Re: majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz.5 (43)
No ja właśnie jestem pewna, że to pomyłka, bo wszystko pamiętam i mąż też mówi, że to niemożliwe, bo wszystko nadzorował ;-)
W dodatku lekarze podczas porodu nie zachowywali się jakoś...
rozwiń
No ja właśnie jestem pewna, że to pomyłka, bo wszystko pamiętam i mąż też mówi, że to niemożliwe, bo wszystko nadzorował ;-)
W dodatku lekarze podczas porodu nie zachowywali się jakoś dziwnie, wręcz preciwnie żartowali itp. więc nie było mowy o żadnym problemie.
Tak się zastanawiam kiedy oni tą ksiązeczke wypełniali, bo wiem, że na drugi dzień przyjechała rodzić dziewczyna o tym samym nazwisku co ja, tylko innym imieniu i np. gdy ja miałam podpisać się w dniu wypisu myśleli, że ja jestem tamtą, wiec może to jej dziecko było owiniete pępowiną ! Dobrze, że mi chociaż dziecka nie podmienili :-P
zobacz wątek