Widok
Jeżdzisz po mieszkaniach sprzedajesz urządzenia "medyczne" do oczyszczania i nawilżania powietrza... byłem kiedyś u nich na rozmowie i na paru dniach szkolenia... takie naciąganie ludzi... kasa prowizyjna... swoje auto i jakaś minimalna liczba klientów do odwiedzania dziennie. najpierw mówią że masz poumawiane spotkania a potem mówią że masz zdobywać telefony do znajomych ludzi żeby dział call - center mógł ich atakować i próbować Cię umówić ....
Ekipa fajna, bez zadęcia akwizytorskiego ale atmosfera zaczyna się psuć, jest nerwowo, mamy już uciekanie w kłamstwa przed samymi sobą, współpracownikami, klientami bo towar nie sprzedaje zbyt dobrze.
Obecnie działanie w Powermed przypomina kiepski film o nałogowych graczach w ruletkę. Przepuszczają tacy pieniądze (tutaj na paliwo + tracąc czas) w nadziei że kiedyś się odegrają, czyt. coś się sprzeda raz czy drugi. Taką wiarę podtrzymują ci wyżej zapewnieniami że sprzedaż zależy li tylko od starań sprzedawcy.
:)
Jest śmiesznie, jeśli kogoś stać na niepracowanie i jeżdżenie ze sprzętem bez zarobku, za to z nakładami własnymi
i tragicznie, jeśli kogoś nie stać.
Obecnie działanie w Powermed przypomina kiepski film o nałogowych graczach w ruletkę. Przepuszczają tacy pieniądze (tutaj na paliwo + tracąc czas) w nadziei że kiedyś się odegrają, czyt. coś się sprzeda raz czy drugi. Taką wiarę podtrzymują ci wyżej zapewnieniami że sprzedaż zależy li tylko od starań sprzedawcy.
:)
Jest śmiesznie, jeśli kogoś stać na niepracowanie i jeżdżenie ze sprzętem bez zarobku, za to z nakładami własnymi
i tragicznie, jeśli kogoś nie stać.