlatego podałam w/w przykłady,bo dla mnie to przesada.
Nie popieram zostawiania dzieci samych w domu,zaznaczam jednak,że są sytuacje w których nie mamy ciągle dzieci na oku.
Piszecie,że dziecku w każdej chwili może coś się stać,więc zapytalam czy jak gotujecie,sprzątacie,korzystacie z wc to dziecko jest bezpieczne?Nie.

Przestańcie na siłę udowadniać jednej z drugą,że jest lepszą mamą,każda mam dba o swoje dziecko i nigdy świadomie nie da mu zrobić krzywdy.
Każda mam wie jaką opiekę i bezpieczeństwo dziecku zapewnić,zbędne jest przekrzykiwanie się na siłę,że to ja jestem lepsza,itd.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4
Oczywiście, że w każdej chwili coś się może stać. Nawet przy nas. Dlatego trzeba zapewnić maksimum bezpieczeństwa.
Tak, jak sprzątam/gotuje dziecko mam na oku. Tak, jak jestem sama w domu to mam towarzystwo w toalecie. Nie widzę w tym nic trudnego.
Tu nie chodzi o przekrzykiwanie się. Ale niestety nie każda widać rozumie co znaczy bezpieczne dziecko.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
Mi sie zdarzylo zostawic spiace dziecko w domu jak bylo chore, a ja musialam wyjsc z psem. Zawsze wychodzilam z niania elektroniczna, na najblizszy trawnik pod blokiem i spowrotem, tam gdzie niania ma zasieg.
Prysznic tez biore jak synek spi, tez zawsze z niania w lazience.
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Acha, mieszkam daleko od rodziny, sasiadow nie mam takich, zebym mogla poprosic o przypilnowanie dziecka. Znajomi tez malo dyspozycyjni na takie wypadki.
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaaa....na trawnik przed blokiem...wybacz, ale wątpię abyś sprzątneła po swoim pupilu...a pozniej cale chodniki i trawniki o****ne...
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 9
Coooooo? hahahahahahaha...
Emenems, czyzbys nie miala nic do powiedzenia w tym temacie , wiec chociaz nie na temat cos powiesz, bo przeciez wtracic swoje musisz.
Jak Cie interesuje sprzatanie po psach to zaloz nowy watek.
imageimage
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1
Słaby strzał. Nie wiem co ma do rzeczy...
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
White Rabit skoro piszemy,że trzeba przynieść węgiel to raczej znaczy,że nie mamy pieców gazowych,czy nie?
Ja muszę podkładać raz na dwa dni,ale muszę,a że piec mam w garażu,a węgiel za domem to czasami muszę po niego iść,piec mimo,że ma komputer nie przyniesie za mnie węgla.
Ale co tam,po co podkładać,rozpalać zimą,po co brać prysznic,sprzatac chatę,po co dbać o siebie itd,przecież nie wolno spuszczać dziecka z oka.
Niektóre z Was są nadgorliwe i tyle.
Nie siędzę przy dziecku non stop i nie zamierzam,często Syn bawi się w salonie,a ja jestem w kuchni i to nie 5 min.
Po węgiel tez chodzę,a on zostaje sam w domu,psa też wychodzę nakarmić.Jak ktoś podjedzie pod bramę tez wychodzę zostawiając go w domu,a brame mam dość daleko od domu,przecież nie otworze pilotem bramy by ktoś obcy wszedł,prawda?Muszę podejść i zobaczyć kto to,czy za każdym razem jak jest zima musze ubierać i brać dziecko ze sobą?Wyluzujcie trochę!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3
do łazienki z dzieckiem? co innego jak się maluje, myje głowę mała bawi się przy wannie zabawkami kąpielowymi albo myje zęby ale jak idę się załatwić albo zmienić podpaskę nie ciągnę dziecka ze sobą bo to moim zdaniem jest chore!
image
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1
I ja się z koleżanką wyżej zgadzam.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
tak sie zastanawiam, czy jestem dobra mamą ;P

