Widok

a to na rano :)

http://www.youtube.com/watch?v=nJZJqCBH9_E&ob=nb_av2n

uwielbiam od kilku miesięcy. petarda :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie musi.
Może.
To bardzo ważne.

:)
A chichotać można?
Ale cicho.
Bo chichota się cicho.

Hrabino cieszę się, że Pani żyje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
P.S.

Z okazji powrotu Hrabiny ogłaszam dekretem natychmiastowym, że każdy obywatel naszego królestwa musi natychmiast się uśmiechnąć!

;)
;)
;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O Hrabina is back! ;) hura! ;)

Ja miałem miałem nie chodzić już na imprezy, ale jak zwykle znowu polazłem i się znów się zgubiłem ;)I apeluje: dość puszczania muzyki Boba Dylana w pijanej kebabowi na ulicy Piwnej w Gdańsku! "Blow in the wind" nie współgra z sosem czosnkowym! "The times they are a-changin'" nie jest hitem do sałatki cebulowej! " lay lady lay" nie może lecieć gdy ludzie zderzają się z szybą a ich bułki poetycko latają pod sufitem! ;)

Tam należy puszczać Straussa do długich melodeklamacji z "Młodego Wertera"! ;)

na rano coś o fałszywym złocie i jego głupcach ;)

http://www.youtube.com/watch?v=BBsazIACpYM
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ano szybko, Mansonie, jak długo można siedzieć rodzinie na głowie ;) A nie spotkałeś mnie dlatego, że ja byłam w innej części Borów aniżeli Twoje królestwo :) Prawdę mówiąc, niewiele chodziłam po lesie, bo było naprawdę upalnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Komuś.
Szybko wróciłaś.
I jakoś Cię nie spotkałem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chociaż komuś mnie brakowało ;)

http://www.youtube.com/watch?v=Ek0SgwWmF9w
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ukraińcy?
Dzięki psu pani Anny poznałem wczoraj parkę.
Koczownicy.
Nomadzi.
Fajni.
Mają nawet psa.

Na rano to tylko to.
Wszystko zaczyna się tutaj od 3:25 do końca.
http://www.youtube.com/watch?v=Jpc3C9K0zME
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ah będzie Nam brakowało Hrabiny V ;)

Z informacji lokalnych: ja dziś znów radośnie nawaliłem się z Ukraińcami. Świetnie było - opowiedziałem im o Rusi Kijowskiej w średniowieczu a Oni zaśpiewali mi kilka dumek po nalewce, którą sami dzieciny wyhodowali , oraz opowiadali o muzyce, która u nich nazywa się mad heads. Ciekawe. Ogólnie, piorunująca mieszanka - wierzcie Szambelanowi na słowo. Jak to spuentować? Może tak:

http://www.youtube.com/watch?v=beTQAJND-b0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
...Jakaś rozróba

Będziecie mieli jeszcze siłę rozrabiać po tych wszystkich używkach? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bielunia nie dawaj.
Zapomniałem napisać wczoraj.
Można się zawiesić od tego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szambelanie.
A walc wiedeński?
Będzie?

Jakaś rozróba.
Dwie
?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy ta szarlotka będzie z bitą śmietaną? ;)

Hmm, na balkonie powiadasz, to za wiele nie zobaczę i nie usłyszę, ale nic to.Najważniejsze, że książkę dostanę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla kawoszy przewidziane są miejsca na balkonie. Tam do każdej filiżanki Kopi Luwak podawana będzie szarlotka po wiedeńsku. Dania i napoje donosić będzie angielski lokaj z miną Anthonego Hopkinsa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmmm, a czy będzie to niestosowne jeśli ja jednak poproszę o kawę? :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bedzie.

Każdy ze słuchaczy na wstępie otrzyma srebrną łyżeczkę oraz mosiężny dzwoneczek. Na dźwięk dzwoneczka do stolika dyskretnie podjeżdżać bedzie mały stolik na kółkach pchany przez sympatyczną, stara Filipinkę. Na stoliku znajdować sie będzie czysta kokaina oraz Peyotl, Ceiba i Bieluń.

