Widok
majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz. 2 (40)
Nasza super lista dzielnych mamusiek i słodkich dzidziek:
5.05 (termin 05.05) - Nataluś- chłopczyk Maksymilian, 2970g, 52cm, Swissmed
19.05 (termin 28.05) - *Iza* - dziewczynka Pola 3350/52, Zaspa
19.05.(termin 25.06) - Askomcio1 - dziewczynka Natasza 2580g/50 cm
20.05 (termin 11.06) - dorcis- Wojtuś 2780, 52 cm i Weronika 2600 54 cm
28.05 (termin 31.05) - aniami - Mikołaj 3300, długości nie ma bo w Madrycie nie mierzą
29.05 (termin 19.05) - Mimii - Borysek 3790, 54 cm, Kliniczna
30.05 (termin 12.06) - Inka.ja- Zosieńka, 1960, 44cm, Kliniczna
03.06 (termin 06.06) - 3oko - Piotruś 3250, 53 cm, Redłowo
04.06. (termin 06.06) - kamila101 - Leon, 3789, 53 cm, Zaspa
07.06 (termin 04.06) - sylver - Ania 3600, 55 cm, Zaspa
08.06 (termin 7/13.06) - IG - Paulinka 3250, 55 cm, Redłowo
08.06 (termin 07.06) - Daria_982 - Magdalena 3350, 56 cm, Redłowo
08.06 (termin 30.05) - Wiper - Maurycy 4270, 58cm, Gliwice
08.06 (termin 07.06) - Aniouka - Maja 3410, 54cm, Zaspa
10.06 (termin 17.06) - kamyk - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
10.06 (termin 17.06) - tata Carlosa (Mąż kamyka) - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
12.06 (termin 03.06) - Sorha - Wojtuś 3130, 55 cm, Swissmed
14.06 (termin 17.06) - kobietaznadmorza - Iza 4340, 60 cm, Zaspa
17.06 (termin 25.06) - grab85 - Kacperek 2920, 51cm i Martynka 2880, 53cm, Wejherowo
19.06 (termin 16.06) - bauaganiarka - Martynka 4110g, 59cm, Wejherowo
19.06 (termin 19.06) - A&M 2009 - Laura 2760g, 53 cm, Wejherowo
21.06 (termin 01.07) - cecha - Szymon 3320 g, 55 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 20.06) - Okruszek - Magdalena 3280g, 54cm Kliniczna
22.06 (termin 22.06) - Husky03 - Kornelia 3940, 58 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 27.06) - nitusia25 - Michałek 3010g i 53 cm
25.06 (termin 28.06) - Magda81 - Liwia 3700 g, Sz. Wojewódzki
29.06 (termin 16.06) - czerwcoweczka - Laura 3730 g, 58 cm, Lębork
30.06 (termin 29.06)- aniuko - Alicja 4100g, Sz. Wojewódzki
01.07. (termin 28.06) - perła - Filip 3350g, 56 cm
02.07 (termin 22.06) - Mammamia - Gabrysia 3000g 52 cm Redłowo
02.07 (termin 2.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
05.07 (termin 23.06) - Myszka - Kinga 3435g, 57 cm, Zaspa
06.07 (termin 27.06) - Liluś - Wiktoria 4250g, 57cm
03.07 (termin 29.06) - lestek - Michałek 3940g, 57cm Zaspa
11.07 (termin 30.06) - baskasl ~ chłopczyk (Redłowo)
13.07 (termin 30.06) - jolla - Marcin 3600g, 55 cm, Redłowo
5.05 (termin 05.05) - Nataluś- chłopczyk Maksymilian, 2970g, 52cm, Swissmed
19.05 (termin 28.05) - *Iza* - dziewczynka Pola 3350/52, Zaspa
19.05.(termin 25.06) - Askomcio1 - dziewczynka Natasza 2580g/50 cm
20.05 (termin 11.06) - dorcis- Wojtuś 2780, 52 cm i Weronika 2600 54 cm
28.05 (termin 31.05) - aniami - Mikołaj 3300, długości nie ma bo w Madrycie nie mierzą
29.05 (termin 19.05) - Mimii - Borysek 3790, 54 cm, Kliniczna
30.05 (termin 12.06) - Inka.ja- Zosieńka, 1960, 44cm, Kliniczna
03.06 (termin 06.06) - 3oko - Piotruś 3250, 53 cm, Redłowo
04.06. (termin 06.06) - kamila101 - Leon, 3789, 53 cm, Zaspa
07.06 (termin 04.06) - sylver - Ania 3600, 55 cm, Zaspa
08.06 (termin 7/13.06) - IG - Paulinka 3250, 55 cm, Redłowo
08.06 (termin 07.06) - Daria_982 - Magdalena 3350, 56 cm, Redłowo
08.06 (termin 30.05) - Wiper - Maurycy 4270, 58cm, Gliwice
08.06 (termin 07.06) - Aniouka - Maja 3410, 54cm, Zaspa
10.06 (termin 17.06) - kamyk - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
10.06 (termin 17.06) - tata Carlosa (Mąż kamyka) - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
12.06 (termin 03.06) - Sorha - Wojtuś 3130, 55 cm, Swissmed
14.06 (termin 17.06) - kobietaznadmorza - Iza 4340, 60 cm, Zaspa
17.06 (termin 25.06) - grab85 - Kacperek 2920, 51cm i Martynka 2880, 53cm, Wejherowo
19.06 (termin 16.06) - bauaganiarka - Martynka 4110g, 59cm, Wejherowo
19.06 (termin 19.06) - A&M 2009 - Laura 2760g, 53 cm, Wejherowo
21.06 (termin 01.07) - cecha - Szymon 3320 g, 55 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 20.06) - Okruszek - Magdalena 3280g, 54cm Kliniczna
22.06 (termin 22.06) - Husky03 - Kornelia 3940, 58 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 27.06) - nitusia25 - Michałek 3010g i 53 cm
25.06 (termin 28.06) - Magda81 - Liwia 3700 g, Sz. Wojewódzki
29.06 (termin 16.06) - czerwcoweczka - Laura 3730 g, 58 cm, Lębork
30.06 (termin 29.06)- aniuko - Alicja 4100g, Sz. Wojewódzki
01.07. (termin 28.06) - perła - Filip 3350g, 56 cm
02.07 (termin 22.06) - Mammamia - Gabrysia 3000g 52 cm Redłowo
02.07 (termin 2.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
05.07 (termin 23.06) - Myszka - Kinga 3435g, 57 cm, Zaspa
06.07 (termin 27.06) - Liluś - Wiktoria 4250g, 57cm
03.07 (termin 29.06) - lestek - Michałek 3940g, 57cm Zaspa
11.07 (termin 30.06) - baskasl ~ chłopczyk (Redłowo)
13.07 (termin 30.06) - jolla - Marcin 3600g, 55 cm, Redłowo
obecna! :)
A ja się dopiero zorientowałam, że moje dziecko nie lubi lewego cycka swojej mamusi ;/ Prawego zawsze dobrze chwyci i się przy nim nie wygina a lewy wciąż gryziony i wypluwany... Jak tak można???
A ja się dopiero zorientowałam, że moje dziecko nie lubi lewego cycka swojej mamusi ;/ Prawego zawsze dobrze chwyci i się przy nim nie wygina a lewy wciąż gryziony i wypluwany... Jak tak można???
nie wiem jak z zatruciem, ja miałam grypę zołądkową przy Tosi, wymiotowałam z dwóch końców i karmiłam. Tak mi polecili lekarze.
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:ahd4rvkeaegJ:http://www.laktacja.pl
no to już wiemy ;)
no to już wiemy ;)
trzeba skopiowac cały link bo jakoś się nie chciał uaktywnić, na dole strony jest n.t. zatrucia, reszta zresztą też ciekawa - nawet przy gruźlicy mozna karmić
czesc Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki tez dzisiaj są takie marudne i praktycznie non stop przy cycu by siedziały?
a i jeszcze mam pytanie..czy maluszek którejś z Was miał ziarninę w pępuszku? kikut Wiktorka się wysuszył a pod spodem ma jakąś ropkę biała...położna przez tel. powiedziała mi że to ziarnina i że mam to smarować gencjaną...nie wiem czy tak bez konsultacji z lekarzem mam to robić...
pozdrawiamy
Basia i Wiktor
a i jeszcze mam pytanie..czy maluszek którejś z Was miał ziarninę w pępuszku? kikut Wiktorka się wysuszył a pod spodem ma jakąś ropkę biała...położna przez tel. powiedziała mi że to ziarnina i że mam to smarować gencjaną...nie wiem czy tak bez konsultacji z lekarzem mam to robić...
pozdrawiamy
Basia i Wiktor
3oko spoko ;) założysz - ja już kilka razy prałam - fakt, że trochę długi jest heh i sporo wciągania, ale nie jest to jakoś strasznie skomplikowane:)
ooo nowy wąteczek :)
czy któryś dzieciaczek ma jeszcze przepukline pępkową czy tylko mój Rysiu??
musze pogrzebać w necie jak dugo mam mu kleic te plastry bo ta pipa lekarka nic konkretnego nie powiedziała...nie mogę sie doczekac aż nasza pediatra wróci z urlopu
Ryś tak słodko się śmieje...a ja nie potrafię uchwycić go aparatem bo zawsze gdzies daleko ode mnie albo jak już mam w łapce to Ryś postanawia sobie ryknąć wniebogłosy
czy któryś dzieciaczek ma jeszcze przepukline pępkową czy tylko mój Rysiu??
musze pogrzebać w necie jak dugo mam mu kleic te plastry bo ta pipa lekarka nic konkretnego nie powiedziała...nie mogę sie doczekac aż nasza pediatra wróci z urlopu
Ryś tak słodko się śmieje...a ja nie potrafię uchwycić go aparatem bo zawsze gdzies daleko ode mnie albo jak już mam w łapce to Ryś postanawia sobie ryknąć wniebogłosy
o witam w nowym :)
ja tam kojec daję Mężowi, to trudne zadanie, a on od takich jest ;)
i my też pępucha zaklejamy, w czw spytam dopiero, czy jeszcze trzeba, a już kleimy yyy nie wiem ile, straciłam rachubę czasu, tak ze 2 tygodnie...
a większość dzieci podobno woli lewego cycka, bo niby bicie serca bardziej słychać, Martynka też lewego sobie ukochała, ale to chyba dlatego, że jest większy i szybciej się napełnia i mocniej leci mleko ;)
bo prawy miał przeboje zastoje i nie może lewego nadgonić...
ja tam kojec daję Mężowi, to trudne zadanie, a on od takich jest ;)
i my też pępucha zaklejamy, w czw spytam dopiero, czy jeszcze trzeba, a już kleimy yyy nie wiem ile, straciłam rachubę czasu, tak ze 2 tygodnie...
a większość dzieci podobno woli lewego cycka, bo niby bicie serca bardziej słychać, Martynka też lewego sobie ukochała, ale to chyba dlatego, że jest większy i szybciej się napełnia i mocniej leci mleko ;)
bo prawy miał przeboje zastoje i nie może lewego nadgonić...
No to i ja się melduję
Nocka w miarę spokojna, dwa karmienia nocne z cyca bez rzadnych histerii więc jestem zrelaksowana.
Koleżanka pożyczyła mi chustę kieszonkę z chusta.pl i mogę już powiedzieć ,że raczej nie polecam. Ogólnie ten materiał przypomina flanelę, mechaci się( wiadomo chusta używana, ale i tak uważam ,ze kiepski). Wkładanie do chusty jest w miarę proste, Ala chętnie w niej leży, ale poza chodzeniem niewiele da się w niej zrobić, bo jak podniesie się ramię to chusta podciąga się do szyi i dziecku wygina się główka.
Nocka w miarę spokojna, dwa karmienia nocne z cyca bez rzadnych histerii więc jestem zrelaksowana.
Koleżanka pożyczyła mi chustę kieszonkę z chusta.pl i mogę już powiedzieć ,że raczej nie polecam. Ogólnie ten materiał przypomina flanelę, mechaci się( wiadomo chusta używana, ale i tak uważam ,ze kiepski). Wkładanie do chusty jest w miarę proste, Ala chętnie w niej leży, ale poza chodzeniem niewiele da się w niej zrobić, bo jak podniesie się ramię to chusta podciąga się do szyi i dziecku wygina się główka.
oo Daria zazdroszcze mój synek wogóle dziś w nocy prawie nie spał , meczły do wzdęcia odkropne rano kolka go męczyła zastosowaliśmy Windi kupki troszke wyszło odgazowany ale chyba nie do końca bo po 15 minutach sam zrobił kupke i było ok, poźniej cyc no i nareszcie spi ciekawe tylko jak długo :( JUż nie wiem co robić normlanie serce się kraja.:(
Gaba tez niestety dziś się wije od rana, brzuszek jak twarda piłka, okropne jest patrzeć jak się męczy:( cały czas robię jej masażyki i wychodzą pojedyncze bąki, ale to nie ma końca :(
Siemka, a my wczoraj wieczorem byliśmy na grillu i mała zasnęła nam tam po prawie całym dniu marudzenia tak około 22 i spała bez przerwy do 3 w nocy ! To był chyba jej rekord :-) A reszta nocy tak jak zwykle chwila spania, chwila ssania i dzisiejszy dzień podobnie :-( N a szczęście rano w Kościele przespała całą msze :-)
A teraz oczywiście też ją mam przy cycku i czekam aż usnie, bo chcemy iść na gokarty i spacerek :-)
A co do ssania cycków, to moja też upodobała sobie lewy :-P Chyba faktycznie od serca :D
A teraz oczywiście też ją mam przy cycku i czekam aż usnie, bo chcemy iść na gokarty i spacerek :-)
A co do ssania cycków, to moja też upodobała sobie lewy :-P Chyba faktycznie od serca :D
hello mamuśki :-)
strasznie Wam współczuje kolek :-( my mamy je już na szczęście za sobą ale i tak podaje to mleka espumisanu 10kropelek na wszelki wypadek.
my siedzimy w domku, bo strach wychodzic na ten piździel. no i strasznie zimnooo. "aż" 16stopni u mnie.
wyprałam dzisiaj mój ukochany wózek po synku-graco quatro- bo jedziemy do mojej mamy i nie chcę brać tego kloca mutsiaka.
jakbyście kiedys zastanawiały się nad większą spacerówką to z czystym sumieniem polecam graco quatro! bałam sie,że Pola będzie będzie za mała do niego ale po zabudowaniu idealnie się w nim mieści i nawet jest lepiej chroniona od "latania na boki" niż w gondoli.
idę robić spagetti, bo chłopakom burczy w brzuchach :-)
miłej niedzieli pomimo jesiennej aury!
strasznie Wam współczuje kolek :-( my mamy je już na szczęście za sobą ale i tak podaje to mleka espumisanu 10kropelek na wszelki wypadek.
my siedzimy w domku, bo strach wychodzic na ten piździel. no i strasznie zimnooo. "aż" 16stopni u mnie.
wyprałam dzisiaj mój ukochany wózek po synku-graco quatro- bo jedziemy do mojej mamy i nie chcę brać tego kloca mutsiaka.
jakbyście kiedys zastanawiały się nad większą spacerówką to z czystym sumieniem polecam graco quatro! bałam sie,że Pola będzie będzie za mała do niego ale po zabudowaniu idealnie się w nim mieści i nawet jest lepiej chroniona od "latania na boki" niż w gondoli.
idę robić spagetti, bo chłopakom burczy w brzuchach :-)
miłej niedzieli pomimo jesiennej aury!
u nas dwa cycki na rółni są traktowane ;)
kolek nie mamy ale Espumisan daje po parę kropel dziennie bo łatwiej baczki idą :)
Iza...ja też dzisiaj robię spaghetti :)
rano byliśmy w kościółku, teraz zMałż pojechał po zakupy a ja siedzę w domciu z drzemiącymi potworkami
po 16 przychodza znajomi z jeszcze jednym potwrkiem ;)
kolek nie mamy ale Espumisan daje po parę kropel dziennie bo łatwiej baczki idą :)
Iza...ja też dzisiaj robię spaghetti :)
rano byliśmy w kościółku, teraz zMałż pojechał po zakupy a ja siedzę w domciu z drzemiącymi potworkami
po 16 przychodza znajomi z jeszcze jednym potwrkiem ;)
Wiajcie po-weekendowo :)
Piszecie, że Wasze dzieci interesują się karuzelami, zabawkami a mojej Liwii to w ogóle nie interesuje - ona jest zafascynowana wszystkim co się znajduje do okoła, kinkietami, lampami, światłem a ma gdzieś zabawki :)
Mam wrażenie, że mi troche charczy. Nosek ma czyszczony prawie codziennie - więc raczej to nie to. Pare razy mi też pokasłała. Spróbuje się zapisać do lekarza niech ją obejrzy.
Piszecie, że Wasze dzieci interesują się karuzelami, zabawkami a mojej Liwii to w ogóle nie interesuje - ona jest zafascynowana wszystkim co się znajduje do okoła, kinkietami, lampami, światłem a ma gdzieś zabawki :)
Mam wrażenie, że mi troche charczy. Nosek ma czyszczony prawie codziennie - więc raczej to nie to. Pare razy mi też pokasłała. Spróbuje się zapisać do lekarza niech ją obejrzy.
magda...nie panikuj...po co od razu lekarz ;)
Maurycy też mi czasem kaszlnie ale podejrzewam jest to związane z odkaszlnięciem śliny, charczy też czasem ale nosek jest czysty i nawet mu specjalnie nie oczyszczam fridą bo to bez sensu jak nie ma widocznego kataru i dziecku nie przeszkadza tylko psikam raz na jakiś czas wodą morską
karuzelkę miałam z FP tą Rainforest dla Miśki ale sprzedałam i teraz nic nie kupuję...shit jakich mało, MIśka się w ogóle tym nie interesowała, Maurycy też raczej nie będzie bo karuzelka w kołysce moze dla niego nie istniec ;)
Maurycy też mi czasem kaszlnie ale podejrzewam jest to związane z odkaszlnięciem śliny, charczy też czasem ale nosek jest czysty i nawet mu specjalnie nie oczyszczam fridą bo to bez sensu jak nie ma widocznego kataru i dziecku nie przeszkadza tylko psikam raz na jakiś czas wodą morską
karuzelkę miałam z FP tą Rainforest dla Miśki ale sprzedałam i teraz nic nie kupuję...shit jakich mało, MIśka się w ogóle tym nie interesowała, Maurycy też raczej nie będzie bo karuzelka w kołysce moze dla niego nie istniec ;)
hej dziewczęta, my juz po chrzcinach:)
Fajnie było, maleńka walnęła popisówę i przez całe chrzciny i domową imprezkę spała :) za to wieczorem i teraz odbija to sobie :)
Martwi mnie to jej ulewanie-nawet jak se porządnie beknie i jest dlugo trzymana to i tak potrafi ulać.... :/ co prawda nie po kazdym posiłku ale czesto...
A moja mała interesuje sie tą karuzelką FP.... za to nie podnosi jeszcze główki...cóż...niech rozwija się swoim tempem :)
Magda moja Mysza tez czasem kaszlnie czy kichnie ale to chyba normalne...
Fajnie było, maleńka walnęła popisówę i przez całe chrzciny i domową imprezkę spała :) za to wieczorem i teraz odbija to sobie :)
Martwi mnie to jej ulewanie-nawet jak se porządnie beknie i jest dlugo trzymana to i tak potrafi ulać.... :/ co prawda nie po kazdym posiłku ale czesto...
A moja mała interesuje sie tą karuzelką FP.... za to nie podnosi jeszcze główki...cóż...niech rozwija się swoim tempem :)
Magda moja Mysza tez czasem kaszlnie czy kichnie ale to chyba normalne...
nasz Michaś też czasem charczy i pieje właśnie dlatego, że ma wiotkość krtani. podobno się z tego wyrasta. a do noska wkraplam mu kropelkę soli fizjolog.
3oko, też się bałam wyprać poszewkę z kojca, ale okazało się, że łatwo ją założyć, tylko trzeba przewrócić poszewkę na lewą stronę.
Baskasl, nam położna też kazała przemywać pępuszek gencjaną. ziarnina zrobiła się po octanisepcie (od razu po powocie ze szpitala). najpierw przemywałam gencjaną, a potem kazała mi wstrzykiwać troszeczkę ze strzykawki. dzięki temu mam wszystko dookoła we fioletowe kropki (ochraniacz feretti, prześcieradło, pieluszki itp). wypróbowałam spirytus i trochę zeszło. na szczęście po gencjanie szybko odpadł pępuszek.
wczoraj byliśmy z maluszkiem w kościele (a właściwie pod kościołem). po mszy biskup święcił samochody. podszedł do nas, pokropił wózek i powiedział, że taki pojazd też trzeba poświęcić:) no to teraz możemy śmigać:)))
3oko, też się bałam wyprać poszewkę z kojca, ale okazało się, że łatwo ją założyć, tylko trzeba przewrócić poszewkę na lewą stronę.
Baskasl, nam położna też kazała przemywać pępuszek gencjaną. ziarnina zrobiła się po octanisepcie (od razu po powocie ze szpitala). najpierw przemywałam gencjaną, a potem kazała mi wstrzykiwać troszeczkę ze strzykawki. dzięki temu mam wszystko dookoła we fioletowe kropki (ochraniacz feretti, prześcieradło, pieluszki itp). wypróbowałam spirytus i trochę zeszło. na szczęście po gencjanie szybko odpadł pępuszek.
wczoraj byliśmy z maluszkiem w kościele (a właściwie pod kościołem). po mszy biskup święcił samochody. podszedł do nas, pokropił wózek i powiedział, że taki pojazd też trzeba poświęcić:) no to teraz możemy śmigać:)))
Daria pamietam jak pisałas o wizycie u pediatry, ale ja i tak pójde bo nasz pan doktor idzie na cały sierpień na urlop i to za długo by było aby nas nie widział. Zresztą musi nam dać skierowanie do kardiologa.
Okruszek fajnie, że już macie chrzciny za sobą:) Zazdroszcze. Jakos przeraża nas ta cała szopka bleeee Nie lubie takich imprez !
Dostałaś gdzieś skukieneczke taka jak chciałaś?
Okruszek fajnie, że już macie chrzciny za sobą:) Zazdroszcze. Jakos przeraża nas ta cała szopka bleeee Nie lubie takich imprez !
Dostałaś gdzieś skukieneczke taka jak chciałaś?
nie wiem co robic:( Mała od wczoraj ma tak zapchany nos, że nie moze jeść ani spać. Zakraplałam solą, odciągałam aspiratorem, nic nie pomaga. To siedzi gdzieś głęboko a rozrzedzanie tez nic nie daje - ona tak cierpi a do lekarza dopiero na 17...
cześć dziołchy :)
Moja też nie ma kolek, wzdęcia też jej chyba przechodzą, bo mniej się pręży, ale profilaktycznie podaję jej bobotic.
Karuzelkami też sie jeszcze nie interesuje, tylko światłem i wszelkimi ciemnymi rzeczami w domu :>
W ogóle to Maja nie lubi spać na plecach, wtedy to tylko drzemie, a jak ją biorę na boczek to przesypia normalnie. Też tak macie?
Widzę, że też muszę zainwestować w ten krem pharmaceris, skoro widzicie efekty jakieś. Daria, szacun, że ćwiczysz brzuszki. Ja jakoś nie mogę się zmusić, choć nie mogę narzekać na brak snu mojej córy (no czasem jej się zdarzy nie przespać praktycznie całego dnia, ale to sporadycznie). Noszę jedynie kilka razy w tygodniu ten pas poporodowy i po nim widzę, że mam mniejszy ciut brzuchol.
Maja powoli wyrasta z ciuchów 56, już ich trochę odłożyłam :)
Kurdę, dzisiejsza pogoda nie nastraja mnie na spacer, ale trochę poruszać się trzeba hihi
I pytanie mam: jaka maść jest dobra, żeby smarować ranę po cesarce? Położna mi kiedyś mówiła, ale moja pamięć jest niestety dobra- ale krótka :p
Moja też nie ma kolek, wzdęcia też jej chyba przechodzą, bo mniej się pręży, ale profilaktycznie podaję jej bobotic.
Karuzelkami też sie jeszcze nie interesuje, tylko światłem i wszelkimi ciemnymi rzeczami w domu :>
W ogóle to Maja nie lubi spać na plecach, wtedy to tylko drzemie, a jak ją biorę na boczek to przesypia normalnie. Też tak macie?
Widzę, że też muszę zainwestować w ten krem pharmaceris, skoro widzicie efekty jakieś. Daria, szacun, że ćwiczysz brzuszki. Ja jakoś nie mogę się zmusić, choć nie mogę narzekać na brak snu mojej córy (no czasem jej się zdarzy nie przespać praktycznie całego dnia, ale to sporadycznie). Noszę jedynie kilka razy w tygodniu ten pas poporodowy i po nim widzę, że mam mniejszy ciut brzuchol.
Maja powoli wyrasta z ciuchów 56, już ich trochę odłożyłam :)
Kurdę, dzisiejsza pogoda nie nastraja mnie na spacer, ale trochę poruszać się trzeba hihi
I pytanie mam: jaka maść jest dobra, żeby smarować ranę po cesarce? Położna mi kiedyś mówiła, ale moja pamięć jest niestety dobra- ale krótka :p
hejka,
moja Zosia od 5 dni nie ma kupki:( i bardzo się męczy:( wczoraj dałam jej kawałek czopka i zrobiła trochę ale na pewno nie całą:( tak mi jej szkoda:(
a mam jeszcze pytanie czy Wasze maluchy się śmieją jak do nich mówicie? bo moja nie tzn słucha co mówię i się we mnie wpatruje ale się nie śmieje:( a moja ciocia mówi że już od 6 tygodnia powinna...
moja Zosia od 5 dni nie ma kupki:( i bardzo się męczy:( wczoraj dałam jej kawałek czopka i zrobiła trochę ale na pewno nie całą:( tak mi jej szkoda:(
a mam jeszcze pytanie czy Wasze maluchy się śmieją jak do nich mówicie? bo moja nie tzn słucha co mówię i się we mnie wpatruje ale się nie śmieje:( a moja ciocia mówi że już od 6 tygodnia powinna...
aniouka, ja kiedyś na bliznę na brzuchu stosowałam maść contratubex.
misiek też ulewa, a dziś nawet zwymiotował dwa razy. teraz go obserwuję, ale zasnął. no i znów nici ze spaceru, bo pada:(
okruszek, super, że jesteś po chrzcie. my wciąż mamy dylematy gdzie zrobić imprezę - w restauracji strasznie drogo, ale z głowy, a w domu będzie pewnie problem z przygotowaniem jedzenia i przede wszystkim z podaniem do stołu.
misiek też ulewa, a dziś nawet zwymiotował dwa razy. teraz go obserwuję, ale zasnął. no i znów nici ze spaceru, bo pada:(
okruszek, super, że jesteś po chrzcie. my wciąż mamy dylematy gdzie zrobić imprezę - w restauracji strasznie drogo, ale z głowy, a w domu będzie pewnie problem z przygotowaniem jedzenia i przede wszystkim z podaniem do stołu.
ja poprzednio płaciłam 70 zł za osobę...2 zupy, 3 rodzaje mięs, ryba, dodatki, sałatki, kawa, herbata, ciasta
mieliśmy cały lokal razem z ogrodem do dyspozycji do 22
wszystko to co zostało mieliśmy elegancko zapakowane do domciu mielismy połowe gości przyjezdnych więc jak znalazł na kolacyjkę było lub do przekąszenia
teraz robimy tak samo w tym samym lokalu tyle, ze teraz będzie fajnie bo cieplusio a wtedy była zima...brrr
mieliśmy cały lokal razem z ogrodem do dyspozycji do 22
wszystko to co zostało mieliśmy elegancko zapakowane do domciu mielismy połowe gości przyjezdnych więc jak znalazł na kolacyjkę było lub do przekąszenia
teraz robimy tak samo w tym samym lokalu tyle, ze teraz będzie fajnie bo cieplusio a wtedy była zima...brrr
inka ja bym sie nie przejmowała tym ze malutka sie jeszcze nie smieje. zreszta bidulka sie meczy z brzusiem i nie jest jej do smiechu. Moja Martynka powoli sie usmiecha a Kacperek nic nawet nie chce sie skupic na moim gadaniu, a on własnie przechodzi kolki.
u nas za chrzciny w jednym lokalu 120zł zaspiewali takze ja dziekuje a rodzine mam duza. na 12.30 sa u nas chrzciny potem kawa i tez kolacja. ja sie w obiady bawic nie bede.
u nas za chrzciny w jednym lokalu 120zł zaspiewali takze ja dziekuje a rodzine mam duza. na 12.30 sa u nas chrzciny potem kawa i tez kolacja. ja sie w obiady bawic nie bede.
ja tak samo zrobiłam, chrzest, potem do nas na ciasto i kolację - większość zrobiłam poprzedniego dnia więc nie musiałam latac z jęzorem od kuchni do pokoju. 18 osób się zmieściło :)
i dlatego umyślnie wybraliśmy kosciół gdzie msza chrzcielna byłaby ok15, 16 godziny - teraz tak samo robimy;)
no co Wy dziewczęta...chyba przesadzacie z tym nadskakiwaniem? U mnie przynajmniej nie było czegoś takiego...fakt - ciasno było, ale spoko, daliśmy radę i było wesoło :)
Ponadto, właściwie obie mamy zajęły się "żarciem", najpierw "rzuciły" obiad na stół, potem razem sprzątaliśmy-wszystkie babeczki, a chłopacy poszli przewijać małą (ubaw po pachy) i potem ją karmili. I był drugi "rzut" na stół z kawą i ciastem i zamówionym tortem (tym razem nie zamawialiśmy z Sowy, ale ten też był pyszny i o połowe tańszy :)).
Zatem wszystko się udało, wszyscy zadowoleni, nikt nie przemęczony, nażarci (kolacji nawet nie chcieli :)). Także ja tam nie żałuję że robiliśmy w domku...
a jeśli chodzi o sukieneczkę (bo Ktoś się pytał wyżej, ale nie pamiętam już kto :)) to kupiłam, ale nie do końca tą co chciałam, bo ta co chciałam była w rozm 68 i maleńka w niej pływała :/ ale kupiłyśmy w Reserved, a dodatki w H&M. A tamta co chciałam była z lnu i była w zarze - piękna!!!!!a tą co kupiliśmy też niczego sobie ;)
Ponadto, właściwie obie mamy zajęły się "żarciem", najpierw "rzuciły" obiad na stół, potem razem sprzątaliśmy-wszystkie babeczki, a chłopacy poszli przewijać małą (ubaw po pachy) i potem ją karmili. I był drugi "rzut" na stół z kawą i ciastem i zamówionym tortem (tym razem nie zamawialiśmy z Sowy, ale ten też był pyszny i o połowe tańszy :)).
Zatem wszystko się udało, wszyscy zadowoleni, nikt nie przemęczony, nażarci (kolacji nawet nie chcieli :)). Także ja tam nie żałuję że robiliśmy w domku...
a jeśli chodzi o sukieneczkę (bo Ktoś się pytał wyżej, ale nie pamiętam już kto :)) to kupiłam, ale nie do końca tą co chciałam, bo ta co chciałam była w rozm 68 i maleńka w niej pływała :/ ale kupiłyśmy w Reserved, a dodatki w H&M. A tamta co chciałam była z lnu i była w zarze - piękna!!!!!a tą co kupiliśmy też niczego sobie ;)
czy któraś z mamuś korzystała ostatnio w lecrercu z promocji 50zl na wyprawkę dla maluszka? http://forum.trojmiasto.pl/leclerc-daje-prezent-dla-Noworodka-t164869,1,16.html
A może któraś z Was ma blisko do tego sklepu skorzysta z promocji i napisze co i jak? :)
A może któraś z Was ma blisko do tego sklepu skorzysta z promocji i napisze co i jak? :)
hej!
niestety ta akcja w leclercu nie dotyczy dzieci urodzonych w wejherowie :/
no ale co tam...
okruszku masz już swoją chustę?
ja jutro wieczorem tkaną pożyczam i sobie wpróbujemy :]
kurczę Mała tak płacze znowu...i brzuchol twardy... a do lekarza dopiero w czwartek...
niestety ta akcja w leclercu nie dotyczy dzieci urodzonych w wejherowie :/
no ale co tam...
okruszku masz już swoją chustę?
ja jutro wieczorem tkaną pożyczam i sobie wpróbujemy :]
kurczę Mała tak płacze znowu...i brzuchol twardy... a do lekarza dopiero w czwartek...
no chusta właśnie dzis przyszła :)
łatwo się wiąże i w ogóle wydaje sie być fajna, ale gdybym wiedziała że to taki kawałek materiału to bym sobie w sklepie taniej kupiła i obszyła bo 70zł za takie cos to uważam że bez sensu troszkę wydałam, ale juz trudno :)
moją też pobolewa brzusio, wspieramy ją z mężem jak możemy, choć strasznie się patrzy na ból swojego dziecka :/
łatwo się wiąże i w ogóle wydaje sie być fajna, ale gdybym wiedziała że to taki kawałek materiału to bym sobie w sklepie taniej kupiła i obszyła bo 70zł za takie cos to uważam że bez sensu troszkę wydałam, ale juz trudno :)
moją też pobolewa brzusio, wspieramy ją z mężem jak możemy, choć strasznie się patrzy na ból swojego dziecka :/
Hej, byłam w koncu u ginekologa, ale mnie badanie bolało :( Powiedział ze do 3 wrzesnia nie musze stosowac zadnej antykoncepcji bo na 100% jestem zabezpieczona, pozniej juz nie.
Od jutra zaczynam powoli ćwiczyc, strasznie bolą mnie kolana, moze cwiczenia pomoga. Chce sie tez zapisac na Akademos - sa cwiczenia dla mam i dzieciaczków(juz od 6 tygodnia życia) - dla nas wzmacniajace brzuchole a dla bejbików jakieś rozwojowe. Jak juz sie wybiore to napisze czy warto!
Powoli eksperymentuje z róznymi potrawami, truskawki moge jesc bo nic sie nie dzieje tak samo i o dziwo po pizzy - codziennie powyzej 5 kupek jest!
A co do naszego spotkania, to jak to nam wypali to musimy za 6-12 miesiecy spotkac sie bez dzieciaczków i zabalować ;)
Od jutra zaczynam powoli ćwiczyc, strasznie bolą mnie kolana, moze cwiczenia pomoga. Chce sie tez zapisac na Akademos - sa cwiczenia dla mam i dzieciaczków(juz od 6 tygodnia życia) - dla nas wzmacniajace brzuchole a dla bejbików jakieś rozwojowe. Jak juz sie wybiore to napisze czy warto!
Powoli eksperymentuje z róznymi potrawami, truskawki moge jesc bo nic sie nie dzieje tak samo i o dziwo po pizzy - codziennie powyzej 5 kupek jest!
A co do naszego spotkania, to jak to nam wypali to musimy za 6-12 miesiecy spotkac sie bez dzieciaczków i zabalować ;)
Witajcie:)
My już wszyscy zdrowi:) Maksiu na szczęście odporny byl i nic od nas nie zlapal- maly twardziel.
Żal mi Waszych maleństw że tak cierpią z tymi brzuszkami... Jeszcze troszkę i dojrzeją i skończy się ten rodzaj bólu, chociaż niedlugo potem to się pewnie ząbki zaczną i na nowo będziemy cierpieć razem z nimi. Teraz to już zawsze będzie nas coś martwić, to kupka, to kaszelek, a potem szkola, koledzy a jeszcze potem imprezy i tak to już jest być mamą:)))
3oko- przepraszam że pytam ale na jakiej podstawie lekarz stwierdzil ze do wrzesnia na pewno jestes zabezpieczona? Tak z ciekawosci pytam, bo na 100% to nigdy nie ma pewności i tak ciekawa tylko jestem bo może coś nowego wymyslili a ja zacofana jestem:)
My już wszyscy zdrowi:) Maksiu na szczęście odporny byl i nic od nas nie zlapal- maly twardziel.
Żal mi Waszych maleństw że tak cierpią z tymi brzuszkami... Jeszcze troszkę i dojrzeją i skończy się ten rodzaj bólu, chociaż niedlugo potem to się pewnie ząbki zaczną i na nowo będziemy cierpieć razem z nimi. Teraz to już zawsze będzie nas coś martwić, to kupka, to kaszelek, a potem szkola, koledzy a jeszcze potem imprezy i tak to już jest być mamą:)))
3oko- przepraszam że pytam ale na jakiej podstawie lekarz stwierdzil ze do wrzesnia na pewno jestes zabezpieczona? Tak z ciekawosci pytam, bo na 100% to nigdy nie ma pewności i tak ciekawa tylko jestem bo może coś nowego wymyslili a ja zacofana jestem:)

Hej Dziewczyny :) Niestety brakuje mi czasu na rozpisywanie sie na forum (jedyna okazja to gdy mam maluchną przy cycku ale jedną ręką ręką cięzko się wypowiedzieć na forum ;) aktualnie śpi po 15 min po czy woła o cycka. Chce skończyć tę diete która powoli mnie załatwia (boje sie że nabawie sie jakiejs anoreksji czy czegoś takiego) dodatkowo moje mleko jest cholernie jałowe a nie moge dokarmić mojej parchatej kruszynki bo nadal walczy z butlą. Potrzebuje pomocy np jakiejś konsultanki od karmienia butlą :) Znacie kogoś kto mógł by pomóc, może konsultantka od laktacji ? Może macie jakies pomysły, rady ? Będę wdzięczna. Pozdrawiam z pola bitwy
husky nie ma czegoś takiego jak jałowy pokarm i nie wiem jaką masz dietę ale ja np jem wszystko oprócz śliwek, wiśni, grochu, fasoli, kapusty i kalafiora. No chyba że psychicznie nie dajesz rady z karmieniem. Moja Zosia też wybredna pod względem butli i smoczków i po długich poszukiwaniach trafiłam na produkty firmy MAM i są rewelacyjne:) Zosia ciągnie aż miło:)
skaza białkowa + dieta karmiącej - odrzuciłam także banany, wszystkie owoce pestkowe, pszenice. Konsumuje indyka, ryż, marchew, ziemniaki, chleb razowy, margarynka Flora, ogórki, jabłka, arbuza dziś bedę próbowała z avocado. Spróbuje tych smoków, może także i nam się uda. Jesli ja jestem niedozywiona to i dziecko także, niby moge pić to mleko modyfikowane ale póki co to tylko na hafta mi się zbiera (Nutramigen) :)
hej:)
Ja tu zagladam, cyztam ale z pisaniem trudno;'/ a to goscie,a to B i tak w kółko.