moje dziecka od urodzenia spało samo w głębokim łóżeczku i sam w pokoiku

nigdy nie używaliśmy elektr.niani

syn zawsze był wrażliwy na wszelki hałas i nawet kroki Go budziły

czy jak spał sam w pokoiku jako maleństwo, drzwi były przymknięte, a ja w drugim pokoju albo kuchni, to czy w końcu jestem ZŁA czy DOBRA, bo się kuźwa pogubiłam już
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
Cytrynka, Ty chyba wiesz najlepiej czy jestes ZLA czy DOBRA (jak to piszesz). A z pewnoscia to czy dziecko spalo samo w pokoju czy nie i czy mieliscie nianie elektroniczna o tym nie swiadczy :-)
imageimage
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
hahahaha dla podpuchy napisałam :D
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
tak cytrynka jesteś zła! i ja też bo moja tez od urodzenia w swoim pokoju śpi! ;)
image
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
No i Cytrynka teraz siedzisz na forum wiec nie masz dziecka na oku,no chyba ze dziecię obok na laptopie też siedzi:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
A ktos napisal, ze dziecko nie moze spac samo? Nasz mial chyba 9 miesiecy, gdy zaczal spac w oddzielnym pokoju. Jak byl mniejszy wygodniej nam bylo razem (w pokoju, nie lozku), bo budzil sie czesto. Niani elektrycznej nie mialam, wolalam dwa lozeczka ;).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Enemens,Ty kobieto wiesz wszystko na KAŻDY temat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
hahaha toż mój to duży kwalaer już jest, bo 3 lata i 2 miechy ma i w przedszkolu szaleje.

sory, a może też ZŁA jestem bo powinien siedzieć w domu aż do szkoły pójdzie, a ja powinnam firmę na ten czas zamknąć :DDDD
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Cytrynka to pewnie tak jak ja:) Bo przecież robimy coś kosztem dziecka.
mój też 3 letni,kończę ofertę,zaglodając tu i się skupić nie mogę...
A liczenia sporo,bo z projektu robię wycenę.
Bawi mnie ten wątek.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
SzafaPoli, czy ja na forum muszę pisać czy idę z dzieckiem robić 1,2 czy zmianę tamponu?! Pewne rzeczy mogą poczekać do drzemki a np. siku robię przy otwartych drzwiach i młody mi się tam pałęta. I co? Będzie miał traumę? :D błagam...
Cytrynka nie wiem co ma jedno do drugiego. Mój śpi od pierwszego dnia sam w swoim pokoju. Niania jest dla mnie żebym nie wchodziła do niego co 5 min sprawdzać czy żyje. Tak mam takie doświadczenia, że jestem na tym punkcie przewrażliwiona. Kill me!
Ale na Boga czym innym jest pójść po fajki i zostawić dzieciaka samego.
Dziwi mnie rozbawienie i ironia co niektórych.
Jak się coś stanie to potem każda krzyczy "gdzie była matka??!" No jak to gdzie? Po fajki...
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
No jak gdzie?Po fajki! W cudzysłowie:)
Ludzie potrafią,umieją i chcą wyolbrzymiać.Tak jak pisałam,każda mama robi to co uważa za stosowne.
Tu na rodzince objętnie jaki jest temat i tak wszystkie są idealne matki(w co wątpię) podejrzewam,że niejedna z Was zostawiła dziecko samo,lecz bojąc się linczu nie przyznacie się.

