Wybrałam się wczoraj z koleżankami na babskie plotki. Obsługa straszna. Na piwo czekałyśmy 20min, na frytki ponad 30 min. Kelnel tłumaczył się tym, że obsługuje grupę Anglików.Skandal. Do tego kapała nam z klimatyzacji woda i miałyśmy małe jezioro na stole. Na naszą skargę pani chyba kierownik czy jak kto woli menager powiedziała, że to tylko woda... Żeby tego było mało do rachunku naliczono nam więcej piw niż zamówiłyśmy. Szkoda, że tak się traktuje klientów. Kiedyś była to wspaniała restauracja. Teraz...po prostu żal!!!