Widok

mama poradzi mamie sprawy rodzinne proszę o odp

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witajcie forumki....
Sytuacja dosć trudna jak dla mnie, jestem po rozwodzie juz sporo czasu, mam 2.5letniego syna, ojciec dziecka ma zasadzone wizyty 2 3 4 sobote w miesiaca od 9 do 18 przyjezdza do gda z bydg. Mimo zasadzonych sądownie wizyt przyjezdza raz na dwa miesiace w jakąs sobote i byl dzis wlasnie i wyglada to tak. CHce dac dziecko a maly w placz, i krzyczy mama nie mama nie, i ucieka na gore z powrotem do mieszkania, ojciec dziecka za nim i na siłe go odciaga od poreczy ktorej trzymal się syn. Maly zaczal szarpac sie z ojcem i dalej krzyczy mama nie. Powiedzial eks ze jak nie dam mu dziecka to wzywa policje, byl razem ze swoja matką a moją eks tesciową ona na to nic. Widok malego wyciągajacego straszny i wołajacego na ratuenek bym go nie dawala ojcu. Jest to spowodowane tym ze ojciec zadko sie pojawia a jak pojawi to gada ze dziecko ma iksowate nogi oraz krzywe stopy i za male rajstopki... co jest bzdurą... jak rozwiazac ten problem proba dogadanai sie nei wchodzi w gre bo miedzy nami jest ciagle konflikt ktory tworzy eks maż, ciagle donosy na policje na mnie, oczywiscie umarzaja ale eks twerdzi ze i tak bedzie mial papierki dla sądu a wiec cigle zatruwa mi zycie. Zal mi dziecka juz nie sikal w pieluche a w dzisieszym stresie od razu caly sie zlal z tego wszystkiego. Prosze o rady jakiejs mamy. dziekuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Zaproś męża na to forum, niech opowie swoją historię:) Bardzo jestem ciekawy jego wersji wydarzeń o_O Podziała to na Was terapeutycznie, to będzie takie oczyszczenie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 10
Kurcze, sprawa straszno-dziwna.

Ja bym porozmawiala z nim, w domu u Ciebie.
Oczy w oczy, zadnych tesciowych , mamusiek.

Nie moze tak postepowac z mlodym, niech wizyty beda w Twojej obecnosci, wtedy synek moze sie oswoi z ojcem.
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jego historia a niby jaka ma być, że zaden z niego ojciec i tyle... szukalam mądrej odpowiedzi której Ty nie potrafisz udzielic
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
A może następnym razem jak przyjedzie to powiedz grzecznie że powinniście pogadać i zapros go na kawe do domu (wiem że to nie łatwe ale dla dobra dziecka warto)
Wyjasnij że mały zachowuje się tak bo rzadko widzi ojca i żeby albo on go częściej odwiedzał albo niech wizyty odbywają się u ciebie w domu lub w twoim towarzystwie żeby mały był spokojniejszy.
Możesz również przejść się do swojego MOPS-u i ich się poradzić- oni mają psychologów i może coś ci doradzą?
Trzymaj się mocno i mam nadzieje że sprawa się poprawi

ps. z tego co wiem to policja i tak nic ci nie zrobi ponieważ oboje macie prawa do dziecka. A jak będzie chciał następnym razem wezwać policje bo dziecko nie chce iść z nim to powiedz że nawet możesz mu telefon dać :-)
Policja i tak ci nic nie zrobi a w razie czego nawet potwierdzi że to mały nie chce iść do ojca a nie że ty nie chcesz go dać

powodzenia
image[/url]
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wiem że łatwo się mówi ale może rzeczywiście postaraj się na spotkania przy tobie? mały zobaczy że ty z eksem gadasz, przy nim i przy tobie się pobawi, musi rzeczywście się do niego przyzwyczaić, spróbuj też pogadac z eksiem że to nie jest wina dziecka że boi się jak widzi tatę raz na jakiś czas, bo dla dziecka to jest obcy gość i dlatego się go boi, skoro tata pojawia się rzadko to musi troszę "zasłużyć" na zaufanie dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moim zdaniem to nie musi byc to ze on sie boi i nie chce isc z tata tylko to taki wiek ze wszystko jest na NIE.moi jak przychodzi maz po pracy tez malpiego rozumku dostaja i sa ciagle zwady bo kazde chce zostac przez niego zauwazone.
jednak nie jest dobre wyciaganie na sile az sie posikal- wiec w sumie jakos tak ok to nie jest,
powiedz mezowi zeby darowal sobie krytyczne uwagi w obec dziecka przy dziecku - dzieci chca byc najlepsze dla swoich rodzicow a jak on go tak traktuje to dziecko sie zle czuje w jego otoczeniu - jak cos mu sie nie podoba to niech zadzwoni i tobie to powie tak zebuy dziecko nie slyszalo.
jezeli macoie klopotliwe kontakty to popros o pomoc moze nawet policyjnego psychologa na moment "przekazania dziecka" bo chcesz zeby mieli kontakt.