Odnosnie leclerca to juz sie dowiedzialas takze nie pisze:)
My chrzciny moze zalatwimy tu u mnie w rodzinnym miescie, obaczymy jak ksiadz do tego podejdzie;/A jak sie uda to jedynie ciasto i do domu a zaprosze tylko chrzesnych i ja;) i wsio... szybko sprawnie i bez bolsnie-jesli chodzi o kase ;P
Pozdrawiamy z miasta Diabła Boruty :)
Ja tu zagladam, cyztam ale z pisaniem trudno;'/ a to goscie,a to B i tak w kółko.
Odnosnie leclerca to juz sie dowiedzialas takze nie pisze:)
My chrzciny moze zalatwimy tu u mnie w rodzinnym miescie, obaczymy jak ksiadz do tego podejdzie;/A jak sie uda to jedynie ciasto i do domu a zaprosze tylko chrzesnych i ja;) i wsio... szybko sprawnie i bez bolsnie-jesli chodzi o kase ;P
Pozdrawiamy z miasta Diabła Boruty :)
husky skaza białkowa to wszystko wyjaśnia:( współczuje, bo ja bez nabiału bym się nie najadła:( a maleństwo ma pełnowartościowy pokarm ale kosztem Twojego organizmu, który po ciąży i porodzie i tak jest obciążony:( niby przy skazie białkowej można produkty z mleka koziego, niestety są one drogie:( ja mam farta, bo koza chodzi po podwórku:)
trzymam kciuki, żeby maleństwo polubiło butelkę:) spróbuj właśnie tych butelek firmy MAM
trzymam kciuki, żeby maleństwo polubiło butelkę:) spróbuj właśnie tych butelek firmy MAM
Hey, ja dzisiaj byłam z moją Laurą u lekarza na rutynowym badaniu i okazuje się, że moja mała wcale nie jest już taka mała. Waży już 4300 gram i mierzy 58 cm. Jak w przyszłym tygodniu przekroczy wage 4500 gram to będzie można ją zaszczepić :-)
A mam pytanko, czy u Waszych dzieci to miejsce po szczepieniu na gruźlice, które zrobiono w szpitalu, zaczęło się jakoś paskudzić ? Bo u mojej narazie zrobił się taki bąbelek z ropą i podobno ta ropa może wyciekać :-/ I zastanawiam się czy ten wyciek nie zaszkodzi dziecku jak go sobie rozmaże na ramieniu ?
Acha, co do tych bóli brzuszka, to lekarka radzi aby masować dziecku brzuszek, robić "rowerek" nóżkami i kłaść na brzuszku, a w najgorszym przypadku wsadzić czopek glicerynowy :-/
A tak w ogóle to się ciesze, że minęły te upały, bo moje dziecko wkońcu spokojnie śpi :-)
A mam pytanko, czy u Waszych dzieci to miejsce po szczepieniu na gruźlice, które zrobiono w szpitalu, zaczęło się jakoś paskudzić ? Bo u mojej narazie zrobił się taki bąbelek z ropą i podobno ta ropa może wyciekać :-/ I zastanawiam się czy ten wyciek nie zaszkodzi dziecku jak go sobie rozmaże na ramieniu ?
Acha, co do tych bóli brzuszka, to lekarka radzi aby masować dziecku brzuszek, robić "rowerek" nóżkami i kłaść na brzuszku, a w najgorszym przypadku wsadzić czopek glicerynowy :-/
A tak w ogóle to się ciesze, że minęły te upały, bo moje dziecko wkońcu spokojnie śpi :-)
Pobudka :)
Inka.ja dzięki za rade, wczoraj mąż skoczył po tę butlę MAM i od razu mała wpiła 70ml, z resztą mleka były już dzikie węże. Podstawiłam ją do cycka i wtedy podłożyłam butle i takim o to sposobem wypiła prawie wszystko, uf. Problem męczenia się przy kupce był mi obcy do dziś, po tym mleku modyfikowanym mała już pół nocy stęka i nic, po masażu i uniesieniu nóżek wyszło kilka bączków a kupy ni ma.
Dużo zdrowia dla mamamijki i jej skarba !
Wychodzicie na spacer ze swoimi pociechami w taką pogodę ?
Inka.ja dzięki za rade, wczoraj mąż skoczył po tę butlę MAM i od razu mała wpiła 70ml, z resztą mleka były już dzikie węże. Podstawiłam ją do cycka i wtedy podłożyłam butle i takim o to sposobem wypiła prawie wszystko, uf. Problem męczenia się przy kupce był mi obcy do dziś, po tym mleku modyfikowanym mała już pół nocy stęka i nic, po masażu i uniesieniu nóżek wyszło kilka bączków a kupy ni ma.
Dużo zdrowia dla mamamijki i jej skarba !
Wychodzicie na spacer ze swoimi pociechami w taką pogodę ?
ale tu cisza... nawet ulewa nie przyciąga na forum, pewnie wszystkie odsypiają:)
u nas leje od samego rana, dopóki nie przestanie, nigdzie nie wychodzę. najwyżej postawię wózek z małym przy otwartych drzwiach balkonowych. i pomyśleć , że narzekałyśmy na upały...
a jak ubieracie maluszki na dwór w ostatnich dniach? czy sam pajacyk + kocyk to nie za mało?
u nas leje od samego rana, dopóki nie przestanie, nigdzie nie wychodzę. najwyżej postawię wózek z małym przy otwartych drzwiach balkonowych. i pomyśleć , że narzekałyśmy na upały...
a jak ubieracie maluszki na dwór w ostatnich dniach? czy sam pajacyk + kocyk to nie za mało?
mammamija trzymamy kciuki:)
husky to się ciesze,że załapała butelkę:) u nas produkty MAM świetnie się sprawdziły:)
Zosia też miała problem z kupką dziś było 7 dni jak porządnie jej nie zrobiła. Dwa razy wywoływałam czopkiem i na nic:( ale dzisiaj przed rannym karmieniem poszłam za radą Mimii i dałam jej letniej przegotowanej wody tak ok 60ml a później mleczko i nim Zosia zjadła to była mega kupa:) normalnie święto rodzinne, bo ona się tak męczyła:(
Mimii dziękujemy:)
a u mnie mąż chory:( leży w łóżku z temp 39,2 wiec mam sie kim zajmować i dzieckiem i mężem, ten drugi bardziej upierdliwy:P i absorbujący...
husky to się ciesze,że załapała butelkę:) u nas produkty MAM świetnie się sprawdziły:)
Zosia też miała problem z kupką dziś było 7 dni jak porządnie jej nie zrobiła. Dwa razy wywoływałam czopkiem i na nic:( ale dzisiaj przed rannym karmieniem poszłam za radą Mimii i dałam jej letniej przegotowanej wody tak ok 60ml a później mleczko i nim Zosia zjadła to była mega kupa:) normalnie święto rodzinne, bo ona się tak męczyła:(
Mimii dziękujemy:)
a u mnie mąż chory:( leży w łóżku z temp 39,2 wiec mam sie kim zajmować i dzieckiem i mężem, ten drugi bardziej upierdliwy:P i absorbujący...
Witam,
Lestek ja na dwór ubieram długie body, spodenki dresowe i bluze, w domu teraz tez cieplej - tak samo tylko bez bluzy (nieraz pod spód jeszcze krótki rękawek).
Mój mąż też chory a raczej skacowany i umiera.
W nocy przeżylam mały horror, dałam 120ml sztucznego bo strasznie zle sie czułam i pomyslalam ze po nim dzieciaczek mi zasnie na reszte nocy ale niestety bylo jak po cycku, po 2.5h sie obudził, dałam cycka, potem po godzinie znowu był głodny i znowu cycek i jak mi nie zwymiotował tego wszystkiego! Biedaczek był cały mokry, ja po części i podłoga, nie wiedziałam ze taka mała istotka może aż tyle zwymiotować!
Ja oczywiscie sie zdenerwowalam a maluszek zaczął sie uśmiechać :) pewnie poczuł sie lepiej!
Dzisiaj żyga mąż, na szczęście nie na mnie ;)
Ja tez jeszcze raz moge zareklamować produkty MAM - super u nas sie sprawdzaja:)
Lestek ja na dwór ubieram długie body, spodenki dresowe i bluze, w domu teraz tez cieplej - tak samo tylko bez bluzy (nieraz pod spód jeszcze krótki rękawek).
Mój mąż też chory a raczej skacowany i umiera.
W nocy przeżylam mały horror, dałam 120ml sztucznego bo strasznie zle sie czułam i pomyslalam ze po nim dzieciaczek mi zasnie na reszte nocy ale niestety bylo jak po cycku, po 2.5h sie obudził, dałam cycka, potem po godzinie znowu był głodny i znowu cycek i jak mi nie zwymiotował tego wszystkiego! Biedaczek był cały mokry, ja po części i podłoga, nie wiedziałam ze taka mała istotka może aż tyle zwymiotować!
Ja oczywiscie sie zdenerwowalam a maluszek zaczął sie uśmiechać :) pewnie poczuł sie lepiej!
Dzisiaj żyga mąż, na szczęście nie na mnie ;)
Ja tez jeszcze raz moge zareklamować produkty MAM - super u nas sie sprawdzaja:)
Heloł dziewczyny. Dawno mnie nie było, bo jest awaria Multimedii w Gdyni i pisze od rodziców.
Trzymamy kciuki za Mammamijke i za małą Mammamijke Junior :) Oby szybko doszła do siebie.
Byłam jakiś czas temu w Akpolu poprzymierzać chusty z Madzią. Kurka wodna, te chusty w ogóle nie dla nas. Sprzedawczyni owijała mnie w te chusty, dawała małą, bo sama absolutnie bym nie dała rady tego zrobić. Tym kobietom co prezentują te chusty bardzo sprawnie to wszystko wychodzi ale ze sztywną lalką która można za reke podnieśc, a z dzidzią to zupełnie co innego. A jak już ją w chuście miałam to bałam sie puścić! Jakoś tak mi sie zdawało że to jest źle zawiązane i w każdej chwili sie rozwiąże albo coś i Madzia wyleci. Dobrze, że byłam popróbowac, bo chciałam to na allegro zamówić i bym żałowała, bo te co mierzyłam kosztowały 175 zł!!!
Przedwczoraj zrobiłam coś sobie w nogę, że w ogóle stanąć nie mogłam, skakałam po mieszkaniu z krzesłem. Krzywo jakoś stanełam, ale nic mnie nie zabolało, poszliśmy na dłuuuugi spacer, wrócilismy, poszłam z Madzią na drzemke, wstałam, zrobiłam obiad, zjedliśmy i dopiero wtedy zaczeło mnie boleć, a potem z minuty na minute coraz gorzej, w koncu aż tak ze ruszyć stopą nie mogłam, nie mogłam jej nawet postawić na ziemii, bałam sie ze to coś poważnego, ale na drugi dzien już mi zaczeło przechodzić. Z tym ze przez to wszystko nie pojechałam na szczepienie. Dzwoniłam do nich w sumie 23 razy!!! Ale nikt nie odbierał!
W domu ubieram Madzie w pajacyka, ale takiego ciut grubszego, a na dwór cienka czapeczke i kurteczke taką letnią, a nóżki delikatnie okrywam kocykiem.
Madzia zaczyna mówić! Czasami wyjdzie jej piękne "Ba" albo "Ga" takie coś pomiędzy i czasami "Ma" :))))
Trzymamy kciuki za Mammamijke i za małą Mammamijke Junior :) Oby szybko doszła do siebie.
Byłam jakiś czas temu w Akpolu poprzymierzać chusty z Madzią. Kurka wodna, te chusty w ogóle nie dla nas. Sprzedawczyni owijała mnie w te chusty, dawała małą, bo sama absolutnie bym nie dała rady tego zrobić. Tym kobietom co prezentują te chusty bardzo sprawnie to wszystko wychodzi ale ze sztywną lalką która można za reke podnieśc, a z dzidzią to zupełnie co innego. A jak już ją w chuście miałam to bałam sie puścić! Jakoś tak mi sie zdawało że to jest źle zawiązane i w każdej chwili sie rozwiąże albo coś i Madzia wyleci. Dobrze, że byłam popróbowac, bo chciałam to na allegro zamówić i bym żałowała, bo te co mierzyłam kosztowały 175 zł!!!
Przedwczoraj zrobiłam coś sobie w nogę, że w ogóle stanąć nie mogłam, skakałam po mieszkaniu z krzesłem. Krzywo jakoś stanełam, ale nic mnie nie zabolało, poszliśmy na dłuuuugi spacer, wrócilismy, poszłam z Madzią na drzemke, wstałam, zrobiłam obiad, zjedliśmy i dopiero wtedy zaczeło mnie boleć, a potem z minuty na minute coraz gorzej, w koncu aż tak ze ruszyć stopą nie mogłam, nie mogłam jej nawet postawić na ziemii, bałam sie ze to coś poważnego, ale na drugi dzien już mi zaczeło przechodzić. Z tym ze przez to wszystko nie pojechałam na szczepienie. Dzwoniłam do nich w sumie 23 razy!!! Ale nikt nie odbierał!
W domu ubieram Madzie w pajacyka, ale takiego ciut grubszego, a na dwór cienka czapeczke i kurteczke taką letnią, a nóżki delikatnie okrywam kocykiem.
Madzia zaczyna mówić! Czasami wyjdzie jej piękne "Ba" albo "Ga" takie coś pomiędzy i czasami "Ma" :))))
3oko, gotowe-rozrobione w butelce i dokładnie-podgrzewasz i już masz :) naprawdę komfort. Nawet na wyjazd czy spacer, odkręcasz butlę i dajesz maluchowi. Dziwię się że nikt z forum nie chciał tego za 27zł, bo w aptece zapłaciłby ok 70zł!!! i nie w każdej aptece jest to mleko...
na allegro od razu sprzedałam :)
na allegro od razu sprzedałam :)
ja też nie...w szpitalu pierwszy raz zobaczyłam...to są takie malusie słoiczki, p o twarciu moze to stać 12 h w temp.pokojowej
i to jest Bebiko
ja nawet kupiłam Bebiko tak na wszelki wypadek ale stoi nieużywane bo na samym cycu wyhodowałam mutanta ;)
z cyckowego mleka to nie ma problemu zeby schudnąć a z tgo butelkowego to już nie tak łatwo ;)
i to jest Bebiko
ja nawet kupiłam Bebiko tak na wszelki wypadek ale stoi nieużywane bo na samym cycu wyhodowałam mutanta ;)
z cyckowego mleka to nie ma problemu zeby schudnąć a z tgo butelkowego to już nie tak łatwo ;)
dzięki za pomoc w ubieraniu. nasz bąbel w domu jest w samym pajacyku, a na spacer zakładam na to bluzę, czapeczkę i przykrywam nóżki kocykiem. spodenki mam jeszcze trochę za duże :)
zauważyliśmy, że Michaś nie lubi kremowania/ubierania po kąpieli i płacze. myślałam, że to z głodu, ale włączyliśmy kiedyś termowentylator i była cisza (nie wiem czy to zasługa ciepła czy szumu). taki on ciepłolubny:)
też trzymamy kciuki za Mammamiję, oby maleńka szybko wyzdrowiała!
zauważyliśmy, że Michaś nie lubi kremowania/ubierania po kąpieli i płacze. myślałam, że to z głodu, ale włączyliśmy kiedyś termowentylator i była cisza (nie wiem czy to zasługa ciepła czy szumu). taki on ciepłolubny:)
też trzymamy kciuki za Mammamiję, oby maleńka szybko wyzdrowiała!
Hej Laseczki,
Melduje się - wczoraj napisałam na forum mega laborat i padł mi komp i wszystko szlak trafił - szit !!!!
Moja Kinia też taki trochę niejadek. Często się wygina i nie chce ciągnożć ale w sumie tak samo reaguje na butle TT i Avent. Może wypróbuje te butelki MAM - gdzie kupiłyście je w Gdańsku ? Bo przez Allegro to mi się nie chce czekać na przesyłkę.
Też mamy ten sam problem z ulewaniem.
Stąd się wciąż tak jak Okruszek martwię, czy Mała jest najedzona, czy nie. Bo jak "wleje jej" np. 70 ml i ona potem uleje, to ja nie wiem ile ulała - trudno to na oko ocenić - ale czasami mi sie wydaje, że sporo i że znowu jest głodna, bo marudzi, ale nie chce pić dalej, a ja nie wiem, czy wmuszać w nią amku czy nie - przerąbane to jest :-(((
Byłam w związku z tym, jak mała skończyła rowno 3 tyg. na ważeniu.
Urodzila się z wagą 3435 g, a po 3 tyg ważyła w przychodni 3800 g.
Czy nie za mało "utyła" w te 3 tyg ?
W necie się naczytałam, że dziecko po porodzie traci na wadze - wiadomo 5 - 7 % - i właśnie w ciągu pierwszych 3 tyg życia powinno wrócić minimum do wagi urodzeniowej, ale czy to wystarczy ? Aż nie chce mi sie w to wierzyć, że tak mało może utyć w ciągu 3 tyg ? co myślicie ?
Za tydzień wizyta rutynowa w przychodni i znowu ważenie. Wtedy pediatra oceni.
A czy Wasze dzieci też potrafią przez 7 godz. pod rząd nie spać ? Jestem w szoku ! Miałam taki maraton wczoraj - myślałam, że moje dziecko jest delfinem i że już nigdy nie zaśnie........ jestem wykończona, ani nic w domu zrobić, ani sie ogarnąć - ciężko, ciężko...
Serdeczne pozdrowienia dla Gabi i Mamamijki ;-)
Melduje się - wczoraj napisałam na forum mega laborat i padł mi komp i wszystko szlak trafił - szit !!!!
