Widok
Życie na wynajmie
Kto tak jak ja żyję na wynajmnie.?
Jest nas 3 płacimy co miesiąc 1800 stać nas na kredyt ale go nie dostaniemy z różnych względów. W styczniu kończy mi się umowa i nie chce przedłużać z obecnym właścicielem bo kręci mataczy a mieszkanie jest brzydkie.
Już mi się odechciewa oglądania tych nor.... Kto ma podobnie?
Jest nas 3 płacimy co miesiąc 1800 stać nas na kredyt ale go nie dostaniemy z różnych względów. W styczniu kończy mi się umowa i nie chce przedłużać z obecnym właścicielem bo kręci mataczy a mieszkanie jest brzydkie.
Już mi się odechciewa oglądania tych nor.... Kto ma podobnie?
Ale moze troche cierpliwosci i podejscia optymistycznego do zycia. Jesli chcesz zejsc z ceny najmu to rozpytaj wsrod znajomych, czy ktos nie ma czegos do wynajmu. Ja od lat wynajmuje mieszkanie po mojej babci . Nie daje ogloszen, bo sie sprarzylam na osobach, ktorych wczesniej nie znalam. Stad od 10 lat mieszkaja zawsze osoby, ktore polecaja mi znajomi. I ta cena jest nizsza od rynkowych. Za to mam odpowiedzialnych lokatorów.
Mało? Mieszkanie 42 m w witomino, w Gdańsku płaciłam 1600 jeszcze rok temu. Wracam do Gdańska ale poraża mnie zachowanie wynajmujących. Niektórzy to autentycznie ro i łaskę..... Powiem więcej w Gdańsku wynajmowanym 5 lat właściciel był normalny ludzki czułam się jak u siebie. Teraz nie mam takiego poczucia. Właśniel nie chce tu już mieszkać, teraz już wiem z czego wynika tak duża rotacja na niektórych lokalach. Jak właściciel daje poczuć najemcy że jest u siebie w domu to taki najemca dba o mieszkanie ma szacunek do właściciela. Do aktualnego nie mam. Próbuję wyłudzić pieniądze miga się z rozliczaniem faktur rozliczenia z SM nie chce pokazać. Za styczeń mu już nie zapłacę. Boję się o swoją kaucję zwłaszcza że w skrzynce co rusz jakieś pisma do niego z firm windykacyjnych....
Jak szukacie mieszkań na wynajem?
Jak szukacie mieszkań na wynajem?
Rozumie Pana postawe ale proszę zastanowić się z czego wynikało zachowanie najemców. Ja zawsze byłam fair wobec właścicieli. Na jednym mieszkaniu mieszkałam średnio 3 do 5 lat dbalam o lokale. A teraz trafiłam na cwaniaczka. Na pierwszy rzut mieszkanie ok a potem się okazało piekarnik syf zakaźne rury rozpadajace się karnisze. Poruszany parkiet. I to jego cwaniakowanie. Najpierw nie chciał nr konta podać potem jak już podał wyłudzenia niby za gaz rachunków do tej pory mi nie przedstawił a już rok mieszkam. Ostatni czynsz pokryje sobie z mojej kaucji bo boję się że będzie kombinował jak mu uczciwie zapłacę. Mieszkanie dostatnie w stanie lepszym bo posprzatanym.
posprzatanym ? to super !U mnie bylo inaczej pani zostawila smietnik i syf !! Wynajmuje pokoj z anexem kuchennym i lazienka. 26m. Wynajolem kobiecie . umowilem sie , bedzie mieszkac sama mijaja 2 miesiace i wprowadza sie do niej pan ( bez mojej zgody) i w nocy sie awaturuje po pijaku . W koncu ich wygonilem kuchenka gazowa calkiem zniszczona ( byla nowa) bo pani nie placila za gaz(byl w czynszu ) i grzala do prania i mycia na kuchence. Bojlera ani razu nie wlaczyla, przez 2 lata. Po remoncie wynajolem panu i tez umowa byla , ze bedzie mieszkal sam . Mija kilka dni a juz mieszka u niego dziewczyna ( bez mojej zgody ) i kapie sie o polnocy i robi pranie po godz 23.
