Widok
badania alergologiczne na Polanki?
Witam,
Czy ktoś może robił swojemu dziecku badania - testy alergologiczne w szpitalu na Polanki?
dostałam skierowanie dla syna (2 lata) na takie badania i w momencie zapisywania się powiedziano mi, że bede musiała przyjechać z dzieckiem na 2 noce do szpitala (od niedzieli wieczora do wtorku rano) :(
przeraziłam się trochę, bo boję się żeby nie złapał w szpitalu jakiegoś gorszego świństwa! czemu aż na 2 noce chcą obserwować mi dziecko?
Czy to konieczne?
Czy ktoś na tym forum miał już takie badania?
a moze mogła bym prywanie bez męczarni w szpitalu zrobić takie badania? tylko nie mam pojęcia gdzie?
Z góry bardzo dziekuję za rady.
Czy ktoś może robił swojemu dziecku badania - testy alergologiczne w szpitalu na Polanki?
dostałam skierowanie dla syna (2 lata) na takie badania i w momencie zapisywania się powiedziano mi, że bede musiała przyjechać z dzieckiem na 2 noce do szpitala (od niedzieli wieczora do wtorku rano) :(
przeraziłam się trochę, bo boję się żeby nie złapał w szpitalu jakiegoś gorszego świństwa! czemu aż na 2 noce chcą obserwować mi dziecko?
Czy to konieczne?
Czy ktoś na tym forum miał już takie badania?
a moze mogła bym prywanie bez męczarni w szpitalu zrobić takie badania? tylko nie mam pojęcia gdzie?
Z góry bardzo dziekuję za rady.
Ja byłam rok temu z dzieckiem,badania nie wykazały alergii,ja ogólnie dobrze tego nie wspominam,męczyli mi dziecko i tyle.Po powrocie ze szpitala synek dostał potwornej biegunki która trwała długo przez co bardzo schudł,a jest niejadkiem i bardzo szczupłym dzieckiem i dla nas to jest już problem,tego się właśnie obawiałam idąc do szpitala,wogóle nie chciaąłm tam iść,ale przynajmniej wiedziałam że prawdopodobnie nie ma alergii,choć te badania nie dają 100%gwarancji.
Jak masz możliwość to rób prywatnie,słyszałam że nie jest to duży koszt.
Jak masz możliwość to rób prywatnie,słyszałam że nie jest to duży koszt.
hmmmmmm - my byliśmy jak Milenką miała rok. Gdybym wiedziała, że tak to wygląda to bym się nie zdecydowała bo szkoda czasu i nerwó
1. w pierwszy dzień nie robią z Wami nic oprócz wywiadu
2. drugiego dnia rano pobierają krew i dalej już nic
3. trzeciego dnia wychodzisz
Nam dodatkowo zlecono USG pod kątem refluksu, ale że to były wakacje to nie było nikogo kto by mógł nam je zrobić i zapisali nas dopiero na wrzesień.
A sam pobyt no cóż trudno mówić o komforcie jak w jednej sali jest 4 dzieci z rodzicami i to małymi więc każde o innej godzinie śpi, o innej w nocy się budzi...
Testy wykazały ze na nic Milenka nie jest uczulona i ja w nie nie wieżę bo do dzisiaj ma zmiany po nabiale np
1. w pierwszy dzień nie robią z Wami nic oprócz wywiadu
2. drugiego dnia rano pobierają krew i dalej już nic
3. trzeciego dnia wychodzisz
Nam dodatkowo zlecono USG pod kątem refluksu, ale że to były wakacje to nie było nikogo kto by mógł nam je zrobić i zapisali nas dopiero na wrzesień.
A sam pobyt no cóż trudno mówić o komforcie jak w jednej sali jest 4 dzieci z rodzicami i to małymi więc każde o innej godzinie śpi, o innej w nocy się budzi...
