Re: bakterie w szpitalach...-co o tym myslec...(?)
Urodziłam córeczkę pod koniec lutego 2009 na Klinicznej w Gdańsku. Od początku dziecko miało luźne kupki które z czasem zamieniły się w biegunki. Córeczka karmiona była bebiko1 (niestety nie...
rozwiń
Urodziłam córeczkę pod koniec lutego 2009 na Klinicznej w Gdańsku. Od początku dziecko miało luźne kupki które z czasem zamieniły się w biegunki. Córeczka karmiona była bebiko1 (niestety nie piersią) Byliśmy przekonani że te luźne kupki to wina mleka, może jakaś nietolerancja laktozy... prywatny Pediatra zalecił bakteryjne zbadanie kału i trafił...Klebsiella Pneumoniae +++ (maksymalny wynik!!!). Nie wiem skąd na pewno wzięło się to cholerstwo u mojej córeczki ale po tym co tu piszecie jestem załamana że nasze szpitale nie zapewniają nam należytej ochrony ! Mało tego... ta szpitalna bakteria zbiegła się w czasie z terminem szczepień obowiązkowych mojego dziecka. Pani doktor z sopockiej przychodni była oburzona gdy odmówiłam szczepień z obawy przed skutkami ubocznymi po szczepioce skojarzonej 6 w 1 pt Infanrix Hexa. Stan mojego dziecka nazwała błahostką i zapewniała że dzieci z poważniejszymi dolegliwościami są szczepione (????) Poza tym postraszyła mnie sanepidem. Może jestem przewrażliwiona i być może zielone biegunki wywołane przez klebsielle nie stanowią przeciwwskazań do wszczepienia niemowlęciu kolejnych tym razem wirusów...
zobacz wątek