Widok
mamy lutowo / marcowo / kwietniowe cz.31
tak naskrobalysmy, ze czas na nowy watek :)
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
25 - smith2002 - córeńka :D
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś
oby jak najwiecej szczesliwych rozpakowan :)
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
25 - smith2002 - córeńka :D
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś
oby jak najwiecej szczesliwych rozpakowan :)


asski, ja chcialam wczoraj isc na maly spacer z mezem, do pizzeri oddalonej o 300m i powiem tak, obeszlam blok i musielismy wracac bo tak mnie spielo, ze nie dalam rady zrobic kroku :D
wlasnie zadzwonili do mnie z kliniki z wynikiem posiewu. tak jak sie spodziewalam, jak zwykle mam e.coli... ona mnie chyba przesladuje!!! no nic, ale na ostatniej wizycie dostalam w razie czego recepte na augumentin i mam zaczac brac w poniedzialek. kuracja 10 dni do 7 kwietnia. ale ciesze sie, ze nie ma paciorkowca! moj biedny zoladek znowu dostanie w kosc ;)

wlasnie zadzwonili do mnie z kliniki z wynikiem posiewu. tak jak sie spodziewalam, jak zwykle mam e.coli... ona mnie chyba przesladuje!!! no nic, ale na ostatniej wizycie dostalam w razie czego recepte na augumentin i mam zaczac brac w poniedzialek. kuracja 10 dni do 7 kwietnia. ale ciesze sie, ze nie ma paciorkowca! moj biedny zoladek znowu dostanie w kosc ;)


ja jestem po wizycie, wody w normie, łożysko lekko zwapniałe, wszystko się może zdarzyc, choc do terminu dwa tygodnie i jeżeli Mała nie zechce wyjśc do tego czasu, to mam przyjśc na wizyte,
Mała waży... 3800 troche masakra :)
dostałam zaświadczenie do becikowego, gdybym jednak urodziła jeszcze przed terminem
wszystko w porządku, a ja jakos zdołowana jestem, po prostu czuję się zmęczona
a i jeszcze on nie zalecił mi antybiotyku, także teraz nie wiem czy brac go teraz czy nie
Mała waży... 3800 troche masakra :)
dostałam zaświadczenie do becikowego, gdybym jednak urodziła jeszcze przed terminem
wszystko w porządku, a ja jakos zdołowana jestem, po prostu czuję się zmęczona
a i jeszcze on nie zalecił mi antybiotyku, także teraz nie wiem czy brac go teraz czy nie
No faktycznie duża Dzidzia Ci się szykuje;-)
Jeśli chodzi o to zmęczenie to wiem o czym mówisz. Ja dzisiaj miałam jakiś kryzys i się poryczałam, że jestem gruba i brzydka;-))) Mąż mnie postawił do pionu i już jest dobrze. Ale już jestem zmęczona fizycznie - bo psychicznie to będzie mi baaaardzo brakowało naszego Brzuszka...
A tak swoją drogą to Smith się dzisiaj cały dzień nie odzywała, więc może będzie następna;-)
Jeśli chodzi o to zmęczenie to wiem o czym mówisz. Ja dzisiaj miałam jakiś kryzys i się poryczałam, że jestem gruba i brzydka;-))) Mąż mnie postawił do pionu i już jest dobrze. Ale już jestem zmęczona fizycznie - bo psychicznie to będzie mi baaaardzo brakowało naszego Brzuszka...
A tak swoją drogą to Smith się dzisiaj cały dzień nie odzywała, więc może będzie następna;-)
Lalka1,
co do wagi maluszka, to zawsze mówią, że lekarz zawyża wagę, bo tak jakoś jest :/ a u mnie wyszło odwrotnie, mała miała ważyć 4 kg, a wyszło 4,4 kg :) tyle szczęścia na raz!
A u mnie na razie wszystko w normie, czyli brak możliwości zaplanowania czegokolwiek, karmienie - przewijanie - karmienie - sen ;) Czasami brak siły na cokolwiek, ale jak córeczka się do mnie mimowolnie uśmiechnie, to wszystko mija i energia wraca ze zdwojoną siłą!
co do wagi maluszka, to zawsze mówią, że lekarz zawyża wagę, bo tak jakoś jest :/ a u mnie wyszło odwrotnie, mała miała ważyć 4 kg, a wyszło 4,4 kg :) tyle szczęścia na raz!
A u mnie na razie wszystko w normie, czyli brak możliwości zaplanowania czegokolwiek, karmienie - przewijanie - karmienie - sen ;) Czasami brak siły na cokolwiek, ale jak córeczka się do mnie mimowolnie uśmiechnie, to wszystko mija i energia wraca ze zdwojoną siłą!
u mnie w klinice celowo zanizaja mase dziecka, bo panicznie boja sie komplikacji u dziecka bo wiadomo, nie sa szpitalem. zdarzalo sie wczesniej, ze kobiety w 37 tygodniu, stale pacjentki, blagaly zeby u nich rodzic a oni odsylali je do szpitala z zanizona waga. bardzo przestrzegaja tego, zeby przyjmowac porody po skonczonym 37 tygodniu. nasz maluszek wazyl w 35 tc 2400g i jak sie urodzi za 2 tyg bedzie mial jakies 2700g a w terminie 3000g. ale spoko, ma duzo malych ubranek-bedzie slodziak nad slodziaki :)



odpoczniemy za Ciebie!faktycznie cały dzień na uczelni w tym stanie musi być już męczący ale dasz radę,my tu na Ciebie czekamy:)
Ja też mam cudowną noc za sobą!Ból krocza przy każdym ruchu stawiał mnie na równe nogi.Do tego ciągle w głowie krąży mi tysiąc mysli.Myślę o porodzie o cc ,czy wszystko pójdzie dobrze i że to już tylko 1,5tygodnia do spotkania z moim synkiem.Czy dam radę?
I tak ciągle mnie to gryzie,od 6.00 leżę i patrzę w okno jakbym wpadała w depresję.
Brakuje tej pewności że będzie dobrze.Ajjjjj pogoda się zmienia i mój nastrój chyba też,meteopatka.
A tak w ogóle to czy Wam się brzuch też tak często "stawia",spina?
Mi jakos ostatnio bardzo często,kilkadziesiąt razy dziennie i przy tym cięzko mi się oddycha:(Robi mi się dosłownie kamień z brzucha i po kilkunastu sekunadach puszcza i tak coraz częściej.
Ja też mam cudowną noc za sobą!Ból krocza przy każdym ruchu stawiał mnie na równe nogi.Do tego ciągle w głowie krąży mi tysiąc mysli.Myślę o porodzie o cc ,czy wszystko pójdzie dobrze i że to już tylko 1,5tygodnia do spotkania z moim synkiem.Czy dam radę?
I tak ciągle mnie to gryzie,od 6.00 leżę i patrzę w okno jakbym wpadała w depresję.
Brakuje tej pewności że będzie dobrze.Ajjjjj pogoda się zmienia i mój nastrój chyba też,meteopatka.
A tak w ogóle to czy Wam się brzuch też tak często "stawia",spina?
Mi jakos ostatnio bardzo często,kilkadziesiąt razy dziennie i przy tym cięzko mi się oddycha:(Robi mi się dosłownie kamień z brzucha i po kilkunastu sekunadach puszcza i tak coraz częściej.
hejka;) assaki - ja też mam za sobą masakryczną noc... nasz synek ma chyba odwróconą dobę, bo ok 19 wieczorem nie można go jużuśpić, w nocy płacze (dziś nie dałam rady nawet się położyć do 2..a i potem kiepsko) i ok 7 rano zasypia snem anioła. co zrobić z tą odwróconą dobą? jak dla mnie to za malutki jest żeby go "wymęczać" w dzień:( eh...
cześć Ewel:) zaraz sprawdzępocztę i odpiszę:)
życie na parwdę do góry nogami, tylko ja się oczywiście optymistycznie nastawiam:) nie wiem jak to działa, ale nawet nie czuję jakiegoś zmęczenia - wystarcza mi na dobę ok 4 godzin snu. Martwię się tylko jak malutki tak płacze a ja nie mogę go uspokoić. Tyle że wkalkulowałam nieprzespane noce jak planowałam ciążę, za to odkryłam że mój facet niekoniecznie;) biedak musi przywyknąć:)
życie na parwdę do góry nogami, tylko ja się oczywiście optymistycznie nastawiam:) nie wiem jak to działa, ale nawet nie czuję jakiegoś zmęczenia - wystarcza mi na dobę ok 4 godzin snu. Martwię się tylko jak malutki tak płacze a ja nie mogę go uspokoić. Tyle że wkalkulowałam nieprzespane noce jak planowałam ciążę, za to odkryłam że mój facet niekoniecznie;) biedak musi przywyknąć:)
Cześć.Fiolka obawiam sie .ze musisz p prostu przeczekac,u maluszka ok 4 tygodnia powinno sie unormowac.A na razie pozostaje spanko w dzień:)
Moja mała budziła sie ok 23-24,to tez był koszmar,kiedys nawet na balkon ja wystawilam z wózkiem, o 12 w nocy hihi,ale i to nic nie dalo,sama sie przestawila w koncu.Wiec glowa do gory jeszcze troszke.
Ciekawe jak z maluszkiem bedzie,bo termin juz tuz,tuz
Moja mała budziła sie ok 23-24,to tez był koszmar,kiedys nawet na balkon ja wystawilam z wózkiem, o 12 w nocy hihi,ale i to nic nie dalo,sama sie przestawila w koncu.Wiec glowa do gory jeszcze troszke.
Ciekawe jak z maluszkiem bedzie,bo termin juz tuz,tuz
podziwiam Twoje nastawienie i będę czerpać z Ciebie przykład:)))
Z takim nastawieniem to i nawet nieprzespana noc jest nie straszna.
Mój Jacek generalnie śpiąc czuwa,tak ma zawsze,ma bardzo płytki sen ale zobaczymy jak to będzie.Teraz wystarczy że się ruszę to on juz nie spi.Bardziej się obawiam tego że za każdym płaczem dziecka będzie chciał dzwonić po pogotowie.Jest bardzo wrażliwy!
Z takim nastawieniem to i nawet nieprzespana noc jest nie straszna.
Mój Jacek generalnie śpiąc czuwa,tak ma zawsze,ma bardzo płytki sen ale zobaczymy jak to będzie.Teraz wystarczy że się ruszę to on juz nie spi.Bardziej się obawiam tego że za każdym płaczem dziecka będzie chciał dzwonić po pogotowie.Jest bardzo wrażliwy!
Ewel - odpisałam na maila;)
Ja sama się cieszę że jestem optymistką, bo inaczej to bym zwariowała... mój mąż nie znosi tego równie dobrze.. ale też chyba przywyknie.
Doka - pocieszyłaś mnie. Mam nadzieję że to samo się unormuje, nie za bardzo widzę takiego maluszka przstawiać teraz ta właściwe tory, przeczekam. Dziękuję za radę. A powiedz jeszcze - to zupełnie samo się przestawiło? Czy np. wpływ miał fakt że jakieś zabawki już były np. mata albo cokolwiek innego? Bo tak sobie kombinuję że mały jak będzie miał się czym zająć w ciągu dnia to i lepiej pośpi a póki co to on nie ma wiele do robienia;)
Ja sama się cieszę że jestem optymistką, bo inaczej to bym zwariowała... mój mąż nie znosi tego równie dobrze.. ale też chyba przywyknie.
Doka - pocieszyłaś mnie. Mam nadzieję że to samo się unormuje, nie za bardzo widzę takiego maluszka przstawiać teraz ta właściwe tory, przeczekam. Dziękuję za radę. A powiedz jeszcze - to zupełnie samo się przestawiło? Czy np. wpływ miał fakt że jakieś zabawki już były np. mata albo cokolwiek innego? Bo tak sobie kombinuję że mały jak będzie miał się czym zająć w ciągu dnia to i lepiej pośpi a póki co to on nie ma wiele do robienia;)
hej dziewczyny, u mnie dzis dzien piękności. jestem juz po kąpieli z maseczką na twarzy, a na 10 do fryzjera :)
ewel mnie spinanie brzucha na razie omija, albo tego nie zauważam :) kochana nie panikuj, za tydzien mały bedzie z wami. z reszta mysle ze mail fiolki cie uspokoi :)
fiolka w temacie maluszków to nie jestem ekspertem, ale w SR mowili ze dziecko samo sie powinno przestawic :) kubus na mate to chyba za mały, ale moze taki bujaczek pomoże na nude?? moja kumpelka bardzo sobie chwali ten zakup. jej synek oo początku w nim leżakował. my chcemy dziadkow na to naciągnąć :) powodzenia. a na spacerki juz wychodzisz??
sorki dziewuszki ze nie do wszystkich odpisuje, ale tyle napisłyscie ze połowy juz nie pamietam.
miłego dnia :)
ewel mnie spinanie brzucha na razie omija, albo tego nie zauważam :) kochana nie panikuj, za tydzien mały bedzie z wami. z reszta mysle ze mail fiolki cie uspokoi :)
fiolka w temacie maluszków to nie jestem ekspertem, ale w SR mowili ze dziecko samo sie powinno przestawic :) kubus na mate to chyba za mały, ale moze taki bujaczek pomoże na nude?? moja kumpelka bardzo sobie chwali ten zakup. jej synek oo początku w nim leżakował. my chcemy dziadkow na to naciągnąć :) powodzenia. a na spacerki juz wychodzisz??
sorki dziewuszki ze nie do wszystkich odpisuje, ale tyle napisłyscie ze połowy juz nie pamietam.
miłego dnia :)
Dziewczyny gdzie jest słonko????
Wczoraj pokupowaliśmy ziemie i cebulki, z rana mieliśmy jechać po tuje a tu pogoda taka że się z domu nie chce wychodzić.
Mąż siedzi i ogląda "szeregowca dolota", jest jakby w innym świecie:) zawieszony nad filmem na maxa.
Z tą wagą to na wydruku z USG widać z jaką to jest dokładnościa-pamiętam kiedyś miałam (mały miał:D) 2100 z dokładnością 850, czyli 40%. Koleżanki które rodziły też miały zupełnie inne wagi urodzeniowe niż wychodziło na USG więc chyba nie ma co się sugerować.
Wczoraj pokupowaliśmy ziemie i cebulki, z rana mieliśmy jechać po tuje a tu pogoda taka że się z domu nie chce wychodzić.
Mąż siedzi i ogląda "szeregowca dolota", jest jakby w innym świecie:) zawieszony nad filmem na maxa.
Z tą wagą to na wydruku z USG widać z jaką to jest dokładnościa-pamiętam kiedyś miałam (mały miał:D) 2100 z dokładnością 850, czyli 40%. Koleżanki które rodziły też miały zupełnie inne wagi urodzeniowe niż wychodziło na USG więc chyba nie ma co się sugerować.
ewel, mnie tez ciagle spina brzuch mimo lekow, szczegolnie jak wstaje czy chodze. jak siedze - jest okey.
rudziaczku, mysle ze co do wagi z usg masz zupelna racje, przeciez to tylko czyste matematyczne dzialanie a przeciez u kazdego dziecka tluszczyk zbiera sie indywidualnie :)
moj maz ostatnio zauwazyl, ze brzuch zaczyna mi sie obnizac z kazdym dniem, pewnie dlatego ze glowka malego jest juz bardzo nisko... mam nadzieje, ze to dobry znak i urodze zaraz po 8 kwietnia :D
u nas znowu cieplutko, ok. 18 stopni ale slonca tez tyle co na lekarstwo...
rudziaczku, mysle ze co do wagi z usg masz zupelna racje, przeciez to tylko czyste matematyczne dzialanie a przeciez u kazdego dziecka tluszczyk zbiera sie indywidualnie :)
moj maz ostatnio zauwazyl, ze brzuch zaczyna mi sie obnizac z kazdym dniem, pewnie dlatego ze glowka malego jest juz bardzo nisko... mam nadzieje, ze to dobry znak i urodze zaraz po 8 kwietnia :D
u nas znowu cieplutko, ok. 18 stopni ale slonca tez tyle co na lekarstwo...


może i racja z tą wagą, chociaż mój lekarz mówił, że biorąc pod uwagę jego doświadczenie, to błąd wynosi +/- 15%, a to oznacza, że waga mojej małej waha się miedzy 3500 a 4000, ta górna granica nie brzmi zbyt optymistycznie do rodzenia niestety :)
pogoda jest dzis dołująca, a jak wstawałam 5.15 to niebo było bez żadnej chmurki
pogoda jest dzis dołująca, a jak wstawałam 5.15 to niebo było bez żadnej chmurki
Haniu mi to nawet się spina ten brzuch jak leżę:(I wtedy tak bardzo ciągnie i troszkę pobolewa.
Boję się,że mogę nie wytrzymać tygodnia,a muszę!!!
NO ale jeśli KTG nie wykazuje jakiś konkretnych skurczy to chyba mi nic nie grozi prawda?
Jutro jadę na KTG to zobaczę,ale brzuch mi się dzisiaj spiął jakieś 20razy a to dopiero początek dnia:(
Boję się,że mogę nie wytrzymać tygodnia,a muszę!!!
NO ale jeśli KTG nie wykazuje jakiś konkretnych skurczy to chyba mi nic nie grozi prawda?
Jutro jadę na KTG to zobaczę,ale brzuch mi się dzisiaj spiął jakieś 20razy a to dopiero początek dnia:(
Cześć Dziewczyny:)
Mimo iż nie ma słonka to miłego dnia dla Was wszystkich:)
Asski współczuję tej szkoły:(
Fiolka mam pytanie Ty Synka karmisz na żądanie czy regularnie co 2 godziny z zegarkiem w ręku?
lalka1 Twoja córcia to fajna Dziewuszka będzie, moja córcia ważyła tydzień temu 2800g.
Wczoraj wieczorem czułam się dziwnie, stopy mega opuchnięte, mdliło mnie, twarz i dłonie też spuchnięte i brzuszek znów trochę opadł. W nocy krocze mnie bolało i już modliłam się że to może już. A tu nic:)Aj mówię Wam Dziewczyny to czekanie to nas wszystkie wykończy:)
Mimo iż nie ma słonka to miłego dnia dla Was wszystkich:)
Asski współczuję tej szkoły:(
Fiolka mam pytanie Ty Synka karmisz na żądanie czy regularnie co 2 godziny z zegarkiem w ręku?
lalka1 Twoja córcia to fajna Dziewuszka będzie, moja córcia ważyła tydzień temu 2800g.
Wczoraj wieczorem czułam się dziwnie, stopy mega opuchnięte, mdliło mnie, twarz i dłonie też spuchnięte i brzuszek znów trochę opadł. W nocy krocze mnie bolało i już modliłam się że to może już. A tu nic:)Aj mówię Wam Dziewczyny to czekanie to nas wszystkie wykończy:)

Pytam o karmienie już szczęśliwej Mamusi, bo w gazetkach piszą, że na żadanie i to się wydaje takie rozsądne i instynktowne. A sr usłyszałam, że powinno być co 2-2,5 godz. i że jak dziecko śpi a jest czas karmienia to obudzić- ale coś czuję że te chwile snu Dzidzi będą jak miód na serce w początkowych dobach, więc jak tu budzić tą Kruszynę.

Ewel mi od około tygodnia tez brzuch tak się spina, boli i ciągnie w dół, właśnie kiedy chodzę lub zbyt długo stoję. W poniedziałek idę do lekarza i mam nadzieję że lekarka upewni mnie, że to nic groźnego, po prostu macica przygotowuje się do godziny W. Musimy chyba więcej leniuchować. KTG na pewno upewni cię, że wszystko jest w porządku.
[/url]

Faktycznie szkoda budzić Maleństwo, gdy tak śpi, ale z tego co mówiła babka ze SR to powinno się to robić min co 3 godz dla dobra laktacji i aby nie dopuścić do jakiś zapaleń, czy zastojów. W ciągu dnia to mogę sobie to wyobtazić, ale w nocy trudno będzie .... ale nie ma co się martwić na zapas Dzidzia pewnie sama wyreguluje nam pory karmienia;-))))
A ja mam takie może głupie pytanie, ale ostatnio się nad tym zastanawiałam: takiemu Maleństwu trzeba często zmieniać pieluszkę, bo prawie w każdej jest "niespodzianka", ale czy powinno się to robić przed karmieniem, czy po tzn. w kolejności nakarmić - przebrać - i jeszcze dokarmić dziecko. Wiem,że to może śmieszne pyt ale tak się nad tym ostatnio zastanawiałam. Może Mamusie się wypowiedzą jak to robią;-)))) Pozdrawiam.
A ja mam takie może głupie pytanie, ale ostatnio się nad tym zastanawiałam: takiemu Maleństwu trzeba często zmieniać pieluszkę, bo prawie w każdej jest "niespodzianka", ale czy powinno się to robić przed karmieniem, czy po tzn. w kolejności nakarmić - przebrać - i jeszcze dokarmić dziecko. Wiem,że to może śmieszne pyt ale tak się nad tym ostatnio zastanawiałam. Może Mamusie się wypowiedzą jak to robią;-)))) Pozdrawiam.
Hej Mamuski :)
Probowalam podczytac troche Wasze wpisy ale tyle ich jest ze to tydz czytania :)
Chcialabym do Was dołaczyc co prawda z okresu mam termin na 27kwietnia . A z usg ciagle wynika 2/6 maja. Dlatego tez bylam w watku Majowe mamy bylo mi porostu blizej. U Was jest duza rozpietosc terminow.
Wiec troche napisze co w skrocie u mnie :)
Jestem szczesliwa Mloda mama (23lata) spodziewam sie Coreczki Juli.
Postanowialm rodzic w Wejherowie poniewaz mam najblizej.
U mnie w ciazy troche sie porobilo komplikacji .
Majac USG polowkowe 15 grudnia wszystko ladnie wygladala ciaza wzorowo.
Z ciekawosci by poogladac malutka i upewnic sie plci poszlam na USG 4D do dr. Olszewskiego Wszystko ladnie malutka pokazala co trzeba i plec potwierdzona juz byla w 100%
Dr. zaniepokoilo troche powiekszony zoladek u Malutkiej.
Powiedzial ze mozliwe ze napila sie wod przed badaniem .Ze mam uczulic swojego lekarza o tym.
Pod koniec stycznia mialam wizyte u mojej gin prowadzacej i faktycznie potwierdzilo sie ze zoladek jest troche powiekszony . Zmierzyla wszystko sprawdzial wody byly w normie nerki funkcjonuja pecherz tez ok , wspomniala cos o ukladzie pokarmowym i jelitach.
Ale ze tego nie da sie tak ocenic jak dziecko jeszcze w brzuszku jest. Ze to nalezy do pediatrow zaraz po porodzie .... Martwie sie :(
Obwiniam sie ze moze zle cos robilam lub zle sie odzywialam w ciazy.
Podczas ciazy tez wykryto u mnie problemy z tarczycza .
Mam niedoczynosc tarczycowa tzw chorobe Hasimoto.
Przed Lutowa wizyta bolalo mnie troche podbrzusze gin mnie zbadala i okazalo sie ze szyjka macicy sie skraca :( Przepisala mi Luteine 2x2 dopochwowo do 35tyg. i 3x1 nospe.
Po 3 tyg kazala znow sie pokazac podczas brania Luteiny nie zauwazylam zadnych skorczow ani bolacego podbrzusza a mimo to szyjka macicy skrocila sie o kolejny centymetr. Na chwile obecna ma 19mm. Gin powiedziala zebym juz sie nastawiala na porod bo moge juz w kazej chwili rodzic nie wiadomo kiedy nadejda skorcze i rozwarcie.Mala jak na 35tydz wazy 2300-2500g co do dlugosci nie wiem.
To chyba na tyle narazie :)
Pozdrawiam Wszystkie Mamusie z dzieciatkami na swiecie jaki i w brzuszku. Trzymam za Was wszystkie kciuki by bylo dobrze :)
Probowalam podczytac troche Wasze wpisy ale tyle ich jest ze to tydz czytania :)
Chcialabym do Was dołaczyc co prawda z okresu mam termin na 27kwietnia . A z usg ciagle wynika 2/6 maja. Dlatego tez bylam w watku Majowe mamy bylo mi porostu blizej. U Was jest duza rozpietosc terminow.
Wiec troche napisze co w skrocie u mnie :)
Jestem szczesliwa Mloda mama (23lata) spodziewam sie Coreczki Juli.
Postanowialm rodzic w Wejherowie poniewaz mam najblizej.
U mnie w ciazy troche sie porobilo komplikacji .
Majac USG polowkowe 15 grudnia wszystko ladnie wygladala ciaza wzorowo.
Z ciekawosci by poogladac malutka i upewnic sie plci poszlam na USG 4D do dr. Olszewskiego Wszystko ladnie malutka pokazala co trzeba i plec potwierdzona juz byla w 100%
Dr. zaniepokoilo troche powiekszony zoladek u Malutkiej.
Powiedzial ze mozliwe ze napila sie wod przed badaniem .Ze mam uczulic swojego lekarza o tym.
Pod koniec stycznia mialam wizyte u mojej gin prowadzacej i faktycznie potwierdzilo sie ze zoladek jest troche powiekszony . Zmierzyla wszystko sprawdzial wody byly w normie nerki funkcjonuja pecherz tez ok , wspomniala cos o ukladzie pokarmowym i jelitach.
Ale ze tego nie da sie tak ocenic jak dziecko jeszcze w brzuszku jest. Ze to nalezy do pediatrow zaraz po porodzie .... Martwie sie :(
Obwiniam sie ze moze zle cos robilam lub zle sie odzywialam w ciazy.
Podczas ciazy tez wykryto u mnie problemy z tarczycza .
Mam niedoczynosc tarczycowa tzw chorobe Hasimoto.
Przed Lutowa wizyta bolalo mnie troche podbrzusze gin mnie zbadala i okazalo sie ze szyjka macicy sie skraca :( Przepisala mi Luteine 2x2 dopochwowo do 35tyg. i 3x1 nospe.
Po 3 tyg kazala znow sie pokazac podczas brania Luteiny nie zauwazylam zadnych skorczow ani bolacego podbrzusza a mimo to szyjka macicy skrocila sie o kolejny centymetr. Na chwile obecna ma 19mm. Gin powiedziala zebym juz sie nastawiala na porod bo moge juz w kazej chwili rodzic nie wiadomo kiedy nadejda skorcze i rozwarcie.Mala jak na 35tydz wazy 2300-2500g co do dlugosci nie wiem.
To chyba na tyle narazie :)
Pozdrawiam Wszystkie Mamusie z dzieciatkami na swiecie jaki i w brzuszku. Trzymam za Was wszystkie kciuki by bylo dobrze :)
czesc natalia, chetnie powitamy cie w naszym gronie :) masz termin bliski mojemu (u mnie z om 29 kwietnia, z usg 23-26 kwietnia) takze wpisuje cie na liste. u nas tez nie kazda miala spokojna ciaze, ja, ewel czy rudziaczek walczymy o kazdy dzien ciazy i tez jestesmy na lekach - wiec witaj w klubie :)
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
25 - smith2002 - córeńka :D
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
25 - smith2002 - córeńka :D
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś


Ja też Dziewczyny brałam do 7 miesiąca luteinę bo w czwartym wypłynęły mi trochę wody. Z tarczycą nie miałam nigdy problemów, a tu w ciąży pojawiła się niedoczynność i biorę euthyrox 25. Przez hormony moja cera bardzo podupadła. W ogóle mam nadzieję, że po ciąży to tylko witaminy dla mam karmiących będę brać. Wam też Kochane życzę żeby wszystko się unormowało i żebyście nie musiały brać żadnych lekarstw.
Haniu co do tego systemu to chyba chodzi, że karmienie co trzy godziny, 5 kupek w pieluszce i 7 siusiu. To chyba taki system wykazujący, że wszystko jest oki jak jest tyle siusiu czy kupek.
Haniu co do tego systemu to chyba chodzi, że karmienie co trzy godziny, 5 kupek w pieluszce i 7 siusiu. To chyba taki system wykazujący, że wszystko jest oki jak jest tyle siusiu czy kupek.
witam nowa kolezanke!!! na chwile obecna, my co jeszcze zostalysmy na forum (bo mamusie to malo czasu maja:) ) robimy kolko wzajemnego wsparcia w bolach, kluciach i ciagnieciach:)
a ten system to nie jest 33-55-77 (albo 77-55-33) ze sie sciaga po 7 minut na przemian z obydwu piersi, potem po 5 i na koncu po 3? (albo 3-5-7?)
co do tego przebierania/karmienia-rozmawialam z 2 kolezankami na ten temat co maja maluszki (5 i 1,5 miesiaca) i mowily ze na poczatku to pieluszka-karmienie no i zazwyczaj dziecko po karmieniu znowu wyprodukuje wiec znowu zmiana. i tak po kilku tygodniach dochodzi sie do systemu karmienie-pielucha
nakupowaliśmy tujek i innych roslinek i wsciekla jestem bo Janek mial to dzis wkopac wszystko, jutro nie bedzie kiedy bo tesciowie przyjezdzaja i bedzie musial to w tygodniu po pracy zrobic, a wtedy to na raty bo zanim wroci, zje, przebierze sie to chwila moment i ciemno juz. i jaki z tego moral? nie moge jeszcze rodzic bo jak urodze to zupelnie mi te rosliny zmarnieja.
a ten system to nie jest 33-55-77 (albo 77-55-33) ze sie sciaga po 7 minut na przemian z obydwu piersi, potem po 5 i na koncu po 3? (albo 3-5-7?)
co do tego przebierania/karmienia-rozmawialam z 2 kolezankami na ten temat co maja maluszki (5 i 1,5 miesiaca) i mowily ze na poczatku to pieluszka-karmienie no i zazwyczaj dziecko po karmieniu znowu wyprodukuje wiec znowu zmiana. i tak po kilku tygodniach dochodzi sie do systemu karmienie-pielucha
nakupowaliśmy tujek i innych roslinek i wsciekla jestem bo Janek mial to dzis wkopac wszystko, jutro nie bedzie kiedy bo tesciowie przyjezdzaja i bedzie musial to w tygodniu po pracy zrobic, a wtedy to na raty bo zanim wroci, zje, przebierze sie to chwila moment i ciemno juz. i jaki z tego moral? nie moge jeszcze rodzic bo jak urodze to zupelnie mi te rosliny zmarnieja.
o, dzieki rudziaczku!!!
agnesja, ja tez od niedawna jestem na euthyroxie - do konca 2 trymestru moja tarczyca dawala sobie jakos rade, ft4 mialam na poziomie 15-16 a teraz, od 3 trymestru spada i jest juz w dolnej normie - 12 i zmierza w dol :( ale moze to i lepiej, ze dopiero teraz :) po ciazy musze z ta tarczyca cos zrobic, bo przed ciaza tez bylo z nia kiepsko, choc antycial nie wykryto, ale za to tylam bez powodu, cera slaba, wlosy slabe...to cud, ze w tych pierwszych 2 trymestrach gdzie tarczyca jest najwazniejsza, moja jakos sie spiela i dala rade :)
agnesja, ja tez od niedawna jestem na euthyroxie - do konca 2 trymestru moja tarczyca dawala sobie jakos rade, ft4 mialam na poziomie 15-16 a teraz, od 3 trymestru spada i jest juz w dolnej normie - 12 i zmierza w dol :( ale moze to i lepiej, ze dopiero teraz :) po ciazy musze z ta tarczyca cos zrobic, bo przed ciaza tez bylo z nia kiepsko, choc antycial nie wykryto, ale za to tylam bez powodu, cera slaba, wlosy slabe...to cud, ze w tych pierwszych 2 trymestrach gdzie tarczyca jest najwazniejsza, moja jakos sie spiela i dala rade :)


rudziaczek Ty to spec jesteś:) Ja nawet nie wiedziałam że takie coś jest. Obiło mi się o uszy jedynie na sr żeby sprawdzić czy dziecko się najada to ile musi być pieluszek z siusiu i kupką. To forum to rzeczywiście świetna sprawa-wy Dziewczyny jesteście świetne:)
Haniu trzymam zatem kciuki za Twoją i moją tarczycę-oby było lepiej:)
Właśnie przeglądam na allegro bluzki, bo wiecie co Dziewczyny już nie mogę się doczekać żeby ubrać coś innego niż te ciążowe zestawy. Jeansy ciążowe to nadal pewnie będę nosić, ale mam nieodpartą chęć kupić coś luźnego ale nie ciążowego.
Haniu trzymam zatem kciuki za Twoją i moją tarczycę-oby było lepiej:)
Właśnie przeglądam na allegro bluzki, bo wiecie co Dziewczyny już nie mogę się doczekać żeby ubrać coś innego niż te ciążowe zestawy. Jeansy ciążowe to nadal pewnie będę nosić, ale mam nieodpartą chęć kupić coś luźnego ale nie ciążowego.
Dokładnie tak jak pisze rudziaczek to system ściągania mleka, pobudzania laktacji. Agnesja ja ostatnio też ciągle przeglądam rzeczy w internecie, które chciałabym sobie kupić, ale wstrzymuję się ciągle, bo niewiem jak będę wygladać po porodzie. To chyba wiosna tak nastraja,że chciałoby się zmienić garderobę.
Witam nową koleżankę. Natalia87 - ja Ciebie doskonale rozumiem. Wiem co to strach o zdrowie Maleństwa. U mnie w 7mc lekarz zauważył,że Małej nie zawsze równo bije serduszko, ma dodatkowe skurcze. Najprawdopodobniej powinno się to unormować przy porodzie, a na razie nic z tym nie można zrobić. Oczywiście po porodzie musimy to dokładnie skontrolować. No ale jesteśmy dobrej myśli - MUSI BYĆ DOBRZE!!!! I tak też będzie u Was. Pozdrawiam serdecznie.
Witam nową koleżankę. Natalia87 - ja Ciebie doskonale rozumiem. Wiem co to strach o zdrowie Maleństwa. U mnie w 7mc lekarz zauważył,że Małej nie zawsze równo bije serduszko, ma dodatkowe skurcze. Najprawdopodobniej powinno się to unormować przy porodzie, a na razie nic z tym nie można zrobić. Oczywiście po porodzie musimy to dokładnie skontrolować. No ale jesteśmy dobrej myśli - MUSI BYĆ DOBRZE!!!! I tak też będzie u Was. Pozdrawiam serdecznie.
ja też już nie mogę wytrzymać-na początku ciąży nakupowałam sobie troche ciuchów ciążowych, a od momentu jak było ryzyko urodzenia to nie kupiłam nic (bo jeśli urodzę jutro to co?...) więc ostatnio kupiłam sobie 3 pary butów:) ale kupowałam jak stopy mi nie puchły więc teraz nie jestem w stanie dojść w nich do samochodu.
w ogóle widziałam dziś taką babeczkę w ciąży, taki 5-6misiąc tak na ok i była tak fajnie ubrana... nie to co ja-spodnie dresowe, adidasy i polar męża bo w żadną kurtkę już się nie dopinam:(
no ale już niedługo!
w ogóle widziałam dziś taką babeczkę w ciąży, taki 5-6misiąc tak na ok i była tak fajnie ubrana... nie to co ja-spodnie dresowe, adidasy i polar męża bo w żadną kurtkę już się nie dopinam:(
no ale już niedługo!
ja również witam nową koleżankę:))
Dzisiaj musiałam sięgnąć po nospę,nie jestem pewna czy na tym etapie jeszcze powinnam?!No ale musiałam bo mnie brzuch bolał i był ciągle niczym skała:(
Jutro rano KTG.Jakieś uprzedzenia mam do tego sprzętu!
A co do ciuchów to ja juz też chcę się normalnie ubrać:)Kurtkę mam za małą i zapinam się tylko pod szyją a brzuch wystaje:))Przetrzymam tą chwilkę!A rzeczy ciążowe mam juz komu przekazać-mojej siostrze:)
Dzisiaj musiałam sięgnąć po nospę,nie jestem pewna czy na tym etapie jeszcze powinnam?!No ale musiałam bo mnie brzuch bolał i był ciągle niczym skała:(
Jutro rano KTG.Jakieś uprzedzenia mam do tego sprzętu!
A co do ciuchów to ja juz też chcę się normalnie ubrać:)Kurtkę mam za małą i zapinam się tylko pod szyją a brzuch wystaje:))Przetrzymam tą chwilkę!A rzeczy ciążowe mam juz komu przekazać-mojej siostrze:)
Oj, Rudziaczek ja miałm wczoraj to samo. Byliśmy na spacerze z mężem, ja oczywiście w jego polarze (dla niego za mały, dla mnie w sam raz) i jak się zobaczyłam w jakimś oknie sklepowym to stwierdziłam, że czuję się tak jak wyglądam i się poryczałam!!! Mąż się trochę musiał nagimnastykować, ale mi szybko przeszło. Wiem, że tak źle ;-))) nie jest - to poprostu zmęczenie.
Buty to też chciałam sobie kupić, ale właśnie puchną mi stopy, więc będę mogła zrobić to dopiero po porodzie. Pozostają mi tylko adidasy, a tych mam sporo.
Buty to też chciałam sobie kupić, ale właśnie puchną mi stopy, więc będę mogła zrobić to dopiero po porodzie. Pozostają mi tylko adidasy, a tych mam sporo.
witam nową koleżankę :) my tu w większości tarczycowe, i wiemy, ze to nie jest dla Maleństwa problem, jeśli jest to zdiagnozowane, ja w tej chwili biorę 125 euthyroxu, a wczesniej brałam 150 (przed ciążą przez 10 lat 100). po ciąży mam wrócic do 100 i po miesiącu od rozwiązania zrobic badania
ja mam cały wieczór silne, ale nieregularne skurcze, nie biore nospy, bo u mnie to już nie ma sensu, to jest 39 tydzień
a smith to już na pewno jest mamą, nic się od czwartku nie odezwała :)
ja mam cały wieczór silne, ale nieregularne skurcze, nie biore nospy, bo u mnie to już nie ma sensu, to jest 39 tydzień
a smith to już na pewno jest mamą, nic się od czwartku nie odezwała :)
Witam:)
Właśnie się staram zebrać powoli na KTG ale Jacek jeszcze w łóżku więc pewnie to potrwa;)
No smith to juz na pewno mamą jest:)
Lalka daj znać jakby co:)Trzymam kciuki:)
Rudziaczku a z tą teściową to coś wiem na ten temat,tylko że to eks teściowa,mamusia mojego byłego męża tez potrafiła mnie doprowadzić na "szczyt rozkoszy" i to w tempie błyskawicy:)
Potrafiła to jak nikt:))))
Właśnie się staram zebrać powoli na KTG ale Jacek jeszcze w łóżku więc pewnie to potrwa;)
No smith to juz na pewno mamą jest:)
Lalka daj znać jakby co:)Trzymam kciuki:)
Rudziaczku a z tą teściową to coś wiem na ten temat,tylko że to eks teściowa,mamusia mojego byłego męża tez potrafiła mnie doprowadzić na "szczyt rozkoszy" i to w tempie błyskawicy:)
Potrafiła to jak nikt:))))
hejka,
witam nową koleżanke. w przeciwienstwie do niektroych formuowiczek moja ciąża przebiega prawidłowo, oprócz małej anemii to wszytsko ok. ominely mnie i mdłości i zgaga. na początku tez brałam luteinę ze wzgledu na krwawienie, ale teraz jest ok. i mam nadzieje ze tak zostanie jeszcze przez najbliższe 3 tyg. jak ta ciąza szybko zleciała :)
u mnie dzis dzien strajku!!! moj mąż to straszny bałaganiarz, juz mam tego po dziurki w nosie!!!! kazdego dnia pokój dzienny wygląda jakby tajfun przeszedł. musze dzis z nim poważenie porozmawiąc, bo z jakiej racji tylko ja mam tu sprzątac. zła jestem na maxa.
ewel powodzenia na ktg!!!
miłego dnia dziewczyny :)
witam nową koleżanke. w przeciwienstwie do niektroych formuowiczek moja ciąża przebiega prawidłowo, oprócz małej anemii to wszytsko ok. ominely mnie i mdłości i zgaga. na początku tez brałam luteinę ze wzgledu na krwawienie, ale teraz jest ok. i mam nadzieje ze tak zostanie jeszcze przez najbliższe 3 tyg. jak ta ciąza szybko zleciała :)
u mnie dzis dzien strajku!!! moj mąż to straszny bałaganiarz, juz mam tego po dziurki w nosie!!!! kazdego dnia pokój dzienny wygląda jakby tajfun przeszedł. musze dzis z nim poważenie porozmawiąc, bo z jakiej racji tylko ja mam tu sprzątac. zła jestem na maxa.
ewel powodzenia na ktg!!!
miłego dnia dziewczyny :)
Cześć wszystkim.
I mija kolejny dzień i nic. Już mam tak dość tego oczekiwania, że normalnie chce mi się ryczeć. Zawsze lubiłam Wielkanoc, a nie potrafię się cieszyć że to już za tydzień. Najgorsze że każdy kogo spotkam, czy to teściowie czy Pani ze sklepu to wszyscy mi mówią że to pewnie po świętach a nawet i dalej, że może przenoszę Małą. A jak sobie pomyślę o dziewczynie, która poznałam na sor w zeszłym tyg. która była po terminie i 4 razy jeździła z mężem, aż w końcu ją przyjęli to aż łza mi się kręci w oku. Opowiadała jak czekali godzinami, a oni ją zlewali. Miała rozwarcie na 4 palce ale brak skurczów i się męczyła Biedna. A jak dali jej oksytocynę to jak zeszła do męża na izbę przyjęć gdzie czekał, to myślała że zemdleje. Bo zawsze to lepiej jak natura sama. Czemu to takie skomplikowane i te bobasy nie chcą wychodzić. Czy to fair? Moja koleżanka z poprzedniej pracy jak była w ciąży to paliła i czasem piwo wypiła a jak mi o tym mówiła to włos mi się jeżył na głowie. Urodziła przed terminem tydzień zdrowego synka. A tu dbasz o siebie i Dzidzię, nawet przesadnie czasem i pod górke cały czas. Każda z nas bierze leki, uważa na siebie, zamartwia się. A takie co mają gdzieś się nie przejmują i rodzą zdrowe dzieci.
I mija kolejny dzień i nic. Już mam tak dość tego oczekiwania, że normalnie chce mi się ryczeć. Zawsze lubiłam Wielkanoc, a nie potrafię się cieszyć że to już za tydzień. Najgorsze że każdy kogo spotkam, czy to teściowie czy Pani ze sklepu to wszyscy mi mówią że to pewnie po świętach a nawet i dalej, że może przenoszę Małą. A jak sobie pomyślę o dziewczynie, która poznałam na sor w zeszłym tyg. która była po terminie i 4 razy jeździła z mężem, aż w końcu ją przyjęli to aż łza mi się kręci w oku. Opowiadała jak czekali godzinami, a oni ją zlewali. Miała rozwarcie na 4 palce ale brak skurczów i się męczyła Biedna. A jak dali jej oksytocynę to jak zeszła do męża na izbę przyjęć gdzie czekał, to myślała że zemdleje. Bo zawsze to lepiej jak natura sama. Czemu to takie skomplikowane i te bobasy nie chcą wychodzić. Czy to fair? Moja koleżanka z poprzedniej pracy jak była w ciąży to paliła i czasem piwo wypiła a jak mi o tym mówiła to włos mi się jeżył na głowie. Urodziła przed terminem tydzień zdrowego synka. A tu dbasz o siebie i Dzidzię, nawet przesadnie czasem i pod górke cały czas. Każda z nas bierze leki, uważa na siebie, zamartwia się. A takie co mają gdzieś się nie przejmują i rodzą zdrowe dzieci.
ewel, tez trzymam kciuki za Twoje ktg :)
u mnie noc pelna skurczów, bolesnych, ale nie regularnych, także to był falszywy alarm, Tomek-mąż strasznie się nakręcił, i mówi, że prawie nie spał, bo co chwile patrzył co ze mną; nie powiem, żałuję, że akcja się nie rozkręciła, może mielibysmy już córeczkę na świecie....
Rudziaczku, powodzenia z wizytą teściów :)
u mnie noc pelna skurczów, bolesnych, ale nie regularnych, także to był falszywy alarm, Tomek-mąż strasznie się nakręcił, i mówi, że prawie nie spał, bo co chwile patrzył co ze mną; nie powiem, żałuję, że akcja się nie rozkręciła, może mielibysmy już córeczkę na świecie....
Rudziaczku, powodzenia z wizytą teściów :)
ewel Biedna na ktg pojechała, Ty lalka1 też się męczysz Bidulo, a takie co gdzieś mają to raz dwa rodzą. Tu nawiązuję do historii, która znam o tej koleżance co nie byla wolna od nałogów w ciąży, ona wstała rano do pracy już miała wychodzić jak odeszły jej wody, pojechała do szpitala i po 2 godz. miała Dzidziusia na rękach. A jak odeszły jej wody to jeszcze się przebrała i spakowała torbę, bo nie miała wcześniej gotowej, gdzie u mnie torba stoi już z miesiąc gotowa:/ Gdzie tu sprawiedliwość:(
Agniesja - tak to już jest,że my chuchamy i dmuchamy, zamartwiamy się, a takie które mają wszystko gdzieś lepiej na tym wychodzą. Ale niestety te wszystkie zaniedbania z ich strony kiedyś się odbiją na zdrowiu ich Maluszków. Ja wolę mieć czyste sumienie, że zrobiłam wszystko co najlepsze dla Naszej córeczki.
A swoją drogą dzisiaj mój termin!!!! I co? Nic........Czekamy dalej.
A swoją drogą dzisiaj mój termin!!!! I co? Nic........Czekamy dalej.
Rudziaczek -wiem jak to jest z tesciowa mam podobne przeboje :)
Staram sie ja omijac szerokim łukiem ....
Ewel - trzymam kciuki na ktg
Bratka - super ze Twoj Maluszek sie dobrze rozwija
Ajka - zgodze sie z kolezankami lepiej teraz postawic meza na nogi bo pozniej bedzie tylko gorzej jak Malenstwo przyjdzie na swiat.
Agniesja - spokojnie na kazdego przyjdzie pora zostalo Ci juz calkiem malo nie to co mi miesiac a tez juz sie bardzo niecierpliwie i chce by sie wszystko skonczylo.
Etka - trzymam kciuki oby wszystko dobrze sie potoczylo bys juz miala swoja Kruszynke przy sobie :).
Dziewczyny niewiem co to za bol w podbrzusz mam takie dziwne bole od srodka na boki promieniuje. Tak jak bym miala cos z pecherzem sama niewiem co to oznacza
Staram sie ja omijac szerokim łukiem ....
Ewel - trzymam kciuki na ktg
Bratka - super ze Twoj Maluszek sie dobrze rozwija
Ajka - zgodze sie z kolezankami lepiej teraz postawic meza na nogi bo pozniej bedzie tylko gorzej jak Malenstwo przyjdzie na swiat.
Agniesja - spokojnie na kazdego przyjdzie pora zostalo Ci juz calkiem malo nie to co mi miesiac a tez juz sie bardzo niecierpliwie i chce by sie wszystko skonczylo.
Etka - trzymam kciuki oby wszystko dobrze sie potoczylo bys juz miala swoja Kruszynke przy sobie :).
Dziewczyny niewiem co to za bol w podbrzusz mam takie dziwne bole od srodka na boki promieniuje. Tak jak bym miala cos z pecherzem sama niewiem co to oznacza
lalka, moj maz tez ma na imie Tomek ;) i powoli zaczyna wariowac na punkcie jazdy do szpitala ;) co sie skule, co mi brzuch zepnie, co westchne, to on juz sie stresuje ze to moze do szpitala niedlugo bedzie trzeba jechac ;) slodkie to ;)
ewel, daj znac po ktg - jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze :)
ja mam ostatnio problemy z sercem - mierze cisnienie conajmniej 3 razy dziennie plus wtedy, kiedy mam wrazenie, ze serce mi zaraz wyskoczy i ... zadko kiedy cisnienie przekarcza 140, za to puls nadal mi wariuje :/ niby nic, ale czasem czuje jak moj brzusio po prostu mi uciska na wszystkie moje wnetrznosci... ale i tak kocham nad zycie swojego synka :)
milego dnia dziewczyny !!! ja dzis leniuchuje u boku mojego kochanego meza :)
ewel, daj znac po ktg - jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze :)
ja mam ostatnio problemy z sercem - mierze cisnienie conajmniej 3 razy dziennie plus wtedy, kiedy mam wrazenie, ze serce mi zaraz wyskoczy i ... zadko kiedy cisnienie przekarcza 140, za to puls nadal mi wariuje :/ niby nic, ale czasem czuje jak moj brzusio po prostu mi uciska na wszystkie moje wnetrznosci... ale i tak kocham nad zycie swojego synka :)
milego dnia dziewczyny !!! ja dzis leniuchuje u boku mojego kochanego meza :)


no jestem moje bratnie duszyczki:)
to się nasiedziałam ale tak to już bywa zwłaszcza na izbie przyjęc:)
KTG wyszło super,skurczu zero:)Poczekałam na lekarza żeby jeszcze zerknął na zapis,mojej ginekolog nie było ale jej koleżanka też sympatyczna pani doktor wiedziała juz o co chodzi:)
Tak więc mam Wam do zakomunikowania dobrą nowinę:)
9.04 mam się stawić na cesarkę:)
Zostałam już wpisana w kolejkę na salę operacyjną i mam juz skierowanie więc to pewne:)))
Lekarze się naradzili i podjęli ostateczną decyzję ,mi pozostaje tylko zaufać!
Bardzo się boję i równie bardzo cieszę,że moje małe szczęscie będzie ze mną:))))Oby tylko wszystko się dobrze potoczyło!
Mam tylko nadzieję,że Kubuś nie zapuka sam wcześniej;)
W środę idę do lekarza to zobaczę jak tam moja szyjka a tymczasem zamierzam leżeć dużo,muszę i już!!!:)
Jacek już wyjechał a ja teraz w samotności zaczynam odliczanie:)))
to się nasiedziałam ale tak to już bywa zwłaszcza na izbie przyjęc:)
KTG wyszło super,skurczu zero:)Poczekałam na lekarza żeby jeszcze zerknął na zapis,mojej ginekolog nie było ale jej koleżanka też sympatyczna pani doktor wiedziała juz o co chodzi:)
Tak więc mam Wam do zakomunikowania dobrą nowinę:)
9.04 mam się stawić na cesarkę:)
Zostałam już wpisana w kolejkę na salę operacyjną i mam juz skierowanie więc to pewne:)))
Lekarze się naradzili i podjęli ostateczną decyzję ,mi pozostaje tylko zaufać!
Bardzo się boję i równie bardzo cieszę,że moje małe szczęscie będzie ze mną:))))Oby tylko wszystko się dobrze potoczyło!
Mam tylko nadzieję,że Kubuś nie zapuka sam wcześniej;)
W środę idę do lekarza to zobaczę jak tam moja szyjka a tymczasem zamierzam leżeć dużo,muszę i już!!!:)
Jacek już wyjechał a ja teraz w samotności zaczynam odliczanie:)))
dziewczyny nie mam czasu czytac co naskrobałyscie - nadrobie pozniej jak sie wyspie :)
chcialam tylko napisac ze dzisiaj po południu wróciłysmy ze szpitala
urodziłam 26.03 waga 3,3kg (a przypominam dzien wczesniej lekarz ktory twierdzil ze nic nie zapowiada porodu obliczyl wage na 3,9kg, w dniu porodu lekarka na 3,6kg) 53cm, porod naturalny w Wejherowie
chcialam tylko napisac ze dzisiaj po południu wróciłysmy ze szpitala
urodziłam 26.03 waga 3,3kg (a przypominam dzien wczesniej lekarz ktory twierdzil ze nic nie zapowiada porodu obliczyl wage na 3,9kg, w dniu porodu lekarka na 3,6kg) 53cm, porod naturalny w Wejherowie
GRATULACJE Smith2002!!! No to teraz ja chcę....;-)))
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Smith gratulacje!!!!! Czekamy na relację i zdjęcia:)
Pożarłam się z teściową:D że dlaczego ja nie mam wykupionej położnej, że ona 3 synów rodziła i że koniecznie trzeba mieć położną i że wszystkie jej zanjome rodziły z położną. Na mój argument że opłacona położna będzie dla mnie tak samo obca jak szpitalna się dowiedziałam że gdybym była bradziej rodzinna i towarzyska na pewno by się okazało że wśród moich znajomych lub rodziny (!) jest położna. I że jak jej nie wierzę to mam się zapytać mamy bo na pewno mama mnie też urodziła mając położną, a na moje stwierdzenie że mama mnie 40godzin rodziła bo miała wszystkie możliwe choroby ciążowe i że rodziłam się w 31tc i że był to trudny, pośladkowy poród bez możliwości cesarki, wywoływany, dowiedziałąm się że to dlatego że nie miała położnej. i że ja też będę ponad dobę rodzić bo nie chcę mieć położnej. grrrrrr
ale ja się cieszę że mam teściową 180 km stąd. a zobaczę się z nią dopiero po porodzie. zaczynam się zastanawiać nad przenoszeniem:)
Pożarłam się z teściową:D że dlaczego ja nie mam wykupionej położnej, że ona 3 synów rodziła i że koniecznie trzeba mieć położną i że wszystkie jej zanjome rodziły z położną. Na mój argument że opłacona położna będzie dla mnie tak samo obca jak szpitalna się dowiedziałam że gdybym była bradziej rodzinna i towarzyska na pewno by się okazało że wśród moich znajomych lub rodziny (!) jest położna. I że jak jej nie wierzę to mam się zapytać mamy bo na pewno mama mnie też urodziła mając położną, a na moje stwierdzenie że mama mnie 40godzin rodziła bo miała wszystkie możliwe choroby ciążowe i że rodziłam się w 31tc i że był to trudny, pośladkowy poród bez możliwości cesarki, wywoływany, dowiedziałąm się że to dlatego że nie miała położnej. i że ja też będę ponad dobę rodzić bo nie chcę mieć położnej. grrrrrr
ale ja się cieszę że mam teściową 180 km stąd. a zobaczę się z nią dopiero po porodzie. zaczynam się zastanawiać nad przenoszeniem:)
ewel, jak to super ze juz za 12 dni bedziesz miala swoje kubusiatko przy sobie !!! nawet ci troszke zazdroszcze :) ale wiesz, tak pozytywnie, bo ja tez nie moge doczekac sie az bede miala swojego filipka przy sobie :)
dziewczyny, ja juz mam metlik w glowie czy trzymac sie tej cesarki czy nie ... bardzo sie boje, ze za tydzien, po zakonczeniu brania antybiotyku znowu przyplacze mi sie jakas infekcja pochwy... boje sie, ze nie zdarzymy dojechac do kliniki te 80 km :( przez cala ciaze nastawialam sie na ta cesarke, bo skurcze, bo lekarstwa, bo miesniak a teraz ... lekarz namieszal mi w glowie :(
rudziaczku, co do tesciowej, to pusc to mimo uszu, to twoje dziecko i to ty z mezem decydujecie !!!
dziewczyny, ja juz mam metlik w glowie czy trzymac sie tej cesarki czy nie ... bardzo sie boje, ze za tydzien, po zakonczeniu brania antybiotyku znowu przyplacze mi sie jakas infekcja pochwy... boje sie, ze nie zdarzymy dojechac do kliniki te 80 km :( przez cala ciaze nastawialam sie na ta cesarke, bo skurcze, bo lekarstwa, bo miesniak a teraz ... lekarz namieszal mi w glowie :(
rudziaczku, co do tesciowej, to pusc to mimo uszu, to twoje dziecko i to ty z mezem decydujecie !!!


No to w końcu Was doczytałam... :)
Jestem trochę zmęczona, ale nie aż tak jak się spodziewałam że będę.
Wczoraj wytrzymałam na zajęciach DO KOŃCA...na dodatek jeszcze miałam siły wrócić do domu i umyć podłogi (!!!)
Dalam też radę wstać na 8 na zajęcia...po 3 h byłam totalnie wykończona...i wieczorem nie pojechałam już na wykłady...miałam dość...
Co za dużo to nie zdrowo ;)
Jestem trochę zmęczona, ale nie aż tak jak się spodziewałam że będę.
Wczoraj wytrzymałam na zajęciach DO KOŃCA...na dodatek jeszcze miałam siły wrócić do domu i umyć podłogi (!!!)
Dalam też radę wstać na 8 na zajęcia...po 3 h byłam totalnie wykończona...i wieczorem nie pojechałam już na wykłady...miałam dość...
Co za dużo to nie zdrowo ;)
rudziaczku, nie wiem czy wiesz, ale podstawowa kwestia jest taka, że nie mozna opłacic i miec swojej położnej na chwilę obecną w szpitalu, i to chyba w żadnym, w Trojmiescie, oczywiście, taka osoba mogłaby byc Twoją osobą towarzysząca w trakcie porodu, ale to nie o to chodzi, że ktos obcy zastępował męża, a teściową jednym uchem wpusc a drugim wypusc i tyle :))
ja wzięłam do torby 10 pampersów, pewnie ich zabraknie, ale Tomek na drugi dzien dowiezie tyle, ile będzie potrzeba, mam podklady na łózko, na początek wzięłam 3, ale nie udało mi się kupic podkładek na deskę sedesową, a pytałam już w 3 aptekach, będę szukac dalej
ja wzięłam do torby 10 pampersów, pewnie ich zabraknie, ale Tomek na drugi dzien dowiezie tyle, ile będzie potrzeba, mam podklady na łózko, na początek wzięłam 3, ale nie udało mi się kupic podkładek na deskę sedesową, a pytałam już w 3 aptekach, będę szukac dalej
Lalka1 - nie byłam jeszcze na żadnym KTG. Do tej pory mój lekarz nie widział takiej potrzeby, a termin mam na dzisiaj. Moją ostatnią wizytę miałam w czwartek. Jeśli się nic nie wydarzy to pojadę na KTG z mężem w środę dla pewności - pomimo,że lekarz wcale mi tego nie zalecił. Jedynie kazał mi się zgłosić do szpitala we wtork po świętach, jeśli nie urodzę do świąt (czyli 9 dni po terminie;-((() Wcale mi się nie podoba tak długo czekać, mam nadzieję,że Lenka wcześniej się urodzi.
etka, widac wyraźnie, że każdy lekarz ma inne podejście, jedni mówią, żeby szybko jechac na ktg, inni, że nie; mój lekarz też ma takie bardzo racjonalne podejście, że mi czasami brakuje takiego traktowania jakie ma ewel czy Hania, ale to wynika pewnie też z faktu, że ich ciąże, to są trudne ciąże, a u mnie jak dotąd wszystko przebiega bardzo fizjologicznie
myśle, że ktg w środę to bardzo dobry pomysł, ale pewnie nie doczekasz nawet do środy, tak obstawiam :))
myśle, że ktg w środę to bardzo dobry pomysł, ale pewnie nie doczekasz nawet do środy, tak obstawiam :))
hej dziewczyny, niektore moze mnie znaja, dlatego pozwolilam sobie napisac bo jestescie najbardziej na czasie, chodzi mi o badanie betahcg , czy robic na czczo czy mohe pozniej po jedzeniu? nie dostalam miesiaczki tylko mialam 3 dni plamienia w momencie przeiwdywanej miesiaczki, dodam ze nie staramy sie o dziecko i ze mam mega niedoczynnosc tarczycy, dodatkow przez ostatni miesiac bralam ogormne hormny i przeszlo w nadczynnosc( blad dr lewcuk az wyladowalam na pogotowiu ) robilam 3 testy ciazowe i negatywne, jednak przy pierwszym dziecku tez robilam testy i 3 wyszl negatywne a bylam w 4 tyg ciazy, troche sie martwie , czy to wina hormonow czy moze ciaza?
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
ja robiłam beta hcg o godzinie 13 i na pewno nie byłam na czczo, takie plamienia, to na dwoje babka wróżyła, ja też choruje na niedoczynnośc, a po hormonach jestem troszkę skierowana w stronę nadczynności, i kiedy robiłam testy musiałam się bardzo mocno przygladac, żeby zobaczyc drugą kreskę, można ja było nawet przeoczyc, ale beta wyszła i to od razu wysoka, nie wiem czy czasem hormony tarczycowe nie mają wpływu, na ilosc hormonów ciążowych w moczu, także koniecznie zrob betę
ehhh nie martwie sie, w sumie nawet byloby dobrze, jedno dziecko 2 lata od wrzesnia idzie do przedszkola, tylko ja nie mam pracy, tzn mam ale swoja dzialalnaosc no i kasy nie bede miala,zreszta dopiero co zaczelma rozwijac firme i chcialam z drugim poczekaz jeszcze 2 lata, no ale nie ma tego co by na dobre nie wyszlo:)
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
lalka - mi się też wydaje, że jak ciąża przebiega prawidłowo, to lekarze mniej każą latać na KTG itp.
Ja się nie przejmuję...czuję że Mała fika więc jestem mega spokojna...wiem, że jeszcze ma czas...a nie wiem czy Wam już wspominałam, że mam silne przeczucie, że urodzę po terminie, więc wydaje mi się że jak minie 17 kwiecień to też się nie będę martwić...
A zapomniałam Wam powiedzieć, że mój brzuch też się coraz częściej napina...ale zazwyczaj jak się mała zaczyna ruszać...wydaje mi się, że to raczej normalne :)
Bóle i pojedyńcze skurcze kilka razy dziennie też już mają prawo się pojawiać...
A wiecie co mnie tak naprawdę przeraża? To, że się właściwie niczego nie boję...a jak tak mam to zazwyczaj później zaczynają się problemy...
Ja się nie przejmuję...czuję że Mała fika więc jestem mega spokojna...wiem, że jeszcze ma czas...a nie wiem czy Wam już wspominałam, że mam silne przeczucie, że urodzę po terminie, więc wydaje mi się że jak minie 17 kwiecień to też się nie będę martwić...
A zapomniałam Wam powiedzieć, że mój brzuch też się coraz częściej napina...ale zazwyczaj jak się mała zaczyna ruszać...wydaje mi się, że to raczej normalne :)
Bóle i pojedyńcze skurcze kilka razy dziennie też już mają prawo się pojawiać...
A wiecie co mnie tak naprawdę przeraża? To, że się właściwie niczego nie boję...a jak tak mam to zazwyczaj później zaczynają się problemy...
puk puk, dzisiaj jestem pierwsza :) wstalam z mezem bo nie moglam zasnac po porannej dawce lekow, choc pewnie niedlugo pojde znowu na mala drzemke ;)
ja od wczoraj zmniejszylam juz dawke nospy - nadal biore 3 ale nie forte tylko zwykla :) wiekszych zmian raczej nie odczulam, no moze brzusio sie bardziej napina. od czwartku odstawiam duphaston a od przyszlego poniedzialku fenoterol. zostane do 8 kwietnia tylko na zwyklej nospie a od 8 kwietnia - wreszcie bez zadnych lekow :) moj maz ma przeczucie, ze urodze w lany poniedzialek, ale ja mam przeczucie, ze spokojnie wytrzymam do tego 8 kwietnia :)
do terminu zostal juz tylko rowno miesiac...i tak jestem pod wrazeniem, bo przez cala ciaze bylam pewna, ze nie dotrwam nawet do 7... teraz jeszcze tylko 10 dni do bezpiecznej daty :)
ja od wczoraj zmniejszylam juz dawke nospy - nadal biore 3 ale nie forte tylko zwykla :) wiekszych zmian raczej nie odczulam, no moze brzusio sie bardziej napina. od czwartku odstawiam duphaston a od przyszlego poniedzialku fenoterol. zostane do 8 kwietnia tylko na zwyklej nospie a od 8 kwietnia - wreszcie bez zadnych lekow :) moj maz ma przeczucie, ze urodze w lany poniedzialek, ale ja mam przeczucie, ze spokojnie wytrzymam do tego 8 kwietnia :)
do terminu zostal juz tylko rowno miesiac...i tak jestem pod wrazeniem, bo przez cala ciaze bylam pewna, ze nie dotrwam nawet do 7... teraz jeszcze tylko 10 dni do bezpiecznej daty :)


witam wszystkie! chciałabym przeczytac wszystko zeby byc na czasie z tym co u Was ale czasu troche brakuje
w skrócie:lekko nie było, ale porod nie byl az taki dlugi, obudzilam sie o 1 ze skurczami co 5 min., o 3 pojechalismy do szpitala, o 6 wzieli nas na porodówke, mala urodzila sie o 12.50, szczerze powiedziawszy to oprócz bolu niewiele pamietam z tego co sie dzialo - czulam sie ja w jakims innym swiecie :)
co do szpitala to nie mam zastrzezen, mialam 1os pokoj wiec tak jak chcialam byl to dla mnie ogromny komfort psychiczny, maz robil za mnie praktycznie wszystko przy malej i za to jestem mu wdzieczna
jakos tak chaotycznie pisze ale chyba jeszcze nie doszlam do siebie, gdyby ktos mial jakies pyt odnosnie wejherowa postaram sie odp.
w skrócie:lekko nie było, ale porod nie byl az taki dlugi, obudzilam sie o 1 ze skurczami co 5 min., o 3 pojechalismy do szpitala, o 6 wzieli nas na porodówke, mala urodzila sie o 12.50, szczerze powiedziawszy to oprócz bolu niewiele pamietam z tego co sie dzialo - czulam sie ja w jakims innym swiecie :)
co do szpitala to nie mam zastrzezen, mialam 1os pokoj wiec tak jak chcialam byl to dla mnie ogromny komfort psychiczny, maz robil za mnie praktycznie wszystko przy malej i za to jestem mu wdzieczna
jakos tak chaotycznie pisze ale chyba jeszcze nie doszlam do siebie, gdyby ktos mial jakies pyt odnosnie wejherowa postaram sie odp.
hejka;)
smith - wilekie gratulacje;)
ewel - no to odliczamy do 9 kwietnia - jestem myślami z Tobą;)
ja dziś nawet miałam udaną nockę, tzn wyłączając usypianie młodego od 22 do prawie 1... ale potem już spał słodko z pobódką ok 3.30 i potem 8 rano. więc się w sumie wyspałam:) zaopatrzyliśmy się w kropelki na kolkę i chyba działają, mały jest dużo spokojniejszy, nie pręży się, nie wymachuje tak nóżkami i ma miękki brzuszek. AAA i odpadła nam pępowinka;) hurra;)
co do rożka to my mamy jeden i się przydaje, ale tylko dlatego że odpuściliśmy osbie pościel. mały śpi zawinięty w rożek albo w kocyk.
smith - wilekie gratulacje;)
ewel - no to odliczamy do 9 kwietnia - jestem myślami z Tobą;)
ja dziś nawet miałam udaną nockę, tzn wyłączając usypianie młodego od 22 do prawie 1... ale potem już spał słodko z pobódką ok 3.30 i potem 8 rano. więc się w sumie wyspałam:) zaopatrzyliśmy się w kropelki na kolkę i chyba działają, mały jest dużo spokojniejszy, nie pręży się, nie wymachuje tak nóżkami i ma miękki brzuszek. AAA i odpadła nam pępowinka;) hurra;)
co do rożka to my mamy jeden i się przydaje, ale tylko dlatego że odpuściliśmy osbie pościel. mały śpi zawinięty w rożek albo w kocyk.
smith, gratulacje z powodu udanego porodu :) fajnie, ze masz mile wspomnienia :)
co do rozka, ja mam 2 - z drewexu, z usztywnieniem z kokosa, które można wyjać i wtedy jest kołderka - ja celowo nie kupowalam zwyklej poscieli :) taka kolderka wydaje mi sie duzo lzejsza, idealna dla malutkiego dziecka a wyczytalam tez, ze noworodki duzo chetniej spia zawiniete w rozek niz w pustej przestrzeni - maja wtedy prawie jak w brzuszku :) usztywnienie wydaje mi sie fajna opcja szczegolnie wtedy, gdy chce sie uspic dziecko w ramionach - nie trzeba sie wtedy martwic o opadajaca glowke - ale zobaczymy w praniu ;)
co do rozka, ja mam 2 - z drewexu, z usztywnieniem z kokosa, które można wyjać i wtedy jest kołderka - ja celowo nie kupowalam zwyklej poscieli :) taka kolderka wydaje mi sie duzo lzejsza, idealna dla malutkiego dziecka a wyczytalam tez, ze noworodki duzo chetniej spia zawiniete w rozek niz w pustej przestrzeni - maja wtedy prawie jak w brzuszku :) usztywnienie wydaje mi sie fajna opcja szczegolnie wtedy, gdy chce sie uspic dziecko w ramionach - nie trzeba sie wtedy martwic o opadajaca glowke - ale zobaczymy w praniu ;)


Ja do spania wkładam małego w rożek,lepiej mu się wtedy śpi bo jest otulony jak u mamy na rączkach :) Potem jak już będzie większy zawsze można użyć jako kołderki albo do zabawy na podłodze :) W sumie mam 3 rożki,w tym jeden usztywniany,ale synkowi najbardziej pasuje taki z miękkiego frotte,jest mięciutki i ciepły :)
No poczytałam i w końcu jestem:)
Ojjj Haniu wręcz przeciwnie spałam może 3 godzinki.
Wczoraj tak koło godziny 17.00 zadzwoniła koleżanka że przyleciała z Norwegii i chciałaby mnie odwiedzić z rocznym synkiem;)
Tak więc przyjechała i została na noc,nie pytajcie jak mi się spało;)
Mały płakał w nocy często,mój mały fikał tak bardzo że aż żebra odskakiwały a mnie do tego bolało podbrzusze i brzuch mi się spinał raz po raz:(
Koleżanka dopiero przed chwilą pojechała a ja musiałam mieszkanie doprowadzić do porządku bo jej mały właśnie zaczął chodzić i wszystko co było w zasięgu ręki szybko lądowało na podłodze.
Jestem wykończona i Kubuś też:(Idę się położyć bo wszystko mnie potwornie boli:(A mój Jacek tylko dzwoni i się wkurza że nie odpoczywam!
Ojjj Haniu wręcz przeciwnie spałam może 3 godzinki.
Wczoraj tak koło godziny 17.00 zadzwoniła koleżanka że przyleciała z Norwegii i chciałaby mnie odwiedzić z rocznym synkiem;)
Tak więc przyjechała i została na noc,nie pytajcie jak mi się spało;)
Mały płakał w nocy często,mój mały fikał tak bardzo że aż żebra odskakiwały a mnie do tego bolało podbrzusze i brzuch mi się spinał raz po raz:(
Koleżanka dopiero przed chwilą pojechała a ja musiałam mieszkanie doprowadzić do porządku bo jej mały właśnie zaczął chodzić i wszystko co było w zasięgu ręki szybko lądowało na podłodze.
Jestem wykończona i Kubuś też:(Idę się położyć bo wszystko mnie potwornie boli:(A mój Jacek tylko dzwoni i się wkurza że nie odpoczywam!
hehe, oj ewel, korzystaj z odpoczynku poki masz czas ;) ja dzisiaj nie moge spac od 5.50 !!! zgaga mnie juz tak meczy ze nawet rennie nie pomaga :( ale co tam :D
czy wy boicie sie bolu porodowego? bo ja kompletnie nie...
a co do pytania rudziaczka - mnie tez lekarz nigdy nie badal piersi i nie zwaracal mi nawet na ten problem uwagi. no ale moj lekarz nalezy raczej do tych "minimalistycznych", zawsze musze go prosic o zmierzenie szyjki, o wypisanie recept... mimo, ze jest doswiadczony i to z prywatnej kliniki. ale chyba tutaj w bialymstoku, na akademii medycznej panuje wlasnie taki trend 'minimalistyczny'...
czy wy boicie sie bolu porodowego? bo ja kompletnie nie...
a co do pytania rudziaczka - mnie tez lekarz nigdy nie badal piersi i nie zwaracal mi nawet na ten problem uwagi. no ale moj lekarz nalezy raczej do tych "minimalistycznych", zawsze musze go prosic o zmierzenie szyjki, o wypisanie recept... mimo, ze jest doswiadczony i to z prywatnej kliniki. ale chyba tutaj w bialymstoku, na akademii medycznej panuje wlasnie taki trend 'minimalistyczny'...


Ewel Twój Jacek ma całkowitą rację!!! Ledwo wyjechał a Ty wariujesz, przecież wiesz dobrze że masz odpoczywać żeby nie urodzić przed cesarką.
Bolu boję się i to bardzo. Mnie zwykłe badanie szyjki boli, poza tym ja nigdy nie byłam w szpitalu, nigdy nie miałam żadnej operacji ani nawet zabiegu, więc jestem przerażona.
Tak się zastanawiam czy by nie poprosić lekarza dziś o to badanie... wstyd się przyznać ale głupio mi tak powiedzieć "może by mi Pan piersi zbadał"....
A słuchajcie USG piersi to on mi może zrobić? Bo ma aparat w gabinecie ale zastanawiam sie czy do piersi nie jest jakis inny.
Bolu boję się i to bardzo. Mnie zwykłe badanie szyjki boli, poza tym ja nigdy nie byłam w szpitalu, nigdy nie miałam żadnej operacji ani nawet zabiegu, więc jestem przerażona.
Tak się zastanawiam czy by nie poprosić lekarza dziś o to badanie... wstyd się przyznać ale głupio mi tak powiedzieć "może by mi Pan piersi zbadał"....
A słuchajcie USG piersi to on mi może zrobić? Bo ma aparat w gabinecie ale zastanawiam sie czy do piersi nie jest jakis inny.
Właśnie wróciliśmy z mężem z Gdańska - bo robiłam sobie ten wymaz na paciorkowca. Nie dało mi to spokoju. Pani stwierdziła,że pewnie się nie doczekam wyników skoro to 40 tydzień;-))) Zobaczymy...
A jeśli chodzi o badanie piersi to ja też nie miałam go robionego przez całą ciążę. Już wcześniej się zastanawiałam, czy to nie dziwne, ale myślałam,że to znowu teoria mojego lekarza - że tyle badań możnaby zrobić, a się ich nie robi....
A jeśli chodzi o badanie piersi to ja też nie miałam go robionego przez całą ciążę. Już wcześniej się zastanawiałam, czy to nie dziwne, ale myślałam,że to znowu teoria mojego lekarza - że tyle badań możnaby zrobić, a się ich nie robi....
no wele - lepiej się połóż albo chociaż usiądź na chwilkę;)
my mieliśmy niezłą nockę, za to mały obudził się na karmienie przed 12 i od tej pory nie może zasnąć, no teraz zasypia, może się uda? może dzięki temu będzie lepiej w nocy spał? mam nadzieję;) właśnie mieliśmy taką akcję że co przytulił się do mnie to zasypiał, a co go odkładałam do łóżeczka czy wózka to płakał. A ja go konsekwentnie odkładam od 2 godzin bo chcę żeby spał sam... ale to takie słodkie i wzruszające jak spokojnie leży na mnie i śpi:) także troszkę mu pozwalam:)
my mieliśmy niezłą nockę, za to mały obudził się na karmienie przed 12 i od tej pory nie może zasnąć, no teraz zasypia, może się uda? może dzięki temu będzie lepiej w nocy spał? mam nadzieję;) właśnie mieliśmy taką akcję że co przytulił się do mnie to zasypiał, a co go odkładałam do łóżeczka czy wózka to płakał. A ja go konsekwentnie odkładam od 2 godzin bo chcę żeby spał sam... ale to takie słodkie i wzruszające jak spokojnie leży na mnie i śpi:) także troszkę mu pozwalam:)
No właśnie też tak słyszałam,że na Zaspie wszystko mają. Poza tym kąpią chyba tylko w wodzie, smarują parafiną i maścią pośladkową.
Ja do kosmetyczki wrzuciłam jakieś próbki płynów i kremików. W domu chyba też początkowo nie będę stosowała konkretnego płynu tylko ciepłą wodę, dodatkowo zakupiłam już parafinę i linomag.
A do szpitala też spakowałam chusteczki nawilżone. W razie czego mąż mi wszystko doniesie.
Ja do kosmetyczki wrzuciłam jakieś próbki płynów i kremików. W domu chyba też początkowo nie będę stosowała konkretnego płynu tylko ciepłą wodę, dodatkowo zakupiłam już parafinę i linomag.
A do szpitala też spakowałam chusteczki nawilżone. W razie czego mąż mi wszystko doniesie.
gosia, to chyba juz ten czas na takie dolegliwosci - moj brzuch tez sie napina jak tylko wstane, niedobrze mi jak cos zjem a i jak jestem glodna to mi niedobrze z glodu, do tego mega mega zgaga... no ale juz niedlugo :)
rudziaczku, a jak ty sie czujesz po odstawieniu lekow? ja wlasnie zamienilam nospe forte na zwykla, od czwartku odstawiam duphaston a od lanego poniedzialku - fenoterol :)
rudziaczku, a jak ty sie czujesz po odstawieniu lekow? ja wlasnie zamienilam nospe forte na zwykla, od czwartku odstawiam duphaston a od lanego poniedzialku - fenoterol :)