Dyskusja nie polega na udowadnianiu która ma lepiej i jest lepsza lecz na wymianie argumentów.
Czasami jako matka popełniam błędy i popełniać je będę tak długo jak wychowuję dziecko.Cieszy mnie jeżeli nad czymś pracuję,ale idealna nie jestem i nie będę,staram się dać dziecku wszystko co najlepsze,ale nie pozwolę by dziecko przysłoniło mi świat i tyle.
Dbam,chronię ale nie popadam w paranoję i tyle.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja nie zostawiam dziecka samego,koleżanka robiła to bardzo często a to wyrzucić śmieci a to skoczyć do sklepu do czasu gdy zatrzasnęły jej się drzwi a maluch sam w środku.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
No i co?Otworzyła te drzwi czy nie?
Pewnie otworzyła i wszystko było ok.Macie jakąś taką menatlność przewidywania tragedii,wszystko widzicie w czarnym scenariuszu.
Milion razy wyszłam do kotłowni gdy Niko miał kilka miesięcy,nic się nie stało,a stało by się gdyby zimą w domu było zimno,podejrzewam jednak,że jestem nieodpowiedzialna zdaniem niektórych z Was bo niemowlaka zostawiłam w domu samego.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
No i wg Ciebie takie myślenie jest złe? Aż tak Ci to przeszkadza?
Nie wiem co jest złego w niespuszczaniu z oka MALEŃKIEGO dziecka.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
A w samochodzie zostawiłabyś samo dziecko?
Wczoraj na parkingu jednego z marketów zobaczyłam zamknięte w aucie maksymalnie 4 miesięczne dziecko w foteliku. Chciałam dzwonić na policję, ale po kilku minutach przyszła szanowna matka. Szła z drugim na oko 4 letnim dzieckiem. Zwróciłam jej uwagę, że nie powinna zostawiać dziecka samego. Ona się oburzyła, jak to trudno z dwójką dzieci zakupy zrobić i w ogóle to się nie wpierdzielać bo to jej dzieci...
A jak coś się dzieje, to każdy pyta; nikt nic nie widział? nei słyszał? gdzie była matka?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
http://dzieci.pl/kat,1024259,title,Dzieci-pozostawione-bez-opieki,wid,12711783,wiadomosc.html?smgputicaid=6f8ff
Polecam lekturę.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Donniczka zostawienie dziecia w aucie,nie komentuję.moje od narodzin zrobiło ze mna tysiace km,ale nigdy nawet na sekundę go nie zostawiłam,nie wiem w tym wypadku jestem jakaś brrr.Nie zostawię dziecka w aucie obojęybie ile lat będzie miało.

Mau-mama być może chodzisz do toalety z dzieckiem,pod prysznic itd,nic mi do tego,ale tak nie wyobrażam sobie ciągnąć dziecka ciągle za soba.czasmi tez wychodzę wiesz ...sama bez dziecia,z jego ojecem,czasami tez daję Niko do babci,ma 3 lata na cały weekend i wtedy z jego ojcem bawię się cały weekend,czasami tez spadam i go zostawiam,a jego ojciec z nim jest,a ja biorę prysznic to nie jest 5 min,tylko około 20 min,a dziecię moje się bawi.Ty możesz byc przy swoim dziecku 24h nie krytykuję,ale ja jestem nie tylko mama 24,ale też kobietą która poza dzieckiem ma jakiś tam inny świat.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
No wiesz, daleko mi do bycia matką na 24/h. Co drugi week& jestem w Sopocie, raz w tyg Młody jedzie do babci. Mam inne i tylko swoje zajęcia.Potrafię sobie zorganizować czas bez dziecka, ale to nie zmienia faktu, że jak już ze mną jest to staram się mu zapewnić 100% bezpieczeństwa. Nie wiedziałam, że stwierdzenie, że moje dziecko jest ze mną w łazience kiedy robię siku, oznacza "jestem uwiązaną do dziecka matką" :D
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Maua-mama nie rozumiem po co te linki wstawiasz?By ostrzec,przestrzec ?
To tak jakbyś mówiła,że wszystkie mamy tu są do d*py.
zostaw te tragedie i tyle.
Są wypadki,zdarzenia na które żadna z nas nie ma wplywu.,licytacja która lepszy(czyt,gorszy,z gorsza tragedią)podesle link nie ma sensu.
Wszędzie jest mnóstwo tragedii,uspokujcie się k**** bo zachowujecie się tak jakbyscie żyły tylko tym co się złego wydarzy.
Przykłady typu: "Dziecko wypadło z oknna itd" są nie na miejscu!
dlaczego matki lubią nawzajem tak się dołowac?!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
To chyba ty jesteś mocno przewrażliwiona :D
Gratuluje mało trafnych wniosków. Nie wiem jak ty wyciągnęłaś z tego, że wszystkie matki są do du*py - tudzież ja tak myślę :)
Wstawiałam link żeby może któraś wyskakująca po fajki wiedziała jakie jest prawo.
Tak jak napisałaś wszędzie są tragedie - niestety mogą się przytrafić każdemu i dlatego trzeba uważać. Tyle.
Nie rozumiem twojego wielkiego wzburzenia :D
No chyba, że prawda w oczy kole...

