Widok
mbank naciąga na ubezpieczenia?????
od dwóch dni dzwonią do mnie z mbanku mówiąc, że jako że mam u nich kredyt hipoteczny muszę się ubezpieczyć od ognia i innych zdarzeń losowych;
że niby mi wygasło ubezpieczenie i muszę kontynuować;
nowe na rok kosztuje ok. 100 zł
w umowie mam (sprawdzałam) , że muszę być ubezpieczona na życie i to mi odciągają co miesiąc; nic nie ma że od ognia (chyba że ja nie potrafię czytać)
kazałam pani sprawdzić paragraf, który mnie zobowiązuje do tego ubezp., powiedziała, że nie wie i jutro zadzwoni, jak się dowie
ale przecież ani rok temu, ani dwa nie płaciłam takiego...
czy ktoś wie o co chodzi?
że niby mi wygasło ubezpieczenie i muszę kontynuować;
nowe na rok kosztuje ok. 100 zł
w umowie mam (sprawdzałam) , że muszę być ubezpieczona na życie i to mi odciągają co miesiąc; nic nie ma że od ognia (chyba że ja nie potrafię czytać)
kazałam pani sprawdzić paragraf, który mnie zobowiązuje do tego ubezp., powiedziała, że nie wie i jutro zadzwoni, jak się dowie
ale przecież ani rok temu, ani dwa nie płaciłam takiego...
czy ktoś wie o co chodzi?
> nowe na rok kosztuje ok. 100 zł
coś podejrzanie tanio, jeśli na pełną wartość nieruchomości
> kazałam pani sprawdzić paragraf
Dziwne. Na tyle umów z mBankiem, ile widziałem, zawsze był wymóg ubezpieczenia nieruchomosci z cesją na bank.
Chyba, że masz kredyt dużo nizszy niż wartość nieruchomości.
Z wymogu ubezpieczenia nie wynika natomiast przymus ubezpieczenie nieruchomości właśnie w mBanku. Można to zrobić gdziekolwiek, przeważnie lepiej i taniej.
coś podejrzanie tanio, jeśli na pełną wartość nieruchomości
> kazałam pani sprawdzić paragraf
Dziwne. Na tyle umów z mBankiem, ile widziałem, zawsze był wymóg ubezpieczenia nieruchomosci z cesją na bank.
Chyba, że masz kredyt dużo nizszy niż wartość nieruchomości.
Z wymogu ubezpieczenia nie wynika natomiast przymus ubezpieczenie nieruchomości właśnie w mBanku. Można to zrobić gdziekolwiek, przeważnie lepiej i taniej.
> wykupuję nawet dwa jedno specjalnie dla banku drugie dla siebie
Bardzo mądrze. Z kilku powodów:
1. Niektóre banki wymagają ryzyka powodzi w zakresie ubezpieczenia - nawet, jeśli jest to mieszkanie na Xp. na Morenie. Wówczas oczywiście w polisie "dla siebie" nie umieszcza się tego ryzyka, bo i po co? Żeby przepłacać?
2. Polisę dla banku można zrobić z dużą franszyzą redukcyjną - co obniża jej cenę.
3. Polisę "dla siebie" robimy w takim zakresie, jaki nam jest potrzebny - a w razie jakiejkolwiek, nawet drobnej, szkody nie musimy występować do banku, żeby Ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie nam - a nie cedentowi (czyli Bankowi)
Bardzo mądrze. Z kilku powodów:
1. Niektóre banki wymagają ryzyka powodzi w zakresie ubezpieczenia - nawet, jeśli jest to mieszkanie na Xp. na Morenie. Wówczas oczywiście w polisie "dla siebie" nie umieszcza się tego ryzyka, bo i po co? Żeby przepłacać?
2. Polisę dla banku można zrobić z dużą franszyzą redukcyjną - co obniża jej cenę.
3. Polisę "dla siebie" robimy w takim zakresie, jaki nam jest potrzebny - a w razie jakiejkolwiek, nawet drobnej, szkody nie musimy występować do banku, żeby Ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie nam - a nie cedentowi (czyli Bankowi)
Średnia cena rynkowa rocznego ubezpieczenia murów pod cesję to 0,5-0,6‰ wartości nieruchomości.
Jeśli ktos płaci bankowi więcej - to przepłaca.
Wiem, że w mBanku wychodzi trochę więcej - ale tragedii nie ma. No i płaci się co miesiąc - co mniej boli.
Ja robię polisy pod cesję za nieco ponad 0,3‰
Przy duzej wartości nieruchomosci można kilka stów oszczędzić na ubezpieczeniu z którego pieniędzy i tak na oczy nie zobaczymy.
Jeśli ktos płaci bankowi więcej - to przepłaca.
Wiem, że w mBanku wychodzi trochę więcej - ale tragedii nie ma. No i płaci się co miesiąc - co mniej boli.
Ja robię polisy pod cesję za nieco ponad 0,3‰
Przy duzej wartości nieruchomosci można kilka stów oszczędzić na ubezpieczeniu z którego pieniędzy i tak na oczy nie zobaczymy.
Z mBankiem akurat doświadczenia nie mam, ale z tego co się orientowałam jak braliśmy kredyt to wszystkie banki wymagały ubezpieczenia nieruchomości z cesją na bank, a niektóre dodatkowo ubezpieczenia na życie kredytobiorcy.
My mamy kredyt w ING i też mamy 2 polisy - 1 na kwotę kredytu (niestety na całość a nie na tyle ile jeszcze zostało) na tzw. 'mury' i ta jest z cesją, a 2-ga dla nas na wyposażenie, kradzież, zalanie. oc itd.
I łącznie za obie płacę chyba mniej niż mi ostatnio proponowali z banku na wszystko razem z cesją dla nich :PP
A może jak podpisywałaś umowę kredytu to podsunęli Ci jakąś dłuższą niż roczną polisę, która teraz się skończyła??
My mamy kredyt w ING i też mamy 2 polisy - 1 na kwotę kredytu (niestety na całość a nie na tyle ile jeszcze zostało) na tzw. 'mury' i ta jest z cesją, a 2-ga dla nas na wyposażenie, kradzież, zalanie. oc itd.
I łącznie za obie płacę chyba mniej niż mi ostatnio proponowali z banku na wszystko razem z cesją dla nich :PP
A może jak podpisywałaś umowę kredytu to podsunęli Ci jakąś dłuższą niż roczną polisę, która teraz się skończyła??
> niestety na całość a nie na tyle ile jeszcze zostało
ZAWSZE powinno się ubezpieczać mury na pełną wartość nieruchomosci - a nie aktualną kwotę zadłużenia.
W systemie ubezpieczeń na "sumy stałe" (a taki jest przeważnie stosowany przy ubezpieczeniu murów) funkcjonuje pojęcie "niedoubezpieczenia" i tzw. "zasada proporcji".
Na polisie (lub w umowie cesji) należy w takiej sytuacji zawrzeć limit cesji do kwoty aktualnego zadłużenia.
> podsunęli Ci jakąś dłuższą niż roczną polisę
Mało prawdopodobne. Nie w mBanku.
Te przygłupy nawet nie wiedzą, że na rynku funkcjonują polisy dłuższe niż roczne :)
Klientom, którym robiłem polisy np. trzyletnie, z cesją na mBank, musiałem po roku załatwiać zaświadczenie od Ubezpieczyciela, że polisa nie wygasła i jest aktywna - mimo tego, że bank dostał kopię polisy, gdzie jak wół był zapisany trzyletni okres ubezpieczenia.
ZAWSZE powinno się ubezpieczać mury na pełną wartość nieruchomosci - a nie aktualną kwotę zadłużenia.
W systemie ubezpieczeń na "sumy stałe" (a taki jest przeważnie stosowany przy ubezpieczeniu murów) funkcjonuje pojęcie "niedoubezpieczenia" i tzw. "zasada proporcji".
Na polisie (lub w umowie cesji) należy w takiej sytuacji zawrzeć limit cesji do kwoty aktualnego zadłużenia.
> podsunęli Ci jakąś dłuższą niż roczną polisę
Mało prawdopodobne. Nie w mBanku.
Te przygłupy nawet nie wiedzą, że na rynku funkcjonują polisy dłuższe niż roczne :)
Klientom, którym robiłem polisy np. trzyletnie, z cesją na mBank, musiałem po roku załatwiać zaświadczenie od Ubezpieczyciela, że polisa nie wygasła i jest aktywna - mimo tego, że bank dostał kopię polisy, gdzie jak wół był zapisany trzyletni okres ubezpieczenia.