By wprawić słuchaczy w odpowiedni nastrój przed odczytaniem każdego akapitu na sale wchodzić będzie amazoński szaman by odprawić ceremonie Ayahuasca
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozumiem Ktosiu & Kasandro Szambelanie, że w Twej różnorakiej ksywie występuje litera "K".
Ale, żeby kawą poić?

Kokaina będzie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
haha ok ;) jak juz wspomniałem mam tego 105 stron, więc gdy za jakieś 50 lat doszlifuje dramaturgię to zaproszę was na odczyt calosci;) co półgodzinny serwowana będzie mocna kawa oraz kilkuminutowe wstawki muzyki black metalowej tak aby nikt nie śmiał zasnąć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pamiętaj, Ktosiu, jak będziesz miał swój wieczór autorski, to miejsca dla nas w pierwszym rzędzie a książka z osobistą dedykacją dla każdego :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wróciłem po małym wojażu :)
KAFKA? ten KAFKA ;) Mansonie rozwaliłeś mnie...wow dzięk, dobrze żem pijanyi ;) Choć pewnie to sarkazm ;)
Jak juz będę kultowy i martwy wspomnę Was u Szefa Najwyższego ;)

no to c.d.

Noc świeciła już pełnią barw, gdy wyprawa stanęła u wrót ogromnego domostwa. Bambi kurczowo trzymając się różowego szalika studentki japonistyki, powoli wytoczył się z taksówki. Jego oczom ukazały się wielkie kręcone schody. W głowie mu wirowało. Pani Weng, bo właśnie tak nazywała się towarzyszka, chichotała wespół z zataczającym się Antonim. Kim były pozostałe dwie osoby w samochodzie tego Bambi znów nie potrafił wyjaśnić. Pytań było wiele, odpowiedzi ni w ząb. Po chwili dramatycznej wspinaczki na czworaka, stanął na szczycie schodów i rozejrzał się wokoło. Światła miasta znikły. Przed nim rozpościerał się widok pięknego lasu i jednej cienkiej drogi, po której gęsiego brnął sznur kolejnych aut.
- Antoni - jęknął skonsternowany gdzie my jesteśmy?
Karpatka spojrzał na niego spod zamglonych okularów
- kocham tę kobietę wyrzucił z siebie niczym Agamemnon pod Troją. Pani Weng, znów zachichotała, Bambi zaś ponownie zwrócił się do kompana
- Antoś gdzie my do diabła jesteśmy?
Ekolog rozejrzał się wokoło
- no co..- bąknął -super co nie?..
Bambi zrozumiał, że jest zdany na własne siły. Nie mając wyboru nacisnął na klamkę i pchnął masywne drzwi. Powitały go światła i głośna muzyka taneczna. Impreza w środku była już w stadium wysoce rozwiniętym. Na spotkanie wyszedł pulchny młody człowiek
- ej to Ty! - wrzasnął zamaszyście rozlewając piwo z plastikowego kubka
- yy... - to ja odrzekł nieco zdziwiony
Pulchny uniósł kubek do góry i wydarł się na całe gardło
- ludzie kapela przyjechała!
Odpowiedział mu aplauz rozentuzjazmowanego tłumu
Po chwili do Bambiego przypadła pryszczata blondynka
- to na serio Ty? - jęknęła w zachwycie
Wykładowca twórczości Pliniusza Starszego, spojrzał na nią ze zdziwieniem
- wiele wskazuje na to że... odrzekł powoli
- To on do cholery! - zawył Karpatka unosząc w górę dostarczony mu pospiesznie kubek z piwem
Blondynka nie ustępowała
- dasz mi autograf?
- nie męcz go - przerwał pulchny surowo, po czym zwrócił się bardziej konfidencjonalnie stary wiem, że jesteś zajęty ale mógłbyś coś zaśpiewać?
- zaśpiewać? - Bambi był zdezorientowany
- noo - przewrócił oczami pulchny wiesz - cośkolwiek..
Bambi spojrzał pytająco na Karpatkę
- zaśpiewamy! - zaryczał ekolog
Odpowiedział mu wybuch euforii wszystkich zgromadzonych
- ale czad... - jęknęła blondynka
Nie minęło dużo czasu a stanęli przed kilkudziesięciuosobowym audytorium z mikrofonem w reku. Podejrzenia jednak rosły
- jesteś pewny ze to tylko wieczór karaoke? - szepnął Bambi do zataczającego się Karpatki
- jasne stary... - sapnął tamten podtrzymywany przez Azjatkę to pijani studenci, jakaś imprezę mają..
- hmm- zamyślił się Bambi mam wrażenie, że biorą nas za kogoś innego..
- nie bój żaby machnął ręką Antoni - śpiewaj a potem idziemy do baru!
- no dobra - znowu przerwał pulchny co mamy puścić?
- niech zaśpiewa : miłość jest jedna - wrzasnęła blondynka
Bambi machinalnie pokiwał głową. Ten utwór znali wszyscy. Był to fenomen na skale kraju a nawet świata. Wszystko za sprawą nowej dumy narodowej, czyli zespołu My Love Is. Po udziale w jednym z cyklicznych programów telewizyjnych wokalista Miron Kubitko stał się znany po tym, jak w pijackim szale rzucił się na jednego z jurorów. Ich jedyna piosenka, Miłość jest jedna poszybowała natychmiast w rankingach internetowej oglądalności. Nie była nawet taka zła.Była taneczna. Niesiony falą skandalicznej popularności zespół, został zaproszony do nakręcenia teledysku. Clip stał się szlagierem wyświetlanym w kilku wiodących stacjach muzycznych. Zbiegło się to z wypowiedzią wokalisty, jakoby żona pewnego prezydenta zaznała z nim rozkoszy fizycznych. Fala oburzenia, która tym razem przekroczyła granice kraju, rozlała się szerokim echem po całym świecie. Głos zabrali komentatorzy życia politycznego. Sama pomówiona wygłosiła oświadczenie prasowe, w którym jednoznacznie odcinała się od kontrowersyjnej gwiazdy pop. Jej tłumaczenia na nic jednak się nie zdały, bowiem żądny prawdy Miron przekazał społeczności internetowej kolejną rewelację: Pani prezydentowa jest w ciąży. Świat zamarł z wrażenia, zaś naprędce nagrany album My love is pobił wszelkie rekordy sprzedaży w siedmiu krajach starego kontynentu. Polski fenomen muzyczny stał się faktem. Niestety, autor obraźliwych słów, nie był w stanie kontynuować kariery, bowiem na skutek przedawkowania substancji niedozwolonych, musiał udać się na odwyk. Nie przeszkodziło to, by cały kraj upajał się największym przebojem My love is pod tytułem miłość jest jedna. Piosenkę tę znał też i Bambi.
- dawaj stary! - wrzasnęła blondynka
- jedziemy - sapnął Karpatka, po czym krzyknął włączyć miuzik!
Bambi w końcu się poddał. Chwiejąc się, stanął na taborecie i wrzasnął z całych sił do mikrofonu:

" miłość jest jedna, jak jedna jest stal
Kocham Cie, bo jesteś jak stal!"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Vilette.
Ma trzech.
Co najmniej.
Ktosia znalazłem dawno temu.
Albo on mnie.
Chciałbym kiedyś z Wami wszystkimi przy ognisku kontemplować życie wszystkimi zmysłami w długą letnią noc.
(wszyscy to: Manson, Szurka, Ciema, Hobo, Stwór, K&K, Anka, Vilette. - te dwie ostatnie to młode płotki hihihi :)
Podpowiem, że Manson ma dużo drewna.
I dużo miejsca.
Wiem jak dotrzeć w bory.
Sfora mnie zna.
Macie rowery?

ps. Ci którzy nie piją piwa, kupuję orzechowe lody.
Ale we wsi.
Po jednym.
Najtańszym.
Dotyczy to również drugich połówek.

Fajna reklama Manson?
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."

Charles Bukowski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Jaka jest najlepsza strona do pobierania darmowych dzwonków? (10 odpowiedzi)

Cześć wszystkim, Czy kiedykolwiek bolała Cię głowa, szukając strony internetowej, z której można...

telefon do 1000zł (125 odpowiedzi)

Witam, chciałbym wymienić już mojego leciwego smartfona. Co możecie polecić w cenie do 1000zł?

Sauna dla mężczyzn (36 odpowiedzi)

Cześć. Powiedzcie mi, gdzie w 3mieście znajdę saunę tylko dla mężczyzn?

do góry