Testy wykazały ze na nic Milenka nie jest uczulona i ja w nie nie wieżę bo do dzisiaj ma zmiany po nabiale np
Podjedz do szpitala na oddział i podpytaj jakie badania robią i gzdie można je zrobić prywatnie,bo tak jak koleżanka napisała szkoda czasu i nerwów,a jedzenie dla siebie musisz wykupić,do datkowe koszta,naprawdę nie polecam,zwłaszcza że my wyszliśmy stamtąd z wirusem,pomimo mojego starannego co chwila mycia rąk swojego i synka,mój mały miał 15 miesięcy i miałam przeogromny kłopot zeby go uśpić tam,zasypiał jak już się nawył i padał ze zmęczenia,ja nasz pobyt wspominam bardzo żle,do tego zmarzłam w nocy przykryta tylko kocem na łóżku skąd wychodziły sprężyny.
a jest aż taka tragedia z tą alergią , że nie możesz poczekac aż podrośnie i normalnie zrobić testów skórnych ??? My tak przetrwaliśmy do 5 roku życia na Zyrtecu i innych Claritinach w syropie. Jesli nie byłoby koniecznosci nie fundowałabym dziecku pobytu w szpitalu bo niby po co skoro w wieku 2 lat o alergii można niewiele powiedzieć ....
Dokładnie tak jak napisała rybalon.Powiem Ci więcej,z tych badań nic nie wyszło nam,dziecko w tym czasie było z wysypką u nich,którą zlekceważyli totalnie,my nie wiedzieliśmy jak jej sie pozbyć i co te dziecko ma jeść,bo już taki mętlik w głowie miałam,podjechaliśmy więc po szpitalu już jeszcze raz do nich i Pani ordynator naciągnęła nas tylko nie potrzebnie na koszta,kazała kupić balsam do pielęgnacji atopowej skóry który kosztował 120 zł i zakazała jeść nabiału,co się okazało u innego lekarza alergologa dziecko miało wysypkę nie związaną z alergią i wypisała maść robioną w aptece za uwaga!5 zł.Powiedziała ze ma normalnie jeść nabiał,wysypka zniknęła po kilku dniach.
Fakt że za wizytę zapłaciliśmy 70 zł ale to i tak nam wyszło taniej i diagnoza trafiona w 100%,a tam lekarze badają alergię i nic na jej temat nie wiedzą.Jak jest jakiś problem polecam pojechać do tej Pani,nazywa się Wilkowska i naprawdę nie zastanawiała się wizyta trwała 10 min.
Fakt że za wizytę zapłaciliśmy 70 zł ale to i tak nam wyszło taniej i diagnoza trafiona w 100%,a tam lekarze badają alergię i nic na jej temat nie wiedzą.Jak jest jakiś problem polecam pojechać do tej Pani,nazywa się Wilkowska i naprawdę nie zastanawiała się wizyta trwała 10 min.
Też byłam z córką na takich badaniach....ale miała 4 lata. Dla niej to była raczej rozrywka bawiła się z innymi w podobnym wieku dziećmi i o dziwo "nic" nie złapała.
Jeśli o badania chodzi...to w wieku ok 2 latek miała robione testy z krwi które nic nie wykazały...a tu w szpitalu była już wieku kiedy mogła mieć testy skórne...i okazało się że ma alergie wziewna na wiele alergenów porobili jej tez przy okazji kilka innych ciekawych badań w zależności od objawów i podejrzeń...
Uważam że warto poczekać do wieku kiedy testy będą bardziej miarodajne oraz do tego czasu chodzić do dobrego alergologa który podpowie co i jak, bo w tym wieku to raczej "leczy" się dziecko obserwując i unikając alergenów które "podejrzewamy"
Tak właśnie postępuje ze swoim młodszym dzieckiem
Jeśli o badania chodzi...to w wieku ok 2 latek miała robione testy z krwi które nic nie wykazały...a tu w szpitalu była już wieku kiedy mogła mieć testy skórne...i okazało się że ma alergie wziewna na wiele alergenów porobili jej tez przy okazji kilka innych ciekawych badań w zależności od objawów i podejrzeń...
