Re: mama z depresją
Drogie Panie,
Prosiłbym o zachowanie spokoju. Chciałbym żeby chociaż w tym jednym temacie nie "lała się krew". Założyłem ten temat, żeby pogłębić świadomość ludzi. Żeby pokazać, że...
rozwiń
Drogie Panie,
Prosiłbym o zachowanie spokoju. Chciałbym żeby chociaż w tym jednym temacie nie "lała się krew". Założyłem ten temat, żeby pogłębić świadomość ludzi. Żeby pokazać, że jest to realny i wcale nie taki rzadki problem który jest jednak w naszym społeczeństwie tematem tabu (nie ten jeden niestety).
Jestem bardzo wdzięczny Paniom które w nim się wypowiedziały i które z tym problemem się zmierzyły lub dalej mierzą ale mają odwagę aby o tym mówić otwarcie. Wierze w to, że dają Panie w ten sposób siłę innym mamom które z podobnymi problemami się zmagają.
Wdzięczny jestem zresztą wszystkim Paniom które wypowiadają się na tym forum. O dziwo bardzo dużo się od Pań ucze - tzn. dla mnie jest to duże zaskoczenie bo temat życia w rodzinie i wszystkiego co z tym związane jest mi zupełnie obcy a jednak pojawia się tu tyle wartościowych wypowiedzi, że nawet taki zagorzały kawaler jak ja czerpie z nich mądrość i czuje, że jak przyjdzie mój czas (o ile przyjdzie) to będę dzięki Paniom choć odrobinę przygotowany na to co mnie czeka. ;)
Żeby nie być gołosłownym - przykład. Ostatnio kolega - świeży ojciec - skarżył mi się, że rozwaliła mu się spacerówka bo kupił "złom". Powiedziałem mu, że powinien był przed zakupem zajrzeć na forum bo tutaj Panie dokładnie obgadały temat wózków (zresztą nie raz) i mógłby znaleźć informacje od wyglądu aż po ranking pod względem crashtestów. ;P
Pozdrawiam.
zobacz wątek