Re: bakterie społecznościowe i nadgorliwa babunia
Do tych co uważają to za przewrażliwienie: moje dziecko cierpi odkąd skończyło 4 tygodnie przez babcię, która nie umyła rąk i dała maleństwu chwycić do buźki swój palec. Gdybym mogła cofnąć czas,...
rozwiń
Do tych co uważają to za przewrażliwienie: moje dziecko cierpi odkąd skończyło 4 tygodnie przez babcię, która nie umyła rąk i dała maleństwu chwycić do buźki swój palec. Gdybym mogła cofnąć czas, nie dałabym jej się nawet zbliżyć. Nie wyobrażacie sobie jaki ogrom cierpienia musi znosić dziecko przez głupotę dorosłych. I nie możemy go wyleczyć, bo na wszystkie działające leki musi czekać do 6 urodzin. Jesteśmy z mężem w domu oboje i nie dajemy rady. Cały czas wykończeni. Teraz, jak synek ma już rok, zdarza się nam kilka normalnych dni zanim znów objawy powrócą, ale kiedy miał 3 miesiące to było zaledwie 6 dni w ciągu miesiąca. A jak był maleńki tych przerw się nawet nie zauważało. I nikt nie czuje się winny. Jeszcze mówi, że naszemu synkowi nic nie jest, tylko jest wrednym manipulatorem.
zobacz wątek