Moja Kinia też taki trochę niejadek. Często się wygina i nie chce ciągnożć ale w sumie tak samo reaguje na butle TT i Avent. Może wypróbuje te butelki MAM - gdzie kupiłyście je w Gdańsku ? Bo przez Allegro to mi się nie chce czekać na przesyłkę.
Też mamy ten sam problem z ulewaniem.
Stąd się wciąż tak jak Okruszek martwię, czy Mała jest najedzona, czy nie. Bo jak "wleje jej" np. 70 ml i ona potem uleje, to ja nie wiem ile ulała - trudno to na oko ocenić - ale czasami mi sie wydaje, że sporo i że znowu jest głodna, bo marudzi, ale nie chce pić dalej, a ja nie wiem, czy wmuszać w nią amku czy nie - przerąbane to jest :-(((
Byłam w związku z tym, jak mała skończyła rowno 3 tyg. na ważeniu.
Urodzila się z wagą 3435 g, a po 3 tyg ważyła w przychodni 3800 g.
Czy nie za mało "utyła" w te 3 tyg ?
W necie się naczytałam, że dziecko po porodzie traci na wadze - wiadomo 5 - 7 % - i właśnie w ciągu pierwszych 3 tyg życia powinno wrócić minimum do wagi urodzeniowej, ale czy to wystarczy ? Aż nie chce mi sie w to wierzyć, że tak mało może utyć w ciągu 3 tyg ? co myślicie ?
Za tydzień wizyta rutynowa w przychodni i znowu ważenie. Wtedy pediatra oceni.
A czy Wasze dzieci też potrafią przez 7 godz. pod rząd nie spać ? Jestem w szoku ! Miałam taki maraton wczoraj - myślałam, że moje dziecko jest delfinem i że już nigdy nie zaśnie........ jestem wykończona, ani nic w domu zrobić, ani sie ogarnąć - ciężko, ciężko...
Serdeczne pozdrowienia dla Gabi i Mamamijki ;-)
Myszka, Madzia ważyła przy urodzeniu 3350, przy wypisie 3100, a po 3 tyg. 3940. Także myslę że u Ciebie też jest wszystko ok.
A Madzia znowu robi coś nowego. Żywo zainteresowała sie wiszącymi zwierzaczkami przy bujaczku. Do tej pory tylko patrzyła, a teraz rączkami próbuje łapać i przy tym mówi swoje Ba i Ma i Gaaaa :))))
A Madzia znowu robi coś nowego. Żywo zainteresowała sie wiszącymi zwierzaczkami przy bujaczku. Do tej pory tylko patrzyła, a teraz rączkami próbuje łapać i przy tym mówi swoje Ba i Ma i Gaaaa :))))
oj, to moja Córa na golasa jest w domu. Ubieram ją w grubszego bodziaka z długim rękawem i w skarpetki, które dla niej są z reguły za długie i takie pod kolana, aż sięgają. Na dwór za to na bodziaka ubieram pajaca i czapeczkę bawełnianą i kocyk, a jak jest zimno jak dziś to zakładam sweterek wełniany na zamek.
Nie mam tych wierzchnich ciuchów w tak małych rozmiarach tyle. Liczyłam się z tym że będzie lato więc bodziaków bez rękawów z krótkim i długim rękawem ma full, ale śpiochów i pajacy to po 2-3 szt na ten mały rozmiar. Dobrze, że nie kupowałam bo z 56 już wyrasta i niektóre po 3-4 razy tylko ubierze.
Pytanie do Mam dzieci butelkowych. Czy macie jeszcze te mini smoczki z nr 1, czy już większe ? Pewnie większe, bo większość z Was ma starsze dzieci od mojego. w którym tyg życia Malucha zmieniałyście smoczek na większy ?
Ja dziś zalożylam na butlę awent smoczek nr 2 i jakoś chyba lepiej Młoda ciągnie - tak mi się wydaje. Może nr 1 był już za wolny i dlatego słabo piła ?
Dziewczynki,
ja nie mam żadnych problemów z przygotowaniem butli dla Malej. Idzie szybko. Mam 8 butli. Rano myje dokładnie wszystkie z poprzedniej doby, potem do gara i gotuję na małym ogniu ok. 10 min. W tym samym czasie gotuje się woda w czajniku też ok. 10 min. Potem tylko wyciągam butle z wrzątku, zalewem wodą po 120 ml zakręcam butle i wsio. Razem ok. 30 min trwa wszystko. A przed karmieniem wsypuję mieszankę do wody i do podgrzewacza - razem 2 min to zajmuje. Gdybym natomiast miała za każdym razem robić, to mleko osobno, to bym chyba oszalała !!!!!
A to gotowe mleko jest fajne i praktyczne np. na wyjście, ale na wg mnie to dość drogo wychodzi.
Nie mam tych wierzchnich ciuchów w tak małych rozmiarach tyle. Liczyłam się z tym że będzie lato więc bodziaków bez rękawów z krótkim i długim rękawem ma full, ale śpiochów i pajacy to po 2-3 szt na ten mały rozmiar. Dobrze, że nie kupowałam bo z 56 już wyrasta i niektóre po 3-4 razy tylko ubierze.
Pytanie do Mam dzieci butelkowych. Czy macie jeszcze te mini smoczki z nr 1, czy już większe ? Pewnie większe, bo większość z Was ma starsze dzieci od mojego. w którym tyg życia Malucha zmieniałyście smoczek na większy ?
Ja dziś zalożylam na butlę awent smoczek nr 2 i jakoś chyba lepiej Młoda ciągnie - tak mi się wydaje. Może nr 1 był już za wolny i dlatego słabo piła ?
Dziewczynki,
ja nie mam żadnych problemów z przygotowaniem butli dla Malej. Idzie szybko. Mam 8 butli. Rano myje dokładnie wszystkie z poprzedniej doby, potem do gara i gotuję na małym ogniu ok. 10 min. W tym samym czasie gotuje się woda w czajniku też ok. 10 min. Potem tylko wyciągam butle z wrzątku, zalewem wodą po 120 ml zakręcam butle i wsio. Razem ok. 30 min trwa wszystko. A przed karmieniem wsypuję mieszankę do wody i do podgrzewacza - razem 2 min to zajmuje. Gdybym natomiast miała za każdym razem robić, to mleko osobno, to bym chyba oszalała !!!!!
A to gotowe mleko jest fajne i praktyczne np. na wyjście, ale na wg mnie to dość drogo wychodzi.
a czy te gotowe mleczko nie wychodzi za drogo? można wiedzieć ile za to płacicie? i gdzie w ogóle to się kupuje?
wczoraj załatwiłam chrzest na 22 sierpnia na 12.30 i nawet dałam intencję na 29 sierpnia za naszą pierwszą rocznicę ślubu
w ten week wybieramy się na wesele. Teście będą pilnować dzieci do poniedziałku, oczywiście w niedzielę będę szybko śmigać do moich dzieci. Bo nawet jak jadę do sklepu to już tęsknię za nimi strasznie.
Daria zazdroszczę Ci już że Twoja Madzia taka żywa jest. Moje jakieś takie leniwe są. Kacper w ogóle się nie uśmiecha, Martynka raz dziennie. I najgorsze dla mnie jest to że moja mama jak do nich mówi to one słuchają, patrzą na nią a ze mną tak nie. jak są najedzone to leżeć nie chcą bez smoka, wielka afera jak wyleci i tylko latam żeby im włożyć. czasem to nawet mi na rękach płaczą. Wczoraj znowu miałam kryzys. Bo Martynka płakała i nie potrafiłam ją uspokoić, mąż wziął i spokój i zaczęłam sobie wkręcać że co ze mnie za matka? co źle robię itp.
wczoraj załatwiłam chrzest na 22 sierpnia na 12.30 i nawet dałam intencję na 29 sierpnia za naszą pierwszą rocznicę ślubu
w ten week wybieramy się na wesele. Teście będą pilnować dzieci do poniedziałku, oczywiście w niedzielę będę szybko śmigać do moich dzieci. Bo nawet jak jadę do sklepu to już tęsknię za nimi strasznie.
Daria zazdroszczę Ci już że Twoja Madzia taka żywa jest. Moje jakieś takie leniwe są. Kacper w ogóle się nie uśmiecha, Martynka raz dziennie. I najgorsze dla mnie jest to że moja mama jak do nich mówi to one słuchają, patrzą na nią a ze mną tak nie. jak są najedzone to leżeć nie chcą bez smoka, wielka afera jak wyleci i tylko latam żeby im włożyć. czasem to nawet mi na rękach płaczą. Wczoraj znowu miałam kryzys. Bo Martynka płakała i nie potrafiłam ją uspokoić, mąż wziął i spokój i zaczęłam sobie wkręcać że co ze mnie za matka? co źle robię itp.
Grab,
ja na Twoim miejscu nie narzekałabym na to, że Maluchy masz spokojne. Co by było gdyby oboje byli bardzo żywymi dziećmi - byłoby Ci ciężko to ogarnąć.
O jeny - dobrze, że mam długie palce jak pianistka, gdyż mam tylko jedną rękę do dyspozycji, a drugą podtrzymuję Młodą, bo wisi mi na ramieniu w przerwie karmienia.
Ale dziś mi ulała - chyba z całego dnia. Wsio do prania łącznie z kocem i moją bluzą dresową.
Stwierdziłam że muszę się wybrać na zakupy. Moja Kinga wyrosła z ciuchów niektórych już i się okazuje, że mam za mało śpiochów. Ciuchy dziś segregowałam i małą siatkę już odłożyłam tych najmniejszych szmatek. Skupie się na zakupach na rozmiarze 68 - mniejszych się nie opłaca. moje dziecko w bodziaki wchodzi 56, ale śpiochy 56 mają za krótkie nogawki. mała ma b. długie nogi - chyba za moim Małżonem, bo ja do wysokich osób nie należę.
ja na Twoim miejscu nie narzekałabym na to, że Maluchy masz spokojne. Co by było gdyby oboje byli bardzo żywymi dziećmi - byłoby Ci ciężko to ogarnąć.
O jeny - dobrze, że mam długie palce jak pianistka, gdyż mam tylko jedną rękę do dyspozycji, a drugą podtrzymuję Młodą, bo wisi mi na ramieniu w przerwie karmienia.
Ale dziś mi ulała - chyba z całego dnia. Wsio do prania łącznie z kocem i moją bluzą dresową.
Stwierdziłam że muszę się wybrać na zakupy. Moja Kinga wyrosła z ciuchów niektórych już i się okazuje, że mam za mało śpiochów. Ciuchy dziś segregowałam i małą siatkę już odłożyłam tych najmniejszych szmatek. Skupie się na zakupach na rozmiarze 68 - mniejszych się nie opłaca. moje dziecko w bodziaki wchodzi 56, ale śpiochy 56 mają za krótkie nogawki. mała ma b. długie nogi - chyba za moim Małżonem, bo ja do wysokich osób nie należę.
korzysta któraś z Was z maści pośladkowej ? bo ja tak, pediatra nam ją przepisała z 3% kwasem borowym, powiedziała że jest świetny (robiony na zamówienie w aptece ale kwas ten znajdziecie także w Tormentiol, Neo-Tormentil, Tormentile Forte, a także Aphtinu ) Nie zdawałam sobie sprawy cóż to za specyfik, i trafiłam na coś takiego :
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3188538&start=0
Oczywiście znalazłam tę ustawę oraz dla pewności przejrzałam kilka firm które specjalizują sie w wytwarzaniu substancji dla aptek itp. cytuje:
"Działanie lecznicze kwasu borowego jest oparte raczej na tradycji niż klinicznych dowodach.
Mimo swoich niekorzystnych ubocznych działań, przy niewielkich właściwościach terapeutycznych Acidum boricum jest nadal bardzo często przepisywany w preparatach recepturowych i galenowych przygotowywanych przez apteki. Popularny w recepturze szpitalnej."
Pełen opis : http://www.pharma-cosmetic.com.pl/index.php?strona,doc,pol,glowna,0,0,132,1,0,ant.html
A to Ci psikus i jak tu ufać tym 'mądrym' z dyplomami
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3188538&start=0
Oczywiście znalazłam tę ustawę oraz dla pewności przejrzałam kilka firm które specjalizują sie w wytwarzaniu substancji dla aptek itp. cytuje:
"Działanie lecznicze kwasu borowego jest oparte raczej na tradycji niż klinicznych dowodach.
Mimo swoich niekorzystnych ubocznych działań, przy niewielkich właściwościach terapeutycznych Acidum boricum jest nadal bardzo często przepisywany w preparatach recepturowych i galenowych przygotowywanych przez apteki. Popularny w recepturze szpitalnej."
Pełen opis : http://www.pharma-cosmetic.com.pl/index.php?strona,doc,pol,glowna,0,0,132,1,0,ant.html
A to Ci psikus i jak tu ufać tym 'mądrym' z dyplomami
Uff, ja wreszcie też mogę obiema łapkami napisać, bez trzymania młodej na ręku. Ogólnie to u nas zrobiło się spokojniej, trzymamy się zaleceń lekarza, ale dzisiaj udało się zupełnie bez dokarmiania i nawet nie było wielkiej histerii. Czytam codziennie Wasze posty, z pisaniem gorzej, bo na ogół robie to z Alą na ręku. Pozrowionka
Hej :-) Melduję się w nowym wątku.
U nas od wczoraj i dziś w nocy dużo spania - mały śpi mi po 3 h z 1-2 h przerwami... chyba ta deszczowa pogoda tak na niego działa :-) Mam nadzieje, ze tak mu zosanie przez jakis czas, bo mam wtedy chwilkę zeby się ogarnąć.
Próbowałam mu na nocne karmienie dać więcej jedzenia (jest na cycku ale chciałam się upewnieć, zę zje sporo i podałam butlą 120 ml) ale pierwszej nocy szybko zjadło i... zwymiotował (za szybko mu leciało chyba - mam MAM z otworkiem 1) a wczoraj zjadł już spokojniej ale tylko 70 ml... i i tak spał tyle co normalnie czyli 3 h zamiast moich wymarzonych 5 czy 6.. :-) Ale mam nadzieje, ze jak jeszcze troche podrośnie (dziś kończy 4 tygodnie) to uda sie go tak przestawić.
buziaczki dla wszystkich super mamuś i ich pociech!
U nas od wczoraj i dziś w nocy dużo spania - mały śpi mi po 3 h z 1-2 h przerwami... chyba ta deszczowa pogoda tak na niego działa :-) Mam nadzieje, ze tak mu zosanie przez jakis czas, bo mam wtedy chwilkę zeby się ogarnąć.
Próbowałam mu na nocne karmienie dać więcej jedzenia (jest na cycku ale chciałam się upewnieć, zę zje sporo i podałam butlą 120 ml) ale pierwszej nocy szybko zjadło i... zwymiotował (za szybko mu leciało chyba - mam MAM z otworkiem 1) a wczoraj zjadł już spokojniej ale tylko 70 ml... i i tak spał tyle co normalnie czyli 3 h zamiast moich wymarzonych 5 czy 6.. :-) Ale mam nadzieje, ze jak jeszcze troche podrośnie (dziś kończy 4 tygodnie) to uda sie go tak przestawić.
buziaczki dla wszystkich super mamuś i ich pociech!
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
Codziennie uczę się Alicji, moje nowe odkrycia - na problemy z brzuszkiem pomaga jej wypicie herbatki rumiankowej, a najłatwiejszy sposób uśpienia to ponosić kilka minut w chuście, niby takie proste, ale nie zawsze człowiek się domyśli.
Pytanko: czy przebieracie dzieci w co innego w dzień i w noc, pamiętam ,ze moja starsza córa zawsze spała w pajacach, a na dzień ubierałam jej body+rajstopki. Alicję narazie przebieram jak uleje w to co akurat jest czyste:)
Pytanko: czy przebieracie dzieci w co innego w dzień i w noc, pamiętam ,ze moja starsza córa zawsze spała w pajacach, a na dzień ubierałam jej body+rajstopki. Alicję narazie przebieram jak uleje w to co akurat jest czyste:)
hejka dziewczyny ja nawet nie probuje nadrobic wątków , mój maluszeks trasznie cierpi choć odpukac od wczoraj i dziś jeste lepiej nawet w nocy spi dosyć. W pon byliśmy w porasdni laktacyjnej , mały mi zagryza brodawkę i jest problem musimy ćwiczyć, do tego te kolki. Ale wiecie co wczoraj przyszła do nas paczka, bo zamówiłam owieczke z bijącym serduszkiem i jest super mój synek jak juz jest troszke zmęćzony i kłsde go do lóżeczka z tą owieczką nad jego główką to zasypia. Naprawde jest super polecam :)
Ja przeważnie nie przebieram Madzi na noc, czasami ubieram jej coś dodatkowego, np. jak w dzien chodziła w body to na noc ubieram cienką bluzeczke, bo ona śpi przykryta tylko do pasa bo za mocno rusza rączkami i sie odkrywa i nie chce zeby jej było zimno. Albo jak w dzien wystepuje w czymś niezbyt wygodnym, np. w sukienusi i rajstopkach to też przebieram w pajaca, w cos zeby jej było wygodnie i zeby brzuszka nie uciskało bo te rajstopki czy spodenki jednak troszke cisną.
Ja nie przebieram na dzień i na noc w nic szczególnego. Moja Kinia tak często ulewa, że ja po prostu przebieram ją w czyste ubranka. Myślę, że ona jest jeszcze za mała na jakieś szczególne dzienne i nocne ubranka. Ogólnie zresztą jak pisałam wczoraj, gdybym je dzieliła na dzienne i nocne, musiałabym mieć b. dużo ciuszków. Mam dużo ale i tak pralka ciągle w ruchu, bo przebieram Młodą średnio ok. 5-6 razy na dobę. A te malutkie ciuszki na tak krótko niestety starczają - ale szkoda bo moja już z kilku ślicznych wyrosła niestety i muszę iść na zakupy :-(
a ja przebieram Michasia po kąpieli w czysty pajacyk. natomiast w dzień też jest przebierany kilka razy, bo mu się uleje albo są inne wypadki:)
dziś spał od 23 do 4.30, jak mu zmieniałam pieluchę to zasnął i jadł w półśnie:) potem spał od 6 do 10 (a my z nim) :)) teraz znów śpi. taki jest kochaniutki - a matka w necie:)))
dziś spał od 23 do 4.30, jak mu zmieniałam pieluchę to zasnął i jadł w półśnie:) potem spał od 6 do 10 (a my z nim) :)) teraz znów śpi. taki jest kochaniutki - a matka w necie:)))
aniuko...ja też przebieram...Maurycy śpi w pajacach albo w body jak jest ciepło a w dzień zakładam co innego zawsze
po nocy dzidzia jest spocona i wg mnie nalezy przebrać
w dzień czasem niestety musze parę razy przebierać...w poniedziałek przebieraliśmy się 3 razy bo takie kupy po szyję były ;)
tą owieczkę ja też mam ze Sterntalera...dla MIśki ją kupowałam a teraz odziedziczył Maurycy...ani na jednym ani na drugim dziecku nie robi żadnego wrażenia :)
po nocy dzidzia jest spocona i wg mnie nalezy przebrać
w dzień czasem niestety musze parę razy przebierać...w poniedziałek przebieraliśmy się 3 razy bo takie kupy po szyję były ;)
tą owieczkę ja też mam ze Sterntalera...dla MIśki ją kupowałam a teraz odziedziczył Maurycy...ani na jednym ani na drugim dziecku nie robi żadnego wrażenia :)
nitusia a możesz wkleić linka ? Też bym zamówiła dla małej. Straszny z niej pieszczoch. Spi zawsze przytulona do złożonej pieluszki :))
Ja małą po kąpieli przebieram zawsze w cienki, czyściutki pajacyk. Nie wyobrażam sobie aby tego nie robić. Fakt, że za dnia prawie nigdy jej nie przebieram - no chyba, że w trakcie przewijania zrobi mi psikusa :P
Ja małą po kąpieli przebieram zawsze w cienki, czyściutki pajacyk. Nie wyobrażam sobie aby tego nie robić. Fakt, że za dnia prawie nigdy jej nie przebieram - no chyba, że w trakcie przewijania zrobi mi psikusa :P
lestek jak Ty to robisz, ze Twoja dzidzia tyle śpi w nocy - marzę, zeby pospałw nocy bez przerwy z 5-6 h...
