Widok
mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (11)
Oto nasza lista :
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa :)
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa:)
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 Zuzia Redlowo/Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
tu link do poprzedniego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=495823&c=1&k=160
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa :)
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa:)
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 Zuzia Redlowo/Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
tu link do poprzedniego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=495823&c=1&k=160
Lyneth śmieszny sen ale już taki co raz bardziej realistyczny... moja wyobraźnia w ciąży jest nadzwyczajna... takie sny co ja miewam to nigdy ich nie miałam...ost pół nocy byłam kapitanem statku pirackiego i z przepaską na jednym oku, w białej koszuli z żabotem biegałam po statku, wspinałam się po tych sznurach i dowodziłam zgrają cuchnących piwskiem piratów lol obudziłam się z takim uśmiechem na twarzy że ho ho głupszego snu w życiu nie miałam :)
Co do promocji to dziewuszki byłam dziś w Kauflandzie i są promocje na proszek Lovela do kolorów i do białego 1,8kg przecenione z 21,99zł na 15,99....oraz płyn do prania Lovela do kolorów i do białego też z 21,99 na 15,99zł...patrząc na opakowania wychodzi na to że z butelki płynu zrobi się kilka prań więcej niż z opakowania proszku...ja więc zainwestowałam w płyny...zwłaszcza że prałam nimi wyprawkę i rzeczy są fajne :)
Co do promocji to dziewuszki byłam dziś w Kauflandzie i są promocje na proszek Lovela do kolorów i do białego 1,8kg przecenione z 21,99zł na 15,99....oraz płyn do prania Lovela do kolorów i do białego też z 21,99 na 15,99zł...patrząc na opakowania wychodzi na to że z butelki płynu zrobi się kilka prań więcej niż z opakowania proszku...ja więc zainwestowałam w płyny...zwłaszcza że prałam nimi wyprawkę i rzeczy są fajne :)
Malduję się w nowym wątku:)
Ja ostatnio też miałam sen o porodzie, a właściwie o jego braku:) Byłam już w szpitalu i tam dopiero miałam skurcze przepowiadające i dalej nic, a lekarze kazali rodzić:)
Justi co do łóżeczka z Ikei, to wczoraj tam byłam i je kupiłam w promocyjnej cenie. Dzisiaj na stronie szukałam info o jakiś innych promocjach i rzeczywiście nie mają tej promocji na stronie, ale łóżeczko w promocji jest do 10.10.
Ja ostatnio też miałam sen o porodzie, a właściwie o jego braku:) Byłam już w szpitalu i tam dopiero miałam skurcze przepowiadające i dalej nic, a lekarze kazali rodzić:)
Justi co do łóżeczka z Ikei, to wczoraj tam byłam i je kupiłam w promocyjnej cenie. Dzisiaj na stronie szukałam info o jakiś innych promocjach i rzeczywiście nie mają tej promocji na stronie, ale łóżeczko w promocji jest do 10.10.
Dziewczyny no to macie ładne sny, ja ostatnio jeden ze snów zapamiętałam, bo przy okazji skopałam męża ;) nie wiem skąd w mojej kuchni były 2 osoby, które wyjęły mi cukier i rozsypywały go, ja w tej złości zaczęłam kopać męża, aż się biedak obudził i pytał dlaczego?
Wczoraj zrobiłam zamówienie w Gemini na dniach powinno dojść.
Stwierdziłam, że dokupię sobie jeszcze koszulę do karmienia i chyba wszystkie rzeczy potrzebne będę miała, no chyba, że Wy mi o czymś jeszcze przypomnicie.
Pogoda dzisiaj wspaniała, może czas poleżakować na balkonie :)
Miłego dzionka
Wczoraj zrobiłam zamówienie w Gemini na dniach powinno dojść.
Stwierdziłam, że dokupię sobie jeszcze koszulę do karmienia i chyba wszystkie rzeczy potrzebne będę miała, no chyba, że Wy mi o czymś jeszcze przypomnicie.
Pogoda dzisiaj wspaniała, może czas poleżakować na balkonie :)
Miłego dzionka
pogoda dziś świetna, mam nadzieję, że trochę się utrzyma to ciepełko:)
ja też dziś miałam sen, że urodziłam. poród był szybki i mało bolesny. w sumie pierwszy raz mi się śniło, że rodzę. chyba na naszej podświadomości zaczynają się odbijać obawy z nim związane.
a jeśli chodzi o staniki do karmienia to ja raczej zainwestuję w te usztywniane. nie wyobrażam sobie moich piersi w miękkiej miseczce ze względu na rozmiar, zresztą nie wiem czy takie miękkie robią w większych rozmiarach? i kiedy macie zamiar kupić? chyba jakoś krótko przed porodem? i wtedy rozmiar większe niż się aktualnie posiada?
ja też dziś miałam sen, że urodziłam. poród był szybki i mało bolesny. w sumie pierwszy raz mi się śniło, że rodzę. chyba na naszej podświadomości zaczynają się odbijać obawy z nim związane.
a jeśli chodzi o staniki do karmienia to ja raczej zainwestuję w te usztywniane. nie wyobrażam sobie moich piersi w miękkiej miseczce ze względu na rozmiar, zresztą nie wiem czy takie miękkie robią w większych rozmiarach? i kiedy macie zamiar kupić? chyba jakoś krótko przed porodem? i wtedy rozmiar większe niż się aktualnie posiada?
Joahne ja też zainwestuje w usztywniane ale czy w szpitalu będzie w takim wygodnie? Do spania też bawełniany chce mieć. Ale w życiu nie wyjdę na dwór w miękkiej miseczce :) Moja kuzynka po porodzie potrzebowała stanik o dwa rozmiary większy dlatego boje się kupować te usztywniane przed porodem skoro miałoby się okazać że w szpitalu lepiej mieć bawełniany.
Też miałam sen o porodzie i byłyśmy w nim wszystkie. Siedziałyśmy z boku, niektóre już z maluchami a inne jeszcze czekały a nasze rodziny na środku przy stołach, świętowały narodziny maluchów :) Szpital zamienił się w salę weselną :) Ja akurat byłam po porodzie i byłam tak wykończona że nie zauważyłam że małego zawinęli mi w różowy kocyk i ktoś zapytał mnie czy to na pewno moje dziecko bo w różowy to dziewczynki zawijają a ja taka obojętna powiedziałam że nie wiem, że pewnie niebieskich kocyków zabrakło.
Też miałam sen o porodzie i byłyśmy w nim wszystkie. Siedziałyśmy z boku, niektóre już z maluchami a inne jeszcze czekały a nasze rodziny na środku przy stołach, świętowały narodziny maluchów :) Szpital zamienił się w salę weselną :) Ja akurat byłam po porodzie i byłam tak wykończona że nie zauważyłam że małego zawinęli mi w różowy kocyk i ktoś zapytał mnie czy to na pewno moje dziecko bo w różowy to dziewczynki zawijają a ja taka obojętna powiedziałam że nie wiem, że pewnie niebieskich kocyków zabrakło.
Ja już sobie kupiłam stanik do karmienia miękki i wzięłam taki o 2 miseczki większy, bo w miękkim chce spać, zawsze wygodniej. Ale też tak, jak Wy nie wyobrażam sobie chodzić w miękkich stanikach, więc kupię usztywniane, ale dopiero po porodzie, jak będzie wiadomo jaki rozmiar.
Co do dziwnych snów, to przypomniało mi się, że raz mi się śniło jak teściowa wyjadała mi parówki z lodówki i przestawiała rzeczy w mieszkaniu i byłam na nią strasznie wnerwiona ;)
Co do dziwnych snów, to przypomniało mi się, że raz mi się śniło jak teściowa wyjadała mi parówki z lodówki i przestawiała rzeczy w mieszkaniu i byłam na nią strasznie wnerwiona ;)
Dziewuszki a jak u was z apetytem? Ja od dziś przeszłam na diete... tą którą niektórym przesyłałam... poprostu w zeszłym tygodniu miałam tak wilczy apetyt że boję się wejść na wagę od tygodnia... i stwierdziłam że zostało mi 8 tyg i jak będę tak jeść to chyba dźwigiem dla wielorybów mąż będzię mnie wiózł na tą porodówkę...i się zaczęłam ogarniczać... i znowu z rana wymiotuje...już 2 dzień... tragedia.... :(
W 30 tyg byłam ważona u położnej i miałam 10 kg na plusie, wg mnie sporo, bo chciałam przytyć w ciąży 12-14 kg max, ale chyba się nie uda. Apetyt mam standardowy, jakoś nie zauważyłam, żeby jadła dużo więcej. Natomiast się nie ograniczam jak kiedyś i jak mam ochotę na owsiankę lub coś innego o 21:00, to ją sobie robię.
Dziewczyny pozwalam sobie na małe wtrącenie, gdyż widzę że zaczęłyście kupować staniki - powiem tylko, że biust rośnie do końca ciąży, baaa czytając jakie zmiany i co się dzieje u mnie w 38tc miałam napisane, że powiększa się biust ;) A pamiętam jak dziś, jak byłam w sklepie dla ciężarówek po sukienkę i kobieta pytała o stanik, to ekspedientka Jej powiedziała, że stanik kupuje się najwcześniej 2 tygodnie przed terminem, a to i tak ryzykowne bo biust na samej końcówce może urosnąć nawet o dwie miseczki :) myślę że warto się wstrzymać z zakupem :)
Jesli chodzi o staniki, to mam to sczczescie, ze w ciazy chodzę w tych, co zawsze i do karmienia tez kupuje ten sam rozmiar. Mam 1 miękki z Naturany i dokupilam usztywniany z alles mama. Tylko polecam te alles najpierw przymierzyć, bo maja zdecydowanie zaniżone numeracje. Nie gniewajcie sie, ze spytał, ale czemu chcecie spać w stanikach?
Smoka tez do szpitala nie brałam i używając dopiero po kilku tygodniach. Butelki tez żadnej nie miałam (mlodu dostal jakas dopiero jak skonczyl rok, przestał cycusiowac i zaczął pic mm) ale teraz kupiłam w razie czego:)
Smoka tez do szpitala nie brałam i używając dopiero po kilku tygodniach. Butelki tez żadnej nie miałam (mlodu dostal jakas dopiero jak skonczyl rok, przestał cycusiowac i zaczął pic mm) ale teraz kupiłam w razie czego:)
ja też spałam w staniku bo musiałam mieć wkładki laktacyjne żeby koszula nie była brudna od kilogramów maści którymi smarowałam brodawki (a w nocy zawsze przerwa między karmieniem była dłuższa).
W wielu miejscach przeczytałam że jako ssaki noworodki muszą ssać koło 18-20 godzin dziennie (i nie jest to związane z jedzeniem) stąd moja decyzja o stosowaniu smoczka (nie wiem jak moje brodawki by to wytrzymały) :)
Nie miałam przez to problemów z karmieniem a mała ładnie spala i była spokojna. NO i wiedziała, że jak dostaje pierś to ma jeść a nie ssać i spać :)
Po paru miesiącach od urodzenia musiałam często gdzieś wychodzić i ściągałam pokarm, żeby w trakcie nieobecności babcia dała z butelki i do tego bardzo się przydał laktator elektryczny (od ręcznego mi już ręka wysiadała).
W wielu miejscach przeczytałam że jako ssaki noworodki muszą ssać koło 18-20 godzin dziennie (i nie jest to związane z jedzeniem) stąd moja decyzja o stosowaniu smoczka (nie wiem jak moje brodawki by to wytrzymały) :)
Nie miałam przez to problemów z karmieniem a mała ładnie spala i była spokojna. NO i wiedziała, że jak dostaje pierś to ma jeść a nie ssać i spać :)
Po paru miesiącach od urodzenia musiałam często gdzieś wychodzić i ściągałam pokarm, żeby w trakcie nieobecności babcia dała z butelki i do tego bardzo się przydał laktator elektryczny (od ręcznego mi już ręka wysiadała).
Hej, postanowiłam dołączyć do wątku, nie dałam rady go co prawda przeczytać od początku, ale mam w planie być już na bieżąco.
W sumie nie pomyślałam o tym, że miękki stanik może się przydać do spania, a to w sumie nie głupie.
A co do takich usztywnianych, to nie wiecie przypadkiem gdzie można kupić w trójmieście. Chodziłam po różnych sklepach ale wszędzie mają miękkie, a nie chce kupować z neta, bo moje piersi są dość wymagające co do tego typu produktów.
W sumie nie pomyślałam o tym, że miękki stanik może się przydać do spania, a to w sumie nie głupie.
A co do takich usztywnianych, to nie wiecie przypadkiem gdzie można kupić w trójmieście. Chodziłam po różnych sklepach ale wszędzie mają miękkie, a nie chce kupować z neta, bo moje piersi są dość wymagające co do tego typu produktów.
Hej Paproszysko, jja tez byłam spoznialska;)
Rzeczywiście nie pomyślałam o tych wyciekach. Moj potworek wyjadą,a wszystko i nawet jak była kdluzsza przerwa w nocy to nie było problemu.
Smoczki rzeczywiście sie przydają, chociaż czasem używanie sie przeciąga. Ale ja odstawilam razem z cycem, jak młody miał rok i było bezproblemowo. Teraz ma piękna wymowę i raczej problemow ze zgryzienia tez brak, więc ten smok nie jest taki straaaaaszny:)
Rzeczywiście nie pomyślałam o tych wyciekach. Moj potworek wyjadą,a wszystko i nawet jak była kdluzsza przerwa w nocy to nie było problemu.
Smoczki rzeczywiście sie przydają, chociaż czasem używanie sie przeciąga. Ale ja odstawilam razem z cycem, jak młody miał rok i było bezproblemowo. Teraz ma piękna wymowę i raczej problemow ze zgryzienia tez brak, więc ten smok nie jest taki straaaaaszny:)
Perfectangel - rozumiem cię dobrze. Poprzednio tez mi tego brakowało i długo po porodzie tez:( teraz poszło mi tylko w brzuch i zmieniłammtroche ciuchy, więc górę mam zazwyczaj nie ciazowa:) całe szczęście. Ale naprawdę warto zainwestować w coś ladniejszego, bo te małe rzeczy potrafią czasemmcudownie poprawić humor.
Będzie córka :) Termin na 21.11. Mam nadzieje, że się zanadto nie pospieszy. Generalnie leżę od 26 tc, bo mam ciągłe twardnienia brzucha, wstaję się gdzieś przejść jak mam już zupełnie dość. Szkoda, że wcześniej nie wpadłam na to, żeby poszukać jakiegoś forum. Brakuje mi troche kontaktów z ludźmi :D
Hej,
jestem i ja :) W końcu się udało! Byliśmy dziś w kinie! hurrraaa! Mały mi strasznie szalał w brzuchu podczas filmu, ale dzielnie wysiedziałam prawie 3h! i bez wychodzenia do toalety, czego się bałam. Jestem z siebie dumna :) Lolipop - a jak u Ciebie plany kinowe, udało się?
Fajne te Wasz sny, mi się też w ciąży różne głupoty śnią, ale taki o porodzie realistyczny to dopiero wczoraj. Ten o piratach fajny, uśmiałam się, jak sobie to wyobraziłam :)
Fajnie, że temat staników się pojawił, bo ja muszę kupić. Mam jeden miękki, kupiony w kappahlu za 19,90 w promocji. Jeszcze go nie noszę, ale wezmę go do szpitala. Chciałam też kupić te polecane usztywnione firmy alles, ale skoro piszecie, że biust może tak pod sam koniec urosnąć, to się wstrzymam teraz i kupię po porodzie. Szkoda by było wydać tyle kasy, żeby potem leżał. A w Mama i Ja w Gdańsku te staniki są dostępne?
Jutro mam wizytę u lekarza, trzymajcie kciuki! Obym wyszła bez skierowania na Zaspę... Mykam spać, zobaczymy, czego się jutro dowiem.
Witam nową Mamusię :)
jestem i ja :) W końcu się udało! Byliśmy dziś w kinie! hurrraaa! Mały mi strasznie szalał w brzuchu podczas filmu, ale dzielnie wysiedziałam prawie 3h! i bez wychodzenia do toalety, czego się bałam. Jestem z siebie dumna :) Lolipop - a jak u Ciebie plany kinowe, udało się?
Fajne te Wasz sny, mi się też w ciąży różne głupoty śnią, ale taki o porodzie realistyczny to dopiero wczoraj. Ten o piratach fajny, uśmiałam się, jak sobie to wyobraziłam :)
Fajnie, że temat staników się pojawił, bo ja muszę kupić. Mam jeden miękki, kupiony w kappahlu za 19,90 w promocji. Jeszcze go nie noszę, ale wezmę go do szpitala. Chciałam też kupić te polecane usztywnione firmy alles, ale skoro piszecie, że biust może tak pod sam koniec urosnąć, to się wstrzymam teraz i kupię po porodzie. Szkoda by było wydać tyle kasy, żeby potem leżał. A w Mama i Ja w Gdańsku te staniki są dostępne?
Jutro mam wizytę u lekarza, trzymajcie kciuki! Obym wyszła bez skierowania na Zaspę... Mykam spać, zobaczymy, czego się jutro dowiem.
Witam nową Mamusię :)
Happymum87 u mnie z apetytem to różnie, zależy od dnia ale odkąd zobaczyłam zdjęcia które robiła nam kuzynka na których widać, że jednak nie poszło mi tylko w brzuch jak myślałam i że mam już 20 kg na plusie to staram się trochę ograniczać i uważać co jem ale nie zawsze się udaje. Pilnuje, żeby jeść co 3 godziny a nie częściej no i zamiast chleba białego to jem razowy i widać różnicę w wadze bo tak nie tyje. Ale coś słodkiego czasem też zjem, no i na noc jem bo inaczej w nocy szłam jeść. A to, że wymiotujesz to może oznacza, że poród się zbliża :) Niektóre kobiety tak podobno mają, że na koniec znowu mdłości mają.
MarcysiaS ja w staniku też spać chce, żeby koszuli nie mieć mokrej :)
Witaj Paproszysko :) Co do usztywnianych staników to można kupić w Mama i ja, Mapu, Kammama we Wrzeszczu (chociaż nie polecam bo mają drogo ale przymierzyć można pójść) i pewnie w sklepach typu H&M i innych gdzie są ubrania dla ciężarnych.
Lyneth super, że wyjście do kina się udało :) My w tym tygodniu raczej nie pójdziemy, codziennie coś mamy :( Może w przyszłym się uda. A na czym byliście? Staniki usztywniane w Mama i ja w Gdańsku też są ale mają drożej niż w Gdyni :) Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę! Daj znać po.
MarcysiaS ja w staniku też spać chce, żeby koszuli nie mieć mokrej :)
Witaj Paproszysko :) Co do usztywnianych staników to można kupić w Mama i ja, Mapu, Kammama we Wrzeszczu (chociaż nie polecam bo mają drogo ale przymierzyć można pójść) i pewnie w sklepach typu H&M i innych gdzie są ubrania dla ciężarnych.
Lyneth super, że wyjście do kina się udało :) My w tym tygodniu raczej nie pójdziemy, codziennie coś mamy :( Może w przyszłym się uda. A na czym byliście? Staniki usztywniane w Mama i ja w Gdańsku też są ale mają drożej niż w Gdyni :) Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę! Daj znać po.
Witam, tez się wypowiem na temat staników.Ja mam cały czas 70 pod biustem, a miska mi skoczyła z D na prawie G, bo w F się ledwie mieszczę,a oba staniki są miękkie.. może mi biust dojść do I - J .Jedyną alternatywą jest Alles, bo tam jest 70.Na razie mam jeden Alles i jeden Esotiq, a potem zainwestuję w same Alles.
Czy któraś z was ma dyskopatię z przed ciąży? ciekawi mnie czy to wskazanie do cesarki, bo nie czuje się na siłach na naturalny poród..Może nawet mnie tak trzaśnie, że do porodu będę leżała plackiem w szpitalu..Pozdrawiam
PS.Poszukuję materacyka do kołyski-kosza wiklinowego w kształcie owalu, wiecie gdzie mogę w Gdańsku dostać?
Czy któraś z was ma dyskopatię z przed ciąży? ciekawi mnie czy to wskazanie do cesarki, bo nie czuje się na siłach na naturalny poród..Może nawet mnie tak trzaśnie, że do porodu będę leżała plackiem w szpitalu..Pozdrawiam
PS.Poszukuję materacyka do kołyski-kosza wiklinowego w kształcie owalu, wiecie gdzie mogę w Gdańsku dostać?
Witam Was :) ależ rozpęd na postach, niedawno zaczety byl temat nr 10 a tu juz nowy...
jak widac na zalaczonym obrazku, tradycyjnie nie spie :/ w sumie to sypiam coraz krocej,z przygotowaniami czuje ze jestem jeszcze daleko w polu, a sny tez jak mam to dziwne i okoloporodowe...
szczerze mowiac to czuje sie coraz bardziej dobita psychicznie im blizej porodu...jeczcze 10tyg...wczoraj bylam na kolposkopii,mialam pobrac wycinki,co sie nie udalo bo zaczelam mdlec na fotelu nim zaczeto:( i bedzie drugie podejscie...przez to coraz wiekszy dol jak ja mam porod przezyc normalnie skoro padam przy "drobiazgach"? ok nie chce cc i boje sie tego panicznie, nastawilam sie na sn i to czuje ze jest do przejscia, ale jak mi organizm bedzie reagowal, tego boje sie najbardziej...nie wiem juz co robic :(
Paniqa
jak widac na zalaczonym obrazku, tradycyjnie nie spie :/ w sumie to sypiam coraz krocej,z przygotowaniami czuje ze jestem jeszcze daleko w polu, a sny tez jak mam to dziwne i okoloporodowe...
szczerze mowiac to czuje sie coraz bardziej dobita psychicznie im blizej porodu...jeczcze 10tyg...wczoraj bylam na kolposkopii,mialam pobrac wycinki,co sie nie udalo bo zaczelam mdlec na fotelu nim zaczeto:( i bedzie drugie podejscie...przez to coraz wiekszy dol jak ja mam porod przezyc normalnie skoro padam przy "drobiazgach"? ok nie chce cc i boje sie tego panicznie, nastawilam sie na sn i to czuje ze jest do przejscia, ale jak mi organizm bedzie reagowal, tego boje sie najbardziej...nie wiem juz co robic :(
Paniqa
Hej Babeczki :)
Ja niestety też daleko w tyle z przygotowaniami i zakupami. Dla malucha mamy w zasadzie tylko wózek :D. Czy mogłybyście wkleić listę ubranek i innych gadżetów jakie kupowałyście i uważacie za słuszne. Chodzi mi o taką do życia codzienne, bo do porodu listę mam ze szkoły rodzenia i smyka.
Dziękuję Wam bardzo i podsyłam dobry humor z 29 tc (jakim cudem to już :D)
Ja niestety też daleko w tyle z przygotowaniami i zakupami. Dla malucha mamy w zasadzie tylko wózek :D. Czy mogłybyście wkleić listę ubranek i innych gadżetów jakie kupowałyście i uważacie za słuszne. Chodzi mi o taką do życia codzienne, bo do porodu listę mam ze szkoły rodzenia i smyka.
Dziękuję Wam bardzo i podsyłam dobry humor z 29 tc (jakim cudem to już :D)
Paniqua - współczuje z tym spaniem:( ja tez tak miałam jakiś czas temu, ale pociesza cię, ze chwilowo jest poprawa.
Lyneth - podziwiam, ze w kinie tyle wysiedzialas. A na czym byliście?
Co do listy, to może niech na razie dziewczyny sie wypowiedzą, bo ja to z tych, dla których nic nie jest potrzebne;)
Spadam na razie - młodego trzeba do p-la budzić a ja do pracy. Już ostatni tydzien:)
Lyneth - podziwiam, ze w kinie tyle wysiedzialas. A na czym byliście?
Co do listy, to może niech na razie dziewczyny sie wypowiedzą, bo ja to z tych, dla których nic nie jest potrzebne;)
Spadam na razie - młodego trzeba do p-la budzić a ja do pracy. Już ostatni tydzien:)
Katya ja mam dyskopatię odcinka lęździowo-krzyżowego z przed ciąży... i zwężenie chrząstek w tym miejscu czy coś... już sama nie pamiętam co dokładnie...bo rok temu dało mi popalić, potem byłam msc na l4, dreptałam na masaże, gimnastykowałam się i mi minęło... pani neurolog powiedziała mi tylko że w ciąży to albo ten odcinek się ładnie wyprostuje i wogóle nie będę mieć dolegliwości ze strony kręgosłupa albo mnie tak wygnię że będę leżeć plackiem...ale o wskazaniu do CC nic mi nie wspominała...prawda taka że już mam 32 tc a plecy się trzymają i nic nie boli...czasem coś przez kilka sekund ale to od ost 2 tyg... i się głowie czy to już nie tak przedporodowo... ale z drugiej strony 32 tydz to trochę prędko... ale kto tam wie co ta moja kruszyna ma w planach :)
Paniqa może przydał by ci się jakiś weekend z mężem na odstresowanie? albo pochłonięcie jakiejś mało ambitnej odstresowującej wesołej książki? im bliżej porodu tym chyba każda z nas zaczyna się bać... ja tu dwa dni temu się wymądrzałam że zero stresu...a wczoraj miałam sen że CC mieli mi robić...i dziewczyny w czw mam to usg i muszę się doktora dopytać jak mała się ułożyła i czy pępowina nie jest owinięta wokół szyi bo jak będzie coś nie tak i będę miała się nastawić na CC to też zacznę świrować :/
A mi znowu wróciły dolegliwości żołądkowe...wymioty i zgaga...wczorajsza noc była masakryczna...6 razy spacer do wc plus 4 razy spacer do kuchni po zimne mleko z lodówki na zgagę.... generalnie całą noc mam w plecy :/ jem już lekkostrawnie... dużo owoców, warzyw...zaczynam unikać czekolady i słodyczy mimo że tak mnie ciągnie do słodkości...a tu znowu dolegliwości i chyba zatwardzenia... muszę śliwek nakupować i się najeść może śliwka węgierka pomoże :D
Paniqa może przydał by ci się jakiś weekend z mężem na odstresowanie? albo pochłonięcie jakiejś mało ambitnej odstresowującej wesołej książki? im bliżej porodu tym chyba każda z nas zaczyna się bać... ja tu dwa dni temu się wymądrzałam że zero stresu...a wczoraj miałam sen że CC mieli mi robić...i dziewczyny w czw mam to usg i muszę się doktora dopytać jak mała się ułożyła i czy pępowina nie jest owinięta wokół szyi bo jak będzie coś nie tak i będę miała się nastawić na CC to też zacznę świrować :/
A mi znowu wróciły dolegliwości żołądkowe...wymioty i zgaga...wczorajsza noc była masakryczna...6 razy spacer do wc plus 4 razy spacer do kuchni po zimne mleko z lodówki na zgagę.... generalnie całą noc mam w plecy :/ jem już lekkostrawnie... dużo owoców, warzyw...zaczynam unikać czekolady i słodyczy mimo że tak mnie ciągnie do słodkości...a tu znowu dolegliwości i chyba zatwardzenia... muszę śliwek nakupować i się najeść może śliwka węgierka pomoże :D
ja kolejan nocke mam w plecy moze spalam razem 3 godz. porostu jak zombi chodze. w najlepsze jak mi sie chce spac to trzeba wstawiac i mlodego do przedkoszla budzic.
wczoraj mielismy usg i wizyte u lekarza. mala wazy 3100 pan dr pocieszyl mnie z epowinna byc mniejsza od braciszka zoabczymy(mlodyl wazy 3580) no ale jest ale pomiary sa oki ale jeden jest troche wiekszy tzn oni tu mierza wielkosc brzuszka mala niby wg tego ma wiekszy brzuszek.powiem szczerze po tym jak mi powiedzial wgole nie moglam sie skupic na rozmowie z nim za 3 tyg mam usg i wizyte u niego chce zoabczyc jak teraz beda pomiary wygladac. nie pytalam sie co to moze oznaczac bo szczerza nawet jezeli zaczolby tlumaczyc mi jezykiem medycznym ja nie znam na tyle ang. musze poszukac cos w necie na ten temat.
do tego tak mnie zmacal tzn brzuch sprawdzal mierzyl ze poprostu po powrocie do domu skrecalam sie z bolu mala odawala mi za to mietoszenie.
a jeszcze jak sprawdzal bicie serduszka to mloda mial czkawke. zreszta ma bardzo czesto czkawke synus nie mial i napewno byl duzo grzeczniejszy w brzuchu ale jak sie urodzil to zaczol andrabiac swoja aktywnoscia:)
happymum87 ja tez od jakiegos czasu mecze sie ze zgaga i wiomioty tez sie zdarzaja ale sporadycznie jeszcze troche :)
wczoraj mielismy usg i wizyte u lekarza. mala wazy 3100 pan dr pocieszyl mnie z epowinna byc mniejsza od braciszka zoabczymy(mlodyl wazy 3580) no ale jest ale pomiary sa oki ale jeden jest troche wiekszy tzn oni tu mierza wielkosc brzuszka mala niby wg tego ma wiekszy brzuszek.powiem szczerze po tym jak mi powiedzial wgole nie moglam sie skupic na rozmowie z nim za 3 tyg mam usg i wizyte u niego chce zoabczyc jak teraz beda pomiary wygladac. nie pytalam sie co to moze oznaczac bo szczerza nawet jezeli zaczolby tlumaczyc mi jezykiem medycznym ja nie znam na tyle ang. musze poszukac cos w necie na ten temat.
do tego tak mnie zmacal tzn brzuch sprawdzal mierzyl ze poprostu po powrocie do domu skrecalam sie z bolu mala odawala mi za to mietoszenie.
a jeszcze jak sprawdzal bicie serduszka to mloda mial czkawke. zreszta ma bardzo czesto czkawke synus nie mial i napewno byl duzo grzeczniejszy w brzuchu ale jak sie urodzil to zaczol andrabiac swoja aktywnoscia:)
happymum87 ja tez od jakiegos czasu mecze sie ze zgaga i wiomioty tez sie zdarzaja ale sporadycznie jeszcze troche :)

Katya a sprawdzałaś w Mama i ja i w Akpolu? Jak tam nie ma to nie wiem gdzie mógłby być taki materac.
Paniqa na pewno dasz radę z porodem. Ja też się bardzo bałam a im bliżej porodu to strach coraz mniejszy, chce żeby się zaczęło i żeby Mały był już z nami :)
Delie to moja lista:
Spacer i podróż:
- wózek
-fotelik
-otulacz / śpiwór / gruby koc
- folia przeciwdeszczowa do wózka
Mycie:
- wanienka
- stelaż do wanienki
-ręcznik z kapturkiem x 2
- ręcznik bez kapturka x 2
-termometr do wody
Spanie:
- łóżeczko
- materac
- prześcieradło x 2
- rożek
- ochraniacz na łóżeczko
- kołdra + poduszka (wypełnienie)
- kołdra + poduszka (poszewka) x 2
- ceratka pod prześcieradło
- kocyk
- przewijak
- lampka nocna
Ubranka:
- kaftaniki
- bodu z krótkim i długim rękawem
- śpiochy
- pajace
- półśpiochy
- spodenki
- sweterki
- koszulki
- czapeczki
- skarpetki
- rajstopki
- niedrapki
- śliniaki
- kombinezon do wyjścia
Higiena:
- sudocrem
- linomag
- krem na zimę do buźki
- płyn do kąpieli
- oliwka / balsam
- pieluszki tetrowe
- pieluszki flanelowe
- pampersy
- termometr
- płyn do prania
- octenisept do pępka
- chusteczki nawilżane
- sól fizjologiczna do oczu
- gaziki jałowe
- płatki kosmetyczne do przemywania buzi
- obcinaczka do paznokci
- szczoteczka do włosów
- patyczki do uszu
- Frida do noska
Karmienie:
- butelka 250 ml
- butelka 125 ml (najlepiej antykolkowa tomme tippe, dr Browns)
- szczotka do mycia butelek
- smoczek uspokajający
- łańcuszek do smoczka
- smoczek do butelek po 3 sztuki o różnych siłach przepływu
- termo opakowanie
Dla mnie:
- laktator
- wkładki laktacyjne
- podkłady
- podpaski poporodowe
- majtki poporodowe
- koszule do karmienia
- piżame do karmienia
- staniki do karmienia bawełniane
- staniki do karmienia usztywniane
- krem do brodawek
-osłonki na piersi
-podkłady na deskę wc do szpitala
Dodatki:
- leżaczek-bujaczek
- mata edukacyjna
- karuzela do łóżeczka
- monitor oddechu
- niania elektryczna
- ceratka do przewijania poza domem
Happymum87 mnie też męczy codziennie zgaga, szczególnie po owocach. Ale ja biorę renni, wcześniej próbowałam mleka czy gumę miętową ale teraz nic nie pomaga i stwierdziłam, że nie ma sensu się tak męczyć, biorę pół tabletki renni i na jakiś czas przechodzi.
Paniqa na pewno dasz radę z porodem. Ja też się bardzo bałam a im bliżej porodu to strach coraz mniejszy, chce żeby się zaczęło i żeby Mały był już z nami :)
Delie to moja lista:
Spacer i podróż:
- wózek
-fotelik
-otulacz / śpiwór / gruby koc
- folia przeciwdeszczowa do wózka
Mycie:
- wanienka
- stelaż do wanienki
-ręcznik z kapturkiem x 2
- ręcznik bez kapturka x 2
-termometr do wody
Spanie:
- łóżeczko
- materac
- prześcieradło x 2
- rożek
- ochraniacz na łóżeczko
- kołdra + poduszka (wypełnienie)
- kołdra + poduszka (poszewka) x 2
- ceratka pod prześcieradło
- kocyk
- przewijak
- lampka nocna
Ubranka:
- kaftaniki
- bodu z krótkim i długim rękawem
- śpiochy
- pajace
- półśpiochy
- spodenki
- sweterki
- koszulki
- czapeczki
- skarpetki
- rajstopki
- niedrapki
- śliniaki
- kombinezon do wyjścia
Higiena:
- sudocrem
- linomag
- krem na zimę do buźki
- płyn do kąpieli
- oliwka / balsam
- pieluszki tetrowe
- pieluszki flanelowe
- pampersy
- termometr
- płyn do prania
- octenisept do pępka
- chusteczki nawilżane
- sól fizjologiczna do oczu
- gaziki jałowe
- płatki kosmetyczne do przemywania buzi
- obcinaczka do paznokci
- szczoteczka do włosów
- patyczki do uszu
- Frida do noska
Karmienie:
- butelka 250 ml
- butelka 125 ml (najlepiej antykolkowa tomme tippe, dr Browns)
- szczotka do mycia butelek
- smoczek uspokajający
- łańcuszek do smoczka
- smoczek do butelek po 3 sztuki o różnych siłach przepływu
- termo opakowanie
Dla mnie:
- laktator
- wkładki laktacyjne
- podkłady
- podpaski poporodowe
- majtki poporodowe
- koszule do karmienia
- piżame do karmienia
- staniki do karmienia bawełniane
- staniki do karmienia usztywniane
- krem do brodawek
-osłonki na piersi
-podkłady na deskę wc do szpitala
Dodatki:
- leżaczek-bujaczek
- mata edukacyjna
- karuzela do łóżeczka
- monitor oddechu
- niania elektryczna
- ceratka do przewijania poza domem
Happymum87 mnie też męczy codziennie zgaga, szczególnie po owocach. Ale ja biorę renni, wcześniej próbowałam mleka czy gumę miętową ale teraz nic nie pomaga i stwierdziłam, że nie ma sensu się tak męczyć, biorę pół tabletki renni i na jakiś czas przechodzi.
witaj paproszyko na forum:)
lyneth a na czym byliście w kinie? nam tez może się uda w weekend:) daj znać jak po wizycie. trzymam kciuki aby wszystko poszło po twojej myśli.
Katya mi też biust urósł z 75D na F, nie chcę już większego, o matko, nie wyobrażam sobie. a jeśli chodzi o poród to ja wolę urodzić naturalnie. wierzę, że sobie poradzę, znam swoje ciało i mam nadzieję, że znajdę tyle sił, aby córa wyszła na świat naturalnie. ostatnio próbuję uspokoić myśli i nie myśleć z przerażeniem o porodzie, a jak o czymś pozytywnym. wierzę, że takie pozytywne nastawienie dużo daje. nie mogę się mazać tylko trzeba się wziąć w garść. tak czy siak nie ominie nas ten poród, więc można chociaż inaczej się na niego nastawić.
wczoraj na sr położna mówiła, że mamy do szpitala wziąć se sobą termometr. w szpitalach termometr jest,a le warto mieć swój zawsze przy sobie.
ja cały czas nie mam wózka ani łóżeczka. dla mojego faceta jest jeszcze dużo czasu na to.
happymum ja też ostatnio mam zgagę codziennie:/ no cóż, takie uroki ciąży. biorę rennie i pomaga.
wczoraj zakupiłam olejek ze słodkich migdałów w aptece do masażu krocza. czy któraś z was stosuje? macie jakieś wrażenia? ja niebawem zaczynam:)
wyczytałam wyżej w postach, że u niektórych z was wydziela się z brodawek siara. ja jeszcze nic takiego nie zauważyłam u siebie.
lyneth a na czym byliście w kinie? nam tez może się uda w weekend:) daj znać jak po wizycie. trzymam kciuki aby wszystko poszło po twojej myśli.
Katya mi też biust urósł z 75D na F, nie chcę już większego, o matko, nie wyobrażam sobie. a jeśli chodzi o poród to ja wolę urodzić naturalnie. wierzę, że sobie poradzę, znam swoje ciało i mam nadzieję, że znajdę tyle sił, aby córa wyszła na świat naturalnie. ostatnio próbuję uspokoić myśli i nie myśleć z przerażeniem o porodzie, a jak o czymś pozytywnym. wierzę, że takie pozytywne nastawienie dużo daje. nie mogę się mazać tylko trzeba się wziąć w garść. tak czy siak nie ominie nas ten poród, więc można chociaż inaczej się na niego nastawić.
wczoraj na sr położna mówiła, że mamy do szpitala wziąć se sobą termometr. w szpitalach termometr jest,a le warto mieć swój zawsze przy sobie.
ja cały czas nie mam wózka ani łóżeczka. dla mojego faceta jest jeszcze dużo czasu na to.
happymum ja też ostatnio mam zgagę codziennie:/ no cóż, takie uroki ciąży. biorę rennie i pomaga.
wczoraj zakupiłam olejek ze słodkich migdałów w aptece do masażu krocza. czy któraś z was stosuje? macie jakieś wrażenia? ja niebawem zaczynam:)
wyczytałam wyżej w postach, że u niektórych z was wydziela się z brodawek siara. ja jeszcze nic takiego nie zauważyłam u siebie.
dopisuję nową mamę.
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa :)
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa:)
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 Zuzia Redlowo/Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa :)
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa:)
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 Zuzia Redlowo/Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
Ja jak zwykle po kilku dniach przerwy...
Lollipop a Ty już tą liste zamknęłąs? W sensie masz wszystko, olaboga, to ja jeszcze mase braków mam, a termin w sumie mamy prawie ten sam ;)
Kremik do buziaka kupiłam Hippa, ale ja tam zakochana jestem w Hippie po prostu :) Własnie pralke wstawilam, chyba jedną z ostatnich, choć jeszcze została mi pościel do wyprania, materacyk i nakładka na materac... Wczoraj usiadłam na stronie ikea i rzeczywiscie jest ta promo na łózeczko Hensvik. Cieszę się ogromnie, bo właśnie to wyrko chciałam kupić docelowo :)
Lollipop a Ty już tą liste zamknęłąs? W sensie masz wszystko, olaboga, to ja jeszcze mase braków mam, a termin w sumie mamy prawie ten sam ;)
Kremik do buziaka kupiłam Hippa, ale ja tam zakochana jestem w Hippie po prostu :) Własnie pralke wstawilam, chyba jedną z ostatnich, choć jeszcze została mi pościel do wyprania, materacyk i nakładka na materac... Wczoraj usiadłam na stronie ikea i rzeczywiscie jest ta promo na łózeczko Hensvik. Cieszę się ogromnie, bo właśnie to wyrko chciałam kupić docelowo :)
Kaja_84 no co Ty, wszystkiego nie mam :) Jeszcze raz muszę pojechać do Mama i ja albo Akpolu i myślę, że wszystko będę miała. Ale karuzeli to na razie nie kupuje, może od kogoś dostaniemy, na początku i tak bym jej nie używała. No i ciągle nad monitorem oddechu się zastanawiam a raczej próbuje przekonać do niego Męża.
Iwona84 to od Ciebie zależy czy coś będziesz kładła na przewijak :) Ja na przewijak mam okrycie (zapomniałam do listy dopisać), takie mini prześcieradło z gumką to nie będzie spadać a Małemu będzie cieplej bo ta ceratka to zimna jest. Można też położyć pieluszkę flanelową. Na tą ceratę na wyjścia też dobrze chyba położyć najpierw pieluchę flanelową a dopiero potem Malucha. A jaką torbę do wózka kupiłaś? Bo ja mam taką małą i zastanawiam się czy by większej nie kupić.
Na przwijak są takie specjalne pokrowce czy prześcieradła frotte lub flanelowe. Można też kłaść zwykłą pieluche, ale pokrowiec sie nie przeuwa. Na to ja np bede kłaść podkłady do przewijania, ostatnio była promo na nie w Rossmannie, i jak Ci dzidzia nie nasika to są wielorazowego użytku ;) W sumie wszedzie się sprawdzają, bo na kanapie też mozna połozyc taki podkład i kanapa ocalona :)
Cześć Dziewczynki :)
Witam nową Mamusię na forum :)
Ja się w koncu wzięłam za pranie, wczoraj białe, dzisiaj kolorki, wszystko ładnie schnie na słońcu i wietrze :) Jestem właśnie w trakcie prasowania i generalnie masakra :/ nie lubię prasować w ogóle, a te maleńkie ciuszki są strasznie słodkie, ale strasznie ciężkie do prasowania.
Co do staników to ja się zalamałam. Próbowałam wczoraj sobie kupić miękki, ale absolutnie żaden nie pasował. Fakt faktem nie byłam jeszcze sklepach typu Akpol, gdzie może prędzej znajdę rozmiar dla siebie, ale coraz bardziej w to wątpie. A usztywniany stanik kupie po porodzie, bo jak mówicie, że biust może jeszcze urosnąc, to wolę nie wydawać bez sensu kasy.
Krem do buźki na niepogodę kupiłam Nivea, wydaje mi się, że jest fajny na mróz, bo nie zawiera wody.
Ogólnie wyprawkę dla siebie i malucha mam już prawie skompletowaną (oprócz tych nieszczęsnych staników) no i wózka też jeszcze nie mam, ale to akurat dziadkowie kupują i oni uważają, że jeszcze duużo czasu. Taa, lekko ponad 6 tygodni do terminu...
Sny mam też porąbane :P Wczoraj mi się śniło, że urodziłam Murzynka. Przepiękny był, miał prześliczne czarne oczy. A na drugi dzień po porodzie mąż mi przyniósł do szpitala pozew o rozwód ;)
Współczuje Wam kochane nieprzespanych nocy. Ja ostatnio śpię po 10-12 godzin, z malutkimi przerwami na picie, ale nawet nie wstaję w nocy do wc. Nie wiem, czy można się wyspać na zapas, ale mój organizm pewnie sobie robi takie "zapasy" snu przed urodzeniem Synusia :)
Pozdrawiam Was serdecznie znad sterty Kajtusiowych ciuszków do prasowania ;)
Witam nową Mamusię na forum :)
Ja się w koncu wzięłam za pranie, wczoraj białe, dzisiaj kolorki, wszystko ładnie schnie na słońcu i wietrze :) Jestem właśnie w trakcie prasowania i generalnie masakra :/ nie lubię prasować w ogóle, a te maleńkie ciuszki są strasznie słodkie, ale strasznie ciężkie do prasowania.
Co do staników to ja się zalamałam. Próbowałam wczoraj sobie kupić miękki, ale absolutnie żaden nie pasował. Fakt faktem nie byłam jeszcze sklepach typu Akpol, gdzie może prędzej znajdę rozmiar dla siebie, ale coraz bardziej w to wątpie. A usztywniany stanik kupie po porodzie, bo jak mówicie, że biust może jeszcze urosnąc, to wolę nie wydawać bez sensu kasy.
Krem do buźki na niepogodę kupiłam Nivea, wydaje mi się, że jest fajny na mróz, bo nie zawiera wody.
Ogólnie wyprawkę dla siebie i malucha mam już prawie skompletowaną (oprócz tych nieszczęsnych staników) no i wózka też jeszcze nie mam, ale to akurat dziadkowie kupują i oni uważają, że jeszcze duużo czasu. Taa, lekko ponad 6 tygodni do terminu...
Sny mam też porąbane :P Wczoraj mi się śniło, że urodziłam Murzynka. Przepiękny był, miał prześliczne czarne oczy. A na drugi dzień po porodzie mąż mi przyniósł do szpitala pozew o rozwód ;)
Współczuje Wam kochane nieprzespanych nocy. Ja ostatnio śpię po 10-12 godzin, z malutkimi przerwami na picie, ale nawet nie wstaję w nocy do wc. Nie wiem, czy można się wyspać na zapas, ale mój organizm pewnie sobie robi takie "zapasy" snu przed urodzeniem Synusia :)
Pozdrawiam Was serdecznie znad sterty Kajtusiowych ciuszków do prasowania ;)
Hej dziewczyny,
witaj paproszysko :)
Ja biustonosz do karmienia póki co mam 1, i to taki pasujący, ma grubsze miseczki ale bez fiszbin, kolejny kupie po porodzie mam nadzieję że ten jeden w szpitalu mi wystarczy...
lynteh fajnie, że spędziłaś miło czas w kinie, zawsze to jakaś chwila relaksu, a jak po wizycie?
anonim prawda jest taka, że będzie co ma być, mnie też chwilami oblatuje strach, ale staram się myśleć pozytywnie, usmiechać się do brzuszka, bo to zamartwianie się nic dobrego z sobą nie niesie.
amadea99 nie ma się co zamartwiać na zapas, szukanie w necie chyba nie jest najlepszym pomysłem, chyba że tak orientacyjnie, ale pamiętaj że te pomiary często mijają się z tym co jest w rzeczywistości.
joahne ja olejek chciałam stosować, tak jak i regularnie ćwiczyć mięśnie kegla, pić herbatę z lisci malin ale u mnie od chcieć do zrobić to mln drogi swietlnej więc nic z tego nie wyszło a teraz to już nie czuję nawet takiej potrzeby.
Ja mam wszystko poprane, poprasowane, nawet przyszykowałam już łóżeczko, jutro pakuję torbę do szpitala - tak, żeby mlody sobie nie myślał, że może w brzuszku siedzieć w nieskończonosć :)
witaj paproszysko :)
Ja biustonosz do karmienia póki co mam 1, i to taki pasujący, ma grubsze miseczki ale bez fiszbin, kolejny kupie po porodzie mam nadzieję że ten jeden w szpitalu mi wystarczy...
lynteh fajnie, że spędziłaś miło czas w kinie, zawsze to jakaś chwila relaksu, a jak po wizycie?
anonim prawda jest taka, że będzie co ma być, mnie też chwilami oblatuje strach, ale staram się myśleć pozytywnie, usmiechać się do brzuszka, bo to zamartwianie się nic dobrego z sobą nie niesie.
amadea99 nie ma się co zamartwiać na zapas, szukanie w necie chyba nie jest najlepszym pomysłem, chyba że tak orientacyjnie, ale pamiętaj że te pomiary często mijają się z tym co jest w rzeczywistości.
joahne ja olejek chciałam stosować, tak jak i regularnie ćwiczyć mięśnie kegla, pić herbatę z lisci malin ale u mnie od chcieć do zrobić to mln drogi swietlnej więc nic z tego nie wyszło a teraz to już nie czuję nawet takiej potrzeby.
Ja mam wszystko poprane, poprasowane, nawet przyszykowałam już łóżeczko, jutro pakuję torbę do szpitala - tak, żeby mlody sobie nie myślał, że może w brzuszku siedzieć w nieskończonosć :)
happymum87, mnie cały czas boli, staram się nie jęczeć, ale siła wyższa.Zostało mi 8 tygodni,zobaczymy czy się posypię.
Na zgagę jak możesz jeść, to polecam migdały i siemię lniane, to mielone.Ja mam cukrzycę i tylko Rennie mogę, śliwki na zaparcia są świetne i płatki Sante z błonnikiem do mleka lub jogurtu.
Jak masz poduchę ciążową, to na niej spij by pozycja była jak najbardziej pionowa, wtedy soki żołądkowe zostają bardziej w środku :)
Lollipop, sprawdzę w Akpolu, muszę jeszcze kupić i tak parę rzeczy, w tym pieluszki tetrowe, bo jak się z mężem chodzi po sklepach to trzeba wejść i wyjść :D
joahne,ja też sobie poradzę, tylko jak to boli i denerwuje, to myślę bardziej o cc.Po porodzie to będzie jazda, bo ja do ciąży mogłam podnosić 2 kg..
Ja kupiłam dla małego krem do buzi Perfecta baby z faktorem 6, firmy Dax Cosmetics.Dobry polski produkt :)
Mam tyle ciuszków, że mi wyjdzie kilka pralek, a potem będę prasowała z bratowymi na zmianę, bo mam na szczęście dwa żelazka :)
Na zgagę jak możesz jeść, to polecam migdały i siemię lniane, to mielone.Ja mam cukrzycę i tylko Rennie mogę, śliwki na zaparcia są świetne i płatki Sante z błonnikiem do mleka lub jogurtu.
Jak masz poduchę ciążową, to na niej spij by pozycja była jak najbardziej pionowa, wtedy soki żołądkowe zostają bardziej w środku :)
Lollipop, sprawdzę w Akpolu, muszę jeszcze kupić i tak parę rzeczy, w tym pieluszki tetrowe, bo jak się z mężem chodzi po sklepach to trzeba wejść i wyjść :D
joahne,ja też sobie poradzę, tylko jak to boli i denerwuje, to myślę bardziej o cc.Po porodzie to będzie jazda, bo ja do ciąży mogłam podnosić 2 kg..
Ja kupiłam dla małego krem do buzi Perfecta baby z faktorem 6, firmy Dax Cosmetics.Dobry polski produkt :)
Mam tyle ciuszków, że mi wyjdzie kilka pralek, a potem będę prasowała z bratowymi na zmianę, bo mam na szczęście dwa żelazka :)
dorcia_86 u mnie podobnie rodzina reaguje w sprawie kompletowania wyprawki. ja nie mam jeszcze wózka oraz łóżeczka i wszystkiego co ze spaniem związane. mój narzeczony ciągle mówi "że jeszcze tyle czasu" jak chcę się z nim wybrać pooglądać wózki. a moja mama ostatnio "łóżeczko to na początku grudnia złożycie". na początku grudnia? to już mogę mieć małą przy sobie (termin z usg 13.12).
a może to my jesteśmy jakieś inne i tak panikujemy i chcemy mieć wszystko już przygotowane 2 miesiące przed terminem włącznie z torbą do szpitala? i tak dużo stresu przed nami to chociaż o tę wyprawkę możemy być już spokojne i czekać na pierwsze skurcze:)
a może to my jesteśmy jakieś inne i tak panikujemy i chcemy mieć wszystko już przygotowane 2 miesiące przed terminem włącznie z torbą do szpitala? i tak dużo stresu przed nami to chociaż o tę wyprawkę możemy być już spokojne i czekać na pierwsze skurcze:)
joahne, kup lepiej jeszcze inny krem do buzi bo ten z rossmanna na -10 nie bedzie dobry bo one sa wodne, lepsze sa nivea, robia gruba tlusta warstwe ochronna czego nie daje babydream, ten sie nadaje na jesienne spacery ale zima nie bo ochrona jest bardzo slaba:)
mozecie i mnie dopisac:) 12.11 synek/zaspa:)
mozecie i mnie dopisac:) 12.11 synek/zaspa:)
joahne i dorcia - nic się nie martwcie, ja zaczelam 31 tydzien i tez jestem w proszku :D mam tylko wózek, pokoik w stanie surowym i bez szafy, ciuszki nie poprane a tym bardziej nie poprasowane, a wyprawka jeszce nie w całości :) I dopiero ostantio się spięlam jak mi się przyśnił poród i zaczęlam wszystko plnaować, bo się boję że synuś mnie zaskoczy wczesniej :) Ale jak bedziecie szukaly wózków to polecam wybrać sie do mama i ja, tam są bardzo kompetentni sprzedawcy i wszystko pokazują - jak się sklada, naklada spacerowke, jaki fotelik, etc, i potem porównać ceny na allegro lub w akpolu
Witam nową koleżankę na forum :)
Witam nową koleżankę na forum :)
Ja mam wrażenie że też jestem jeszcze w proszku... na szczęście zostały same rzeczy które w razie co można szybko kupić w gemini i na allegro.... no i remont i mebelki i łóżeczko... zazdroszczę mężowi że on uważa że jeszcze tyyyyyyle czasu... w dodatku w weekend zaczynam kolejny rok studiów podyplomowych, a od zjazdu do zjazdu to już w ogóle szybko mi czas mija...
A fajnie byłoby urodzić na początku grudnia... a że terminy mam dwa - na 10 grudnia (z OM) i 20 grudnia ( z usg z 12 tygodnia) a mały jest dość spory póki co.. liczę na to szybsze rozwiązanie...
A fajnie byłoby urodzić na początku grudnia... a że terminy mam dwa - na 10 grudnia (z OM) i 20 grudnia ( z usg z 12 tygodnia) a mały jest dość spory póki co.. liczę na to szybsze rozwiązanie...
Amadea99 tobie już tak malutko zostało do końca... jejku w sumie to już tuż tuż...cieszysz się że wkrótce koniec?
Dziewczyny dobrze że są takie duże miseczki tych biustonoszy ciążowych bo inaczej nie miały byśmy co na siebie ubrać :)
Joahne z tą siarą to cię pocieszę bo ja jestem w 32 tyg i jak nacisne sutki to i owszem jakaś nędzna kropla się pojawi ale tak żeby samo coś miało kapać to nie mam nic...
co do kremu na zimę to ja również zakupiłam ten z Rossmana... mam nadzieję że się sprawdzi...sporo osób chwali kosmetyki z Rossmana więc zaryzykowałam...
Perfectangel życzę ci tego wcześniejszego rozwiązania hihi
Dziewczyny dobrze że są takie duże miseczki tych biustonoszy ciążowych bo inaczej nie miały byśmy co na siebie ubrać :)
Joahne z tą siarą to cię pocieszę bo ja jestem w 32 tyg i jak nacisne sutki to i owszem jakaś nędzna kropla się pojawi ale tak żeby samo coś miało kapać to nie mam nic...
co do kremu na zimę to ja również zakupiłam ten z Rossmana... mam nadzieję że się sprawdzi...sporo osób chwali kosmetyki z Rossmana więc zaryzykowałam...
Perfectangel życzę ci tego wcześniejszego rozwiązania hihi
happymum i perfectangel, to napinanie to własnie podobno skórcze przepowiadające. Nie sa bolesne, tylko nieprzyjemne. Też je czasem mam i ma wtedy wrażenie, że skóra mi zaraz pęknie na brzuchu, dodatkowo jak się synek w tym czasie rusza to jest masakra. Ale trwają chwilę i potem puszczają. To normalne, więc nie ma się co martwić :)
Hej Dziewczyny,
Zacznę od najważniejszego: jestem po wizycie mega przeszczęśliwa, bo jest duuużo lepiej niż było :) Z 22mm zrobiło mi się nagle 28!!! Pytam się lekarza, jakim cudem, a on na to, że dzięki temu, że tak dużo leżę i się oszczędzam, no i biorę tę luteinę to poluźniły mi się mięśnie macicy, nie są już takie spięte, jak wcześniej i całość się obniżyła, dzięki temu przybyło kilka mm na plus :) Ale super! Leżenie jednak ma sens :) Oczywiście dalej mogę wcześniej urodzić, bo to się dynamicznie zmienia z tygodnia na tydzień, ale nie ma już takiego zagrożenia, jak na razie jest wszystko super!
Mały zdrowy, waży 2110g i ziewał na usg :) Śliczny widok, taka mała ziewająca buźka :)
W dodatku jutro mamy z mężem kolejną rocznicę ślubu, nie mogło być lepszego prezentu :) Będzie co świętować :) Trochę się bałam, że znów wyląduje na Zaspie, a tu takie dobre wieści :)
Mówię Wam, jak strasznie się cieszę :) Z tej radości poszłam do sklepu i kupiłam sobie stanik do karmienia tej firmy alles. Są w Gdańsku na hali targowej za 69zł bawełniane i trochę droższe usztywniane, cena zależy od modelu, od 69 do 98 chyba za tyle był najdroższy. Był też jeden za 49,90, ale to był rozmiar 80B, może akurat którejś z Was przypasuje.
Bardzo miła Pani, doradziła z rozmiarem, mówiła co i jak się zmienia itp. Kupiłam sobie na razie stanik bawełniany, taki do szpitala i do spania. Ta Pani mówiła, żeby z tym usztywnianym wstrzymać się z zakupem na czas po porodzie, bo jak zaczyna się karmić to wtedy zmniejsza się obwód pod biustem, a zwiększa miseczka i taki kupiony teraz stanik może okazać się już niedobry.
W kinie byliśmy na filmie LABIRYNT, thriller o porwaniu dwóch małych dziewczynek; bardzo mi się podobał! Taki trzymający w napięciu i do końca nie wiadomo, kto jest winny i jak się skończy. Tylko jest długi, z reklamami w kinie spędziliśmy prawie 3 godziny!
Pisałyście o zaparciach - ja odkąd leżę w łóżku i co chwilę coś podjadam, a prawie w ogóle się nie ruszam tez mam ten problem. Na mnie suszone śliwki nie działają, za to super sprawdzają się wszelkiego rodzaju musli na mleku, te sante są bardzo dobre, kasza manna na mleku, a hitem jest kasza jaglana na mleku lub mleko acidofilne wypite przed śniadaniem. Do tych kaszek dodaję sobie świeże lub suszone owoce. Takie śniadania działają cuda :) To takie moje sposoby, może którejś z Was się przydadzą :)
Pozdrawiamy serdecznie! ...i leżymy dalej :)
Zacznę od najważniejszego: jestem po wizycie mega przeszczęśliwa, bo jest duuużo lepiej niż było :) Z 22mm zrobiło mi się nagle 28!!! Pytam się lekarza, jakim cudem, a on na to, że dzięki temu, że tak dużo leżę i się oszczędzam, no i biorę tę luteinę to poluźniły mi się mięśnie macicy, nie są już takie spięte, jak wcześniej i całość się obniżyła, dzięki temu przybyło kilka mm na plus :) Ale super! Leżenie jednak ma sens :) Oczywiście dalej mogę wcześniej urodzić, bo to się dynamicznie zmienia z tygodnia na tydzień, ale nie ma już takiego zagrożenia, jak na razie jest wszystko super!
Mały zdrowy, waży 2110g i ziewał na usg :) Śliczny widok, taka mała ziewająca buźka :)
W dodatku jutro mamy z mężem kolejną rocznicę ślubu, nie mogło być lepszego prezentu :) Będzie co świętować :) Trochę się bałam, że znów wyląduje na Zaspie, a tu takie dobre wieści :)
Mówię Wam, jak strasznie się cieszę :) Z tej radości poszłam do sklepu i kupiłam sobie stanik do karmienia tej firmy alles. Są w Gdańsku na hali targowej za 69zł bawełniane i trochę droższe usztywniane, cena zależy od modelu, od 69 do 98 chyba za tyle był najdroższy. Był też jeden za 49,90, ale to był rozmiar 80B, może akurat którejś z Was przypasuje.
Bardzo miła Pani, doradziła z rozmiarem, mówiła co i jak się zmienia itp. Kupiłam sobie na razie stanik bawełniany, taki do szpitala i do spania. Ta Pani mówiła, żeby z tym usztywnianym wstrzymać się z zakupem na czas po porodzie, bo jak zaczyna się karmić to wtedy zmniejsza się obwód pod biustem, a zwiększa miseczka i taki kupiony teraz stanik może okazać się już niedobry.
W kinie byliśmy na filmie LABIRYNT, thriller o porwaniu dwóch małych dziewczynek; bardzo mi się podobał! Taki trzymający w napięciu i do końca nie wiadomo, kto jest winny i jak się skończy. Tylko jest długi, z reklamami w kinie spędziliśmy prawie 3 godziny!
Pisałyście o zaparciach - ja odkąd leżę w łóżku i co chwilę coś podjadam, a prawie w ogóle się nie ruszam tez mam ten problem. Na mnie suszone śliwki nie działają, za to super sprawdzają się wszelkiego rodzaju musli na mleku, te sante są bardzo dobre, kasza manna na mleku, a hitem jest kasza jaglana na mleku lub mleko acidofilne wypite przed śniadaniem. Do tych kaszek dodaję sobie świeże lub suszone owoce. Takie śniadania działają cuda :) To takie moje sposoby, może którejś z Was się przydadzą :)
Pozdrawiamy serdecznie! ...i leżymy dalej :)
happymum87 ciesze sie ale z drugiej strony boje sie jak cholera tego bolu ze nie dam rady niestety mam niski prog bolu. moj maz smieje sie ze jeszcze nie cale 2 tyg bo moj tatus przyjezdza i nie bede sie martwila ze nie bedzie co zrobic z synkiem:)
lyneth to super wiadomosc:)
a co chodzi o siare to nie ma znaczenia czy leci czy nie mi leci juz od dawna z synkiem tak nie mialam tylko teraz tak od ok 2 tyg strasznie bola mnie sutki i okolice czasmi taki bol nie do opisania
a czy wasze bobaski czesto maja czkawke bo moja mal dosyc czesto
lyneth to super wiadomosc:)
a co chodzi o siare to nie ma znaczenia czy leci czy nie mi leci juz od dawna z synkiem tak nie mialam tylko teraz tak od ok 2 tyg strasznie bola mnie sutki i okolice czasmi taki bol nie do opisania
a czy wasze bobaski czesto maja czkawke bo moja mal dosyc czesto

Witaj Paproszysko :)
Na hali są dwie miłe panie, lubię do nich pójść pogadać, zawsze mnie pamiętają :) Najlepiej lupic biustonosze dwa tygodnie przed terminem :)
Mój mały tez ma czkawkę, zawsze jakoś wieczorem i rano mi podskakuje, ale dzieciom w brzuchu to nie przeszkadza jak dorosłym.
Mi nic na razie nie wypływa, ale za to bolą mnie piersi, dziś wzięłam z koleżanką trochę ciuszków na spółkę i chyba dodatkowo od tego oglądania po prostu bolą jakby miały wybuchnąć :D
Na hali są dwie miłe panie, lubię do nich pójść pogadać, zawsze mnie pamiętają :) Najlepiej lupic biustonosze dwa tygodnie przed terminem :)
Mój mały tez ma czkawkę, zawsze jakoś wieczorem i rano mi podskakuje, ale dzieciom w brzuchu to nie przeszkadza jak dorosłym.
Mi nic na razie nie wypływa, ale za to bolą mnie piersi, dziś wzięłam z koleżanką trochę ciuszków na spółkę i chyba dodatkowo od tego oglądania po prostu bolą jakby miały wybuchnąć :D
Hej Dziewczyny i "stare" i nowe:)
No i miałam już napisanego posta i wyleciał w kosmos;/ Jak ja tego nie lubię wrrr..
Lyneth super, że wszystko idzie w dobrą stronę i że nie musisz leżeć w szpitalu:) Oby tak dalej!
Amadea - moja psiapsiółka, która rodziła w UK miała przez cały poród dostęp do gazu i mówiła, że bardzo jej to pomogło i naprawdę zmniejszało odczuwanie bólu. A w anglii jest chyba ogólnie dostępny więc od razu się pytaj i korzystaj.
Ale się uśmiałam z Waszych snów:))) Mi parę razy śnił się poród ale ogólnie to ostatnio bardziej mi się śnią jakieś thrillery i się wybudzam bo bywają straszne;/ A do tego kilka rundek do łazienki i Jasia i czasami też czuję się jak zombie.
Ja póki co kupiłam miękkie staniki bo one faktycznie dobrze sprawdzają się do szpitala i na noc. I tak jak Wy planuję kupić te sztywniejsze właśnie z alles po porodzie. Byłam wczoraj u lekarza, malutki ma 2330 g, szyjka długa i zamknięta i nie powinno się nic dziać. Mam nadzieję, bo mój lekarz od dzisiaj do przyszłego piątku jest na urlopie w chinach:o Ja mam nadzieję, że dotrwamy chociaż do końca października. Niestety po raz kolejny raczej zapowiedział cesarkę a gdzieś tam we mnie tli się cicha nadzieja na poród naturalny. Chociaż cesarkę już przeszłam i wiem z czym to się je ale jednak w większości wypadków szybciej dochodzi się po naturalnych porodach a na tym mi bardzo zależy.
Chciałam się Was zapytać czy im bliżej końca to też czujecie się bardziej rozdrażnione? Ja mam takie wrażenie, że szybciej mnie można zdenerwować a normalnie praktycznie wcale się nie denerwuję ale teraz te hormony chyba mocniej szaleją.
Katya chciałam się Ciebie zapytać jak wygląda u Ciebie waga przy tej diecie cukrzycowej?
Pozdrawiam Was nocnie:)
No i miałam już napisanego posta i wyleciał w kosmos;/ Jak ja tego nie lubię wrrr..
Lyneth super, że wszystko idzie w dobrą stronę i że nie musisz leżeć w szpitalu:) Oby tak dalej!
Amadea - moja psiapsiółka, która rodziła w UK miała przez cały poród dostęp do gazu i mówiła, że bardzo jej to pomogło i naprawdę zmniejszało odczuwanie bólu. A w anglii jest chyba ogólnie dostępny więc od razu się pytaj i korzystaj.
Ale się uśmiałam z Waszych snów:))) Mi parę razy śnił się poród ale ogólnie to ostatnio bardziej mi się śnią jakieś thrillery i się wybudzam bo bywają straszne;/ A do tego kilka rundek do łazienki i Jasia i czasami też czuję się jak zombie.
Ja póki co kupiłam miękkie staniki bo one faktycznie dobrze sprawdzają się do szpitala i na noc. I tak jak Wy planuję kupić te sztywniejsze właśnie z alles po porodzie. Byłam wczoraj u lekarza, malutki ma 2330 g, szyjka długa i zamknięta i nie powinno się nic dziać. Mam nadzieję, bo mój lekarz od dzisiaj do przyszłego piątku jest na urlopie w chinach:o Ja mam nadzieję, że dotrwamy chociaż do końca października. Niestety po raz kolejny raczej zapowiedział cesarkę a gdzieś tam we mnie tli się cicha nadzieja na poród naturalny. Chociaż cesarkę już przeszłam i wiem z czym to się je ale jednak w większości wypadków szybciej dochodzi się po naturalnych porodach a na tym mi bardzo zależy.
Chciałam się Was zapytać czy im bliżej końca to też czujecie się bardziej rozdrażnione? Ja mam takie wrażenie, że szybciej mnie można zdenerwować a normalnie praktycznie wcale się nie denerwuję ale teraz te hormony chyba mocniej szaleją.
Katya chciałam się Ciebie zapytać jak wygląda u Ciebie waga przy tej diecie cukrzycowej?
Pozdrawiam Was nocnie:)
Lyneth - to świetna wiadomość:) aż sie nie chce wierzyć ze lezenie ma taka moc!!! Ja od wczorajszego popołudnia tez postanowiłam zwolnić - ledwo dojechalam do domu. Mała tak wariuje, ze jak stoję to mam wraZenie ze zaraz sie wszystko zacznie - tak mi na jaka na dół. A szyjke tez mam niby skrocona...
Katka a czemu bedziesz miała kolejne cc? Ja sie cały czas waham czy kombinować czy zdać sie na przypadek i jechać bez skierowania:( a w jakim szpitalu chcesz rodzic? Któraś z was juz o to pytałam:) ale mam kurzy móżdżek i nie wiem, czy ciebie tez.
Hej jagodowa mamo.
Katka a czemu bedziesz miała kolejne cc? Ja sie cały czas waham czy kombinować czy zdać sie na przypadek i jechać bez skierowania:( a w jakim szpitalu chcesz rodzic? Któraś z was juz o to pytałam:) ale mam kurzy móżdżek i nie wiem, czy ciebie tez.
Hej jagodowa mamo.
Hej dziewczyny,hej dzieciaczki:)
Zaglądam na Wasze forum i chciałam dołączyć:) Jestem w 34 (23 listopada)tygodniu,spodziewam się dziewczynki -Ewa Kosia:). Dodam,że jestem już mamusią 5 letniego chłopca:)
Od razu,kobietki, mam pytanie: Orientujecie się,gdzie w Gdyni mogę dostać herbatkę z liści malin? I drugie pytanko:Jaką aptekę(tanią:P) polecacie w Gdyni??
Zaglądam na Wasze forum i chciałam dołączyć:) Jestem w 34 (23 listopada)tygodniu,spodziewam się dziewczynki -Ewa Kosia:). Dodam,że jestem już mamusią 5 letniego chłopca:)
Od razu,kobietki, mam pytanie: Orientujecie się,gdzie w Gdyni mogę dostać herbatkę z liści malin? I drugie pytanko:Jaką aptekę(tanią:P) polecacie w Gdyni??
hej laski ;]
tak sie cieszylam ze wyszlam do domu a w piatek znow tu zladowalam... cisnienie raz w gore raz w dol... dzis znow cos przebakiwali ze moze mnie puszcza na weekend zobaczymy.....
w sumie nie wiem jak to patrzec na te przygotowania na przyjscie na swiat malucha bo na sali mialam dwie kolezanki teraz obie w30 tyg ciazy i tez z cisnieniem, z tym ze jedną bez problemu ustabilizowali a druga juz nie, zrobili jej cesarke a jej mały (1kg wagi) jest teraz w gdańsku w szpitalu... masakra... nigdy nie wiadomo co na kogo trafi bo ona sie czuła swietnie ale przez to cisnienie lozysko nie dostarczalo wszystkich potrzebnych rzeczy dla malucha i musieli go wyciągnąć...
Nudze się tu jak mops ale co zrobić.. :(
Miłego dzionka wszystkim! :)
tak sie cieszylam ze wyszlam do domu a w piatek znow tu zladowalam... cisnienie raz w gore raz w dol... dzis znow cos przebakiwali ze moze mnie puszcza na weekend zobaczymy.....
w sumie nie wiem jak to patrzec na te przygotowania na przyjscie na swiat malucha bo na sali mialam dwie kolezanki teraz obie w30 tyg ciazy i tez z cisnieniem, z tym ze jedną bez problemu ustabilizowali a druga juz nie, zrobili jej cesarke a jej mały (1kg wagi) jest teraz w gdańsku w szpitalu... masakra... nigdy nie wiadomo co na kogo trafi bo ona sie czuła swietnie ale przez to cisnienie lozysko nie dostarczalo wszystkich potrzebnych rzeczy dla malucha i musieli go wyciągnąć...
Nudze się tu jak mops ale co zrobić.. :(
Miłego dzionka wszystkim! :)
Hej dziewczynki :) JagodowaMamo, Cyganko Asiu, witamy na forum :)
Ageska, trzymaj się dzielnie. Nie zazdroszczę leżenia w szpitalu, ale to dla dobra Malestwa. Dasz radę :)
Lyneth, super, że się szyjka powiększa. Leż jak najczęściej, na pewno dotrwasz do terminu :)
A co do głupich snów... Dzisiaj mi się śniło, że poród odbierał mi Antoni Pawlicki (to ten aktor z Czasu honoru i Komisarza Alexa :P) i był w tym moim śnie tak mega przystojny i używał strasznie fajnych perfum (czułam zapach w tym śnie!!!), że synka nazwałam Antek... Te sny mnie zaczynają przerażać :P
Herbatkę z liści malin można podobno w każdym zielarskim dostać, ale głowy nie dam, bo nie szukałam. Takie info mam od kuzynki. Ale ona piła i porodu jej to nie przyspieszyło :) Apteki w Gdyni niestety też nie polecę, chociaż może Apteki Dyżurne (te całodobowe), tam kupowałam leki na receptę i zawsze były tańsze niż w innych aptekach. Ale bliżej Gdyni to w Sopocie Gemini :)
Ageska, trzymaj się dzielnie. Nie zazdroszczę leżenia w szpitalu, ale to dla dobra Malestwa. Dasz radę :)
Lyneth, super, że się szyjka powiększa. Leż jak najczęściej, na pewno dotrwasz do terminu :)
A co do głupich snów... Dzisiaj mi się śniło, że poród odbierał mi Antoni Pawlicki (to ten aktor z Czasu honoru i Komisarza Alexa :P) i był w tym moim śnie tak mega przystojny i używał strasznie fajnych perfum (czułam zapach w tym śnie!!!), że synka nazwałam Antek... Te sny mnie zaczynają przerażać :P
Herbatkę z liści malin można podobno w każdym zielarskim dostać, ale głowy nie dam, bo nie szukałam. Takie info mam od kuzynki. Ale ona piła i porodu jej to nie przyspieszyło :) Apteki w Gdyni niestety też nie polecę, chociaż może Apteki Dyżurne (te całodobowe), tam kupowałam leki na receptę i zawsze były tańsze niż w innych aptekach. Ale bliżej Gdyni to w Sopocie Gemini :)
I dopisuję nowe Mamusie na naszą listę:
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa :)
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa:)
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 Zuzia Redlowo/Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa :)
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa:)
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 Zuzia Redlowo/Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
happymum87, owszem rossmann ma napawde dobre kosmetyki, sama ich uzywam( dodam tez ze tam pracuje;p) ale niestety ten krem nie jest dobry na zime dla takich maluchow, maja duzo delikatniejsza cere niz my, a przyznam sie ze jak bylam na nartach (-5) i sloneczko czulam jak mroz gryzie mnie w buzie i musialam pozyczyc krem od mamy, dla dobra naszych maluchow lepiej w tym przypadku uzyc np Nivea:)
nie jestescie z przygotowaniami az tak w tyle;p na szczescie ja juz mam jednego malego potworka (2,9 lat) i mam pelno rzeczy po nim, ale zawsze znajdzie sie cos do kupienia, dobrze ze zyjemy w takich czasach ze jest wszystkiego pelno, sklepy calodobowe i nawet tatus moze pojechac do sklepu w kryzysowej chwili i jakas ekspedientka mu pomoze;p
nie jestescie z przygotowaniami az tak w tyle;p na szczescie ja juz mam jednego malego potworka (2,9 lat) i mam pelno rzeczy po nim, ale zawsze znajdzie sie cos do kupienia, dobrze ze zyjemy w takich czasach ze jest wszystkiego pelno, sklepy calodobowe i nawet tatus moze pojechac do sklepu w kryzysowej chwili i jakas ekspedientka mu pomoze;p
witajcie justyna_ , JagodowaMama i Cyganka Asia na forum:) coraz więcej się nas robi na końcówce:)
AAbym a ty kupiłaś wózek jedo fyn? bo tak się nad nim zastanawiam między innymi. jak się sprawuje?
happymum mi brzuch twardniał kilka razy, ale nie wiem czy to mała się ruszała czy to skurcze jakieś były.
lyneth świetnie, że wszystko ok po wizycie! twój trud i poświęcenie zostały wynagrodzone:))) ja też ostatnio mam zaparcia (jak na początku ciąży). mi pomaga olej lniany z jogurtem naturalnym ze zbożami. w sumie to piłam go całą ciążę, a przed dwoma tygodniami mi się skończył i zamiast zakupić od razu to zwlekałam i takie tego skutki. myślę, że zgaga która się ostatnio pojawia też była spowodowana przerwaniem picia oleju lnianego. ale już kupiłam i daję zwiększoną dawkę. lyneth widziałam trailer filmu "labirynt" i też chciałam na niego iść, ale mój facet powiedział, że w moim stanie na taki straszny film nie pójdziemy;)
amadea99 ja czkawkę u małej wyczuwam codziennie czasem po kilka razy, już od dobrych 4-5 tygodni. śmieszne uczucie:)
Katka_Gdynia ponoć huśtawki nastroju są jednym z objawów zbliżającego się porodu. ja na razie nastroje mam w normie;)
Ageska przykro mi, że znowu wylądawałaś w szpitalu. przynajmniej masz fachową opiekę. Zaglądaj na forum jak ci się nudzi:)
AAbym a ty kupiłaś wózek jedo fyn? bo tak się nad nim zastanawiam między innymi. jak się sprawuje?
happymum mi brzuch twardniał kilka razy, ale nie wiem czy to mała się ruszała czy to skurcze jakieś były.
lyneth świetnie, że wszystko ok po wizycie! twój trud i poświęcenie zostały wynagrodzone:))) ja też ostatnio mam zaparcia (jak na początku ciąży). mi pomaga olej lniany z jogurtem naturalnym ze zbożami. w sumie to piłam go całą ciążę, a przed dwoma tygodniami mi się skończył i zamiast zakupić od razu to zwlekałam i takie tego skutki. myślę, że zgaga która się ostatnio pojawia też była spowodowana przerwaniem picia oleju lnianego. ale już kupiłam i daję zwiększoną dawkę. lyneth widziałam trailer filmu "labirynt" i też chciałam na niego iść, ale mój facet powiedział, że w moim stanie na taki straszny film nie pójdziemy;)
amadea99 ja czkawkę u małej wyczuwam codziennie czasem po kilka razy, już od dobrych 4-5 tygodni. śmieszne uczucie:)
Katka_Gdynia ponoć huśtawki nastroju są jednym z objawów zbliżającego się porodu. ja na razie nastroje mam w normie;)
Ageska przykro mi, że znowu wylądawałaś w szpitalu. przynajmniej masz fachową opiekę. Zaglądaj na forum jak ci się nudzi:)
co do wozka to ja od kilku tyg poluje na ten, ale jakos mam takiego pecha ze w ost minucie zawsze mnie ktos przelicytuje;/ http://allegro.pl/raf-pol-wozek-milly-3w1-gleboki-spacer-fotelik-i3593087511.html
Ageska, w szpitalu nie jest fajnie, ale jest ten plus ze gdyby (odpukac w niemalowane) cos sie zawczelo dziac ktos od razu zareaguje i nie bedziesz musiala jechac na sygnale:) w koncu czego sie nie robi dla naszych skarbow:)
Ageska, w szpitalu nie jest fajnie, ale jest ten plus ze gdyby (odpukac w niemalowane) cos sie zawczelo dziac ktos od razu zareaguje i nie bedziesz musiala jechac na sygnale:) w koncu czego sie nie robi dla naszych skarbow:)
to ja jeszcze dopiszę justynę_ do listy:)
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
Ageska - trzymaj się dzielnie w tym szpitalu! Będzie dobrze! Trzymam mocno kciuki! Napisałaś o tym kilogramowym dziecku, strasznie mnie to przeraziło, jejku! Pamiętam jak się sama bałam, leżąc na tej patologi, że mój maluszek też taki malutki może wyjść.
A jak Ci się nudzi, to może niech Ci rodzina filmy na kompa przyniesie, jak możliwość oglądania na laptopie. Ja pamiętam, że czasem jak kol. obok spały, to oglądałam filmy masowo, jak leci, wszystkie, jakie miałam na kompie.
perfectangel - skracania szyjki się nie czuje; może Cię boli, bo maluszek jest tak ułożony i na nią uciska? Powiedz to lekarzowi przy najbliższej wizycie.
dorcia86 - ale masz sny! Naprawdę :) U mnie ostatnio spokój z głupimi snami, za to przebudzam się w nocy bez powodu, poleżę chwilę i dalej zasypiam, na szczęście.
happymum - mi brzuch sam z siebie nie twardnieje, tylko jak się maluch wypina, to te miejsca się tak naprężają i naciągają, ale to zdecydowanie jego sprawka. W szpitalu zawsze mnie pytali, czy brzuch mi twardnieje, bo jakby tak było, to miałam brać nospę. Do tej pory cały czas mam miękki brzuszek, ale ja biorę luteinę i to może być też tak, że ona mi tak działa i na brzuch, poluźnia mięśnie; tak sobie myślę, ale nie wiem dokładnie....
amadea99 - mój synek miał czkawkę przez kilka dni, raz - dwa razy rano i raz wieczorem. Od tygodnia już jej nie ma.
joahne - film nie jest taki straszny, bardziej wciągający, choć nie powiem ze dwa razy zasłaniałam oczy, jak się zbliżała straszna, niepokojąca scena ;)
Witam nowe Mamusie :)
A jak Ci się nudzi, to może niech Ci rodzina filmy na kompa przyniesie, jak możliwość oglądania na laptopie. Ja pamiętam, że czasem jak kol. obok spały, to oglądałam filmy masowo, jak leci, wszystkie, jakie miałam na kompie.
perfectangel - skracania szyjki się nie czuje; może Cię boli, bo maluszek jest tak ułożony i na nią uciska? Powiedz to lekarzowi przy najbliższej wizycie.
dorcia86 - ale masz sny! Naprawdę :) U mnie ostatnio spokój z głupimi snami, za to przebudzam się w nocy bez powodu, poleżę chwilę i dalej zasypiam, na szczęście.
happymum - mi brzuch sam z siebie nie twardnieje, tylko jak się maluch wypina, to te miejsca się tak naprężają i naciągają, ale to zdecydowanie jego sprawka. W szpitalu zawsze mnie pytali, czy brzuch mi twardnieje, bo jakby tak było, to miałam brać nospę. Do tej pory cały czas mam miękki brzuszek, ale ja biorę luteinę i to może być też tak, że ona mi tak działa i na brzuch, poluźnia mięśnie; tak sobie myślę, ale nie wiem dokładnie....
amadea99 - mój synek miał czkawkę przez kilka dni, raz - dwa razy rano i raz wieczorem. Od tygodnia już jej nie ma.
joahne - film nie jest taki straszny, bardziej wciągający, choć nie powiem ze dwa razy zasłaniałam oczy, jak się zbliżała straszna, niepokojąca scena ;)
Witam nowe Mamusie :)
Ageska : no zycze aby cisnienie Ci sie unormowalo... a jakie masz?? MI dr przypisala dopegyt ale zwlekam zeby zaczac brac .. bo drugi ginekolog do ktorego tez chodze z nfz nic o tym nie wspominal.. cisnienie mam 130 /80 i to od poczatku ale u lekarzy w domu mam ok.. nie mam zadnych kolatan serca itp .. ale zaczelam sie obawiac , do szpitala nie chce trafic , dobrze sie czuje ..
Ageska - szkoda, ze znowu szpital, ale może chociaż daje ci to jakieś poczucie bezpieczeństwa. Kurcze, nie wiedziałam, ze to ciśnienie może powodować aż takie skrajne sytuacje jak z tym maluszkiem:(
Ale sie rozpisalyscie od rana :) ja w końcu dużo leże muszę powiedzieć, ze bardzo mi sie brzuszek uspokoił.
Justyna - ładny ten wozek, walcz o niego :)
A co do snów to mi sie śnie kiedyś taki a la western - biegalam z mężem po dzikim zachodzie i gonilismy jakiś pociąg. Bardzo śmiechowe to było:)
Ale sie rozpisalyscie od rana :) ja w końcu dużo leże muszę powiedzieć, ze bardzo mi sie brzuszek uspokoił.
Justyna - ładny ten wozek, walcz o niego :)
A co do snów to mi sie śnie kiedyś taki a la western - biegalam z mężem po dzikim zachodzie i gonilismy jakiś pociąg. Bardzo śmiechowe to było:)
ale macie wyobraznie, te wasze sny nadaja sie do opisania w jakims komiksie;p ale zazdroszcze wam ich bo ja w ogole nie moge spac, krece sie jak glupek i potem przez caly dzien jestem nieprzytomna a Marcin jest taki zywy ze wiecznie musze na niego uwazac bo strasznie rozrabia;p
no kurcze, walcze ale juz w 4 aukcjach w ost minucie mnie przelicytowali, zobaczymy, kolejna konczy sie dzis:)
no kurcze, walcze ale juz w 4 aukcjach w ost minucie mnie przelicytowali, zobaczymy, kolejna konczy sie dzis:)
Justyna - a to są nowe wózki? Jeśli tak, to czemu musisz je licytować? Nie ma jakiejś dobrej opcji kup teraz?
Ja mam wózek po starszaku, ale szczerze mówiąc, gdybym miała jeszcze raz kupować, to kupiłabym jakąś porządną używkę - patrząc na mój po 1 dziecku, to był jak nowy. A używaliśmy go naprawdę na maxa - błoto, śnieg, nawet do gondolki w górach wciskaliśmy he he:)
Ja mam wózek po starszaku, ale szczerze mówiąc, gdybym miała jeszcze raz kupować, to kupiłabym jakąś porządną używkę - patrząc na mój po 1 dziecku, to był jak nowy. A używaliśmy go naprawdę na maxa - błoto, śnieg, nawet do gondolki w górach wciskaliśmy he he:)
co do wcześniaków. dziś w dzień dobry tvn była historia chłopca który urodził się 23 tc! lekarze nie dawali dużych szans na przeżycie, ważył 600 gram. leżał długo w inkubatorze na oddziale neonatologii (nie wiem w jakim mieście). dziś ma 10 miesięcy, wiek rozwojowy 6 miesięcy. ja nawet nie wiedziałam, że na takim etapie ciąży dziecko jest w stanie przeżyć. aż mi się łezka w oku kręciła, jaki on był malutki...
Iwona84 moja bratowa też miała problem z ciśnieniem w ciąży. Pod koniec miała takie skoki i strasznie spuchnięte nogi, że podejrzewali stan przedrzucawkowy. ostatecznie ciąża rozwiązana cc.
Justyna_ ten wózek świetnie wygląda jak za taką cenę, walcz;)
u mnie dziś 3 z przodu - skończony 30 tc:)))
Iwona84 moja bratowa też miała problem z ciśnieniem w ciąży. Pod koniec miała takie skoki i strasznie spuchnięte nogi, że podejrzewali stan przedrzucawkowy. ostatecznie ciąża rozwiązana cc.
Justyna_ ten wózek świetnie wygląda jak za taką cenę, walcz;)
u mnie dziś 3 z przodu - skończony 30 tc:)))
Lyneth gratuluję zdobycia dodatkowych 6 mm szyjki :) wbrew pozorą to spory wyczyn :) Mam nadzieję że rocznicę ślubu z mężem spędzisz wyjątkowo :) sporo prezent rocznicowy macie taki niesamowity to warto świętować :)
Amadea99 mój brzuch to od tego tygodnia żyje swoim życiem...co chwile albo czkawka albo mała się wierci :D chwilami to takie śmieszne miłe uczucie że sama się uśmiecham a chwilami auuuć jak córcia mi zapoda kopniakiem to aż oczy jak 5 zł mam :)
Katka_Gdynia co do rozdrażnienia to mi się wydaje że generalnie jestem spokojna i zrelaksowana...ale wystarczy że mąż coś powie nie tak albo czymś mnie wkurzy i w 5 sekund serce mi wali, jestem zdenerwowana na maksa, zaraz chce mi się ryczeć i już po mnie...wiem że to nie ja...że to hormony... ale boże nad tym nie da się zapanować :/
Witamy Was w naszych skromnych progach JogodowaMamo i Cygankę Asię :) ale już długa ta nasza lista:D a pamiętam jak na początku były 3,4,5 dziewczyn hihi
Ageska trzymam kciuki i by ciebie ustabilizowali i wypuścili do domku... jejku 1 kg maluszek? eh jaka to musi być kruszynka... a tobie na nudę hm może jakaś fajna książka? może coś ci polecić hihi
Dorcia86 widze że mój sen z piratami przy twoim śnie o porodzie z takim przystojniakiem to nic hihi jejku jakie te nasze wyobraźnie są pobudzone :D jak bym mogła chcieć wybrać kogo miał by przypominać mój doktor odbierający poród to chyba skusiła bym się na Daniela Craiga czyli Bonda hihi poród na bank był by szybki, zwinny i niezapomniany hahahaha
Justyna dzięki za radę do co kremu z Rossmana :D to zakupię sobie krem Nivea albo hippa jak gdzieś znajdę :)
Iwona84 ja też mam ciśnienie 130/80 i ani razu nie usłyszałam komentarza na ten temat u lekarza... w domu mam mniejsze 120/70 czy coś... jak mnie zdenerwują to ciut wyżej ale o lekach nikt nic nie wspominał nigdy...
Amadea99 mój brzuch to od tego tygodnia żyje swoim życiem...co chwile albo czkawka albo mała się wierci :D chwilami to takie śmieszne miłe uczucie że sama się uśmiecham a chwilami auuuć jak córcia mi zapoda kopniakiem to aż oczy jak 5 zł mam :)
Katka_Gdynia co do rozdrażnienia to mi się wydaje że generalnie jestem spokojna i zrelaksowana...ale wystarczy że mąż coś powie nie tak albo czymś mnie wkurzy i w 5 sekund serce mi wali, jestem zdenerwowana na maksa, zaraz chce mi się ryczeć i już po mnie...wiem że to nie ja...że to hormony... ale boże nad tym nie da się zapanować :/
Witamy Was w naszych skromnych progach JogodowaMamo i Cygankę Asię :) ale już długa ta nasza lista:D a pamiętam jak na początku były 3,4,5 dziewczyn hihi
Ageska trzymam kciuki i by ciebie ustabilizowali i wypuścili do domku... jejku 1 kg maluszek? eh jaka to musi być kruszynka... a tobie na nudę hm może jakaś fajna książka? może coś ci polecić hihi
Dorcia86 widze że mój sen z piratami przy twoim śnie o porodzie z takim przystojniakiem to nic hihi jejku jakie te nasze wyobraźnie są pobudzone :D jak bym mogła chcieć wybrać kogo miał by przypominać mój doktor odbierający poród to chyba skusiła bym się na Daniela Craiga czyli Bonda hihi poród na bank był by szybki, zwinny i niezapomniany hahahaha
Justyna dzięki za radę do co kremu z Rossmana :D to zakupię sobie krem Nivea albo hippa jak gdzieś znajdę :)
Iwona84 ja też mam ciśnienie 130/80 i ani razu nie usłyszałam komentarza na ten temat u lekarza... w domu mam mniejsze 120/70 czy coś... jak mnie zdenerwują to ciut wyżej ale o lekach nikt nic nie wspominał nigdy...
Nie ma za co:) zawsze pomoge jak umiem:)
Wozki sa nowe, nie wiem czemu firma wystawia je na aukcje ale zawsze to sposob na zaoszczedzenie:) mysmy mieli przy Marcinie uzywany bo wtedy mielismy male zasoby finansowe i kupilismy za 200 zl, z czego 100 tata mi dolozyl, nie musial ale dolozyl, wozek byl w dobrym stanie, ale nie byl to wozek moich marzen i korzystalismy tylko z gondoli, teraz chcialam nowy, to moje male marzenie:) zawsze chcialam tez zeby fotelik moc wpiac do stelaza bo chodzenie z malym w nosidelku albo wkladanie go do wozka w sklepie bylo udreka a jezdzenie wszedzie z gondola i wiecznie przekladanie to tez niezbyt wygodne, poza tym trzeba miec duze auto;p teraz kupilismy kombi i bedzie wygoda ale z Marcinem mielismy seicento;p
co to tego chlopca wczesniaka, tez to ogladalam, wzruszylam sie. sama bylam swiadkiem w 1 ciazy jak mialam problemy z nerkami lezalam tydzien na zaspie na ginekologii bo na urologii nie ma warunkow dla ciezarnych, lezala ze mna kobieta ktora przywiezli z wejcherowa. zazadala tego poniewaz miala ciaze zagrozona a oni chcieli znusic ja do porodu w 23 tyg. gdy ja poznalam wchodzila w 25 tydzien, i niestety na zaspie zaczela rodzic, jej maluch urodzil sie gdy mial 750 gram. przezyl 2 pierwsze doby, wiem tylko tyle bo wychodzilam ze szpitala i juz nigdy jej nie widzialam, mam nadzieje ze jej chlopiec dobrze sie rozwija:) to byla jej chyba 5 proba...
ogladam tez na TLC od 15.00 o porodach, sa tez programy gdzie sa pokazywane dzieci takie malenkie o ktore lakarze walcza jak lwy, bardzo wzruszajace, doslownie wyciskacz lez...
co do cisnienia to ja mam dziwne, raz 150/80 raz 110/70 jak dluzej stoje to tak mnie dusi i kreci mi sie w glowie ze az czarno mi sie robi, lekarz niestety nie reaguje...
Wozki sa nowe, nie wiem czemu firma wystawia je na aukcje ale zawsze to sposob na zaoszczedzenie:) mysmy mieli przy Marcinie uzywany bo wtedy mielismy male zasoby finansowe i kupilismy za 200 zl, z czego 100 tata mi dolozyl, nie musial ale dolozyl, wozek byl w dobrym stanie, ale nie byl to wozek moich marzen i korzystalismy tylko z gondoli, teraz chcialam nowy, to moje male marzenie:) zawsze chcialam tez zeby fotelik moc wpiac do stelaza bo chodzenie z malym w nosidelku albo wkladanie go do wozka w sklepie bylo udreka a jezdzenie wszedzie z gondola i wiecznie przekladanie to tez niezbyt wygodne, poza tym trzeba miec duze auto;p teraz kupilismy kombi i bedzie wygoda ale z Marcinem mielismy seicento;p
co to tego chlopca wczesniaka, tez to ogladalam, wzruszylam sie. sama bylam swiadkiem w 1 ciazy jak mialam problemy z nerkami lezalam tydzien na zaspie na ginekologii bo na urologii nie ma warunkow dla ciezarnych, lezala ze mna kobieta ktora przywiezli z wejcherowa. zazadala tego poniewaz miala ciaze zagrozona a oni chcieli znusic ja do porodu w 23 tyg. gdy ja poznalam wchodzila w 25 tydzien, i niestety na zaspie zaczela rodzic, jej maluch urodzil sie gdy mial 750 gram. przezyl 2 pierwsze doby, wiem tylko tyle bo wychodzilam ze szpitala i juz nigdy jej nie widzialam, mam nadzieje ze jej chlopiec dobrze sie rozwija:) to byla jej chyba 5 proba...
ogladam tez na TLC od 15.00 o porodach, sa tez programy gdzie sa pokazywane dzieci takie malenkie o ktore lakarze walcza jak lwy, bardzo wzruszajace, doslownie wyciskacz lez...
co do cisnienia to ja mam dziwne, raz 150/80 raz 110/70 jak dluzej stoje to tak mnie dusi i kreci mi sie w glowie ze az czarno mi sie robi, lekarz niestety nie reaguje...
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady ;) Jestem zaopatrzona w książki, filmy i krzyżówki, nawet mam scrablee :P także niby jest co robić ale szczerze mówiąc wszystko szybko się nudzi... :)
A z tym ciśnieniem to u mnie było tak że jak pierwszy raz tu trafiłam to czułam się zarąbiście dobrze ale coś przez chwilkę zrobiły mi się czarne mroczki w lewym oku, więc szybko wujek google i wyczytałam że to może być od ciśnienia, więc stwierdziłam że sobie zmierzę i co... 170/100 no to spróbowałam dodzwonic sie do swojego gina ale akurat nie odbierał więc stwierdziłam że lepiej wszystko sprawdzić i wybrałam się do szpitala i tak tu sobie siedzę... cisnienie mialam rozne 150/90, 160/95, 140/70 no w sumie skakało jak chciało ale w końcu się trochę unormowało i teraz mam tak 135/70 ale uwaga uwaga biorę na dobę 6 tabl depegetu, 2 nitrendypiny i 2 czegos tam uspokajającego..... ZAZNACZAM że cały czas fizycznie nie odczówam żadnych dolegliwości, zupełnie nic, ostatnie pare dni pojawily mi sie tylko małe obrzęki stóp. Także nie ma co tego bagatelizować bo cisnienie prowadzi właśnie do rzucawki, śpiączki i w konsekwencji śmierci dla matki i dziecka jeśli jest duże i nie leczone. Dodatkowo u tej laski co zrobili jej cc powodowalo zle przeplywy co z kolei spowodowalo ze plod bardzo slabo sie rozwijał.... powinien miec ok 1,5kg a wyszlo ze 1kg.
Koniec końców warto mierzyć sobie ciśnienie ;) I nie żebym Was straszyła ale w końcu chcemy być zdrowe i nasze dzieci też mają być zdrowe :)
A z tym ciśnieniem to u mnie było tak że jak pierwszy raz tu trafiłam to czułam się zarąbiście dobrze ale coś przez chwilkę zrobiły mi się czarne mroczki w lewym oku, więc szybko wujek google i wyczytałam że to może być od ciśnienia, więc stwierdziłam że sobie zmierzę i co... 170/100 no to spróbowałam dodzwonic sie do swojego gina ale akurat nie odbierał więc stwierdziłam że lepiej wszystko sprawdzić i wybrałam się do szpitala i tak tu sobie siedzę... cisnienie mialam rozne 150/90, 160/95, 140/70 no w sumie skakało jak chciało ale w końcu się trochę unormowało i teraz mam tak 135/70 ale uwaga uwaga biorę na dobę 6 tabl depegetu, 2 nitrendypiny i 2 czegos tam uspokajającego..... ZAZNACZAM że cały czas fizycznie nie odczówam żadnych dolegliwości, zupełnie nic, ostatnie pare dni pojawily mi sie tylko małe obrzęki stóp. Także nie ma co tego bagatelizować bo cisnienie prowadzi właśnie do rzucawki, śpiączki i w konsekwencji śmierci dla matki i dziecka jeśli jest duże i nie leczone. Dodatkowo u tej laski co zrobili jej cc powodowalo zle przeplywy co z kolei spowodowalo ze plod bardzo slabo sie rozwijał.... powinien miec ok 1,5kg a wyszlo ze 1kg.
Koniec końców warto mierzyć sobie ciśnienie ;) I nie żebym Was straszyła ale w końcu chcemy być zdrowe i nasze dzieci też mają być zdrowe :)
A ja właśnie posklejalam zeszloroczna dynie, która mi dziecię wraz z tatusiem w zeszłym roku rozbilo. Zawzielam sie, wyglada jak dynia - frankenstein, ale będzie działać. Już nie będę sie bawić w wycinanie prawdziwej - ostatnio wyszła mi pięknie, kosztem 2 połamanych noży i paru przekleństw he he, ale za dużo roboty.
Jak któraś z Was sie nudzi to polecam książkę "W paryżu dzieci nie grymaszą" - taki trochę poradnik trochę beletrystyka. Ja jestem książką zachwycona.
Ja dzisiaj - bardzo powoli i z długimi odpoczynkami - sprzątałam sypialnie w która powoli będzie stawać się pokojem dziecinnym. I zastanawiam się czy już namawiać męża na rozłożenie łóżeczka. W poniedziałek przyszło z allegro i na razie stoi w kartonie.
Swoją drogą, jak myślicie spać z dzieckiem w tym samym pokoju? i do kiedy jak co?
Ja dzisiaj - bardzo powoli i z długimi odpoczynkami - sprzątałam sypialnie w która powoli będzie stawać się pokojem dziecinnym. I zastanawiam się czy już namawiać męża na rozłożenie łóżeczka. W poniedziałek przyszło z allegro i na razie stoi w kartonie.
Swoją drogą, jak myślicie spać z dzieckiem w tym samym pokoju? i do kiedy jak co?
Helouuu!!!
Ja dziś od rana na nogach, zawiozłam teściową na lotnisko, potem szalałam w Ikei :) oczywiście z tym szaleństwem bez przesady, bo po 10 minutach spacerowania młoda mi tak napierała w pęcherz, że w te pędy szukałam toalety! Okazało się, że jest dopiero przy restauracji, więc całe piętro musiałam przejść... Więc jak już tam byłam to stwierdziłam, że sobie chociaż obiad zjem :) I muffinke :D Potem znowu okrążyłam pierwsze piętro, na dziale dziecięcym pochodziłam, popatrzyłam, kupiłam 3 flanelki i wzięłam talon na łóżeczko Hensvik. Potem przemaszerowałam przez dół, i byłam już tak zmęczona, że szok. Oczywisice okazało się, że nijak tego łózeczka sama nie wezme, bo jest po prostu za ciężkie. Więc poprosiłam pana z obsługi. Na kasie boska spodziewanka- niespodziewanka, bo za zakupy zamiast 230zl, zapłaciłam 110 :) Dzieki karcie Ikea family :) A potem, będąc przy samochodzie, znowu sie przekonałam ze nie zapakuje łózeczka sama, więc przyczaiłam się na pana, który pakował swoje auto i po prostu poprosiłam go o pomoc :) Nie odmówił :)
W domu zaczęło mnie tak znowu boleć spojenie i pachwiny, że stweirdziłam ze musze iść po jakiś paracetamol, i tu znowu niespodzianka, młoda kobieta w aptece pozwoliła mi wejść bez kolejki :D Normalnie dzień dobroci dla ciężarówek! Choć zdycham teraz, ale przynajmniej zadowolona zdycham ;)
Ja dziś od rana na nogach, zawiozłam teściową na lotnisko, potem szalałam w Ikei :) oczywiście z tym szaleństwem bez przesady, bo po 10 minutach spacerowania młoda mi tak napierała w pęcherz, że w te pędy szukałam toalety! Okazało się, że jest dopiero przy restauracji, więc całe piętro musiałam przejść... Więc jak już tam byłam to stwierdziłam, że sobie chociaż obiad zjem :) I muffinke :D Potem znowu okrążyłam pierwsze piętro, na dziale dziecięcym pochodziłam, popatrzyłam, kupiłam 3 flanelki i wzięłam talon na łóżeczko Hensvik. Potem przemaszerowałam przez dół, i byłam już tak zmęczona, że szok. Oczywisice okazało się, że nijak tego łózeczka sama nie wezme, bo jest po prostu za ciężkie. Więc poprosiłam pana z obsługi. Na kasie boska spodziewanka- niespodziewanka, bo za zakupy zamiast 230zl, zapłaciłam 110 :) Dzieki karcie Ikea family :) A potem, będąc przy samochodzie, znowu sie przekonałam ze nie zapakuje łózeczka sama, więc przyczaiłam się na pana, który pakował swoje auto i po prostu poprosiłam go o pomoc :) Nie odmówił :)
W domu zaczęło mnie tak znowu boleć spojenie i pachwiny, że stweirdziłam ze musze iść po jakiś paracetamol, i tu znowu niespodzianka, młoda kobieta w aptece pozwoliła mi wejść bez kolejki :D Normalnie dzień dobroci dla ciężarówek! Choć zdycham teraz, ale przynajmniej zadowolona zdycham ;)
Hej,
a ja od wczoraj wieczora mam skurcze,szyjka zamknita na szczescie, twardy brzuch mam od poczatku ciazy i caly czas biore (chyba od maja )d*phaston i nospe.
dzis mialam ktg, niby oki, ale maly ciagle sie krecil i te skurcze mialam w trakcie, wiec lekarz szybciej zakonczyla. powiedziala, ze porod moze byc szybciej troche....dlatego torbe jutro spakuje do konca
jestem troche przerazona porodem, maly na koncu sierpnia wazyl juz 2 kg,wiec nie wiem co mnie czeka do konca ;)
a ja od wczoraj wieczora mam skurcze,szyjka zamknita na szczescie, twardy brzuch mam od poczatku ciazy i caly czas biore (chyba od maja )d*phaston i nospe.
dzis mialam ktg, niby oki, ale maly ciagle sie krecil i te skurcze mialam w trakcie, wiec lekarz szybciej zakonczyla. powiedziala, ze porod moze byc szybciej troche....dlatego torbe jutro spakuje do konca
jestem troche przerazona porodem, maly na koncu sierpnia wazyl juz 2 kg,wiec nie wiem co mnie czeka do konca ;)
no pieknie sie teraz wystraszylam konkretnie z tym cisnieniem, ja dzis bylam na kontroli jak co 3 tyg, przytylam tym razem tylko 1kg, cisnienie 140/70 i mam codziennie 2 razy dziennie mierzyć...jak bedzie ie utrzymywac szpital:(
myslalam ze rzucawka grozi tak ok 20-22tc...
i pytanko do dziewczyn z SR na Klinicznej...poniewaz w poniedzialek mnie nie bylo...cos poza zasw. od lekarza na jutrzejsze zajecia trzeba?stroj czy cos?
myslalam ze rzucawka grozi tak ok 20-22tc...
i pytanko do dziewczyn z SR na Klinicznej...poniewaz w poniedzialek mnie nie bylo...cos poza zasw. od lekarza na jutrzejsze zajecia trzeba?stroj czy cos?
Hej Dziwczyny :-)
Kaja_84 mam pytanko odnośnie panagolu, czy sama sobie go kupiłaś , czy przepisał Ci lekarz, no mnie tez strasznie ciagnie w brzuchu i biore tylko nospe, która polecił mi lekarz i sama nawet nie wiem , czy powinnam brac jak tylko poczuje ciągnięcie i twardy brzuch :-( żeby nie przedawkować.
Kaja_84 mam pytanko odnośnie panagolu, czy sama sobie go kupiłaś , czy przepisał Ci lekarz, no mnie tez strasznie ciagnie w brzuchu i biore tylko nospe, która polecił mi lekarz i sama nawet nie wiem , czy powinnam brac jak tylko poczuje ciągnięcie i twardy brzuch :-( żeby nie przedawkować.
witaj Vera na forum:)
Tinneraa trzymam kciuki za Ciebie, z twojego suwaczka wynika, że jeszcze 3 dni i będzie 36 tc skończony, widzisz? dokonałaś tego!:)
paproszysko słyszałam o tej książce. koleżanka czyta, więc jak skończy to od niej pożyczę. jakie łóżeczko zamawiałaś? bo ja tez mam jedno upatrzone i tez będę kupować przez allegro.
kaja84 to poszalałaś dzisiaj, uważaj na siebie. mnie tez wczoraj jedna babka przepuściła w kolejce w aptece, po raz pierwszy mi się zdarzyło. miło:)
Paniqa na ćwiczenia trzeba mieć wygodny strój, skarpetki, ręcznik, wodę i zaświadczenie od lekarza, że możemy ćwiczyć. babka podzieliła nas na grupy na 17.00, 18.00, 19.00, dowiadywałaś się w której jesteś?
Tinneraa trzymam kciuki za Ciebie, z twojego suwaczka wynika, że jeszcze 3 dni i będzie 36 tc skończony, widzisz? dokonałaś tego!:)
paproszysko słyszałam o tej książce. koleżanka czyta, więc jak skończy to od niej pożyczę. jakie łóżeczko zamawiałaś? bo ja tez mam jedno upatrzone i tez będę kupować przez allegro.
kaja84 to poszalałaś dzisiaj, uważaj na siebie. mnie tez wczoraj jedna babka przepuściła w kolejce w aptece, po raz pierwszy mi się zdarzyło. miło:)
Paniqa na ćwiczenia trzeba mieć wygodny strój, skarpetki, ręcznik, wodę i zaświadczenie od lekarza, że możemy ćwiczyć. babka podzieliła nas na grupy na 17.00, 18.00, 19.00, dowiadywałaś się w której jesteś?
http://allegro.pl/biale-lozeczka-z-szuflada-materac-danpol-g-p-k-i3583580918.html
Takie łóżeczko. Generalnie chciałam używane kupić, ale nigdzie nie widziałam białego - a się nakręciłam na białe :D
Takie łóżeczko. Generalnie chciałam używane kupić, ale nigdzie nie widziałam białego - a się nakręciłam na białe :D
Witam nowe mamusie :Jagodowamamo, Cyganka Asiu, Justyno, Vero miło, że dołączyłyście.
Ageska życzę, aby szybko czas mijał ci w tym szpitalu - wiadomo, że w domku najlepiej, ale nie ma co dla maluszków przecież zrobimy wszystko, a swoją drogą nastraszyłaś mnie z tym ciśnieniem mi czasami też zdarza się wyższe - najczęściej u lekarza, ale w domu mam w granicach 125/75 o ile moj ciśnieniomierz nie przekłamuje. No i trzymam kciuki za weekend w domu ;)
Happymum mi też twardnieje brzuch i to nie na chwilkę ale przez godzinę potrafi byc napięty, w sumie już nie wiem czy to twardnienie czy dzidzia ma już tak mało miejsca,że wypełnia brzuch na maksa:/
Tinnera widzę,że szybciej odwiedziłaś szpital to z polecenia lekarza czy sama się wcześniej wybrałaś? Do 38 tyg. jeszcze trochę, swoją drogą pewnie już byś chciała konkretnie wiedzieć co i kiedy - ale przynajmniej jesteście pod stałą kontrolą.
Agam205 widać dzidzi spieszno na świat, oby jeszcze z 2 tyg. wytrzymała w brzuszku.
kaja84 to nieźle dałaś dzisiaj czadu, ja też się łapie na tym i co chwila powtarzam sobie WOLNIEJ!!! Normalne funkcjonowanie to już naprawdę spory wyczyn na tym etapie ciąży.
Ageska życzę, aby szybko czas mijał ci w tym szpitalu - wiadomo, że w domku najlepiej, ale nie ma co dla maluszków przecież zrobimy wszystko, a swoją drogą nastraszyłaś mnie z tym ciśnieniem mi czasami też zdarza się wyższe - najczęściej u lekarza, ale w domu mam w granicach 125/75 o ile moj ciśnieniomierz nie przekłamuje. No i trzymam kciuki za weekend w domu ;)
Happymum mi też twardnieje brzuch i to nie na chwilkę ale przez godzinę potrafi byc napięty, w sumie już nie wiem czy to twardnienie czy dzidzia ma już tak mało miejsca,że wypełnia brzuch na maksa:/
Tinnera widzę,że szybciej odwiedziłaś szpital to z polecenia lekarza czy sama się wcześniej wybrałaś? Do 38 tyg. jeszcze trochę, swoją drogą pewnie już byś chciała konkretnie wiedzieć co i kiedy - ale przynajmniej jesteście pod stałą kontrolą.
Agam205 widać dzidzi spieszno na świat, oby jeszcze z 2 tyg. wytrzymała w brzuszku.
kaja84 to nieźle dałaś dzisiaj czadu, ja też się łapie na tym i co chwila powtarzam sobie WOLNIEJ!!! Normalne funkcjonowanie to już naprawdę spory wyczyn na tym etapie ciąży.
JagodowaMama, ja panadol kupiłam sobie po prostu w aptece, bo mnie strasznie boli spojenie, jakbym się miała złamać na pół, ale wcześniej zadzwoniłam do mojej koleżanki, która robi specjalizację z ginekologii i ona właśnie zasugerowała ten panadol. Bo mnie jako tako brzuch nie boli, tylko właśnie spojenie i sporadycznie pachwiny... Bo Paracetamol w ciąży jest dozwolony, ani ibuprofenu ani aspiryny brać nie wolno!
A brzuch mi twardnieje, od dwóch dni zauważyłam, ale nie jest to bolesne kompletnie.
Tineraa cały czas trzymam kciuki za Ciebie i maluchy, acz bedę Ci bardzo zazdrościć jak w tym 38 tyg będziesz już je miała przy sobie :) Pewnie nie tylko ja ;)
No i witam serdecznie wszystkie nowe forumkowe mamuśki!
A brzuch mi twardnieje, od dwóch dni zauważyłam, ale nie jest to bolesne kompletnie.
Tineraa cały czas trzymam kciuki za Ciebie i maluchy, acz bedę Ci bardzo zazdrościć jak w tym 38 tyg będziesz już je miała przy sobie :) Pewnie nie tylko ja ;)
No i witam serdecznie wszystkie nowe forumkowe mamuśki!
Ja nospe to regularnie biorę szczególnie jak jakies zakupy czy porządki mnie czekaja. Właśnie skończyłam antybiotyk na paciorkowca i teraz chyba gtzybica się zaczyna. .. Ciągle coś.
Nospy mogę brać do 6 tabletek dziennie.
A jeśli chodzi o spanie z dzieckiem w jednym pokoju to moja mała od pierwszej nocy spala u siebie i z nianki korzystałam. Zresztą w pokoju obok była więc i tak w nocy ją słyszałam. Z małym planuje tak samo. Dużo koleżanek żałuje że spało z dzieckiem bo bardzo ciężko bylo odzwyczaić szczeg. jak maluch zacznie chodzić. No i tylko jedno z was się budzi.
Nospy mogę brać do 6 tabletek dziennie.
A jeśli chodzi o spanie z dzieckiem w jednym pokoju to moja mała od pierwszej nocy spala u siebie i z nianki korzystałam. Zresztą w pokoju obok była więc i tak w nocy ją słyszałam. Z małym planuje tak samo. Dużo koleżanek żałuje że spało z dzieckiem bo bardzo ciężko bylo odzwyczaić szczeg. jak maluch zacznie chodzić. No i tylko jedno z was się budzi.
U mnie trochę wysiłku zdecydowanie zaowocowało później. Mala zasypiala sama w łóżeczku bez problemu i od 3 miesiąca spala od 23 do 4 bez przerw na karmienie. A ja zawsze spokojniej spalam nie bojac się ze ją uderzę, przygniotę. Ale przez pierwsze dni jak bylam mocno obolala mąż mi przynosił małą do karmienia.
A co do spania, to ja teraz śpię tak słabo że ostatnio się od męża wynioslam bo wystarczy że raz chrapnie a ja juz pare godzin nie śpię :-(
A co do spania, to ja teraz śpię tak słabo że ostatnio się od męża wynioslam bo wystarczy że raz chrapnie a ja juz pare godzin nie śpię :-(
ja będę spać z małą w jednym pokoju, ale jakoś nie wyobrażam sobie spać z nią w jednym łóżku. boję się, że ją przygniotę albo z wrażenia sama nie zasnę. chyba od razu będę ją kłaść do łóżeczka, co o tym sądzicie?
paproszysko ja upatrzyłam sobie inne, ale też białe, szczebelkowe bez szuflady.
mam do was jeszcze pytanie o to ostatnie usg, ono powinno być ściśle między 30 a 32 tc? bo ja właśnie skończyłam 30 tc, a tydzień temu na wizycie lekarz nic nie wspominał, że mam się na usg umówić (usg robi inny lekarz). następną wizytę będę miała w 33 tc i teraz nie wiem czy lekarz zapomniał mi zalecić i lepiej się umówić już na teraz, czy poczekać do wizyty i umówić się później... jak czytałam w jakieś gazetce rzeczy niezbędne do szpitala do porodu, to było że usg po 36 tc. przecież ostatnie wykonuje się właśnie w 30-32?
paproszysko ja upatrzyłam sobie inne, ale też białe, szczebelkowe bez szuflady.
mam do was jeszcze pytanie o to ostatnie usg, ono powinno być ściśle między 30 a 32 tc? bo ja właśnie skończyłam 30 tc, a tydzień temu na wizycie lekarz nic nie wspominał, że mam się na usg umówić (usg robi inny lekarz). następną wizytę będę miała w 33 tc i teraz nie wiem czy lekarz zapomniał mi zalecić i lepiej się umówić już na teraz, czy poczekać do wizyty i umówić się później... jak czytałam w jakieś gazetce rzeczy niezbędne do szpitala do porodu, to było że usg po 36 tc. przecież ostatnie wykonuje się właśnie w 30-32?
Hej mamusie, dzięki za przywitanie :)
Jestem już mamą 1,5 letniego chłopca a w grudniu spodziewam się córeczki. Mam wystrzałowy termin bo 31 grudzień... chociaż i tak czuję, że malutka wyskoczy wcześniej.
Mimo, ze to druga ciąża przezywam ją od nowa emocjonalnie jak pierwszą :)
Czytałam, że piszecie o spaniu z dzieckiem. Ja przed porodem synka, miałam przygotowane łóżeczko i byłam pewna,że będzie w nim spał.
Karmiłam piersią, więc mały szybko przywędrował do mnie. Obawy, że zrobię mu niechcący krzywdę szybko minęły. Odkąd spał z nami czułam się spokojniejsza, szczęśliwsza. Myślę, że nie da się tego zaplanować. Po porodzie wszystko się zmienia, instynkt, podejście etc. Chyba najlepiej to zaufać sobie i robić tak jak się czuje :)
Też jestem w trakcie poszukiwania białego łóżeczka :)
Jestem już mamą 1,5 letniego chłopca a w grudniu spodziewam się córeczki. Mam wystrzałowy termin bo 31 grudzień... chociaż i tak czuję, że malutka wyskoczy wcześniej.
Mimo, ze to druga ciąża przezywam ją od nowa emocjonalnie jak pierwszą :)
Czytałam, że piszecie o spaniu z dzieckiem. Ja przed porodem synka, miałam przygotowane łóżeczko i byłam pewna,że będzie w nim spał.
Karmiłam piersią, więc mały szybko przywędrował do mnie. Obawy, że zrobię mu niechcący krzywdę szybko minęły. Odkąd spał z nami czułam się spokojniejsza, szczęśliwsza. Myślę, że nie da się tego zaplanować. Po porodzie wszystko się zmienia, instynkt, podejście etc. Chyba najlepiej to zaufać sobie i robić tak jak się czuje :)
Też jestem w trakcie poszukiwania białego łóżeczka :)
moj syn ma prawie trzy lata i od samego poczatku spi w swoim lozku, jest duzo wygodniej biorac pod uwage ze wierci sie jak ja gdy bylam mala wiec nie da sie z nim spac;p poa tym zawsze chcialam zeby mial tylko swoje lozko ktore bedzie jego bezpieczna przystania i odkad przyszedl ze szpitala w nim spalm zdarzalo sie ze czasami laduje u nas ale zawsze wraca do siebie, niedawno dostal lozko dla "doroslych":) ma swoja posciel w Auta i jest mega radosc;p a jego lozko zajmie mlodszy braciszek:)
Muszka to super, że Ci się udało z tym spaniem w osobnym pokoju. Ja bym nie dała rady bo Jasiu się budził średnio co 1,5 godziny i byłam nieprzytomna a co dopiero jakbym miała biegać do drugiego pokoju. No ale tak jak pisałaś później jest problem z przeniesieniem ale coś za coś.. Ja np. uwielbiam patrzeć jak on sobie słodko śpi:) No a teraz czeka nas dostawienie drugiego łóżeczka a później to chyba chłopców razem przeniesiemy do ich pokoju.
Tinnera trzymam mocno kciuki żebyś wytrwała jeszcze te 2 tygodnie.
Ageska trzymaj się dzielnie w szpitalu i wypoczywaj - a w którym szpitalu leżysz? Ja to mam średnio ciśnienie 90/50 czasami niżej - w szpitalu mnie pytali czy jeszcze żyję;] No i chyba już mi nie grozi nadciśnienie ale cukrzyca i wątroba mi wystarczą.
Joahne ja nie wiem jak to jest z usg na nfz bo ja mam na każdej wizycie a do tego muszę dopplera robić żeby mieć pod kontrolą przepływy.
Marcysia u mnie skończy się najprawdopodobniej cesarką bo pierwszy poród był przez cc a minęło stosunkowo niedużo czasu a po drugie lekarz obawia się, że jeśli bym podjęła próbę naturalnego a w trakcie by trzeba było mnie kroić to wtedy dają znieczulenie ogólne a po takim kiedyś byłam w śpiączce... No i się po prostu boi;/ A po znieczulenie do kręgosłupa wszystko było dobrze więc pewnie chce wybrać bezpieczniejsze wyjście. Ja myślałam, że jeśli wszystko będzie monitorowane to zdążą mnie przygotować ale widocznie bywa różnie..
Happymum czytałam wczoraj w nocy jeszcze poprzedni wątek i tam pisałaś o szczepieniach. I jeśli chodzi o szczepionkę 6w1 to ona ma właśnie 3 dawki wzwB a w przypadku 5w1 to za pierwszym razem jest dodatkowa jedna dawka wzw więc to chyba przez pomyłkę na odwrót napisałaś.
Dziewczyny trzeba trochę przystopować choć wiem, że chce się dużo rzeczy. Mnie skutecznie spowolnił szpital więc teraz zdecydowanie zwolniłam choć i tak wieczorami padam bo Jasiu jest jak mały tajfun i trzeba go non stop pilnować i biegać za nim bo ma niezłe pomysły. Ciekawa jestem jak przyjmie małego?:D
No i serdecznie witam wszystkie nowe mamusie:) Ale macie fajne nicki:)
Tinnera trzymam mocno kciuki żebyś wytrwała jeszcze te 2 tygodnie.
Ageska trzymaj się dzielnie w szpitalu i wypoczywaj - a w którym szpitalu leżysz? Ja to mam średnio ciśnienie 90/50 czasami niżej - w szpitalu mnie pytali czy jeszcze żyję;] No i chyba już mi nie grozi nadciśnienie ale cukrzyca i wątroba mi wystarczą.
Joahne ja nie wiem jak to jest z usg na nfz bo ja mam na każdej wizycie a do tego muszę dopplera robić żeby mieć pod kontrolą przepływy.
Marcysia u mnie skończy się najprawdopodobniej cesarką bo pierwszy poród był przez cc a minęło stosunkowo niedużo czasu a po drugie lekarz obawia się, że jeśli bym podjęła próbę naturalnego a w trakcie by trzeba było mnie kroić to wtedy dają znieczulenie ogólne a po takim kiedyś byłam w śpiączce... No i się po prostu boi;/ A po znieczulenie do kręgosłupa wszystko było dobrze więc pewnie chce wybrać bezpieczniejsze wyjście. Ja myślałam, że jeśli wszystko będzie monitorowane to zdążą mnie przygotować ale widocznie bywa różnie..
Happymum czytałam wczoraj w nocy jeszcze poprzedni wątek i tam pisałaś o szczepieniach. I jeśli chodzi o szczepionkę 6w1 to ona ma właśnie 3 dawki wzwB a w przypadku 5w1 to za pierwszym razem jest dodatkowa jedna dawka wzw więc to chyba przez pomyłkę na odwrót napisałaś.
Dziewczyny trzeba trochę przystopować choć wiem, że chce się dużo rzeczy. Mnie skutecznie spowolnił szpital więc teraz zdecydowanie zwolniłam choć i tak wieczorami padam bo Jasiu jest jak mały tajfun i trzeba go non stop pilnować i biegać za nim bo ma niezłe pomysły. Ciekawa jestem jak przyjmie małego?:D
No i serdecznie witam wszystkie nowe mamusie:) Ale macie fajne nicki:)
Hej dziewczyny!
miałam parę dni do nadrobienia hehe ale sie udało. Witam nowe mamusie.
Ja mialam wycięty zeszły weekend z życiorysu, czymś się musiałam ostro zatruć bo cala noc była spędzona w WC :( ale jest juz lepiej apetyt mi się jedynie zmniejszył.
Odczuam nieprzyjemny usick na żołądek, podejrzewam ze mały musi uciskac.
Ja w tym tyg. planuje się rozejrzec po sklepach typu akpol itp. pogladac wózki zapozanać się z ofertą.
Czy jutro któraś z Was bedzie na warsztatach w Gdańsku?
miałam parę dni do nadrobienia hehe ale sie udało. Witam nowe mamusie.
Ja mialam wycięty zeszły weekend z życiorysu, czymś się musiałam ostro zatruć bo cala noc była spędzona w WC :( ale jest juz lepiej apetyt mi się jedynie zmniejszył.
Odczuam nieprzyjemny usick na żołądek, podejrzewam ze mały musi uciskac.
Ja w tym tyg. planuje się rozejrzec po sklepach typu akpol itp. pogladac wózki zapozanać się z ofertą.
Czy jutro któraś z Was bedzie na warsztatach w Gdańsku?
Katka - to fajnego masz lekarza:) ja tez po cc, ale moja jest zdania ze sn to najlepsza sprawa i jak sie boje to ona sie ewentualnie moze ze mną umówić u siebie w szpitalu, który jest mi zupełnie obcy. I chyba nie będę kombinować i juz sie troche na sn nastawilam.
A ty sie nic nie bój - ja mam dobre wspomnienia z cc - bez stresu, miła atmosfera, a i potem jakos dałam rade. Z karmienien tez super, więc naprawde sie nie martw. Pomysl, ze z dzieciaczkiem nic niespodziewanego sie nie stanie:)
Dziewczyny - fajnie, ze macie tyle energii, ja to juz sie boje nawet samochodem sama jeździć (no, dalej niż 10km:) a to do mnie baaaaardzo niepodobne.
I jak widać spać znowu nie moge:( wrrrr
Jeśli chodzi o spanie to na początku synek spał w swoim lozeczku. Karmiony cycem jak zasnął spał 4-5 godzin. Ale po 6 mcach zachcialo mu sie do mamy co godzinę. I nie zdzierzylam - wzięliśmy go do siebie. Od razu zaczął lepiej spać, nie mieliśmy żadnego stresu - wręcz przeciwnie, mogłam spokojnie spać bez czuwania - czy wstawać juz czy za chwilke. Ale niestety jest strasznym przytulakiem i długo meczylismy sie potem w 3, co tez czasami było koszmarem. Ale moze to tez taki typ i podejrzewam, ze sporo od charakteru i potrzeb konkretnego dziecka zależy. Teraz tez planuje zeby ma spała u siebie, ale w naszej sypialni.
A ty sie nic nie bój - ja mam dobre wspomnienia z cc - bez stresu, miła atmosfera, a i potem jakos dałam rade. Z karmienien tez super, więc naprawde sie nie martw. Pomysl, ze z dzieciaczkiem nic niespodziewanego sie nie stanie:)
Dziewczyny - fajnie, ze macie tyle energii, ja to juz sie boje nawet samochodem sama jeździć (no, dalej niż 10km:) a to do mnie baaaaardzo niepodobne.
I jak widać spać znowu nie moge:( wrrrr
Jeśli chodzi o spanie to na początku synek spał w swoim lozeczku. Karmiony cycem jak zasnął spał 4-5 godzin. Ale po 6 mcach zachcialo mu sie do mamy co godzinę. I nie zdzierzylam - wzięliśmy go do siebie. Od razu zaczął lepiej spać, nie mieliśmy żadnego stresu - wręcz przeciwnie, mogłam spokojnie spać bez czuwania - czy wstawać juz czy za chwilke. Ale niestety jest strasznym przytulakiem i długo meczylismy sie potem w 3, co tez czasami było koszmarem. Ale moze to tez taki typ i podejrzewam, ze sporo od charakteru i potrzeb konkretnego dziecka zależy. Teraz tez planuje zeby ma spała u siebie, ale w naszej sypialni.
co chodzi o spanie maluchow ja na poczatku odkladalm do lozeczka ale jak maly budzil sie co chwiel i dluzej zajmowalo uspypianie wiec podlama sie i wyladowal z nami w lozku. tak naprawde nie ma co sobie zakladac na zapas to wsyztskoz alezy jakie bedzie dziecko. wiec teraz z doswiadczenia wiem ze nie ma co sobie zakladac bo kazde dziecko jest inne:)
a jeszcze oprocz karmienia dizecko trzeba przebrac odbic a niestety to odbijanie to trwa czasami dlugo zanim dziecku sie odbije wiec zostaje miedzy karmieniami godzina snu:)
ale i tak to najpiekniejsze chwile :)
a jeszcze oprocz karmienia dizecko trzeba przebrac odbic a niestety to odbijanie to trwa czasami dlugo zanim dziecku sie odbije wiec zostaje miedzy karmieniami godzina snu:)
ale i tak to najpiekniejsze chwile :)

Hej, ja w poniedzialek mialam kontrole i mialam dostac skierowanie do szpitala na kolejny poniedzialek, ale po badaniu okazalo sie ze jest rozwarcie wiec od razu na oddzial a moja ciaza jest wysokiego ryzyka wiec musze tu byc gdyz moge zaczac rodzic w kazdym momencie a ze mam miec cc to nie mozna dopuscic do akcji porodowej.
Dzis ordynator powiedzial ze jesli wytrzymam to moze pod koniec przyszlego tygodnia, no ale zobaczymy jak to bedzie.
Przepraszam ze wam nie odpisuje ale jest mi ciezko pisac.
Buziako!
Dzis ordynator powiedzial ze jesli wytrzymam to moze pod koniec przyszlego tygodnia, no ale zobaczymy jak to bedzie.
Przepraszam ze wam nie odpisuje ale jest mi ciezko pisac.
Buziako!
Tinneraa - trzymajcie sie cieplutko Ty i dziewczynki, jestes pod dobrą opieką, nic się nie martw!
Witam nowe koleżanki na forum, fajnie że coraz nas wiecej :)
Joahne - kupiliśmy wózek Jedo Memo Fyn, mysle ze dobry, bo znajomi ktorzy mają maluszka bardzo nam polecali - on szczegolnie nadaje sie na takie wzgórki pagórki, etc, a ja bym chciala duzo chodzić zeby mały nabral odporności
Pisałyście o zaparciach, mi tez to się przytrafiło w III trymestrze :D pomagają mi suszone śliwki, ale na noc moczę ok 4-6 szt w wodzie przegotowanej i rano zjadam i wypijam tą wodę, moze taka metoda Wam tez pomoze :)
Ja dzisiaj wybieram się na warsztaty, czy ktoras z Was tez bedzie?
Witam nowe koleżanki na forum, fajnie że coraz nas wiecej :)
Joahne - kupiliśmy wózek Jedo Memo Fyn, mysle ze dobry, bo znajomi ktorzy mają maluszka bardzo nam polecali - on szczegolnie nadaje sie na takie wzgórki pagórki, etc, a ja bym chciala duzo chodzić zeby mały nabral odporności
Pisałyście o zaparciach, mi tez to się przytrafiło w III trymestrze :D pomagają mi suszone śliwki, ale na noc moczę ok 4-6 szt w wodzie przegotowanej i rano zjadam i wypijam tą wodę, moze taka metoda Wam tez pomoze :)
Ja dzisiaj wybieram się na warsztaty, czy ktoras z Was tez bedzie?
ja bedę :) po raz 3 ;) z czego co czytalam tematy ulegly zmianie:
Bezpieczeństwo dziecka w czasie podróży
- Nowoczesna pielęgnacja noworodka
- Po wyjściu ze szpitala - opieka nad dzieckiem
- Rola snu w prawidłowym rozwoju dziecka
- Jak chronić, rozwijać i wspierać dziecko już od poczęcia
- Żywienie niemowląt i dzieci
duzo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć
Bezpieczeństwo dziecka w czasie podróży
- Nowoczesna pielęgnacja noworodka
- Po wyjściu ze szpitala - opieka nad dzieckiem
- Rola snu w prawidłowym rozwoju dziecka
- Jak chronić, rozwijać i wspierać dziecko już od poczęcia
- Żywienie niemowląt i dzieci
duzo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć
Cześć Dziewczyny,
była u mnie dziś pani położna -zmierzyła tętno córuni -wszystko jest ok, więc i ja jestem spokojniejsza. Jestem w 32 tyg i co tydzień odwiedza mnie położna -rozmawiamy, odpowiada mi na pytania. Która jeszcze nie wybrała niech nie czeka, naprawdę warto mieć kogoś kogo można o wszystko zapytać.
Witajcie nowe mamusie ;)
Tinneraa odpoczywaj i trzymajcie się :)
Ja dziś wybieram się na warsztaty ;)
była u mnie dziś pani położna -zmierzyła tętno córuni -wszystko jest ok, więc i ja jestem spokojniejsza. Jestem w 32 tyg i co tydzień odwiedza mnie położna -rozmawiamy, odpowiada mi na pytania. Która jeszcze nie wybrała niech nie czeka, naprawdę warto mieć kogoś kogo można o wszystko zapytać.
Witajcie nowe mamusie ;)
Tinneraa odpoczywaj i trzymajcie się :)
Ja dziś wybieram się na warsztaty ;)
perfectangel nie wiem, czy to dobra wola położnej, czy w ostatnich miesiącach właśnie powinny przychodzić na edukację. Moja położna ma kilka mamuś i dojeżdża/dochodzi do nich do domu. Uważam, że znalazłam super panią położną :) i to kilkaset metrów od domu. Mieszkam na Zaspie i gdyby, któraś chciała -mogę polecić ;)
ja do poloznych nie mam szczescia, gdy Marcin sie urodzil odwiedzila nas tylko raz i to gdy mial juz miesiac.... ale ja tam jej czesciej nie potrzebuje wiec jakos bardzo mnie to nie zmartwilo:)
co do wozkow to ten Jedo Memo Fyn bardzo ladnie sie prezentuje, fajnie ze ma z przodu kola kazde osobno, moj poprzedni wozek mial je polaczone i ciezko sie skrecalo.
Wygralam licytacje mojego wymarzonego wozka;p juz zaplacony, kolor wybrany, teraz czekac az przyjdzie ;D
co do wozkow to ten Jedo Memo Fyn bardzo ladnie sie prezentuje, fajnie ze ma z przodu kola kazde osobno, moj poprzedni wozek mial je polaczone i ciezko sie skrecalo.
Wygralam licytacje mojego wymarzonego wozka;p juz zaplacony, kolor wybrany, teraz czekac az przyjdzie ;D
KatkaGdynia widocznie z tymi szczepionkami walnełam ,,literówkę" sorrki :D czasem jak się szybko myśli, jeszcze szybciej piszę to można coś pomerdać hihi
My małą będziemy mieli z jej łożeczkiem w naszej sypialni... Innej opcji w sumie nie mamy i innej opcji sobie nie wyobrażam... wiem że nocne wstawanie spadnie głównie na mnie i nie była bym w stanie dreptać do drugiego pokoju i potem wracac i spać we własnym... może głupi przykład ale jak w zeszłym roku mój owczarek był po operacji gałek ocznych to 2 pierwsze doby spędziłam z nim na podłodze śpiąc przy niej i pilnując przez 24 na dobę by nie rozerwała szwów... a to niby tylko pies...więc znam siebie i wiem że z pokoju małej bym nie wyszła mimo niani elektrycznej i innych cudów...już taka jestem...
MarcysiaS z jazdą autem coś jest... ja od połowy ciąży zdjęłam mocno nogę z pedału gazu, a teraz nie cierpię jeździć gdzieś daleko... już wyciczka 35km jest dla mnie wyczynem i musze do niej nastawiać psychicznie z tydzień przed...
JA na to usg idę dziś czyli w 32 tygodniu więc już sama zgłupiałam kiedy się je robi...
Tinneraa trzymam za ciebie i dziewczynki kciuki :)bądź dzielna i wytrwaj jeszcze te kilka dni :)
My małą będziemy mieli z jej łożeczkiem w naszej sypialni... Innej opcji w sumie nie mamy i innej opcji sobie nie wyobrażam... wiem że nocne wstawanie spadnie głównie na mnie i nie była bym w stanie dreptać do drugiego pokoju i potem wracac i spać we własnym... może głupi przykład ale jak w zeszłym roku mój owczarek był po operacji gałek ocznych to 2 pierwsze doby spędziłam z nim na podłodze śpiąc przy niej i pilnując przez 24 na dobę by nie rozerwała szwów... a to niby tylko pies...więc znam siebie i wiem że z pokoju małej bym nie wyszła mimo niani elektrycznej i innych cudów...już taka jestem...
MarcysiaS z jazdą autem coś jest... ja od połowy ciąży zdjęłam mocno nogę z pedału gazu, a teraz nie cierpię jeździć gdzieś daleko... już wyciczka 35km jest dla mnie wyczynem i musze do niej nastawiać psychicznie z tydzień przed...
JA na to usg idę dziś czyli w 32 tygodniu więc już sama zgłupiałam kiedy się je robi...
Tinneraa trzymam za ciebie i dziewczynki kciuki :)bądź dzielna i wytrwaj jeszcze te kilka dni :)
Hej Dziewczyny,
ale miałam czytania! a to tylko jeden dzień nieobecności :)
perfectangel - odpuść sobie sprzątanie chaty!!! wiem, łatwo powiedzieć, mi też było cieżko, bo aż tak żal leżeć i nic nie robić, ale dla malucha warto! Lezenie naprawde pomaga, a już niewiele czasu nam zostało.
MarcysiaS - dbaj o siebie i uważaj z tą szyjką, bo to się dynamicznie zmienia, leżenie działa cuda, sama sie o tym przekonałam :) Ja też nie wiem od czego tak mam, widać taka moja uroda, chyba nie ma jakiejś jednej przyczyny.
happymum87 - dzięki wielkie :) Dalej się nie mogę nacieszyć tymi dodatkowymi milimetrami :) a świętowanie rocznicy bardzo się udało :) trochę aktywności z tej radości było i tak strasznie miałam ochotę wypić wczoraj winko do obiadu, że szok! A tu niestety, tylko soczek porzeczkowy hihi
Iwona84 - ja nieraz mam wyższe ciśnienie, 130 z kawałkiem i nikt słowa nie powiedział, że jest za wysokie. W szpitalu też tak miałam i o żadnych lekach nie słyszałam, takze nie martw się, powinno być dobrze. Może na wszelki wypadek skonsultuj to z innym lekarzem, będziesz spokojniejsza.
Tinneraa - Trzymaj się dzielnie w szpitalu! Trzymam kciuki za Ciebie i za maluszki! A rozwarciem się nie martw tak bardzo. Ja leżałam z dziewczyną, która przez kilka dni miała takie rozwarcie i nic się dalej nie działo, nie rozwierało się mocnej. Na początku kazali jej czekać, a potem musieli dawać na wywołanie, żeby poszło dalej, bo wody jej odeszły, a rozwarcia dalej brak. Dasz radę, może i u Ciebie tak szybko nie poójdzie, dopiero wtedy, kiedy trzeba.
agam205 - trzymaj się dzielnie z maluszkiem! Z tego co piszesz po wadze, to zapowiada Ci się spory bobas :) Będzie dobrze, trzymam kciuki za Was!
muszka - a nie brałaś żadnych leków osłonowych do tego antybiotyku? ja dostałam lacidofil i nic na szczęście mi się nie przyplątało dodatkowo. A miałam Cie nawet spytać, jaki lek dostałaś, bo mi pół opakowania antbiotyku zostało i leży; jakby to był ten sam, to bym sie podzieliła, zawsze taniej :)
Justyna - gratuluje wygrania aukcji! W końcu się udało :)
Ja usg mam na każdej wizycie, a takie super dokładne z pełnym opisem wszystkich narządów malucha miałam już 4 raz, ostatnio we wtorek, a leci mi teraz 34tc. Wczesperfectangel - odpuść sobie sprzątanie chaty!!! wiem, łatwo powiedzieć, mi też było cieżko, bo aż tak żal leżeć i nic nie robić, ale dla malucha warto! Lezenie naprawde pomaga, a już niewiele czasu nam zostało.
MarcysiaS - dbaj o siebie i uważaj z tą szyjką, bo to się dynamicznie zmienia, leżenie działa cuda, sama sie o tym przekonałam :) Ja też nie wiem od czego tak mam, widać taka moja uroda, chyba nie ma jakiejś jednej przyczyny.
happymum87 - dzięki wielkie :) Dalej się nie mogę nacieszyć tymi dodatkowymi milimetrami :) a świętowanie rocznicy bardzo się udało :) trochę aktywności z tej radości było i tak strasznie miałam ochotę wypić wczoraj winko do obiadu, że szok! A tu niestety, tylko soczek porzeczkowy hihi
Iwona84 - ja nieraz mam wyższe ciśnienie, 130 z kawałkiem i nikt słowa nie powiedział, że jest za wysokie. W szpitalu też tak miałam i o żadnych lekach nie słyszałam, takze nie martw się, powinno być dobrze. Może na wszelki wypadek skonsultuj to z innym lekarzem, będziesz spokojniejsza.
Tinneraa - Trzymaj się dzielnie w szpitalu! Trzymam kciuki za Ciebie i za maluszki! A rozwarciem się nie martw tak bardzo. Ja leżałam z dziewczyną, która przez kilka dni miała takie rozwarcie i nic się dalej nie działo, nie rozwierało się mocnej. Na początku kazali jej czekać, a potem musieli dawać na wywołanie, żeby poszło dalej, bo wody jej odeszły, a rozwarcia dalej brak. Dasz radę, może i u Ciebie tak szybko nie poójdzie, dopiero wtedy, kiedy trzeba.
agam205 - trzymaj się dzielnie z maluszkiem! Z tego co piszesz po wadze, to zapowiada Ci się spory bobas :) Będzie dobrze, trzymam kciuki za Was!
muszka - a nie brałaś żadnych leków osłonowych do tego antybiotyku? ja dostałam lacidofil i nic na szczęście mi się nie przyplątało dodatkowo. A miałam Cie nawet spytać, jaki lek dostałaś, bo mi pół opakowania antbiotyku zostało i leży; jakby to był ten sam, to bym sie podzieliła, zawsze taniej :)
Justyna - gratuluje wygranej aukcji! W końcu się udało :)
Ja dziś dzielnie leżę w łóżku, a mały szaleje w brzuchu :) internet mnie tak pochłonął, że nawet nie zauważyłam, że to już 14.00 godzina! Trochę mi szkoda dzisiejszej pogody, bo za oknem widzę ładnie i poszłabym na spacer, ale cóż... poleżymy...
ale miałam czytania! a to tylko jeden dzień nieobecności :)
perfectangel - odpuść sobie sprzątanie chaty!!! wiem, łatwo powiedzieć, mi też było cieżko, bo aż tak żal leżeć i nic nie robić, ale dla malucha warto! Lezenie naprawde pomaga, a już niewiele czasu nam zostało.
MarcysiaS - dbaj o siebie i uważaj z tą szyjką, bo to się dynamicznie zmienia, leżenie działa cuda, sama sie o tym przekonałam :) Ja też nie wiem od czego tak mam, widać taka moja uroda, chyba nie ma jakiejś jednej przyczyny.
happymum87 - dzięki wielkie :) Dalej się nie mogę nacieszyć tymi dodatkowymi milimetrami :) a świętowanie rocznicy bardzo się udało :) trochę aktywności z tej radości było i tak strasznie miałam ochotę wypić wczoraj winko do obiadu, że szok! A tu niestety, tylko soczek porzeczkowy hihi
Iwona84 - ja nieraz mam wyższe ciśnienie, 130 z kawałkiem i nikt słowa nie powiedział, że jest za wysokie. W szpitalu też tak miałam i o żadnych lekach nie słyszałam, takze nie martw się, powinno być dobrze. Może na wszelki wypadek skonsultuj to z innym lekarzem, będziesz spokojniejsza.
Tinneraa - Trzymaj się dzielnie w szpitalu! Trzymam kciuki za Ciebie i za maluszki! A rozwarciem się nie martw tak bardzo. Ja leżałam z dziewczyną, która przez kilka dni miała takie rozwarcie i nic się dalej nie działo, nie rozwierało się mocnej. Na początku kazali jej czekać, a potem musieli dawać na wywołanie, żeby poszło dalej, bo wody jej odeszły, a rozwarcia dalej brak. Dasz radę, może i u Ciebie tak szybko nie poójdzie, dopiero wtedy, kiedy trzeba.
agam205 - trzymaj się dzielnie z maluszkiem! Z tego co piszesz po wadze, to zapowiada Ci się spory bobas :) Będzie dobrze, trzymam kciuki za Was!
muszka - a nie brałaś żadnych leków osłonowych do tego antybiotyku? ja dostałam lacidofil i nic na szczęście mi się nie przyplątało dodatkowo. A miałam Cie nawet spytać, jaki lek dostałaś, bo mi pół opakowania antbiotyku zostało i leży; jakby to był ten sam, to bym sie podzieliła, zawsze taniej :)
Justyna - gratuluje wygrania aukcji! W końcu się udało :)
Ja usg mam na każdej wizycie, a takie super dokładne z pełnym opisem wszystkich narządów malucha miałam już 4 raz, ostatnio we wtorek, a leci mi teraz 34tc. Wczesperfectangel - odpuść sobie sprzątanie chaty!!! wiem, łatwo powiedzieć, mi też było cieżko, bo aż tak żal leżeć i nic nie robić, ale dla malucha warto! Lezenie naprawde pomaga, a już niewiele czasu nam zostało.
MarcysiaS - dbaj o siebie i uważaj z tą szyjką, bo to się dynamicznie zmienia, leżenie działa cuda, sama sie o tym przekonałam :) Ja też nie wiem od czego tak mam, widać taka moja uroda, chyba nie ma jakiejś jednej przyczyny.
happymum87 - dzięki wielkie :) Dalej się nie mogę nacieszyć tymi dodatkowymi milimetrami :) a świętowanie rocznicy bardzo się udało :) trochę aktywności z tej radości było i tak strasznie miałam ochotę wypić wczoraj winko do obiadu, że szok! A tu niestety, tylko soczek porzeczkowy hihi
Iwona84 - ja nieraz mam wyższe ciśnienie, 130 z kawałkiem i nikt słowa nie powiedział, że jest za wysokie. W szpitalu też tak miałam i o żadnych lekach nie słyszałam, takze nie martw się, powinno być dobrze. Może na wszelki wypadek skonsultuj to z innym lekarzem, będziesz spokojniejsza.
Tinneraa - Trzymaj się dzielnie w szpitalu! Trzymam kciuki za Ciebie i za maluszki! A rozwarciem się nie martw tak bardzo. Ja leżałam z dziewczyną, która przez kilka dni miała takie rozwarcie i nic się dalej nie działo, nie rozwierało się mocnej. Na początku kazali jej czekać, a potem musieli dawać na wywołanie, żeby poszło dalej, bo wody jej odeszły, a rozwarcia dalej brak. Dasz radę, może i u Ciebie tak szybko nie poójdzie, dopiero wtedy, kiedy trzeba.
agam205 - trzymaj się dzielnie z maluszkiem! Z tego co piszesz po wadze, to zapowiada Ci się spory bobas :) Będzie dobrze, trzymam kciuki za Was!
muszka - a nie brałaś żadnych leków osłonowych do tego antybiotyku? ja dostałam lacidofil i nic na szczęście mi się nie przyplątało dodatkowo. A miałam Cie nawet spytać, jaki lek dostałaś, bo mi pół opakowania antbiotyku zostało i leży; jakby to był ten sam, to bym sie podzieliła, zawsze taniej :)
Justyna - gratuluje wygranej aukcji! W końcu się udało :)
Ja dziś dzielnie leżę w łóżku, a mały szaleje w brzuchu :) internet mnie tak pochłonął, że nawet nie zauważyłam, że to już 14.00 godzina! Trochę mi szkoda dzisiejszej pogody, bo za oknem widzę ładnie i poszłabym na spacer, ale cóż... poleżymy...
Też dopiero po chwili zobaczyłam że to podwójny, a już myślałam, że nam lyneth mega posta zafundowała :)
Dziewczyny, brzuch mi opadł chyba troche dziś. Dużo lepiej mi się oddycha! I nagle pod biustem mam ciut miejsca ;) Przejmować się czy nie? W sumie jakbym tak miała zacząć rodzić za 2 tygodnie to nie byłoby tak źle ;) Ale te tygodnie lecą... od jutra 36!
Dziewczyny, brzuch mi opadł chyba troche dziś. Dużo lepiej mi się oddycha! I nagle pod biustem mam ciut miejsca ;) Przejmować się czy nie? W sumie jakbym tak miała zacząć rodzić za 2 tygodnie to nie byłoby tak źle ;) Ale te tygodnie lecą... od jutra 36!
Katka_Gdynia ja tez mam takie niskie ciśnienie, całą ciążę. miewasz z tego powodu jakieś dolegliwości? bo ja mam strasznie wysokie tętno i duszności. leżenie na boku mi pomaga.
Justyna, AAbym - ja byłam na warsztatach dziś, ale dla tych dla mam, rano. Po południu mi nie pasowało, zresztą byłam na tej edycji czerwcowej, więc nie chciałam żeby tematy się powtórzyły. A rano było o chustonoszeniu, pierwszej pomocy i na tym mi zależało.
ja cały czas nie wybrałam położnej. wolałabym, aby była to jakaś z polecenia albo żebym ją wcześniej poznała, bo u mnie w przychodni ponoć nie za fajne są (morena). muszę ogarnąć ten temat jak najszybciej.
Justyna_ gratuluje wygranej licytacji:)
Justyna, AAbym - ja byłam na warsztatach dziś, ale dla tych dla mam, rano. Po południu mi nie pasowało, zresztą byłam na tej edycji czerwcowej, więc nie chciałam żeby tematy się powtórzyły. A rano było o chustonoszeniu, pierwszej pomocy i na tym mi zależało.
ja cały czas nie wybrałam położnej. wolałabym, aby była to jakaś z polecenia albo żebym ją wcześniej poznała, bo u mnie w przychodni ponoć nie za fajne są (morena). muszę ogarnąć ten temat jak najszybciej.
Justyna_ gratuluje wygranej licytacji:)
Kaja_84 wow już 36 tydz... jejku ten czas tak zasuwa że ja w to chwilami nie wierzę :)
Justyna również gratuluję wygranej licytacji wózka :D w końcu masz swój wymarzony pojazd :)
Lyneth a który ty już masz tydzień co?
Byłam dziś u ginekologa...tak jak obiecał za usg w 32 tyg nie musiałam płacić bo wpisał mnie na wizytę z NFZ i nie podał że było to usg :) miło z jego strony :D bo i fotki mam i usg zaliczone a kasa w portfelu :)
Płeć się potwierdziła jest to na 99% dziewuszka :D wiercipiętka straszna bo całe usg tak się ruszała i wierciła że trudno było porobić jej jakieś ładne zdjęcia :) wg wagi jest o 2 tyg starsza...waży 2380 a to 32 tydz...a wg wagi wychodzi 34... hm dziewuszki ile ważą wasze bobasy w 32 lub 34 tyg? mi się wydaje że te 2380 to nie dużo patrząc na to że w pon zacznę 33 tydz i do końca zostało 7 tyg... więc jak mała przytyje z 1300g to i będzie ważyć przy porodzie z 3600 to normalna waga noworodka :/ tak czy siak wg tej wagi termin przesunął mi się na połowe listopada... mój gin mówi że to nie ważne bo termin mam na 30 listopada i waga nic tu nie ma do tego... ja sama nie kumam chwilami tych usg mimo bycia pielęgniarką...
Justyna również gratuluję wygranej licytacji wózka :D w końcu masz swój wymarzony pojazd :)
Lyneth a który ty już masz tydzień co?
Byłam dziś u ginekologa...tak jak obiecał za usg w 32 tyg nie musiałam płacić bo wpisał mnie na wizytę z NFZ i nie podał że było to usg :) miło z jego strony :D bo i fotki mam i usg zaliczone a kasa w portfelu :)
Płeć się potwierdziła jest to na 99% dziewuszka :D wiercipiętka straszna bo całe usg tak się ruszała i wierciła że trudno było porobić jej jakieś ładne zdjęcia :) wg wagi jest o 2 tyg starsza...waży 2380 a to 32 tydz...a wg wagi wychodzi 34... hm dziewuszki ile ważą wasze bobasy w 32 lub 34 tyg? mi się wydaje że te 2380 to nie dużo patrząc na to że w pon zacznę 33 tydz i do końca zostało 7 tyg... więc jak mała przytyje z 1300g to i będzie ważyć przy porodzie z 3600 to normalna waga noworodka :/ tak czy siak wg tej wagi termin przesunął mi się na połowe listopada... mój gin mówi że to nie ważne bo termin mam na 30 listopada i waga nic tu nie ma do tego... ja sama nie kumam chwilami tych usg mimo bycia pielęgniarką...
happymum mój maluszek w 33 tyg i 5 dniu ważył 2338 i podobno też wg usg był starszy o tydzień, ale wydaje mi się, że usg oprócz wagi bierze pod uwagę wszelkie inne pomiary i wg nich wylicza "wiek" dziecka bo i w 40 tyg dzieci rodzą się z wagą 3200-4000. Co do terminu to lepiej trzymać się tego z OM lub usg prenatalnego bo maluszki jak widać różnie przybierają na wadze i zazwyczaj nie ma to nic wspólnego z wcześniejszym/późniejszym porodem.
Ja jako matka z doświadczeniem połogowym polecam podkłady Canpol. Są cienkie a chłonne. Spore więc nigdzie bokiem nic nie wycieka. A przede wszystkim są przewiewne. Miałam w zestawie siateczkowe majteczki też z Canpol. I to było super komfortowe zestawienie. Rana szybciutko się zagoiła.
paproszysko zawsze możesz kupić zwykle drewniane i pomalować na biało. Nie wiem czemu białe łóżka są z reguły droższe :/
paproszysko zawsze możesz kupić zwykle drewniane i pomalować na biało. Nie wiem czemu białe łóżka są z reguły droższe :/
Dorotka - to gratuluje, masz juz z górki, za chwilkę koniec, 3mam kciuki :)
Tinneraa - wazne że dzieciaczki są zdrowe, czy płeć ma dla Was dziewczyny aż takie znaczenie? wiadomo, ze jakoś tam się nastawiamy, ale u mnie bylo tak ze synek przez długi czas był córcią :D i wlasciwie mimo ze jestem w 32 tygodniu, od tygodnia dopiero wiem ze to chlopiec :)...i w sumie to najwazniejsze dla nas jest zeby bylo zdrowe
A u moich znajomych caly czas bylo ze dziewczynka, a uroidzil sie chlopiec...pol roku chodizl w różowych ciuszkach i spał w różowym pokoiku :) naprawdę bywa róznie :)
Tinneraa - wazne że dzieciaczki są zdrowe, czy płeć ma dla Was dziewczyny aż takie znaczenie? wiadomo, ze jakoś tam się nastawiamy, ale u mnie bylo tak ze synek przez długi czas był córcią :D i wlasciwie mimo ze jestem w 32 tygodniu, od tygodnia dopiero wiem ze to chlopiec :)...i w sumie to najwazniejsze dla nas jest zeby bylo zdrowe
A u moich znajomych caly czas bylo ze dziewczynka, a uroidzil sie chlopiec...pol roku chodizl w różowych ciuszkach i spał w różowym pokoiku :) naprawdę bywa róznie :)
Tinneraa ale numer:) czy to znaczy ze może być parka? I ładnie już ważą :)
Ja miałam dzis dość niepokoju i pojechałam na sor do we-wa. Bardzo dokładnie mnie zbadali, łącznie z morfologia i crp. Oczywiście jedyne, czego sie dowiedziałam to ze wszystko ok i szyjka niby długa :o ale jestem przynajmniej spokojniejsze, choć czuje sie już maltretowana przez to moje dziecko - teraz mści sie za te badania...
Także jak macie wątpliwości to dla spokoju jedzie śmiało - mnie potraktowali poważnie
Ja miałam dzis dość niepokoju i pojechałam na sor do we-wa. Bardzo dokładnie mnie zbadali, łącznie z morfologia i crp. Oczywiście jedyne, czego sie dowiedziałam to ze wszystko ok i szyjka niby długa :o ale jestem przynajmniej spokojniejsze, choć czuje sie już maltretowana przez to moje dziecko - teraz mści sie za te badania...
Także jak macie wątpliwości to dla spokoju jedzie śmiało - mnie potraktowali poważnie
Tineraa no coś Ty :D Z jednej strony super, jeśli to byłaby prawda :) A z drugiej, no kurcze, dopiero teraz by było widać dwa łożyska? Nieźle...
Ja też ciągle jakiś % niepewności mam, tym bardziej, że czasami dziwni ludzie mówią mi, że wyglądam na chłopaka ;)
Marcysia, ja różowego pokoju też nie mam, ale kilka ciuchów by się znalazło... Acz fakt, że starałam sie kupować w miarę uniwersalne kolory, coby można było w przyszłości jeszcze coś wykorzystać.
Ja też ciągle jakiś % niepewności mam, tym bardziej, że czasami dziwni ludzie mówią mi, że wyglądam na chłopaka ;)
Marcysia, ja różowego pokoju też nie mam, ale kilka ciuchów by się znalazło... Acz fakt, że starałam sie kupować w miarę uniwersalne kolory, coby można było w przyszłości jeszcze coś wykorzystać.
dziekuje dziewczyny za gratulacje;p
bylismy dzis na tych warsztatach dla przyszlych rodzicow, musze powiedziec ze byly nawet fajne:)
dobra rada dla kazdej mamy ktora jezdzi samochodem, myslcie za kierowcow, dzis palant stary nie zatrzymal sie na stopie i mialam wypadek, dobrze ze widzac to hamowalam bo bylo by bardzo zle. bylam w szpitalu na kontroli bo byl to dla mnie ogromny stres, w dodatki byl ze mna moj starszy synek. a pan.... do konca twierdzil ze to moja wina.... takze myslcie nie tylko za siebie ale i za innych bo to bardzo nieprzyjemne i mega stresujace.
jak ktos byl dzis na warszawskiej to wie o czym mowie i dalej moze zobaczyc pozostalosci po kolizji.
bylismy dzis na tych warsztatach dla przyszlych rodzicow, musze powiedziec ze byly nawet fajne:)
dobra rada dla kazdej mamy ktora jezdzi samochodem, myslcie za kierowcow, dzis palant stary nie zatrzymal sie na stopie i mialam wypadek, dobrze ze widzac to hamowalam bo bylo by bardzo zle. bylam w szpitalu na kontroli bo byl to dla mnie ogromny stres, w dodatki byl ze mna moj starszy synek. a pan.... do konca twierdzil ze to moja wina.... takze myslcie nie tylko za siebie ale i za innych bo to bardzo nieprzyjemne i mega stresujace.
jak ktos byl dzis na warszawskiej to wie o czym mowie i dalej moze zobaczyc pozostalosci po kolizji.
Justyna dobrze, że się nic Wam nie stało.. Ale masz rację z tym myśleniem za innych... Niestety;/ Szczególnie faceci myślą, że są królami szos. Ja już jeżdżę tylko lokalnie bo dalej już się nie czuję - bardzo męczy mnie na dłuższą metę taka wymuszona pozycja.
Happymum fajnie, że udało się "przemycić" to usg:) Wagą się nie przejmuj bo może być błąd pomiaru a poza tym dzieci rosną skokowo. Franuś w 34 tygodniu ważył 2330 g.
Joahne ja to z tym ciśnieniem to się faktycznie różnie czuję ale zaczęłam pić słabą kawę i od tamtej pory czuję się lepiej. Bo wcześniej to tak mi się w głowie kręciło, że trudno mi się funkcjonowało a jednak przy Jasiu nie mogę sobie pozwolić na leżenie.
Tinnera ale numer na tym usg!:) Grunt, że dzieciaczki ładnie przybierają i że wszystko dobrze:) Ale faktycznie można się czasami zdziwić. W przypadku chłopców to praktycznie nie ma pomyłek bo jak już widać jajeczka i siusiaka to później raczej nie ma opcji, że znikają:)
Ja mam teraz zagwostkę z wózkiem. Już teoretycznie jestem zdecydowana na baby joggera city select ale jeszcze chodzi mi po głowie phil&teds promenade ale tego nigdzie nie ma a za drogi żeby w ciemno zamawiać. Dzisiaj u koleżanki przymierzałam Jasia do innego modelu phila no i Jasiu średnio zadowolony był. A jednak taki podwójny musi być dla mnie wygodny bo to już będzie prawdziwa wyprawa z dwójką. Jeszcze trochę czasu zostało więc może mnie oświeci;)
Marcysia co do porodu to ja się samej cesarki nie boję bo wiem z czym to się je. Chodzi o to, że po cesarce nie można dźwigać a to będzie trudne przy Jasiu bo wszystkiego na podłogę nie da się przenieść. No i moja koleżanka po cesarce jak dźwignęła córeczkę w wieku Jasia to niestety krwiaka się nabawiła;/ No ale liczę, że wszystko będzie dobrze niezależnie od opcji:) Trzeba się nastawiać pozytywnie a co:)
Happymum fajnie, że udało się "przemycić" to usg:) Wagą się nie przejmuj bo może być błąd pomiaru a poza tym dzieci rosną skokowo. Franuś w 34 tygodniu ważył 2330 g.
Joahne ja to z tym ciśnieniem to się faktycznie różnie czuję ale zaczęłam pić słabą kawę i od tamtej pory czuję się lepiej. Bo wcześniej to tak mi się w głowie kręciło, że trudno mi się funkcjonowało a jednak przy Jasiu nie mogę sobie pozwolić na leżenie.
Tinnera ale numer na tym usg!:) Grunt, że dzieciaczki ładnie przybierają i że wszystko dobrze:) Ale faktycznie można się czasami zdziwić. W przypadku chłopców to praktycznie nie ma pomyłek bo jak już widać jajeczka i siusiaka to później raczej nie ma opcji, że znikają:)
Ja mam teraz zagwostkę z wózkiem. Już teoretycznie jestem zdecydowana na baby joggera city select ale jeszcze chodzi mi po głowie phil&teds promenade ale tego nigdzie nie ma a za drogi żeby w ciemno zamawiać. Dzisiaj u koleżanki przymierzałam Jasia do innego modelu phila no i Jasiu średnio zadowolony był. A jednak taki podwójny musi być dla mnie wygodny bo to już będzie prawdziwa wyprawa z dwójką. Jeszcze trochę czasu zostało więc może mnie oświeci;)
Marcysia co do porodu to ja się samej cesarki nie boję bo wiem z czym to się je. Chodzi o to, że po cesarce nie można dźwigać a to będzie trudne przy Jasiu bo wszystkiego na podłogę nie da się przenieść. No i moja koleżanka po cesarce jak dźwignęła córeczkę w wieku Jasia to niestety krwiaka się nabawiła;/ No ale liczę, że wszystko będzie dobrze niezależnie od opcji:) Trzeba się nastawiać pozytywnie a co:)
Justyna najwzniejsze ze wam sie nic nie stalo
Tinnera trzymam kciuki zeby byla parka:)dobrze z wszytsko oki z maluchami:)
nie tak dawno moja znajoma miala urodzic synusia potwierdzone na usg 2 razy a tutaj okazalo sie ze druga coreczka:) wiec wszytsko mozliwe:)
ja ostanio jestem taka zla bo che sobie posprzatac czy co kolwiek zrobic a tutaj mala daje znac coraz bardziej o sobie no i co trzeba lezec.
Tinnera trzymam kciuki zeby byla parka:)dobrze z wszytsko oki z maluchami:)
nie tak dawno moja znajoma miala urodzic synusia potwierdzone na usg 2 razy a tutaj okazalo sie ze druga coreczka:) wiec wszytsko mozliwe:)
ja ostanio jestem taka zla bo che sobie posprzatac czy co kolwiek zrobic a tutaj mala daje znac coraz bardziej o sobie no i co trzeba lezec.

Hejka,
Wiecie co, ja dziś przespałam całe popołudnie! tak mnie sen dopadł, że nie byłam w stanie nad nim zapanować i odpłynęłam... Mąż mnie ledwo dobudził przed 20.00! Faktycznie, ostatnio krótko spałam i miałam dużo wrażeń, może to od tego.Ciekawe jak będzie wyglądać dzisiejsza noc hihi
Kaja_84 - no też się przeraziłam, jak zobaczyłam długość posta, hihi
happymum87 - ja dokładnie jestem teraz w 33 i 4dc, w poniedziałek zacznę 35tc. We wtorek mój synek ważył 2110g i lekarz mówił, że jest w normie. Twoja córeczka jest trochę większa, ale wiesz, dzieci różnie rosną, każdy w swoim tempie, ważne że zdrowe :)
Super, że Ci się tak udało z tym usg, zawsze to kasa w kieszeni!
Dorotka86 - jejku, ale zleciało! Trzymam kciuki, powoli nam się będą maluszki pojawiać na świecie, ale fajnie :)
Tinnera - ale możesz mieć niespodziankę! Ważne, że Twoje maluszki są zdrowe i duże wagowo, jak na bliźniaki, to dobrze. Dotrwasz na pewno! Z szyjką się udało, to teraz też się uda :)
Katka_Gdynia - widzę, że i u Was będzie Franuś :) U nas też :) Tyle, że z Gdańska :)
Wiecie co, ja dziś przespałam całe popołudnie! tak mnie sen dopadł, że nie byłam w stanie nad nim zapanować i odpłynęłam... Mąż mnie ledwo dobudził przed 20.00! Faktycznie, ostatnio krótko spałam i miałam dużo wrażeń, może to od tego.Ciekawe jak będzie wyglądać dzisiejsza noc hihi
Kaja_84 - no też się przeraziłam, jak zobaczyłam długość posta, hihi
happymum87 - ja dokładnie jestem teraz w 33 i 4dc, w poniedziałek zacznę 35tc. We wtorek mój synek ważył 2110g i lekarz mówił, że jest w normie. Twoja córeczka jest trochę większa, ale wiesz, dzieci różnie rosną, każdy w swoim tempie, ważne że zdrowe :)
Super, że Ci się tak udało z tym usg, zawsze to kasa w kieszeni!
Dorotka86 - jejku, ale zleciało! Trzymam kciuki, powoli nam się będą maluszki pojawiać na świecie, ale fajnie :)
Tinnera - ale możesz mieć niespodziankę! Ważne, że Twoje maluszki są zdrowe i duże wagowo, jak na bliźniaki, to dobrze. Dotrwasz na pewno! Z szyjką się udało, to teraz też się uda :)
Katka_Gdynia - widzę, że i u Was będzie Franuś :) U nas też :) Tyle, że z Gdańska :)
Katka dlatego ja tam pewna nie jestem :)
wczoraj polozylam sie szybciej po 10 bylam juz w lozeczku mowie wyspie sie. no i co o 2 pobudka siusiu pozniej nie moglam znalesc miejscowki i tak do rana sie walalam. a rano pobudka mlodego do przedszkola wyszukowac. mialam jeszcze mala nadzieje ze zdarze wyspac sie przed prodem ale coreczka dba o mamusie zeby za bardzo sobie nie pospala:)
wczoraj polozylam sie szybciej po 10 bylam juz w lozeczku mowie wyspie sie. no i co o 2 pobudka siusiu pozniej nie moglam znalesc miejscowki i tak do rana sie walalam. a rano pobudka mlodego do przedszkola wyszukowac. mialam jeszcze mala nadzieje ze zdarze wyspac sie przed prodem ale coreczka dba o mamusie zeby za bardzo sobie nie pospala:)

Hej, ale się rozpisałyście :)
Lyneth super, że po wizycie wszystko ok i że nie musiałaś do szpitala iść!
Ageska trzymaj się! Najważniejsze, że jesteś w dobrych rękach.
Tinnera Ty też się trzymaj! Kurcze ale Ci zazdroszczę, że będziesz miała maluchy już niedługo przy sobie. Ciekawe czy będą dziewczynki, czy parka a może dwóch chłopców, hehe :)
Justyna_ najważniejsze, że Wam się nic nie stało.
Katka_Gdynia ja też znam przypadek, że przez całą ciążę miał być chłopiec a urodziła się dziewczynka :)
Mój Mały w 33 tyg i 4 dni ważył ok 2400 i z wagi był o tydzień większy. Ale teraz nie ma co porównywać bo dzieci różnie rosną :) No i datą porodu z wagi to już teraz nie ma co się sugerować tylko właśnie z OM lub z tego usg w 11 tyg.
Katka_Gdynia wczoraj byłam w Akpolu w Gdańsku i jest tam wózek podobny do phil&teds promenade. Ale niestety ceny ani firmy nie pamiętam.
Aa i nie pamiętam kto ale któraś szukała materaca do kołyski to widziałam w Mama i ja w Gdańsku :)
Lyneth super, że po wizycie wszystko ok i że nie musiałaś do szpitala iść!
Ageska trzymaj się! Najważniejsze, że jesteś w dobrych rękach.
Tinnera Ty też się trzymaj! Kurcze ale Ci zazdroszczę, że będziesz miała maluchy już niedługo przy sobie. Ciekawe czy będą dziewczynki, czy parka a może dwóch chłopców, hehe :)
Justyna_ najważniejsze, że Wam się nic nie stało.
Katka_Gdynia ja też znam przypadek, że przez całą ciążę miał być chłopiec a urodziła się dziewczynka :)
Mój Mały w 33 tyg i 4 dni ważył ok 2400 i z wagi był o tydzień większy. Ale teraz nie ma co porównywać bo dzieci różnie rosną :) No i datą porodu z wagi to już teraz nie ma co się sugerować tylko właśnie z OM lub z tego usg w 11 tyg.
Katka_Gdynia wczoraj byłam w Akpolu w Gdańsku i jest tam wózek podobny do phil&teds promenade. Ale niestety ceny ani firmy nie pamiętam.
Aa i nie pamiętam kto ale któraś szukała materaca do kołyski to widziałam w Mama i ja w Gdańsku :)
Tinneraa ale niespodzianka, ciekawe czy się potwierdzi:)
Justyna_ przykro mi, końcówka ciąży a tu tyle stresu. dobrze, że nic poważnego się nie stało.
a mnie ostatnio złapała zgaga, codziennie się z nią męczę. happymum a jak u Ciebie? cały czas z nią walczysz? a może znalazłaś jakąś super niezawodną metodę?
dziewczyny jak często chodzicie teraz do lekarza? ja poumawiałam się na końcówkę ciąży co dwa tygodnie, nigdy nic się nie działo, ale zastanawiam się czy to nie rzadko, jak myślicie? do tej pory chodziłam co miesiąc głównie.
Justyna_ przykro mi, końcówka ciąży a tu tyle stresu. dobrze, że nic poważnego się nie stało.
a mnie ostatnio złapała zgaga, codziennie się z nią męczę. happymum a jak u Ciebie? cały czas z nią walczysz? a może znalazłaś jakąś super niezawodną metodę?
dziewczyny jak często chodzicie teraz do lekarza? ja poumawiałam się na końcówkę ciąży co dwa tygodnie, nigdy nic się nie działo, ale zastanawiam się czy to nie rzadko, jak myślicie? do tej pory chodziłam co miesiąc głównie.
joahne ja jak narazie chodzę do ginekologa i endokrynologa co 3 tygodnie... I pewnie zostanie tak do końca - mimo, że to już 33 tc...
A co do USG - moja gin dała mi skierowanie na kolejne, niby 4 już USG. Będzie w 35 tc, więc chyba przewiduje się USG normalnie w tym terminie...
Ja wczoraj byłam na USG z moją powiększoną nerką. Wszystko wskazuje na to, że to wynik ucisku małego i mam wrócić po porodzie na USG... Już mi się nie chcę :) chciałabym już grudzień i maleństwo na świecie :)
A co do USG - moja gin dała mi skierowanie na kolejne, niby 4 już USG. Będzie w 35 tc, więc chyba przewiduje się USG normalnie w tym terminie...
Ja wczoraj byłam na USG z moją powiększoną nerką. Wszystko wskazuje na to, że to wynik ucisku małego i mam wrócić po porodzie na USG... Już mi się nie chcę :) chciałabym już grudzień i maleństwo na świecie :)
Witam, wszystkie nowe mamusie na forum :)
joahne- ja usg miałam robione w 30tc i 6dniu, ale to tylko dlatego że byłam niecierpliwa i chciałam zobaczyć maluszka Dawicki wspominał żeby zrobić je około 33tc. Na 38 tc jestem umówiona jeszcze na kolejne usg aby mieć jak naj świeższe do porodu.
Ja cały czas wizyty mam co 2 tyg, tylko teraz z okazji urlopu Dawickego wizyta będzie po 3 tyg.
A ja mam na dzisiaj plan spakowania się do szpitala, ale jakoś nie mogę się zebrać, mam lenia jakiegoś :)
joahne- ja usg miałam robione w 30tc i 6dniu, ale to tylko dlatego że byłam niecierpliwa i chciałam zobaczyć maluszka Dawicki wspominał żeby zrobić je około 33tc. Na 38 tc jestem umówiona jeszcze na kolejne usg aby mieć jak naj świeższe do porodu.
Ja cały czas wizyty mam co 2 tyg, tylko teraz z okazji urlopu Dawickego wizyta będzie po 3 tyg.
A ja mam na dzisiaj plan spakowania się do szpitala, ale jakoś nie mogę się zebrać, mam lenia jakiegoś :)
Witajcie! Co do usg to ja ostatnie mialam robione jakos kolo 2 tyg przed porodem, tyle ze wtedy wlasnie chodzilam na wizyty czesciej. Ja tez bym sie nie sugerowala terminem porodu wychodzacym po wadze malucha. Moj synek byl tez nadprogramowo duzy a urodzil sie dwa dniprzed terminem wyznaczonym w 12 tyg ciazy, takze spokojnie dziewczyny!:) Ja mam ju prawie wszystko wyprane. Zostaly mi pokrowce od wozka i fotelika samochodowego, poza tym ochraniacz na lozeczko,prYborniki i rozek. Ciuszki wyprane ale musze poprasowac i zrobic miejsce w szafie. Torba do szpital jeszcze nie spakowana, bo czekam na staniki do karmienia.
Delie bo trochę tego jest do zapamiętania. ja stwierdziłam, że będę ćwiczyć (przynajmniej teraz mam taki zamiar), bo moja kondycja jest zerowa... nawet piłkę wczoraj nadmuchałam i będę na niej siedzieć i "ruszać bioderkami";) a o tych wdechach i wydechach to czego nie pamiętasz? tych konkretnie ćwiczeń oddychania przeponą? czy podczas innych ćwiczeń jak oddychać?
swoja droga mi kręciło się w głowie podczas tego intensywnego oddychania. mnie uczyli na studiach, że ćwiczenie oddechowe powinno trwać max 1 minutę bo inaczej można paść.
swoja droga mi kręciło się w głowie podczas tego intensywnego oddychania. mnie uczyli na studiach, że ćwiczenie oddechowe powinno trwać max 1 minutę bo inaczej można paść.
Delie z tego co zapamiętałam:
1. na początku na stojąco w rozkroku ruszanie biodrami
- kółeczka w prawo, w lewo, kiwanie w prawo, w lewo
- robienie ósemek
- ruszanie miednica przód-tył
- napinanie posladków i wypychanie ich do tyłu (rozluźnienie)
- napinanie pośladków i powolne "przykucanie"
2. klęk podparty
- podniesienie zgiętej w kolanie i biodrze nogi i pompowanie
- koci grzbiet
- rozciąganie kręgosłupa i krocza (wtedy co nam badała kręgosłup)
- pompki (tylko trzeba pamiętać aby ręce nie były na wysokości barków tylko bardziej jakby pod piersiami aby nie pracować brzuchem)
3. leżenie tyłem
- zgięcie jednej nogi, przyciągnięcie do klatki piersiowej i rozciąganie na boki, zmiana nogi
- zgięcie obydwu nóg i tak samo rozciąganie
4. piłki
- podskakiwanie
- kręcenie kółeczek w prawo, w lewo
- przód tył
5. oddychanie przeponą
- ręce na brzuch: wdech (najpierw podnosi się brzuch, potem klatka piersiowa), wydech (brzuch opada)
Wiadomo podczas skurczu oddychanie jest szybsze, jak skurcz opada czy narasta to średnie, a pomiędzy skurczami oddychamy spokojnie.
jak wam się przypomni jeszcze jakieś cwiczenie to napiszcie. ale mysle ze w internecie można znaleźć jakieś gotowe filmy z cwiczeniami dla kobiet w ciąży.
1. na początku na stojąco w rozkroku ruszanie biodrami
- kółeczka w prawo, w lewo, kiwanie w prawo, w lewo
- robienie ósemek
- ruszanie miednica przód-tył
- napinanie posladków i wypychanie ich do tyłu (rozluźnienie)
- napinanie pośladków i powolne "przykucanie"
2. klęk podparty
- podniesienie zgiętej w kolanie i biodrze nogi i pompowanie
- koci grzbiet
- rozciąganie kręgosłupa i krocza (wtedy co nam badała kręgosłup)
- pompki (tylko trzeba pamiętać aby ręce nie były na wysokości barków tylko bardziej jakby pod piersiami aby nie pracować brzuchem)
3. leżenie tyłem
- zgięcie jednej nogi, przyciągnięcie do klatki piersiowej i rozciąganie na boki, zmiana nogi
- zgięcie obydwu nóg i tak samo rozciąganie
4. piłki
- podskakiwanie
- kręcenie kółeczek w prawo, w lewo
- przód tył
5. oddychanie przeponą
- ręce na brzuch: wdech (najpierw podnosi się brzuch, potem klatka piersiowa), wydech (brzuch opada)
Wiadomo podczas skurczu oddychanie jest szybsze, jak skurcz opada czy narasta to średnie, a pomiędzy skurczami oddychamy spokojnie.
jak wam się przypomni jeszcze jakieś cwiczenie to napiszcie. ale mysle ze w internecie można znaleźć jakieś gotowe filmy z cwiczeniami dla kobiet w ciąży.
Lollipop, dzięki, to ja szukałam materacyka :) przejadę się na minutę tam, bo jak dłużej to już są fochy :D
U mnie wczoraj były bratowe z moją mamą, pomogły mi posegregować ciuszki i przygotowały do wyprania, oraz mam już też przygotowane ciuszki do szpitala z niedrapkami i takimi maleńkimi skarpetkami dla synka.Mam też listę potrzebnych rzeczy do porodu, całkiem sporo tego jest, nie wiedziałam, że aż tyle jeszcze mam do zrobienia.
Od wczoraj leci mi 33 tydzień, maleńki się bardzo silnie wygina, to widać i dodatkowo co jakiś czas czuję te skurcze, ale u góry brzucha, potem mi odpuszcza i jakoś działam.
Dziś w nocy od 4 do 5 nie spałam, wszystko mnie bolało, teraz wszystko zależy od ułożenia maluszka, jak mi włoży rączki gdzieś w pachwiny to trochę trwa zanim je wyjmie :)
U mnie wczoraj były bratowe z moją mamą, pomogły mi posegregować ciuszki i przygotowały do wyprania, oraz mam już też przygotowane ciuszki do szpitala z niedrapkami i takimi maleńkimi skarpetkami dla synka.Mam też listę potrzebnych rzeczy do porodu, całkiem sporo tego jest, nie wiedziałam, że aż tyle jeszcze mam do zrobienia.
Od wczoraj leci mi 33 tydzień, maleńki się bardzo silnie wygina, to widać i dodatkowo co jakiś czas czuję te skurcze, ale u góry brzucha, potem mi odpuszcza i jakoś działam.
Dziś w nocy od 4 do 5 nie spałam, wszystko mnie bolało, teraz wszystko zależy od ułożenia maluszka, jak mi włoży rączki gdzieś w pachwiny to trochę trwa zanim je wyjmie :)
Tinneraa wow hihi czyżby szykowała Ci się tak spora niespodzianka na prawie sam koniec ?:) a jednak życie bywa zaskakujące :) a jak twoja i męża reakcja na ewentualną niespodziankę hihi :) wesoło co :)
Ja wam powiem że sporo ciuszków mam neutralnych ale i sporo różowych :D stwierdziłam że jeśli nawet córcia okaże się chłopcem no cóż grunt by było zdrowe najwyżej pierwsze 3 miesiące pochodzi w różowych kaftanikach i śpioszkach :D nic mu od tego się nie stanie :)
Justyna dobrze że się tobie, dziecku i synkowi nic nie stało... ja jak jeżdże to myślę za innych... zaczęłam tak robić od 5 msc ciąży jak jeden idiota prawie nie wjechał mi w bok centralnie we mnie... tyle że w porę hamowałam i wyrobiłam się...tyle że koleś za mną ledwo nie wjechał mi w d*pę...od tamtej pory rozglądam się non stop co się dzieje w koło...tylko prawda taka że widze po sobie że refleks w ciąży już nie taki, i chwilami też robię się roztargniona jakaś...
Amadea99 widze że noce masz podobne do moich... moja córcia też tak o mnie dba że budze się przed 2 i potem regularnie co godzinę do wc... i niestety nie zawsze dam radę usnąć w ciągu tej godzinki...a nawet jak usnę to pośpie z 10-20 min i okazuje sie że trzeba iść siusiu... masakra z tym sikaniem...ja już zauważyłam że chyba tak przedporodowo się szykuje bo i w dzień i w nocy non stop siusiam....
Joahne ja cały czas walczę ze zgagą... mogę polecić ci jedzenie migdałów, picie herbaty miętowej, rennie, jakieś inne mleczka i inne cuda...prawda taka że wszystkiego próbowałam włącznie z koktajlem z banana z rana...i już nic mi nie pomaga... no może poza piciem zimnego mleka z lodówki :D pomaga tak na godzinke i potem znowu mleko i znowu godzinka spokoju ha ha także zakupiłam zgrzewkę mleka 0,5% i pije :)
Co do wizyt u lekarza to ja następną mam w 34 tyg...i nie wiem co mi wymyśli doktorek...wolała bym potem przyjść w 38 do niego...ale to tylko ze względu na to że chce rodzić póki co w Swissmedzie a tam mam sie zgłosic w 35 tyg i potem co tydz na ktg i usg więc bez sensu żebym biegała do szpitala co tydzień a do doktora co dwa:/
Joahne dzięki za rady z ćwiczeniami :D myślę że każdej się przydadza :D i nawet ja skorzystam i wyciągnę swoją piłkę i zacznę sie ruszac :D w końcu to tylko 7 tyg to mogę coś zacząć w końcu robić ha ha
Ja wam powiem że sporo ciuszków mam neutralnych ale i sporo różowych :D stwierdziłam że jeśli nawet córcia okaże się chłopcem no cóż grunt by było zdrowe najwyżej pierwsze 3 miesiące pochodzi w różowych kaftanikach i śpioszkach :D nic mu od tego się nie stanie :)
Justyna dobrze że się tobie, dziecku i synkowi nic nie stało... ja jak jeżdże to myślę za innych... zaczęłam tak robić od 5 msc ciąży jak jeden idiota prawie nie wjechał mi w bok centralnie we mnie... tyle że w porę hamowałam i wyrobiłam się...tyle że koleś za mną ledwo nie wjechał mi w d*pę...od tamtej pory rozglądam się non stop co się dzieje w koło...tylko prawda taka że widze po sobie że refleks w ciąży już nie taki, i chwilami też robię się roztargniona jakaś...
Amadea99 widze że noce masz podobne do moich... moja córcia też tak o mnie dba że budze się przed 2 i potem regularnie co godzinę do wc... i niestety nie zawsze dam radę usnąć w ciągu tej godzinki...a nawet jak usnę to pośpie z 10-20 min i okazuje sie że trzeba iść siusiu... masakra z tym sikaniem...ja już zauważyłam że chyba tak przedporodowo się szykuje bo i w dzień i w nocy non stop siusiam....
Joahne ja cały czas walczę ze zgagą... mogę polecić ci jedzenie migdałów, picie herbaty miętowej, rennie, jakieś inne mleczka i inne cuda...prawda taka że wszystkiego próbowałam włącznie z koktajlem z banana z rana...i już nic mi nie pomaga... no może poza piciem zimnego mleka z lodówki :D pomaga tak na godzinke i potem znowu mleko i znowu godzinka spokoju ha ha także zakupiłam zgrzewkę mleka 0,5% i pije :)
Co do wizyt u lekarza to ja następną mam w 34 tyg...i nie wiem co mi wymyśli doktorek...wolała bym potem przyjść w 38 do niego...ale to tylko ze względu na to że chce rodzić póki co w Swissmedzie a tam mam sie zgłosic w 35 tyg i potem co tydz na ktg i usg więc bez sensu żebym biegała do szpitala co tydzień a do doktora co dwa:/
Joahne dzięki za rady z ćwiczeniami :D myślę że każdej się przydadza :D i nawet ja skorzystam i wyciągnę swoją piłkę i zacznę sie ruszac :D w końcu to tylko 7 tyg to mogę coś zacząć w końcu robić ha ha
ja mialam dzis wizyte a nastepna dopiero 8 listopada a termin mam na 12 wiec ciekawe jak to wyjdzie.... usg mialam niby robione dzis ale takie jakies nie wiem, dziwne, zadnego odpisu nie dostalam ani nic..takze do porodu pojde chyba tylko z jednym usg, z 12 tyg;/
Amadea99 Twoja mala juz Cie po prostu przygotowuje zebys pozniej nie musiala sie nagle przestawiac na nocne wstawanie;p
Amadea99 Twoja mala juz Cie po prostu przygotowuje zebys pozniej nie musiala sie nagle przestawiac na nocne wstawanie;p
Amadea - ja tak mam od jakiegoś czasu, kilka albo kilkanaście razy dziennie :( do tego jak chodzę to młoda bardzo mi ciśnie, chyba na spojenie lonowe. Dlatego pojechałam w końcu do szpitala. Okazało sie ze wszystko jest prawidłowo a szyjka długa. Pewnie organizm juz trenuje, ale mysle, ze u mnie bedzie sie to wiązało z szybszym rozpakowaniem;)
Marcysia to mnie uspokoilas ja sie pytalm tez lekarza on twierdzil ze to druga ciaza ze wszytsko jest juz poluzowane i tak moze byc. tutaj niestety tak chetnie nie macaja. jak ci nic sie nie dzieje to ciaza przebiega prawidlowo.
z mlodym tak nie mialam on za to bardzo napieral glowka w dol czasmi mialam takie uczucie jakby chcial zaraz wyjsc no i skurcze te przepowiadojace juz byly dawno a z mloda calkiem inaczej. kazada ciaza inna:)
z mlodym tak nie mialam on za to bardzo napieral glowka w dol czasmi mialam takie uczucie jakby chcial zaraz wyjsc no i skurcze te przepowiadojace juz byly dawno a z mloda calkiem inaczej. kazada ciaza inna:)

Perfectangel powodzenia na zjeździe i wytrwaniu w siedzeniu na d*pencji tyle czasu....jejku podziwiam Cię i w głębi ducha się cieszę że magisterke mam za sobą bo chyba teraz bym na bank nie wysiedziała...
Amadea99 tak ja tak mam...najcześciej mam takie skurcze w nocy... i czasami w ciągu dnia... mi doktorek tłumaczył to zmianami zachodzacymi w mej szyjce...że mała na nią usicka... i to są takie skurcze szyjki... ty jesteś już w 37 tyg więc u Ciebie na pewno może już szyjka się zmieniać bo ci bliżej niż dalej porodu :) szczerzę zazdroszczę...
Amadea99 tak ja tak mam...najcześciej mam takie skurcze w nocy... i czasami w ciągu dnia... mi doktorek tłumaczył to zmianami zachodzacymi w mej szyjce...że mała na nią usicka... i to są takie skurcze szyjki... ty jesteś już w 37 tyg więc u Ciebie na pewno może już szyjka się zmieniać bo ci bliżej niż dalej porodu :) szczerzę zazdroszczę...
Amadea99 ponoć kolejne porody są szybsze i łatwiejsze... oby w twoim przypadku tak było...
Ja wczoraj miałam małe spięcie z teściową... trochę mnie to wyprowadziło z równowagi... Od kiedy planowałam ciąże wiedziałam że boję się porodu i tego wszystkiego... i już dawno zdecydowałam że sobie odłoże pieniążki i urodze w Swissmedzie... oczywiście podchodziłam do tego racjonalnie że gdyby było cos nie tak z ciażą czy coś to rodze np na Zaspie i olewam Swissmed... wszystko jest ok więc potrzymuje wizję porodu w Swissmedzie... kaski trochę żal bo to jednak 6 tys... które zbierałam skrupulatnie od dawna i pewnie mogła bym wydać na sto fajniejszych rzeczy ale zdcydowałam że chce rodzić prywatnie... tak czy siak... mąż mi nie żałuje, bo wie że na to długo odkładałam i jeśli chce to czemu nie...moi rodzice też mi coś dorzucili i popierają moją decyzje...a teściowa wczoraj... dowiedziała się o tym i komentarze...że czemu w gdańsku, że w prywatnym że ho ho... kurcze złotówki od niej nie wzięłam, nie ukradła, sama zarobiłam i odłożyłam i jeszcze mam czuć się źle i winna bo jej to przeszkadza... sie tu wyżaliłam ale poprostu wyprowadziło mnie to z równowagii... ja nie wiem czy mój mąż będzie jak będę rodzić bo ma wyjazdową pracę, nikogo zaufanego nie mam i innego nie chce na porodówce bo koleżanki to nie mąż...a mama hehe boję się że coś jej nawtykam jak będzie bolało...więc chciałam dla swojego spokoju rodzić prywatnie jak może i mam dokonać tego sama...a tu jak zwykle obraza majestatu teściowej...
Ja wczoraj miałam małe spięcie z teściową... trochę mnie to wyprowadziło z równowagi... Od kiedy planowałam ciąże wiedziałam że boję się porodu i tego wszystkiego... i już dawno zdecydowałam że sobie odłoże pieniążki i urodze w Swissmedzie... oczywiście podchodziłam do tego racjonalnie że gdyby było cos nie tak z ciażą czy coś to rodze np na Zaspie i olewam Swissmed... wszystko jest ok więc potrzymuje wizję porodu w Swissmedzie... kaski trochę żal bo to jednak 6 tys... które zbierałam skrupulatnie od dawna i pewnie mogła bym wydać na sto fajniejszych rzeczy ale zdcydowałam że chce rodzić prywatnie... tak czy siak... mąż mi nie żałuje, bo wie że na to długo odkładałam i jeśli chce to czemu nie...moi rodzice też mi coś dorzucili i popierają moją decyzje...a teściowa wczoraj... dowiedziała się o tym i komentarze...że czemu w gdańsku, że w prywatnym że ho ho... kurcze złotówki od niej nie wzięłam, nie ukradła, sama zarobiłam i odłożyłam i jeszcze mam czuć się źle i winna bo jej to przeszkadza... sie tu wyżaliłam ale poprostu wyprowadziło mnie to z równowagii... ja nie wiem czy mój mąż będzie jak będę rodzić bo ma wyjazdową pracę, nikogo zaufanego nie mam i innego nie chce na porodówce bo koleżanki to nie mąż...a mama hehe boję się że coś jej nawtykam jak będzie bolało...więc chciałam dla swojego spokoju rodzić prywatnie jak może i mam dokonać tego sama...a tu jak zwykle obraza majestatu teściowej...
Happymum - wiem ze łatwo mówić, ale teściowa to sie nie przejmuj:) mi niestety łatwiej mamie nawtykac, bo teściowa to jednak obca osoba i jakoś bardziej sie strasz, niestety... Ale jak zobaczy dziecko, to jej przejdzie :P
A ja uważam, ze komfort psychiczny jest bardzo ważny i skoro tak postanowiłam, to sie tego trzymaj. Najważniejsze, ze mąż cię wspiera. Głowa do góry:)
A ja uważam, ze komfort psychiczny jest bardzo ważny i skoro tak postanowiłam, to sie tego trzymaj. Najważniejsze, ze mąż cię wspiera. Głowa do góry:)
Teściową niestety mam jaką mam... Przed ślubem już wiedziałam że będzie ,,wesoło".... wszystko wie ode mnie najlepiej... i poucza mnie często nawet w kwestiach medycznych czy pielęgniarskich bo ona jako handlowiec na bank ma lepsze i świeższe informacje niż ja jako pielęgniarka ledwo po magisterce grrrr... Trudno najwyżej w jej oczach po raz setny zostanę uznana za rozpieszczoną królewnę która wydziwia z prywatnym porodem...bo wiem ze ona to tak odbiera...
A co do porodówki to znam siebie i wiem że albo biorę męża który się panicznie boi tam iść albo idę sama... wiem że ani koleżanka ani siostra ani mama mi tu nie pomogą bo im tylko głupot nagadam i tyle z tego by było... już wolę sama z położną się pobawić na tej porodówcę niż nagadać głupot osobom które i tak wiem że mi nie pomogą...mąż to co innego... w końcu razem ze mną zmajstrował tą małą królewnę lol
A co do porodówki to znam siebie i wiem że albo biorę męża który się panicznie boi tam iść albo idę sama... wiem że ani koleżanka ani siostra ani mama mi tu nie pomogą bo im tylko głupot nagadam i tyle z tego by było... już wolę sama z położną się pobawić na tej porodówcę niż nagadać głupot osobom które i tak wiem że mi nie pomogą...mąż to co innego... w końcu razem ze mną zmajstrował tą małą królewnę lol
happymum87 - nie przejmuj się, teściowa to teściowa, ona jest od tego zeby jej się wszysytko nie podobało, i trzeba jej asertywnie odpowiadać i brać to na klatę ;) moja zkolei marudzila ze mam same używane ciuszki dla malego :D jasne ze mam, bo albo dostalam albo kupilam niezniszczone, wole kupic 6 uzywanych ciuszkow niz 1 nowy....zawsze coś im się nie będzie podobalo, ale olać to :) to nasze dzieci i my lepiej wiemy co bedzie dla nich i dla nas samych dobre...u mnie się sprawdza powiedzenie jej, ze miło uslyszec, ze mama ma takie zdanie, ale ja mam inne :D...zamyka się od razu, bo co ma mowic :D
AAbym święte słowa :) Ja tam swoją teściową bardzo lubie, zawsze mi pomaga jak może, ale odkąd ona pierwsza walnęła podczas oglądania filmu "sposób na teściową" kiedy my będziemy sie walić patelniami po twarzach, to jakoś inaczej na nią patrzę ;)
Z innej beczki, czy jest któraś z Was zorientowana w sprawach Zusu itd? Mam problem niemały i nie bardzo wiem jak go ugryżć...
Z innej beczki, czy jest któraś z Was zorientowana w sprawach Zusu itd? Mam problem niemały i nie bardzo wiem jak go ugryżć...
ja mam dobra tesciowa,ale tez mamy w wielu rzeczach inne zdanie, ale ja tam mam to w nosie i zawsze mowie co mysle bez wzgledu na to kto i co o tym mysli...:) nie przejmuj sie swoja, jezeli bedzie jeszcze cos gadac zapytaj czy sie dorzucila do puli, nie, to nie ma prawa sie wtracac i najlepiej niech siedzi cicho:) niestety niektore takie sa, wredne, zatruwaja zycie. ale takim tylko Jak Kuba Bogu tak Bog Kubie:) szybko sie nauczy:)
hej, hej
Happymun współczuję starcia z teściową, ale tak jak dziewczyny piszą nie przejmuj się, to twoje życie, twój poród i twoje dziecko - teściowa miała już swoje 5 min w tej kwestii :)
Dziewczyny kupowałyście już witaminki dla Maluszków, ja kupiłam D+K w kapsułkach i pisze na nich że podawać od 2 tyg. życia, na sr mówili że wit. D podaje się od razu, a K od 2 tyg (chyba że się karmi mm to w ogóle). Czytałam też trochę w necie i chyba przy karmieniu piersią zacznę od razu podawać obie witaminy. A wy?
Happymun współczuję starcia z teściową, ale tak jak dziewczyny piszą nie przejmuj się, to twoje życie, twój poród i twoje dziecko - teściowa miała już swoje 5 min w tej kwestii :)
Dziewczyny kupowałyście już witaminki dla Maluszków, ja kupiłam D+K w kapsułkach i pisze na nich że podawać od 2 tyg. życia, na sr mówili że wit. D podaje się od razu, a K od 2 tyg (chyba że się karmi mm to w ogóle). Czytałam też trochę w necie i chyba przy karmieniu piersią zacznę od razu podawać obie witaminy. A wy?
O perfectangel widzę,że jakos przetrwałaś maraton na uczelni ;)
To są kapsułki otwierane, wyciska się z nich zawartość do buźki np.
http://www.doz.pl/apteka/p54262-VitaDerol_Baby__K_witamina_D_400__K_25_kapsulki_twist-off_40_porcji
To są kapsułki otwierane, wyciska się z nich zawartość do buźki np.
http://www.doz.pl/apteka/p54262-VitaDerol_Baby__K_witamina_D_400__K_25_kapsulki_twist-off_40_porcji
Dzięki Happymum, zwolniłam się w szkole z ostatnich dwóch godzin bo nie dałam rady... wszystko bolało... a najbardziej tyłek :-) to kolejna moja podyplomowka i to czteroletnia, a juz pięć lat mgr i roczna podyplomowka za mna... jakoś nie mogę przestać studiować ;) mam nadzieję że się opłaci...
Różne są teściowej... ja mam na szczęście bardzo fajna :-) nie przejmuj się gadaniem bez sensu :-)
Różne są teściowej... ja mam na szczęście bardzo fajna :-) nie przejmuj się gadaniem bez sensu :-)
A z tymi witaminami nie jest na odwrót? Tuz po porodzie podają wit. K w szpitalu i wtedy przez parę dni nie należy chyba wit. K dawać tylko samą D?
A co do używanych ciuszków to ponoć potrzeba min. 20 prań żeby wypłukać porządnie chemię z bawełny po ich produkcji więc używane ciuszki są zdrowsze dla takiego maluszka a wiadomo że niemowlak raczej ich za bardzo nie zniszczy
A co do używanych ciuszków to ponoć potrzeba min. 20 prań żeby wypłukać porządnie chemię z bawełny po ich produkcji więc używane ciuszki są zdrowsze dla takiego maluszka a wiadomo że niemowlak raczej ich za bardzo nie zniszczy
jak dla mnie kupowanie na wlasna reke witamin dla dziecka nie jest zbyt dobrym pomyslem... to lekarz wybierze specyfik i dawkowanie. nie wolno samemu takiego malucha leczyc czy podawac witamin. poza tym nie wiadomo ile z nas bedzie karmilo, bo chec karmienia to jedno a mozliwosci to drugie... wiem po sobie.
perfectangel, chyba nie pilas wina z alkoholem? to niezbyt rozsadne...
ja pyszne wina bezalko w piotrze i pawle po 14zl:)
perfectangel, chyba nie pilas wina z alkoholem? to niezbyt rozsadne...
ja pyszne wina bezalko w piotrze i pawle po 14zl:)
Witam! Może któraś z przyszłych mam będzie zainteresowana monitorem oddechu? Używany tylko 2 m-ce, na gwarancji do 2015r., jak nowy, a dużo taniej!! Zapraszam!!
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/monitor-oddechu-angel-care-ac300-gwarancja-do-2015r-ogl7414850.html
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/monitor-oddechu-angel-care-ac300-gwarancja-do-2015r-ogl7414850.html
Dziewczyny jak to jest, skurcze przepowiadające nie powinny być bolesne prawda?
Kurka, bo ja dziś ledwo żyję, już conajmniej 4 nospy forte za mną, a ciągnie mnie niebywale i brzuch i plecy. W nocy się wybudziłam coprawda raz, ale okropne to było :( Jutro gin, obym tylko wczesniej szpitala nie odwiedziła.
Kurka, bo ja dziś ledwo żyję, już conajmniej 4 nospy forte za mną, a ciągnie mnie niebywale i brzuch i plecy. W nocy się wybudziłam coprawda raz, ale okropne to było :( Jutro gin, obym tylko wczesniej szpitala nie odwiedziła.
Znalazłam takie o to coś:
http://www.dlarodzinki.pl/ciaza-i-porod/ciaza/skurcze-macicy-podczas-ciazy-norma-skurcze-alvareza-braxtona-hicksa-przepowiadajace-i-porodowe,152_2700.html
Wychodzi na to, że skurcze przepowiadające mogą być jak najbardziej bolesne, ale, żeby wybudziły w nocy i nie pozwalały normalnie funkcjonować? Ehh
http://www.dlarodzinki.pl/ciaza-i-porod/ciaza/skurcze-macicy-podczas-ciazy-norma-skurcze-alvareza-braxtona-hicksa-przepowiadajace-i-porodowe,152_2700.html
Wychodzi na to, że skurcze przepowiadające mogą być jak najbardziej bolesne, ale, żeby wybudziły w nocy i nie pozwalały normalnie funkcjonować? Ehh
nospa forte ma 80mg substancji czynnej a nie 40mg więc trzeba jej brać o połowe mniej. Ale składem się nie różni.
A co do ciążowych smaków to mnie ciągnie do piwa. I znalazłam, jak byłam w Niemczech Warsteiner Isotonic (prawdziwe 0,0%!) i szczególnie schłodzone smakuje rewelacyjnie. A najlepsze...producent poleca po wysiłku fizycznym, zachwala właściwości zdrowotne i ma poniżej 30kcal :)
Także na dietę po ciąży też jak znalazł. Nawet się zastanawiam czy sobie online nie zamówić teraz do domu. Z drugiej strony smak na piwo może oznaczać niedobory witamin z grupy B, które można w ten sposób przyjemnie uzupełnić. No i mój mąż się śmieje że jak się na stałe przerzuce to będzie miał kierowce na każdą okazje :)
A co do ciążowych smaków to mnie ciągnie do piwa. I znalazłam, jak byłam w Niemczech Warsteiner Isotonic (prawdziwe 0,0%!) i szczególnie schłodzone smakuje rewelacyjnie. A najlepsze...producent poleca po wysiłku fizycznym, zachwala właściwości zdrowotne i ma poniżej 30kcal :)
Także na dietę po ciąży też jak znalazł. Nawet się zastanawiam czy sobie online nie zamówić teraz do domu. Z drugiej strony smak na piwo może oznaczać niedobory witamin z grupy B, które można w ten sposób przyjemnie uzupełnić. No i mój mąż się śmieje że jak się na stałe przerzuce to będzie miał kierowce na każdą okazje :)
Kaja a te surcze to jakies reguralne czy pare sporadycznych?takie wlasnie skurcze co piszesz to ja milam ale juz rodzilam byly one regularne.
a mnie za to dosyc czesto bez zmian boli pochwa, krocze czasmi czuje sie jak inwalidka bo mam problemy ze wstawaniem nie wspomne juz o przekrecaniu no ale blizej niz dalej. musze wytrzymac do 20 paz bo moj tata przylatuje wiec nie bede sie martwila o mlodego bo tata z nim zostanie:)
a mnie za to dosyc czesto bez zmian boli pochwa, krocze czasmi czuje sie jak inwalidka bo mam problemy ze wstawaniem nie wspomne juz o przekrecaniu no ale blizej niz dalej. musze wytrzymac do 20 paz bo moj tata przylatuje wiec nie bede sie martwila o mlodego bo tata z nim zostanie:)

Perfectangel robiłam z pieczoną, albo z krewetką, albo z surimi, ale to niestety nie to samo, co surowy łosoś :) No ale, jak to mówią lepszy rydz niż nic.
Kaja, co do skurczy to jak najbardziej mogą być bolesne. Sama takie miewałam (chociaż u mnie trochę za wcześnie to było:). Grunt chyba, żeby nie stawały się regularne. Ale jak uważasz, że jest źle to lepiej do szpitala - dla świętego spokoju.
Kaja, co do skurczy to jak najbardziej mogą być bolesne. Sama takie miewałam (chociaż u mnie trochę za wcześnie to było:). Grunt chyba, żeby nie stawały się regularne. Ale jak uważasz, że jest źle to lepiej do szpitala - dla świętego spokoju.
A dzięki dziewczyny, zawsze mnie umiecie poskromić troche i uspokoić :)
Czy skurcze były regularne, z jednej strony tak, z drugiej nie. Najpierw był ten w nocy, taki minutowy, ale jeden. Potem w ciągu dnia, no to ze 2 razy były tak ze 4 w ciągu godziny, ale takie max minutowe. Potem po nospie przerwa, potem znowu kilka, nie trwają one długo, ale są dość bolesne i ciągną też jakby z kręgosłupa... Przynajmniej zmobilizowałam się do spakowania torby i w sumie w 95% spakowana, tyle z tego dobrego. Ale kilka oddechów głębszych dziś wzięłam. I jeszcze to cholerne uczucie rozpierania "na dole", siku normalnie nie idzie nawet zrobić bo mam wrażenie, że mała mi zaraz wyskoczy :( Już naprawdę coraz bliżej...
Czy skurcze były regularne, z jednej strony tak, z drugiej nie. Najpierw był ten w nocy, taki minutowy, ale jeden. Potem w ciągu dnia, no to ze 2 razy były tak ze 4 w ciągu godziny, ale takie max minutowe. Potem po nospie przerwa, potem znowu kilka, nie trwają one długo, ale są dość bolesne i ciągną też jakby z kręgosłupa... Przynajmniej zmobilizowałam się do spakowania torby i w sumie w 95% spakowana, tyle z tego dobrego. Ale kilka oddechów głębszych dziś wzięłam. I jeszcze to cholerne uczucie rozpierania "na dole", siku normalnie nie idzie nawet zrobić bo mam wrażenie, że mała mi zaraz wyskoczy :( Już naprawdę coraz bliżej...
ja mysle ze usg 4 d sie oplaca jesli ktos chce zobaczyc buzke, ale od razu odradzam w Gdyni starmed , olewcze podejscie lekarza .. wizyta 250 zl zero informacji i praktycznie nie pokazal twarzy , jak zaczela ziewac to od razu wylaczyl na 2d a mi zalezalo wlasnie aby zobaczyc twarz bo usg mialam tydz szybciej niz robilam 4d wiec wiedzialam ze wszystko ok, gdybym nie miala szybceij usg to w sumie tez bym sie nie dowiedziala czy jest w porzadku czy nie .. bo sie nic nie odzywal.. wiec nawet nie wiedzialam co on bada
Kaja - jak noc? Mnie tez akcje z szyjka sklonily do zapakowania sie do szpitala. Mam nadzieje ze u ciebie ok. Jesli chodzi o nospe to moja lekarka powiedziała, ze trzeba ja po prostu włączyć - czyli zacząć brać regularnie. Inaczej moze nie bardzo działać. Na skurcze mozna tez brać magnez. A to rozpieranie to nie jest po prostu rozciaganie sie małej? U mnie najprawdopodobniej tak:)
Marcysia, noc w miarę spokojna :) Prawdopodobnie masz rację, że te kilka nosp które wzięłam w sumie po prostu działają. Dziś na razie bez tabletek, poczekam do popołudnia i zobacze co doktorek powie... Chyba, ze mnie znowu chwyci. A to rozpieranie, to widzisz, ja tak miałam od kilku tygodni, lekarz wtedy właśnie stwierdził, że mam takie małe rozwarcie i że mam zwolnić itd, być może po prostu coś się zmieniło znowu. A rozpiera mnie na tyle, że nawet mięśni Kegla nie mogę ćwiczyć ;)
witam po weekendowo, śliczna pogoda dziś:)
lyneth nie daj się choróbsku, zdrowiej:)
happymum współczuję teściowej, czyli masz taką typową katalogową teściową?;) nie przejmuj się jej gadaniem, zresztą pewnie po porodzie stwierdzisz, że masz tyle na głowie, że to olewasz. tak to jest, niektórzy wydają lekką ręką 6 tys. na wakacje czy nowy telewizor a ty wydajesz te pieniądze na swój komfort i spokój psychiczny. ja jakbym nie miała teraz wydatków związanych z budową domu też bym rodziła w swissmedzie.
jeśli chodzi o witaminy to na pewno nam wszystko w szpitalu powiedzą, jakie dalsze zalecenia co do pielęgnacji, żywienia dziecka ale i naszej rekonwalescencji (wszystko na wypisie powinno być napisane).
Iwona84 ja też zainwestuję w materac gryka-kokos.
a wiecie za czym ja najbardziej tęsknię w ciąży? za spaniem na brzuchu:) dziwię się, że jeszcze nikt nie opatentował jakieś specjalnej poduchy czy czegoś takiego aby kobieta w ciąży mogła spać w takiej pozycji:P na pewno bym zakupiła. no i piwo, mam czasem ochotę:)
Justyna ja jak mam robione usg to lekarz przełącza aparat na tryb 3d, mam już kilka zdjęć wydrukowanych - fajna pamiątka:)
dziewczyny ze skurczami - jak stwierdzicie, że faktycznie bolą za mocno to lepiej udać się do szpitala. będziecie spokojniejsze i przy okazji dowiecie się co u waszych maluszków.
Asia dziś w sr na klinicznej ćwiczenia z masażu w parach (trzeba wziąć jakąś oliwkę), jutro tylko dla kobiet z TENSu. następne w przyszłym tygodniu.
lyneth nie daj się choróbsku, zdrowiej:)
happymum współczuję teściowej, czyli masz taką typową katalogową teściową?;) nie przejmuj się jej gadaniem, zresztą pewnie po porodzie stwierdzisz, że masz tyle na głowie, że to olewasz. tak to jest, niektórzy wydają lekką ręką 6 tys. na wakacje czy nowy telewizor a ty wydajesz te pieniądze na swój komfort i spokój psychiczny. ja jakbym nie miała teraz wydatków związanych z budową domu też bym rodziła w swissmedzie.
jeśli chodzi o witaminy to na pewno nam wszystko w szpitalu powiedzą, jakie dalsze zalecenia co do pielęgnacji, żywienia dziecka ale i naszej rekonwalescencji (wszystko na wypisie powinno być napisane).
Iwona84 ja też zainwestuję w materac gryka-kokos.
a wiecie za czym ja najbardziej tęsknię w ciąży? za spaniem na brzuchu:) dziwię się, że jeszcze nikt nie opatentował jakieś specjalnej poduchy czy czegoś takiego aby kobieta w ciąży mogła spać w takiej pozycji:P na pewno bym zakupiła. no i piwo, mam czasem ochotę:)
Justyna ja jak mam robione usg to lekarz przełącza aparat na tryb 3d, mam już kilka zdjęć wydrukowanych - fajna pamiątka:)
dziewczyny ze skurczami - jak stwierdzicie, że faktycznie bolą za mocno to lepiej udać się do szpitala. będziecie spokojniejsze i przy okazji dowiecie się co u waszych maluszków.
Asia dziś w sr na klinicznej ćwiczenia z masażu w parach (trzeba wziąć jakąś oliwkę), jutro tylko dla kobiet z TENSu. następne w przyszłym tygodniu.
Paniqa i Joahne, dziękuje za info o SR na Klinicznej. Trzeba wziąć olejek do masażu, a jakiś specjalny strój też, czy cos innego jeszcze? Zajęcia będą w tej sali niżej? A jak podzielone są grupy? Tak jak wcześniej na ćwiczeniach, czy są nowe grupy? Bo nie było mnie na tych ćwiczeniach i nie wiem, czy coś się nie zmieniło...
Tak sobie obserwuję od jakiegoś czasu forum i Wasze wypowiedzi, bardzo to ciekawe i krzepiące... I chciałabym się przyłączyć...
Mam rodzić w końcówce listopada, lub w grudniu - bliźnięta - Pola i Konstanty :-). Jak na razie wszystko super, oboje mają juz ponad 1750 gr, kopią bardzo, ale to miłe :-) Będę rodzić na Klinicznej, bo stamtąd mam swojego lekarza prowadzącego, do którego chodzę prywatnie w Gdyni - dr M. Boćkowskiego. Jestem niezmiernie ciekawa, co i jak na Klinicznej, bo nigdy wcześniej tam nie była, ba!, to moja pierwsza ciąża, nieplanowana, ale w sumie chyba w najlpeszym okresie mojego życia...
Mam rodzić w końcówce listopada, lub w grudniu - bliźnięta - Pola i Konstanty :-). Jak na razie wszystko super, oboje mają juz ponad 1750 gr, kopią bardzo, ale to miłe :-) Będę rodzić na Klinicznej, bo stamtąd mam swojego lekarza prowadzącego, do którego chodzę prywatnie w Gdyni - dr M. Boćkowskiego. Jestem niezmiernie ciekawa, co i jak na Klinicznej, bo nigdy wcześniej tam nie była, ba!, to moja pierwsza ciąża, nieplanowana, ale w sumie chyba w najlpeszym okresie mojego życia...
Iwona - my kupiliśmy materac lateksowy firmy Hevea. Jest trochę droższy, ale podobno bardzo dobry. Wietrzy się już w łóżeczku od jakiegoś czasu :)
Ja też nie kupuje jeszcze witamin małemu - zobaczę co mi zalecą w szpitalu, w razie co będę męczyć położną środowiskową :)
Mnie też chciało się spędzić cały ostatni weekend na uczelni i mój kręgosłup mocno dał mi to odczuć - stwierdziłam, że to ostatni taki zjazd przed porodem - nie będę już siedziała na kolejnym na wszystkich zajęciach, oj nie... Dobrze, że mi tylko 2 semestry tej podyplomówki zostało...
Ja też nie kupuje jeszcze witamin małemu - zobaczę co mi zalecą w szpitalu, w razie co będę męczyć położną środowiskową :)
Mnie też chciało się spędzić cały ostatni weekend na uczelni i mój kręgosłup mocno dał mi to odczuć - stwierdziłam, że to ostatni taki zjazd przed porodem - nie będę już siedziała na kolejnym na wszystkich zajęciach, oj nie... Dobrze, że mi tylko 2 semestry tej podyplomówki zostało...
Super Asia, że postanowiłaś się przyłączyć:) Mamy już jedne bliźniaki w wątku:)
ćwiczenia są w trzech grupach, na 17.00, 18.00 i 19.00. Pani nas podzieliła sama po wcześniejszym wpisaniu się na listę, więc nie wiem do której grupy należysz. a na wykłady na którą chodziłaś? zajęcia są teraz piętro niżej na salce ćwiczeniowej, przebieramy się w sali obok. mamy mieć wygodne ubranie, ręcznik, wodę, i pozwolenie od lekarza na uczestnictwo w ćwiczeniach.
ćwiczenia są w trzech grupach, na 17.00, 18.00 i 19.00. Pani nas podzieliła sama po wcześniejszym wpisaniu się na listę, więc nie wiem do której grupy należysz. a na wykłady na którą chodziłaś? zajęcia są teraz piętro niżej na salce ćwiczeniowej, przebieramy się w sali obok. mamy mieć wygodne ubranie, ręcznik, wodę, i pozwolenie od lekarza na uczestnictwo w ćwiczeniach.
Przed ćwiczeniami dla kobiet tylko, czyli tymi ostatnimi, byłam przypisana do pierwszej grupy, ale nie wiem, czy ten rozkład jest wciąż aktualny, bo chciałabym trafić na właściwą godzinę... Dla tatusiów wygodny strój też jest potrzebny, rozumiem :-)
Mówi się, że ciąż bliźniaczych coraz więcej, a ja tego jakoś nie zauważam...
U mnie przygotowania prawie na finiszu, torba spakowana, tylko masa rzeczy jeszcze do wyprasowania...
Mówi się, że ciąż bliźniaczych coraz więcej, a ja tego jakoś nie zauważam...
U mnie przygotowania prawie na finiszu, torba spakowana, tylko masa rzeczy jeszcze do wyprasowania...
Jeśli chodzi o przyjemności w ciąży, to polecam pyszne i zdrowe wino bezalkoholowe, które można kupićw sieci sklepów winiarskich Festus, jest białe i czerwone, polecam zwłaszcza to drugie, niestety nie jest tanie, bo kosztuje ok. 40 zł za butelkę... Ma wszystkie właściwości wina, te zdrowotne, a alkohol wytrącany jest na któryms etapie produkcji, bez ujmy dla walorów smakowych... Jako ktoś pił zwykłe piwo i piwo bezalkoholowe, to wie, że to drugie jest beznadziejne, w tym przypadku nie ma takiego odczucia, że się coś traci...
Witam nową mamusię :) A własnie ostatnio nawet się zastanawiałam, że raptem jedną ciąże bliźniaczą na forum mamy ;) No i są już dwie :)
Wracając do napojów wyskokowych w ciąży, oczywiscie 0%, to ja też sobie chwalę wino non%, zwłaszcza różowe! Uwielbiam :) A i piwa bezalkoholowe polubiłam, miałam okazję ściągnąć trochę z Niemiec i powiem Wam, że w upały nie było nic lepszego! Zwłaszcza bezalkoholowy Radler! Nawet mój małż się przestawił, oboje lubimy piwo, właśnie jego smak, no ale wiadomo, że za często nie można. Ale takie bezalkoholowe, czemu nie :D
Wracając do napojów wyskokowych w ciąży, oczywiscie 0%, to ja też sobie chwalę wino non%, zwłaszcza różowe! Uwielbiam :) A i piwa bezalkoholowe polubiłam, miałam okazję ściągnąć trochę z Niemiec i powiem Wam, że w upały nie było nic lepszego! Zwłaszcza bezalkoholowy Radler! Nawet mój małż się przestawił, oboje lubimy piwo, właśnie jego smak, no ale wiadomo, że za często nie można. Ale takie bezalkoholowe, czemu nie :D
Kaja_84 spokojnie i nas nie strasz :D trochę czasu jeszcze macie z małą do porodu hihi jak my wszystkie zaczniemy się tak przed czasem rozpakowywać to okaże się że na wigilię już wszystkie będziemy skompltowane hihi
Tinneraa coś umilkła hm może już miała cesarkę i ma swoje dwie pociechy przy sobie hm jak myślicie :D
Iwona84 starmed gdyni lol to może do mojego ginekologa trafiłaś p.Golonko...mi robił w zeszły czwartek usg 4d ale na NFZ jako wizytę i za free...fakt faktem koniec ciąży a on mnie wkurzył...bo pokazał to i owo ale może całe usg trwało z 5-8 min... buźke zobaczyłam a potem on sobie mierzył te swoje wymiary i milczał i d*pa z wizyty...dlatego dobrze że miałam to za free... przy kolejnej ciąży chyba zmienie lekarza bo kurcze jednak fajnie jak lekarz coś ci poopowiada...
Joahne przyłączam się do twojego marzenia o spaniu na brzuchu :D od kilku dni mężowi powtarzam że marze wręcz o tym :D
Asiu witamy na forum i gratuluję bliźniąt :D
Tinneraa coś umilkła hm może już miała cesarkę i ma swoje dwie pociechy przy sobie hm jak myślicie :D
Iwona84 starmed gdyni lol to może do mojego ginekologa trafiłaś p.Golonko...mi robił w zeszły czwartek usg 4d ale na NFZ jako wizytę i za free...fakt faktem koniec ciąży a on mnie wkurzył...bo pokazał to i owo ale może całe usg trwało z 5-8 min... buźke zobaczyłam a potem on sobie mierzył te swoje wymiary i milczał i d*pa z wizyty...dlatego dobrze że miałam to za free... przy kolejnej ciąży chyba zmienie lekarza bo kurcze jednak fajnie jak lekarz coś ci poopowiada...
Joahne przyłączam się do twojego marzenia o spaniu na brzuchu :D od kilku dni mężowi powtarzam że marze wręcz o tym :D
Asiu witamy na forum i gratuluję bliźniąt :D
Ciąża to w ogóle czas nowości, poszukiwań, pomysłowych rozwiązan w kwestii jedzenia, ubioru... Koleżanka mówiła mi przed rokiem, kiedy sama była w ciąży, że nigdy wcześniej nie czuła się tak wspaniale, kobieco, seksownie... I to jest prawda :-) I choć powoli czuję coraz większy ciężar, bo to już 33. tc , mniej mobilna się robię, to przywiązałam się do mojego brzuszka, ruchów w nim, podobno czasem po porodzie kobiety ze strachem w nocy budzą się, przerażone, że nie ma brzucha już ;-)
Jeśli chodzi o lekarza, tak na przyszlość dla tych, co planuja jeszcze dzieciaczki, to polecam dr Boćkowskiego i jego gabinet w Gdyni przy ul. Wrocławskiej... Wszystko w cenie wizyty, fakt, nie jest tanio, ale dostaje się rzetelną informację, udziela się spokój, żadne pytania nie są zbywane... Chodzę na wizyty teraz co dwa tygodnie, za każdym razem mam USG, raz, czy dwa miałąm takie 3D, bo jest super sprzęt...
dziewczyny w weekend dopracowałam swoją listę rzeczy potrzebnych do szpitala bazując na szkole rodzenia, waszych wpisach i gazecie dla kobiet w ciąży. rzeczy mam podzielone na:
- sala porodowa dla mnie
- sala porodowa dla dziecka
- sala położnicza dla mnie
- sala położnicza dla dziecka
- rzeczy taty na porodówkę
- na wyjście ze szpitala.
i mam do Was pytanie. jak wy to pakujecie, rzeczy dla dziecka i dla mnie na porodówkę w jedną torbę, a rzeczy na oddział położniczy dla mnie i dziecka w drugą (która zostaje w samochodzie na czas porodu i tata potem nam donosi?). na wyjście to przygotuję torbę i będzie leżeć w domu. rozumiem, że naszą kurtkę i buty mąż zabiera do domu jak rodzimy?
tu wklejam moja listę, jak macie jakieś uwagi to piszcie:)
Niezbędne dokumenty:
- teczka z wynikami badan całej ciąży,
- wszystkie usg,
- karta ciąży,
- dowód osobisty,
Na salę porodową dla mnie:
- 1-2 stare koszule,
- szlafrok,
- skarpetki,
- klapki pod prysznic,
- ręcznik,
- pielucha bawełniana bądź chusteczki do przecierania twarzy,
- woda kosmetyczna w sprayu do odświeżania twarzy,
- pomadka,
- niegazowana woda mineralna,
- kawałek czekolady lub coś lekkiego na ząb,
- zegarek do pomiaru czasu skurczów,
- maszynka do golenia,
- podkład poporodowy,
- majteczki jednorazowe,
- wkładki laktacyjne,
- biustonosz do karmienia.
Na salę porodową dla dziecka:
- pielucha tetrowa,
- rękawiczki,
- pampersy,
- chusteczki nawilżane,
- body,
- pajacyk,
- czapeczka,
- skarpetki,
- czapeczka,
- rożek.
Na salę położniczą dla mnie:
- 2-3 koszule do karmienia,
- szlafrok,
- skarpetki, kapcie,
- klapki pod prysznic,
- przybory toaletowe i kosmetyczne,
- ręcznik papierowy, papier toaletowy,
- chusteczki nawilżane,
- majtki jednorazowe (ok. 6 szt.),
- podkłady na łóżko,
- podpaski porodowe 30 szt.,
- tantum rosa z psikaczem,
- 2 ręczniki,
- gumki do włosów, spinki,
- 2 biustonosze do karmienia,
- maść na brodawki,
- kółko dmuchane,
- termometr,
- kubek, sztućce,
- telefon, ładowarka,
- notes, długopis,
- książka,
- herbatka na laktację,
- wkładki laktacyjne,
- laktator,
- reklamówka na niepotrzebne rzeczy.
Na salę położniczą dla dziecka:
- paczka pieluch,
- dwie pieluchy tetrowe,
- pielucha flanelowa,
- chusteczki nawilżane,
- 3 body,
- 3 pajace,
- 2 bawełniane czapeczki,
- 2 pary skarpetek, niedrapki,
- kocyk?
- ręcznik,
- octenisept,
- szczoteczka do włosów,
- krem na odparzenia,
Dla taty:
- wygodne ubranie na porodówkę,
- kapcie,
- woda mineralna i kanapki lub coś do jedzenia,
- telefon i ładowarka,
- aparat fotograficzny.
Na wyjście ze szpitala:
- ubranie dla mnie,
- ubranie dla dziecka (kombinezon, ciepłe rękawiczki, czapka)
- krem na niepogodę dla dziecka
- fotelik samochodowy.
- sala porodowa dla mnie
- sala porodowa dla dziecka
- sala położnicza dla mnie
- sala położnicza dla dziecka
- rzeczy taty na porodówkę
- na wyjście ze szpitala.
i mam do Was pytanie. jak wy to pakujecie, rzeczy dla dziecka i dla mnie na porodówkę w jedną torbę, a rzeczy na oddział położniczy dla mnie i dziecka w drugą (która zostaje w samochodzie na czas porodu i tata potem nam donosi?). na wyjście to przygotuję torbę i będzie leżeć w domu. rozumiem, że naszą kurtkę i buty mąż zabiera do domu jak rodzimy?
tu wklejam moja listę, jak macie jakieś uwagi to piszcie:)
Niezbędne dokumenty:
- teczka z wynikami badan całej ciąży,
- wszystkie usg,
- karta ciąży,
- dowód osobisty,
Na salę porodową dla mnie:
- 1-2 stare koszule,
- szlafrok,
- skarpetki,
- klapki pod prysznic,
- ręcznik,
- pielucha bawełniana bądź chusteczki do przecierania twarzy,
- woda kosmetyczna w sprayu do odświeżania twarzy,
- pomadka,
- niegazowana woda mineralna,
- kawałek czekolady lub coś lekkiego na ząb,
- zegarek do pomiaru czasu skurczów,
- maszynka do golenia,
- podkład poporodowy,
- majteczki jednorazowe,
- wkładki laktacyjne,
- biustonosz do karmienia.
Na salę porodową dla dziecka:
- pielucha tetrowa,
- rękawiczki,
- pampersy,
- chusteczki nawilżane,
- body,
- pajacyk,
- czapeczka,
- skarpetki,
- czapeczka,
- rożek.
Na salę położniczą dla mnie:
- 2-3 koszule do karmienia,
- szlafrok,
- skarpetki, kapcie,
- klapki pod prysznic,
- przybory toaletowe i kosmetyczne,
- ręcznik papierowy, papier toaletowy,
- chusteczki nawilżane,
- majtki jednorazowe (ok. 6 szt.),
- podkłady na łóżko,
- podpaski porodowe 30 szt.,
- tantum rosa z psikaczem,
- 2 ręczniki,
- gumki do włosów, spinki,
- 2 biustonosze do karmienia,
- maść na brodawki,
- kółko dmuchane,
- termometr,
- kubek, sztućce,
- telefon, ładowarka,
- notes, długopis,
- książka,
- herbatka na laktację,
- wkładki laktacyjne,
- laktator,
- reklamówka na niepotrzebne rzeczy.
Na salę położniczą dla dziecka:
- paczka pieluch,
- dwie pieluchy tetrowe,
- pielucha flanelowa,
- chusteczki nawilżane,
- 3 body,
- 3 pajace,
- 2 bawełniane czapeczki,
- 2 pary skarpetek, niedrapki,
- kocyk?
- ręcznik,
- octenisept,
- szczoteczka do włosów,
- krem na odparzenia,
Dla taty:
- wygodne ubranie na porodówkę,
- kapcie,
- woda mineralna i kanapki lub coś do jedzenia,
- telefon i ładowarka,
- aparat fotograficzny.
Na wyjście ze szpitala:
- ubranie dla mnie,
- ubranie dla dziecka (kombinezon, ciepłe rękawiczki, czapka)
- krem na niepogodę dla dziecka
- fotelik samochodowy.
Och, Joahne, jesteś świetnie przygotowana... Z tego co wyczytałam u Ciebie, to masz osobno rzeczy dla dziecka już na salę porodową, tak? O, to ja to muszę przepakować, bo mam wszytsko razem, tzn. ubranka dla dzieci razem, a przecież nikt nie będzie mi szukał w mojej torbie..
Ja mam spakowaną torbę dla siebie - ze szlafrokiem, kosmetykami, klapkami, piciem - na salę porodową lub na patologię, na której pewnie dzień, lub kilka wcześniej wyląduję, bo pewnie będzie cesarka, taki jest plan przynajmniej, a w drugiej dużej torbie mam spakowane wszytsko dla siebie i dzieciaczków na potem już, rzeczy na wyjście przygotuję wcześniej w domu, by mój partner przywiózł je już jak będą potrzebne...
Ja mam spakowaną torbę dla siebie - ze szlafrokiem, kosmetykami, klapkami, piciem - na salę porodową lub na patologię, na której pewnie dzień, lub kilka wcześniej wyląduję, bo pewnie będzie cesarka, taki jest plan przynajmniej, a w drugiej dużej torbie mam spakowane wszytsko dla siebie i dzieciaczków na potem już, rzeczy na wyjście przygotuję wcześniej w domu, by mój partner przywiózł je już jak będą potrzebne...
Planowo jest 12 spotkań po ok. 1,5 godz., ale wyjdzie chyba mniej, bo 10. Zajęcia są popłudniami, w dwóch grupach - o g. 17. i 18.30. Trzeba się zapisać wcześniej telefonicznie - J. Madej - 502-156-827.
Trzeba być raczej po 22. tc, wcześniej nie przyjmie położna, zawsze się pyta o to, no i nie ma to sensu.
Trzeba być raczej po 22. tc, wcześniej nie przyjmie położna, zawsze się pyta o to, no i nie ma to sensu.
Asia tak mówiła pani madej na szkole rodzenia aby już na porodówkę wziąć jeden komplet ubranek dla dziecka, podkład na łóżko, podpaski poporodowe, pampersa, stanik do karmienia, wkładki laktacyjne - tak żeby od razu po porodzie to było przygotowane bo tatusiowe zakręceni będą żeby szukać w innych torbach. zresztą po porodzie jest się dwie godziny z partnerem w tej sali poporodowej i od razu to będzie potrzebne. więc lepiej żeby facet nie szukał w drugiej torbie (bo bez sensu brac wielką torbę ze wszystkim na porodówkę).
MM, koszt normalnej wizyty u dr Boćkowskiego - 200 zł. Ja płącę 250, bo to ciąża bliźniacza. Z tego co wiem, to wielu lekarzy bierze więcej za ciąże bliźniaczą. Ja nie czekałam długo na pierwszą wizytę, bo byłam umówiona niejako przez swojego poprzedniego lekarza, ale z relacji koleżanek wiem, że trzeba umówić się na ok. 3-4 tygodnie wcześniej. Tel. do Klifmedu, gdzie przyjmuje lekarz- 727-662-926, umawia pielęgniarka- położna z recepcji, która zajmuje się też zabiegami, pobieraniem krwi, mierzeniem, ważeniem, itd. Atmosfera w gabinecie naprawdę godna polecenia, sprzęt bardzo nowoczesny. Dla mnie ważne było to, by lekarz prowadzący ciążę pracował w tym szpitalu, w którym będę rodzić, on daje skierowanie, raczej wtedy nie ma czegoś takiego, jak odsyłanie do innych szpitali, a poza tym szpital na Klinicznej ma bardzo wysoką referencyjność, czyli jest przygotowany na wszystkie najtrudniejsze przypadki.
Witam nową koleżankę i gratuluję bliźniaków :)
Joahne - dzięki za ściągę, na pewno też skorzystam :)
To mówicie ze te witaminy D i K lepiej kupić osobno?
Ja robilam 3d w 30 tc, ale nie polecam, bo słabo widać cokolwiek, bo dziecko juz jest duze, a do tego nasz maly ruszal się niemilosiernie, lepiej zrobić wczesniej
Joahne - dzięki za ściągę, na pewno też skorzystam :)
To mówicie ze te witaminy D i K lepiej kupić osobno?
Ja robilam 3d w 30 tc, ale nie polecam, bo słabo widać cokolwiek, bo dziecko juz jest duze, a do tego nasz maly ruszal się niemilosiernie, lepiej zrobić wczesniej
Wino bez % smakuje dokladnie tak samo jak tez z %, cala moje rodzina to stwierdzila, byli w szoku ze niczym sie nie rozni. takze smialo mozna je pic, tak samo pare rodzajow piw ktore sa naprawde pycha:)
a czego mi brakuje? tatara, pysznego, swiezego tatara... uwielbiam to:)
nie wiem jak jest w innych szpitalach ale na zaspie ubieraja w swoje ubranka dziecko po porodzie wiec nic dla niego nie trzeba miec przy sobie, jezeli komus zalezy zeby ubrac w swoje ciuszki to mozna zapakowac do rozka i caly zestaw dac zanim wszystko sie zacznie, mysmy to mieli w pokrowcu od rozka, ale okazalo sie zbedne. w ogole wielu rzeczy ze soba nie wezme a czesc wezme w wiekszej ilosci, napewno pieluchy, moj maz musial za kazdym razem sporo ich przywozic wiec wezme tego bardzo duzo:)
AAym, mysle ze na razie mozesz calkiem wstrzymac sie od kupowania jakichkolwiek witamin dla malucha.
a czego mi brakuje? tatara, pysznego, swiezego tatara... uwielbiam to:)
nie wiem jak jest w innych szpitalach ale na zaspie ubieraja w swoje ubranka dziecko po porodzie wiec nic dla niego nie trzeba miec przy sobie, jezeli komus zalezy zeby ubrac w swoje ciuszki to mozna zapakowac do rozka i caly zestaw dac zanim wszystko sie zacznie, mysmy to mieli w pokrowcu od rozka, ale okazalo sie zbedne. w ogole wielu rzeczy ze soba nie wezme a czesc wezme w wiekszej ilosci, napewno pieluchy, moj maz musial za kazdym razem sporo ich przywozic wiec wezme tego bardzo duzo:)
AAym, mysle ze na razie mozesz calkiem wstrzymac sie od kupowania jakichkolwiek witamin dla malucha.
Joahne - dzięki! zdrowieje chyba, choć dziwne to, żeby leżąc w łóżku złapać gardło... chyba za dużo wietrze, ale jest mi ciągle gorąco i duszno, normalnie rozpala mnie od środka i taka osłabiona się czuję.
Iwona - my kupiliśmy materac lateksowy firmy Hevea Medica. Bardzo polecała mi go moja koleżanka, której drugi maluch już na nim śpi; a mi zależało na materacu antyalergicznym, bo mąż jest alergikiem i boję się, żeby nasz maluch nie odziedziczył tego po nim, a gryka-kokos może uczulać.
Asiu witamy na forum Ciebie i Bliźniaki :)
Dziewczyny, ja jeszcze nie mam żadnych skurczy i w sumie nic mnie nie boli. Jedyne co, to mały się strasznie wierci i rozpycha. Szczególnie aktywne są małe nóżki :)Ja to się trochę boję, że w ogóle nie będę czuć żadnych skurczy, jak dziewczyna z którą leżałam na patologii, że od razu mi wody odejdą i będzie panika ;) Na wszelki wypadek też już się spakowałam do szpitala.
Witamin na razie żadnych nie kupuję, zobaczę, co powiedzą w szpitalu i co poleci mój pediatra.
Joahne, ale masz ogromną listę! Nam na SR na Zaspie podali zdecydowanie mniej.
Ja się tak spakowałam, że jedną torbę mam dla siebie, bo po porodzie ubierają maluszka w swoje szpitalne ciuszki. Drugą mniejszą, mam spakowaną z rzeczami dla malucha, na drugą dobę, albo zostanie od razu, albo na drugi dzień mi mąż dowiezie, a trzecią torbę mam spakowaną na wyjście i zostaje w domu.
Ja Wam mogę napisać listę, którą podała nam położna na Zaspie. Tam wszystkie niezbędne artykuły higieniczne dla kobiety dają i nie trzeba mieć swoich. Oto lista:
Dowód osobisty
Karta ciąży - KONIECZNIE z dokumentem grupy krwi i wynikiem badania HBS. Trzeba też dołączyć wynik posiewu moczu, jeśli jest nieprawidłowy.
Dane położnej środowiskowej - byłoby dobrze od razu podać.
Koszula lub T-schirt za pupę do porodu
Majtki siateczkowe lub swoje
Koszule do karmienia
Stanik do karmienia - rozmiar większy niż obecnie
Sztućce, kubek
Kanapki, woda mineralna niegazowana
Wkładki laktacyjne
Skarpetki
SWOJE LEKI - jeśli któraś na stałe przyjmuje, np. euthyrox
+ standardowe rzeczy jak do szpitala - klapki, szlafrok, kosmetyki itp.
Dla Dziecka:
Pieluchy jednorazowe 1 paczkę
średni ręcznik
śpioszki
rożek
3 kaftaniki
2 -3 pieluszki tetrowe
1 pieluszka flanelowa np. do podłożenia pod główkę
skarpetki
niedrapki
Resztę rzeczy zawsze może mąż dowieść następnego dnia. Położna mówiła też, żeby nie pakować ogromnych toreb i walizek, bo nie ma później miejsca w sali i panie upychają pod łóżkiem i wiecznie czegoś w tych torbach szukają ;)
3D robiłam w 28tc i według mnie warto :) Bardzo fajna pamiątka. U mnie też mały się ruszał mocno to lekarz przełączał wtedy na 2D, bo na 3D nie było widać za bardzo, ale buziulkę mam w 3D. Faktycznie lepiej zrobić trochę wcześniej, jak dziecko jest mniejsze, usg będzie wyraźniejsze.
Ciekawe jak Tinnerra, może faktycznie już urodziła :)
Iwona - my kupiliśmy materac lateksowy firmy Hevea Medica. Bardzo polecała mi go moja koleżanka, której drugi maluch już na nim śpi; a mi zależało na materacu antyalergicznym, bo mąż jest alergikiem i boję się, żeby nasz maluch nie odziedziczył tego po nim, a gryka-kokos może uczulać.
Asiu witamy na forum Ciebie i Bliźniaki :)
Dziewczyny, ja jeszcze nie mam żadnych skurczy i w sumie nic mnie nie boli. Jedyne co, to mały się strasznie wierci i rozpycha. Szczególnie aktywne są małe nóżki :)Ja to się trochę boję, że w ogóle nie będę czuć żadnych skurczy, jak dziewczyna z którą leżałam na patologii, że od razu mi wody odejdą i będzie panika ;) Na wszelki wypadek też już się spakowałam do szpitala.
Witamin na razie żadnych nie kupuję, zobaczę, co powiedzą w szpitalu i co poleci mój pediatra.
Joahne, ale masz ogromną listę! Nam na SR na Zaspie podali zdecydowanie mniej.
Ja się tak spakowałam, że jedną torbę mam dla siebie, bo po porodzie ubierają maluszka w swoje szpitalne ciuszki. Drugą mniejszą, mam spakowaną z rzeczami dla malucha, na drugą dobę, albo zostanie od razu, albo na drugi dzień mi mąż dowiezie, a trzecią torbę mam spakowaną na wyjście i zostaje w domu.
Ja Wam mogę napisać listę, którą podała nam położna na Zaspie. Tam wszystkie niezbędne artykuły higieniczne dla kobiety dają i nie trzeba mieć swoich. Oto lista:
Dowód osobisty
Karta ciąży - KONIECZNIE z dokumentem grupy krwi i wynikiem badania HBS. Trzeba też dołączyć wynik posiewu moczu, jeśli jest nieprawidłowy.
Dane położnej środowiskowej - byłoby dobrze od razu podać.
Koszula lub T-schirt za pupę do porodu
Majtki siateczkowe lub swoje
Koszule do karmienia
Stanik do karmienia - rozmiar większy niż obecnie
Sztućce, kubek
Kanapki, woda mineralna niegazowana
Wkładki laktacyjne
Skarpetki
SWOJE LEKI - jeśli któraś na stałe przyjmuje, np. euthyrox
+ standardowe rzeczy jak do szpitala - klapki, szlafrok, kosmetyki itp.
Dla Dziecka:
Pieluchy jednorazowe 1 paczkę
średni ręcznik
śpioszki
rożek
3 kaftaniki
2 -3 pieluszki tetrowe
1 pieluszka flanelowa np. do podłożenia pod główkę
skarpetki
niedrapki
Resztę rzeczy zawsze może mąż dowieść następnego dnia. Położna mówiła też, żeby nie pakować ogromnych toreb i walizek, bo nie ma później miejsca w sali i panie upychają pod łóżkiem i wiecznie czegoś w tych torbach szukają ;)
3D robiłam w 28tc i według mnie warto :) Bardzo fajna pamiątka. U mnie też mały się ruszał mocno to lekarz przełączał wtedy na 2D, bo na 3D nie było widać za bardzo, ale buziulkę mam w 3D. Faktycznie lepiej zrobić trochę wcześniej, jak dziecko jest mniejsze, usg będzie wyraźniejsze.
Ciekawe jak Tinnerra, może faktycznie już urodziła :)
Jeśli chodzi o dobrego lekarza do usg polecam dr. Zabula (syna). Ma stronę internetową, przyjmuje w Gdyni i Gdańsku.
Do rzeczy na porodówkę można dorzucić książkę, i cukierki landrynki lub lizaki. Generalnie nic nie pozwalają jeść a poród może trwać strasznie długo. Pamiętam że chyba nie byłam nigdy taka głodna jak po porodzie.
Do rzeczy na porodówkę można dorzucić książkę, i cukierki landrynki lub lizaki. Generalnie nic nie pozwalają jeść a poród może trwać strasznie długo. Pamiętam że chyba nie byłam nigdy taka głodna jak po porodzie.
happymum nie ja bylam u tego drugiego sprawdzilam teraz na usg, ta wizyta trwala max 8 min.. bylam mega nie zadowolona i moj maz tez , reklamuja sie ze super sprzet itp dlatego w ostatniej chwili zmienilam zdanie i tam sie udalam a mialam isc do Malyjasiak zalowalam strasznie , gdyby kasy mi nie bylo szkoda to poszlabym wtedy jeszcze raz wlasnie na dabrowe.. wiecej mowil jak bylam na usg darmowym w auchan ze najlepiej przyjsc do niego tak w 28 -30 tyg pewnie zeby zachecic..bo w auchan nie bylo widac twarzy bo bylo za wczesnie, to poszlam i bylam mega zla ze kase stracilam , ale ogolnie gdyby mial wlaczone na tym 3 d to by bylo widac a bylam wlasnie w 30 tyg ciazy..no nic jeszcze 6 tyg poczekam aby zobaczyc mala ;P
hej dziewczyny oj bardzo dawno mnie tu nie było. jak tam czy ktoras się już rozsypala :). ja nadal wg zaleceń lekarza lerze biore luteinke i sciskam uda by maly nie wyszedł choć to trudne bo brzuch oprócz tego ze zdnia na dzień rosnie to opada zaczynają mnie bolec kulsze jajniki . torba nadal nie spakowana. w czwartek mam wizyte kontrolna wiec zobaczymy czy czas już się pakowac
witam nowe mamy:)))
maria2013 tak wczoraj nastąpiła zmiana planów i poszliśmy zwiedzać porodówkę. dziś zajęcia z TENS.
Aagusias81 co twoim zdaniem jest zbędne w mojej liście do szpitala? to mój pierwszy poród i nie wiem co może się przydać a co nie, a bazowałam jak mówiłam na tym co mówili w sr, na postach z tego forum i gazetce dla kobiet w ciąży. mam plan rodzić na klinicznej, a tam nie dają nic kobiecie, nawet dla dziecka po porodzie muszę mieć swoje ubranko,więc wole być przygotowana.
maria2013 tak wczoraj nastąpiła zmiana planów i poszliśmy zwiedzać porodówkę. dziś zajęcia z TENS.
Aagusias81 co twoim zdaniem jest zbędne w mojej liście do szpitala? to mój pierwszy poród i nie wiem co może się przydać a co nie, a bazowałam jak mówiłam na tym co mówili w sr, na postach z tego forum i gazetce dla kobiet w ciąży. mam plan rodzić na klinicznej, a tam nie dają nic kobiecie, nawet dla dziecka po porodzie muszę mieć swoje ubranko,więc wole być przygotowana.
dopisałam nowe mamy, mogłam kogoś pominąć, bo dużo nas, jak coś to się dopiszcie dziewczyny:)
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
31/12 paulavera89 - córeczka
LISTOPAD:
02/11 Ageska - córeczka / Redłowo
02/11 amadea99 - córeczka
02/11 Agula - synek
04/11 mondar - synek
04/11 cudzik
06/11 Dorotka86 - synek
08/11 anka165
09/11 Tinneraa - córeczka i córeczka / Wejherowo
09/11 mazar - synek / Kliniczna lub Zaspa
11/11 Ania - synek
11/11 Asiulka86 - Synuś
12/11 Cleanna - chłopak / Zaspa
12/11 justyna_ - synek / zaspa
13/11 agam205 - Syn
14/11 Kiki80 - córeczka / Swissmed
14/11 Lollipop - synek
15/11 kaja_84 - córeczka / Wejherowo
16/11 mamazosi - chłopak / Zaspa
19/11 MAMA LISTOPADOWA
19/11 MarcysiaS - córeczka
20/11 sweetangel171 - synek / Kliniczna albo Zaspa
20/11 Katka_Gdynia - synek Franuś / Redłowo ew. Zaspa
20/11 dorcia_86 - synek / Redłowo
21/11 MamaMichalka - Synek - Michałek :) / Wojewódzki
21/11 paproszysko - córka
23/11 Cyganka Asia - córeczka Ewa
25/11 lyneth - synek
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
05/12 Katya - synek / Zaspa
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna
31/12 paulavera89 - córeczka
Cześć dziewczyny "stare" i te nowe, fajnie, że dołączacie:)
Muszę się Wam pochwalić, że wyprawka praktycznie całkowicie skompletowana. Zostały tylko pieluchy do kupienia do szpitala i będzie wszystko:) Ostatnio też zaczęłam się zastanawiać nad torbą do szpitala i chyba jednak rozłożę na dwie torby: na porodówkę i i poporodówkę, ale jeszcze do Wojewódzkiego muszę podjechać i pozwiedzać.
Wczoraj po zwiedzaniu porodówki na Klinicznej, to jakoś tak dziwnie mi się zrobiło, wręcz depresyjnie. Przeraża mnie to wszystko, ale mam 2 m-ce żeby się pozbierać.
Muszę się Wam pochwalić, że wyprawka praktycznie całkowicie skompletowana. Zostały tylko pieluchy do kupienia do szpitala i będzie wszystko:) Ostatnio też zaczęłam się zastanawiać nad torbą do szpitala i chyba jednak rozłożę na dwie torby: na porodówkę i i poporodówkę, ale jeszcze do Wojewódzkiego muszę podjechać i pozwiedzać.
Wczoraj po zwiedzaniu porodówki na Klinicznej, to jakoś tak dziwnie mi się zrobiło, wręcz depresyjnie. Przeraża mnie to wszystko, ale mam 2 m-ce żeby się pozbierać.
Hej :)
Witam wszystkie nowe mamusie :) Fajnie, że coraz nas więcej :)
Co do witamin to kuzynka mi powiedziała, że przez 7 dni daje się witaminę D a później K i D. Ale ja nic na razie nie kupuję, zobaczę co w szpitalu powiedzą.
Ja jeszcze nie wiem jak się spakować, w ile toreb. Chyba jedną dla mnie, drugą dla małego, a rzeczy na porodówkę w siatkę. Ale to wyjdzie jak zacznę się pakować :)
Położna na SR mówiła, że do Redłowa można wziąć na porodówkę ulubioną muzykę lub olejki zapachowe tylko nie pamiętam czy ten "domek" tam mają czy cały zestaw trzeba wziąć swój, nie wiem jak jest w innych szpitalach.
Joahne Twoja lista faktycznie jest długa ale w sumie są na niej rzeczy które się przydadzą (tak mi się wydaje bo też pierwszy raz rodzę :)) a których często się nie zapisuje, dlatego pewnie taka długa jest bo zapisałaś wszystko :) Wiadomo, że do jednego szpitala trzeba wziąć więcej a do innego mniej dlatego najlepiej sugerować się tym co mówi położna lub dziewczyny ze szpitala w którym chce się rodzić :)
Iwona84 to lista którą dała nam położna z Redłowa na SR:
Ubrania dla mamy:
szlafrok
kapcie
majtki jednorazowe
piżama najlepiej rozpinana lub ze specjalnym rozcięciem do karmienia
biustonosz dla matek karmiących
wkładki laktacyjne (kiedy zaczniemy karmić)
ubranie do porodu (koszulka, koszula najlepiej spisana na straty)
podkłady higieniczne (niektóre szpitale zapewniają takie rzeczy jednak warto się upewnić i być przygotowanym)
Przybory toaletowe:
szczoteczka i pasta do zębów
krem
płyn do higieny intymnej
grzebień
ręcznik najlepiej w ciemnych kolorach (ponieważ po porodzie będziesz krwawić)
Inne:
karta ciąży+wynik grupy krwi
badania z okresu ciąży
telefon komórkowy
gazeta, książka
woda niegazowana
kubek, sztućce
Niezbędne rzeczy dla taty do szpitala:
kapcie lub inne wygodne obuwie na zmianę
coś do jedzenia bo poród trwa bardzo długo
Niezbędne rzeczy dla dziecka do szpitala:
chusteczki nawilżone
pampersy
pieluchy tetrowe
krem do pielęgnacji pupy
oliwka
śpiochy
kaftanik
rękawiczki
bodyx4
czapeczkę
skarpetki
kocyk
rożek do zawinięcia
I jeszcze położna mówiła, żeby rzeczy dla Malucha w które ma być ubrany po porodzie zawinąć w kocyk i położyć na wierzchu w torbie żeby tata nie musiał szukać :) A i jak ktoś chce to dają swoje ubrania dla dziecka.
Amadea99 też myślałam o mamiezosi, ciekawe czy to już czy nie ma czasu żeby się odezwać :)
Dziewczyny z SR na klinicznej dajcie znać po dzisiejszych zajęciach z TENSa :) Co Wam opowiedzą o nim :)
A ja ostatnio miałam mega doła, ryczałam i chodziłam przybita że jak to będzie, jak dam radę sama w szpitalu z maluchem, jak poród zniosę i po rozmowie z Mężem zdecydowałam się jednak na Swissmed. Byliśmy w niedzielę zobaczyć porodówkę, sale poporodowe i dowiedzieć się co i jak a w przyszłym tygodniu jedziemy podpisać umowę. Już jestem ciekawa komentarzy ze strony rodziny... Rodzinie Męża to chyba nawet nic nie powiemy :)
Witam wszystkie nowe mamusie :) Fajnie, że coraz nas więcej :)
Co do witamin to kuzynka mi powiedziała, że przez 7 dni daje się witaminę D a później K i D. Ale ja nic na razie nie kupuję, zobaczę co w szpitalu powiedzą.
Ja jeszcze nie wiem jak się spakować, w ile toreb. Chyba jedną dla mnie, drugą dla małego, a rzeczy na porodówkę w siatkę. Ale to wyjdzie jak zacznę się pakować :)
Położna na SR mówiła, że do Redłowa można wziąć na porodówkę ulubioną muzykę lub olejki zapachowe tylko nie pamiętam czy ten "domek" tam mają czy cały zestaw trzeba wziąć swój, nie wiem jak jest w innych szpitalach.
Joahne Twoja lista faktycznie jest długa ale w sumie są na niej rzeczy które się przydadzą (tak mi się wydaje bo też pierwszy raz rodzę :)) a których często się nie zapisuje, dlatego pewnie taka długa jest bo zapisałaś wszystko :) Wiadomo, że do jednego szpitala trzeba wziąć więcej a do innego mniej dlatego najlepiej sugerować się tym co mówi położna lub dziewczyny ze szpitala w którym chce się rodzić :)
Iwona84 to lista którą dała nam położna z Redłowa na SR:
Ubrania dla mamy:
szlafrok
kapcie
majtki jednorazowe
piżama najlepiej rozpinana lub ze specjalnym rozcięciem do karmienia
biustonosz dla matek karmiących
wkładki laktacyjne (kiedy zaczniemy karmić)
ubranie do porodu (koszulka, koszula najlepiej spisana na straty)
podkłady higieniczne (niektóre szpitale zapewniają takie rzeczy jednak warto się upewnić i być przygotowanym)
Przybory toaletowe:
szczoteczka i pasta do zębów
krem
płyn do higieny intymnej
grzebień
ręcznik najlepiej w ciemnych kolorach (ponieważ po porodzie będziesz krwawić)
Inne:
karta ciąży+wynik grupy krwi
badania z okresu ciąży
telefon komórkowy
gazeta, książka
woda niegazowana
kubek, sztućce
Niezbędne rzeczy dla taty do szpitala:
kapcie lub inne wygodne obuwie na zmianę
coś do jedzenia bo poród trwa bardzo długo
Niezbędne rzeczy dla dziecka do szpitala:
chusteczki nawilżone
pampersy
pieluchy tetrowe
krem do pielęgnacji pupy
oliwka
śpiochy
kaftanik
rękawiczki
bodyx4
czapeczkę
skarpetki
kocyk
rożek do zawinięcia
I jeszcze położna mówiła, żeby rzeczy dla Malucha w które ma być ubrany po porodzie zawinąć w kocyk i położyć na wierzchu w torbie żeby tata nie musiał szukać :) A i jak ktoś chce to dają swoje ubrania dla dziecka.
Amadea99 też myślałam o mamiezosi, ciekawe czy to już czy nie ma czasu żeby się odezwać :)
Dziewczyny z SR na klinicznej dajcie znać po dzisiejszych zajęciach z TENSa :) Co Wam opowiedzą o nim :)
A ja ostatnio miałam mega doła, ryczałam i chodziłam przybita że jak to będzie, jak dam radę sama w szpitalu z maluchem, jak poród zniosę i po rozmowie z Mężem zdecydowałam się jednak na Swissmed. Byliśmy w niedzielę zobaczyć porodówkę, sale poporodowe i dowiedzieć się co i jak a w przyszłym tygodniu jedziemy podpisać umowę. Już jestem ciekawa komentarzy ze strony rodziny... Rodzinie Męża to chyba nawet nic nie powiemy :)
filipinka ale ja się pozytywnie zaskoczyłam tą salą porodową, myślałam, że będzie w gorszym stanie, a tam wszystko nowe i do tego nie jakoś tak bardzo szpitalnie;) pewnie oddział położniczy już taki nie jest. ale w sumie ta sala jest mała, wyobrażałam sobie, że będzie jednak większa. ale stres też się trochę ujawnił. a w połowie to przez tę niewiadomą, jak to będzie, jak się będę czuła psychicznie, fizycznie, czy długo to będzie trwało itd. też mam jeszcze dwa miesiące na ogarnięcie się:)
Lollipop zazdroszczę tego Swissmedu, też brałam go pod uwagę, jednak finanse przeważyły szalę na szpital państwowy. ale jakbym rodziła w swissmedzie to na bank nie powiedziałabym rodzinie tatusia z jakimi kosztami się to wiąże. ludzie lubią komentować, a o czyichś pieniądzach to już w ogóle;)
Lollipop zazdroszczę tego Swissmedu, też brałam go pod uwagę, jednak finanse przeważyły szalę na szpital państwowy. ale jakbym rodziła w swissmedzie to na bank nie powiedziałabym rodzinie tatusia z jakimi kosztami się to wiąże. ludzie lubią komentować, a o czyichś pieniądzach to już w ogóle;)
dziewczyny, które macie dzisiaj zajęcia z TENS - dajcie znać co tam mówili? bo ja się zastanawiam nad wypożyczeniem
byłam ostatnio na takim spotkaniu z fizjoterapeutką w Mama i ja w Gdańsku, gdzie było o porodzie i własnie o TENS.. można było sobie podłączyć i zobaczyć jak działa....
generalnie mój wniosek jest taki, że nie zaszkodzi a być może trochę pomoże, tym bardziej jeśli trafi na osobę, która będzie miała bóle krzyża...
ale jestem ciekawa waszych opinii?
byłam ostatnio na takim spotkaniu z fizjoterapeutką w Mama i ja w Gdańsku, gdzie było o porodzie i własnie o TENS.. można było sobie podłączyć i zobaczyć jak działa....
generalnie mój wniosek jest taki, że nie zaszkodzi a być może trochę pomoże, tym bardziej jeśli trafi na osobę, która będzie miała bóle krzyża...
ale jestem ciekawa waszych opinii?
Joahne ja w sumie nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o tą salę porodową, bo tam rzeczywiście i ładnie i czysto i jest się oddzielonym od innych, ale nie w tym wszystkim sęk. Po prostu zaczęłam się zastanawiać nad całym porodem, jak to będzie wyglądało, ile będzie trwało i jak zniosę skurcze. Przeraża mnie to, a ta wizyta mi to uświadomiła.
iwona84 tak teraz tez bede rodzic w Redlowie. Ja bym waiela dla siebie: dwie koszule nocne z guzikami do karmienia, szlafrok, klapki, jesli chcesz dodatkowo kapcie ale ja wziela i nie korzystalam bo bylo tak goraco na salach ze chodzilam w japonkach i pod prysznic i po sali bo wysychaly od razu, dwa staniki do karmienia bawelniane najlepiej, majtki jednorazowe ok 6 szt powinno starczyc, mozesz wziac wiecej bo nie zajmuja duzo miejsca, wode niegazowana, ksiazka, gazeta, cos do pisanoa, komorka, ladowarka, plyn do higieny intumnej najlepiej ten sam ktorym myjesz sie na codzien, kosmetyki dla siebie- ja pokupowalam miniprodukty w rossmanie bo zajmuja malo miejsca. Wzielam szampon, zel pod prysznic, krem na dzien i na noc, platki kosmetyczne i tonik do twarzy, reczik maly i duzy, podklady poporodowe 20 szt. Dla dziecka 4 komplety ciuszkow najwygodniej body z kr rekawkiem nato pajazyk rozpinany na calej dlugosci, skarpetki, niedrapki, ze 3 czapeczki, paczka pampersow ja chyba mialam opakowanie z 20 szt, jak zabraknie maz moze dowiesc, 2 opakowania chusteczek nawilzonych, krem do pupy, octanisept do pepka, mozna wziac kilka ampulek soli fizjologicznej do zakropienia noska. To chyba wszystko. Ja np korzystalam ze szptalnej koszuli do porodu , mozesz poprosic zeby Ci dali. Ja nie mialam i nie do tej pory nie mam w domu nic dlugiego co moglabym spisac na straty do porodu dlatego bede rodzic w szpitalnej.
to zalezy od organizmu jedne rodza dlugo inne w pare godzin. napewno bedzie bolec. ale skoro zdecydowalysmy sie na dzieci to zdawalysmy sobie sprawe z czym sie to wiaze. ja sie pocieszam faktem ze skoro rodza małolaty i one daja rade to czemu nie ja. mnie bardziej przeraza personel jestem raczej cicha i nie lubie prosic o pomoc a boje sie ze trafie na jakies małpy, ktore beda wrzeszczec na mnie szydzic itp. dlatego chyba zdecyduje sie na porod na klinicznej bo tam meza znajoma znajomej pracuje choc wiadomosci o porodach mam z zaspy
Joahne faktycznie poród w Swissmedzie kosztuje dużo, też się ciągle wahałam nad nim przez ten koszt. Już nawet byłam zdecydowana na Zaspę, baa nawet przeniosłam się do lekarza z Zaspy :) Ale jak złapał mnie ten dół to pogadałam z Mężem i zdecydowaliśmy się na Swissmed. Na szczęście mamy oszczędności bo gdyby nie to to pewnie tematu Swissmedu by nie było. Ale jak zobaczyłam tą ich porodówkę to też strach mnie obleciał, że to już niedługo :) Nie mogę uwierzyć w to że miesiąc mi został :) A jeszcze co do rodziny Męża to nie wiem jak to zrobić, bo nie wiem czy uda mi się cały czas kłamać, że rodzę na Zaspie :)
Hej Dziewczyny, jestem mamą z wątku lipcowo-sierpniowego, może kogoś zainteresują ubranka po mojej córeczce - zapraszam :)
http://allegro.pl/paka-wyprawka-zestaw-ubranek-dla-dziewczynki-56-62-i3612948537.html
http://allegro.pl/paka-wyprawka-zestaw-ubranek-dla-dziewczynki-56-62-i3612948537.html
Lollipop_ fajna ta lista z Redłowa, kopiuję sobie :)
Gdyby nas stać było na taki poród to bez żadnych wyrzutów sumienia zdecydowała bym się na Swissmed, życie trzeba sobie ułatwiać jak można :) może gdybym odkładała sobie... chociaż ta pierwsza wyprawka tyle kosztuje, ze nie wiem z czego tu odkładać...
~Aagusias81 z tego co widzę to mamy podobne terminy, też Redłowo i też córeczki :) tylko Ty bardziej doświadczona niż ja to pewnie szybciej Ci pójdzie :)
też czekam na opinie o TENS
Gdyby nas stać było na taki poród to bez żadnych wyrzutów sumienia zdecydowała bym się na Swissmed, życie trzeba sobie ułatwiać jak można :) może gdybym odkładała sobie... chociaż ta pierwsza wyprawka tyle kosztuje, ze nie wiem z czego tu odkładać...
~Aagusias81 z tego co widzę to mamy podobne terminy, też Redłowo i też córeczki :) tylko Ty bardziej doświadczona niż ja to pewnie szybciej Ci pójdzie :)
też czekam na opinie o TENS
dzieki za info :)) Ja nie wiem z czym porod sie wiaze , jeszcze stresa nie mam, nie sluchalam nigdy jak ktos mowil o porodach i nie ogladalam na YT i chyba nie wejde chociaz ciekawi mnie teraaz troche , ale jak piszecie ze Was stres dopada to chyba sobie daruje i pojde na zywiol... co ma byc to bedzie .. Na szkole rodzenia mamy zwiedzac porodowke w Redlowie ale to na koniec wiec w sumie tuz przed porodem u mne to bedzie.. hm.. ja w sumie nawet nie wiem jak sie oddycha przy porodzie , mowila polozna na szkole rodzenia ale jakos wydaje mi sie ze malo..albo bylam tak rozkojarzona ze nic mi do glowy nie weszlo.. ludzie sie spozniali przerywali moze dlatego nie potrafilam sie skoncentrowac na tym jak opowiadala ale w sumie nie cwiczylismy oddychania, wiec moze ktos ma jakiegos linka z oddychaniem, bo ja tylko z tych zajec kojarze ze sie powinno brac gleboki oddech nosem zeby sie brzuch unosil wstrzymac na pare sek i wypuszczac powoli ustami.. wiec w sumie nic nie wiem, licze na to ze mi polozna pomoze przy porodzie i powie jak oddychac..
HMM.. A Sa tu jakies dziewczyny ktore nie chodza na szkole rodzenia i nie rodzily jeszcze ?? bo sie zastanawiam czy tylko ja nie mam pojecia o oddchaniu czy moze ktos jeszcze :P Hm.. miesni kegla tez nie cwicze ale moze powinnam, kurde len ze mnie .. mialam duzo checi a jakos zawsze znajde inne zajecie i mi to wypada z glowy.. a na szkole rodzenia to chodze na teorie bo mi sie pierwsze cwiczenia nie podbaly bo nic nie bylo z porodem zwiazanego , typowy fitness - moze tam wlasnie intruuja jak sie oddycha na porodowce , ale myslallam ze to polozna powinna o tym mowic i mowila ale wg mnie jakos malo
Iwona84 dziwne, że nie zaczynacie zajęć od oddychania... My każde od tego zaczynaliśmy. Ale szczerze to mi to nic nie dawało, myślałam, że oddycham dobrze a później od Męża się dowiadywałam, że źle. Położna powinna chyba chodzić i mówić czy dobrze się oddycha czy źle... Ale to jest właśnie tak jak piszesz, nabierasz powietrze nosem tak żeby brzuch się unosił a wypuszczasz ustami. Może to Ci coś rozjaśni: http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/porod-i-polog/szkola-rodzenia/2010/nauka-prawidlowego-oddychania-przed-porodem.aspx W ogóle czytałam w wątku wrześniowo-październikowych mam, że one na dwa tygodnie przed porodem mają ćwiczenia z parcia, szkoda że u nas tego nie było. Liczę na to że jak będę rodzić to samo to pójdzie :) A ze zwiedzaniem porodówki to może zapytaj położną kiedy ma to grupa która szybciej zaczęła zajęcia? U nas też była dziewczyna w zaawansowanej ciąży i położna powiedziała żeby do wcześniejszej grupy przyszła. Mięśni kegla też nie ćwiczę, masażu krocza też nie robię a chciałam żeby uniknąć nacięcia ale po tym co powiedziała mi położna w Swissmedzie nie będę unikała nacięcia, nawet nie muszą czekać do ostatniej chwili z nacinaniem bo wolę być nacięta niż popękać...
Joahne jest mnostwo zbednych rzeczy w Twojej liscie. Pomadka, woda w sprayu, skarpetki, czekolada lub cos na zab?? Absolutnie nie, bo w razie cesarki musisz miec pusty zoladek. Mozesz pic wode lub ssac landrynki do tego pogryzc ich tez nie mozesz i polknac tylko wypluc. Nastepne zbedne rzeczy: termometr, zegarek do liczenia skurczow, maszynka do golenia, podklad poporodowy, majtki jednorazowe chyba ze juz po porodzie, biostonosz do karmienia chyba ze poporodzie, kolo dmuchane, herbatka na laktacje-sa dostepne w szpitalu, tak samo laktator, kocyk dla dziecka i recznik, absolutnir zbedne w szpitalu jak rowniez szczotka do wlosow i aparat foto. W kazdej komorce sa teraz aparaty:) Nie dajcie sie zwariowac. Zabierajcie tylko niezbedne rzeczy, w razie czego przygotujcie w domu i maz dowiezie.
Iwona84 ja przypierwszej ciazy ie codzilam na SR a oddychania nauczylam sie jak juz lezalam na porodowce. Naprawde, przyszla polozna i mi wytlumaczyla jak mam oddychac i cwiczylam z kazdym skurczem. Po przed sama akcja porodowa polozna ktora odbierala porod myslala, ze uczeszczalam na zajecia w SR tak mi dobrze szlo:) Takze sie nie martw, dasz rade z tm oddychaniem i bez SR, zreszta tak samo jak ze wszystkim innym:)
ja tam w pierwszej ciazy tez nie chodzilam na SR i teraz tez nie chodze. uwazam to za calkowicie zbedne, moja mama, babcia i ciocie nie uczeszczaly na takie zajecia i daly sobie rade, wiec dlaczego ja mialabym nie dac, bylam na takiej adrenalinie ze i tak na niewiele by mi sie to zdalo, na zaspie polozna tak swietnie mnie instruowala ze cieszylam sie ze nie marnowalam czasu na SR:) szanuje kazda ktora chodzi ale jak dla mnie to marnowanie czasu:) i bardzo czesto duzych pieniedzy. kobiety rodza od setek lat a dopiero teraz ktos wymyslil jakies znieczulenia i szkoly rodzenia, przez to kobiety coraz czesciej traca wiare w swoje mozliwosci, takie codzienne sprawy jak zmiana pieluchy czy ubranka albo kapiel rosna do rangi lotu w kosmos a sa banalnie proste, wystarczy tylko pewnosc siebie i zaufanie do samej siebie, to my jestesmy mamami i nikt lepiej od nas tego nie zrobi, w tej kwestii dziala instynkt, a dziecko nie jest az tak delikatne jak sie wydaje. gdy urodzilam Marcina mialam skonczone 20 lat i nie mialam najmniejszych problemow z opieka nad nim, ten pobyt w szpitalu nie byl dla mnie niczym trudnym bo wszystko przychodzlo naturalnie.
warto zaufac sobie.porod to jest taka sprawa w zyciu kobiety do ktorej moim zdaniem nie da sie przygotowac w pelni, sa takie emocje ze bardzo czesto o wszystkim sie zapomina i idzie na tzw "zywiol". natura to tak wymyslila ze my kobiety musimy dac sobie rade...:)
Ale to jest moje zdanie, kazdego kto ma inne zdanie szanuje i prosze o to samo:)
warto zaufac sobie.porod to jest taka sprawa w zyciu kobiety do ktorej moim zdaniem nie da sie przygotowac w pelni, sa takie emocje ze bardzo czesto o wszystkim sie zapomina i idzie na tzw "zywiol". natura to tak wymyslila ze my kobiety musimy dac sobie rade...:)
Ale to jest moje zdanie, kazdego kto ma inne zdanie szanuje i prosze o to samo:)
NO ja do szkoly rodzenia poszlam po to aby wiedziec co i jak po porodzie , nie zalezalo mi na oddychaniu bo slyszalam nie raz ze i tak duzo osob zle oddycha wiec az tak sie tym nie przejmuje ze nie wiem jak sie oddycha - ale jak pielegnowac kikut , jak przystawic do piersi itp.. ksiazek nie chce mi sie czytac dlatego wole posluchac na czym to polega , wiec godzina w tyg dla mnie strata nie jest , tymbardziej ze to darmowa szkola , tzn moze nie zupelniebo musialam zapacic za siebie 25 zl wpisowego i za meza chyba 100 bo dla facetow nie jest dofinansowane no ale tak czy siak ta kasa sie zwraca przez "gratisy" butelki , smoczki..:)) Lollipop: u nas wlasnie jest polaozna ze swissmedu - fajna babka fajnie gada najbardziej podobalo mi sie jak mowila zeby z mezami przyjsc na zajecia o pologu- wtedy poweidziala ze dzidzia jest najwazniejsza i zeby ograniczyc wizytty rodzinne , ze balagan przy dziecku malym to norma, zeby nie przejmowac sie tesciowymi co przychodza sprawdzac kurze lub sie wymadrzaja co i jak robic ...ze pierwsze wizyty w domu najlepiej zeby byly jak dzidzia bedzie miala miesiac chociaz wiadomo ze to trudne , mowila ze kobiety sie jej zala jak chodzi na patronaze ze tesciowe wlasnie kontroluja czystosc doluja itp..mowila ze mamy na nia zwalic jesli mamy taka zla tesciowa ze mamy powiedziec ze ona zabronila sprzatac itp ze odlozyc mamy to na pozniej bo jak malenstwo chce jesc to ma jesc itp..ze maz moze nam rowniez ugotowac obiad , ze ma nas wspierac pomagac a nie wymagac .. hehe jak mam slaba pamiec w ciazy to wszystko dobrze pamietam z tych zajec bo mega mi sie podobalo jak gadala , a moj maz wlasnie jest taki rodzinny ze na poczatku ciazy obrazil sie na mnie jak powiedzialam ze nie chce aby ktos przychodzil do mnie do szpitala itp - moglam mu przypomniec o tym jego meeeega fochu potych zajeciach:)
Hej Dziewczyny,
Ja dziś jestem po wizycie i znowu jest lepiej! Niesamowity cud leżenia! Mięśnie mi się tak poluźniły dzięki temu leżeniu, że nie muszę już tak leżeć plackiem, mam tylko dalej się oszczędzać :) Bardzo się cieszę! Teraz już będę chodzić na wizytę raz w tygodniu, już się nawet umówiłam do końca, ech zobaczymy ile jeszcze wytrwam :)
Mały kopniaczek zdrowy, baaardzo ruchliwy i ułożony główką w dół.
Wiecie co, mnie już czasem taki stres dopada, że to już tak blisko, jeszcze 6 tygodni mi zostało, jak mało!
Mam nadzieję tylko, że 1.11. mały nie będzie chciał wyjść, każda inna data jest mi bez różnicy ;)
Ja dziś jestem po wizycie i znowu jest lepiej! Niesamowity cud leżenia! Mięśnie mi się tak poluźniły dzięki temu leżeniu, że nie muszę już tak leżeć plackiem, mam tylko dalej się oszczędzać :) Bardzo się cieszę! Teraz już będę chodzić na wizytę raz w tygodniu, już się nawet umówiłam do końca, ech zobaczymy ile jeszcze wytrwam :)
Mały kopniaczek zdrowy, baaardzo ruchliwy i ułożony główką w dół.
Wiecie co, mnie już czasem taki stres dopada, że to już tak blisko, jeszcze 6 tygodni mi zostało, jak mało!
Mam nadzieję tylko, że 1.11. mały nie będzie chciał wyjść, każda inna data jest mi bez różnicy ;)
cześć dziewczyny i witam nowe ciężarówki :)
Iwona84 - zgadzam się z tą położną, nie ma co dać sie zwariować - to czas dla nas i dla naszych dzidzi, a takiej wrednej teściowej szczerze mówiąc nawet nie wpuścilabym do domu :)
ktoraś z Was podsylalam link do apteki z Gemini z kremem z lanoliną na ból piersi na literkę M..., chyba byl w poprzednich wątkach,a le nie mogę znależć, pomozecie? :)
Iwona84 - zgadzam się z tą położną, nie ma co dać sie zwariować - to czas dla nas i dla naszych dzidzi, a takiej wrednej teściowej szczerze mówiąc nawet nie wpuścilabym do domu :)
ktoraś z Was podsylalam link do apteki z Gemini z kremem z lanoliną na ból piersi na literkę M..., chyba byl w poprzednich wątkach,a le nie mogę znależć, pomozecie? :)
Iwona z tym oddychaniem jest tak, że jak jest skurcz, to trzeba przyśpieszyć, czyli bardzo szybki wdech i bardzo szybki wydech i tak do końca skurczu, po nim normujesz oddychanie na takie normalne:) Położna mówiła, że to bardzo ważne, bo dzięki temu dotleniasz maluszka.
Co do szkół rodzenia, to myślę, że warto sobie pomóc. Świat idzie do przodu, dlaczego mamy z tego nie korzystać. Kiedyś nie było dostępu do takiej wiedzy, jak dzisiaj. Tak jak kiedyś nie było usg na wizycie u gina i kobiety dowiadywały się dopiero na porodówce o płci, czy to też znaczy, że mamy nie chodzić na usg, bo kiedyś tego nie było?:)
Ale każda i tak zrobi jak uważa i jak będzie dla niej najlepiej, bo w końcu to jej ciąża:)
Aabym ta maśc na brodawki to Maltan się nazywa:)
Co do szkół rodzenia, to myślę, że warto sobie pomóc. Świat idzie do przodu, dlaczego mamy z tego nie korzystać. Kiedyś nie było dostępu do takiej wiedzy, jak dzisiaj. Tak jak kiedyś nie było usg na wizycie u gina i kobiety dowiadywały się dopiero na porodówce o płci, czy to też znaczy, że mamy nie chodzić na usg, bo kiedyś tego nie było?:)
Ale każda i tak zrobi jak uważa i jak będzie dla niej najlepiej, bo w końcu to jej ciąża:)
Aabym ta maśc na brodawki to Maltan się nazywa:)
dzięki filipinka
znalazlam, tylko nie widze w jej skladzie lanoliny,a pamietam ze byla taka 100% z lanoliną
http://www.aptekagemini.pl/maltan-masc-40ml.html
znalazlam, tylko nie widze w jej skladzie lanoliny,a pamietam ze byla taka 100% z lanoliną
http://www.aptekagemini.pl/maltan-masc-40ml.html
Witam wszystkie ,,nowe" mamuśki i ,,stare" również :) ta nasza lista już co raz dłuższa hihi i dobrze im więcej nas tu tym weselej i więcej opinii :)
Lollipop byłaś już w Swissmedzie i jak wrażenia? Ja wybieram się tam podpisać umowę dopiero w ostatnim tygodniu tego miesiąca :) chce mieć już to podpisanę jeszcze przed 1 listopada... mam nie odparte wrażenie że urodzę prędzej :) co do komentarzy rodziny ,,męża" kilka dni temu pisałam o moich cudnych komentarzach ze strony mojej teściowej... no cóż... minęło kilka dni i faktycznie olałam już to... poród dla mnie to na tyle ważne wydarzenie że jeśli mogę zapewnić sobie jakikolwiek wpływ na niego, komfort psychiczny i spokój to w nosie mam komentarze innych...
Aagusia81 co do koszulek któe można spisac na straty to w H&M są takie bluzki, jakby długie elastyczne t-shirty za 29,90 lub 39,90 są czarne, bordowe itp itd ale one są naprawdę długie... że są do kolan lud co najmniej połowy uda... i ja sobie tak pomyślałam że chyba wydam 30zł i w taką czarną zainwestuje :D tyłek zakryty i będę czuła się komfortowo na ile jest to możliwe w trakcie porodu hehe
Iwona84 nigdy nie rodziłam, nie chodzę do szkoły rodzenia i żyję :D nie stresuje się :D damy radę :D
Lollipop byłaś już w Swissmedzie i jak wrażenia? Ja wybieram się tam podpisać umowę dopiero w ostatnim tygodniu tego miesiąca :) chce mieć już to podpisanę jeszcze przed 1 listopada... mam nie odparte wrażenie że urodzę prędzej :) co do komentarzy rodziny ,,męża" kilka dni temu pisałam o moich cudnych komentarzach ze strony mojej teściowej... no cóż... minęło kilka dni i faktycznie olałam już to... poród dla mnie to na tyle ważne wydarzenie że jeśli mogę zapewnić sobie jakikolwiek wpływ na niego, komfort psychiczny i spokój to w nosie mam komentarze innych...
Aagusia81 co do koszulek któe można spisac na straty to w H&M są takie bluzki, jakby długie elastyczne t-shirty za 29,90 lub 39,90 są czarne, bordowe itp itd ale one są naprawdę długie... że są do kolan lud co najmniej połowy uda... i ja sobie tak pomyślałam że chyba wydam 30zł i w taką czarną zainwestuje :D tyłek zakryty i będę czuła się komfortowo na ile jest to możliwe w trakcie porodu hehe
Iwona84 nigdy nie rodziłam, nie chodzę do szkoły rodzenia i żyję :D nie stresuje się :D damy radę :D
mysle ze usg i pozanie plci dziecka to cos troche innego niz szkola rodzenia:) jestem pewna ze i bez niej dalabys sobie swietnie rade, ale jak ktos musi wczesniej przecwiczyc to tez to rozumiem:) sa tacy co musza wiedziec co ich czeka i chca byc na to przygotowani:)
a co do gosci i tego co mowila polozna, zgadzam sie z nia w 1000%. jak sie komus balagan nie podoba to niech przyjdzie i nam posprzata, niech sie jakos przysluzy matce swojego wnuka:)
a co do gosci i tego co mowila polozna, zgadzam sie z nia w 1000%. jak sie komus balagan nie podoba to niech przyjdzie i nam posprzata, niech sie jakos przysluzy matce swojego wnuka:)
Ja poszłam do SR żeby się dowiedzieć jak wygląda poród, jak oddychać, kiedy zgłosić się do szpitala, jak kikuta pielęgnować, jak karmić itp. I jak dla mnie godzina raz w tygodniu to nie było nic strasznego, przynajmniej miałam motywację żeby z domu wyjść :) I 100 zł to też nie koniec świata tym bardziej, że mam butelki, smoczki, proszek do prania :) Nie żałuje, że się zdecydowałam na SR ale przy kolejnej ciąży już nie pójdę bo będę wiedziała co i jak. Mi się podobało jak położna mówiła że tatusiowie to oprócz karmienia to wszystko inne mogą robić przy dziecku :) Nawet jak była zmiana pieluszki na lalce to Męża wysłałam żeby zmienił, ja już nie raz zmieniałam a on jeszcze nigdy, niech się uczy hehe :) Słyszałam, że przed porodem warto zamrozić coś na te pierwsze obiady po porodzie, i w sumie to nie głupi pomysł. Tylko się wyjmie, przyprawi, ryż lub ziemniaki się ugotuje i obiad gotowy, po sklepach nie będzie trzeba latać. W ogóle ostatnio uświadomiłam sobie, że na Święta prawie nic nie będę mogła jeść jeśli będę karmić piersią :( A latać ze szmatą przez pierwsze tygodnie nie zamierzam, już teraz nie latam :) A jak komuś nie będzie się to podobało i będzie mówił że mam bałagan to powiem żeby nie przychodził jak mu się nie podoba :) W szpitalu też nie chcę odwiedzin, jedynie Mąż i moi rodzice (ale na chwilę tylko ;)), nikt inny. Na szczęście Mąż to rozumie i nikogo innego nie wpuści :)
Happymum87 wrażenia bardzo pozytywne. Nie czułam się jak bym była w szpitalu. Położna miła, odpowiadała na wszystkie pytania, sama z siebie wszystko nam pokazała. Ale porodówka to porodówka, nawet jak tamtą zobaczyłam to się przeraziłam że to już zaraz :p
Happymum87 wrażenia bardzo pozytywne. Nie czułam się jak bym była w szpitalu. Położna miła, odpowiadała na wszystkie pytania, sama z siebie wszystko nam pokazała. Ale porodówka to porodówka, nawet jak tamtą zobaczyłam to się przeraziłam że to już zaraz :p
hej dziewczyny!miło że o mnie pamiętacie!Witam nowe mamusie!
Ja zniknęłam, bo miałam mały kryzys macierzyństwa, wyjechałam na parę dni odpocząć od dziecka i męża, przemyśleć parę spraw i już jestem z powrotem w dobrym nastroju:)
Ja też nie mam żadnych objawów, czasem ucisk główki ale to nie jest jakieś uciążliwe bardzo. Ostatnie kilka dni non stop spałam tak jak Ty Lollipop także to chyba kwestia pogody bo dziś znowu czuję się ok:)
Ja zniknęłam, bo miałam mały kryzys macierzyństwa, wyjechałam na parę dni odpocząć od dziecka i męża, przemyśleć parę spraw i już jestem z powrotem w dobrym nastroju:)
Ja też nie mam żadnych objawów, czasem ucisk główki ale to nie jest jakieś uciążliwe bardzo. Ostatnie kilka dni non stop spałam tak jak Ty Lollipop także to chyba kwestia pogody bo dziś znowu czuję się ok:)
Wiecie co? Ja też się zaczynam denerwować trochę przed porodem. Odliczacz w telefonie pokazuje mi 37 dni :) Jak leżałam to mi się strasznie dłużyło i chciałam już jak najszybciej żeby ten czas leciał. Teraz jak zaczynam trochę wstawać to stwierdzam, że jeszcze tyle rzeczy mogę porobić przed porodem i bym chciała, żeby te dni jakoś wolniej leciały. Sam poród to sobie tłumaczę, że tyle kobiet to przeżyło, że nie może być aż tak strasznie. Ale boję się na przykład karmienia - że piersi będą boleć, że nie będę potrafić itd. Taką mam jazdę :)
Co do szkoły rodzenia to nie chodzę, ale w sumie żałuję. Jakoś nie miałam nigdy motywacji, żeby się tym zainteresować bardziej i poszukać, potem musiałam lezec. Ale myślę sobie, że żadna wiedza nie zaszkodzi. Dlatego czytam namiętnie książki :)
Co do szkoły rodzenia to nie chodzę, ale w sumie żałuję. Jakoś nie miałam nigdy motywacji, żeby się tym zainteresować bardziej i poszukać, potem musiałam lezec. Ale myślę sobie, że żadna wiedza nie zaszkodzi. Dlatego czytam namiętnie książki :)
Hej,
Aabym - dzięki :) Zamierzam trzymać tak dalej :) Mąż się tylko śmieje, ze od tego leżenia tak mi się wszystko wydłuuuuży, że po terminie jeszcze urodzę hihi
Dziewczyny, nie przejmujcie się tym, co mówią Wasi teściowie/ rodzice. To Wasza ciąża i Wasze decyzje z nią związane i powinni to uszanować! Takie ciocie dobra rada zawsze się znajdą w każdej rodzinie, co to wszystko wiedzą lepiej. Najważniejsze to robić tak, jak uważacie za słuszne, do czego same jesteśmy przekonane i co nam podpowiada intuicja i tak będzie najlepiej. Ja tak uważam i się tego trzymam.
A jak się komuś bałagan nie podoba, to niech przyjdzie i posprząta; zawsze można spytać przychodzisz do mnie w odwiedziny, czy jako sanepid? Nie ma co się przejmować takimi rzeczami, choć wiem, łatwo się mówi, trudniej zrobić, ale trzeba dbać o siebie, a porządki naprawdę mogą poczekać. Nie oszukujmy się, przecież żadna z nas nie mieszka jak w śmietniku, ogólny ład i porządek zawsze jest a niezłożone pranie, czy niestarty kurz na szafce to nie jest chyba jakiś dramat!
Zawsze można obejrzeć Perfekcyjną Panią Domu i się pocieszyć :) Tam to dopiero się dzieje w tych domach!
Aabym - dzięki :) Zamierzam trzymać tak dalej :) Mąż się tylko śmieje, ze od tego leżenia tak mi się wszystko wydłuuuuży, że po terminie jeszcze urodzę hihi
Dziewczyny, nie przejmujcie się tym, co mówią Wasi teściowie/ rodzice. To Wasza ciąża i Wasze decyzje z nią związane i powinni to uszanować! Takie ciocie dobra rada zawsze się znajdą w każdej rodzinie, co to wszystko wiedzą lepiej. Najważniejsze to robić tak, jak uważacie za słuszne, do czego same jesteśmy przekonane i co nam podpowiada intuicja i tak będzie najlepiej. Ja tak uważam i się tego trzymam.
A jak się komuś bałagan nie podoba, to niech przyjdzie i posprząta; zawsze można spytać przychodzisz do mnie w odwiedziny, czy jako sanepid? Nie ma co się przejmować takimi rzeczami, choć wiem, łatwo się mówi, trudniej zrobić, ale trzeba dbać o siebie, a porządki naprawdę mogą poczekać. Nie oszukujmy się, przecież żadna z nas nie mieszka jak w śmietniku, ogólny ład i porządek zawsze jest a niezłożone pranie, czy niestarty kurz na szafce to nie jest chyba jakiś dramat!
Zawsze można obejrzeć Perfekcyjną Panią Domu i się pocieszyć :) Tam to dopiero się dzieje w tych domach!
Hej dziewczyny. Ale cisza dzisiaj. Poczytalam poprzednie wątki i widzę, ze tematy już coraz bardziej porodowe:) chodziłam na sr 4 lata temu, więc postanowiłam doczytac trochę o oddychaniu. Ale i tak liczę na to, ze w razie czego, ktos mną pokieruje.
Jesli chodzi o porządki domowe, to ja po porodZie usilnie starałam sie, żeby wszystko było jak przedtem - zamiast skupić sie na sobie i dziecku latalam po domu ze szmata, praniem i gotowaniem:( myśle, ze to był błąd, bo powinnam leżeć w łóżku z malenstwem a nie pokazywać, ze wszystko mogę sama. Oj zemscilo sie to na mnie, zemscilo:(
Dlatego dziewczyny - róbcie tylko absolutne minimum;) i wychowajcie sobie resztę rodziny do pomocy
Jesli chodzi o porządki domowe, to ja po porodZie usilnie starałam sie, żeby wszystko było jak przedtem - zamiast skupić sie na sobie i dziecku latalam po domu ze szmata, praniem i gotowaniem:( myśle, ze to był błąd, bo powinnam leżeć w łóżku z malenstwem a nie pokazywać, ze wszystko mogę sama. Oj zemscilo sie to na mnie, zemscilo:(
Dlatego dziewczyny - róbcie tylko absolutne minimum;) i wychowajcie sobie resztę rodziny do pomocy
Dzień dobry wszystkim :-)
MarcysiaS, tak, masz rację, trzeba nauczyć się prosić o pomoc, to ostatnia taka szansa... Ja mam taką przypadłość, że lubię robić wszystko po swojemu, wiem lepiej... W pracy wiąże się to z dokładaniem nowych obowiązków, no bo skoro daję radę... :-) W domu na szczęście nie mam żadnego ciśnienia na codzienne obiady, sprzątanie, robimy to razem z moim partnerem, kiedy jest taka potrzeba, albo mamy pomysł na pyszny obiad... Dziś na przykład będzie zupa-krem z dyni i dorsz po portugalsku :-) Służę przepisem, jakby któraś była zainteresowana.