Dobranoc :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Słuchaj Dziewczyno skoro lubisz by Twoje dziecko było z toba w wc to Twoja sprawa,nic nie zrozumiałas z moich wypowiedzi,ale Ci to wybaczam.
Sopot jest przereklamowany więc twoje wypady 2x w miesiącu nie robią wrażenia.
Jednak pytanie, mam skoro nie spuszczasz nawet na ,minutę jaki Sopot?

widzicie właśnie o tym pisze,wystarczy wspomnieć o czasie dla siebie i już piszą,ze balują w Sopocie.byle nie stać w tyle,co?

Sapadam:)
Bawcie się,
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
Tak mnie prawda w oczy kole.tylko jaka?
Teraz wyciągniesz wnisoki na podt.mojego postu jaką jestem mamą,tak?
Kurcze,tyle tu grniuszów,że aż mi dech zaparło.
Zaraz mi wciśniesz w usta,że pobiegłam 3 km po fajki i zostawiłam syna,tak tyle mam do sklepu,więc jaka prawda.

Powtarzam dla nieogarniętych: są sytuację,w kórrych nie ma wyjścia,w kórych na te kilka min dziecko musi zostać samo! jestem subiektywana,!

Tym akcentem kończę Wszystkiego dobrego mamy,każda z Was jest wielka bo dała nowe życie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
Spuść powietrze bo się strasznie nadymałaś i gdzieś zgubiłaś czytanie ze zrozumieniem.

Sama napisałaś "sama bez dziecia,z jego ojecem,czasami tez daję Niko do babci,ma 3 lata na cały weekend i wtedy z jego ojcem bawię się cały weekend" więc nie wiem co cię zabolało, że "baluje" w Sopocie.

"Sopot jest przereklamowany więc twoje wypady 2x w miesiącu nie robią wrażenia." wybacz nie to było moim celem :)

"Jednak pytanie, mam skoro nie spuszczasz nawet na ,minutę jaki Sopot?" umiesz czytać? Napisałam, że dziecko jest wtedy u swojej babci :D

"widzicie właśnie o tym pisze,wystarczy wspomnieć o czasie dla siebie i już piszą,ze balują w Sopocie.byle nie stać w tyle,co?" Ty chyba masz jakiś problem :D

Oraz przyczepiłaś się do tej toalety jakbyś miała z tamtych okolic jaką traumę. Co Cię w tym tak uwiera, że używasz jako głównego argumentu?

Nie atakowałam cię a twoje wypowiedzi są dla mnie zwyczajnie śmieszne. Tyle.

Jeszcze raz: CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM - Polecam! :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Po co sie tłumaczysz>Czy tak trudno zaakceptować Ci moje zdanie które jest tylko inne?
Spokojnej nocy.
Wszystkiego dobrego,nie bulwersuj się tak,próbujesz być wyluzowana,a nijak Ci to wychodzi.
Właśnie mam miłą konwersację w innym dziale nt tego forum,moje wnioski pozostają bez zmian.
Nie moją misją jest licytować się z Toba na słowa,powtrzam szanuję Twoje zdanie,poglądy jednak ja mam inne,jesteś wstanie to zaakceptować?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Tłumaczenie się? Na prawdę tak to rozumiesz? Wow!