Co do przebierania - to po kąpieli zawsze w czyste a później to wg. potrzeb - ale bez jakieś specjalnego podziału na "nocne" i "dzienne" rzeczy, gdy jesteśmy tylko w domu.
My chrzciny też 22.08 i tam gdzie mieliśmy wesele - super ofertę nam dali, ze specjalnymi rabatami i "dodatkami". W domu nie wyszło by mnie chyba taniej (obiad, szampan, tort, kawa, herbata, napoje) a poza tym w domu nie ma miejsca a i "latać" przy gościach by mi się nie widziało.
Co do przebierania - to po kąpieli zawsze w czyste a później to wg. potrzeb - ale bez jakieś specjalnego podziału na "nocne" i "dzienne" rzeczy, gdy jesteśmy tylko w domu.
My chrzciny też 22.08 i tam gdzie mieliśmy wesele - super ofertę nam dali, ze specjalnymi rabatami i "dodatkami". W domu nie wyszło by mnie chyba taniej (obiad, szampan, tort, kawa, herbata, napoje) a poza tym w domu nie ma miejsca a i "latać" przy gościach by mi się nie widziało.
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
Magda81, nasz Misiek też często robi psikusy przy przewijaniu. ostatnio wymyśliłam, że chyba kupimy mu nocnik, bo zawsze jak tylko odepnę pieluchę to sika (na wzszystko i na wszystkich :))))
ale czasem nie poprzestaje na sikaniu - jest co prać...
Perła, też nie wiem jak on to robi. ale wieczorem jadłby non stop. wczoraj nawet płakał, bo zjadł z obydwu piersi i jeszcze chciał, a już nie leciało. umęczyliśmy się i teraz odsypia...
A gdzie robicie chrzciny?
ale czasem nie poprzestaje na sikaniu - jest co prać...
Perła, też nie wiem jak on to robi. ale wieczorem jadłby non stop. wczoraj nawet płakał, bo zjadł z obydwu piersi i jeszcze chciał, a już nie leciało. umęczyliśmy się i teraz odsypia...
A gdzie robicie chrzciny?
Lestek, ja już chciałam kupić lalke dmuchaną z sex shopu ;), ubrałabym ją w swoje ciuchy pachnące mleczkiem i położyłabym z Madzią w łożeczku, z taką imitacją na pewno lepiej by spała, hehe ;)
Mój chrześniak ubrany był w koszulę i muszkę, ale sie biedny namęczył! Najgorzej było przy ubieraniu bo ta koszula w ogóle nierozciągliwa i sie nameczyliśmy żeby mu rączki do rękawków powsadzać. A spocił sie w niej jak nie wiem co, także nie polacam. Lepiej znaleźć coś rozciągliwego i wygodnego.
Mój chrześniak ubrany był w koszulę i muszkę, ale sie biedny namęczył! Najgorzej było przy ubieraniu bo ta koszula w ogóle nierozciągliwa i sie nameczyliśmy żeby mu rączki do rękawków powsadzać. A spocił sie w niej jak nie wiem co, także nie polacam. Lepiej znaleźć coś rozciągliwego i wygodnego.
Perła u mnie jest podobnie jak podaje butelke - zbyt łapczywie, bo łatwiej, je i potem wymiotuje. Ostatnio robiłam 3 krótkie przerwy w trakcie i troche pomogło.
Ja przebieram w czyste ciuszki po kąpieli, w nocy minimum raz, a nieraz i 3 razy musze przebierać bo jest zasiusiany.
Ja chrzest robie w domu, bedzie w sumie 13 osób wiec jakoś sie pomieścimy; chrzest jest 12 wrzesnia wiec jeszcze mam czas, ale chyba ubiore w jasne ogrodniczki i pod spodem tez jakąś kremową bluzeczke lub w koszulke ale nie taką białą "komunijną" tylko jakąś w krateczke i materiałowe bojówki. Nie podobają mi sie dzieci w gajerach.
Musze sie pochwalić - wczoraj pierwszy raz Piotrus spał ciągiem od północy do 6 rano, ciekawe czy dzis też tak bedzie:)
Ja przebieram w czyste ciuszki po kąpieli, w nocy minimum raz, a nieraz i 3 razy musze przebierać bo jest zasiusiany.
Ja chrzest robie w domu, bedzie w sumie 13 osób wiec jakoś sie pomieścimy; chrzest jest 12 wrzesnia wiec jeszcze mam czas, ale chyba ubiore w jasne ogrodniczki i pod spodem tez jakąś kremową bluzeczke lub w koszulke ale nie taką białą "komunijną" tylko jakąś w krateczke i materiałowe bojówki. Nie podobają mi sie dzieci w gajerach.
Musze sie pochwalić - wczoraj pierwszy raz Piotrus spał ciągiem od północy do 6 rano, ciekawe czy dzis też tak bedzie:)
witajcie czerwcowe mamy, mam pytanko :) jestem mama czerwcowego dzieciaczka, stad moje pytanie skierowane wlasnie do Was, czy zauwazylyscie aby Wasze dzieciatka wypychaly jezyczek i slinily sie /slinienie czasami, wypychanie jezyczka czesciej/. pytalam na forum ogolnym, ale slabo ze spostrzezeniami innych mam. pediatra mowi ze taka jej uroda, a ja sie martwie...
http://allegro.pl/item1160174886_sterntaler_owieczka_stella_z_bijacym_sercem_kur.html
oto link.
Ja jestem przerażona synuś pogryzł mi brodawke aż krew poleciala i teraz karmie go z jednego cyca z z drugiego sciagam dobrzez ze mam taka butelke imitująca cycka tak samo cięzko leci to podaje butle na zmiane z cyckiem, butle ta dostałam w poradni laktacyjnej.
Do tego Michaś zrobił dziś czarna kupkę nie wiem co to oznacza ale strasznie go brzuszek od wczoraj męczy :(
oto link.
Ja jestem przerażona synuś pogryzł mi brodawke aż krew poleciala i teraz karmie go z jednego cyca z z drugiego sciagam dobrzez ze mam taka butelke imitująca cycka tak samo cięzko leci to podaje butle na zmiane z cyckiem, butle ta dostałam w poradni laktacyjnej.
Do tego Michaś zrobił dziś czarna kupkę nie wiem co to oznacza ale strasznie go brzuszek od wczoraj męczy :(
dziś cisza jakaś tutaj...
ja dziś sama, bo Małż w Wawie...będzie dopiero późnym wieczorem
na dodatek cały ten tydzień bez niani, bo jej maż jest ciężko chory (lekarze dają mu max. miesiąc życia :( )
Maurycy dziś grzeczniasty na maksa...chyba ta barowa pogoda na niego tak wpływa, śpi-je-przewijanko-zabawa na macie-spanko i tak w kółko
Miśka za to złośliwa przeokrutnie :/ Teściowa mi trochę pomaga na szczęście...ale widzę, ze Miśka tęski za nianią swoją :( codziennie rano o niej wspomina i czeka aż przyjdzie :(
ja dziś sama, bo Małż w Wawie...będzie dopiero późnym wieczorem
na dodatek cały ten tydzień bez niani, bo jej maż jest ciężko chory (lekarze dają mu max. miesiąc życia :( )
Maurycy dziś grzeczniasty na maksa...chyba ta barowa pogoda na niego tak wpływa, śpi-je-przewijanko-zabawa na macie-spanko i tak w kółko
Miśka za to złośliwa przeokrutnie :/ Teściowa mi trochę pomaga na szczęście...ale widzę, ze Miśka tęski za nianią swoją :( codziennie rano o niej wspomina i czeka aż przyjdzie :(
USG bioderek najlepiej zrobic jak najszybciej bo jak jest wada to latwiej ja skorygowac jak dziecko jest mlodsze. My robilismy na Miszewsiego we wrzeszczu.
Dziewczyny czy macie jakies domowe sposoby na ciemieniuche?? Moj Borysek ma straszną i wyglaa to tak jak by dziecko bylo zaniedbane a ja to czesze niekiedy 2-3 razy dziennie. Wiem ze sa specjalne kremy ale chcialabym po domowemu to zwalczyc a nie chemią.
Dziewczyny czy macie jakies domowe sposoby na ciemieniuche?? Moj Borysek ma straszną i wyglaa to tak jak by dziecko bylo zaniedbane a ja to czesze niekiedy 2-3 razy dziennie. Wiem ze sa specjalne kremy ale chcialabym po domowemu to zwalczyc a nie chemią.
hej!
nareszcie weekend=Mężuś w domku, mogę się trochę odprężyć...
czy Wy też takie spięte jesteście? ja to strasznie i na dodatek strasznie się garbię... tak się pochylam nad Małą, chcę ją tak otulić i już się nie prostuję :] Mąż jest moim 'pajączkiem', pilnuję, żebym plecy prostowała ;)
nitusia obyś się nie zniechęciła do karmienia piersią, ja byłam blisko, bo mnie Martynka też pogryzła i płakałam razem z nią jak nie mogła porządnie chwycić... dobrze, że odciągasz mleczko, oby Ci się dzięki temu zastój nie zrobił
Martynka też się ślini, a języczek to baaardzo często na wierzchu, tylko koniuszek, zwinięty w łódeczkę, wywalony na maksa - pełen repertuar :)
już w szpitalu tak było i to świadczy o duuużej potrzebie ssania (Martyśka mogłaby non stop) no i konieczności częstszego karmienia w przypadku sporych dzieci
a ciemieniucha no rzeczywiście nie za ładnie wygląda, ale też mi się wydaje, że oliwka i czesanie pod włos najlepsze, chociaż nas to na razie omija; ale i tak Martynkę czeszę, przy karmieniu zwykle tak ją lubię poczochrać ;)
a na usg bioderek też polecam morenę, można tam spotkać forumki ;)
nareszcie weekend=Mężuś w domku, mogę się trochę odprężyć...
czy Wy też takie spięte jesteście? ja to strasznie i na dodatek strasznie się garbię... tak się pochylam nad Małą, chcę ją tak otulić i już się nie prostuję :] Mąż jest moim 'pajączkiem', pilnuję, żebym plecy prostowała ;)
nitusia obyś się nie zniechęciła do karmienia piersią, ja byłam blisko, bo mnie Martynka też pogryzła i płakałam razem z nią jak nie mogła porządnie chwycić... dobrze, że odciągasz mleczko, oby Ci się dzięki temu zastój nie zrobił
Martynka też się ślini, a języczek to baaardzo często na wierzchu, tylko koniuszek, zwinięty w łódeczkę, wywalony na maksa - pełen repertuar :)
już w szpitalu tak było i to świadczy o duuużej potrzebie ssania (Martyśka mogłaby non stop) no i konieczności częstszego karmienia w przypadku sporych dzieci
a ciemieniucha no rzeczywiście nie za ładnie wygląda, ale też mi się wydaje, że oliwka i czesanie pod włos najlepsze, chociaż nas to na razie omija; ale i tak Martynkę czeszę, przy karmieniu zwykle tak ją lubię poczochrać ;)
a na usg bioderek też polecam morenę, można tam spotkać forumki ;)
bouganiarko ja też zauważyłam, że jakaś spięta jestem - boli mnie kark
Od tego tyg jestem całymi dniami sama z Liwunią. jako dobra żonka nie dopuszcze aby w mieszkanku było nie posprzątane, bez obiadu, zakupów itd. I tak cały dzień latam między Liwią, sprzataniem, gotowaniem, spacerkami i forum :) Wieczorami padam jak kawka.
Liwci od chusteczek johnsona wyskoczyło uczulenie bleeee Znacie jakies sposoby na pozbycie sie tego świństwa?
Od tego tyg jestem całymi dniami sama z Liwunią. jako dobra żonka nie dopuszcze aby w mieszkanku było nie posprzątane, bez obiadu, zakupów itd. I tak cały dzień latam między Liwią, sprzataniem, gotowaniem, spacerkami i forum :) Wieczorami padam jak kawka.
Liwci od chusteczek johnsona wyskoczyło uczulenie bleeee Znacie jakies sposoby na pozbycie sie tego świństwa?
Wiper ja mojego Borysa rez czasem Ryśiem nazywam bo zdrobnienie to Boryś :) No a ponadto Ryśki mają takie same leżaczki jak zauważyłaś i chyba dwa klopsiki z nich rosną:)
Magda81 duzo wietrz dupcie Liwii i powinno byc ok, oby nie dostala pieluszkowego zapalenia...takze wietrzenie na maksa:) A jesli o chusteczki chodzi to fakt odstaw i obmywaj dupcię przegotowana letnia woda powinna zalagodzic. moimi the best chusteczkami są DADA i Huggis pure :)
Magda81 duzo wietrz dupcie Liwii i powinno byc ok, oby nie dostala pieluszkowego zapalenia...takze wietrzenie na maksa:) A jesli o chusteczki chodzi to fakt odstaw i obmywaj dupcię przegotowana letnia woda powinna zalagodzic. moimi the best chusteczkami są DADA i Huggis pure :)
Magda, super ze sie wchłonęła! my tez dzis bylismy na usg główki, pan doktor powiedzial ze ma poukładane w główce (po mamusi ;) )
Co do husteczek to przetestowałam wszystkie, najlepsze dla mnie sa bubchena, ale rzadko używam, bo sprowadzam z rajchu jak ktos przyjezdza (w polsce sa za drogie), nivea sa dla mnie za suche, johnson za mokre, hugisy nie za suche i nie za mokre ale zle sie wyciąga, pampersy niby ok ale wydaja mi sie jakies szajsowate. No i z tego wzgledu uzywam wszystkich a kupuje zawsze te w promocji :)
Co do husteczek to przetestowałam wszystkie, najlepsze dla mnie sa bubchena, ale rzadko używam, bo sprowadzam z rajchu jak ktos przyjezdza (w polsce sa za drogie), nivea sa dla mnie za suche, johnson za mokre, hugisy nie za suche i nie za mokre ale zle sie wyciąga, pampersy niby ok ale wydaja mi sie jakies szajsowate. No i z tego wzgledu uzywam wszystkich a kupuje zawsze te w promocji :)
ja używam pampers te na poczatek i nie wiem czy jestem zadowolona bardziej podobaja mi się nive ale musze zaczac nnych probować, mleczko odciagane 3 razy dostał butle choć nie był z tego zadowolony takze starałam się karmic jedną piersią dobrze ze mam dużo pokarmu , a juz dziś w nocy dałam mu tą pogryzioną i byłow miare ok , choć musze ją dalej oszczedzać. Mój synek kocha cycuszki i napwno mu ich nie odbiore :) takze trzeba być twardym i przeetrzymac , choc tak jak połóżna w szpitalu mi powiedziała zeby uważacna brodawki bo ich ból jest więszy niż ból zęba i miała racje :(
Kurcze, moja Dziunia ma chrypke od wczoraj, az nie moze porzadnie zabeczec ;) serce mi sie kraje jak slysze ten jej zachrypniety, przygaszony, biedny głosik. Dobrze ze we wtorek idziemy do lekarza.
A i jeszcze pojawiaja jej sie krostki na buzi, obojetnie czym posmaruje to zaraz wylaza takie malutkie krosteczki, juz ze 4 kremy próbowałam! Jedynie po oliwce nic sie nie dzieje.
A i jeszcze pojawiaja jej sie krostki na buzi, obojetnie czym posmaruje to zaraz wylaza takie malutkie krosteczki, juz ze 4 kremy próbowałam! Jedynie po oliwce nic sie nie dzieje.
A no i od 3 dni używamy Bobotic, sprawdza sie znakomicie, chciaz Dziuni nie smakuje. Od 3 dni nie było koleczki (wczesniej pomimo zazywania Espumisanu codziennie musiała sie z godzinke pomeczyc), ale za to jakie ida bąki!!! O ja cie krece! Teraz Dziunia pierdzi jak stara! Jak to mozliwe ze z takiego małego, słodkiego ciałka wydobywaja sie takie wielkie smierdzace baki!? Wcale nie dziwne ze dziecko sie meczy jak takie cos siedzi w srodku i nie chce wyjsc!
Bobotic nie jest na recepte, kosztuje jakieś 14 zł. Jest strasznie słodki, malinowy. Espumisan ma delikatny bananowy smak, a to jest bardzo słodkie i baaaardzo powoli lecą kropelki, bo jest gęstsze.
Mi sie zdaje ze to nie jest wysypka hormonalna, bo jak jej buzi nie posmaruje to ma ładną bez syfków, a wystarczy ze posmaruje jakimś kremikiem to za pół godziny już je ma, a po jakichś 4-5 godz. schodzą.
Wczoraj nie mogła zasnąć, chciałam ją położyć wcześniej zanim małż przyjedzie ale ona wolała czekać na tate i zasneła na dobre dopiero przed 23:00, ale za to spała aż do 5:00 :) czyli swoje 6 nocnych godzin standardowo odpękała
Mi sie zdaje ze to nie jest wysypka hormonalna, bo jak jej buzi nie posmaruje to ma ładną bez syfków, a wystarczy ze posmaruje jakimś kremikiem to za pół godziny już je ma, a po jakichś 4-5 godz. schodzą.
