Widok
Niech droga wychodzi wam naprzeciw.
Niech wiatr wieje wam zawsze w plecy.
Niech słońce ogrzewa wasze twarze,
a deszcz zrasza wasze pola.
Niech światło przyjaźni będzie wam
przewodnikiem na wspólnych drogach.
Niech dziecięcy śmiech wypełni pokoje waszego domu.
Niech radość życia dla siebie nawzajem
wywoła uśmiech na waszych wargach
i rozświetli blaskiem wasze oczy,
a kiedy wieczność upomni się o was
po życiu wypełnionym miłością,
niech dobry Bóg przyjmie was w swoje ramiona,
które podtrzymywały was przez całe długie,
pełne radości dni.
Niech łaskawy Bóg zamknie was w swojej dłoni.
A dziś, niechaj Duch Miłości zamieszka
w waszych sercach.
Amen.
Niech wiatr wieje wam zawsze w plecy.
Niech słońce ogrzewa wasze twarze,
a deszcz zrasza wasze pola.
Niech światło przyjaźni będzie wam
przewodnikiem na wspólnych drogach.
Niech dziecięcy śmiech wypełni pokoje waszego domu.
Niech radość życia dla siebie nawzajem
wywoła uśmiech na waszych wargach
i rozświetli blaskiem wasze oczy,
a kiedy wieczność upomni się o was
po życiu wypełnionym miłością,
niech dobry Bóg przyjmie was w swoje ramiona,
które podtrzymywały was przez całe długie,
pełne radości dni.
Niech łaskawy Bóg zamknie was w swojej dłoni.
A dziś, niechaj Duch Miłości zamieszka
w waszych sercach.
Amen.
„Musicie być silni miłością,
która wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
wszystko przetrzyma.
Tą miłością, która nigdy nie zawiedzie"
Jan Paweł II
Boże dobry Nasz Ojcze pobłogosław te Nasze dzieci, które złączyłeś w miłości. Niech będą dla Świata obrazem miłości Chrystusa i Kościoła, pozwól im razem dożyć szczęśliwej starości i obdarz potomstwem, a błogosławieństwo Twoje Boże Ojcze, Synu Boży i Duchu Święty niech im towarzyszy i pozostanie z nimi na zawsze.
Kochana (imię Panny Młodej),
Przez wiele lat mieszkałaś z nami.
Dzisiaj staniesz u boku swego męża.
Przejmiesz troski o Wasz dom, o Wasze dzieci.
Bardzo pragnę byś była szczęśliwą żoną i matką.
Byś była wsparciem dla swego męża.
Kochane dzieci,
budujcie swe życie na mocnym fundamencie,
na wspólnej wzajemnej miłości,
wierności Bogu i jego przykazaniom.
Polecam Was Maryi - Matce Pięknej Miłości
i z serca Was błogosławię na nową drogę życia.
W imię Ojca i Syna i Ducha Św.
Dziś sobota. Piękna chwila nastąpi,
która Państwo Młodych ślubem złączy.
Droga (imię Panny Młodej) przed ołtarzem będzie stała
i miłość (imię Pana Młodego) będzie ślubowała.
Wianek z mirty dziś Twe zdobi skronie,
tylko raz Cię zdobi, raz ksiądz złączy dłonie.
Możesz się ustroić w złoto i bławaty,
ale nigdy w te mirtowe kwiaty.
Ślicznie ci w tym wianku droga Panno Młoda,
jak różyczka kwitnie dziś Twoja uroda.
I Młodego Pana postać bardzo miła
dlatego żeś mu swą rączkę poślubiła.
(imię Panny Młodej) jedyna do męża przykuta,
żegna Cię cała rodzina, boś z nazwiska jest wykuta.
Dziś wystąpisz z panien grona, bo już jesteś prawie żona.
Za wianuszek, za Twe cnoty dziś Cię zdobi pierścień złoty.
Będziesz panią domu jego, aż do końca życia swego.
Pierwszą córkę rodzice za mąż wydają,
pewnie od żałości im się serca krają.
Czy ty wiesz co to znaczy łzy i miłość matki?
Czy ty wiesz co to znaczy wyjść z rodzinnej chatki?
Czas, ach czas na Ciebie (imię Panny Młodej) miła,
abyś (imię Pana Młodego) zawsze wierną była.
Życzę żebyś wiek spokojny miała,
żebyś w małżeństwie nigdy nie płakała.
o tyle o ile, to ten madzi i bartka albo krótko i treściwie jpII, ale z tym, że przykuta do męża, albo wyżej, że wspomina się jedynie pannę młodą i jej obowiązki (tekst dla młodego nie istnieje???), to NIEEEEE... tzn. mi się nie podobają...
a może takie? proste i nie brzmi, jak wyuczone:
My rodzice, dajemy Wam nasze błogosławieństwo
na Waszą nową drogę życia.
Życzymy Wam, abyście się kochali, szanowali i byli dla siebie wyrozumiali,
żeby Wasze wspólne pożycie miało jak najmniej kolców...
Czekamy również na Wasz owoc miłości – w przyszłości chcemy cieszyć się nim razem z Wami.
Kochajcie się!!!
albo dłuższe i bardziej "bajkowe," ale też okej (ale raczej nie na błog w domu, bo za dużo czytania, ale np. jak ja - do księgi): uwaga - już przerobione przeze mnie, bo w oryginale było, że "już nie dla ciebie głos słowika" i takie tam:)
Wstąpiłam do tego Domu Weselnego, aby powitać Parę Małżeństwa Młodego. Do was Paro Młoda przemawiam z serca całego, by myśl Wasza wzniosła się do Boga samego.
Gdzie wybierasz się Panno Młoda? Gdzie zamierzasz kierować swe kroki? Czy w wody szumne, czy w łez potoki?
Ty wiesz jakie to życie panieńskie było dobre i miłe, ale gdy wyjdziesz z panieństwa swego już nigdy, a nigdy nie wrócisz do niego. Teraz dla Ciebie będzie inna grać muzyka, teraz dla Ciebie będzie słychać głos innego słowika, bo dziś kończy się twe mile spędzone panieństwo, a zaczyna się tak ważny moment w życiu – to jest właśnie małżeństwo!
Opuścisz wkrótce Ojca, Matkę dla męża swojego i dom rodzinny dla domu Waszego. Przeto więc Boga o błogosławieństwo proś pokornie, abyście na nowej drodze życia żyli długo i spokojnie. Byście nie zaznali wichrów, ani burz, w tym niech Wam dopomoże Bóg i Anioł Stróż.
Do Ciebie zaś Panie Młody kieruję te słowa: będziesz od dziś jako nowej rodziny głowa. Dał Ci Bóg małżonkę byś był jej opiekunem. Nie uderz i nie tknij tej troskliwej kobiety, którą za żonę oddaje Ci się aż na całe życie.
A na koniec Rodzice pobłogosławcie swoje dzieci, niech im w szczęściu i radości czas leci. Młoda Para niech żyje!!! Młodej Parze cześć!!!
Niech się okrzyk w górę wzbije: Szczęść im Boże, szczęść!!!

a może takie? proste i nie brzmi, jak wyuczone:
My rodzice, dajemy Wam nasze błogosławieństwo
na Waszą nową drogę życia.
Życzymy Wam, abyście się kochali, szanowali i byli dla siebie wyrozumiali,
żeby Wasze wspólne pożycie miało jak najmniej kolców...
Czekamy również na Wasz owoc miłości – w przyszłości chcemy cieszyć się nim razem z Wami.
Kochajcie się!!!
albo dłuższe i bardziej "bajkowe," ale też okej (ale raczej nie na błog w domu, bo za dużo czytania, ale np. jak ja - do księgi): uwaga - już przerobione przeze mnie, bo w oryginale było, że "już nie dla ciebie głos słowika" i takie tam:)
Wstąpiłam do tego Domu Weselnego, aby powitać Parę Małżeństwa Młodego. Do was Paro Młoda przemawiam z serca całego, by myśl Wasza wzniosła się do Boga samego.
Gdzie wybierasz się Panno Młoda? Gdzie zamierzasz kierować swe kroki? Czy w wody szumne, czy w łez potoki?
Ty wiesz jakie to życie panieńskie było dobre i miłe, ale gdy wyjdziesz z panieństwa swego już nigdy, a nigdy nie wrócisz do niego. Teraz dla Ciebie będzie inna grać muzyka, teraz dla Ciebie będzie słychać głos innego słowika, bo dziś kończy się twe mile spędzone panieństwo, a zaczyna się tak ważny moment w życiu – to jest właśnie małżeństwo!
Opuścisz wkrótce Ojca, Matkę dla męża swojego i dom rodzinny dla domu Waszego. Przeto więc Boga o błogosławieństwo proś pokornie, abyście na nowej drodze życia żyli długo i spokojnie. Byście nie zaznali wichrów, ani burz, w tym niech Wam dopomoże Bóg i Anioł Stróż.
Do Ciebie zaś Panie Młody kieruję te słowa: będziesz od dziś jako nowej rodziny głowa. Dał Ci Bóg małżonkę byś był jej opiekunem. Nie uderz i nie tknij tej troskliwej kobiety, którą za żonę oddaje Ci się aż na całe życie.
A na koniec Rodzice pobłogosławcie swoje dzieci, niech im w szczęściu i radości czas leci. Młoda Para niech żyje!!! Młodej Parze cześć!!!
Niech się okrzyk w górę wzbije: Szczęść im Boże, szczęść!!!


anielica napisał(a):
> o tyle o ile, to ten madzi i bartka albo krótko i treściwie
> jpII, ale z tym, że przykuta do męża, albo wyżej, że wspomina
> się jedynie pannę młodą i jej obowiązki (tekst dla młodego nie
> istnieje???), to NIEEEEE... tzn. mi się nie podobają...
>
Oj bez przesady - przeciez wiadomo ze to z netu sciągnięte...
i nie napadajcie tak na dziewczyne...
moja mama tez sie strasznie przejmuje tym błogoslawieństwem, ja jej dałam te teksty i wiecie co powiedziała?
ze teraz jak juz wie jak to ma wygladac to nie potrzebuje zadnych gotowców bo sama powie od serca.
> o tyle o ile, to ten madzi i bartka albo krótko i treściwie
> jpII, ale z tym, że przykuta do męża, albo wyżej, że wspomina
> się jedynie pannę młodą i jej obowiązki (tekst dla młodego nie
> istnieje???), to NIEEEEE... tzn. mi się nie podobają...
>
Oj bez przesady - przeciez wiadomo ze to z netu sciągnięte...
i nie napadajcie tak na dziewczyne...
moja mama tez sie strasznie przejmuje tym błogoslawieństwem, ja jej dałam te teksty i wiecie co powiedziała?
ze teraz jak juz wie jak to ma wygladac to nie potrzebuje zadnych gotowców bo sama powie od serca.