Widok
biurokracja kościelna - pomóżcie bo juz tracę cierpliwość
Slub mamy w kwietniu w Barnardzie w Sopocie.(Ja jestem z Gdyni, a narzecz. z Gdańska) Termin slubu mamy zarezerwowany telefonicznie.
W Bernardzie żeby na 100 procent potwierdzić termin, kazano mi dostarczyć :
-zgodę z parafii mojej lub jego (bez znaczenia) oraz
-świadectwa chrztu,
koniecznie na trzy miesiace przed zaklepanym terminem, bo inaczej go anulują. Zaczęliśmy kompletować dokumenty i....
W jego parafii w Gdańsku powiedziano mu ze zgody nie wystawiają, bo ona musi być wystawiona w mojej parafii w Gdyni.
W mojej obecnej parafii telefonicznie poprosiłam, żeby sprawdzono czy jest moje świadectwo chrztu (nikt z rodziny nie pamięta gdzie był chrzest, mamy 4 potencjalne kościoły do sprawdzenia, zaczęłam od najbardziej prawdopodobnego) i ksiądz powiedział ze mi tego nie sprawdzi bo za dużo szukania. Muszę przyjechac osobiście, to mi poszuka, a dyzury biura są codziennie od 8 -9 (kiedy ja jestem w pracy :( ) Jak spytałam go dodatkowo o tą zgodę na slub w innej parafii to powiedział dokładnie coś takiego : " nie wystawiam czegoś takiego, mogę tylko licencję wystawić, ale zeby zrobic protokół dla narzeczonych to musi pani z narzeczonym przyjść, przynieść metryki urodzenia i jego akt chrztu"
No to się zapytałam, czy podczas jednej wizyty da mi i akt chrztu i tą licencję, to powiedział tak " ale licencja nie, nic pani nie rozumie, najpierw protokół dla narzeczonych, ale to w lutym i w tej licencji będzie wpisany akt chrztu"
Zgłupiałam....., powiedziałam mu że faktycznie niczego juz nie rozumiem, że w każdym kościele mówią cos innego. Ksiadz coś mruknął pod nosem, powiedział "proszę osobiście przyjechać" i się rozłączył.
Nie mogę pojechać tak w ciemno ryzykując że nic nie załatwię ( bo muszę się zwalniać z pracy) liczę na Waszą pomoc
Czy zgoda to to samo co licencja?? A jeśli nie to czym się różnią??
Co protokół ma wspólnego z licencją? (Myslałam ze protokół się spiusuje 2 tyg przed slubem)
Czy zeby dostac licencje to muszę sie stawić razem z narzeczonym ??
strasznie mieszają ci ksieża,
W Bernardzie żeby na 100 procent potwierdzić termin, kazano mi dostarczyć :
-zgodę z parafii mojej lub jego (bez znaczenia) oraz
-świadectwa chrztu,
koniecznie na trzy miesiace przed zaklepanym terminem, bo inaczej go anulują. Zaczęliśmy kompletować dokumenty i....
W jego parafii w Gdańsku powiedziano mu ze zgody nie wystawiają, bo ona musi być wystawiona w mojej parafii w Gdyni.
W mojej obecnej parafii telefonicznie poprosiłam, żeby sprawdzono czy jest moje świadectwo chrztu (nikt z rodziny nie pamięta gdzie był chrzest, mamy 4 potencjalne kościoły do sprawdzenia, zaczęłam od najbardziej prawdopodobnego) i ksiądz powiedział ze mi tego nie sprawdzi bo za dużo szukania. Muszę przyjechac osobiście, to mi poszuka, a dyzury biura są codziennie od 8 -9 (kiedy ja jestem w pracy :( ) Jak spytałam go dodatkowo o tą zgodę na slub w innej parafii to powiedział dokładnie coś takiego : " nie wystawiam czegoś takiego, mogę tylko licencję wystawić, ale zeby zrobic protokół dla narzeczonych to musi pani z narzeczonym przyjść, przynieść metryki urodzenia i jego akt chrztu"
No to się zapytałam, czy podczas jednej wizyty da mi i akt chrztu i tą licencję, to powiedział tak " ale licencja nie, nic pani nie rozumie, najpierw protokół dla narzeczonych, ale to w lutym i w tej licencji będzie wpisany akt chrztu"
Zgłupiałam....., powiedziałam mu że faktycznie niczego juz nie rozumiem, że w każdym kościele mówią cos innego. Ksiadz coś mruknął pod nosem, powiedział "proszę osobiście przyjechać" i się rozłączył.
Nie mogę pojechać tak w ciemno ryzykując że nic nie załatwię ( bo muszę się zwalniać z pracy) liczę na Waszą pomoc
Czy zgoda to to samo co licencja?? A jeśli nie to czym się różnią??
Co protokół ma wspólnego z licencją? (Myslałam ze protokół się spiusuje 2 tyg przed slubem)
Czy zeby dostac licencje to muszę sie stawić razem z narzeczonym ??
strasznie mieszają ci ksieża,
nic nie mieszają, tylko chyba za mało ci wyjaśnili.
my tez bierzemy ślub w innej parafii niż moja i narzeczonego i wygląda to tak.
najpierw ustal gdzie spisujesz protokół przedmałżeński, najlepiej niech to będzie w Bernardzie ale ustal to z proboszczem albo wikariuszem.
potem ustal gdzie byłaś chrzczona i tam pojedź po świadectwo chrztu i tyle.
potem ustal gdzie miałaś bierzmowanie i tez poproś o odpis z księgi parafialnej
pamiętaj, ze te odpisy są ważne trzy miesiące!
weź jeszcze jakieś ksero świadectwa maturalnego albo z liceum z oceną z religii (nam sie przydało)
potem idź do parafii, gdzie bedzie spoisywany protokół (gdzieś w necie są nawet pytanie jakie tam zadaja, spisywanie protokołu trwa około 40 minut)
po spisaniu protokołu dostaniesz:
-kartkę do zapowiedzi (w twojej i narzeczonego parafii)
-kartkę do spowiedzi
-terminy nauk przedmałzeńskich plus poradnictwo rodzinne
potem zgłaszasz się juz przed slubem, z podpisanymi tymi karteczkami i to wszytsko
ale przed pójściem na spisanie protokołu musisz mieć dokument z USC, więc idziecie do Urzędu Miasta w którym byliście wpisani do akt po akty urodzenia (tez ważne trzy miesiące)
potem idziecie do USC i pani urzędniczka wpisuje wasze dane i wydaje wam takie dokumenty w trzech kopiach (jeżeli ślub ma być konkordatowy oczywiscie)
z tymi dokumentami idziecie na spisanie protokołu
to wszytsko :)
proste?
my tez bierzemy ślub w innej parafii niż moja i narzeczonego i wygląda to tak.
najpierw ustal gdzie spisujesz protokół przedmałżeński, najlepiej niech to będzie w Bernardzie ale ustal to z proboszczem albo wikariuszem.
potem ustal gdzie byłaś chrzczona i tam pojedź po świadectwo chrztu i tyle.
potem ustal gdzie miałaś bierzmowanie i tez poproś o odpis z księgi parafialnej
pamiętaj, ze te odpisy są ważne trzy miesiące!
weź jeszcze jakieś ksero świadectwa maturalnego albo z liceum z oceną z religii (nam sie przydało)
potem idź do parafii, gdzie bedzie spoisywany protokół (gdzieś w necie są nawet pytanie jakie tam zadaja, spisywanie protokołu trwa około 40 minut)
po spisaniu protokołu dostaniesz:
-kartkę do zapowiedzi (w twojej i narzeczonego parafii)
-kartkę do spowiedzi
-terminy nauk przedmałzeńskich plus poradnictwo rodzinne
potem zgłaszasz się juz przed slubem, z podpisanymi tymi karteczkami i to wszytsko
ale przed pójściem na spisanie protokołu musisz mieć dokument z USC, więc idziecie do Urzędu Miasta w którym byliście wpisani do akt po akty urodzenia (tez ważne trzy miesiące)
potem idziecie do USC i pani urzędniczka wpisuje wasze dane i wydaje wam takie dokumenty w trzech kopiach (jeżeli ślub ma być konkordatowy oczywiscie)
z tymi dokumentami idziecie na spisanie protokołu
to wszytsko :)
proste?
Paloma Negra, rozumiem, ze protokół przedmałżeński może być spisany albo w Bernardzie (tam właśnie chcę) albo w mojej Gdynskiej parafii. Mój ksiądz prawdopodobnie brał pod uwagę opcję drugą i stąd chyba nie mogłam się z nim porozumieć. Tak czy siak będzie mi musiał jednak wystawić zgodę na ślub w innej parafii, mam rozumieć że ta licencja o której on mówił jest równoznaczna z taką zgodą???
a ja sie dowiedzialam ciekawej rzeczy - oboje mieszkamy za granica i wszystkie formalnosci musimy zalatwic tutaj. W sensie nasza parafia jest ta, w ktorej teraz mieszkamy, wiec ono maja za zadanie nas do slubu przygotowac i wystawic licencje.
Z naszych "starych" parafii, musimy dostarczyc akty chrztu i bierzmowania.
Wiec chyba nie jest tak zle z tym slubem na odleglosc. Mozna wszystko zalatwic w naszym nowym miejscu zamieszkania. Nawet nie musimy tylumaczyc dokumentow - wiekszosc ksiezy zna wloski. Gorzej na odwrot - bedziemy musieli tlumaczyc z polskiego na wloski nasze dokumenty koscielne.
Ale to najmniejszy problem. :)
Z naszych "starych" parafii, musimy dostarczyc akty chrztu i bierzmowania.
Wiec chyba nie jest tak zle z tym slubem na odleglosc. Mozna wszystko zalatwic w naszym nowym miejscu zamieszkania. Nawet nie musimy tylumaczyc dokumentow - wiekszosc ksiezy zna wloski. Gorzej na odwrot - bedziemy musieli tlumaczyc z polskiego na wloski nasze dokumenty koscielne.
Ale to najmniejszy problem. :)
lepiej dopilnuj teraz tego bo nas ksieza wprowadzili wblad a wlasiwie jeden, ktory byl nowy na parafii i przez niego tydzien przed slubem inny juz ksiadz powiedzial nam, ze slubu nie bedzie... chyba nie musze pisac jaka byla nerwowka... nie zycze takich atrakcji wiec lepiej dokladnie dowiedz sie u ksiezy jak to wyglada i kto powienien spisac z Wami protokol i od kogo licencja... powodzenia.. od tych co powinnismy miec najwiecej pomocy jest najbardziej pod gorke...