Wczoraj nie mogła zasnąć, chciałam ją położyć wcześniej zanim małż przyjedzie ale ona wolała czekać na tate i zasneła na dobre dopiero przed 23:00, ale za to spała aż do 5:00 :) czyli swoje 6 nocnych godzin standardowo odpękała
Daria ale masz fajnie, moja Martysia jakoś już przestała tyle h na raz przesypiać...dziś w nocy co 2h sie budziła :/
teraz za to odsypia...
to pewnie przez brzuszek
też jej podaję od czwartku debridat, ale tak jak pisze okruszek średnio raczej działa...
może też spróbujemy bobotic...?
teraz za to odsypia...
to pewnie przez brzuszek
też jej podaję od czwartku debridat, ale tak jak pisze okruszek średnio raczej działa...
może też spróbujemy bobotic...?
ja raczej na pewno spróbuje :) w poniedzialek przejde sie do apteki. Daria a ile małej dajesz - jaka dawka i ile razy dziennie?
Daria u mnie z tymi syfami identycznie! po kremie są a potem ich nie ma.
No i buaganiarko-moja mała tak samo, juz nie spi w nocy jednym ciągiem tak długo... teraz co 3h sie budzi :/ no coz... ale ja i tak musze wstac srednio co 3h odciągnąć mlesio bo cyce by mi pękły :)
Daria u mnie z tymi syfami identycznie! po kremie są a potem ich nie ma.
No i buaganiarko-moja mała tak samo, juz nie spi w nocy jednym ciągiem tak długo... teraz co 3h sie budzi :/ no coz... ale ja i tak musze wstac srednio co 3h odciągnąć mlesio bo cyce by mi pękły :)
Siemka,
moja Laura też od pewnego czasu ma krosteczki na buzi i szyjce i pani doktór powiedziała żeby tego niczym nie smarować, bo to trądzik niemowlęcy (widocznie mała oczyszcza się jeszcze z moich hormonów po porodzie), podobno po pewnym czasie samo zejdzie.
A jeśłi chodzi o kosmetyki, których używam przy małej to jest to emulsja do kąpieli Oilatum, a po kąpieli smaruje ją w zgięciach parafiną i to wsio :-)
Acha pieluszki używamy Huggies'y Newborn i chusteczki Bambino :-)
Ale niektóre z Was mają fajnie, że Wam dzieci w nocy prześpią ze 6 godzin. Moja maksymalnie bez przerwy prześpi może z 4 godzinki, ale to i tak sporadycznie. Zauważyłam też, że lepiej jej się śpi na brzuszku, wtedy zawsze pośpi dłużej :-)
moja Laura też od pewnego czasu ma krosteczki na buzi i szyjce i pani doktór powiedziała żeby tego niczym nie smarować, bo to trądzik niemowlęcy (widocznie mała oczyszcza się jeszcze z moich hormonów po porodzie), podobno po pewnym czasie samo zejdzie.
A jeśłi chodzi o kosmetyki, których używam przy małej to jest to emulsja do kąpieli Oilatum, a po kąpieli smaruje ją w zgięciach parafiną i to wsio :-)
Acha pieluszki używamy Huggies'y Newborn i chusteczki Bambino :-)
Ale niektóre z Was mają fajnie, że Wam dzieci w nocy prześpią ze 6 godzin. Moja maksymalnie bez przerwy prześpi może z 4 godzinki, ale to i tak sporadycznie. Zauważyłam też, że lepiej jej się śpi na brzuszku, wtedy zawsze pośpi dłużej :-)
Hej Mamuski! ale dzisiaj fajna pogoda była, cały dzien przełaziliśmy, byliśmy na molo na cepeliadzie, obkupiłam sie w ręcznie robione kolczyki (jak któraś lubi to jeszcze jutro jest) i nie drogie bo od 7zł mozna kupic:)
Dowiedziałam sie ze Gdyni co niedziela w Kontraście jest SZANTY DLA DZIECIACZKÓW, dzieci mogą tańczyć a rodzice piwkować/sokować! może sie jutro wybiore.
Wiper, śniłaś mi się chociaż nie wiem jak wyglądasz:) okazało się ze jesteś w 3 ciąży i wszyscy sie dziwili ze tak szybko zaszłaś. A Ty sie bardzo cieszyłaś i z tego szczęścia zafarbowałaś sobie włoski na blond :)
Dowiedziałam sie ze Gdyni co niedziela w Kontraście jest SZANTY DLA DZIECIACZKÓW, dzieci mogą tańczyć a rodzice piwkować/sokować! może sie jutro wybiore.
Wiper, śniłaś mi się chociaż nie wiem jak wyglądasz:) okazało się ze jesteś w 3 ciąży i wszyscy sie dziwili ze tak szybko zaszłaś. A Ty sie bardzo cieszyłaś i z tego szczęścia zafarbowałaś sobie włoski na blond :)
nitusia25 we wcześniejszym wątku napisałaś o butelce w kształcie cycuszka, sprawdza się ta butelczyna, można to gdzieś kupić ? Niestety moja mała kruszyna wciąż nie załapuje smoka ( z MAM ciągnie ale tylko troche od 40-150ml dziennie, wydaje mi sie iż kształt smoka jest ok ale leci z tego jak z kranu i mała się dławi), jutro kupie TT może sie sprawdzi. Widziałam jeszcze butelki z madeli Habermana, tak to wygląda :
http://temar-info.com.pl/catalog/product_info.php?cPath=60_68&products_id=287
Musze odstawić cycka chociaż na dwa dni i sprawdzić co się stanie bo wysypka rozprzestrzeniła się na całe ciałko.
My używamy pampersów oraz chusteczek Nivea (rzeczywiście są za suche) teraz chcemy spróbować Huggisów pure i johnson. Miłego dnia
http://temar-info.com.pl/catalog/product_info.php?cPath=60_68&products_id=287
Musze odstawić cycka chociaż na dwa dni i sprawdzić co się stanie bo wysypka rozprzestrzeniła się na całe ciałko.
My używamy pampersów oraz chusteczek Nivea (rzeczywiście są za suche) teraz chcemy spróbować Huggisów pure i johnson. Miłego dnia
Okruszek, w ulotce jest napisane że podaje sie 8 kropli 4 razy na dobę, ale ja daję 8 kropli rano, potem robie herbatke i do herbatki dodaję 8 kropli na 100ml (ale mała nie wypija tej herbatki całej, z 10 ml dziennie wypije), a na noc daje 5 kropli. Wiec dawki o wiele mniejsze niz zalecane, ale i tak pomaga. Stwierdziłam, ze zaczne od małych dawek a jak nie bedzie pomagać to bede zwiększać aż dojde do tych z ulotki, ale nie ma takiej konieczności.
My wczoraj byliśmy w Jelitkowie obejzeć te figury z piasku. Już sie zaczeły rozpadać, niektórym figurom już poodpadały twarze, a i tak chamy kasują za wejście normalną stawkę, powinny być tańsze bilety za niekompletne rzeźby! Ale fajnie tam grali, jakiś jazz, chcieliśmy sobie przysiąść ale już zimno zaczeło sie robić, bo byliśmy wieczorem, i Dziunia marudna wiec pojechaliśmy do domu.
Ale dzieki tej wycieczce spała od 22:00 do 5:00 :))) Ostatnio pięknie śpi! Jak położę ją o 21-22:00 to śpi 6-7 godzin, tak do 4-5:00, a potem to już jest jasno i chyba myśli że już jest dzień bo sie śmieje i tak co 1,5-2 godziny sie budzi wiec biorę ją do łóżka i śpimy razem.
My wczoraj byliśmy w Jelitkowie obejzeć te figury z piasku. Już sie zaczeły rozpadać, niektórym figurom już poodpadały twarze, a i tak chamy kasują za wejście normalną stawkę, powinny być tańsze bilety za niekompletne rzeźby! Ale fajnie tam grali, jakiś jazz, chcieliśmy sobie przysiąść ale już zimno zaczeło sie robić, bo byliśmy wieczorem, i Dziunia marudna wiec pojechaliśmy do domu.
Ale dzieki tej wycieczce spała od 22:00 do 5:00 :))) Ostatnio pięknie śpi! Jak położę ją o 21-22:00 to śpi 6-7 godzin, tak do 4-5:00, a potem to już jest jasno i chyba myśli że już jest dzień bo sie śmieje i tak co 1,5-2 godziny sie budzi wiec biorę ją do łóżka i śpimy razem.
Hej Dziołszki :|)
Czytam was regul;arnie, gorzej z pisaniem. Moj cyc:) mi nie pozwala ciagle mamusie chce miec przy sobie:)teraz siedzimy na tarasie i drzemie w bujaczku.
Pocieszę was:)| Jak wasze bable skończą 2 miesiące to beda spały dłuzej :)
Moj dzis spał od 21 do 6.30!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szok superowy!!!
Wlasnie sie obudzil :P
Czytam was regul;arnie, gorzej z pisaniem. Moj cyc:) mi nie pozwala ciagle mamusie chce miec przy sobie:)teraz siedzimy na tarasie i drzemie w bujaczku.
Pocieszę was:)| Jak wasze bable skończą 2 miesiące to beda spały dłuzej :)
Moj dzis spał od 21 do 6.30!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szok superowy!!!
Wlasnie sie obudzil :P
witam, długo mnie nie było :)
mimii w internecie kiedyś znalazłam żeby robić godzinne kompresy z ciepłej oliwy, wyczesać łuski i umyć główkę i tak do skutku.
jeśli chodzi o uczulenie to moja Martynka miała prawdopodobnie od płynu do kąpieli z nivea i lekarz kazała mi wykąpać w krochmalu, już po pierwszym dniu prawie nic nie było.
ja też teraz podaję bobotic i aż takiej zmiany nie widzę. widzę że mój Kacperek się jeszcze męczy z brzuszkiem, wtedy przekładam go z pozycji na inną pozycję i masuję brzusio wtedy wychodzą czasem te bączki.
a ja po weselu, dzieciaczki u teściów. Dzwoniłam, bo oczywiście chciałam je dzisiaj zobaczyć a oni pojechali sobie do Dziemian, 1,5h ode mnie i zobaczę je dopiero jutro. Cały czas mam je przed oczami i taki dziwny spokój jest w domu...aż tak smutno.
mimii w internecie kiedyś znalazłam żeby robić godzinne kompresy z ciepłej oliwy, wyczesać łuski i umyć główkę i tak do skutku.
jeśli chodzi o uczulenie to moja Martynka miała prawdopodobnie od płynu do kąpieli z nivea i lekarz kazała mi wykąpać w krochmalu, już po pierwszym dniu prawie nic nie było.
ja też teraz podaję bobotic i aż takiej zmiany nie widzę. widzę że mój Kacperek się jeszcze męczy z brzuszkiem, wtedy przekładam go z pozycji na inną pozycję i masuję brzusio wtedy wychodzą czasem te bączki.
a ja po weselu, dzieciaczki u teściów. Dzwoniłam, bo oczywiście chciałam je dzisiaj zobaczyć a oni pojechali sobie do Dziemian, 1,5h ode mnie i zobaczę je dopiero jutro. Cały czas mam je przed oczami i taki dziwny spokój jest w domu...aż tak smutno.
Grab korzystaj! Korzystaj! Wiem ze nie do końca można sie wyluzować z daleka od dziecka ale spróbuj wykorzystać ten czas dla siebie. Taka okazja moze sie szybko nie powtórzyć. Nawet Ci zazdroszczę.
Jak miałam tą noge zwichnietą to przyjechała moja mama zeby wyjsc z Dziunia na spacer. Poszła, ja zostałam sama, chciałam sie zdrzemnąć ale nie mogłam zasnąć bez Madzi! Cały czas kuśtykałam od okna do okna i ich wypatrywałam... eeeeh, z dzidzią przy cycu czasami źle, ale bez niej jeszcze gorzej...
Chciałam jechac dzisiaj nad jeziorko ale małż stwierdził że lepiej nie jechac skoro Madzia ma tą chrypke, szkoda..., ja bym jechała...
Jak miałam tą noge zwichnietą to przyjechała moja mama zeby wyjsc z Dziunia na spacer. Poszła, ja zostałam sama, chciałam sie zdrzemnąć ale nie mogłam zasnąć bez Madzi! Cały czas kuśtykałam od okna do okna i ich wypatrywałam... eeeeh, z dzidzią przy cycu czasami źle, ale bez niej jeszcze gorzej...
Chciałam jechac dzisiaj nad jeziorko ale małż stwierdził że lepiej nie jechac skoro Madzia ma tą chrypke, szkoda..., ja bym jechała...
hej hej! dzis znowu udało sie przespać 6h! rano też biorę maluszka do wyrka, godzine zabawy a potem od 7 do 9 wyciskanie i stękanie na kupke, od paru dni nie robi juz po 5 kupek tylko 2 duze rano i koniec
A tak odchodząc troche od kupek - kiedy i czy wogóle planujecie jeszcze ciążę? ja chciałabym po następnych wakacjach zajść w ciąże jak sie da, wczesniej myslalam ze tak po 2 latach ale stara dupa jestem i chyba powinnam sie pośpieszyc!
A tak odchodząc troche od kupek - kiedy i czy wogóle planujecie jeszcze ciążę? ja chciałabym po następnych wakacjach zajść w ciąże jak sie da, wczesniej myslalam ze tak po 2 latach ale stara dupa jestem i chyba powinnam sie pośpieszyc!
3oko, juz myslisz o nastepnej ciazy? Tak szybko?! Ja czekam az Madzia urosnie na tyle zeby sie "odczepic" od mamy chociaz na troszke. Nie boje sie kolejnej ciazy i kolejnego porodu tylko tego ze psychicznie nie dam rady z nastepnym maluszkiem. Mam teraz takie mieszane uczucia... kocham Madzie, przywiazałam sie do niej, nie moge bez niej wytrzymac a z drugiej strony czasami mam dosc tego cyckowania i marze o jednym dniu po staremu. Z reszta teraz całkowicie sie Madzi poswiecam, jestem z nia 24 godz. na dobe, tak samo musiało by byc z drugim dzieckiem, boje sie ze to starsze czuło by sie zaniedbane i zazdrosne. Nie wiem czy umiałabym sie zajac 2 dzieci jednoczesnie, z jednym mi ciezko. Nie moge sie ogarnac, posprzatac, ugotowac, itp a co dopiero jeszcze drugim dzieckiem sie zajmowac. Podziwiam Was dziewczyny - te co maja 2 dzieci.
ja to bym chciała i szybciej zajść w ciąże ale wtedy mój "starszak" byłby pokrzywdzony,
Wogole mam na tyle dobrze ze rodzice mieszkają na tej samej ulicy i jak chce odpocząć to daje im synka na 2-3h i mam czas wolny:) oni sie cieszą i sami nawet dzwonia kiedy dam im dziecko:) a moja mama przychodzi codziennie po pranie i przynosi świeże i wyprasowane. A tak za 2 lata moze pojdzie na emeryture to bede mogla rodzic.
Nie wiem tylko dlatego jestem strasznie zmeczona jak mam taka pomoc...Podziwiam Was dziewczyny jak piszecie ze z dwójką i same dajecie rade
Wogole mam na tyle dobrze ze rodzice mieszkają na tej samej ulicy i jak chce odpocząć to daje im synka na 2-3h i mam czas wolny:) oni sie cieszą i sami nawet dzwonia kiedy dam im dziecko:) a moja mama przychodzi codziennie po pranie i przynosi świeże i wyprasowane. A tak za 2 lata moze pojdzie na emeryture to bede mogla rodzic.
Nie wiem tylko dlatego jestem strasznie zmeczona jak mam taka pomoc...Podziwiam Was dziewczyny jak piszecie ze z dwójką i same dajecie rade
nie jest tak źle..trzeba sobie ułożyć plan dnia i git majonez
ja musze teraz wszystko przeorganizować bo niani nie ma i na razie nie będzie (jest przy meżu w szpitalu) a teściówka za tydzień wyjeżdża na urlopik nad morze..czeka mnie 10 dni bez pomcy w dzień :/
ehhh...żeby to moje starsze było grzeczniejsze i się mamy słuchało to nie byłoby zadnego problemu...no ale cóż...trzeba będzie przeżyć...jakoś dam radę
ja musze teraz wszystko przeorganizować bo niani nie ma i na razie nie będzie (jest przy meżu w szpitalu) a teściówka za tydzień wyjeżdża na urlopik nad morze..czeka mnie 10 dni bez pomcy w dzień :/
ehhh...żeby to moje starsze było grzeczniejsze i się mamy słuchało to nie byłoby zadnego problemu...no ale cóż...trzeba będzie przeżyć...jakoś dam radę
ja już powoli odstawiam bobotic. Już po pierwszych kropelkach zauważyłąm poprawę w wykupkaniu się, ale dawałam jej 3-4 razy dziennie po 8 kropel.
Chusteczek używam z cleanic kindi, najbardziej mi pasują
A jeśli chodzi o drugie dziecię, to chciałabym tak, zeby różnica była ok 2 lat między nimi, ale jak wyjdzie to sie okaże.. najpierw muszę po macierzyńskim szukać nowej pracy ;/
Chusteczek używam z cleanic kindi, najbardziej mi pasują
A jeśli chodzi o drugie dziecię, to chciałabym tak, zeby różnica była ok 2 lat między nimi, ale jak wyjdzie to sie okaże.. najpierw muszę po macierzyńskim szukać nowej pracy ;/
heh... bylam w aptece i pani mi powiedziala ze jak mała bierze debridat to juz nie trzeba zmieniac jej na bobtic bo ten pierwszy jest silniejszy :) zobaczym zatem...
ja na razie nawet nie mysle o drugiej ciąży...choć nie powiem-troszke mi brzusia brakuje... :) zawsze chciałam miec trójke ale teraz chyba poprzestaniemy na jednym :) pożyjemy...zobaczymy :)
ja na razie nawet nie mysle o drugiej ciąży...choć nie powiem-troszke mi brzusia brakuje... :) zawsze chciałam miec trójke ale teraz chyba poprzestaniemy na jednym :) pożyjemy...zobaczymy :)
jak tak czytam co piszecie, to jestem przerażona, że tyle dzieci ma kłopoty z brzuszkiem. najpierw myślałam, że jak nic do tej pory (Michaś ma 4 tygodnie) nie mamy, to już nam nie grozi, ale chyba kolki mogą się zacząć trochę później? oby nie, bo mocno się z nimi męczycie...
co do drugiego bobaska, to chcielibyśmy też jak najwcześniej (chociaż nie wiem czy podołam), ale też już jestem stara - o ile pamiętam, to najstarsza:(
ale też przyznaję, że podziwiam mamuśki z dwojgiem-trojgiem małych dzieci:) nie wiem jak sobie radziły nasze mamy kiedyś jak nie było pampków, pralek automatycznych, gotowych obiadków itp...
co do drugiego bobaska, to chcielibyśmy też jak najwcześniej (chociaż nie wiem czy podołam), ale też już jestem stara - o ile pamiętam, to najstarsza:(
ale też przyznaję, że podziwiam mamuśki z dwojgiem-trojgiem małych dzieci:) nie wiem jak sobie radziły nasze mamy kiedyś jak nie było pampków, pralek automatycznych, gotowych obiadków itp...
witajcie kobitki :)
ja jak narazie nie myśle o drugim dziecku z paru powodów...