Uważam że warto poczekać do wieku kiedy testy będą bardziej miarodajne oraz do tego czasu chodzić do dobrego alergologa który podpowie co i jak, bo w tym wieku to raczej "leczy" się dziecko obserwując i unikając alergenów które "podejrzewamy"
Tak właśnie postępuje ze swoim młodszym dzieckiem
Ja byłam a córką jak miała 5 lat. Czekałam 2 tygodnie. Polecam ten szpital, lekarzy i opiekę. Pobyt tam jest konieczny, ale nie ma się czego bać. Dziecko lezy na specjalnym oddziale i nic nie załapie , bo nie ma tam chorych dzieci. Ty jesteś cały z dzieckiem. Badania przejrzyste i wszystko dają do domu. Każdy papier, każdy wykres. Córka miała tez laryngologa i chlorki w pocie dodatkowo.
Byliśmy na takich badaniach i polecam. Zamiast czekać kilka razy do alergologa, włóczyć się po laboratoriach na pobieranie krwi i z ciągłym donoszeniem kupek, raz idzie się do szpitala i wszystko z głowy.
Lepiej brać od razu skierowanie od pediatry na diagnozę alergii do szpitala, niż skierowanie do poradni alergologicznej. Koleżanka, która wcześniej od nas wzięła skierowanie do alergologa, nadal czeka jeszcze na wizytę. My jesteśmy już dwa tygodnie po szpitalu i wszelkich badaniach...
Lepiej brać od razu skierowanie od pediatry na diagnozę alergii do szpitala, niż skierowanie do poradni alergologicznej. Koleżanka, która wcześniej od nas wzięła skierowanie do alergologa, nadal czeka jeszcze na wizytę. My jesteśmy już dwa tygodnie po szpitalu i wszelkich badaniach...
każdy alergolog Wam powie , ze przed 3 rokiem życia a nawet 4 rokiem życia testy alergiczne niewiele mówią niestety , szkoda się szwędać po szpitalach z dzieckiem ...te dość drogie panele pediatryczne z krwi też w tym wieku są mało wiarygodne wiadomo jedynie tyle , że jeśli coś wyjdzie z nich to nadal jest tylko podejrzenie alergii ..taką wiedzę to ja sama miałam praktycznie od narodzin syna :-)
Naprawdę jesli alergia nie jest jakaś koszmarna to warto zaczekać do tego 4 roku życia i wtedy zrobić testy skórne. I tak wszystko się nie wyjaśni bo testy obejmują wybrane najczęściej występujące alergeny pokarmowe i wziewne. Tak naprawdę to nic ta informacja u nas nie zmieniła ( tle , ze wiem czego unikać ale większości i tak się niestety nie da )
Naprawdę jesli alergia nie jest jakaś koszmarna to warto zaczekać do tego 4 roku życia i wtedy zrobić testy skórne. I tak wszystko się nie wyjaśni bo testy obejmują wybrane najczęściej występujące alergeny pokarmowe i wziewne. Tak naprawdę to nic ta informacja u nas nie zmieniła ( tle , ze wiem czego unikać ale większości i tak się niestety nie da )
Ale my mamy problem z mlekiem. Do tego było podejrzenie bakterii w układzie pokarmowym. Dzięki tym badaniom wszystko się wyjaśnia. Możliwe, ze następnym razem zrobia synkowi krzywą laktozową.
Sama na temat alergii i testów wiem chyba wszystko od ponad 20 lat, niestety ;) I na tej podstawie dobrze oceniam to, jak zajmowano się Stachem na Polankach, więc polecam.
Sama na temat alergii i testów wiem chyba wszystko od ponad 20 lat, niestety ;) I na tej podstawie dobrze oceniam to, jak zajmowano się Stachem na Polankach, więc polecam.
Witam. Ja z moją 4 letnią córcią miałam okazję leżeć na oddziale już 3 razy. zawsze po3-5 dni. Moja córeczka ma alergię pokarmową na mleko. Zanim trafiliśmy pod opiekę Dr. Małaczyńskiej moja niunia nie mogła spożywać żadnych produktów zawierających nawet śladowe ilości mleka. W tej chwili ma systematycznie zwiększaną dawkę i może jeść produkty zawierające mleko ukryte. To duża ulga dla nas jak i dla niej:)
Opieka w pełni profesjonalna. Personel pomocny i sympatyczny. Zawsze mamy zlecone badania, dzięki temu wykryto rok temu u mojej córci bakterie, którą szybko wyleczyliśmy. Oddział jest czysty, każda mama (małego dziecka) ma swoje łóżko szpitalne. Można po obiedzie wyjść z dzieckiem na spacer. Miałam to nieszczęście bywać w różnych szpitalach i proszę mi wierzyć nigdzie nie ma takich warunków jak na Polankach. Szczerze polecam i pozdrawiam wszystkie pielęgniarki i lekarzy.
mama Antosi:)
Opieka w pełni profesjonalna. Personel pomocny i sympatyczny. Zawsze mamy zlecone badania, dzięki temu wykryto rok temu u mojej córci bakterie, którą szybko wyleczyliśmy. Oddział jest czysty, każda mama (małego dziecka) ma swoje łóżko szpitalne. Można po obiedzie wyjść z dzieckiem na spacer. Miałam to nieszczęście bywać w różnych szpitalach i proszę mi wierzyć nigdzie nie ma takich warunków jak na Polankach. Szczerze polecam i pozdrawiam wszystkie pielęgniarki i lekarzy.
mama Antosi:)
"rybalon" wprowadzasz ludzi w błąd. Testy wykaża alergie nawet u rocznego dziecka jesli takowa jest. Proponuje zrobic prywatnie w laboratorium badania- panel pediatryczny- koszt ok.180PLN. Alergie nalezy leczyc i unikac alergenow nawet u noworodkow, nieleczona alergia moze spowodowac wielkie spustoszenia w organizmie dziecka. Jestem Mama 2,5 letniej dzieczynki, ktora diagnozowano na Polankach,miała wtedy niecały rok i non stop obturacje oskrzeli. Diagnoza i wprowadzenie odpowiednich lekow spowodowaly brak obturacji i poprawe jakosci zycia...
mamy zrobić panel pediatryczny, coś takiego jak tu:
http://www.luxmedlublin.pl/dla_pacjenta/2,18,154,1lg,221837650lb,stronazb,badania-i-zabiegi,laboratorium,pelna-lista-badan,alergologia,panel-pediatryczny-ii-27-alergenow-
z tym, że nasza alergolog wspominała o 20 różnych alergenach, a nie 27.
W brussie ponoć da się to zrobić, oczywiście odpłatnie.
W zwiazku z tym zastanawiam się, czy w szpitalu zrobią coś więcej,jakieś dodatkowe badania oprócz takiego panelu i czy jest sens stresować malucha 2 dniowym pobytem w szpitalu...
http://www.luxmedlublin.pl/dla_pacjenta/2,18,154,1lg,221837650lb,stronazb,badania-i-zabiegi,laboratorium,pelna-lista-badan,alergologia,panel-pediatryczny-ii-27-alergenow-
z tym, że nasza alergolog wspominała o 20 różnych alergenach, a nie 27.
W brussie ponoć da się to zrobić, oczywiście odpłatnie.
W zwiazku z tym zastanawiam się, czy w szpitalu zrobią coś więcej,jakieś dodatkowe badania oprócz takiego panelu i czy jest sens stresować malucha 2 dniowym pobytem w szpitalu...
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Tez tak uwazam jak Ty dlatego chetnie bym uslyszala swieza opinie kogos kto tam byl.
My mamy nieustannie nawracajace infekcje gornych drog oddechowych, zapalenia oskrzeli z obsturacja, bardzo duzo wydzieliny. Nasza pani doktor mowi ze tez powinnismy wykluczyc mukowiscytoze ( nie wiem czy dobrze napisalam) wiec nie wiem czy ten panel pediatryczny nam wystarczy....
My mamy nieustannie nawracajace infekcje gornych drog oddechowych, zapalenia oskrzeli z obsturacja, bardzo duzo wydzieliny. Nasza pani doktor mowi ze tez powinnismy wykluczyc mukowiscytoze ( nie wiem czy dobrze napisalam) wiec nie wiem czy ten panel pediatryczny nam wystarczy....
Sylwia, my mamy skierowanie na oddział Pediatryczno - Alergologiczny.
U nas sytuacja jest mniej dramatyczna niż u Ciebie, Sanszajn, bo my mamy małego atopika, z listą podejrzanych alergenów i dość skuteczną dietą eliminacyjną, którą chcemy powoli rozszerzać, więc panel pediatryczny u nas teoretycznie wystarczy, inne testy maja juz nam robić w poradni.
W Twoim przypadku nie do końca zdiagnozowanej alergii chyba bym mimo wszystko przecierpiała ten szpital, domagając się szczegółowych, wielopłaszczyznowych badań. W szpitalu zrobią te badania od ręki, na podstawie bieżących zlecą kolejne, a robienie ich na własną rękę może kosztować krocie i zając dużo więcej czasu. Ale niech się jeszcze wypowiedzą znający temat.
U nas sytuacja jest mniej dramatyczna niż u Ciebie, Sanszajn, bo my mamy małego atopika, z listą podejrzanych alergenów i dość skuteczną dietą eliminacyjną, którą chcemy powoli rozszerzać, więc panel pediatryczny u nas teoretycznie wystarczy, inne testy maja juz nam robić w poradni.
W Twoim przypadku nie do końca zdiagnozowanej alergii chyba bym mimo wszystko przecierpiała ten szpital, domagając się szczegółowych, wielopłaszczyznowych badań. W szpitalu zrobią te badania od ręki, na podstawie bieżących zlecą kolejne, a robienie ich na własną rękę może kosztować krocie i zając dużo więcej czasu. Ale niech się jeszcze wypowiedzą znający temat.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

no być może jest tak, że te dzieci które są na testy leżą w izolatce, ale nie unikniesz wychodzenia na korytarz, jak leżałam w lutym to pierwszą godzinę byłam z babeczką której syn miał krztusiec :/, my z oskrzelami, inne dzieci też, z płucami .. w dodatku wyszliśmy stamtąd z rota :/ ..
generalnie leżałam nie ze względu na testy tylko właśnie oskrzela, ale lezałam miesiąc wcześniej piętro wyżej i poziom nieporównywalny ..
na tym alergologicznym mimo mojego sugerowania , że Młody może mieć pneumocystozę i nie możemy się wyleczyć, odpowiedzieli, że być może ma, ale mogą to zbadać dopiero w poniedziałek .. w niedzielę mnie wypuścili ..
musiałam zrobić płatne badanie na własną rękę co tylko potwierdziło moje przypuzczenia ... także nawet na tym przykładzie, lepiej się sami wyleczyliśmy niż na tym dziadowskim oddziale :/
generalnie leżałam nie ze względu na testy tylko właśnie oskrzela, ale lezałam miesiąc wcześniej piętro wyżej i poziom nieporównywalny ..
na tym alergologicznym mimo mojego sugerowania , że Młody może mieć pneumocystozę i nie możemy się wyleczyć, odpowiedzieli, że być może ma, ale mogą to zbadać dopiero w poniedziałek .. w niedzielę mnie wypuścili ..
musiałam zrobić płatne badanie na własną rękę co tylko potwierdziło moje przypuzczenia ... także nawet na tym przykładzie, lepiej się sami wyleczyliśmy niż na tym dziadowskim oddziale :/
test z krwi wykonywany po urodzeniu na mukowiscydozę nie jest badaniem 100%, ponieważ może nie wychwycić genu odpowiadającego za ta chorobę z danej próbki krwi. Myślę, że lekarka zlecając pobyt na oddziale liczy na pełną diagnostykę dziecka i to jest w tym momencie najważniejsze. Panel pediatryczny nie wystarczy, trzeba oznaczyć chlorki z potu lub ew.inne bad.. Moja córka chorowała od dzieciństwa na obturacyjne zap.oskrzeli, wymiotowała rano wydzieliną, nie ma mukowiscydozy,a wręcz wyrosła z wszystkiego i od kilku lat nie miewa nawet kataru, więc głowa do góry, grunt to iść wykluczyć wszystkie choróbska i spać spokojnie. Dodam jeszcze, że testy alerg. zawsze wychodziły ujemne a miała problemy ze skórą od noworodka. Testy nie sa na wszystkie alergeny. Dziecko może uczulać np.farba na ścianie itd
badanie ze stopki na muco nie sa miarodajne na 100% trzeba zrobic badanie chlorki w pocie. Badanie to wykonuje sie dwukrotnie aby miec pewnosc. U nas na szcescie wszystko OK. Na oddziale IV alergologi ( nie w budynku glownym) dzieci od 5 roku czy tez nawet 4 przebywaja same w nocy. Rodzice moga byc tylko do 21-ej an oddziale. Dla mnei to koszmar. My bylismy z 3latkiem i an szczescie mielismy izolatke
same chlorki mozna zrobic bez lezenia w szpitalu.
My robilismy u obu corek, trzeba skierownie, na termin czekalismy jakos 2-3 tyg, samo badanie trwalo ok 2 h, choc arz juz po godzinie reka była bardzo spocona i zakonczylismy, wynik byl za 3 dni,
samo badanie odbywa sie w poradni leczenia mukowiscydozy, nie pamietam ktory budynek, w dole, nie ma sie stycznosci ze oddzialem szpitalnym.
Bardzo ciezko dziagnozowac alergie, Maja ma 3 lata, Hania rok, caly czas pojawiaja sie nowe symptomy, nowe schodzenia, ale nawet Kapiszka rozlozyla rece, staaralismy sie w miare mozliwosci omijac szpital (wrodzona obnizona odpornosc) wydalismy majatek na badania a i tak niewiele wiadomo, ze strasza bylismy 4 razy w Bydgoszczy na oddziale Pediatryczno-Alergologiczno-Gastroneterologicznym u prof. Szaflarskiej, to bylo jakies jedyne miejsce zaczepienia, ale teraz z dwojka juz tam nie jezdzimy, nie trafilam niestety jeszcze na kogos kto mialby pomysl na moje córy.
My robilismy u obu corek, trzeba skierownie, na termin czekalismy jakos 2-3 tyg, samo badanie trwalo ok 2 h, choc arz juz po godzinie reka była bardzo spocona i zakonczylismy, wynik byl za 3 dni,
samo badanie odbywa sie w poradni leczenia mukowiscydozy, nie pamietam ktory budynek, w dole, nie ma sie stycznosci ze oddzialem szpitalnym.
Bardzo ciezko dziagnozowac alergie, Maja ma 3 lata, Hania rok, caly czas pojawiaja sie nowe symptomy, nowe schodzenia, ale nawet Kapiszka rozlozyla rece, staaralismy sie w miare mozliwosci omijac szpital (wrodzona obnizona odpornosc) wydalismy majatek na badania a i tak niewiele wiadomo, ze strasza bylismy 4 razy w Bydgoszczy na oddziale Pediatryczno-Alergologiczno-Gastroneterologicznym u prof. Szaflarskiej, to bylo jakies jedyne miejsce zaczepienia, ale teraz z dwojka juz tam nie jezdzimy, nie trafilam niestety jeszcze na kogos kto mialby pomysl na moje córy.
Moj synek ma 9.5 miesiaca i lapie infekcje za infekcja.Moim zdaniem to starsza corka przynosi wszystko co sie da z przedszkola ale mlody ma juz tak obnizona odpornosc ze ...do tej porybyl tylko raz szczepiony, gdyz jest wiecznie chory. Ostatnio mial rota, to bylo 2 tyg temu do teraz ma lekkie rozwolnienie i caly czas duuuzo za duzo wydzieliny, katar wodnicty ale jest caly czas. Tak wiec mysle ze pojde do tego szpitala i poprosze o wszystkie mozliwe badania
Ja na Twoim miejscu tak bym właśnie postąpiła.Wolałabym wyjaśnić co dziecku dolega.Chlorki swoją drogą, ale przecież szpital dysponuje usg, w razie potrzeby dziecko oglądają różni specjaliści, zlecają badania na atypowe bakterie powodujące przewlekłe infekcje dróg oddechowych u dzieci, pobierają ślinę na wirusa RSV, badają immunoglobuliny w krwi.Warto wyjaśnić dlaczego dziecko tak choruje, a sama nie jesteś w stanie wykonać wszystkich badań prywatnie, dodatkowo czasem nawet nie będąc lekarzem nie ma się pojęcia o istnieniu niektórych badań.
dostałam skierowanie na oddział Alergologiczny z 2 małych dzieci (1,8 i 4 lata) planujemy z mężem jechać razem z dziećmi. Napiszcie proszę jak wyglądają sprawy techniczne przebywania 3 dni w szpitalu. Jak dzieci chodzą ubrane - piżamy czy zwykłe ubranie?, jak z przygotowaniem mleka dla dziecka?, jak śpią rodzice?, jak wygląda wyżywienie rodziców i czy jest jakaś świetlica dla dzieci? itp.
sss napisz proszę kto Wam wypisał skierowanie do szpitala? i u jakiego dr synek jest leczony. jakie warunki na oddziale? czy rodzice płacą za nocleg? łóżko mają? jakie badania ma synek wykonywane ? czy diagnozowany jest pod względem astmy oskrzelowej? bo moja córka w tym kierunku. dzięki wielkie! ;)
my akurat mieliśmy skierowanie od pulmonolog ponieważ jesteśmy pod opieką u lekarza tutaj z polanek, ale leży teraz ze mną babeczka i ona ma skierowanie od pediatry i normalnie ją zapisali i przyjęli.
no i my właśnie z częstymi zap. oskrzeli z dusznościami, diagnozowani pod astmę oskrzelową.
za nocleg płacisz, 12,50 doba, czyli tutaj na diagnostyce jak się leży 25 zeta za cały pobyt.
Łóżka polowe dla rodziców są, jest na czym spać. Ja nie narzekam, ale nie jestem pierwszy raz więc może się przyzwyczaiłąm do warunków haha
w sali jest łazienka dla dzieci, jest gdzie dziecko wykąpać, tv na sali ( bajki są zbawienne :D), na diagnostyce chyba zazwyczaj leży kilka osób, my teraz jesteśmy we 3 więc i jest z kim pogadać i dzieci mają zajęcie bo się pobawią.
na oddziale jest "kuchnia" lodówka, mikrofalówka do podgrzewania, czajnik.
NNo i wyżywienie tylko dla dzieci, rodzice we własnym zakresie.
co do badań to każde dziecko jest trochę inaczej badane, np ze względu na wiek, mój jest za mały na testy na alergie skórne, więc miał tylko z krwi, za to dziewczynka 3 letnia miałą już robione skórne. Do tego badanie na mukowiscydozę i usg brzucha.
Trochę kiepsko jak na 3 dniowy pobyt zwłąszcza, że wczoraj byłąm od 11 a nie robili nam nic, ale dobre i to, może w końcu coś się wyjaśni i do czegoś dojdą.
jakby co to pytaj, co będę wiedzieć to pomogę
no i my właśnie z częstymi zap. oskrzeli z dusznościami, diagnozowani pod astmę oskrzelową.
za nocleg płacisz, 12,50 doba, czyli tutaj na diagnostyce jak się leży 25 zeta za cały pobyt.
