Widok

ból w pachwinie i utykanie dziecka

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Młodszy Młody (niespełna 3 lata) spał dziś w nocy bardzo niespokojnie, wiercił się, płakał, przy zmianie pozycji popłakiwał ( choć w nocy tego jeszcze nie skojarzyłam). Rano obudził się ale nie przybiegł jak zawsze do nas tylko leżał 45 minut w łóżku, myślałam, że po prostu Starszy Młody go obudził i chętnie by jeszcze pospał.
Ale jak w końcu zwlekł się z łóżka to okazało się, że strasznie kuleje i płacze że go boli. Ledwo przeszedł 3 metry do nas do łóżka...
Wpierw myślałam, że może źle spał i rozchodzi. Ale jest godzina 15 a on dalej popłakuje, że go boli. Jak siedzi to siedzi, ale jak się położy to trzeba mu pomóc usiąść, wstać nie ma siły, jak go postawiłam żeby pościelić łóżko, to płacz i kuleje mocno.
Pokazuje, że go boli w pachwinie, koło jąder. Dziwne miejsce.
Od 3 dni jeździł na rowerku biegowym ( po raz pierwszy) więc myślałam że od tego, ale wczoraj jeździł malutko, większość czasu spędził na placu zabaw, wrócił do domu przed 16 i do nocy wszystko było ok.
Co mnie martwi, to to, że uświadomiłam sobie, że on dzisiaj ani razu nie był siusiu! po nocy pielucha sucha - ale tak jest zazwyczaj, raz był w toalecie, na pewno się wypróżnił, ale czy przy okazji robił siku nie wiem, bo załatwia się sam na toalecie - ja tylko pomagam z higieną już po ;)
Pije też niewiele jak na siebie, mimo, że co chwila mu proponuję. Ma stan podgorączkowy - równe 37 stopni.
Zadzwoniłam już do lekarza, mamy wizytę chwilę przed 17, ale martwię się jak każda matka kwoka ;P
Może któraś z Was miała podobną sytuację? Podpowie na co zwrócić uwagę? Może dopilnować skierowania na jakieś badanie w tej sytuacji? (krew? usg?)
A może miałyście podobnie i okazało się że to nic takiego i mnie uspokoicie do tej 17?
ehh nie miała baba kłopotu...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
może skręciło mu się jądro, może przepuchlina do moszny... albo zapalenie, ucisnął sobie jąderko, przemieścił jąderko? Ale myślę, że spokojnie, jeżeli niedługo będzie u lekarza to zaraz się wyjaśni. Głównym minusem pewnie okaże się tylko dyskomfort bólu, który dziecko musi przeczekać do wizyty u lekarza. Trzymam kciuki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co wiem w pachwinie tez sa wezly chlonne, wiec moze zapalenie?poczytaj o tym
na pewno prosilabym o badanie krwi i usg lepiej chuchać na zimne.
moze byc to również przepuklina,
albo ?zapalenie ukl moczowego?

napisz co po wizycie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny. Mam podobne podejrzenia. Po usilnych namowach zrobił siusiu jak go zaniosłam i posadziłam na wc, obiecałam żelka w nagrodę ;) Wyraźnie się bał, tylko nie wiem czy nie bardziej samej drogi do łazienki niż siusiania. W czasie siusiania nie narzekał na ból.
Zbieramy się, na pewno dam znać po wizycie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
moze byc zapalenie stawu biodrowego dość ostatnio popularne u dzieci
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dostaliśmy skierowanie do szpitala właśnie z podejrzeniem zapalenia stawu biodrowego . mam nadzieję że nas nie zostawia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie sądzę aby was zostawili , dostaniecie coś p/zapalnego , pewnie zrobią usg i będzie nakaz leżenia i nieobciążania nogi przez jakiś czas, zdrówka zyczę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No mam taką nadzieję. Obawiam się tego tylko ze względu na porę i datę. W weekendy zawsze o wszystkie badania trudniej, a to do tego majówka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wróciliśmy jakieś 30 minut temu ze szpitala. Małemu zrobili rtg i usg. Ma płyn w stawie biodrowym, czyli tak jak podejrzewano ma zapalenie tego stawu biodrowego. Mamy podawać 3 razy dziennie ibuprofen i ograniczać chodzenie do minimalnego minimum ( chyba przywiążę go do łóżka - on jest wiecznie w ruchu! ;) )
W przyszłym tygodniu do poradni ortopedycznej na kontrolę, a na co dzień obserwować czy utykanie się nie pogłębia, czy mija.
Mały był bardzo dzielny i dostał nawet pochwały że ładnie współpracuje, jestem z niego dumna ;)
I muszę od razu pochwalić, SOR w Wojewódzkim szpitalu. Co prawda spędziliśmy tam 4 godziny, ale była naprawdę masa ludzi ( dzieci i tak miały pierwszeństwo) , ale za to organizacja i NASTAWIENIE DO PACJENTA to po przygodach z Sorem na Zaspie miła odmiana. Wszyscy (oprócz jednego pana ale wyjątek potwierdza regułę podobno ;) ) byli bardzo mili i uśmiechnięci. Naprawdę jestem pod wrażeniem :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Zwrot podatku 2025 (30 odpowiedzi)

Hej.aczy już wysyłają zwroty w Gdyni? ktoś dostał?

Zabawy/pożyteczne zajęcie dla 3 latka (29 odpowiedzi)

Jestem mamą prawię3 letniej córeczki. Nie pracujei spędzam cały dzień z dzieckiem. Męża nie ma...

jak żyć po śmierci jedynego dziecka ? (23 odpowiedzi)

22 lipca 2016 straciłam mojego jedynego ukochanego Syna ...miał zaledwie 25 lat... Poszedł spać i...

do góry