Kurcze ten mój klopsik rośnie w zatrważającym tempie :)
W ciuszki 56 to wchodziła przez pierwszy tydz po urodzeniu. Kupiłam jej ostatnio fajne rampersy 62 (jakies duże mi się wydawały :) ) a już są takie w sam raz i długo w nich nie pochodzi :)
Musze się przejść do przychodni i zważyć mała :) aż się boje hehe
Cały czas ropieje jej oczko - antybiotyk nie pomógł :( Później zadzwonie do naszej okulistki i zobaczymy co dalej. Oby to nie było nic groźnego!
Okruszku Madziunia jest cudowna :) Do schrupania hehe
Zresztą jak wszystkie nasze CZERWCOWE dzieciaczki :)
ja jak narazie nie myśle o drugim dziecku z paru powodów...
Kurcze ten mój klopsik rośnie w zatrważającym tempie :)
W ciuszki 56 to wchodziła przez pierwszy tydz po urodzeniu. Kupiłam jej ostatnio fajne rampersy 62 (jakies duże mi się wydawały :) ) a już są takie w sam raz i długo w nich nie pochodzi :)
Musze się przejść do przychodni i zważyć mała :) aż się boje hehe
Cały czas ropieje jej oczko - antybiotyk nie pomógł :( Później zadzwonie do naszej okulistki i zobaczymy co dalej. Oby to nie było nic groźnego!
Okruszku Madziunia jest cudowna :) Do schrupania hehe
Zresztą jak wszystkie nasze CZERWCOWE dzieciaczki :)
Ja sobie tak myślę, że Madzia jest w ogóle bardzo grzeczna. Kiedyś wydawało mi się że takie małe dzieci głównie śpią i płaczą. A Madzia płacze góra z 10-15 minut dziennie. I to nie jest taki płacz straszliwy, raczej takie pojękiwanie. Gdybym reagowała natychmiastowo to pewnie w ogóle by nie płakała. No, problem z brzuszkiem to inna sprawa, ale już kilka dni jest z brzuszkiem spokój.
no mój odpukać też grzeczny, płacze, a raczej też pojękuje jedynie w nocy jak go przebieram bo biedactwo jest wtedy głodne i nie może sie doczekać amku. W dzien tylko nieraz zrobie eeeeee ale jak dostanie smoczek to zapomina :)
Tez zastanawiam sie czy kolki mogą pojawić sie pozniej - jutro bedzie 2 miesiace i odpukać na razie nic sie nie dzieje
Tez zastanawiam sie czy kolki mogą pojawić sie pozniej - jutro bedzie 2 miesiace i odpukać na razie nic sie nie dzieje
mój synuś strasznie maudny od wczoraj nie wiem co się dzieje taki dziwny płacz i wogóle. Na urodziny od męża dostałam sesje zdieciawą z Michałekiem i mam juz pare zdięć pokaże wam jedno jakie super ;)

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
hej dziewczyny!
własnie wróciłyśmy z gabą do domu ze szpitala
Niby się cieszę, że w końcu u siebie, ale nie jest fajnie.Ja tam złapałam infekcję i teraz nie wiem jak się leczyć bo mała już tydzień brała antybiotyk a teraz kolejny tydzień ma brac bactrim :/ a ze mną coraz gorzej..
Gaba złapała pneumocystozę, to takie zapalenie płuc od grzyba. Lekarze powiedzieli, że to czesto dzieci większe przenoszą a wcale nie chorują, także najpewniej się gaba od tosi zaraziła:(
Jestem zmęczona tym wszystkim, jedno dobre, że dziś w RTG nie było już zmian na płucach - i jeszce coś - od 2 dni ona się do mnie smieje jak ją rozbawię!!! :D:D:D
Takie małe szczęście...
własnie wróciłyśmy z gabą do domu ze szpitala
Niby się cieszę, że w końcu u siebie, ale nie jest fajnie.Ja tam złapałam infekcję i teraz nie wiem jak się leczyć bo mała już tydzień brała antybiotyk a teraz kolejny tydzień ma brac bactrim :/ a ze mną coraz gorzej..
Gaba złapała pneumocystozę, to takie zapalenie płuc od grzyba. Lekarze powiedzieli, że to czesto dzieci większe przenoszą a wcale nie chorują, także najpewniej się gaba od tosi zaraziła:(
Jestem zmęczona tym wszystkim, jedno dobre, że dziś w RTG nie było już zmian na płucach - i jeszce coś - od 2 dni ona się do mnie smieje jak ją rozbawię!!! :D:D:D
Takie małe szczęście...
hej babeczki,
Mamamijko - witamy po przerwie ! Super że jesteście w domciu i że Gabi zdrowa. Szkoda tylko ze u ciebie ze zdrówkiem krucho :-(
Nitusia, superowe zdjęcie - muszę namówić Męża, żeby też nam porobił podobne.
Nie było mnie chwilkę, ale zaległości nadrobione.
W piątek miałam zlot moich przyjaciółek u mnie - chciały zobaczyć Młodą. Świetnie się bawiłam - bardzo potrzebowałam towarzystwa tych kobiet - znam je od wielu lat i strasznie mi ich brakowało. Nagadałyśmy się za wszystkie czasy. Kinia była grzeczna - tata się nią zajmował.
W sobotę od rana pojechaliśmy na Kaszuby do znajomych na domek. Było świetnie las jeziorko - Kinia przespała cały dzień w wózku na dworze. Martwiłam się, że w nocy da nam w kość, ale udało się ją uśpić o 24 i spała jak zabita budząc się 2 razy, co 3,5 godz na amciu. Stwierdziłam, że takie przebywanie na świeżym "swojskim" nie miejskim powietrzu, b. dobrze na nią działa.
W przyszłym tyg. chyba też pojedziemy na Kaszuby na weekend.
Wczoraj za to Moja mama zaprosiła gości i prosiłam na chrzestną moją kuzynkę. Zgodziła się i bardzo się cieszymy, zatem moja kuzynka i mój brat będą trzymali naszą Córę do chrztu. Chrzest chcemy robić we wrześniu i w knajpie, bo w domu nie mamy miejsca.
Czy któraś z Was planuje chrzciny w knajpie ? Zaczynam się rozglądać.
Macie jakieś pomysły gdzie warto zrobić taką uroczystość ???
Mamamijko - witamy po przerwie ! Super że jesteście w domciu i że Gabi zdrowa. Szkoda tylko ze u ciebie ze zdrówkiem krucho :-(
Nitusia, superowe zdjęcie - muszę namówić Męża, żeby też nam porobił podobne.
Nie było mnie chwilkę, ale zaległości nadrobione.
W piątek miałam zlot moich przyjaciółek u mnie - chciały zobaczyć Młodą. Świetnie się bawiłam - bardzo potrzebowałam towarzystwa tych kobiet - znam je od wielu lat i strasznie mi ich brakowało. Nagadałyśmy się za wszystkie czasy. Kinia była grzeczna - tata się nią zajmował.
W sobotę od rana pojechaliśmy na Kaszuby do znajomych na domek. Było świetnie las jeziorko - Kinia przespała cały dzień w wózku na dworze. Martwiłam się, że w nocy da nam w kość, ale udało się ją uśpić o 24 i spała jak zabita budząc się 2 razy, co 3,5 godz na amciu. Stwierdziłam, że takie przebywanie na świeżym "swojskim" nie miejskim powietrzu, b. dobrze na nią działa.
W przyszłym tyg. chyba też pojedziemy na Kaszuby na weekend.
Wczoraj za to Moja mama zaprosiła gości i prosiłam na chrzestną moją kuzynkę. Zgodziła się i bardzo się cieszymy, zatem moja kuzynka i mój brat będą trzymali naszą Córę do chrztu. Chrzest chcemy robić we wrześniu i w knajpie, bo w domu nie mamy miejsca.
Czy któraś z Was planuje chrzciny w knajpie ? Zaczynam się rozglądać.
Macie jakieś pomysły gdzie warto zrobić taką uroczystość ???
Myszka ja będe robic w knajpie.
Z faktu, że mieszakm na Morenie to szukam czegoś blisko kościoła.
Słyszałam dobre opinie o restauracjach kirkor na Słowackiego, Mysliwskiej na Jaśkowej Dolinie - jeszcze tam sie nie wybraliśmy. Najpierw musze iść do kościoła zapytać się jakie są wrześniowe terminy - ale jakoś się boje hehe
Nitusia SUPER FOTKA :)
Z faktu, że mieszakm na Morenie to szukam czegoś blisko kościoła.
Słyszałam dobre opinie o restauracjach kirkor na Słowackiego, Mysliwskiej na Jaśkowej Dolinie - jeszcze tam sie nie wybraliśmy. Najpierw musze iść do kościoła zapytać się jakie są wrześniowe terminy - ale jakoś się boje hehe
Nitusia SUPER FOTKA :)
Zdjecie naprawde super :)
Trzymałysmy kciuki za Mammamije Junior a teraz musimy trzymac za Mammamie, ale dasz rade, nasze kciuki zdziałaja cuda! :)))
Ale mamy dzis marudny dzien, mała caly czas jeczy, pospi 15-30 min, budzi sie i jeczy. Spokojna tylko była na wyprawie do gina, 2 godzinki nam to jednak zajeło i chyba wtedy sie wyspała.
I dowiedziałam sie ze to co mnie boli nie wynika z urazu psychicznego. Tam zaczyna sie blizna i to mnie boli. A z reszta dowiedziałam sie że przy nacinaniu krocza przecina sie jakieś nerwy i one muszą sie odbudować, a do tego czasu moze wystepowac brak czucia lub nadwrazliwosc czuciowa z czego lepsza jest jednak ta nadwrazliwosc. W kazdym razie tam jest wszystko pieknie zagojone, macica obkurczona, szyjka tez ok, jsjniki "śpią" (ale rzecz jasna trzeba miec sie na bacznosci). Juz jestem spokojniejsza :)))
Trzymałysmy kciuki za Mammamije Junior a teraz musimy trzymac za Mammamie, ale dasz rade, nasze kciuki zdziałaja cuda! :)))
Ale mamy dzis marudny dzien, mała caly czas jeczy, pospi 15-30 min, budzi sie i jeczy. Spokojna tylko była na wyprawie do gina, 2 godzinki nam to jednak zajeło i chyba wtedy sie wyspała.
I dowiedziałam sie ze to co mnie boli nie wynika z urazu psychicznego. Tam zaczyna sie blizna i to mnie boli. A z reszta dowiedziałam sie że przy nacinaniu krocza przecina sie jakieś nerwy i one muszą sie odbudować, a do tego czasu moze wystepowac brak czucia lub nadwrazliwosc czuciowa z czego lepsza jest jednak ta nadwrazliwosc. W kazdym razie tam jest wszystko pieknie zagojone, macica obkurczona, szyjka tez ok, jsjniki "śpią" (ale rzecz jasna trzeba miec sie na bacznosci). Juz jestem spokojniejsza :)))
ja plamilam i udalam sie do gina bo minelo8tyg a ja nadal plamilam. jest wsio okl, poprostu polog sie wydluzył. ale idzcie i to sprawdzcie,bo jest taka mopzliwosc zew zle wyczyscili. oby to byl nadal polog....
Mammmamijko HELLO!!!!!Super ze jestescie!!! teraz tylko Ty wydobrzej:)
Zdjecie naprawde z*******e!!!!!
Mammmamijko HELLO!!!!!Super ze jestescie!!! teraz tylko Ty wydobrzej:)
Zdjecie naprawde z*******e!!!!!
No ja też troszkę plamię, czasami jednak przez cały dzień lub dwa nic ani kropki a potem troszkę znowu ale mało dość.
Do gina ide za 8 dni. Jak byłam u gina 8 dni po porodzie - na zdjęciu szwów lekarka powiedziała że jest slabo obkurczona macica. Zobaczymy jak jest teraz.
też myślałam o Kirkorze. Musze się tam przejechać. Nie wiem czy Myśliwska się nadaje na ok. 15 os. - chyba jest trochę za wielka restauracją. Marzy mi się Hotel królewski na Ołowiance ale tam pewnie jest mega drogo i odpada.
Dziewczyny po cesarce. Powiedzcie czy Was też jeszcze boli wewnętrzna strona rany ?
U mnie nadal nie da się nosić spodni sprzed ciąży i to nie tylko dlatego że są o rozmiar za małe, bo urósł mi tyłek. Jeansów nie założyłabym, nawet gdybym nie przytyła, bo zbyt mocno uciskałyby na ranę która wciąż przy nacisku mocno boli. Stąd w zimniejsze dni, zdarza mi się ubrać jeszcze jeansy ciążowe.
Do gina ide za 8 dni. Jak byłam u gina 8 dni po porodzie - na zdjęciu szwów lekarka powiedziała że jest slabo obkurczona macica. Zobaczymy jak jest teraz.
też myślałam o Kirkorze. Musze się tam przejechać. Nie wiem czy Myśliwska się nadaje na ok. 15 os. - chyba jest trochę za wielka restauracją. Marzy mi się Hotel królewski na Ołowiance ale tam pewnie jest mega drogo i odpada.
Dziewczyny po cesarce. Powiedzcie czy Was też jeszcze boli wewnętrzna strona rany ?
U mnie nadal nie da się nosić spodni sprzed ciąży i to nie tylko dlatego że są o rozmiar za małe, bo urósł mi tyłek. Jeansów nie założyłabym, nawet gdybym nie przytyła, bo zbyt mocno uciskałyby na ranę która wciąż przy nacisku mocno boli. Stąd w zimniejsze dni, zdarza mi się ubrać jeszcze jeansy ciążowe.
Myszko spokojnie, jestes dopiero miesiac po porodzie;> polog trwa 6 tyg albo i dłuzej, u niekórych kobiet krócej. Spokojnie, niech to z ciebie wszystko wyleci. {Poza tym ja po cc tez jestem i tych odchodów porodowych bylo bardzo malo. Macica wolniej się obkurcza poi cc. Mnie juz rana nie boli, czasem tylko ją odczuwam ale w środku i tak jeszcze się dorbrze nie zagoiła także uważaj na siebie i Ty. Ja chce niedługo zaczać cwiczyc ale profilaktycznie jeszcze czekam-bo nei chce sie przeciążyć.
Teraz jest lato więc tak jak Ty Inka, nosze albo spódnice albo sukienki albo dresowe spodnie. Dobrze, że trafiło na letnią porę, bo nie dałabym rady ubierać te grube spodnie, a rajstop nie znoszę a poza tym w rajstopach i spódnicy tylko zimą byłoby mi zimno.
No to jak tak piszecie,- uzbroję się w cierpliwość. Zresztą za parę dni moja ginka powie mi jak tam się wszystko ma.
Mimii, ja też za jakiś miesiąc może, mam zamiar zacząć ćwiczyć. Denerwuje mnie ten jeszcze mocno odstający brzuch :-(
No to jak tak piszecie,- uzbroję się w cierpliwość. Zresztą za parę dni moja ginka powie mi jak tam się wszystko ma.
Mimii, ja też za jakiś miesiąc może, mam zamiar zacząć ćwiczyć. Denerwuje mnie ten jeszcze mocno odstający brzuch :-(
jeny, jaką mamy dzis rzeźnię...po nocnym karmieniu o 3.oo, stękanie do 5.oo po czym płacz, prężenie itp... teraz przysnie na 20min i znowu :/ biedactwo moje... cała noc niespokojna i pobudki co 3h...
no ale za to wczoraj byl miod-malina a przeciez codziennie njie moze byc kolorowo :)
szkoda mi tylko jej... :(
no ale za to wczoraj byl miod-malina a przeciez codziennie njie moze byc kolorowo :)
szkoda mi tylko jej... :(
eeee....ja brzucha prawie nigdy nie miałam płaskiego wiec cienko to widzę ;)
najgorsze te cycki ogromne..normalnie mam duże ale teraz są mega ogromne i w żadną sukienkę się nie mieszczą :/
musze coś zakombinować z tym moim facecikiem
on super śpi bo od 21-22 do 3 wtedy jest jedzonko ale potem masakra...od 4-5 jest marudzenie, bąki, pręzenie się itp. i to praktycznie dzień w dzień...jak w końcu zaśnie to jest już cały dzień w porząsiu
nie wiem o co kaman z tymi porankami
najgorsze te cycki ogromne..normalnie mam duże ale teraz są mega ogromne i w żadną sukienkę się nie mieszczą :/
musze coś zakombinować z tym moim facecikiem
on super śpi bo od 21-22 do 3 wtedy jest jedzonko ale potem masakra...od 4-5 jest marudzenie, bąki, pręzenie się itp. i to praktycznie dzień w dzień...jak w końcu zaśnie to jest już cały dzień w porząsiu
nie wiem o co kaman z tymi porankami
nO JA TEZ DO MEGA SZCZUPLAKÓW NEI NALEZALAM, OPONKA ZAWSZE BYLA;p ALE TERAZ JEST NIE OPONKA TYLKO CALY BRZUSIO POKRYTY ROZCIAGNIETA ZDZIEBKO SKÓRĄ.
WIPER A MOZE RYŚ MA BÓLE BRZUSZKA?? aLBO ZA SZYBJO ZASYPIA. MOJ WCZORAJ O 18 PADL, ONBUDZILAM GO O 20 PREWINAC I AMCIU OI SPAL DZIS DO 6 :)GODZ POGADALISMY ;> I TERAZ SPI OD 7.30:) PEWNIE ZARAZ WSTANIE:)
a U MNIE TU -POD ŁODZIĄ- LEJE:( ALE JA DZIS JADE DO WIELKIEGO MIASTA ŁODZI NA ZAKUPY :)TAKZE DESZCZ MNIE NIE DOBIJA;D
WIPER A MOZE RYŚ MA BÓLE BRZUSZKA?? aLBO ZA SZYBJO ZASYPIA. MOJ WCZORAJ O 18 PADL, ONBUDZILAM GO O 20 PREWINAC I AMCIU OI SPAL DZIS DO 6 :)GODZ POGADALISMY ;> I TERAZ SPI OD 7.30:) PEWNIE ZARAZ WSTANIE:)
a U MNIE TU -POD ŁODZIĄ- LEJE:( ALE JA DZIS JADE DO WIELKIEGO MIASTA ŁODZI NA ZAKUPY :)TAKZE DESZCZ MNIE NIE DOBIJA;D
Ja też jeszcze plamię, ale tak naprawdę delikatnie, zadaża się że przez 2 dni nie zaplamię, a potem znowu jakieś plamki się pojawiają. Powiedziała ze to normalne, tak sie dzieje.
I jeszcze sie dowiedziałam, że im bardziej regularnie i dłuzej bede karmić piersią tym dłużej jajniki bedą "spać" i tym pózniej dostane okres.