Wygodnilem hahahaha człowieku.... W dzisiejszej dobie to najemca wybiera lokal.
Trochę poprawił mi się nastrój bo śledzę rynek od jakiegoś czasu. I wiem że to ja bd stawiała swoje warunki, płace to wymagam Napewno ktoś normalny się znajdzie a nie pan co robi łaskę. Powiem więcej tylko raz zgodziła się na umowę na rok... Zawsze miałam na czas nieoznaczony i prawda jest taka zw mogłam być świnia bo znam swoje prawa :) a większość wynajmujących jak wisi kaskę to nawet nie dba zbytnio co w umowie napisane. Np miesięczne wypowiedzenie hahahaha owszem podpisuje ale wiem że ten zapis nie ma mocy prawnej. Ja jestem ok i chce aby właściciel też był ok a jak mu nie pasuje to niech sam u siebie mieszka.
Trochę poprawił mi się nastrój bo śledzę rynek od jakiegoś czasu. I wiem że to ja bd stawiała swoje warunki, płace to wymagam Napewno ktoś normalny się znajdzie a nie pan co robi łaskę. Powiem więcej tylko raz zgodziła się na umowę na rok... Zawsze miałam na czas nieoznaczony i prawda jest taka zw mogłam być świnia bo znam swoje prawa :) a większość wynajmujących jak wisi kaskę to nawet nie dba zbytnio co w umowie napisane. Np miesięczne wypowiedzenie hahahaha owszem podpisuje ale wiem że ten zapis nie ma mocy prawnej. Ja jestem ok i chce aby właściciel też był ok a jak mu nie pasuje to niech sam u siebie mieszka.
Dobre, czyste i doposażone lokale odpowiednio kosztują, a ciebie raczej nie stać na stawianie komukolwiek swoich warunków
Zwłaszcza że ceny nieruchomości rosną, więc ceny najmu też będą.
Tak samo jak kosztuje profesjonalna obsługa najmu. Z małym budżetem zostają tobie tylko nory i krętacze-Janusze biznesu z którymi będziesz się wiecznie użerać bo ani ty ani oni nie wiedzą z czym się ten chleb je.
Zwłaszcza że ceny nieruchomości rosną, więc ceny najmu też będą.
Tak samo jak kosztuje profesjonalna obsługa najmu. Z małym budżetem zostają tobie tylko nory i krętacze-Janusze biznesu z którymi będziesz się wiecznie użerać bo ani ty ani oni nie wiedzą z czym się ten chleb je.
Hahhahahahahahahahhajahaha ceny rosną? Doprawdy? Ja widzę od miesiąca jak wynajmujący muszą obniżać cenę swojego apartamentu bo nikt go nie chce. .
Powiem więcej ceny będą spadać jest przesyt. Ludzi nie stać na te wasze luksusy.
Mogę mniec większość z tych ofert i Trójmiasta i olx ale nie chce. Jednak dochodzę do wniosku że lepiej z Januszem, takiemu wystarczy pomachac kaska....ale faktem jest Przyzwoitośc. Jak można za ten sam metraż w tym samym bloku zadać 1800 z wyremontowane m i to z PRL?
Powiem więcej ceny będą spadać jest przesyt. Ludzi nie stać na te wasze luksusy.
Mogę mniec większość z tych ofert i Trójmiasta i olx ale nie chce. Jednak dochodzę do wniosku że lepiej z Januszem, takiemu wystarczy pomachac kaska....ale faktem jest Przyzwoitośc. Jak można za ten sam metraż w tym samym bloku zadać 1800 z wyremontowane m i to z PRL?
