Odpowiadasz na:

Re: mama poradzi mamie sprawy rodzinne proszę o odp

Miałam podobną sytuację, tyle, ze mój syn miał 4 lata, kiedy się z mężem rozwodziliśmy. Na początku było tak samo - mały nie chciał iść i płakał w wniebogłosy. Ale wiedziałam też, ze po części była... rozwiń

Miałam podobną sytuację, tyle, ze mój syn miał 4 lata, kiedy się z mężem rozwodziliśmy. Na początku było tak samo - mały nie chciał iść i płakał w wniebogłosy. Ale wiedziałam też, ze po części była to też moja wina. Byłam mamą 24 ha na dobę, wszystko przy dziecku robiłam sama, przez co syn nie nauczył się "być" ze swoim tatą, a tata z synem. Obiecałam sobie, ze zrobię wszystko, żeby mieli ze sobą dobre relacje. Wiedziałam, że eks nie jest żadnym potworem, że chce widywać się z synem, więc dawałam syna "na siłę" . Mały przestawał płakać, jak tylko znikałam mu z oczu. Kilka wizyt i syn czekał i cieszył się na kolejne spotkania z tatą. Dzisiaj syn ma 12 lat, ma bardzo dobre relacje z tata, ja z moim exem mamy również dobre relacje, wspólnie uczestniczymy w życiu dziecka. Mamy nowe związki i syn akceptuje naszych partnerów, jak i ich dzieci.
A na pulpicie swojego komputera syn ma napis: Mój tata jest najlepszym ojcem na świecie! Czego życzę wszystkim rozwiedzionym ojcom:) a tobie, droga Mamo Szymka życzę dużo cierpliwości i mądrości:)

zobacz wątek
13 lat temu
~mila

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry