Właśnie wróciłam od lekarza. Moje maleństwo, to chyba niezły charakterek ;) obracało się zawsze na przekór lekarzowi, za nic nie chciało współpracować, ostatecznie po kilkunastu...
rozwiń
Właśnie wróciłam od lekarza. Moje maleństwo, to chyba niezły charakterek ;) obracało się zawsze na przekór lekarzowi, za nic nie chciało współpracować, ostatecznie po kilkunastu próbach, udało się. Wszystko jest ok. przeźerność w porządku, ręce, nogi są ,serduszko bije jak należy :) Mój posiew też wyszedł dobrze, ale żeby nie było za pięknie mam glukozę w moczu :/ lekarz powiedział, że tak się może zdarzyć, najważniejsze, że krzywa cukrowa jest ok. coś mi się wydaje, że do końca ciąży będę miała przeboje z tym cukrem
zobacz wątek