Dzisiaj ja muszę się trochę pożalić ....
Moje dziecko nadal nie chce się odpowiednio ułożyć główką w dół, najlepiej mu jak leży na skos lub nawet w poprzek mojego brzucha...
Dzisiaj w trakcie badania wprawdzie podlizał się pani doktor i ułożył odpowiednio, ale nie trwało to długo ....
ehhhh jeszcze w brzuchu siedzi a już robi po swojemu.
skurcze mam, ale jeszcze żadnego rozwarcia... nawet sobie nie wyobrażam jak muszą boleć skurcze powodujące rozwarcie
Badanie na paciorkowca lekarka chce mi robić za dwa tygodnie, czyli ja wtedy będę już w 40, więc nawet wyniku mogę nie doczekać, nie rozumiem jej podejścia ... zamierzam sama je zrobić, a nie czekać na jej decyzję...
Jakoś mnie optymizm mój dzisiaj opuścił :(
[/url]
Moje dziecko nadal nie chce się odpowiednio ułożyć główką w dół, najlepiej mu jak leży na skos lub nawet w poprzek mojego brzucha...
Dzisiaj w trakcie badania wprawdzie podlizał się pani doktor i ułożył odpowiednio, ale nie trwało to długo ....
ehhhh jeszcze w brzuchu siedzi a już robi po swojemu.
skurcze mam, ale jeszcze żadnego rozwarcia... nawet sobie nie wyobrażam jak muszą boleć skurcze powodujące rozwarcie
Badanie na paciorkowca lekarka chce mi robić za dwa tygodnie, czyli ja wtedy będę już w 40, więc nawet wyniku mogę nie doczekać, nie rozumiem jej podejścia ... zamierzam sama je zrobić, a nie czekać na jej decyzję...
Jakoś mnie optymizm mój dzisiaj opuścił :(

aleeee spadlysmy.... na 4 strone!
wiec tak bylam u lekarza, zrobil mi usg na ktorym wyszlo ze "szyjka tak krotka ze nie warto do niej spodni sciagac", lozysko jeszcze nie jest "do rodzenia" cokolwiek to znaczy (tak, wiem ze powinnam wiedziec ze z lozyskiem costam sie dzieje ale jakos nie wiem)
poza tym zjechal mi brzuch:) czyli juz niedlugo.
Haniu-leki odstawilam i czuje sie bez nich bosko-szczegolnie bez tego wstawania w nocy:D poza tym nie mam juz napadow wysokiego pulsu czy takich jakby oslabniec (nie wiem czy mialas cos takiego, mi sie wydawalo ze to normalna ciazowa dolegliwosc, po odstawienui lekow ustapilo) co prawda lekarz zalecil mi tydzien temu brac jeszcze caly czas nospe 3x1 ale jakos nospa sie skonczyla i stwierdzilam ze nie biore:) to moze szybciej urodze bo juz nie moge sie doczekac!!!!
aaaa sezon arbuzowy uwazam za rozpoczety! dzis kupilismy pierwszego w tym roku arbuza:D
wiec tak bylam u lekarza, zrobil mi usg na ktorym wyszlo ze "szyjka tak krotka ze nie warto do niej spodni sciagac", lozysko jeszcze nie jest "do rodzenia" cokolwiek to znaczy (tak, wiem ze powinnam wiedziec ze z lozyskiem costam sie dzieje ale jakos nie wiem)
poza tym zjechal mi brzuch:) czyli juz niedlugo.
Haniu-leki odstawilam i czuje sie bez nich bosko-szczegolnie bez tego wstawania w nocy:D poza tym nie mam juz napadow wysokiego pulsu czy takich jakby oslabniec (nie wiem czy mialas cos takiego, mi sie wydawalo ze to normalna ciazowa dolegliwosc, po odstawienui lekow ustapilo) co prawda lekarz zalecil mi tydzien temu brac jeszcze caly czas nospe 3x1 ale jakos nospa sie skonczyla i stwierdzilam ze nie biore:) to moze szybciej urodze bo juz nie moge sie doczekac!!!!
aaaa sezon arbuzowy uwazam za rozpoczety! dzis kupilismy pierwszego w tym roku arbuza:D
Dalilia dziwie sie ze nie chce Ci tego paciorkowca zrobic-szczegolnie ze lekarz mi mowil ze ten wynik + grupa krwi + karta ciazy to 3 najwazniejsze dokumenty ktore trzeba wziac na zaspe.
gdzies czytalam ze jest jakas technologia przekrecania dziecka "z zewnatrz" przez lekarza, ale ma jeszcze troszke czasu, moze sie przekreci...
gdzies czytalam ze jest jakas technologia przekrecania dziecka "z zewnatrz" przez lekarza, ale ma jeszcze troszke czasu, moze sie przekreci...
Dalilia,
moja córeczka 2 dni przed porodem była dobrze ułożona, a w trakcie skurczy porodowych (co minutę) okazało się że leży na skos :/ przez to poród trwał dłużej niż lekarz przewidywał, ale dzięki niemu (sam przekręcił główkę małej...) nie miałam cesarki i urodziłam zdrową, silną córeczkę :)
Nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze :*
moja córeczka 2 dni przed porodem była dobrze ułożona, a w trakcie skurczy porodowych (co minutę) okazało się że leży na skos :/ przez to poród trwał dłużej niż lekarz przewidywał, ale dzięki niemu (sam przekręcił główkę małej...) nie miałam cesarki i urodziłam zdrową, silną córeczkę :)
Nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze :*
z tym przekrecaniem dziecka to uwazajcie, bo ogolnie jest to juz procedura zabroniona. nusia, u ciebie pewnie trzeba bylo tylko pomoc malej wstawic glowke ale jesli dziecko ulozone jest skosnie, poprzecznie lub posladkowo to nie mozna obrocic go z zewnatrz - ptg juz tego zabronilo ale niestety czesc 'starszych' lekarzy czasem tego probuje..a niestety wiecej z tego komplikacji niz pozytku ...
rudziaczku, mnie tez opadl brzuch - moj maz az sie wystraszyl, ze to tuz tuz. moja mama natomiast powiedziala, ze brzuch obsuwa sie ok. 2 tyg przed porodem. takze wszystko zgodnie z planem :) tylko ze do toalety trzeba czesciej biegac ;)
rudziaczku, co do wariowania serca, to ja biore w sumie mala dawke fenoterolu, ale ostatnio strasznie mi to dokucza :( pewnie tez dlatego, ze maly juz naciska na wszystko w moim brzuchu ;) takze jeszcze tylko max 7 dni fenoterolu i bye bye :)
rudziaczku, mnie tez opadl brzuch - moj maz az sie wystraszyl, ze to tuz tuz. moja mama natomiast powiedziala, ze brzuch obsuwa sie ok. 2 tyg przed porodem. takze wszystko zgodnie z planem :) tylko ze do toalety trzeba czesciej biegac ;)
rudziaczku, co do wariowania serca, to ja biore w sumie mala dawke fenoterolu, ale ostatnio strasznie mi to dokucza :( pewnie tez dlatego, ze maly juz naciska na wszystko w moim brzuchu ;) takze jeszcze tylko max 7 dni fenoterolu i bye bye :)


Mam nadzieję, że skoro synek jest takim wiercipiętą i nie może usiedzieć w odpowiedniej pozycji to zdąży jeszcze w odpowiednim czasie "zaskoczyć" :)
Najbardziej stresuje mnie niepewność co mnie czeka : cesarka czy poród SN, na razie nastawiam się na naturalny, ale zobaczymy jak będzie ...
zdaję sobie sprawę, że nawet przy odpowiednim ułożeniu dziecka nigdy nie wiadomo czy nie trzeba będzie jednak robić cesarki.
[/url]
Najbardziej stresuje mnie niepewność co mnie czeka : cesarka czy poród SN, na razie nastawiam się na naturalny, ale zobaczymy jak będzie ...
zdaję sobie sprawę, że nawet przy odpowiednim ułożeniu dziecka nigdy nie wiadomo czy nie trzeba będzie jednak robić cesarki.

No to |Was do czytałam i tak:
Rożki mam 2 - oba bez usztywnienia, jeden polarkowy - wszyscy mi mówią, że noworodek dobrze w takich rozkach śpi, więc planuję je użyc :)
Piersi ani razu nie miałam badanych
Trzymam za Was wszystkie kciuki :)
Mój brzuch ciągle wysoko i wszyscy i mówią, że wogóle świetnie wyglądam jak na końcówkę ciaży - byłam pewna, że bedę wielkim wielorybem, a tymczasem patrząc z tyłu wogóle nie widac że w ciąży jestem ;)
Miałam dziś dość ruchliwy dzień i w szoku jestem ,ze tak dobrze się czuję...
A tymczasem śmigam spać...kolorowych snów wszystkim - szczególnie Maluszkom i ich Mamom ;)
Rożki mam 2 - oba bez usztywnienia, jeden polarkowy - wszyscy mi mówią, że noworodek dobrze w takich rozkach śpi, więc planuję je użyc :)
Piersi ani razu nie miałam badanych
Trzymam za Was wszystkie kciuki :)
Mój brzuch ciągle wysoko i wszyscy i mówią, że wogóle świetnie wyglądam jak na końcówkę ciaży - byłam pewna, że bedę wielkim wielorybem, a tymczasem patrząc z tyłu wogóle nie widac że w ciąży jestem ;)
Miałam dziś dość ruchliwy dzień i w szoku jestem ,ze tak dobrze się czuję...
A tymczasem śmigam spać...kolorowych snów wszystkim - szczególnie Maluszkom i ich Mamom ;)
Ja też już bym chciała....a tu nadal cisza. Zmartwiłaś mnie Rudziaczku,że ten paciorkowiec to jedeno z podstawowych badań, które trzeba mieć na Zaspie. Robiłam go wczoraj i nie wiem,czy się doczekam wyniku. Zła jestem na siebie,że tak długo zwlekałam, ale skoro własny lekarz mówi,że nie trzeba...Dalila radzę Ci zrób sobie to badanie już teraz,żeby się potem nie stresować tak jak ja.
Ładna pogoda się dzisiaj zapowiada, więc życzę miłego dnia!!!!!!!!
Ładna pogoda się dzisiaj zapowiada, więc życzę miłego dnia!!!!!!!!
Witam Mamuski w tak piekny poranek :)
Ja juz po badaniach w laboratorium mam nadzieje ze to ostatnio moja tam wizyta w ciazy personel tam za mily nie jest :(
Dzis odbieram wlasnie wyniki na paciorkowca denerwuje sie troche niewiem czemu.
W racajac z przychodni czulam takie bole w podbrzuszu takie przez pecherz przemawiajace a wcale siku mi sie nie chcialo. Moze mam cos z pecherzem ? zobacze za 2 dni jak odbiore badanie moczu.
Dziewczyny tez macie moze takie problemy by zasnac ? potrafie sie polozyc o 22 i krecic sie w lozku a zdo 1 zanim zasne . Meczace juz to jest.
Milego dzionka :)
Ja juz po badaniach w laboratorium mam nadzieje ze to ostatnio moja tam wizyta w ciazy personel tam za mily nie jest :(
Dzis odbieram wlasnie wyniki na paciorkowca denerwuje sie troche niewiem czemu.
W racajac z przychodni czulam takie bole w podbrzuszu takie przez pecherz przemawiajace a wcale siku mi sie nie chcialo. Moze mam cos z pecherzem ? zobacze za 2 dni jak odbiore badanie moczu.
Dziewczyny tez macie moze takie problemy by zasnac ? potrafie sie polozyc o 22 i krecic sie w lozku a zdo 1 zanim zasne . Meczace juz to jest.
Milego dzionka :)
hej dziewczęta,
smith gratulacje!!!!
co do badan piersi to tez nie miałam robionych, ale na jednej z wizyt poprosiłam zeby gin sprawdzil czy nie mam wklęsłych sutek. jakos ten temat mnie przesladuje. niby to takie oczywiste, a potem sie zdarza ze sa wklęsłe. moja kolezanka tak miała. no niby mnie to nie dotyczy :)
rozek mam jeden, usztywniany, z tym zeto usztywnienie jest wyciągane, jak u hani.
rudziaczek z tym łożyskiem to chodzi o to czy sie starzeje. mi na ostatniej wizycie gin powiedziała, że u mnie łożysko sie juz starzeje, co oznacza ze organizm powoli szykuje sie do porodu. to lożysko jakies pomarszczone było na usg - tak mi mąż powiedział. ale u mnie brzuch nadal wysoko, zero skorczy, wiec czekamy :)
a wyjasnijcie mi o co co chodzi z tymi podkładami na łóżko??
zmykam okna myc :)
smith gratulacje!!!!
co do badan piersi to tez nie miałam robionych, ale na jednej z wizyt poprosiłam zeby gin sprawdzil czy nie mam wklęsłych sutek. jakos ten temat mnie przesladuje. niby to takie oczywiste, a potem sie zdarza ze sa wklęsłe. moja kolezanka tak miała. no niby mnie to nie dotyczy :)
rozek mam jeden, usztywniany, z tym zeto usztywnienie jest wyciągane, jak u hani.
rudziaczek z tym łożyskiem to chodzi o to czy sie starzeje. mi na ostatniej wizycie gin powiedziała, że u mnie łożysko sie juz starzeje, co oznacza ze organizm powoli szykuje sie do porodu. to lożysko jakies pomarszczone było na usg - tak mi mąż powiedział. ale u mnie brzuch nadal wysoko, zero skorczy, wiec czekamy :)
a wyjasnijcie mi o co co chodzi z tymi podkładami na łóżko??
zmykam okna myc :)
hej dziewczyny!
ale dzis sobie pospalam ;) ja klade sie sipac o 24 ze wzgledu na leki a ze ze mnie spioch, to zaledwie przyloze glowe do poduszki i juz spie. gorzej mam rano, bo jak wstane o 6 po lekarstwa to juz nie zawsze uda mi sie zasnac, szczegolnie jak rozgadam sie z mezem ;)
u nas dzisiaj pogoda jak pod wscieklym psem, pada, szaro ale przynajmniej cieplo ;)
moj brzuch odkad zaczal opadac, zaczal mnie na dole swedziec i juz zauwazylam pierwsze rozstepy wlasnie na dole...mimo ciaglego uzywania kremow... no, ale zgodnie z przepowiednia mojej mamy-to zaledwie 2 tygodnie :D
ale dzis sobie pospalam ;) ja klade sie sipac o 24 ze wzgledu na leki a ze ze mnie spioch, to zaledwie przyloze glowe do poduszki i juz spie. gorzej mam rano, bo jak wstane o 6 po lekarstwa to juz nie zawsze uda mi sie zasnac, szczegolnie jak rozgadam sie z mezem ;)
u nas dzisiaj pogoda jak pod wscieklym psem, pada, szaro ale przynajmniej cieplo ;)
moj brzuch odkad zaczal opadac, zaczal mnie na dole swedziec i juz zauwazylam pierwsze rozstepy wlasnie na dole...mimo ciaglego uzywania kremow... no, ale zgodnie z przepowiednia mojej mamy-to zaledwie 2 tygodnie :D


Ajkaa dzieki za wyjaśnienie co do łożyska:)
I Ty idziesz okna myć???? szalona!!!
Boli mnie całe podbrzusze, ból najbardziej mi przypomina jakbym zrobiła mega wielkie siusiu i teraz wszystko wracało na miejsce po opróżnionym, spuchniętym pęcherzu(sory za barwny opis ale tak właśnie czuję:D)
A z moich mądrości o 4 czy 5 w nocy jak nie mogłam spać to policzyłam że żeby synek nie obchodził urodzin w Niedzielę Wielkanocną przez najbliższe 18 lat (2 prezenty i te sprawy) to mogę rodzić 2,3,6,7,11,14,15,18,19,22,23 i po 25 kwietnia:)
I Ty idziesz okna myć???? szalona!!!
Boli mnie całe podbrzusze, ból najbardziej mi przypomina jakbym zrobiła mega wielkie siusiu i teraz wszystko wracało na miejsce po opróżnionym, spuchniętym pęcherzu(sory za barwny opis ale tak właśnie czuję:D)
A z moich mądrości o 4 czy 5 w nocy jak nie mogłam spać to policzyłam że żeby synek nie obchodził urodzin w Niedzielę Wielkanocną przez najbliższe 18 lat (2 prezenty i te sprawy) to mogę rodzić 2,3,6,7,11,14,15,18,19,22,23 i po 25 kwietnia:)
Hej:))
Co do spania to ciężko to nazwać spaniem:)
Co tylko nogą ruszę to mam taki ból krocza że hoho... a sikam juz jakieś 4 razy,tak więc kolejny rozruch na sikanie trwa trochę i jest bardzo tkliwy;)
A tak w ogóle to jakoś zaczynam się bardzo stresować tą cesarką,tysiące myśli mi do głowy przychodzą,dziwnie tak znać datę i wiedzieć co człowieka czeka.Mam mętlik w głowie!
Jutro idę na wizytę do swojej pani doktor,ciekawe czy zostało troszkę szyjki;)
Podpytam o szczegóły.
Piękny dzionek dzisiaj ale ja muszę w domku siedzieć,tylko tyle co z psem mała runda.
Dziewczyny czy Wasze maluchy też są tak aktywne?
Stwierdzam że mój mały wcale nie śpi w dzień,non stop się rusza,rozpycha i przeciąga tymi swoimi nóżętami.
A w nocy to też tylko czeka na mój ruch:)
Już zaczynam mieć dziwne mysli ze może mu coś dolega...
Tak zle i tak niedobrze;)
Co do spania to ciężko to nazwać spaniem:)
Co tylko nogą ruszę to mam taki ból krocza że hoho... a sikam juz jakieś 4 razy,tak więc kolejny rozruch na sikanie trwa trochę i jest bardzo tkliwy;)
A tak w ogóle to jakoś zaczynam się bardzo stresować tą cesarką,tysiące myśli mi do głowy przychodzą,dziwnie tak znać datę i wiedzieć co człowieka czeka.Mam mętlik w głowie!
Jutro idę na wizytę do swojej pani doktor,ciekawe czy zostało troszkę szyjki;)
Podpytam o szczegóły.
Piękny dzionek dzisiaj ale ja muszę w domku siedzieć,tylko tyle co z psem mała runda.
Dziewczyny czy Wasze maluchy też są tak aktywne?
Stwierdzam że mój mały wcale nie śpi w dzień,non stop się rusza,rozpycha i przeciąga tymi swoimi nóżętami.
A w nocy to też tylko czeka na mój ruch:)
Już zaczynam mieć dziwne mysli ze może mu coś dolega...
Tak zle i tak niedobrze;)
Etka idąc za waszymi radami, jutro wybieram się do Invicty na to badanie, będę spokojniejsza.
Rożki mam trzy, ale nieusztywniane, na początku będą używane w łóżeczku zamiast kołderki.
Piersi mi lekarz nigdy nie badał, jedynie przed ciążą miałam robione ich usg.
Patrzę za okno i już się nie mogę doczekać, aż maluszek będzie już po drugiej stronie brzucha, czeka nas wspaniały sezon spacerowy :))
Należę do grona szczęściar, które bez problemu przesypiają całą noc, z jedną małą przerwą na siusiu :)
Ale doskonale was rozumiem bo okres bezsenności przerabiałam w połowie ciąży, kiedy to pobudka o 4 nad ranem była codziennością. Ale tak jak bezsenność nagle się pojawiła, tak i nagle z nocy na noc przeszła....
Mimo trudności zbierajcie kobitki siły bo na pewno przydadzą się nam w trakcie porodu.
A zaraz korzystając z pięknej pogody, zmykam na spacerek, a raczej na ławeczkę, bo z chodzeniem to juz kiepsko....
[/url]
Rożki mam trzy, ale nieusztywniane, na początku będą używane w łóżeczku zamiast kołderki.
Piersi mi lekarz nigdy nie badał, jedynie przed ciążą miałam robione ich usg.
Patrzę za okno i już się nie mogę doczekać, aż maluszek będzie już po drugiej stronie brzucha, czeka nas wspaniały sezon spacerowy :))
Należę do grona szczęściar, które bez problemu przesypiają całą noc, z jedną małą przerwą na siusiu :)
Ale doskonale was rozumiem bo okres bezsenności przerabiałam w połowie ciąży, kiedy to pobudka o 4 nad ranem była codziennością. Ale tak jak bezsenność nagle się pojawiła, tak i nagle z nocy na noc przeszła....
Mimo trudności zbierajcie kobitki siły bo na pewno przydadzą się nam w trakcie porodu.
A zaraz korzystając z pięknej pogody, zmykam na spacerek, a raczej na ławeczkę, bo z chodzeniem to juz kiepsko....