i dziecko juz jest na tyle duze ze cala twoja niechec do eks tez odbiera i moze przekladac na kontakty z ojcem. nie podoba mi sie ze piszesz ze zaden z niego ojciec jak go zadko widuje... ale widuje, spotyka sie wiec nie oceniaj Go po tymto czasem nie to jest najwazniejsze.

zaproponuj mu dodatkowe spotkania zeby syn na nowo go polubil.wlasnie ze on przyjdzie do was sie z nim pobawic(tylko nie patrzcie mu ciagle na rece) masz ciezka sytuacje i takie cos na pewno dla ciebie nie bedzie latwe ale eks nie bedzie mogl powiedziec ze utrudniasz mu spotkania czy jakos tak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Właśnie, jaka ma być jego historia? Żaden z niego ojciec? Cóż, to Twoja subiektywna ocena rzeczywistości, którą serwujesz na forum. Czytałem setki takich ckliwych opowieści, które w zderzeniu z faktami okazywały się zwykłą konfabulacją.
Sama Twoja wypowiedź, już agresywna, "jego historia a niby jaka ma być", mocno stawia pod znakiem zapytania Twoją wiarygodność.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 15
a kim Ty jesteś aby tak się wypowiadać może ojcem któremu w życiu nic się nie ułożyło. A może i kobietą która nie moze poradzic sobie z wlasnym zyciem wiec nie oceniaj innych skoro nie znasz calej historii i broń osoby która zostawila malenkie dziecko dla innej kobiety
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie przejmuj sie tym...
Co do sprawy szkoda Twojego synka, a przede wszystkim szkoda że dla jego taty jego emocje wcale się nie liczą. Najlepiej będzie jak oboje emocje i urazy zostawicie na później a teraz spróbujecie się jakoś dogadać w tej sprawie dla dobra synka. A może jakiś psycholog dziecięcy by coś doradził konkretnego. My możemy doradzić tak że będzie jeszcze gorzej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Korzystalam z pomocy psychologa na tysiaclecia w gda i nic nie dalo chodzilam tam prawie 6 miesiecy i nic z tego , pani powiedziala ze spotkania nic nie wniosą skoro dziecko nie mowi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli to możliwe to radziłabym poszukać dobrego psychoterapeuty dziecięcego. Dziecko aby coś pokazać nie zawsze musi od razu mówić a osoba, która dobrze umie pracować z dziećmi po traumie to z samego zachowania dziecko dużo odczyta i będzie wiedziała co dalej z takim maluchem robić aby go w jakiś sposób odblokować.

W zasadzie to znam jedną taką wspaniałą kobietę, która wspaniale pracuje z dziećmi p. Grażyna Lewko - namiary znajdziesz na tej stronie:
http://psychotraumatologia.com.pl/index.php?page=404

Ona pracuje prv ale może gdybyś do niej zadzwoniła i poprosiła by wskazała jakąś godną polecenia osobę, która pracuje w ramach NFZ w Gdańsku to podałaby Ci jakiś kontakt.

Życzę dużo siły i wytrwałości.
Pozdrawiam!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mamaSzymka - właśnie próbuję dociec całości tej historii. A z tego co piszesz, to jakoś nieskładnie Tobie to wychodzi. To co, zaprosisz swojego męża do zabrania głosu? ^^
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 12
@mamaSzymka - rzadko zabieram głos na RiD ale jeśli już mi się to zdarzy, to zapewniam, że nie bez powodu. Dla mnie Twoja opowieść jest zobrazowaniem typowej "mamusi", które priorytety się pomieszały z nienawiścią do byłego męża, a terapia to jest potrzebna ale nie dziecku ale Tobie. Niestety, pacjent nie ma poczucia choroby, a to najgorszy z możliwych symptomów. Cokolwiek by ogól Ci nie powiedział, Ty będziesz dala trwała w swoim emocjonalnym absurdzie - a gdy nie daj Boże sąd opowie się po stronie męża, uznasz, że to spisek i będziesz szlochać w RODK`u i snuć ckliwe historie, jakaż to z Ciebie biedna i samotna matka:/
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 12
Tak jak dziewczyny piszą, porozmawiaj na spokojnie z eks mężem, zaproś go do siebie, zaproponuj spotkania na razie u Ciebie w domu, niech mały się oswoi bo prawda jest taka, że jak widzi ojce raz na 2 miesiące to się nie dziwię, że nie chce z nim iść

Moja córka ostatnio miała iść na spacer ze swoim chrzestnym, którego widuje raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie i też nie poszła. Ubrała się, doszła do windy i zaczęła płakać.