To nie jest wyluzowanie - to wielka ironia :)

Wybacz, ale nie zauważyłam w twoich postach szacunku do moich wypowiedzi.

Próbujesz mi dosrać, piszesz, że nie akceptuje twojego zdania. Szkoda, że wymagasz tego samego od siebie. Jesteś w stanie to zaakceptować?

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Tak,jestem.Nie będę nigdy krytykować Twoich pogladów,bo masz do nich prawo,a ja tylko się nie zgadzam i tyle.
A jak się nie zgadzam to o tym piszę/mówię.Mimo to,że Ty masz takie zdanie na w/w temat,a ja mam inne nie znaczy to,że mamy na siebie krzyczeć,tak?
No to pa.Ja musze na hp spadać,ridz to takraczej do południa.
Łączę pozdrowienia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
minęło 10 m-cy od mojego ostatniego wpisu w tym wątku ;)

moje Dziecię w dalszym ciągu ani razu nie zostało SAMO w domu :]
teraz jak już jest starszy - nie mam takiej schizy jak na początku(ale po przejściach w 5 dobie życia dziwne żebym nie miała) ;) śpi sam w pokoju, my jesteśmy w drugim :] albo na działce śpi w domku, my jesteśmy na trawniku :] bawi się w drugim pokoju itp.
ale w dalszym ciągu nie wyobrażam sobie wyskoczenia do sklepu, ze śmieciami itp. i zostawienia dziecka samego. Tym bardziej, że mam strasznie żywego i pomysłowego 3-latka ;) z milionem pomysłów na minutę i motorkiem w tyłku ;)

A już o zostawieniu w aucie absolutnie nie ma mowy :] a musiałam się sporo namęczyć - jak Młody jeździł w Mobim do prawie 3 lat(bez miesiąca) i ja w tym czasie miałam auto 3 drzwiowe ;) więc nie takie hop siup żeby dziecko zapiąć czy wypiąć z fotelika ;) hehehe :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oo, Agusia, to jak dziecko w domku Wy na trawniku to już może posypać się lawina postów że to już jakby samo dziecko było! :)

Maua_mama jak Ty chodzisz sikać z dzieckiem na ręku to szczerze współczuję!!

to ja chyba jestem zła mama jak Cytrynka, albo i gorsza, bo zostawiam roczne dziecko pod opieką 5-letniego i przynoszę se zakupy z wózkarni, bo niestety mam takiego męża co mi zakupów nie pomoże zrobić, a na pewno nie często, więc niestety jak niemalże już samotna matka nie moge na niego liczyć, a sąsiadów emerytów nie będę prosić żeby mi mleko do domu przynieśli. Zakupów przez internet nie robię, choć niewykluczone że kiedyś spróbuję.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
o nie nie przepraszam, ja najgorsza tutaj jestem :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Uważam sam tytuł wątka "Zostawiacie swoje dzieci same w domu ? " za bezsensowny co to za pytanie każdy ma swoje powody i nie autorce wątku tego oceniać. Ja jak już pisałam zostawiłam dziecko raz jak spało pobiegłam po bułki i pies mi piszczał był wtedy tez malutki i musiałam z nim na siku na sekundę wyjść. Ktoś napisał że psa nie powinno się mieć przy małym dziecku. Co to za głupoty w ogóle te komentarze niech autorka wątku oburzona święta matka zostawi dla siebie i uważa żeby w swojej nadopiekuńczości nie zaszkodzić swojemu dziecku. Pozdrawiam
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7
a mi się zdaje ze niektórym forumkowiczkom brakuje po prostu wyobraźni i oceniają wg swoje obecnej sytuacji i warunków...

każda z nas ma różne warunki i możliwości

i prawda jest ze inaczej sie mieszka na wsi i w mieście

wystarczy ze wyjeżdzamy do rodziców którzy mieszkaja w domku i juz nam wszystko staje na głowie ...