Dziunia w leżaczku bawi sie zabaweczkami, czekam kiedy coś "powie", składa buzie tak jakby chciała coś powiedzieć ale bardzo rzadko jej coś wyjdzie. Zawsze patrzy i szturcha żabke, nawet jak ją przewiesze to ją znajdzie i ją męczy, hehe. Ślimak i kurczak jej nie interesuje ;)
I jeszcze sie dowiedziałam, że im bardziej regularnie i dłuzej bede karmić piersią tym dłużej jajniki bedą "spać" i tym pózniej dostane okres.
Dziunia w leżaczku bawi sie zabaweczkami, czekam kiedy coś "powie", składa buzie tak jakby chciała coś powiedzieć ale bardzo rzadko jej coś wyjdzie. Zawsze patrzy i szturcha żabke, nawet jak ją przewiesze to ją znajdzie i ją męczy, hehe. Ślimak i kurczak jej nie interesuje ;)
a Maurycy na macie małpkę i liscie molestuje...i lusterko mu się podoba bo siebie widzi...tylko baterie musze kupić do niego co by grało jeszcze...
leżaczka na razie nie wyciągam bo zabieramy go ze sobą do Gdyni i nie będzie mi się chciało go znowy składać do pudełka za 2 tyg. - lenistwo ;)
a w ogóle to juz wychodza mu jakies "guuuu" i "gaaaa" ale widac że coś więcej by powiedział...a jak się smieje...tylko ze jak widzi aparat to od razu powaga :] więc żadnego zdjęcia nie mam
no i bardzo towarzyski jest...najlepiej jaky cały czas ktoś przy nim stał i do niego gadał-on wtedy w 7 niebie jest :)
leżaczka na razie nie wyciągam bo zabieramy go ze sobą do Gdyni i nie będzie mi się chciało go znowy składać do pudełka za 2 tyg. - lenistwo ;)
a w ogóle to juz wychodza mu jakies "guuuu" i "gaaaa" ale widac że coś więcej by powiedział...a jak się smieje...tylko ze jak widzi aparat to od razu powaga :] więc żadnego zdjęcia nie mam
no i bardzo towarzyski jest...najlepiej jaky cały czas ktoś przy nim stał i do niego gadał-on wtedy w 7 niebie jest :)
mammamijko cześć kochana nasza :) Kuruj się, jesteśmy z Tobą
Maja już w leżaczku lubi posiedzieć, ale nie za długo. Zwisającymi z maty zabawkami jeszcze średnio się interesuje.
Ale też zaczyna gadać :)) i tylko patrzę, jak składa usta w dziubek i jeszcze by coś powiedziała, ale nie wychodzi :)
Kurczę, Maja cały czas przekręca głowę w prawą stronę i powoli zaczynam się martwić, czy przypadkiem niedosłyszy może na lewe ucho? Możliwe to?
Maja już w leżaczku lubi posiedzieć, ale nie za długo. Zwisającymi z maty zabawkami jeszcze średnio się interesuje.
Ale też zaczyna gadać :)) i tylko patrzę, jak składa usta w dziubek i jeszcze by coś powiedziała, ale nie wychodzi :)
Kurczę, Maja cały czas przekręca głowę w prawą stronę i powoli zaczynam się martwić, czy przypadkiem niedosłyszy może na lewe ucho? Możliwe to?
ta butelke dostałam od połóznej na zaspie jak byłam w poradni laktacyjnej, jest specjalnie skojnsruowana czyli dzieciaczek musi sie tak samo mocno nameczyc jak z cyca. nazywa sie medela calma i dostałam ja za darmo w zamisan musze tylko napisac o niej opinie do firmy medela jak uzyje bo wchodzic bedzie dopiero na rynek czy cosd takiego
Hey,
Dziś mam z małą wyznaczoną wizyte u lekarza w celu szczepienia i choć na początku cały czas myślałam o szczepionce skojarzonej (dokładnie tej Hexa), to teraz mam jakiś mętlik w głowie i nie wiem czy zdrowsze i lepsze nie są te pojedyńcze sanepidowskie :-(
Szcepiliście już swoje dzieciaczki ? Jaką szczepionke wybrałyście ? Wiecie coś na ten temat ?
Prosze pomóżcie !
Dziś mam z małą wyznaczoną wizyte u lekarza w celu szczepienia i choć na początku cały czas myślałam o szczepionce skojarzonej (dokładnie tej Hexa), to teraz mam jakiś mętlik w głowie i nie wiem czy zdrowsze i lepsze nie są te pojedyńcze sanepidowskie :-(
Szcepiliście już swoje dzieciaczki ? Jaką szczepionke wybrałyście ? Wiecie coś na ten temat ?
Prosze pomóżcie !
skończyło się rumakowanie... dostałam okres ;/ Nie plamiłam, rana ładnie zagojona juz mi nie doskwiera, moge nawet ubrac jeansy co wcześniej było nie możliwe. Oczywiście żadne spodnie na mnie nie pasują - biodra mi sie rozlałzy ;)
Z dzidźką mamy nowy problem, miejsce po szczepieniu przeciw gruźlicy urosło az do 1 cm z zielonym wyciekiem, wygląda paskudnie. Mamy się zgłosić do Akademi Medycznej.
Z dzidźką mamy nowy problem, miejsce po szczepieniu przeciw gruźlicy urosło az do 1 cm z zielonym wyciekiem, wygląda paskudnie. Mamy się zgłosić do Akademi Medycznej.
ja mam juz zakupioną szczepionkę 6w1 infanrix hexa i czeka w lodówce na ten czwartek. Kazda szczepionka moze dac powikłania. Fakt-ta 6w1 jest mocno stężona, ale ja slyszalam ze to te na nfz dają wiecej powiklan...a przynajmniej nie bede kuła myszy 3razy tylko raz. na rotawirusa zaszczepimy nastepnym razem.
do szczepienia sie przygotowalam:) mam juz masc znieczuleniową przed szczepieniem, altacet-jakby wystąpil obrzęk i paracetamol w syropku jakby byla gorączka...ale mam nadzieje ze nie bede musiala nic uzyc :) no oprocz masci znieczuleniowej :)
do szczepienia sie przygotowalam:) mam juz masc znieczuleniową przed szczepieniem, altacet-jakby wystąpil obrzęk i paracetamol w syropku jakby byla gorączka...ale mam nadzieje ze nie bede musiala nic uzyc :) no oprocz masci znieczuleniowej :)
Dzięki Okruszku :-)
Ale jak się poczyta o skutkach ubocznych tych szczepionek skojarzonych w necie to można ogłupiec :-(
W sumie zdania są podzielone... jedni wolą te szczepienia z NFZ, drudzy te płatne... i dlatego pewności nie mam czy dobrze zrobię, ale też wybiorę szczepionke skojarzoną Hexa. Pozdrawiam :-)
Ale jak się poczyta o skutkach ubocznych tych szczepionek skojarzonych w necie to można ogłupiec :-(
W sumie zdania są podzielone... jedni wolą te szczepienia z NFZ, drudzy te płatne... i dlatego pewności nie mam czy dobrze zrobię, ale też wybiorę szczepionke skojarzoną Hexa. Pozdrawiam :-)
ja też szczepie Liwunie 6w1 ale to dopiero we wrześniu bo nasz dr jest na urlopie.
Ale nas pogoda dzisiaj udupiła :( Wyszykowałam siebie, małą - zjechałysmy winda na parter i luneło :( musiałysmy wrócić do domku :(
Liwii cały czas ropieje oczko. Okulistka chce sprawdzić czy ma drożne kanaliki i pobrać wymaz - boje się troche tego :(
Ale nas pogoda dzisiaj udupiła :( Wyszykowałam siebie, małą - zjechałysmy winda na parter i luneło :( musiałysmy wrócić do domku :(
Liwii cały czas ropieje oczko. Okulistka chce sprawdzić czy ma drożne kanaliki i pobrać wymaz - boje się troche tego :(
hej dziewczyny,
Dziękuję Wam za dobre słowa:************
Nadal nie czuje się dobrze, calą noc goraczka i z nosa leci - spię sama, zeby nie zarazac za bardzo - mąż mi małą na karmienie przynosi i tez karmię ją w masce ochronnej... Okropnie tesknię żeby ją pocałować w te jej dwa podbródki!
Znacie jakieś leki na zatoki, katar które można stosowac karmiąc piersią?
okruszek, piszesz, że krem masz znieczulający.Masz na myśli Emlę? Bo mój mąz jezdzi z receptą od 2 tygodni i w żadnej aptece jej nie mają wiec jeśli masz to zdradź gdzie dostałaś :)
Dziękuję Wam za dobre słowa:************
Nadal nie czuje się dobrze, calą noc goraczka i z nosa leci - spię sama, zeby nie zarazac za bardzo - mąż mi małą na karmienie przynosi i tez karmię ją w masce ochronnej... Okropnie tesknię żeby ją pocałować w te jej dwa podbródki!
Znacie jakieś leki na zatoki, katar które można stosowac karmiąc piersią?
okruszek, piszesz, że krem masz znieczulający.Masz na myśli Emlę? Bo mój mąz jezdzi z receptą od 2 tygodni i w żadnej aptece jej nie mają wiec jeśli masz to zdradź gdzie dostałaś :)
ach kurcze, malbork trochę za daleko :)
A bez recepty można dostać plastry Emla, niby działają tak samo, ale ja musze mieć dla Tosi krem bo ją też czeka szczepienie teraz a ona się BOI PLASTRÓW :O
A bez recepty można dostać plastry Emla, niby działają tak samo, ale ja musze mieć dla Tosi krem bo ją też czeka szczepienie teraz a ona się BOI PLASTRÓW :O
zobaczy w tesco na chełmie:)
gaba waży 4500, przybrała półtora kilo w ten jej pierwszy miesiąc życia - i wiecie z twarzy wygląda jak ryszard Kalisz... Na szczęście tylko z twarzy;P
Magda a moja dziś to samo ma - tylko je i śpi :)) Taka slodka dzisiaj jest
gaba waży 4500, przybrała półtora kilo w ten jej pierwszy miesiąc życia - i wiecie z twarzy wygląda jak ryszard Kalisz... Na szczęście tylko z twarzy;P
Magda a moja dziś to samo ma - tylko je i śpi :)) Taka slodka dzisiaj jest
kamyk1 bardzo możliwe, że to trądzik, zmiany hormonalne od Ciebie - o ile karmisz piersią:) Gaba takie ma, samo zejdzie w końcu
Hej! dziś Piotruś ma 2 miesiące :)
A&M ja mialam zaszczepić tymi państwowymi ale jak na szczepieniu lekarka zaczeła mi gadać ze one są gorszej jakosci (nie wiem czy to prawda czy dostaje dzialke za te płatne) to zdecydowalam sie na 6w1 + rota.
Moj Bąbel dzis cały dzień nie spał, w sumie mial moze z trzy drzemki połgodzinne. Zasnął o 20, jestem ciekawa kiedy sie obudzi!
Czy Wasze szkraby tez sie ślinią? ja już podejzewam ze zaczyna ząbkować, bo dodatkowo wkłada sobie ciąge rączki do buzi (kuzynki synek jak mial 2 miesiace to zaczął). Jakie są objawy ze to wychodzą zębiska?
A&M ja mialam zaszczepić tymi państwowymi ale jak na szczepieniu lekarka zaczeła mi gadać ze one są gorszej jakosci (nie wiem czy to prawda czy dostaje dzialke za te płatne) to zdecydowalam sie na 6w1 + rota.
Moj Bąbel dzis cały dzień nie spał, w sumie mial moze z trzy drzemki połgodzinne. Zasnął o 20, jestem ciekawa kiedy sie obudzi!
Czy Wasze szkraby tez sie ślinią? ja już podejzewam ze zaczyna ząbkować, bo dodatkowo wkłada sobie ciąge rączki do buzi (kuzynki synek jak mial 2 miesiace to zaczął). Jakie są objawy ze to wychodzą zębiska?
nie wiem jakie sa objawy, ale Madzia wsadza sobie piastke do buzi jak chce cycka, ale sie nie slini.
Tu jest o zabkowaniu: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79405,2806834.html
Tu jest o zabkowaniu: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79405,2806834.html
sejsja 60 zdiec na płytce to chyba koszt 500 zł nie wiem dokładnie bo my u tych fotograafów jestesmy stałymi klintami i mamy rabat do tego dostane fotoksiazke ale nie wiem jaki to koszt. bardzo sie ciesze super prezent maaz wykombuinował.
ja dzis byłam u gina wszytko oki, takze sie ciesze a nad szczeopionka tez musze pomslec
ja dzis byłam u gina wszytko oki, takze sie ciesze a nad szczeopionka tez musze pomslec
Dobrze, że sobie trochę poczytałam Wasze wpisy, bo już się martwiłam czy moja Laurunia nie jest jakaś chora, bo cały dzień dziś przespała, budząc się tylko kilka razy na krótkie papu. Chyba naprawdę dzisiejsza pogoda tak wpłynęła na co niektóre dzieciaczki :-P W ogóle zauważyłam, że moje dziecko równo z deszczem zasypia, a jak pada cały dzień, to śpi właśnie cały dzień :-P Teraz myślałam, że ją przed zbliżającą się nocą dłużej pokarmie, a zasnęła przy cycu… Troszkę jestem zła, bo chce ją podtuczyć, żeby już w przyszłym tygodniu móc szczepić :-p
Moja Myszka nie może być jeszcze szczepiona.
Waży 4 kg - wczoraj byłyśmy u pediatry i powiedział, że dobrze przybiera, ale i tak mi sie wydaje, że jest szczuplutka i delikatna. W 1 tydzień przybrała 200 gr.
Pediatra mówił, że ma przybierać w tym wieku o 25 gr dziennie średnio więc jest o.k. i nie ma powodów do niepokoju.
Moja Kinga w szpitalu zniosła szczepienie rewelacyjnie. Raz "miałknęła" i to wsio.
Szczepienie mamy za miesiąc i myślę że utyje do tego czasu wystarczająco.
Dziś idziemy do dr Wyszomirskiej na USG kompleksowe. Wieczorem napisze jak nam poszło.
Trochę się martwię, bo wczoraj i dzis nie było wcale kupki :-( To się jeszcze nie zdarzyło żeby nie było żadnej w ciągu dnia. Spróbuję za radą Mimii z dopajaniem wodą przed jedzeniem. Mam nadzieję, że się uda i Młoda przestanie się prężyć.
Waży 4 kg - wczoraj byłyśmy u pediatry i powiedział, że dobrze przybiera, ale i tak mi sie wydaje, że jest szczuplutka i delikatna. W 1 tydzień przybrała 200 gr.
Pediatra mówił, że ma przybierać w tym wieku o 25 gr dziennie średnio więc jest o.k. i nie ma powodów do niepokoju.
Moja Kinga w szpitalu zniosła szczepienie rewelacyjnie. Raz "miałknęła" i to wsio.
Szczepienie mamy za miesiąc i myślę że utyje do tego czasu wystarczająco.
Dziś idziemy do dr Wyszomirskiej na USG kompleksowe. Wieczorem napisze jak nam poszło.
Trochę się martwię, bo wczoraj i dzis nie było wcale kupki :-( To się jeszcze nie zdarzyło żeby nie było żadnej w ciągu dnia. Spróbuję za radą Mimii z dopajaniem wodą przed jedzeniem. Mam nadzieję, że się uda i Młoda przestanie się prężyć.
Myszka moja Zosia też miała problem z kupkami:( jeśli karmisz piersią to maleństwo może nie robić 7 dni! a na sztucznym chyba 4 potem musisz interweniować np czopkiem. ale nie za często bo dziecko samo musi się nauczyć załatwiać:) moja Zosia te problemy chyba ma już za sobą:) bo teraz znów ładnie robi:)
a tak w ogóle to dzisiaj śniło mi się, że się wszystkie spotkałyśmy na spacer tylko że mi nikt nie powiedział, że na rowerach i ja się stawiłam z wózkiem i musiałam za Wami biegać! i się bardzo umęczyłam tej nocy, bo przecież tyyyle biegałam:P
tak nawiasem ciekawe czy coś schudłam dzięki temu:P
a tak w ogóle to dzisiaj śniło mi się, że się wszystkie spotkałyśmy na spacer tylko że mi nikt nie powiedział, że na rowerach i ja się stawiłam z wózkiem i musiałam za Wami biegać! i się bardzo umęczyłam tej nocy, bo przecież tyyyle biegałam:P
tak nawiasem ciekawe czy coś schudłam dzięki temu:P
Daria - tak karmie piersią więc obalam te teorię :P aczkolwiek staram sie moją ropuszynkę nauczyć ssać z butli. Kupie te butle medeli habermana może sie uda.
Okruszku pociesze Cie u mnie od 3 dni nie ma spokoju, mała tylko drzemie i marudzi, a ja wyglądam jak zombie.. ah niech wrócą te przespane noce ;)
co do wysypek, jak u nas pojawiła sie wysypka na polikach, uszach oraz czole to pediatra także powiedziała iż samo przejdzie, później za naszą sugestią powiedziała iz może to być skaza białkowa a i tak ciągle powtarzała iż za wcześnie na rozpoznanie skazy. No i mamy ropuszynke z wysypka na całym ciele, takie pryszczyki z których sączy się przezroczysty płyn po czym zaczyna zasychać tworząc skorupę przypominającą ciemieniuchę. Teraz buźka wygląda lepiej, smarujemy i jeszcze raz smarujemy. Wykupiliśmy prywatne ubezpieczenie w Madicover może tam trafimy na lepszego pediatre który zdoła nas lepiej poprowadzić.
Okruszku pociesze Cie u mnie od 3 dni nie ma spokoju, mała tylko drzemie i marudzi, a ja wyglądam jak zombie.. ah niech wrócą te przespane noce ;)
co do wysypek, jak u nas pojawiła sie wysypka na polikach, uszach oraz czole to pediatra także powiedziała iż samo przejdzie, później za naszą sugestią powiedziała iz może to być skaza białkowa a i tak ciągle powtarzała iż za wcześnie na rozpoznanie skazy. No i mamy ropuszynke z wysypka na całym ciele, takie pryszczyki z których sączy się przezroczysty płyn po czym zaczyna zasychać tworząc skorupę przypominającą ciemieniuchę. Teraz buźka wygląda lepiej, smarujemy i jeszcze raz smarujemy. Wykupiliśmy prywatne ubezpieczenie w Madicover może tam trafimy na lepszego pediatre który zdoła nas lepiej poprowadzić.
u nas krostki pojawiły się w 3 tygodniu, pierw na czole, potem policzki i uszy, po tygodniu zeszło na kark i ramionka a teraz cale ciałko. U nas teraz nastąpiła poprawa na twarzy (po 3 tygodniach). A po odstawieniu nabiału i innych alergizujących i 'niebezpiecznch' produktów twarz nie wyglądała jak poparzona po karmieniu. Z drugiej strony gdy przeprowadziłam eksperyment (jeden dzień wwróciłam do normalnej diety) to nie widziałam jakiejś specjalnej zmiany. Sami już nie wiemy co to jest. Warto przebadać kał na lamblie (choroba brudnych rąk).