Nie ma co dziecku robić burzy mózgu

Halewicz, co by nie było, jakie są stosunki eks małżonków, tu chodzi o dziecka
Maluch za mały jest, zeby mu wytłumaczyć, że ten Pan to tata i pójdą razem na spacer, będzie fajnie itd.

Dla dobra dziecka, rodzice powinni żyć w zgodzie, porozmawiać ze sobą, coś ustalić, ale nie szarpać przy tym dziecka
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moim zdaniem to niestety jest teraz w Twoich rękach ,żeby synka nastawić pozytywnie na wizyty taty.... Choć pewnie nie będzie Ci łatwo...

Ponieważ Twój eks rzadko przyjeżdza musisz ten czas między jego wizytami wykorzystać na pozytywne nastawienie synka. Nie wiem czy masz jakies zdjęcia eks męża , ale jeśli masz to pokazuj małemu, mów pozytywne rzeczy , ,że jak tata przyjedzie to bedzie sie bawił, pójdzie na spacer ,ze tata costam mu może przywiezie itp...

Poza tym porozmawiaj z byłym mężem , możesz telefonicznie, postaraj się bez emocji i oskarżania.

Powiedz mu ,że maly tak płacze i Ci zal go strasznie a przecież nie chcesz ograniczyc jego kontaktów z synem a wręcz przeciwnie i ,żeby może postarał się częściej przyjeżdzać lub dzwonić do małego powiedzieć chociaż słowko, a może macie możliwość kontaktowania się przez internet , no na skypie ??Synek wtedy"opatrzy" się z tatą i nie będzie takiego szoku na jego widok w realu ...

Jeśli to nie pomoże to nie wiem ...może wtedy porada psychologa ...albo w ostatecznosći wniosek do sądu, w trosce o zdrowie psychiczne małego o zmiane formy spotkań męża z dzieckiem na takie ,które będą sie odbywały tylko u Ciebie ...choc to na pewno nie jest najlepsze wyjście ...najlepiej jest się dogadać, ale niestety czasem dorośli zapominają ,że nie o nich chodzi tylko o dziecko... ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
mama hal...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I cóż mamoSzymka, widać uderzyłem w czułą strunę tej historii, skoro szybciutko ogonek podwinęłaś i czmychnęłaś z tego wątku:)
Wiedziałem, że sprawa ma drugie dno^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 15
halewicz drugie dno to ty masz w mózgu ha ha ha spiskowiec się znalazł, te twoje teorie z są z d*py
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak? Nie wydaje mi się, abym miał dno w mózgu...tchórzofretko bez podpisu. Pociągnę dalej ten wątek, bo mnie bardzo zaintrygował.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11
a ja wypowiem się z innego punktu widzenia...otóż uważam,iż to że dziecko nie chce isc jest sprawą naturalną i wynika tylko i wyłącznie z tego, iż uważa swojego "tatę" za osobę obcą, przebywa zwykle z mamą i to z nią czuje się bezpiecznie...ja wprawdzie mam męża na miejscu-ale dużo pracującego i też mała (prawie 2,5 roku) bywa, ze nie chce do niego iść się bawić czy coś takiego..tylko w kółko mama mama, mi mówi ze mnie kocha a tata ma meble, ona nie jest taty itp.......kurcze bardzo ci współczuję.. taki widok rozrywa serce... chyba niestety musisz jakoś porozmawiać ze swoim eks... myślę ze własnie wizyty u was w domu -byłyby lepsze choć wiem ze to na pewno trudne...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny to nie jest trudne
Dla chcącego nic ....
Jesteśmy dorosłe i chyba rozstanie się z mężem nie musi oznaczać, idziemy na noże

Rozwód rozwodem, ale jak ma się wspólne dziecko to niestety, albo i stety na eksa jesteśmy w pewnym stopniu skazane do końca życia ;)

I to od Was będzie zależało, czy będziecie drzeć koty z eks, czy jak ludzie się dogadacie
Gwarantuję, że drugi sposób jest lepszy i wygodniejszy dla obu stron, a przede wszystkim dla dziecka