Gdyby wszyscy remontowali to była by konkurencja. Rekiny biznesu przegrywają z Januszami. Janusz łapią najemców na niski czynsz i swoje niedouczenie w tej robocie. Co z tego że wie Pan jak napisać umowę i ma nową podłogę w swoim m skoro nikt tego nie chce. Ja szukam tańszych ofert bo zawsze można się dogadać. Meble mam zawsze swoje więc o wystrój się nie martwię 500, 600 czy 700 zł do przodu to dużo, i umowa jaka chce, i nikt się nie panoszy bo tym ludziom zależy żeby dostać kasę więc mają w d*pie swoje mieszkania nawet na kilka lat.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dobrze ze mam wybór i to nawet całkiem spory. Doświadczenie też, robię sobie selekcję wynajmujących :)
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dobrze ze mam wybór i to nawet całkiem spory. Doświadczenie też, robię sobie selekcję wynajmujących :)
Faktycznie, właściciele tych mniej luksusowych mieszkań są mniej wymagający i bardziej skłonni do ugody. Rozumiem natomiast ludzi którzy za wynajem spłaca ja kredyt to musi być bardzo stresujące raz ze mieszkanie stoi puste dwa nawet jak kogoś znajdą to po roku rezygnuje... Często winę ponoszą sami właściciele, nikt nie lubi być nagabywany i kontrolowany.
Kontrola to podstawa tego biznesu, chyba że ktoś ma swoją własnoć wlasnie w dubie, to biznesu z tego nie będzie,
Małe mieszkanie po gruntownym remoncie musi pracować bez przerwy okolo dwoch lat by wyjść na zero, na zero! O racie kredytu nie wspominam przez grzeczność bo to absurd.
I dopiero po tym czasie można mówić o jakimkolwiek zysku
Małe mieszkanie po gruntownym remoncie musi pracować bez przerwy okolo dwoch lat by wyjść na zero, na zero! O racie kredytu nie wspominam przez grzeczność bo to absurd.
I dopiero po tym czasie można mówić o jakimkolwiek zysku
A jak kocioł kontroluje swoich najemców.? Bo ja np płacę tylko na konto, czasem zaproszę właściciela aby coś naprawił (aby myślał że ma kontrolę) ale nie oszukujmy się właściciel który dostaje kasę siedzi cicho. Gdyby właściciel chciał mnie kontrolować i sprawdzać to wypowiadam umowę lub go nie wpuszczam. Proste. Znam swoje prawa, po to bierna kaucję aby spać spokojnie. Już na etapie rozmów telefonicznych wiem z kim mam do czynienia. Zawsze sprzątam na koniec odświeżam ściany ale teraz to sr*m właściciel to zadłużonych cwaniak. No i co jak by chciał sprawdzić nieruchomość? Pocałował by klamkę a ja jestem w posiadaniu mam tu swoje zeczy osobiste i nie ryczę sobie jego łączenia po moim dywanie
Po pierwsze to nie są moi najemcy tylko najemcy moich klientów, po drugie zamki w drzwiach wymienia się w ciągu 5-15 minut, żadna trudność to nie jest. Ten kto nie kontroluje stanu swojej nieruchomości ma po pięciu latach najmu właśnie norę a nie lokal i wtedy znowu albo kosztowny remont albo obniżenie czynszu. U "moich" najemców zaskoczenia nie ma, ani niezapowiedzianych wizyt. Za to samo podpisywanie umowy i zdanie lokalu trwa ponad dwie godziny, za to nie ma żadnych niedomówień i każdy kto płaci na czas i trzyma się zasad jest zadowolony. Jak będziesz oglądała następne tanie nory pamiętaj o tym że najprawdopodobniej jest to efekt beztroskiego właściciela w połączeniu z beztroskimi najemcami dla których brudny piekarnik czy brudne ściany nie były w ich mniemaniu powodem do potrącenia z kaucji, a ewentualne braki i problemy przejmie kolejny najmujący taki jak ty
Tak zrobię, z tego co wiem to w Gdańsku 7 lat, a kto wie może do tego czasu dorobię się własnego.
Dlatego wolę zaoszczędzić , z doświadczenia wiem że z najgorszej nory można zrobić nie wielkim kosztem ciepłe gniazdko.
Jeśli chodzi o protokół mogę zawrzeć ale powiem szczerze że ani razu się z tym nie spotkał a oglądałam różne mieszkania. W końcu to w interesie właściciela bd ewentualnie udowadnia ie przed sądem że mu coś zniszczyłam.
Jak ktoś inwestuje w M na wynajem to jest porostu głupi. A potem chodzi jak na szpilkach bo wstawił nowy piekarnik.
