Re: brak seksu...
Drodzy Moi, problem niechęci do seksu w dzisiejszych czasach jawi się już jako choroba cywilizacyjna. Niedawno rozmawiałem z moim przyjacielem psychiatrą na ten temat, który również specjalizuje...
rozwiń
Drodzy Moi, problem niechęci do seksu w dzisiejszych czasach jawi się już jako choroba cywilizacyjna. Niedawno rozmawiałem z moim przyjacielem psychiatrą na ten temat, który również specjalizuje się w zaburzeniach seksualnych.
Otóż opowiadał mi, że ma co raz więcej pacjentów, mężczyzn i kobiet, którzy cierpią już na chroniczną niechęć do seksu.
Pęd za pieniądzem, obciążenia kredytowe, niepewna przyszłość dnia jutrzejszego, strach przed utratą pracy, niemożność zapewnienia bytu dzieciom...to wszystko razem powoduje, że sfera seksu między kochającymi się małżonkami umiera.
Potrzeby seksualne mężczyzn są zaspokajane przez szybki onanizm, byleby obniżyć napięcie; jakby umiera w nich potrzeba czułości w miejsce mechanicznego chwilowego zaspokojenia.
Wedle doktora, tu potrzeba pomocy specjalisty - wizyta u seksuologa i psychiatry może być zbawienna dla małżonków. Nie wstydźcie się wizyty u lekarza, z chorobą trzeba walczyć.
zobacz wątek