Uwierzcie z eks, można zyć w super zgodzie, trzeba tylko chcieć i ktoś w tym układzie musi być mądrzejszy :P
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
A rozwodziłaś się w dziewczyno?? to nie pisz bzdur o dogadywaniu się itd każdy jest inny i nawet facet/kobieta których znamy od x lat w takich bataliach okazują się często obcymi ludzmi.
osobiscie nie dała bym rozpłakanego i rozhisteryzowanego dziecka facetowi tylko dla tego,że to jego dzień wizyty.
Zaprosiłabym do siebie do domu! i tak długo były by takie domowe wizyty aż dziecko nabieże zaufania do ojca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podstawową sprawą w takich sytuacjach jest współpraca rodziców - na całej linii. Wzajemne animozje nie powinny mieć miejsca.
Gdy dwoje ludzie, którzy mają dzieci/dziecko decydują się na rozwód, to dobro dziecka powinno być ponad podziałami. Albo ma się klasę, albo się jej nie ma i pierze brudy na sali sądowej. Taka postawa rodziców to skrajna niedojrzałość emocjonalna.
Tu jest pilnie potrzebna współpraca i pomoc wyspecjalizowanego psychologa dziecięcego...a nie policja.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6
to co mamoSzymka, zaprosisz tatęSzymka na to forum, żeby opowiedział swoją wersję wydarzeń?

To wymaga dużej odwagi cywilnej, której zapewne w tym przypadku Tobie zabraknie. Dobrze by było wyjaśnić ten temat do końca - szkoda dziecka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 12
Ty masz chyba coś z bańką poprzestawiane. Znawca każdego tematu, prawdziwy polak.
Ja nie mam ochoty czytać brudów z życia jakiegoś rozwiedzionego małżeństwa, a zapewne do tego prowadzi sprowadzenie tutaj tatusia.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Póki co czytamy brudy w 1/2 - chyba warto wypełnić ten wątek brudami w pozostałej części.
Z bańką u mnie bardzo dobrze, a nawet lepiej - a jak u Ciebie? Widzisz, w moim wieku wie się dużo rzeczy, w Twoim człowiek jeszcze się uczy, więc słuchaj starszych, to może czegoś nowego się nauczysz.
Spodobał mi się ten wątek, chcę go wyjaśnić do końca, zatem nie pozostaje nic innego, jak "ściągnąć" tatęSzymka na to forum i niech się wypowie, kto tu kłamie i manipuluje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 8
Kasia 31 obcykana w tych sprawach...
A Wy co tam wiecie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaaa, obcykana
5 rozwodów mam za sobą ;) hahaha

Halewicz, bezsensu piszesz, ale wiem, lubisz prowokować :P

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
dla mnie temat zamkniety, żałuję że zaczęłam go wlasnie tutaj....pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamoszymka, nie przejmuj sie.olej te komentarze...Może na forum faktycznie ciężko o rozwiązanie takich problemów, ale myśle ,że może coś z tych rad będzie dla Ciebie pomocne.

Halewicz zachowuje sie tak jak by to na jego temat bylo i rości sobie prawo do szczegółowych informacji i bezpośredniej wymiany zdań z Twoim eks ;)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ty HAL myslisz że każdy facet ma tyle czasu co ty ,żeby go marnować na wypisywanie głupot na forach??
Ty widzę w teorii jesteś znawca ,ciekawe co w praktyce i realu sobą reprezentujesz??
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co? Chcesz się ze mną umówić, że tak się interesujesz mną w tzw. real`u? o_O

To nie są głupoty. MamaSzymka napisała bardzo negatywnie o swoim mężu, na tyle negatywnie, że biorąc pod uwagę jej nienawiść do męża, zakładam że jest mocno przekoloryzowane. A że z takich, czy innych względów miałem do czynienia ze sprawami rodzinnymi, to wiem, że mama Szymka mocno ściemnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
Halewicz zaraz przeprowadzi sledztwo i sam znajdzie TateSzymka, zobaczycie! :-)
imageimage
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie przeczę, że myślę o tym:) Zapewne TataSzymka miałby wiele do powiedzenia w tej sprawie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6
nie straszę, nie znam twojego bylego i dokladnie tej sytuacji ale byc moze... uciekanie synka spowodowane jest nie tym że malo widzi ojca a znacznie czyms gorszym, np molestowaniem??? nie wiem jakos tak mi przyszlo do glowy powinnas sie temu bardziej przyjrzeć.czasem nawet taka mysl nie wpadnie, a roznie moze byc.

powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stres dziecka skutkujący moczeniem się też nie wróży zbyt dobrze.moze trzeba udac sie do specjalisty? to chyba lepsze niz forum.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@xxxx - za takie teksty i sugerowanie molestowania seksualnego powinno się ciebie zamknąć, to byś zmądrzała durna babo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
no pewnie sam trykasz dzieci stąd to oburzenie !!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
"DURNY CHŁOPIE :]"

poza tym skąd wniosek że jestem kobietą?
jacyś prawdziwi mężczyźni muszą tu zaglądać, skoro ty jesteś tego zaprzeczeniem:]
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
pędź stąd trollu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
z tego co widuje na tym forum to ciebie zwą trollem :]

żeby cię nie karmić czy coś :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zieeeeeeeew...spadaj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
gdzie jest admin?? ten wątek już powinien być zablokowany przez ataki Halewicza, oj be ..brak kultury i panowania nad emocjami
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czemu zablokowany? To w końcu forum dyskusyjne - zdrada małżeńska, to gorący temat. Mąż się pani znudził, mąż idzie w odstawkę.
Bulwersujące.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Miałam podobną sytuację, tyle, ze mój syn miał 4 lata, kiedy się z mężem rozwodziliśmy. Na początku było tak samo - mały nie chciał iść i płakał w wniebogłosy. Ale wiedziałam też, ze po części była to też moja wina. Byłam mamą 24 ha na dobę, wszystko przy dziecku robiłam sama, przez co syn nie nauczył się "być" ze swoim tatą, a tata z synem. Obiecałam sobie, ze zrobię wszystko, żeby mieli ze sobą dobre relacje. Wiedziałam, że eks nie jest żadnym potworem, że chce widywać się z synem, więc dawałam syna "na siłę" . Mały przestawał płakać, jak tylko znikałam mu z oczu. Kilka wizyt i syn czekał i cieszył się na kolejne spotkania z tatą. Dzisiaj syn ma 12 lat, ma bardzo dobre relacje z tata, ja z moim exem mamy również dobre relacje, wspólnie uczestniczymy w życiu dziecka. Mamy nowe związki i syn akceptuje naszych partnerów, jak i ich dzieci.
A na pulpicie swojego komputera syn ma napis: Mój tata jest najlepszym ojcem na świecie! Czego życzę wszystkim rozwiedzionym ojcom:) a tobie, droga Mamo Szymka życzę dużo cierpliwości i mądrości:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Należy Ci się najwyższe uznanie za postawę i mądrość życiową. Chapeau Bas Mila!!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
A jeśli chodzi o moczenie się dziecka w nocy, to proponowałabym na początek (zamiast domniemać godzinami i debatować na forum co może dziecku dolegać) po prostu wysadzać dziecko przed północą (lub zanim sama położysz się spać) a zobaczysz, że twoja latorośl przestanie siusiać przez sen.
Trochę mi mój syn za siusiał prześcieradeł i materacy, zanim wpadłam na to, żeby go wysadzać;)
Jak ręką odjął...;)

Wydaje nam się, że te nasze pociechy są w stanie wszystko wytrzymać (wstrzymać, zjeść itp) jak my dorośli, a zapominamy o tym, że ich narządy są dużo mniejsze od naszych...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Czyli schemat "widzeń" jak ze słynnej "sprawy Piotrusia".

Dzisiaj w pół godziny przekonałam swojego bardzo przekornego trzylatka, że chodzenie do dentysty jest super.

W kilka tygodni załatwiliśmy sprawę wpadania w panikę i agresji w grupie dzieci.

Ale mnie zależało i bardzo się starałam.

Gdybym się postarała, to wpadłby w panikę i wył na widok swojego ojca, którego widuje codziennie. Ale do tego trzeba być mamuśką, która ma dziecko w odwłoku, byle dokopać byłemu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
@Agatha - Widać, że są jeszcze na tym świecie Kobiety i Matki przez wielkie K i M - kolejne Chapeau Bas od Halewicza^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

anoreksja (23 odpowiedzi)

Mamy w rodzinie taki problem. Moja kuzynka przez drastyczne odchudzanie zachorowała. Nie...

Gdzie kupię duże kartony? (19 odpowiedzi)

Tak jak w temacie, gdzie można kupić duże kartony, nawet takie 150x150x150? Castorama? Praktiker...?

Gdzie mozna poogladać filmy online?? (47 odpowiedzi)

Znacie jakąś darmową stronke z fajnymi filmami online?

do góry