Widok
mąż uzależniony od pokera internetowego.
Mam problem i nie potrafię sobie z nim poradzić. Mój mąż jest uzależniony od pokera internetowego. Spędza przy tej grze każdą wolną chwilę, zaniedbuje mnie i dzieci. Kiedy zwracałam mu uwagę, był agresywny i kwitował że się czepiam i ogólnie że jestem upierdliwa. Jesteśmy na etapie życia obok siebie. Mamy 2 małych dzieci...nie chcę się z nim rozstać, ale ciężko mi jest patrzeć na to, co się dzieje. Nie wiem, czy gra na pieniądze, mówi, że nie, ale nie mam możliwości nawet tego sprawdzić (konto jest męża). Czy ktoś z Was zetknął się z tym problemem?
0
0
Uzależnienie od internetu to sprawa dotykająca bardzo dużo osób. Mój ojciec też uzależniony od komuptera, ledwo wraca z pracy a już siada do gierek. Gra w dzień, w nocy, całe weekendy. Jak był zepsuty komputer to w niedziele jechał do pracy, bo tam jest komputer. Jak komputera nie ma to jest cały rozdrażniony, szaleje, kręci sie w kółko, miejsca nie może znaleźć, itp. Takie uzależnienie traktuje się tak samo jak np. alkoholizm. Możesz nawet wysłać męża na leczenie, do grupy wsparcia, ale wiadomo, ze on prędzej skona niż się przyzna do uzależnienia. Ciężki temat. Masz problem taki sam jak żony alkoholików, niestety... :((((
Ja jestem uzależniona od tego forum ;) Przyznaję się, ale leczyć sie nie bede, bo to by oznaczało całkowitą abstynencję forumową ;)
Ja jestem uzależniona od tego forum ;) Przyznaję się, ale leczyć sie nie bede, bo to by oznaczało całkowitą abstynencję forumową ;)
1
0
Dzięki, tzw. sytuacja bez wyjścia
0
0
A rozmawiałaś z nim tak poważnie, że jak tak dalej pójdzie, to może Was stracić? Może, jak dojdzie do niego, że może stracić swoją rodzinę, przystopuje z pokerem...?
1
1
Cóż, pozwól mu grać, najważniejsze są odpowiednie gry, a najlepsze jest kasyno online https://cutt.ly/hgSlf1p
0
1
Ja się zapisałem http://epimed.pl/rodzaje-terapii-dla-uzaleznionych/ bez terapii nie da sobie rady.
1
0
...można grać i na realne pieniądze,i wirtualne...wciąga ten poker, wiem, bo swojego czasu walczyłam z tym, z moim eM...
0
0
Mąż wie, że nas traci, ale nic go to nie obchodzi. Gra w dzień, w nocy, całe weekendy...mam dość.
Niestety jestem od Niego uzależniona, bo mieszkamy w mieszkaniu, które jest na Niego, mamy 2 małych dzieci (jedno to jeszcze niemowlak), trudnoby było iść teraz do pracy, bo na samą opiekę dla małych nie zarobię, więc mąż czuje się pewnie, że tak po prostu nie palnę drzwiami i nie wyjdę z dziećmi na ręku.
Niestety jestem od Niego uzależniona, bo mieszkamy w mieszkaniu, które jest na Niego, mamy 2 małych dzieci (jedno to jeszcze niemowlak), trudnoby było iść teraz do pracy, bo na samą opiekę dla małych nie zarobię, więc mąż czuje się pewnie, że tak po prostu nie palnę drzwiami i nie wyjdę z dziećmi na ręku.
0
0
Mam identyczny problem dwoje malych dzieci 3 miesieczne i 3 letnie a maz gra w kazdej wolnej chwili ja i dzieci sie nie liczymy pomocy
1
0
sama kiedyś byłam uzależniona od bilarda online.. to jest naprawdę okropne. Jestem osobą spokojną, ale gdy ktoś nawet zaczynał do mnie mowić, gdy grałam to robiłam się bardzo agresywna. Dopiero z perspektywy czasu dostrzegam jak okropne było moje zachowanie wobec innych - gdy grałam nie interesowalo mnie to w ogóle i nie widziałam problemu. Na szczęście przeprowadziłam się i na nowym mieszkaniu nie miałam internetu przez miesiąc i tak zapomniałam o gierkach.... Myślę, że jeżeli on sam tego nie zrozumie, lub jeśli ty łagodnie tego nie rozegrasz nic się nie zmieni a reagowanie z wyrzutami jeszcze podjudzi jego agresje.
1
1
Kochana, to się nazywa patologiczny hazard, podejrzewam,że gra nie tylko w to co widzisz. Z własnego doświadczenia,mój mąż grał przez 11 lat a ja o tym nie miałam pojęcia,tak bardzo hazardziści potrafią się maskować. Dla niego rodzina nigdy nie będzie ważna bo jest uzależniony.To jest choroba . Zajrzyj proszę na stronę hazardziści.org ,tam znajdziesz również forum, na którym napewno znadziesz pomoc dla siebie i dzieci , dla Twojego męża jedyna pomocą będzie niepomaganie jemu,to jego decyzja czy gra i zaniedbuje rodzinę i na to nie masz wpływu choćbyś nie wiem co zrobiła. Ale masz wpływ na swoją decyzję ,czy chcesz tak żyć. To bardzo trudna sprawa . Ja odeszłam od męża z małą córeczką ,więc można, trzeba walczyć o swoije życie a nie "naprawiać" kogoś uzależnionego . Pozdrawiam gorąco.
3
1
Jest coś takiego jak terapia dla współuzależnionych , znajdziesz taką na NFZ w Gdańsku,tak znajdziesz wsparcie i siłę . I chociaż wydaje się to Tobie niemożliwe,to jednak jest do zrobienia . Walcz o siebie i dzieci ,to Twoja decyzja jak chcesz żyć . Pozdrawiam
2
0
Terapia to jedyne rozwiązanie http://www.cemsdirects.waw.pl/na-czym-polega-leczenie-uzaleznien/ nie ma na co czekać.
0
0
Najlepszą decyzją w walce z uzależnieniem jest skierowanie się do ośrodka leczenia uzależnień https://osrodekniwa.pl/nowy-targ/ Każdy kto tam trafia zostaje otoczony właściwą opieką a różnego rodzaju terapie jakie są tam dostępne pomagają na nowo powrócić do życia i zażegnać ten nie łatwy do przezwyciężenia problem. Pracownicy ośrodka są specjalistami z wielu dziedzin.
0
0