W styczniu podpisze z kimś umowę, cieszę się że naprawdę jest w czym wybierać i że mogę porostu nie podpisać umowy z chamem :) kocham Januszy, dzięki wam mogę oszczędzić spora sumie co miesiąc :)
Dlatego wolę zaoszczędzić , z doświadczenia wiem że z najgorszej nory można zrobić nie wielkim kosztem ciepłe gniazdko.
Jeśli chodzi o protokół mogę zawrzeć ale powiem szczerze że ani razu się z tym nie spotkał a oglądałam różne mieszkania. W końcu to w interesie właściciela bd ewentualnie udowadnia ie przed sądem że mu coś zniszczyłam.
Jak ktoś inwestuje w M na wynajem to jest porostu głupi. A potem chodzi jak na szpilkach bo wstawił nowy piekarnik.
W styczniu podpisze z kimś umowę, cieszę się że naprawdę jest w czym wybierać i że mogę porostu nie podpisać umowy z chamem :) kocham Januszy, dzięki wam mogę oszczędzić spora sumie co miesiąc :)
Czytam te wszystkie wpisy i tak się zastanawiam co mamy zrobić. Od jakiegoś czasu właśnie szukamy jakiegoś fajnego lokum z przeznaczeniem tylko na wynajem jako źródło dochodu. Od miesięcy wertuję ogłoszenia i nie wiem co wybrać, gdzie itd. Ech ciężka sprawa. Kasa lezy i wiadomo, że na koncie przynosi bardzo marny zysk. Ale kurka hak nie mieszka ie na wynajem to w co wpakować te ok. 500.000 zł? No mieszkanie wydaje się najsensowniejsze. A użeranie się z najemcami? Hm powiedzmy, że to ryzyko wpisane w cenę.
12lat naprawdę? Moja tylko 3, generalnie są kryteria pierwszeństwa i chyba w naszym przypadku może by krócej było. Spróbować zawsze warto.
Osobiście wstrzymała bym się z zakupem w tym momencie wg prognoz najlepszy czas na zakup przewidywany jest na koniec 2021r . A ceny najmu maja spadać nieopłacalne za kilka lat.... A jeszcze mają budować m+ w Gdańsku to już w ogóle ale pewnie 5 lat trzeba będzie poczekać. Gdybym miała tyle kasy inwestowania bym w dzieci.
Osobiście wstrzymała bym się z zakupem w tym momencie wg prognoz najlepszy czas na zakup przewidywany jest na koniec 2021r . A ceny najmu maja spadać nieopłacalne za kilka lat.... A jeszcze mają budować m+ w Gdańsku to już w ogóle ale pewnie 5 lat trzeba będzie poczekać. Gdybym miała tyle kasy inwestowania bym w dzieci.
Oooo uwielbiam takich specjalistów pt. "znam swoje prawa" :D To poznaj również swoje obowiązki, bo wyobraź sobie, że to czy kaucja pójdzie na poczet ostatniego czynszu to nie jest twoja decyzja, a właściciela i jak najbardziej może Ci wysłać wezwanie do zapłaty. Kolejna rzecz to "stać mnie, ale z pewnych powodów nie dostanę kredytu". Niech zgadnę, praca na czarno + wszelkie możliwe socjale? :) Z tym przebieraniem to tak Ci się wydaje, bo prawda jest taka, że jak mieszkanie jest w dobrej lokalizacji/standardzie i cenie to właściciel robi casting, a nie na odwrót. Byłam po obu stronach i patrząc na to z perspektywy czasu to właściciel takiego mieszkania ryzykuje o wiele więcej powierzając komuś obcemu swój majątek i jeśli będzie miał pecha i trafi na oszustów to jakby nie był dobry i troskliwy, nic to nie pomoże.
Dokładnie zgadles :)
Moja decyzja, bo mogę być złośliwa i to ja decyduje czy zrobię przelew. A jak właściciel chce niech idzie do sądu i udowadnia :) jak wyczuwam casting to wychodzę i dziękuję ale zawsze się odzywaja..... I pytają o decyzję, w zimie zwłaszcza... Także sory. Na szczęście prawo stoi po stronie najemcy.
