Widok
Ja od dłuższego czasu wybieram Calzedonię. Należę do osób, którym rajstopy i pończochy dosłownie " palą się" na nogach i żadne nie wytrzymują dłużej niż 2 tygodnie. Z wyjątkiem tych właśnie.
Dwa miesiące temu zamówiłam takie:
https://pl.calzedonia.com/product/bardzo-cienkie-rajstopy-shaping-8-den-z-controll-top/161774.uts
I póki co wciąż mam je w jednym kawałku ;-)
Tanie nie są, ale jak widać- warte swojej ceny :D
Dwa miesiące temu zamówiłam takie:
https://pl.calzedonia.com/product/bardzo-cienkie-rajstopy-shaping-8-den-z-controll-top/161774.uts
I póki co wciąż mam je w jednym kawałku ;-)
Tanie nie są, ale jak widać- warte swojej ceny :D
Zawsze ręcznie :) Jakoś nie ufam tym woreczkom. Dodaję jedynie płyn zmiękczający pod koniec płukania, żeby się nie elektryzowały. Ciocia poradziła mi też, żebym przed pierwszym użyciem wkładała rajstopy na dobę do zamrażalnika, podobno to przedłuża ich trwałość.
Wszystkie te sposoby stosowałam do tej pory z każdymi rajstopami. Ale póki co tylko te z Calzedonii wytrzymują próbę czasu ;-) Wiem, brzmi jak reklama, ale tylko stwierdzam fakt, nie jestem handlowcem ani w żaden sposób związana z tą firmą, żeby nie było ;-)
Wszystkie te sposoby stosowałam do tej pory z każdymi rajstopami. Ale póki co tylko te z Calzedonii wytrzymują próbę czasu ;-) Wiem, brzmi jak reklama, ale tylko stwierdzam fakt, nie jestem handlowcem ani w żaden sposób związana z tą firmą, żeby nie było ;-)