Ewel ja pamietam ja w zeszlym tygodniu mialam isc na wyciaganie tego pessara i bylo duze ryzyko ze zostane na rodzeniu. przerazajace jest to uczucie kiedy wiesz ze to ma nastapic i wiesz dokladnie kiedy, ale z drugiej strony mozesz sobie spokojnie odliczac dni do porodu:)
u mnie myślę za jaieś 15 minut będzie już słoneczko w ogródku to też wyjdę się dotlaniać. piękna pogoda...
u mnie myślę za jaieś 15 minut będzie już słoneczko w ogródku to też wyjdę się dotlaniać. piękna pogoda...
po mojemu to oznacza że masz i grzybka i bakterie coli. pojechalabym jak najszybciej do lakarza.
Hania ma też bakterie coli.
Ewel-tak jak Wy wspierałyście wtedy mnie, tak my wszystkie na pewno będziemy wspierać Ciebie:) a myśl że jest jakaś osóbka czy 2 które też się martwią o Ciebie i to tak bezinteresowanie baaardzo podnosi na duchu. Więc głowa do góry!
Wszystkie wiosenne mamy damy rade!
Hania ma też bakterie coli.
Ewel-tak jak Wy wspierałyście wtedy mnie, tak my wszystkie na pewno będziemy wspierać Ciebie:) a myśl że jest jakaś osóbka czy 2 które też się martwią o Ciebie i to tak bezinteresowanie baaardzo podnosi na duchu. Więc głowa do góry!
Wszystkie wiosenne mamy damy rade!
zgadzam się z Rudziaczkiem co do odczytu tego wyniku.Właśnie Hania ma e.coli.
Zadzwoń do swojego lekarza,pewnie zadecyduje o leczeniu.
I tylko się nie martw,nic Ci nie grozi!trzeba to leczyć.
Paciorkowca nie masz na pewno.
Dzięki Rudziaczku za dobre słowo:)
Też sobie tak tłumaczę,że dam radę ale wiesz jak to jest jak juz człowieka dopadnie czarna wizja to jej wygnać nie mozna;)
Zadzwoń do swojego lekarza,pewnie zadecyduje o leczeniu.
I tylko się nie martw,nic Ci nie grozi!trzeba to leczyć.
Paciorkowca nie masz na pewno.
Dzięki Rudziaczku za dobre słowo:)
Też sobie tak tłumaczę,że dam radę ale wiesz jak to jest jak juz człowieka dopadnie czarna wizja to jej wygnać nie mozna;)
Hejka :)
Tylko uaktualnię listę o kilka szczegółów i zmykam do synka :)
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Tylko uaktualnię listę o kilka szczegółów i zmykam do synka :)
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
dokladnie, masz e.coli i grzybice - z pewnoscia dostaniesz augumentin - w pelni bezpieczny dla dziecka. e.coli nie jest grozna dla dziecka jak paciorkowiec, nie powoduje sepsy ale wiadomo, drogi rodne powinny byc jak najbardziej czyste dla maluszka :)
ewel, ja ci zazdroszcze, ze kubusiatko rusza ci sie caly czas. moj filip ma dni ze caly czas kopie i sie przeciska, ale czasem potrafi byc bardzo leniwy w ciagu dnia a ja bym chciala zeby caly czas sie ruszal bo tak kocham to uczucie :)
nie podjelismy jeszcze decyzji co do porodu... pogadamy o tym z naszym lekarzem na nastepnej wizycie, tj. 9 kwietnia w piatek. niby jak sie upre to zrobia mi ta cc ale ... lekarz ostatnio mowil, ze skoro nie ma 'mocnych' wskazan do cc to lepiej zaczac od sn ...
bylam ostatnio na stronie polskiego towarzystwa ginekologicznego i rzeczywiscie tych "mocnych" wskazan do cc jest niewiele, ale tak jak juz pisalyscie... mozna nastawiac sie na sn a i tak skonczyc cc... nie da sie wszystkiego przewidziec...
choc ja bym wolala tak jak ty ewel, miec konkretny termin i nastawic sie na dany dzien - choc pewnie umieralabym z niecierpliwosci :) nie boj sie cesarki - sporo zalezy wlasnie od nastawienia :)
ewel, ja ci zazdroszcze, ze kubusiatko rusza ci sie caly czas. moj filip ma dni ze caly czas kopie i sie przeciska, ale czasem potrafi byc bardzo leniwy w ciagu dnia a ja bym chciala zeby caly czas sie ruszal bo tak kocham to uczucie :)
nie podjelismy jeszcze decyzji co do porodu... pogadamy o tym z naszym lekarzem na nastepnej wizycie, tj. 9 kwietnia w piatek. niby jak sie upre to zrobia mi ta cc ale ... lekarz ostatnio mowil, ze skoro nie ma 'mocnych' wskazan do cc to lepiej zaczac od sn ...
bylam ostatnio na stronie polskiego towarzystwa ginekologicznego i rzeczywiscie tych "mocnych" wskazan do cc jest niewiele, ale tak jak juz pisalyscie... mozna nastawiac sie na sn a i tak skonczyc cc... nie da sie wszystkiego przewidziec...
choc ja bym wolala tak jak ty ewel, miec konkretny termin i nastawic sie na dany dzien - choc pewnie umieralabym z niecierpliwosci :) nie boj sie cesarki - sporo zalezy wlasnie od nastawienia :)


Sunny - jak będziesz miała trochę czasu to napisz jak poród i wogóle jak to już jest być Mamą;-))) Chociaż wiem,że czasu teraz masz niewiele.
Dalila - ja też wczoraj robiłam badanie w Invicie w Gdańsku - koszt 50zł, jak będzie wszystko ok to wyniki po 3 dniach, jak coś wykryją to nawet po tygodniu. Dziewczyny, a nie wiecie przypadkiem, czy można uzyskać inf o wyniku przez telefon? Zapomniałam się o to zapytać.
Ewel - ja Ci zazdroszczę,że wiesz kiedy powitasz Maleństwo, bo ja już teraz mam faktycznie dosyć czekania i tej niewiadomej. Pojadę jutro na KTG i zobaczymy co mi powiedzą. Jadę pierwszy raz, więc mam pytanie do dziewczyn, które już je robiły, czy po KTG lekarz też Cię bada?
Dalila - ja też wczoraj robiłam badanie w Invicie w Gdańsku - koszt 50zł, jak będzie wszystko ok to wyniki po 3 dniach, jak coś wykryją to nawet po tygodniu. Dziewczyny, a nie wiecie przypadkiem, czy można uzyskać inf o wyniku przez telefon? Zapomniałam się o to zapytać.
Ewel - ja Ci zazdroszczę,że wiesz kiedy powitasz Maleństwo, bo ja już teraz mam faktycznie dosyć czekania i tej niewiadomej. Pojadę jutro na KTG i zobaczymy co mi powiedzą. Jadę pierwszy raz, więc mam pytanie do dziewczyn, które już je robiły, czy po KTG lekarz też Cię bada?
W ciąży pochwa jest rozpulchniona i bardzo podatna na różne infekcje i często coś załapuje, nawet jeśli bardzo sie staramy ich uniknąć. Nie martw się, to zupełnie normalne, antybiotyki wyleczą.
W moim przypadku również mąż musiał stosować zapobiegawczo maść, żebyśmy się nawzajem nie zarażali, spytaj też o leki dla niego swojego lekarza, bo u mężczyzn takie infekcje długo przebiegają bezobjawowo.
[/url]
W moim przypadku również mąż musiał stosować zapobiegawczo maść, żebyśmy się nawzajem nie zarażali, spytaj też o leki dla niego swojego lekarza, bo u mężczyzn takie infekcje długo przebiegają bezobjawowo.

ja miałam KTG robione 3 razy i za każdym razem byłam też badana. i jadąc na KTG do szpitala nie zapomnij książeczki RUM! (ja raz zapomniałam i mąż jeździł). w ogóle za namową innych forumek wyrobiłam sobie nowe, zapasowe wkłady-podobno z maleństwem te żółte karteczki znikają w niesamowitym tempie.
a co do grzybicy-ja kiedyś przywiozłam jako pamiątkę z tureckiego basenu, nie przejmuj się, to jest do wyleczenia:)
a co do grzybicy-ja kiedyś przywiozłam jako pamiątkę z tureckiego basenu, nie przejmuj się, to jest do wyleczenia:)
natalia, dodatkowo w ciazy zmienia sie ph pochwy - zwykle jest kwasowe, nieatrakcyjne dla bakterii i grzybkow, jest duzo paleczek kwasu mlekowego, ktore stanowia naturalna ochrone przed drobnoustrojami. w ciazy ph staje sie obojetne, a nawet lekko zasadowe, a co za tym idzie - jest bardzo malo paleczek wkasu mlekowego a obojetne ph sprzyja namnazaniu sie drobnoustojow. bakterie przewodu pokarmowego, czyli m.in. e.coli, ktore latwo dostaja sie do pochwy maja w ciazy idealne warunki wzrostu :( no niestety, taka uroda nas, ciezarnych ;) zeby dodatkowo nie "slodzic" ph pochwy radzi sie unikac slodyczy a jesc duzo cytrusow, ktore naturalnie zakwaszaja srodowisko pochwy... no ale trudno czasem odmowic sobie lodow czy ciasteczka ;) dlatego z ewel mozemy byc dumne, ze ma tyle samozaparcia :)



a wiecie, ze ksiazeczki rum zostaly juz tylko w niektorych wojewodztwach? glownie w pomorskim :D tutaj na szczescie nie trzeba zawracac sobie tym glowy ;) moj maz jak przyjechal na studia z bydgoszczy wlasnie do gdanska, to byl mega zdziwiony ze u nas w trojmiescie jeszcze je stosuja - a bylo to jakies... 8 lat temu ;)



hej, własnie od 14 leniuchuje :) okna umyte, firanki wyprane. wszytsko oczywiście z pomoca męża, chociaz okna umyte przez niego nadają sie do poprawki, ale sie tym nie przejmuje. ważne ze mi pomógl. dziewczyny dzięki za troskę, ale ja tez nie umiem w miejscu usiedzieć :) mam jeszcze sporo energii :) z resztą wszytsko robie z przerwami na odpoczynek :)
co do spania to tez nie moge narzekac - śpie po 8, 10 godz, a ostatnio to takze w dzien robie sobie drzemki. oczywiście jak mnie kręgosłup nie boli :)
zmykam leżakowac :)
co do spania to tez nie moge narzekac - śpie po 8, 10 godz, a ostatnio to takze w dzien robie sobie drzemki. oczywiście jak mnie kręgosłup nie boli :)
zmykam leżakowac :)
na pewno nie trzeba brac zadnych podkladow bo tego maja pod dostatkiem ale juz cale reszte lepiej wziac (niby laktatory maja ale maz musial grzac do domu po nasz, wsztstkie ubranka dla dziecka, jakas kolderke do przykrycia, pampersy - jak Mała dostała uczulenia od Huggiesów to poratowali nas jednym Pampersem, ale wiecej to juz tez maz musial dowiezc)
natalia, alez ty sie tak ta e.coli nie przejmuj !!! nawracajace infekcje pochwy dotycza wiekszosci kobiet w ciazy, taka biologia :) no juz, dostaniesz antybiotyk, ktory na prawde nie jest grozny dla malenstwa a dzieki niemu nie bedzie mialo wysypki zaraz po narodzinach :) takze uszy do gory !!!
ajkaa mnie tez rozpiera energia, co prawda coraz mi ciezej i brzuch caly czas mi sie spina, ale w sumie do 8 kwietnia juz niedaleko, wiec pozwalam sobie na codziennie ogarnianie domu :) szybciej czas mija a i mam poczucie, ze troche sie ruszam :)
ja dzisiaj posiedzialam sobie z kotami na balkonie, cieplutenko bo az 17 stopni i choc slonca brak, to jednak wiosenne powietrze cudnie pachnie :)
zmykam robic obiadek :)
ajkaa mnie tez rozpiera energia, co prawda coraz mi ciezej i brzuch caly czas mi sie spina, ale w sumie do 8 kwietnia juz niedaleko, wiec pozwalam sobie na codziennie ogarnianie domu :) szybciej czas mija a i mam poczucie, ze troche sie ruszam :)
ja dzisiaj posiedzialam sobie z kotami na balkonie, cieplutenko bo az 17 stopni i choc slonca brak, to jednak wiosenne powietrze cudnie pachnie :)
zmykam robic obiadek :)


