Re: ból owulacyjny vs ból implantacyjny
2 tygodnie temu byłam na becie bo miałam bardzo krótki okres i przez kilka dni zastanawiałam się dlaczego, aż po kilku dniach poszłam na betę, oczywiście była niziutka i prawie się popłakałam....
rozwiń
2 tygodnie temu byłam na becie bo miałam bardzo krótki okres i przez kilka dni zastanawiałam się dlaczego, aż po kilku dniach poszłam na betę, oczywiście była niziutka i prawie się popłakałam. Wtedy przysięgłam sobie, że następnym razem, żeby uniknąć takiego rozczarowania, pójdę jak zobaczę wyraźną drugą kreskę. Co prawda ten ból piersi jest identyczny jak w poprzedniej (choć dość krótkiej i pechowej ciąży) i dlatego wiem, że jest to u mnie dość jednoznaczny, ciążowy objaw ;) Nie wierzę temu "cieniu" kreski, więc najpierw muszę zobaczyć tą upragnioną drugą, wyraźną kreskę :) Na betę pójdę dopiero w poniedziałek, takie mam postanowienie :) Moja ciąża - o ile jest - jest wczesna, bo owu miałam 10 dni temu :) - akurat kiedy robiłam poprzednią betę ... ale by było śmiesznie gdyby tamten mój płacz o tym, że miliony lat będziemy się musieli jeszcze starać byłby niepotrzebny :)
zobacz wątek