Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (11)
Wiecie co? Ja też się zaczynam denerwować trochę przed porodem. Odliczacz w telefonie pokazuje mi 37 dni :) Jak leżałam to mi się strasznie dłużyło i chciałam już jak najszybciej żeby ten czas...
rozwiń
Wiecie co? Ja też się zaczynam denerwować trochę przed porodem. Odliczacz w telefonie pokazuje mi 37 dni :) Jak leżałam to mi się strasznie dłużyło i chciałam już jak najszybciej żeby ten czas leciał. Teraz jak zaczynam trochę wstawać to stwierdzam, że jeszcze tyle rzeczy mogę porobić przed porodem i bym chciała, żeby te dni jakoś wolniej leciały. Sam poród to sobie tłumaczę, że tyle kobiet to przeżyło, że nie może być aż tak strasznie. Ale boję się na przykład karmienia - że piersi będą boleć, że nie będę potrafić itd. Taką mam jazdę :)
Co do szkoły rodzenia to nie chodzę, ale w sumie żałuję. Jakoś nie miałam nigdy motywacji, żeby się tym zainteresować bardziej i poszukać, potem musiałam lezec. Ale myślę sobie, że żadna wiedza nie zaszkodzi. Dlatego czytam namiętnie książki :)
zobacz wątek