Ja byłam zawsze fair, ale teraz nie zamierzam zrobię wynajmujacemu na złość i niech się z******z wrażenia w swojej własności jak Ju oddam mu klucze:)
Moja decyzja, bo mogę być złośliwa i to ja decyduje czy zrobię przelew. A jak właściciel chce niech idzie do sądu i udowadnia :) jak wyczuwam casting to wychodzę i dziękuję ale zawsze się odzywaja..... I pytają o decyzję, w zimie zwłaszcza... Także sory. Na szczęście prawo stoi po stronie najemcy.
Ja byłam zawsze fair, ale teraz nie zamierzam zrobię wynajmujacemu na złość i niech się z******z wrażenia w swojej własności jak Ju oddam mu klucze:)
Aby zadziałało pojęcie uczciwości to jeszcze przed najmem ustala się co ile kogo kosztuje. Czasami są to na tyle upierdliwe rzeczy że najemcy sami mnie proszą o zdjęcie z kaucji za niektóre usługi lub wymianę rzeczy których im się nie chce załatwiać. Druga sprawa to prawo które trzeba umieć stosować bo czasem bycie na tzw, prawie wcale się nie opłaca - taki paradoks. Nie ma wolności bez odpowiedzialności a ta bywa bolesna i bezwzgledna. Nie bez powodu zwierzątka w zoo żyją znacznie dłużej niż te na wolności :P brutalne ale prawdziwe
Kocio masz rację.
Już na etapie zawierania umów często widzę że właściciel nie ma zielonego pojęcia w tym temacie. Ja nie wychylam się przed szereg , niech czuję że ma przewagę. Ale prawda jest taka że najemca gdyby tylko chciał może przysporzyć wielu stresów wynajmujacemu.
Powtórzę że zawsze trafiłam na fair wynajmujących i miałam z nimi dobra i długa współpracę. Czułam się jak w domu. Teraz nie mam takiego poczucia i mimo że wiem że nic nie zniszczyła kaucji nie dostane bo właściciel nie będzie miał mi najzwyczajniej w świecie z czego oddać.
Dbając o swój interes muszę zachować się jak świnia i nie zapłacę za ostatni miesiąc. Przykro mi.
W św. Prawa wynajmujący decyduje co z kaucja. Ale ma na to 30 dni. Najemca może nie zgodzić się z wyliczenia i może nie zgodzić się z protokołem, są sposoby na nieuczciwych wynajmujących.
PS. Wiem że są różni ludzie, bez zasad brudy itp i szanuję prawo własności wynajmujacego ale oczekuje równorzędne współpracy w końcu dajemy wam zarobić. Tyle.
Już na etapie zawierania umów często widzę że właściciel nie ma zielonego pojęcia w tym temacie. Ja nie wychylam się przed szereg , niech czuję że ma przewagę. Ale prawda jest taka że najemca gdyby tylko chciał może przysporzyć wielu stresów wynajmujacemu.
Powtórzę że zawsze trafiłam na fair wynajmujących i miałam z nimi dobra i długa współpracę. Czułam się jak w domu. Teraz nie mam takiego poczucia i mimo że wiem że nic nie zniszczyła kaucji nie dostane bo właściciel nie będzie miał mi najzwyczajniej w świecie z czego oddać.
Dbając o swój interes muszę zachować się jak świnia i nie zapłacę za ostatni miesiąc. Przykro mi.
W św. Prawa wynajmujący decyduje co z kaucja. Ale ma na to 30 dni. Najemca może nie zgodzić się z wyliczenia i może nie zgodzić się z protokołem, są sposoby na nieuczciwych wynajmujących.
PS. Wiem że są różni ludzie, bez zasad brudy itp i szanuję prawo własności wynajmujacego ale oczekuje równorzędne współpracy w końcu dajemy wam zarobić. Tyle.
Tak jak. Pisałam wczesniej dostaliśmy mieszkanie w kamienicy 70m2. Od złożenia papierów do kluczy do ręki czekalismy 3lata. Czas naprawdę szybko leci. Jak oglądaliśmy mieszkanie to była istna nora. Teraz pięknie wszystko nowki aż chce się zyc
I co najważniejsze bez kredytu na głowie i nie place komuś za najm 2tys
I co najważniejsze bez kredytu na głowie i nie place komuś za najm 2tys