hejka dziewczyny,
własnie pożegnałam mamę, wróciła wczoraj z Czech od mojego brata i zanocowała u nas, także cały dzień spędziłyśmy razem. A jak u Was wygladają święta?? u mnie tak się złożyło wyjątkowo, że są u nas, ale przyjadą tylko moi rodzice. Tomka siostra jedzie z mężem do teściów, mój brat z też z teściami, a moi tesciowie wyjeżdżają na cos w rodzaju rekolekcji. Takze wszyscy się usunęli, zebym miała spokój. Nie powiem jestem całkiem wdzięczna im za to.
Miałam dziś przez 1,5h godziny skórcze prawie co 5 minut i znowu się uspokoiło, szkoda :(
własnie pożegnałam mamę, wróciła wczoraj z Czech od mojego brata i zanocowała u nas, także cały dzień spędziłyśmy razem. A jak u Was wygladają święta?? u mnie tak się złożyło wyjątkowo, że są u nas, ale przyjadą tylko moi rodzice. Tomka siostra jedzie z mężem do teściów, mój brat z też z teściami, a moi tesciowie wyjeżdżają na cos w rodzaju rekolekcji. Takze wszyscy się usunęli, zebym miała spokój. Nie powiem jestem całkiem wdzięczna im za to.
Miałam dziś przez 1,5h godziny skórcze prawie co 5 minut i znowu się uspokoiło, szkoda :(
Ja to się dokładnie nie orientuję, ale wydawało mi się,że za porody rodzinne już nigdzie się nie płaci. Ale nie wiem dokładnie.
A co do Świąt - to całkiem możliwe,że spędzę je w szpitalu;-)), a jak nie to z mężem i moimi Rodzicami. Poza tym brat ma urodziny w niedzielę, więc szykuje się dodatkowa impreza.
A co do Świąt - to całkiem możliwe,że spędzę je w szpitalu;-)), a jak nie to z mężem i moimi Rodzicami. Poza tym brat ma urodziny w niedzielę, więc szykuje się dodatkowa impreza.
smith jeszcze raz gratulacje córci! mam pytanie odnosnie wejherowa,z tego co pamietam bylas tam na ktg,moglabys mi napisac czy robia jakis problem i czy sie placi?termin mam na dzisiaj a tu nic,tylko skurcze lekkie,jutro chce na ktg do szpitala pojechac.Jakby udało Ci sie pare zdan napisac bede wdzieczna
hej hej ja też już na nogach. plecy mnie bolą tak że nie wiem czy wytrzymam. skurcze są ale nieregularne i niezbyt mocne.
u nas święta mam nadzieję że nie na porodówce-wtedy na obiadku u rodziców, a w poniedziełek pewnie pojedziemy do mojej jednej albo drugiej babci.
z teściami się "świątecznie" wiedzieliśmy w niedzielę.
cały czas się zastanawiam co oni zrobią jak ja urodzę-czy przyjadą tu jak ja będę w szpitalu (tylko po co?) czy przyjadą jak już wrócimy z maleństwem do domu (ale wtedy ja nie wyobrażam sobie dłuższych niż 1-2 no max 3 godzinne wizyty kogokolwiek....) ehh żyję nadzieją że za szybko nie przyjadą.
u nas święta mam nadzieję że nie na porodówce-wtedy na obiadku u rodziców, a w poniedziełek pewnie pojedziemy do mojej jednej albo drugiej babci.
z teściami się "świątecznie" wiedzieliśmy w niedzielę.
cały czas się zastanawiam co oni zrobią jak ja urodzę-czy przyjadą tu jak ja będę w szpitalu (tylko po co?) czy przyjadą jak już wrócimy z maleństwem do domu (ale wtedy ja nie wyobrażam sobie dłuższych niż 1-2 no max 3 godzinne wizyty kogokolwiek....) ehh żyję nadzieją że za szybko nie przyjadą.
Hejka :)
Wkoncu od dluzszego czasu sie wyspalam :)
Chyba duzo wrazen milam wczoraj i spacerek spory mnie wymeczyl.
Do Gin ide kolo 14 wiec po wizycie napewno sie odezwe co z tymi moimi bakteriami :(
U mnie dni zaczynaja sie coraz to bardziej dluzyc .
Nie ma co w domu robic na internecie jak i w tv nic ciekawego :(
Macie moze jakies pomysly na zabicie nudy ?
Milego dnia
Wkoncu od dluzszego czasu sie wyspalam :)
Chyba duzo wrazen milam wczoraj i spacerek spory mnie wymeczyl.
Do Gin ide kolo 14 wiec po wizycie napewno sie odezwe co z tymi moimi bakteriami :(
U mnie dni zaczynaja sie coraz to bardziej dluzyc .
Nie ma co w domu robic na internecie jak i w tv nic ciekawego :(
Macie moze jakies pomysly na zabicie nudy ?
Milego dnia
witam:)
No już wróciłam:)To była ostatnia wizyta:)
Wszystko ok!Mały waży 3240g i ma się dobrze.Szyjka przez ten tydzień nie skróciła się ale to zasługa tego mojego leżenia.
Jednak pani doktor twierdzi,że poród może się zdarzyć szybciej niż cesarka.Niczego sie jednak przewidzieć nie da.
Muszę dużo wypoczywać to może zaoszczędzę szyjkę;)Tak czy inaczej i tak mnie pewnie czeka cesarka.
Co do paciorkowca to nawet przy cc podaje się antybiotyk,zmniejszone jest ryzyko ale nie wykluczone że mały to złapie.
Teraz jeszcze muszę zrobić kilka badań i coż czekam na rozwój sytuacji:)
Pamiętając oczywiście że od jutra zostało 8dni do cc:)
Muszę się uszczypnąć,bo cały czas brak mi wiary że to się dzieje naprawdę:))
Brrrrr.....aż mam dreszcze;)
No już wróciłam:)To była ostatnia wizyta:)
Wszystko ok!Mały waży 3240g i ma się dobrze.Szyjka przez ten tydzień nie skróciła się ale to zasługa tego mojego leżenia.
Jednak pani doktor twierdzi,że poród może się zdarzyć szybciej niż cesarka.Niczego sie jednak przewidzieć nie da.
Muszę dużo wypoczywać to może zaoszczędzę szyjkę;)Tak czy inaczej i tak mnie pewnie czeka cesarka.
Co do paciorkowca to nawet przy cc podaje się antybiotyk,zmniejszone jest ryzyko ale nie wykluczone że mały to złapie.
Teraz jeszcze muszę zrobić kilka badań i coż czekam na rozwój sytuacji:)
Pamiętając oczywiście że od jutra zostało 8dni do cc:)
Muszę się uszczypnąć,bo cały czas brak mi wiary że to się dzieje naprawdę:))
Brrrrr.....aż mam dreszcze;)
powiem ci ewel, ze to niespotykana przyczyna ... predzej stawialabym na cukrzyce ciazowa, ktora i tak nie jest tez powodem do cesarki. no ale ciesz sie, ze ci ja zaproponowali :):):)
my podjelismy decyzje i bedziemy forsowac cesarke z ponizszych powodow:
- 2 zrosniete miesniaki o wym 7cm x 4 cm nad szyjka
- stan po amputacji prawej nerki
- nawracajace infekcje pochwy
- zabrzurzenia cisnienia plus dodatkowy nerw w sercu
- dojazd
- mam za soba 3 poronienia, jedno w 8tc i 2 w 4-5tc i przez cala ciaze jestem na lekach... ale nie wiem czy to dla nich bedzie argument...
mam nadzieje, ze jak sie uprzemy, to lekarz nie bedzie dyskutowal. wczoraj jeszcze raz przeanalizowalismy wszystkie za i przeciw, moja mama tez popytala swoich kolegow z pracy-ginekologow i stwierdzilismy, ze to najlepsze rozwiazanie. zreszta moja jedyna nerka tez ma juz chyba dosc, bo robie coraz mniej siku i strasznie spuchly mi kostki. wg mamy znajomych ciaze w moim przypadku powinno rozwiazac sie wlasnie w ok. 38 tygodnia tak, by nie dopuscic do kompletnego przeciazenia tej nerki. a co do dojazdu, to 80 km w jedna strone w przypadku porodu nie jest takie fajne, jedne kobiety od 1. skurczu rodza po 12 inne po 2 godzinach... a niestety na drodze augustow-bialystok nie ma nawet stacji benzynowej, tylko sam las a w lesie urodzic nie chce ;)
no nic, zobaczymy 9 kwietnia co na to lekarz, w koncu obiecywal mi to przez cala ciaze... mam tylko nadzieje, ze nie za pozno mam ta wizyte... bo ostatnio bylam dokladnie tydzien temu a do kolejnej jeszcze poltora tygodnia... maly sie jakos rozleniwil, moze dlatego ze ma juz malo miejsca?
my podjelismy decyzje i bedziemy forsowac cesarke z ponizszych powodow:
- 2 zrosniete miesniaki o wym 7cm x 4 cm nad szyjka
- stan po amputacji prawej nerki
- nawracajace infekcje pochwy
- zabrzurzenia cisnienia plus dodatkowy nerw w sercu
- dojazd
- mam za soba 3 poronienia, jedno w 8tc i 2 w 4-5tc i przez cala ciaze jestem na lekach... ale nie wiem czy to dla nich bedzie argument...
mam nadzieje, ze jak sie uprzemy, to lekarz nie bedzie dyskutowal. wczoraj jeszcze raz przeanalizowalismy wszystkie za i przeciw, moja mama tez popytala swoich kolegow z pracy-ginekologow i stwierdzilismy, ze to najlepsze rozwiazanie. zreszta moja jedyna nerka tez ma juz chyba dosc, bo robie coraz mniej siku i strasznie spuchly mi kostki. wg mamy znajomych ciaze w moim przypadku powinno rozwiazac sie wlasnie w ok. 38 tygodnia tak, by nie dopuscic do kompletnego przeciazenia tej nerki. a co do dojazdu, to 80 km w jedna strone w przypadku porodu nie jest takie fajne, jedne kobiety od 1. skurczu rodza po 12 inne po 2 godzinach... a niestety na drodze augustow-bialystok nie ma nawet stacji benzynowej, tylko sam las a w lesie urodzic nie chce ;)
no nic, zobaczymy 9 kwietnia co na to lekarz, w koncu obiecywal mi to przez cala ciaze... mam tylko nadzieje, ze nie za pozno mam ta wizyte... bo ostatnio bylam dokladnie tydzien temu a do kolejnej jeszcze poltora tygodnia... maly sie jakos rozleniwil, moze dlatego ze ma juz malo miejsca?


doka przepraszam nie odpisalam ale wczoraj juz tu nie zagladałam, KTG mialam robione to fakt ale to juz było ktg porodowe, na to zlecone przez lekarza nie doszłam bo sie zaczal poród :)
rodzinny w wejherowie kosztuje 200zł, jesli sie ukonczylo SR to 100zł - tyle z teorii, bo nas nie skasowali nic ale moze to dlatego ze uznali ze 450zł za jedynke po porodzie to juz i tak wystarczajaco :D
rodzinny w wejherowie kosztuje 200zł, jesli sie ukonczylo SR to 100zł - tyle z teorii, bo nas nie skasowali nic ale moze to dlatego ze uznali ze 450zł za jedynke po porodzie to juz i tak wystarczajaco :D
Ja nadal martwię się ułożeniem mojego synka do porodu. Powiedzcie kochane jak wy czujecie, że dziecko w brzuszku ułożone jest główka w dół? Ja nie czuję żadnych kopnięć w żebra czy wątrobę, synek się wierci, ale nie kopie... a coś sporego i twardego, czyli jak podejrzewam główka odczuwam w różnych częściach brzucha, teraz np. pod wątroba. Czy wasze maluszki tez tak się przemieszczają? Czy główkę mają już na stałe w dole brzuszka a tylko rozpychają się rączkami i nóżkami?
Och osiwieję chyba przez tego mojego niesfornego szkrabka....
[/url]
Och osiwieję chyba przez tego mojego niesfornego szkrabka....

ewel, dobrze, że wizyta pomyślan, pamietaj, że nadal musisz sie oszczedzac, a leżenie wychodzi na dobre, najważniejsze, że szyjka się nie skrócila
Haniu, myśle, ze nikt nie będzie u Ciebie na siłę forsował SN, także się nie denerwuj, bo musisz dotrwac do 9 kwietnia, ja zresztą też mam 9 kwietnia wizytę, no chyba, że urodzę do tego czasu, a swoją drogą skąd u ciebie te mięśniaki bidulo?? żona mojego kuzyna ma, ale jest dobrze po 40, nie wiedziałam, że młode dziewczyny też je miewają
Haniu, myśle, ze nikt nie będzie u Ciebie na siłę forsował SN, także się nie denerwuj, bo musisz dotrwac do 9 kwietnia, ja zresztą też mam 9 kwietnia wizytę, no chyba, że urodzę do tego czasu, a swoją drogą skąd u ciebie te mięśniaki bidulo?? żona mojego kuzyna ma, ale jest dobrze po 40, nie wiedziałam, że młode dziewczyny też je miewają
dalia,
a co wykazało usg?? moja mała jest ułożona główką w dól od 7 miesiąca, a ruchy czuje w różnych częścach brzucha, i choc czuję wyraźnie jedna nóżkę na wysokości żołądka, to drugą na wyskości pępka daleko z prawej strony, tym się naprawde nie przejmuj, Maluszek ma jeszcze troszke czasu, żeby się dobrze umiejscowic, nawet jeżeli główka nie jest jeszcze na dole :)
a co wykazało usg?? moja mała jest ułożona główką w dól od 7 miesiąca, a ruchy czuje w różnych częścach brzucha, i choc czuję wyraźnie jedna nóżkę na wysokości żołądka, to drugą na wyskości pępka daleko z prawej strony, tym się naprawde nie przejmuj, Maluszek ma jeszcze troszke czasu, żeby się dobrze umiejscowic, nawet jeżeli główka nie jest jeszcze na dole :)
Brzychatki codziennie Was podczytuje i mocno trzymam!!! Ewel super, ze z Kubusiem wszystko ok! do 8kwietnia juz tak blisko:)))))
ja sie jeszcze ze wszystkim nie ogarniam bo moj synek zarlok straszny i przez to za duzo czasu nie mam dla siebie. ale ten bezzebny usmiech i te jego miny pomagaja mi przetrwac heh.
pozdrawiam i zycze szybkich i bezpiecznych rozwiazan!!!!!!!!!!!:)))))))))
ja sie jeszcze ze wszystkim nie ogarniam bo moj synek zarlok straszny i przez to za duzo czasu nie mam dla siebie. ale ten bezzebny usmiech i te jego miny pomagaja mi przetrwac heh.
pozdrawiam i zycze szybkich i bezpiecznych rozwiazan!!!!!!!!!!!:)))))))))
dalilia, ja mysle, ze to cos duzego co czujesz pod zebrami to pupka albo noga :) moj synus jest tak ulozony, ze jego ramionka czuje raz po lewej stronie podbrzusza raz po prawej, a pupke zwykle po prawej stronie nadbrzusza, czyli w ok. watroby :) glowki juz nie czuje bo jest juz bardzo niziutko :) mojemu synusiowi ejst juz tak ciasno, ze raczej nie kopie caly czas tylko sie wlasnie przeciska, zwykle na skos, czasem tylko kopnie mnie pod zebro. jedyne bolesne rzeczy, ktore wyrania to jak zechce sie przeciagnac po skosie, bo wtedy mam wybrzuszenie po lewej stronie podbrzusza i po prawej stronie nadbrzusza. tylko czasem ustawia sie w 100% pionowo, ale wtedy to nawet podetrzec w toalecie sie nie da ;)
lalka, ja tez mam taka nadzieje, ze nikt sie nie bedzie upieral teraz przy sn... pewnie ty i ewel zostaniecie mamusiami w tym samym dniu :) coz, ten magiczny dwudniowy czas 8-9 kwietnia jest dla nas 3 wyjatkowa data :)
u nas dzisiaj 20 stopni, koty na balkonie, ja wlasnie skonczylam prasowac, choc tak mam spiety brzuch ze hej... ale mam wrazenie ze do 8 kwietnia wytrzymam z filipem w brzuszku :)

lalka, ja tez mam taka nadzieje, ze nikt sie nie bedzie upieral teraz przy sn... pewnie ty i ewel zostaniecie mamusiami w tym samym dniu :) coz, ten magiczny dwudniowy czas 8-9 kwietnia jest dla nas 3 wyjatkowa data :)
u nas dzisiaj 20 stopni, koty na balkonie, ja wlasnie skonczylam prasowac, choc tak mam spiety brzuch ze hej... ale mam wrazenie ze do 8 kwietnia wytrzymam z filipem w brzuszku :)


Dzięki dziewczyny za odpowiedzi :) mam nadzieję, że to twarde pod moją wątrobą to pupcia a nie główka mojego wiercipięty :)
ostatnie usg (2 tyg temu) wykazało ułożenie pośladkowe, ale dwa dni temu ginka wymacała już jego główkę w odpowiednim miejscu, pewnie niepotrzebnie wmawiam sobie że po badaniu znowu przekoziołkował.
Pozdrawiam wiosennie i idę na spacerek, aby grawitacja przypomniała mu jak się należy odpowiednio ułożyć :)
[/url]
ostatnie usg (2 tyg temu) wykazało ułożenie pośladkowe, ale dwa dni temu ginka wymacała już jego główkę w odpowiednim miejscu, pewnie niepotrzebnie wmawiam sobie że po badaniu znowu przekoziołkował.
Pozdrawiam wiosennie i idę na spacerek, aby grawitacja przypomniała mu jak się należy odpowiednio ułożyć :)

a ja nie wiem co ja czuje... tzn nie mam pojecia czy to noga czy pupa czy reka. glowka pewnie nie bo glowka u mnie to juz mocno na dole, glowke czuje jak sie podnosze z lezenia.
hmm ja sie wlasnie zastanawiam czy mnie lekarz przypadkiem na tego 6, we wtorek nie zaprosil do szpitala na rodzenie... bo jak sie smialam ze chce w poniedzialek(przedwcdzoraj) zeby przed swietami wyjsc ze szpitala to powiedzial zebym doczekala do po swietach i jak pryzjade to wtedy pomyslimy czy moge juz urodzic czy nie...
ide sie powygrzewac do ogrodka:)
hmm ja sie wlasnie zastanawiam czy mnie lekarz przypadkiem na tego 6, we wtorek nie zaprosil do szpitala na rodzenie... bo jak sie smialam ze chce w poniedzialek(przedwcdzoraj) zeby przed swietami wyjsc ze szpitala to powiedzial zebym doczekala do po swietach i jak pryzjade to wtedy pomyslimy czy moge juz urodzic czy nie...
ide sie powygrzewac do ogrodka:)
co do mojej cesarki to też mnie ta ich decyzja zdziwiła.
chyba ich wystraszyła ilość poronień bo 6 jak to usłyszałam to już przypadek mrożący krew w żyłach;)
tylko,że ja mam przeczucie że i tak zacznę rodzić naturalnie!
Haniu u Ciebie dość poważnych powodów żeby zakończyć to cc.
Nie rozumiem w ogóle skąd pomysł na poród naturalny?!
Na pewno lekarz zgodzi się z Tobą.
Obysmy tylko wytrzymały;)
chyba ich wystraszyła ilość poronień bo 6 jak to usłyszałam to już przypadek mrożący krew w żyłach;)
tylko,że ja mam przeczucie że i tak zacznę rodzić naturalnie!
Haniu u Ciebie dość poważnych powodów żeby zakończyć to cc.
Nie rozumiem w ogóle skąd pomysł na poród naturalny?!
Na pewno lekarz zgodzi się z Tobą.
Obysmy tylko wytrzymały;)
Hej Dziewczyny
Wlasnie wrocilam z wizyty u gin .
A wiec Paciorkowca nie mam :)
Co mi bardzo ulzylo.
Mam jakies inne bakterie co prawda slabsze niz paciorkowiec ale tez powazne i grzybka mam :(
Ale gin przepisala mi Nystatyne na grzybka 1 na noc
Augmentin na bakterie co 12 godz 1 tab. przez tydz czyli akurat do nastepnej wizyty.
I Laci bios femina w trakcie brania antybiotyku i po . Az do konca ciazy.
Za 7dni kolejny wymaz . Mam nadziej ze mi to pomoze .
Wlasnie wrocilam z wizyty u gin .
A wiec Paciorkowca nie mam :)
Co mi bardzo ulzylo.
Mam jakies inne bakterie co prawda slabsze niz paciorkowiec ale tez powazne i grzybka mam :(
Ale gin przepisala mi Nystatyne na grzybka 1 na noc
Augmentin na bakterie co 12 godz 1 tab. przez tydz czyli akurat do nastepnej wizyty.
I Laci bios femina w trakcie brania antybiotyku i po . Az do konca ciazy.
Za 7dni kolejny wymaz . Mam nadziej ze mi to pomoze .
natalia,
antybiotyk na pewno pomoże, ja akurat mam paciorkowca, i tak się sklada, że biore ten sam antybiotyk Augmentin 2x1, ja juz kolejnego wymazu pewnie nie zdąże zrobic, ale poniewaz maam, albo może juz miałam paciorkowca, to w szpitalu na pewno dostanę jeszcze raz antybiotyk i sami mi zrobią wymaz,
poza tym jak sądze, wizyta pomyślna??
antybiotyk na pewno pomoże, ja akurat mam paciorkowca, i tak się sklada, że biore ten sam antybiotyk Augmentin 2x1, ja juz kolejnego wymazu pewnie nie zdąże zrobic, ale poniewaz maam, albo może juz miałam paciorkowca, to w szpitalu na pewno dostanę jeszcze raz antybiotyk i sami mi zrobią wymaz,
poza tym jak sądze, wizyta pomyślna??
no widzisz natalia, wszystko sie dobzre skoczylo :) kurcze, co do antybiotyku, to biore ten sam tylko 3 razy dziennie a nie 2 jak wy... hmm... widac tutaj lecza inaczej, w koncu to wschod ;)
ewel, doskonale cie rozumiem z tym dluzeniem sie czasu :) ja zawsze staram sie spac jak najdluzej i w ciagu dnia cos porobic, odliczam godziny i minuty do powrotu meza z pracy i pozniej to juz duzo szybciej mija :) no ale zobacz jak juz blisko !!! damy rade :) choc ja ostatnio mam wrazenie, ze jak jakims cudem nie zgodza sie na cesarke, to chyba urodze w terminie ;) no i super, ze twoje kubusiatko takie duze juz jest :) moj drobniaczek ma pewnie dzisiaj jakies niecale 2600g ale za to najukochansze 2600g na swiecie :)
dalilia, tak na prawde to zadna z nas nie zna dnia ani godziny ;) bedziesz miec za to najwieksza niespodzianke na swiecie :)
3majcie sie dziewczyny, zmykam robic nalesniki :) chodze zgieta w pol przez ten spiety brzuch, ale mysl, ze z kazdym dniem jest juz coraz blizej, dodaje mi skrzydel :)
ewel, doskonale cie rozumiem z tym dluzeniem sie czasu :) ja zawsze staram sie spac jak najdluzej i w ciagu dnia cos porobic, odliczam godziny i minuty do powrotu meza z pracy i pozniej to juz duzo szybciej mija :) no ale zobacz jak juz blisko !!! damy rade :) choc ja ostatnio mam wrazenie, ze jak jakims cudem nie zgodza sie na cesarke, to chyba urodze w terminie ;) no i super, ze twoje kubusiatko takie duze juz jest :) moj drobniaczek ma pewnie dzisiaj jakies niecale 2600g ale za to najukochansze 2600g na swiecie :)
dalilia, tak na prawde to zadna z nas nie zna dnia ani godziny ;) bedziesz miec za to najwieksza niespodzianke na swiecie :)
3majcie sie dziewczyny, zmykam robic nalesniki :) chodze zgieta w pol przez ten spiety brzuch, ale mysl, ze z kazdym dniem jest juz coraz blizej, dodaje mi skrzydel :)