Łóżka polowe dla rodziców są, jest na czym spać. Ja nie narzekam, ale nie jestem pierwszy raz więc może się przyzwyczaiłąm do warunków haha
w sali jest łazienka dla dzieci, jest gdzie dziecko wykąpać, tv na sali ( bajki są zbawienne :D), na diagnostyce chyba zazwyczaj leży kilka osób, my teraz jesteśmy we 3 więc i jest z kim pogadać i dzieci mają zajęcie bo się pobawią.
na oddziale jest "kuchnia" lodówka, mikrofalówka do podgrzewania, czajnik.
NNo i wyżywienie tylko dla dzieci, rodzice we własnym zakresie.
co do badań to każde dziecko jest trochę inaczej badane, np ze względu na wiek, mój jest za mały na testy na alergie skórne, więc miał tylko z krwi, za to dziewczynka 3 letnia miałą już robione skórne. Do tego badanie na mukowiscydozę i usg brzucha.
Trochę kiepsko jak na 3 dniowy pobyt zwłąszcza, że wczoraj byłąm od 11 a nie robili nam nic, ale dobre i to, może w końcu coś się wyjaśni i do czegoś dojdą.
jakby co to pytaj, co będę wiedzieć to pomogę
"Na oddziale IV alergologi ( nie w budynku glownym) dzieci od 5 roku czy tez nawet 4 przebywaja same w nocy. Rodzice moga byc tylko do 21-ej an oddziale."
TO JEST WYMYSŁ ODDZIAŁOWEJ I PIGUŁ. NIE MA TAKIEGO ZAPISU W REGULAMINIE SZPITALA I ODDZIAŁU WYSTARCZY POWIEDZIEĆ TO ODDZIAŁOWEJ I SIĘ ZGARBI.
KOLEŻANKA SPAŁA W HOTELIKU NA DOLE A SYN PŁAKAŁ, TRZECIEJ DOBY PRZEŚLEDZIŁA REGULAMIN I ZROBIŁA AFERĘ ODDZIAŁOWEJ KTÓRA NIE POTRAFIŁA SIĘ WYTŁUMACZYĆ A NAWET ZAPRZECZYŁA WSZYSTKIEMU.
MAMY ŚPIJCIE Z DZIEĆMI BO PIGUŁY INACZEJ ZACHOWUJĄ SIĘ PRZY RODZICACH!!
TO JEST WYMYSŁ ODDZIAŁOWEJ I PIGUŁ. NIE MA TAKIEGO ZAPISU W REGULAMINIE SZPITALA I ODDZIAŁU WYSTARCZY POWIEDZIEĆ TO ODDZIAŁOWEJ I SIĘ ZGARBI.
KOLEŻANKA SPAŁA W HOTELIKU NA DOLE A SYN PŁAKAŁ, TRZECIEJ DOBY PRZEŚLEDZIŁA REGULAMIN I ZROBIŁA AFERĘ ODDZIAŁOWEJ KTÓRA NIE POTRAFIŁA SIĘ WYTŁUMACZYĆ A NAWET ZAPRZECZYŁA WSZYSTKIEMU.
MAMY ŚPIJCIE Z DZIEĆMI BO PIGUŁY INACZEJ ZACHOWUJĄ SIĘ PRZY RODZICACH!!
Do Marzeni powołaj się na kartę praw dziecka w szpitalu ze strony Rzecznika Praw Dziecka,abyś mogła być przy dziecku całą dobę i przy wszystkich wykonywanych zabiegach (może być inaczej jeśli aktualnie panuje tam,jakaś nadzwyczajna sytuacja) http://brpd.gov.pl/aktualnosci/karta-praw-dziecka-pacjenta lub przeczytaj http://www.zdrowemaluchy.pl/dziecko-szpitalu-prawa-rodzic/ albo to http://www.zdrowemaluchy.pl/dziecko-szpitalu-prawa-rodzic/ . Twoje dziecko ma dopiero 6 lat i na pewno będzie się lepiej czuło będąc z Tobą podczas całego pobytu w szpitalu.Pozdrawiam.