Re: majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz.5 (43)
Wybierając lekarza wiedziałam, że do niego ciężko jest się dostać. Na początku sie mega wkurzyłam i zdenerwowałam (nawet sobie poryczałam) ale te krople co kazał jej dać już widze, że pomagają. W...
rozwiń
Wybierając lekarza wiedziałam, że do niego ciężko jest się dostać. Na początku sie mega wkurzyłam i zdenerwowałam (nawet sobie poryczałam) ale te krople co kazał jej dać już widze, że pomagają. W końcu udało się troche z niej wyssać. Dałam jej poduszeczke pod główke aby była wyżej i mam nadzieje, że dotrwamy jakoś do jutra. Zasnęła tak jak zawsze od razu po kapieli.
Chyba troche panikuje. Ale tak strasznie się o nią boje. Ciągle coś się dzieje. Ledwo co zdążymy się nacieszyć, że wraca do zdrowia (wchłonięcie torbielki, zarośnięcie dziurki w serduchu) to pojawiają się nowe zmartwienia (śluz w kupie, mega wodniste kupki a teraz to przeziębienie) Ciekawe co będzie następne, aż boje się myśleć:(
zobacz wątek