inny jest sen połrocznego i dwuletniego dziecka
niby jedno i drugie spi ale u tego pierwszego jest niebezpieczeństwo bezdechu itd itp

inna jest odłegłosc po te bułki u kogos kto mieszka w wiezowcu i musi zjechac winda do sklepu na osiedlu a inaczej jest gdy ma sie sklep w tej samej kamienicy

mi owszem sie zadażało wiskoczyc do takiego sklepu na sekunde gdy młody spał

wiem zaraz sie posypia gromy ale on spał snem spokojnym a nawet gdyby sie nagle obudził najpierw bawiłby sie miskiem a nie od razu wspinał na parapety

chyba ze wasze dzieci zaraz po przebudzeniu robiły fikołki itp..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Zostawienie dziecka samego do lat & jest karalne. Nie ma żadnych okoliczności, które by coś takiego usprawiedliwiały. W razie nieszczęśliwego wypadku - wyrok. Tak jest w prawie. Nie mi oceniać, czy to dobre czy złe.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5
ja mieszkam w bloku i chyba jestem wyrodną matką bo moje dziecko spało a ja poszłam na klatkę do skrzynki listy wyjąć hahahah :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Wiem, że czytanie ze zrozumieniem jest nauczane w szkole podstawowej i było to dość dawno, ale warto, dla siebie, cofnąć się i przyswoić tę umiejętność na nowo.

marty_lena, oświeć mnie gdzie napisałam, że idę z "dzieckiem na ręku" do toalety? Strasznie jestem tego ciekawa.

Joanna29, pewnie pijesz do tego co ja napisałam o psie. Jeśli nie, popraw mnie.
A napisałam "DZIECKO JEST WAŻNIEJSZE NIŻ PIES. Dlatego nie mam na razie psa." Czy tu jest napisane, że nie powinno się mieć psa?
Skoro wątek jest dla ciebie bezsensowny to olej i nie pisz.

Coś gdzieś przeczytacie, nie do końca, po swojemu i robicie aferę.
Warto czytać ze zrozumieniem. To pomaga w życiu.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Mój Boże ja miałam problem, żeby zostawić dziecko samo w pokoju obok ;) A co dopiero w domu !
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Joanna29 zgadzam sie z Toba w 100%!!!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Joanna29
po pierwsze naucz się pisać piszemy nie tytuł wątka a tytuł wątku jak już
po drugie:" Ja jak już pisałam zostawiłam dziecko raz jak spało pobiegłam po bułki i pies mi piszczał był wtedy tez malutki i musiałam z nim na siku na sekundę wyjść."-owa pani wyszła po fajki i nie zrobiła tego raz tylko NOTORYCZNIE praktycznie codziennie-nie wyskakiwała z psem czy po bułki tylko dla relaksu po faje nie śpiesząc się przy tym do domu.....
po trzecie :nie jestem świętą matką
ani nadopiekuńczą ( jesteś lepsza jak wróżka kurczę muszę spróbować ocenić kogoś po jednym wpisie) moje dzieci są wychowywane normalnie nie chucham na nie ani pod kloszem nie trzymam .
Jeżeli dla ciebie powodem do zostawienia dziecka SAMEGO W DOMU jest wyjście po FAJKI ,NA PONAD PÓŁ GODZINY to gratuluję odpowiedzialności i pomyślunku.Swoją drogą czytanie ze zrozumieniem się kłania,ja też zostawiłam dziecko śpiące w domu ale nie celem wyjścia na ponad pół godziny NA POGADUCHY I PO FAJE tylko za drzwi po paczkę (mieszkam na parterze )
Pozdrawiam normalnie myślące i umiejące czytać mamy
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
mi sie zdarza wyrzucić śmieci podczas gdy dziecko śpi, ale mieszkam na parterze a smietnik stoi pod klatką wiec to nawet nie minuta.
ale widziałam przypadek gdzie oboje rodziców stało na balkonie a dziecko od środka zamknęło drzwi i był problem bo nie mogli w żaden sposób wejść do środka. poprostu dziecko nie miało siły podnieść klamki w górę. tak więc możemy być na wyciągnięcie ręki a i tak przykra sytuacja może mieć miejsce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jejka jejka jejka,widze ze sa mamy ktore dziecka na krok nie odstąpią,a co gdy bedzie sie bawilo w drugim pokoju samo? a co jesli samo pojdzie do toalety?
Mojej 3 latki samej bym nie zostawila teraz w domu bo by otworzyla sobie drzwi i wyszla za mną ,ale jak byla mniejsza sama spała,moglam wyjsc smieci wyrzucic-30 sekund:)czy do skrzynki.teraz czy snieg czy mroz biore ja wszedzie ze sobą
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
żeby nie było, moja córka ma roczek i sobie drepta między pokojami sama. wszystko czym mogłaby sobie zrobić większą krzywdę jest pochowane. jeśli przez dłuższy czas jest cisza lub usłyszę płacz to wtedy sprawdzam co się dzieje... z reguły jak jest cisza to w pampku jest niespodzianka a jak płacz to z jakiegoś powodu focha walnęła hehe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja - moja też drepta sama po całym mieszkaniu (14mies.), wszystko jest niby zabezpieczone, a wczoraj wchodze do kuchni a mała otworzyla se drzwi od piekarnika i wlazła, ułamała zawias. Se siedziała skubana na drzwiach od piekarnika. Wszystkiego niestety nie da się przewidzieć. Starsza córka jak była mała jak tylko spuściłam ją z oka wyjadała mi ziemię z doniczek albo krem Nivea. I nigdzie nie musiałam wychodzić żeby to się stało. Tak naprawdę każda ma swoje zdanie i każda będzie robiła jak uważa.

A swoją drogą czepianie się posiadania psów uważam za niestosowne, bo moja pierwsza córka urodziła się kiedy mój pies miał 10lat i nie oddałabym go w życiu tylko dlatego że urodziło mi się dziecko.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pokaż mi proszę post gdzie jest "czepianie się posiadania psów"?
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja się czepiałam psów, bo któraś napisała że zostawia dziecko na chwilkę, z psem pod klatkę, pies szybko s****na trawnik pod klatką i do domu wraca - żałosne, i wyjście z psem i o****ny trawnik, bo mamusia może psa na trawnik pod blokiem wyprowadzić, bo ONA MA DZIECKO i jej pies może s**** gdzie popadnie, byle szybko
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
O hoho, to chyba do mnie. A gdzie ma zalatwiac swoje potrzeby pies jak nie na trawniku? Skoro i tak po nim sprzatam. Nie widze nic zalosnego w tym, ze godze zajmowanie sie dzieckiem z dbaniem o psa, ktory rowniez ma swoje potrzeby. A juz napewno nie widze problemu w posiadaniu psa decydujac sie na dziecko. Jeszcze gdyby dziecko bylo pierwsze to bym sie zastanowila czy branie psa, gdy male dziecko w domu to dobry pomysl, ale u nas pies byl duuuzo wczesniej.
imageimage
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Droga mamo -założycielko wątku Nie tobie mnie pouczać jeżeli chodzi o pisownię zapewniam że szkołę wyższą ukończyłam i język polski w szkole średniej miałam. Po drugie nie ładnie obgadywać osobę o której zapewne nic nie wiesz, która zwierzyła się Tobie że wyszła po fajki a ty uśmiechając się do niej przytakując jej pewnie z uśmiechem weszłaś na forum i założyłaś temat obrażający ją - nieładnie.
Ale to jest forum i wolność myśli i słowa jest tutaj dozwolona.
Pragnę zaznaczyć tylko, że nie nam oceniać innych wyszła po fajki czy bułki nie robi różnicy i jedno i drugie kojarzy się z głodem. Kobieta pół godziny kupowała fajki i jeszcze się tym chwaliła-penie nie chwaliła tylko z uśmiechem do Ciebie powiedziała lecę bo maluszek w domu. Pozdrawiam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Jak widać ukończenie szkoły wyższej i uczęszczanie w szkole na lekcje jęz.polskiego niewiele daje,skoro robi się błędy w każdym poście.
To tak na marginesie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kolejna się znalazła co nie robi błędów pisze z pracy szybko i nie mam czasu tego poprawiać .Kolejna albo ta sama po IP podobne:) Powodzenia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jako małe dziecko byłam często zostawiana w domu, bo w tym czasie moja mama robiła zakupy, szła do lekarza, itp. Na samą myśl robi mi się niedobrze, tyle złych rzeczy się przez to wydarzyło a jeszcze więcej mogło wydarzyć. Oczywiście twierdzi, że nie miała innego wyjścia ale guzik mnie to obchodzi.