hej, byliśmy dzis z mezem na klinicznej. szpital z wyglądu taki sobie, ale personel zrobił na mnie bardzo dobre wrazenie i na położnicznym i na noworodkach. dzieci szczepią euvaxem, ale mozna przynieść swoją szczepionkę i wtedy zaszczepią tą inną. poród i znieczulenie za darmo. za salę o podwyzszonym standardzie trzeba zapłacić, mozna odmowic udzialy studentow w porodzie. nie wiem czy ktoras z was zamierza na klinicznej rodzić, ale skoro juz tam byłam to postanowiłam sie z wami podzielić,
poza tym kupiłam sobie sukienkę na swieta :) ale fajnie tak założyc cos nowego. no a jutro to chyba jakis butów poszukam, bo dzis to ledwo szłam :) no i brzuch strasznie boli. ide lezakować :)
poza tym kupiłam sobie sukienkę na swieta :) ale fajnie tak założyc cos nowego. no a jutro to chyba jakis butów poszukam, bo dzis to ledwo szłam :) no i brzuch strasznie boli. ide lezakować :)
a ja mam taki ogromny brzuch ze ciezko mi cokolwiek... albo rece za krotkie.
wczuwam sie w kalendarz szczepien panstwowych, skojarzonych i zalecanych. masakra jakas.
co do pytanie o pieluchy-my kupilismy pampersy sensitive czy jakos tak, kolezanka uzywa huggiesow bo sie naczytala ze mniej uczulaja od pampersow(tez jej 1 dziecko). a kolezanka co ma juz 2 letniego synka to kupila zwykle pampersy bo to cale "sensitive" to wg niej sciema i sciagnanie kasy z niedoswiadczonych rodzicow(tych od pierwszych dzieci).
aha i melduje grzecznie ze mam skurcze, średnioregularnie od popoludnia, teraz co 15-20 minut. wiec istnieje duuuze ryzyko ze urodze... 1 kwietnia:\ wiem ze powinnam sie cieszyc ale sama pamietam jak sie smialismy w podstawowce z kolegi co byl z 1 kwietnia...
wczuwam sie w kalendarz szczepien panstwowych, skojarzonych i zalecanych. masakra jakas.
co do pytanie o pieluchy-my kupilismy pampersy sensitive czy jakos tak, kolezanka uzywa huggiesow bo sie naczytala ze mniej uczulaja od pampersow(tez jej 1 dziecko). a kolezanka co ma juz 2 letniego synka to kupila zwykle pampersy bo to cale "sensitive" to wg niej sciema i sciagnanie kasy z niedoswiadczonych rodzicow(tych od pierwszych dzieci).
aha i melduje grzecznie ze mam skurcze, średnioregularnie od popoludnia, teraz co 15-20 minut. wiec istnieje duuuze ryzyko ze urodze... 1 kwietnia:\ wiem ze powinnam sie cieszyc ale sama pamietam jak sie smialismy w podstawowce z kolegi co byl z 1 kwietnia...
heh... Rudziaczku to trzymam kciuki:)
Takiej daty przynajmniej nikt nigdy nie zapomni:)
A ja nie śpię bo Jacek zadzwonił że jest na pogotowiu bo się przewrócił i cos mu się w nadgarstek zrobiło:(Obawia się że to złamanie:(
Tylko tego nam brakuje!!!
Co do pieluszek ja mam Happy newborn,zobaczymy jak one się sprawują.
Takiej daty przynajmniej nikt nigdy nie zapomni:)
A ja nie śpię bo Jacek zadzwonił że jest na pogotowiu bo się przewrócił i cos mu się w nadgarstek zrobiło:(Obawia się że to złamanie:(
Tylko tego nam brakuje!!!
Co do pieluszek ja mam Happy newborn,zobaczymy jak one się sprawują.
hejka;)
a ja właśnie zaryam kolejną nockę;) postawiłam sobie za punkt honoru że nauczęKubusia zasypiać samodzielnie od małego... no i teraz mam - co zapłacze to biorę na ręce i tulę, potem odkładam (zanim zaśnie) i tak w kółko. Teraz już leży nieco dłużej może tym razem sukces? Zaczęłam tą metodę od dziś... bo dotychczas to go niuniałam, tuliłam aż do zaśnięcia a to trwało baaaaardzo długo. Trzymajcie kciuki coby się udało:)
Pytanie do dziewczyn które już mają swoje pociechy przy sobie - jak je usypiacie?
a ja właśnie zaryam kolejną nockę;) postawiłam sobie za punkt honoru że nauczęKubusia zasypiać samodzielnie od małego... no i teraz mam - co zapłacze to biorę na ręce i tulę, potem odkładam (zanim zaśnie) i tak w kółko. Teraz już leży nieco dłużej może tym razem sukces? Zaczęłam tą metodę od dziś... bo dotychczas to go niuniałam, tuliłam aż do zaśnięcia a to trwało baaaaardzo długo. Trzymajcie kciuki coby się udało:)
Pytanie do dziewczyn które już mają swoje pociechy przy sobie - jak je usypiacie?
fioka, uda się na pewno :)
Mój Gabryś też zasypia sam w zasadzie od samego początku. Pomogło mi w tym trochę to, że leżał pod lampami w szpitalu i starałam się żeby spędzał tam jak najwięcej czasu więc nie przetrzymywałam go zbyt długo na rękach. Potem już w domu jak Go odkładałam do łóżeczka i marudził to zostawiałam na chwilę na nim ręce żeby czuł mój zapach i ciepło. Teraz nie ma już większego problemu z zasypianiem w nocy, po kąpieli zasypia sam i po nocnym karmieniu również. Tylko w dzień jest różnie, bo mały częściej ląduje na rekach, ale to głównie dlatego, że chcę go trochę poprzytulać :) Ale przyznaję się, że od kiedy mały skończył 2 tygodnie używamy smoczka.
Mój Gabryś też zasypia sam w zasadzie od samego początku. Pomogło mi w tym trochę to, że leżał pod lampami w szpitalu i starałam się żeby spędzał tam jak najwięcej czasu więc nie przetrzymywałam go zbyt długo na rękach. Potem już w domu jak Go odkładałam do łóżeczka i marudził to zostawiałam na chwilę na nim ręce żeby czuł mój zapach i ciepło. Teraz nie ma już większego problemu z zasypianiem w nocy, po kąpieli zasypia sam i po nocnym karmieniu również. Tylko w dzień jest różnie, bo mały częściej ląduje na rekach, ale to głównie dlatego, że chcę go trochę poprzytulać :) Ale przyznaję się, że od kiedy mały skończył 2 tygodnie używamy smoczka.
hej, ale dzis pospałam. wczorajszy dzien mnie wykonczył :)
zapomniałam sie pochwalic ze paciorkowca u mnie nie wyhodowano :)
co do pieluszek to kupilismy jakies papmersy new born. jak sie nie sprawdza to zmienimy na inne. z pieluchami jest tak samo jak z kosmetykami - ile mam tyle opinii :) takze natalia nie denerwuj sie, kazda z nas działa na razie po omacku :)
rudziaczek trzymam kciuki za twoja akcje :)
fiolka brawo za konsekwencje!!! na pewno ci sie uda!!!
zapomniałam sie pochwalic ze paciorkowca u mnie nie wyhodowano :)
co do pieluszek to kupilismy jakies papmersy new born. jak sie nie sprawdza to zmienimy na inne. z pieluchami jest tak samo jak z kosmetykami - ile mam tyle opinii :) takze natalia nie denerwuj sie, kazda z nas działa na razie po omacku :)
rudziaczek trzymam kciuki za twoja akcje :)
fiolka brawo za konsekwencje!!! na pewno ci sie uda!!!
mnie sie znowu dzisiaj niezle pospalo i w sumie chetnie bym jeszcze zlapala oko bo pogoda u nas jak pod psem, deszcz pada i tylko 11 stopni...
natalia, nie martw sie tym, ze jest tam krocej. ja w trakcie calej ciazy raz mialam tam krocej raz dluzej, duzo zalezy od tego jak ulozy sie dziecko w danym momencie, to wlasciwie nic nie oznacza. mnie pielegniarki w szpitalu poradzily zeby przed zaaplikowaniem nystatyny troche zwilzyc ja woda - lepiej "wchodzi" :)
mnie dzisiaj w nocy znowu budzila zgaga - od jakiegos tygodnia po prostu tak mi sie nasilila, ze nie idzie funkcjonowac, a tym bardziej spac :( no coz, moje filipiatko ma chyba bujna czuprynke ;)
w sumie troche juz czuje ze zbliza sie godzina "w" - siara leci mi jak oszalala, nogi mega spuchniete, rece jak pisze rudziaczek "za krotkie", nici z zakladania butow czy skarpetek - maz zaangazowany na maksa :) a chodze to z predkoscia zolwia stepowego :D no i spie na potege ;)
natalia, nie martw sie tym, ze jest tam krocej. ja w trakcie calej ciazy raz mialam tam krocej raz dluzej, duzo zalezy od tego jak ulozy sie dziecko w danym momencie, to wlasciwie nic nie oznacza. mnie pielegniarki w szpitalu poradzily zeby przed zaaplikowaniem nystatyny troche zwilzyc ja woda - lepiej "wchodzi" :)
mnie dzisiaj w nocy znowu budzila zgaga - od jakiegos tygodnia po prostu tak mi sie nasilila, ze nie idzie funkcjonowac, a tym bardziej spac :( no coz, moje filipiatko ma chyba bujna czuprynke ;)
w sumie troche juz czuje ze zbliza sie godzina "w" - siara leci mi jak oszalala, nogi mega spuchniete, rece jak pisze rudziaczek "za krotkie", nici z zakladania butow czy skarpetek - maz zaangazowany na maksa :) a chodze to z predkoscia zolwia stepowego :D no i spie na potege ;)


dziewczyny mam problem. po kazdym goleniu miejsc intymnych dostaje strasznego uczulenia, robią mi sie bolące krosty. juz tydzien sie męcze - smaruje linomagiem i nic. moze macie jakis swoj sposob??? normalnie czuje ze na następną wizyte pojde nieogolona, na samą myśl o goleniu mam ciarki!!!
a i jeszcze jedno - czy wam juz wynagrodzenie chorobowe wypłaca ZUS?? własnie dostałam od pracodawcy część wypłaty, bo przekroczyłam juz 33 dni, za ktore on płaci. czy długo sie czeka na zasiłek chorobowy z ZUS??? moze cos wiecie na ten temat???
zmykam na zakupy. pa
a i jeszcze jedno - czy wam juz wynagrodzenie chorobowe wypłaca ZUS?? własnie dostałam od pracodawcy część wypłaty, bo przekroczyłam juz 33 dni, za ktore on płaci. czy długo sie czeka na zasiłek chorobowy z ZUS??? moze cos wiecie na ten temat???
zmykam na zakupy. pa
ajkaa mi się krosty nie robią ale za to ogolić się tak na czuja bo brzuch wszsytko zasłania to masakra. raz się pociełam cała i od tego czasu dałam sobie spokój:)
Z wypłątami z ZUS to jest tak że jeśli w firmie jest zatrudnionych mniej niż 20 osób to pani z poczty przynosi, jak więcej niż 20 to płaci pracowadwca. Do mnie mniej więcej po 2 tygdniach pieniązki do odmu przychodzą.
Z wypłątami z ZUS to jest tak że jeśli w firmie jest zatrudnionych mniej niż 20 osób to pani z poczty przynosi, jak więcej niż 20 to płaci pracowadwca. Do mnie mniej więcej po 2 tygdniach pieniązki do odmu przychodzą.
Cześć dziewczyny, proszę mnie wpisać na listę rozpakowanych!!!!!!!
Urodziłam 27.03.w Redłowie, córeczkę Maję, waga 3150g, długość 56 cm. Więcej opiszę jak ogarnę domowy haos.
Wszytskim mamusiom i brzuchatkom dużo zdrówka i gratulacje.
Za nierozpakowane trzymam kciuki i oby wszae porody były krótsze i latwiejsze.
Urodziłam 27.03.w Redłowie, córeczkę Maję, waga 3150g, długość 56 cm. Więcej opiszę jak ogarnę domowy haos.
Wszytskim mamusiom i brzuchatkom dużo zdrówka i gratulacje.
Za nierozpakowane trzymam kciuki i oby wszae porody były krótsze i latwiejsze.
Hosanna gratulacje:))
Agniesja dzięki za życzenia i oczywiście wesołych świat kochana:)
Co do golenia to ja się tak golę co 1,5tygodnia bo częstsze golenie kończy się właśnie bolącymi krostami,swędzeniem itd.
Wczoraj na wizytę poszłam z tygodniowym zarostem tak się przyzwyczaiłam że zawsze ogolona jestem że się wstydziłam;)
Sama się golę przy lusterku,nie lada wyczyn,trzeba się nakombinować:)
Poprosiłam raz Jacka żeby nozyczkami skrócił mi zarost najpierw a pozniej ja sobie co nie co wygolę.Skończyło się to dla mnie krwawieniem;)
Nożyczki razem z włosami obcięły mi naskórek;)
Stwierdziłam,że mimo że nic nie widzę zdecydowanie lepiej mi to wychodzi:))
A tak w ogóle to kiepsko się czuję,coraz gorzej ze mną:(
Agniesja dzięki za życzenia i oczywiście wesołych świat kochana:)
Co do golenia to ja się tak golę co 1,5tygodnia bo częstsze golenie kończy się właśnie bolącymi krostami,swędzeniem itd.
Wczoraj na wizytę poszłam z tygodniowym zarostem tak się przyzwyczaiłam że zawsze ogolona jestem że się wstydziłam;)
Sama się golę przy lusterku,nie lada wyczyn,trzeba się nakombinować:)
Poprosiłam raz Jacka żeby nozyczkami skrócił mi zarost najpierw a pozniej ja sobie co nie co wygolę.Skończyło się to dla mnie krwawieniem;)
Nożyczki razem z włosami obcięły mi naskórek;)
Stwierdziłam,że mimo że nic nie widzę zdecydowanie lepiej mi to wychodzi:))
A tak w ogóle to kiepsko się czuję,coraz gorzej ze mną:(
gratulacje hosannna :)
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Hosanna - 27.03.2010 - córeczka Maja 56cm i 3150g
**LUTY**
27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)
**MARZEC**
6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
23 - hossanna - córeczka ;-)
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)
28 - etka - córeczka Lenka ;-)
30 - doka - synek ;-)
**KWIECIEŃ**
07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
23 - Ewel31 - synek Kubuś :-)
24 - Monika_81
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)
ROZPAKOWANE:)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2300g
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 58 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Hosanna - 27.03.2010 - córeczka Maja 56cm i 3150g


a co do golenia, ja mam inny sposób, mianowicie nie gole sie maszynka do golenia - bo wlasnie wyskakiwaly mi takie krostki. na razie gole sie na ok. 3mm trymerem. jesli nie bede miala cc to tez do porodu ogole sie tam wlasnie na ok. 3mm, jesli czeka mnie cc, wtedy ogole sie na zero ;) ale z tego co wiem, do cesarki trzeba miec ogolone nie tylko miejsca intymne ale i podbrzusze. jesli chodzi o sn, mozna miec wlasnie taki minimalny zarost - chodzi tylko o higiene i ewentualne szycie krocza bez przeszkod. slyszalam tez wypowiedz jednej z ginekolog w tv, zeby wlasnie do porodu naturalnego (oraz w trakcie miesiaczki) nie golic sie na "zero" bo wtedy dochodzi do zapalenia mieszkow wlosowych i mozna sobie napykac dodatkowej biedy (krew wnika do mieszkow wlosowych i powstaje zapalenie). a przy ok. 3mm higiena tez jest ulatwiona :)



hossana gratulacje!!!!
no byłam dzis u lekarza ogolnego, recepte na engerix mam i juz zamoiwłam w aptece. no i dostałam jakąś masc na te krosty. u mnie tak za kazdym razem konczy sie golenie na zero. no nic zaczne kuracje ta mascia, a do gin pojde z zarostem :)
jakas zmeczona jestem, zakupy to teraz masakra - wszedzie pełno ludzi !!! koszmar!!! ide polezakowac :)
no byłam dzis u lekarza ogolnego, recepte na engerix mam i juz zamoiwłam w aptece. no i dostałam jakąś masc na te krosty. u mnie tak za kazdym razem konczy sie golenie na zero. no nic zaczne kuracje ta mascia, a do gin pojde z zarostem :)
jakas zmeczona jestem, zakupy to teraz masakra - wszedzie pełno ludzi !!! koszmar!!! ide polezakowac :)
Co do depilacji to mam podobnie - okropnie ciężko "tam" sięgnąć a jak już się wreszcie uda, to cała jestem obsypana swędzącymi krostkami, ufff dobrze że mój wzrok już tam nie sięga bo bym się pewnie przeraziła.
Dzięki Haniu za podpowiedź z tym depilowaniem na 3 mm, chyba to zastosuję, a jeśli w szpitalu coś im się nie spodoba, to niech już zrobią swoje, pewnie w nadmiarze emocji będzie mi obojętne, że ktoś mnie nie tylko ciągle bada, ale i goli.
[/url]
Dzięki Haniu za podpowiedź z tym depilowaniem na 3 mm, chyba to zastosuję, a jeśli w szpitalu coś im się nie spodoba, to niech już zrobią swoje, pewnie w nadmiarze emocji będzie mi obojętne, że ktoś mnie nie tylko ciągle bada, ale i goli.

Witam!!
Tak ostatnio tu zaglądam więc i napisze coś.
Po pierwsze jestem jak najbardziej za założeniem nowego wątku bo ten juz sie zrobił dłuuuuugi :)
Co do golenia to ciekawy temat nawet na Szkole Rodzenia rozmawialiśmy,najważniejsze żeby nie był busz:) a jesli bedzie lekki nic sie niestanie i higiena (mycie itp ) to podstawa.
Ja osobiście gole sie maszynka do włosów bez żadnej nakładki a reszte gdzie sie niedostane maszynka jednorazową
A to tak juz Świątecznie:
http://www.grafkomp2.nazwa.pl/NASZANOWA/media/FLASH/DYNGUS.swf
[/url]
[/url]
Tak ostatnio tu zaglądam więc i napisze coś.
Po pierwsze jestem jak najbardziej za założeniem nowego wątku bo ten juz sie zrobił dłuuuuugi :)
Co do golenia to ciekawy temat nawet na Szkole Rodzenia rozmawialiśmy,najważniejsze żeby nie był busz:) a jesli bedzie lekki nic sie niestanie i higiena (mycie itp ) to podstawa.
Ja osobiście gole sie maszynka do włosów bez żadnej nakładki a reszte gdzie sie niedostane maszynka jednorazową
A to tak juz Świątecznie:
http://www.grafkomp2.nazwa.pl/NASZANOWA/media/FLASH/DYNGUS.swf


Hossanna GRATULACJE!!!
tradycyjnie czekamy na relację :)
a ja dzis caaaały dzień odbieram telefony, z pracy od znajomych itd. idą święta i wszyscy czują się usprawiedliwieni, ze przy okazji składania życzen dowiedzą się czy może już się urodził Maluszek, nawet było to dziś urocze, ale na dłuższą metę ...wyłączam komórkę ;)
tradycyjnie czekamy na relację :)
a ja dzis caaaały dzień odbieram telefony, z pracy od znajomych itd. idą święta i wszyscy czują się usprawiedliwieni, ze przy okazji składania życzen dowiedzą się czy może już się urodził Maluszek, nawet było to dziś urocze, ale na dłuższą metę ...wyłączam komórkę ;)