Widok
fachowcy pomocy...cekolowanie
witam...szukam pilnie porady..sprawa wygląda fatalnie...cekoluje kuchnie ok 20 m2...problem w tym że laik ze mnie...ale mniejsza o to...moje cekolowanie wygląd tak że 30 minut nakładam gładz a pózniej 2 godziny szlifuje...wiem że pewnie popukacie się w głowe ale jak ktoś mi wejdzie na ambicjie to już koniec...prawdziwy polak ze mnie...co ja nie dam rady...pytanie ...co tacy fachowcy robią że prawie nie szlifują...nakładam mase na duża packe...masa na ściane i jade dalej...za chwile staram się wyrównać pierwszy kawałek..i pojawia mi się albo rysa albo taka jakby dziura...w czym problem...może masa za sucha..?...pozdrawiam
Wytłumaczyć na forum jak się szpachluje.... Dobre. Jak nie potrafisz czegoś robić to zleć to fachowcowi. Za kafelki też się weżmiesz bo co ja nie potrafię....? Do szpachlowanie przede wszystkim potrzebna jest wprawna ręka. Bez setek, tysięcy wyszpachlowanych metrów raczej nie będzie Ci to wychodzić. Nie mniej jednak życzę powodzenia :)
Dlatego jest przysłowie "Mądry Polak po szkodzie"
Sama się przekona ,że trudno się robi ,machnie ręką (wywalona praca ,czas i materiał) i poszuka fachowca ,który wyczyści co zrobiła i położy po swojemu.
Nieraz jednak warto ,w mniejszych pracach remontowych popracować
samemu/ej .
Ja pierwszy raz w życiu kładłam tapetę. Niby nic trudnego ,ale jak
jeden z fachowców położył pasek tak że wzór był położony bokiem
to nie wytrzymałam i pożegnałam pana miło
Sama się przekona ,że trudno się robi ,machnie ręką (wywalona praca ,czas i materiał) i poszuka fachowca ,który wyczyści co zrobiła i położy po swojemu.
Nieraz jednak warto ,w mniejszych pracach remontowych popracować
samemu/ej .
Ja pierwszy raz w życiu kładłam tapetę. Niby nic trudnego ,ale jak
jeden z fachowców położył pasek tak że wzór był położony bokiem
to nie wytrzymałam i pożegnałam pana miło
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
dzięki za odzew...lata wprawy...tysiące metrów...rozumiem...ale każdy od czegoś zaczyna...to zle że mam ochote próbować....
...co do równania...szlifowania...dałam rade....zakupiłam w obi szlifierko-polerke....dokupiłam kilka tarcz 180/230 ...regulacjia 1000-3000obr ...cudo....szlifowałam ok 2 godziny...sprzątania pół dnia...ale...efekt powala...może obeszło by się bez maszyny...ale u mnie brak tych tyśięcy metrów praktyki...
pozdrawiam
...co do równania...szlifowania...dałam rade....zakupiłam w obi szlifierko-polerke....dokupiłam kilka tarcz 180/230 ...regulacjia 1000-3000obr ...cudo....szlifowałam ok 2 godziny...sprzątania pół dnia...ale...efekt powala...może obeszło by się bez maszyny...ale u mnie brak tych tyśięcy metrów praktyki...
pozdrawiam