pewnego pięknego dnia, kiedy poszła po przysłowiowy chleb, mój brat spadł z kanapy i wsunął się pod nią a ja go nie mogłam wyciągnąć, Miałam 3 lata. Kiedy udało mi się go wyjąć był siny. Próbowała zadzwonić po pogotowie ale nie znałam numeru. Dodzwoniłam się do obcej kobiety z płaczem, że mój brat umiera a ona nie mogła mi pomóc. Nie było jej pewnie nie wiecej niż 30 minut - ale część z Was uważa, że przecież w tym czasie nic się nie stanie...
Fakt, nic się nie stało. Mój brat zaczął sam oddychać, moja mama wróciła... i tyle.. Przez pół godziny moze wydarzyć się WSZYSTKO!!
Moja matka nie była nadopiekuńcza i mam za to do niej ogromny żal...
Gdyby mnie pilnowała, wychodziła ze mna na podwórko pewnie nie napadł by na mnie pedofil na klatce... wiele złego mnie spotkało a przecież mówicie jak to kiedyś było fajnie bezpiecznie i nic nikomu się nie działo - to ja Wam mówię, że właśnie, ze się działo!! tylko nikt nie mógł trąbić o tym w necie.
A co do kobiet na wsi - moja babcia straciła 3 dzieci bo zmarły w łóżeczku ;/
Oczywiście nie uchronię mojego dziecka przed całym złem tego świata, ale zdrowy rozsądek a chorobliwa nadopiekuńczość, to zupełnie dwie różne sprawy.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3
a mój syn ma dwa miesiące i jak jestem sama w domu, co zdarza się codziennie po kilkanaście godzin - zostawiam go samego w domu, zdarza się. Oczywiście nie wychodzę na ploty, ale np. wypuścić psa, który ma już oczy jak pięciozłotówki, albo skoczyć po chleb do sklepu, który jest w bloku obok. zajmuje mi to wszystko max 10 minut. Dziecko oczywiście zostawiam śpiące w łóżeczku. Nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia, a zostawić nie mam z kim...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6

jest nauczony zeby nikomu nie otwierać i juz i udaje sie na razie tego trzymac

http://www.blog-dziecka.pl/gdy-dziecko-musi-zostac-samo-w-domu-bez-opieki-rodzicow/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

takie małe to faktycznie stres zostawić, mi już porosły trochę to mam sposób że drukuję im kolorowanki https://togethermagazyn.pl/kolorowanki/ i wtedy szybka akcja do sklepu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

gdzie kupię piłeczki do basenu "suchego" (20 odpowiedzi)

jak w temacie , na allegro widziałam ale z gdańska nie znalazłam ; czy widziałyście gdzie w...

Co zrobic gdy maz nie chce sie kochac? (301 odpowiedzi)

Tak jak w tytule. To jest moj-nasz problem. Moj maz w ogole nie potrzebuje seksu..u nas jest on...

nietrzymanie moczu po ciąży (27 odpowiedzi)

Słuchajcie czy któraś z Was miała po porodzie problem z nietrzymaniem moczu?

do góry