Dziewczyny, która wczoraj z Was była na SR na Klinicznej? Ja niestety nie mogłam być, jestem ciekawa wrażeń, jak to jest z tym TENSem?...
MarcysiaS, tak, masz rację, trzeba nauczyć się prosić o pomoc, to ostatnia taka szansa... Ja mam taką przypadłość, że lubię robić wszystko po swojemu, wiem lepiej... W pracy wiąże się to z dokładaniem nowych obowiązków, no bo skoro daję radę... :-) W domu na szczęście nie mam żadnego ciśnienia na codzienne obiady, sprzątanie, robimy to razem z moim partnerem, kiedy jest taka potrzeba, albo mamy pomysł na pyszny obiad... Dziś na przykład będzie zupa-krem z dyni i dorsz po portugalsku :-) Służę przepisem, jakby któraś była zainteresowana.
Dziewczyny, która wczoraj z Was była na SR na Klinicznej? Ja niestety nie mogłam być, jestem ciekawa wrażeń, jak to jest z tym TENSem?...
jeśli chodzi o szkołę rodzenia to z zajęć teoretycznych bardzo pomocny był wykład o karmieniu piersią, reszta nie wniosła nic nowego. ale czytałam książki o ciąży, więc sporo wiedziałam z tych książek. ale nie żałuję z jednego powodu - chodziłam z moim facetem i on dowiedział się sporo, i gdyby nie sr nie nadrobiłby tej wiedzy w żaden inny sposób:)
a jeśli chodzi o ćwiczenia to jest ciekawie, czasem wesoło. nie wiem czy bez nich byłoby ciężej podczas porodu, chyba nie. ale jestem spokojniejsza wiedząc, że zrobiłam wszystko aby przygotować się do niego dobrze.
mamazosi dobrze, że się odezwałaś:)
paproszysko w książkach jest nawet więcej niż na zajęciach sr. no może nie ma konkretnie jak oddychać. mnie moja bratowa obsypała książkami jak na studiach. najpierw przeczytałam najcieńszą, potem najgrubszą i czytałam to czego nie było w tej pierwszej. a teraz czytam o opiece i pielęgnacji dziecka.
lyneth jak tak dalej pójdzie to jeszcze będziesz okna myła i podłogi żeby w końcu urodzić;)
moja koleżanka, która niedawno rodziła, opowiadała, że jak wróciła ze szpitala do domu to pierwsze za co się wzięła to ogarnianie syfu, który zostawił mąż. a potem żałowała i mówiła do mnie "wracasz do domu - kładziesz się i wysypiasz. a mężowi wydajesz tylko polecenia (choć to trudne czasem)".
co do wczorajszych zajęć z TENSU na sr - można wypożyczyć sprzęt ze sklepu MAMA I JA za 60kilka złotych plus elektrody też za 60kilka złotych. należy na stronie http://www.mamarodzibezbolu.pl/ zarezerwować sprzęt i dwa tyg przed terminem go odebrać. można używać już przed porodem na bóle kręgosłupa oraz po porodzie. sama nie wiem co o tej metodzie myśleć. na pewno znieczula, ale w zetknięciu z bólem porodowym ciekawe w jakim stopniu go uśmierza?
a jeśli chodzi o ćwiczenia to jest ciekawie, czasem wesoło. nie wiem czy bez nich byłoby ciężej podczas porodu, chyba nie. ale jestem spokojniejsza wiedząc, że zrobiłam wszystko aby przygotować się do niego dobrze.
mamazosi dobrze, że się odezwałaś:)
paproszysko w książkach jest nawet więcej niż na zajęciach sr. no może nie ma konkretnie jak oddychać. mnie moja bratowa obsypała książkami jak na studiach. najpierw przeczytałam najcieńszą, potem najgrubszą i czytałam to czego nie było w tej pierwszej. a teraz czytam o opiece i pielęgnacji dziecka.
lyneth jak tak dalej pójdzie to jeszcze będziesz okna myła i podłogi żeby w końcu urodzić;)
moja koleżanka, która niedawno rodziła, opowiadała, że jak wróciła ze szpitala do domu to pierwsze za co się wzięła to ogarnianie syfu, który zostawił mąż. a potem żałowała i mówiła do mnie "wracasz do domu - kładziesz się i wysypiasz. a mężowi wydajesz tylko polecenia (choć to trudne czasem)".
co do wczorajszych zajęć z TENSU na sr - można wypożyczyć sprzęt ze sklepu MAMA I JA za 60kilka złotych plus elektrody też za 60kilka złotych. należy na stronie http://www.mamarodzibezbolu.pl/ zarezerwować sprzęt i dwa tyg przed terminem go odebrać. można używać już przed porodem na bóle kręgosłupa oraz po porodzie. sama nie wiem co o tej metodzie myśleć. na pewno znieczula, ale w zetknięciu z bólem porodowym ciekawe w jakim stopniu go uśmierza?
Asia - to fajnie masz ze swoim chłopem. Ja niestey też lubię wszystko siama i wolę po swojemu. I w pracy to samo - najpierw coś wymyślę, a potem sama muszę przy tym dłubać. Nadgorliwość.... Ale nie powiem, przynajmniej czuję się tam doceniana.
Syf w domu zawsze zastaję - zdarzało mi się wyjeżdżać służbowo na tydzień i po powrocie zawsze dzień urlopu na odgruzowanie łopatą chałupy, bo tatuś z synusiem skupiali się głównie na rozrywkach. Tym razem nie spodziewam się niczego innego :/ I nie jestem tak do końca pewna, czy to moja wina, czy mój chłop taki oporny. On nie ma po prostu do tego głowy i nawet jak mu 10 razy o czymś przypominam, to on za 11 i tak będzie zdziwiony ;) Ale pewnie ma jakieś zalety, skoro dalej z nim trzymam hi hi hi :)
Ciekawe, czy u Tinnery coś wiadomo - chyba miała mieć cc w tym tygodniu.
A ja dzisiaj zastanawiałam się, czy nie pójść na ploty do sąsiadki, któa też w ciąży :) a tu telefon z pracy i mnie do roboty zagonili.
Syf w domu zawsze zastaję - zdarzało mi się wyjeżdżać służbowo na tydzień i po powrocie zawsze dzień urlopu na odgruzowanie łopatą chałupy, bo tatuś z synusiem skupiali się głównie na rozrywkach. Tym razem nie spodziewam się niczego innego :/ I nie jestem tak do końca pewna, czy to moja wina, czy mój chłop taki oporny. On nie ma po prostu do tego głowy i nawet jak mu 10 razy o czymś przypominam, to on za 11 i tak będzie zdziwiony ;) Ale pewnie ma jakieś zalety, skoro dalej z nim trzymam hi hi hi :)
Ciekawe, czy u Tinnery coś wiadomo - chyba miała mieć cc w tym tygodniu.
A ja dzisiaj zastanawiałam się, czy nie pójść na ploty do sąsiadki, któa też w ciąży :) a tu telefon z pracy i mnie do roboty zagonili.
Nie wiem jak w Redlowie ale w Wejherowie sale pojedyncze są płatne.
A ja mam jakąś depresje... boli mnie ta szyjka jak tylko trochę się poruszam więc większość czasu leżę... i czuję się przez to taka bezużyteczna :-( jak mi w przyszłym tygodniu lekarz powie że mam już tylko leżeć to sie załamię... do tej pory wszystko było extra - zero mdłości, boli, żadnych dolegliwości a tu nagle to kłucie...
A ja mam jakąś depresje... boli mnie ta szyjka jak tylko trochę się poruszam więc większość czasu leżę... i czuję się przez to taka bezużyteczna :-( jak mi w przyszłym tygodniu lekarz powie że mam już tylko leżeć to sie załamię... do tej pory wszystko było extra - zero mdłości, boli, żadnych dolegliwości a tu nagle to kłucie...
Hej wszystkim :)
Sporo postów się naczytałam :)
Dziś robiłam ostatnie zakupy w Akpolu, niestety nie ma dla mnie materacyka, bo to kosz wiklinowy Alvi i ma wymiary 80x46 owal.Kupię w sklepie internetowym, na szczęście znalazłam.
Ja tez nie chodzę do SR, nie mogłabym ani ćwiczyć(bo dyskopatia), ani oddychać, bo przez alergie mam zatkany nos od kilku lat, ale mięśnie Kegla zawsze ćwiczę :)
Macie może problem z wklęsłymi sutkami? ja takie mam, kupiłam wkładki korygujące Medela i nie wiem czy zadziałają coś, a bardzo chcę karmić piersią mojego synka..
Sporo postów się naczytałam :)
Dziś robiłam ostatnie zakupy w Akpolu, niestety nie ma dla mnie materacyka, bo to kosz wiklinowy Alvi i ma wymiary 80x46 owal.Kupię w sklepie internetowym, na szczęście znalazłam.
Ja tez nie chodzę do SR, nie mogłabym ani ćwiczyć(bo dyskopatia), ani oddychać, bo przez alergie mam zatkany nos od kilku lat, ale mięśnie Kegla zawsze ćwiczę :)
Macie może problem z wklęsłymi sutkami? ja takie mam, kupiłam wkładki korygujące Medela i nie wiem czy zadziałają coś, a bardzo chcę karmić piersią mojego synka..
Hej Dziewczyny
Ja dziś korzystałam z pięknej pogody i trochę pochodziłam po sklepach i spotkałam się ze znajomą w Parku Oliwskim :) żal mi było leżeć w domu w tak piękną pogodę. A tak, posiedziałam w parku, pogadałam ze znajomą, piłyśmy ciepłą herbatkę i zagryzałyśmy słodkim, fajnie było, taki relax :) Potem chciałam kupić firanki do dużego pokoju, we Wrzeszczu jest kilka sklepów, ale jak mi pani zaśpiewała cenę 80 - 100 zł/mb to dziękuję bardzo, straszna ta cena, a pani w sklepie na to, że firanki są z importu. Taaakk, może i są, ale 1000zł na nie to nie wydam, jeszcze nie upadłam na głowę :) Zapierające dech w piersiach też nie były, skąd takie ceny? powariowali?
Joahne - może tak być jak piszesz, nie zdziwiłabym się ;) i to wszystko zasługa leżenia będzie :)
Katya - ja nie mam takiego problemu więc nie pomogę. Zdecydowanie nie są wklęsłe, za to bolą często rano i wieczorem, jak wstaję i kładę się spać, jak na początku ciąży. Smaruje sobie tą maścią Maltan, mam nadzieję, ze to coś pomoże.
Do SR chodziłam tyle ile mogłam i nie żałuję. Sporo się dowiedziałam, głownie czego spodziewać się w szpitalu, jak się przygotować i na co mogę liczyć. Oddychanie ćwiczyłam, koleżanki mówiły, że bardzo się przydaje, a jak będzie podczas porodu, to zobaczymy.
Wiecie co, ja już chwilami coraz mocniej czuję, że ta wielka chwila już coraz bliżej, z jednej strony strasznie się cieszę i nie mogę doczekać, a z drugiej pojawia się tyle obaw i strach mnie oblatuje, co to będzie... ale trzymam się myśli, że będzie dobrze, musi być dobrze i dam radę, ale mimo wszystko taki niepokój się wkrada, też tak macie?
Ja dziś korzystałam z pięknej pogody i trochę pochodziłam po sklepach i spotkałam się ze znajomą w Parku Oliwskim :) żal mi było leżeć w domu w tak piękną pogodę. A tak, posiedziałam w parku, pogadałam ze znajomą, piłyśmy ciepłą herbatkę i zagryzałyśmy słodkim, fajnie było, taki relax :) Potem chciałam kupić firanki do dużego pokoju, we Wrzeszczu jest kilka sklepów, ale jak mi pani zaśpiewała cenę 80 - 100 zł/mb to dziękuję bardzo, straszna ta cena, a pani w sklepie na to, że firanki są z importu. Taaakk, może i są, ale 1000zł na nie to nie wydam, jeszcze nie upadłam na głowę :) Zapierające dech w piersiach też nie były, skąd takie ceny? powariowali?
Joahne - może tak być jak piszesz, nie zdziwiłabym się ;) i to wszystko zasługa leżenia będzie :)
Katya - ja nie mam takiego problemu więc nie pomogę. Zdecydowanie nie są wklęsłe, za to bolą często rano i wieczorem, jak wstaję i kładę się spać, jak na początku ciąży. Smaruje sobie tą maścią Maltan, mam nadzieję, ze to coś pomoże.
Do SR chodziłam tyle ile mogłam i nie żałuję. Sporo się dowiedziałam, głownie czego spodziewać się w szpitalu, jak się przygotować i na co mogę liczyć. Oddychanie ćwiczyłam, koleżanki mówiły, że bardzo się przydaje, a jak będzie podczas porodu, to zobaczymy.
Wiecie co, ja już chwilami coraz mocniej czuję, że ta wielka chwila już coraz bliżej, z jednej strony strasznie się cieszę i nie mogę doczekać, a z drugiej pojawia się tyle obaw i strach mnie oblatuje, co to będzie... ale trzymam się myśli, że będzie dobrze, musi być dobrze i dam radę, ale mimo wszystko taki niepokój się wkrada, też tak macie?
hej dziewczyny,
ja tez zdecydowalam się na SR żeby mieć podstawy...wiem, że wszystko wyjdzie w praniu, ale jakoś czuję się bezpieczniej mając podstawy...
Znalazlam tą masc z lanoliną na bolące browawki, o którą Was pytalam, wklejam linka jelsi ktoras bedzei zainteresowana:
http://www.aptekagemini.pl/medela-purelan-krem-na-brodawki-1-5g.html
ja tez zdecydowalam się na SR żeby mieć podstawy...wiem, że wszystko wyjdzie w praniu, ale jakoś czuję się bezpieczniej mając podstawy...
Znalazlam tą masc z lanoliną na bolące browawki, o którą Was pytalam, wklejam linka jelsi ktoras bedzei zainteresowana:
http://www.aptekagemini.pl/medela-purelan-krem-na-brodawki-1-5g.html
Hej dziewczyny! I znowu dziś ponuro! U mnie powrót energii więc mój kryzys to pewnie były hormony ciazowe.Wczoraj wysprzwyslana chatę na błysk,zrobilam porządkki w szafach w kuchni,mycie podłog w całym domu i odkurzanie i nic.żadnych dolegliwości...do tego 3 godzinny spacer:)
We wtirek wizyta u ginka,będzie to końcowka 37 tyg zobaczymy co powie.
Tianerra milczy,także napewno już jest mamą!
Dziewczyny w 37tyg ciazy jak z waszum apetytem,bo ja mam fazę na kaloryczne posiłki tzn mięso,kanapki,ziemniaki a jogurty czy owoce to jako dodatek...też tak macie?
We wtirek wizyta u ginka,będzie to końcowka 37 tyg zobaczymy co powie.
Tianerra milczy,także napewno już jest mamą!
Dziewczyny w 37tyg ciazy jak z waszum apetytem,bo ja mam fazę na kaloryczne posiłki tzn mięso,kanapki,ziemniaki a jogurty czy owoce to jako dodatek...też tak macie?
Dzień dobry wszystkim:-)
Aabym, ja, choć mam apetyt wciąż taki sam, czyli dość dobry, przestałam przybierać tak szybko na wadze, dziś, w 33. tc. mam 16 kg na plusie - przy bliźniakach :-), ostatnio to tak niecały kg tygodniowo przybieram, i dobrze, bo martwię się, jak potem dojdę do siebie, bo zawsze byłam dość szczupła... Na jesień bierze mnie ochota na konkretne smaki - zawiesiste zupy, placki, mięsa nie jem prawie w ogóle, za to ryby codziennie- pieczone, smażone, duszone, wędzone... pycha, złowione rano w Orłowie przez rybaków, super alternatywa dla sztucznie napędzanego drobiu, czy pełnego cholesterolu mięsa wieprzowego...
Aabym, ja, choć mam apetyt wciąż taki sam, czyli dość dobry, przestałam przybierać tak szybko na wadze, dziś, w 33. tc. mam 16 kg na plusie - przy bliźniakach :-), ostatnio to tak niecały kg tygodniowo przybieram, i dobrze, bo martwię się, jak potem dojdę do siebie, bo zawsze byłam dość szczupła... Na jesień bierze mnie ochota na konkretne smaki - zawiesiste zupy, placki, mięsa nie jem prawie w ogóle, za to ryby codziennie- pieczone, smażone, duszone, wędzone... pycha, złowione rano w Orłowie przez rybaków, super alternatywa dla sztucznie napędzanego drobiu, czy pełnego cholesterolu mięsa wieprzowego...
dzięki AAbym za linka do tej maści. na pewno skorzystam.
mamazosi ja dopiero zaczęłam 32 tc, ale apetyt mnie nie opuszcza. cały czas jadłabym słodkie, i chodzą za mną pierogi ruskie... 12 kg na plusie (jak nie więcej już), ale cały czas powtarzam sobie, że karmienie piersią wyciągnie. doświadczone mamy - jak to było u was z karmieniem i gubieniem kg?
Asia to faktycznie jak na bliźniaki nie przytyłaś wcale dużo.
zauważyłam też ostatnio, że jest mi ciągle ciepło. potrafię się w nocy obudzić cała spocona. najlepiej spałabym przy otwartym oknie. zawsze byłam zmarźlakiem a teraz wręcz przeciwnie.
mamazosi ja dopiero zaczęłam 32 tc, ale apetyt mnie nie opuszcza. cały czas jadłabym słodkie, i chodzą za mną pierogi ruskie... 12 kg na plusie (jak nie więcej już), ale cały czas powtarzam sobie, że karmienie piersią wyciągnie. doświadczone mamy - jak to było u was z karmieniem i gubieniem kg?
Asia to faktycznie jak na bliźniaki nie przytyłaś wcale dużo.
zauważyłam też ostatnio, że jest mi ciągle ciepło. potrafię się w nocy obudzić cała spocona. najlepiej spałabym przy otwartym oknie. zawsze byłam zmarźlakiem a teraz wręcz przeciwnie.
16kg przy blizniakach to super wynik!
Ja mam 12 kg na plusie,to poczatek 37tyg i waga po 32 tyg przystopowala,obwód brzucha też.W sumie nie czuje się jak słoń,a majac już jedno dziecko i samochód u mechanika to jestem zmuszona do ruchu,poza tym siedzęnie to dla mnie najbardziej niewygodna pozycja.Też jest mi bardzo ciepło i mam ochotę na zdrowe acz kaloryczne jedzenie.Ryby jem całą ciążę i są mniam.Czuje się jak niedzwięc który gromadzi zapasy na zimę.
A co do mojej aktywnosci to w poprzedniej ciazy też taka byłam do końca i urodziłam 3 dni po terminie,reguły nie ma.
Ja mam 12 kg na plusie,to poczatek 37tyg i waga po 32 tyg przystopowala,obwód brzucha też.W sumie nie czuje się jak słoń,a majac już jedno dziecko i samochód u mechanika to jestem zmuszona do ruchu,poza tym siedzęnie to dla mnie najbardziej niewygodna pozycja.Też jest mi bardzo ciepło i mam ochotę na zdrowe acz kaloryczne jedzenie.Ryby jem całą ciążę i są mniam.Czuje się jak niedzwięc który gromadzi zapasy na zimę.
A co do mojej aktywnosci to w poprzedniej ciazy też taka byłam do końca i urodziłam 3 dni po terminie,reguły nie ma.
Katya położna na SR mówiła, że jak się ma wklęsłe sutki to na parę tygodni przed porodem można je rozciągać. Czasami pomaga :) Tylko nie tak, że bierzesz sutka i go ciągniesz tylko kładziesz palce na brodawce po jednej i drugiej stronie sutka i rozciągasz na zewnątrz :) Kurde nie wiem jak to opisać, mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi :D
Lyneth ja też coraz bardziej się denerwuję jak to będzie. Czy dam radę karmić, czy nie będę ubierała za lekko lub za grubo, co robić gdy dziecko się zakrztusi (wiecie gdzie jest jakiś kurs pierwszej pomocy dla noworodka?) itd. I w ogóle jak tak pisałyście czego Wam brakuję w ciąży to mi brakuje tego żeby się wyspać :D I dopiero teraz do mnie dociera, że pewnie nie prędko się wyśpię :)
Mamazosi podziwiam... Ja bardzo szybko się męczę. Na spacerze to już po chwili mam twardy brzuch i mnie boli. W niedzielę jak z Mężem poszliśmy na dłuższy spacer (taki na godzinę) po pod koniec ledwo już co szłam i musiałam siadać odpoczywać :) Także zazdroszczę Ci energii :) A co do apetytu to niby mam ochotę na jogurt czy owoce ale mam po nich mega zgagę więc wybieram kanapkę. A w zeszłym tygodniu miałam fazę na jedzenie poza domem, nie miałam na nic domowego ochoty ani nawet siły żeby coś robić. Ale mimo to waga stoi w miejscu :) Już nawet myślałam, że może moja się zepsuła ale jak piszecie że też tak macie to super :)
Lyneth ja też coraz bardziej się denerwuję jak to będzie. Czy dam radę karmić, czy nie będę ubierała za lekko lub za grubo, co robić gdy dziecko się zakrztusi (wiecie gdzie jest jakiś kurs pierwszej pomocy dla noworodka?) itd. I w ogóle jak tak pisałyście czego Wam brakuję w ciąży to mi brakuje tego żeby się wyspać :D I dopiero teraz do mnie dociera, że pewnie nie prędko się wyśpię :)
Mamazosi podziwiam... Ja bardzo szybko się męczę. Na spacerze to już po chwili mam twardy brzuch i mnie boli. W niedzielę jak z Mężem poszliśmy na dłuższy spacer (taki na godzinę) po pod koniec ledwo już co szłam i musiałam siadać odpoczywać :) Także zazdroszczę Ci energii :) A co do apetytu to niby mam ochotę na jogurt czy owoce ale mam po nich mega zgagę więc wybieram kanapkę. A w zeszłym tygodniu miałam fazę na jedzenie poza domem, nie miałam na nic domowego ochoty ani nawet siły żeby coś robić. Ale mimo to waga stoi w miejscu :) Już nawet myślałam, że może moja się zepsuła ale jak piszecie że też tak macie to super :)
Ale dzisiaj pogoda -tylko chciałoby się spać.
Znalezione w innym wątku (chyba chodzi o naszą Tinneraa):
"Jaagnes
Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)
Pochwalę wam się;) moja koleżanka z wątku listopadowo-grudniowego wczoraj o 23h urodziła bliźniaczki w Wejherowie... dziewczynki są malutkie i identyczne;) a rodzice szczęśliwi bo ciąża od początku była wysokiego ryzyka i zagrożona.
Tak więc dziewczyny będzie dobrze;)))) Musi być nie ma innej opcji;)))"
Ja też dziewczyny mam ogromną ochotę na jedzenie i +17 na liczniku.
Znalezione w innym wątku (chyba chodzi o naszą Tinneraa):
"Jaagnes
Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)
Pochwalę wam się;) moja koleżanka z wątku listopadowo-grudniowego wczoraj o 23h urodziła bliźniaczki w Wejherowie... dziewczynki są malutkie i identyczne;) a rodzice szczęśliwi bo ciąża od początku była wysokiego ryzyka i zagrożona.
Tak więc dziewczyny będzie dobrze;)))) Musi być nie ma innej opcji;)))"
Ja też dziewczyny mam ogromną ochotę na jedzenie i +17 na liczniku.
Ja mam wklesle, sa calkiem plaskie i bardzo miekkie, z pierwszym mialam problem, polozna polecila mi takie nakladki przez ktore dziecko ciagnie, z czasem lekko sie wyksztalca, miedzy karmieniami mozna wyciagac je dodatkowo laktatorem, pomaga. Niestety ja nie karmilam bo mleka nie bylo ani kropli pomimo wspomagania, przystawiania itd...
Drogie mamusie!
Czekacie na swoje maleństwo lub właśnie się urodziło? Czujecie się niepewnie w roli świeżo upieczonych rodziców? Nie macie czasu zająć się przygotowywaniem wyprawki dla maluszka a może nie możecie się zdecydować co wybrać. Pomogę Wam odnaleźć się w dziecięcym świecie byście stworzyli wspaniały dom dla swojej pociechy.
Jestem psychologiem trenerem szkoły dla rodziców, prywatnie mamą małej Madzi. Wiem jak ważne są pierwsze chwile życia dziecka a zarazem jak trudne mogą być. By nic nie przysłoniło radości z zostania rodzicami pomogę dopiąć wszystko na ostatni guzik.
zapraszam 605 731 704 Monika - baby concierge http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/ratunku-mamy-dziecko-baby-concierge-pomoze-ogl7429027.html
Czekacie na swoje maleństwo lub właśnie się urodziło? Czujecie się niepewnie w roli świeżo upieczonych rodziców? Nie macie czasu zająć się przygotowywaniem wyprawki dla maluszka a może nie możecie się zdecydować co wybrać. Pomogę Wam odnaleźć się w dziecięcym świecie byście stworzyli wspaniały dom dla swojej pociechy.
Jestem psychologiem trenerem szkoły dla rodziców, prywatnie mamą małej Madzi. Wiem jak ważne są pierwsze chwile życia dziecka a zarazem jak trudne mogą być. By nic nie przysłoniło radości z zostania rodzicami pomogę dopiąć wszystko na ostatni guzik.
zapraszam 605 731 704 Monika - baby concierge http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/ratunku-mamy-dziecko-baby-concierge-pomoze-ogl7429027.html
Hej,
Joahne - mi też było strasznie gorąco w nocy i się budziłam cała mokra od tego i duszno mi było. Zaczęło się tak właśnie po 30tc, teraz na szczęście już jest lepiej, ale czasem jeszcze gorąco dopadnie wieczorem. To jest podobno normalne, pytałam lekarza wiec się nie przejmuj. Trzeba to przetrwać :) Też zawsze byłam zmarźlakiem, a spałam przy otwartym oknie i cóż, gardło to odczuło, teraz już zamykam na noc.
muzynia - ale wyszperałaś info z wątku :) Ja też obstawiam, że Tinneraa już urodziła i ma dziewczynki przy sobie.
U mnie z apetytem nie jest źle, jak siedzę w domu, a raczej leżę, to ciągle coś podjadam, a to owoc, a to warzywko, a to słodycz. Na mięso nie mam za bardzo ochoty ostatnio, ale staram się codziennie choćby kanapki z szynką zjeść czy to na śniadanie, czy na kolację. Bardziej mnie ciągnie do warzywek, dań mlecznych, placuszków, zupek itp. Teraz kończę 35tc i na plusie mam już 14kg, ale szczerze się nie przejmuję, bo wszystko w brzuch poszło i każdy się dziwi, gdzie te kilogramy są, bo ich nie widać.
Joahne - mi też było strasznie gorąco w nocy i się budziłam cała mokra od tego i duszno mi było. Zaczęło się tak właśnie po 30tc, teraz na szczęście już jest lepiej, ale czasem jeszcze gorąco dopadnie wieczorem. To jest podobno normalne, pytałam lekarza wiec się nie przejmuj. Trzeba to przetrwać :) Też zawsze byłam zmarźlakiem, a spałam przy otwartym oknie i cóż, gardło to odczuło, teraz już zamykam na noc.
muzynia - ale wyszperałaś info z wątku :) Ja też obstawiam, że Tinneraa już urodziła i ma dziewczynki przy sobie.
U mnie z apetytem nie jest źle, jak siedzę w domu, a raczej leżę, to ciągle coś podjadam, a to owoc, a to warzywko, a to słodycz. Na mięso nie mam za bardzo ochoty ostatnio, ale staram się codziennie choćby kanapki z szynką zjeść czy to na śniadanie, czy na kolację. Bardziej mnie ciągnie do warzywek, dań mlecznych, placuszków, zupek itp. Teraz kończę 35tc i na plusie mam już 14kg, ale szczerze się nie przejmuję, bo wszystko w brzuch poszło i każdy się dziwi, gdzie te kilogramy są, bo ich nie widać.
no to mamy jeszcze nie oficjalnie pierwsze watkowe dzieciaczki:)
mamzosi ja ostanio mam mega ochote na kebaba jak teraz pisze to az mi slinka leci:)
niesty mi tez zgaga dokucza wiec czasami wole nie zjesc niz meczyc sie bo nawet jest tak ze renni mi nie pomaga.
ale blizej niz dalej:)
co do wagi to nie bede pisac bo jestem nadal na minusie ale ja sie zaliczam do tych duzych kobiet wiec dobrze mi ta ciaza robi na figure:)
mamzosi ja ostanio mam mega ochote na kebaba jak teraz pisze to az mi slinka leci:)
niesty mi tez zgaga dokucza wiec czasami wole nie zjesc niz meczyc sie bo nawet jest tak ze renni mi nie pomaga.
ale blizej niz dalej:)
co do wagi to nie bede pisac bo jestem nadal na minusie ale ja sie zaliczam do tych duzych kobiet wiec dobrze mi ta ciaza robi na figure:)

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny, popróbuję coś z tymi sutkami, tylko nie teraz, bo jeszcze wywołam sobie niepotrzebnie skurcze.
Dziś diabetolog, muszę pogadać bo się nie najadam i mam doły.Gdyby nie ta nietolerancja to bym mogła sobie podjeść większą ilość np. owsianych racuchów, a nie mogę.Po porodzie w końcu sobie porządnie zjem i opcham się bananem :)
Dziś diabetolog, muszę pogadać bo się nie najadam i mam doły.Gdyby nie ta nietolerancja to bym mogła sobie podjeść większą ilość np. owsianych racuchów, a nie mogę.Po porodzie w końcu sobie porządnie zjem i opcham się bananem :)
Ciekawe czy to faktycznie chodzi o Tinnerę :D myślę że tak :D ucichła coś nam...poza tym miała mieć cesarkę w tym tygodniu przecież :) jejku chyba mamy pierwsze dzieciaczki w naszym wątku hihi
Amaeda99 to trzymam kciuki żebyś rodziła ale szybciej niż ostatnio :D znaczy w wersji skróconej hihi
Ja w pon zaczynam 34 tydz....wow... jeszcze kilka tygodni...sama zaczynam się zastanawiać jak to będzie :)
Amaeda99 to trzymam kciuki żebyś rodziła ale szybciej niż ostatnio :D znaczy w wersji skróconej hihi
Ja w pon zaczynam 34 tydz....wow... jeszcze kilka tygodni...sama zaczynam się zastanawiać jak to będzie :)
Hej dziewczyny:)
Witam nowe mamusie :)
Joahne jak się dopisywalam na forum to nie uzupełniłaś moich danych będzie synek , a rodzić bede w Gdańsku (lkliniczna) albo w LĘBORKU, u mnie sytuacja jest taka ze ja pochodze z gdanska a mąż z okolic lęborka mieszkamy teraz u niego. A mojego gina mam tutaj w gdansku, w gdansku jestem czesto, takze zobaczymy jak trafi :) przez to male zamieszanie nie uczezczam jeszcze do SR a to juz 30 tydzien, w Leborku Pani położn mnie "olała" i do tej pory nie zadzwonila z informacja kiedy rusza nowa grupa dodatkowo to jest płatna szkola rodzenia a tutj w gdansku mialabym za darmo ale to sie w ogle nie kalkuluje z dojazdami w tygodniu. Cieszę sie ze nie jestem jednyna mamusia ktora nie chodzi do SR i mam podobne zdanie ze nasze mamy, babcie nie chodzily a daly sobie teraz rade. Uwazam jest teraz jest tyle poradnikow i internet ze teraz mozna wszytko znalezc,
W tym tygodniu bylam u gina, maly jest bardzo przerośniety jak na 30 tydzien i wg usg ciąza wskazuje na 32 tydzien, dzidzia wazy juz ponad 1.7 kg , lekarz sie smial ze albo bedzie duze dziecko albo przeklamalam z ost. miesiaczka i musze sie liczyc z tym ze moge szybciej urodzic ,niemniej jednak kazal mi powtórzyc obciazenie glukozy 75g (fu) dzisiaj mi przyszlo gorzej niz ostatnio. Za pierwszym razem mialam po obciązeniu cukier 81, a dzisiaj juz 133, takze róznica duza. Gin przez tel. powiedziala ze wprowadzimy jakas mala diete na wszelki wypadek . Generalnie to mam nadzieje ze bedzie z malym wszyko ok, a jesli chodzi o mnie to szczerze mowiac nie wiem na co uwazac bo wiekszosc produktów zawiera wegowodany, a slodkie uwilbiam jesc :(
Katya moze masz jakies przykladowe menu, bo z czego co tutaj wyczytalam tez musialas przejsc na diete.
Witam nowe mamusie :)
Joahne jak się dopisywalam na forum to nie uzupełniłaś moich danych będzie synek , a rodzić bede w Gdańsku (lkliniczna) albo w LĘBORKU, u mnie sytuacja jest taka ze ja pochodze z gdanska a mąż z okolic lęborka mieszkamy teraz u niego. A mojego gina mam tutaj w gdansku, w gdansku jestem czesto, takze zobaczymy jak trafi :) przez to male zamieszanie nie uczezczam jeszcze do SR a to juz 30 tydzien, w Leborku Pani położn mnie "olała" i do tej pory nie zadzwonila z informacja kiedy rusza nowa grupa dodatkowo to jest płatna szkola rodzenia a tutj w gdansku mialabym za darmo ale to sie w ogle nie kalkuluje z dojazdami w tygodniu. Cieszę sie ze nie jestem jednyna mamusia ktora nie chodzi do SR i mam podobne zdanie ze nasze mamy, babcie nie chodzily a daly sobie teraz rade. Uwazam jest teraz jest tyle poradnikow i internet ze teraz mozna wszytko znalezc,
W tym tygodniu bylam u gina, maly jest bardzo przerośniety jak na 30 tydzien i wg usg ciąza wskazuje na 32 tydzien, dzidzia wazy juz ponad 1.7 kg , lekarz sie smial ze albo bedzie duze dziecko albo przeklamalam z ost. miesiaczka i musze sie liczyc z tym ze moge szybciej urodzic ,niemniej jednak kazal mi powtórzyc obciazenie glukozy 75g (fu) dzisiaj mi przyszlo gorzej niz ostatnio. Za pierwszym razem mialam po obciązeniu cukier 81, a dzisiaj juz 133, takze róznica duza. Gin przez tel. powiedziala ze wprowadzimy jakas mala diete na wszelki wypadek . Generalnie to mam nadzieje ze bedzie z malym wszyko ok, a jesli chodzi o mnie to szczerze mowiac nie wiem na co uwazac bo wiekszosc produktów zawiera wegowodany, a slodkie uwilbiam jesc :(
Katya moze masz jakies przykladowe menu, bo z czego co tutaj wyczytalam tez musialas przejsc na diete.
To pewnie Tinneraa już rozpakowana:) moze sie niedługo odezwie, chociaż pewnie ma co robić z dwójka:)
Któraś z was pytała o utratę wagi po ciazy - myśle, ze to bardzo indywidualna sprawa. Ja przytylam poprzednio duuuuzo - prawie 30 kg. Po wyjściu ze szpitala miałam 14kg mniej (mialam duzo wody). Potem stopniowo trochę spadało, ale ostatnie 5kg to zrzucilam pod wpływem stresu, po roku (ja z tych, co wtedy nie jedzą). Niestety wróciły z powrotem:(. Karmiłam piersią rok, młody nie dostał przez ten czas ani razu mm.
Teraz mimo, ze jestem 4 lata starsza przytylam duuuuzo mniej - moze 12kg, ale u mnie największy problem jest z rozciagnietym brzuchem i pepkiem, które niestety za nic nie chcą wrócić do poprzedniego stanu.
Któraś z was pytała o utratę wagi po ciazy - myśle, ze to bardzo indywidualna sprawa. Ja przytylam poprzednio duuuuzo - prawie 30 kg. Po wyjściu ze szpitala miałam 14kg mniej (mialam duzo wody). Potem stopniowo trochę spadało, ale ostatnie 5kg to zrzucilam pod wpływem stresu, po roku (ja z tych, co wtedy nie jedzą). Niestety wróciły z powrotem:(. Karmiłam piersią rok, młody nie dostał przez ten czas ani razu mm.
Teraz mimo, ze jestem 4 lata starsza przytylam duuuuzo mniej - moze 12kg, ale u mnie największy problem jest z rozciagnietym brzuchem i pepkiem, które niestety za nic nie chcą wrócić do poprzedniego stanu.
~Justyna, tutaj masz przykładowe menu na 1800 kcal:
8 posikłów:
http://slodkiemamy.edu.pl/index.php?page=specjalna_dieta&subpage=jadlospis_1800_a&hd=sdt
i 7 posiłków
http://slodkiemamy.edu.pl/index.php?page=specjalna_dieta&subpage=jadlospis_1800_b&hd=sdt
i w ogóle na tej stronie jest dużo info o cukrzycy ciążowej, więc może Katya tobie też się przyda, ale pewnie dostaniesz to wszystko w formie książeczek od diabetologa...
ogólnie te przepisy nie są złe, nawet jak się nie ma cukrzycy :)
ja niestety mam cukrzycę ciążową, opanowałam już dietę i wszystko jest ok, tylko tak na prawdę każda "słodka mama" ma inną dietę, bo każdy organizm jest inny... ja np. nie mogę jeść w ogóle produktów opatych na mące (czyli zero pieczywa, makaronów nawet razowych/orkiszowych itd)
chyba jedyny plus taki, że to już 37 tydzien dobiega końca a mam tylko + 7 kg od początku ciąży i już raczej nie przytyję...
oby tylko maluszek był zdrowy...
8 posikłów:
http://slodkiemamy.edu.pl/index.php?page=specjalna_dieta&subpage=jadlospis_1800_a&hd=sdt
i 7 posiłków
http://slodkiemamy.edu.pl/index.php?page=specjalna_dieta&subpage=jadlospis_1800_b&hd=sdt
i w ogóle na tej stronie jest dużo info o cukrzycy ciążowej, więc może Katya tobie też się przyda, ale pewnie dostaniesz to wszystko w formie książeczek od diabetologa...
ogólnie te przepisy nie są złe, nawet jak się nie ma cukrzycy :)
ja niestety mam cukrzycę ciążową, opanowałam już dietę i wszystko jest ok, tylko tak na prawdę każda "słodka mama" ma inną dietę, bo każdy organizm jest inny... ja np. nie mogę jeść w ogóle produktów opatych na mące (czyli zero pieczywa, makaronów nawet razowych/orkiszowych itd)
chyba jedyny plus taki, że to już 37 tydzien dobiega końca a mam tylko + 7 kg od początku ciąży i już raczej nie przytyję...
oby tylko maluszek był zdrowy...
Znam "słodkie mamy", ale większość ze składników w tych dietach nie zjem, tam jest tez kalkulator, a w nim , że można zjeść 2 bułki grahamki na raz, a ja po 2 mam cukier ponad 120.Ponadto diety z tamtej strony nie są dla mnie, jestem szczupła, nawet schudłam kilogram.
Moja diabetolog powiedziała mi co mam jeść i ja już wiem na co mogę sobie pozwolić, na co nie, a i tak dziś przegięłam trochę w drugą stronę, bo za mało mam cukru.Mam jeść więcej, a jak przekroczę trochę, to nic nie szkodzi.
Moja diabetolog powiedziała mi co mam jeść i ja już wiem na co mogę sobie pozwolić, na co nie, a i tak dziś przegięłam trochę w drugą stronę, bo za mało mam cukru.Mam jeść więcej, a jak przekroczę trochę, to nic nie szkodzi.
Justyna ja po obciążeniu glukozą 75 wynik po dwóch godz miałam 131 i lekarz nie mówił, że coś jest nie tak. trochę się martwię, bo słodkie jem codziennie i ochota duża. na razie przytyłam 12 kg (lub w tej chwili pewnie więcej trochę). waga przed ciążą w normie. masz skierowanie do poradni cukrzycowej czy tylko masz uważać na dietę?
agam205 to życzę szybszego porodu (zresztą jak każdej z nas i sobie również;)
a ja dziś miałam ciężką noc. męczyła mnie zgaga gigant. w sumie była to pierwsza taka nieprzespana noc w ciąży. generalnie w życiu tyle nie spałam co na zwolnieniu:)
agam205 to życzę szybszego porodu (zresztą jak każdej z nas i sobie również;)
a ja dziś miałam ciężką noc. męczyła mnie zgaga gigant. w sumie była to pierwsza taka nieprzespana noc w ciąży. generalnie w życiu tyle nie spałam co na zwolnieniu:)
Joahne mam tylko uważac na dietę ( dzisiaj przez telefon dowiem sie szczegolow), lekarz to zlecil tylko dlatego ze moj synek jest troszeczkę przerośniety wazy juz 1.7 a jestem w 30 tyg. na usg wykazalo ze dziecko swoja waga i wzrostem wskazuje na 32 tydzien ciazy i generalnie ta roznica od 20 tyg. ciazy jest u mnie widoczna, odstawione mialam witaminy które maja wpłayw na mase dziecka.
mam ochote zjesc w tym momencie czekolade :D
mam ochote zjesc w tym momencie czekolade :D
Zapraszam do nowego watku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=500644&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=500644&c=1&k=160