Re: budowa domu czy mieszkanie?? przekonajcie mnie!!
Nie czytałam poprzednich wypowiedzi , wec nie wiem czy nie bede sie powtarzac.
Za i przeciw jest bardzo wiele ...;)
Ja mieszkam od 4 lat w domu na wsi. Wcześniej całe...
rozwiń
Nie czytałam poprzednich wypowiedzi , wec nie wiem czy nie bede sie powtarzac.
Za i przeciw jest bardzo wiele ...;)
Ja mieszkam od 4 lat w domu na wsi. Wcześniej całe życie w mieście . Ja swojej decyzji nie żałuje i do miasta w życiu nie wróce. Ale napisze Ci moje spostrzeżenia, które mogą skutecznie odstraszyć niezdecydowanych, i nie zdających sobie do końca sprawy na co się porywają :)))
Pierwsza sprawa to lokalizacja. Zwykle dom , to odległośc od miasta. Czyli np dodatkowy czas na dojazd do pracy. A zimą jeszcze czas na odśnieżenie wjazdu do garażu czy uliczki przed domem. Bo po pierwsze nikt tego za Ciebie nie zrobi , a drogi nawet te gminne, często nie są na czas odśnieżone.
Nie zawsze jest blisko do sklepu, a jesli sklep jest to często nie tak dobrze zaopatrzony jak market w mieście :)
Kolejna sprawa to wyższe koszty eksploatacyjne. Zdecydowanie największa różnica jest na ogrzewaniu. Tu trzeba się przygotować na coroczny spory wydatek...można się zdziwić :)
Oczywiście kwestie typu więcej sprzątania, więcej okien do mycia itd...
Jesli macie dzieci to kwestia szkoły, przedszkola,przychodni i odległości do nich. Musisz to uwzglednić przy wyborze ewentualnego miejsca budowy domu.
Sąsiedzi, niby jest ich mniej niż w bloku , ale niestety bywaja znacznie bardziej uciążliwi.... Co weekend od wiosny do jesienie u sąsiadów ful gości i grilowanie, siłą rzeczy jest głośno...często głośna muzyka i otwarte okna , więc o posiedzeniu w ciszy w ogródku można zapomnieć...
Może tez np przeszkadzać Ci ujadający do księżyca stróżujący pies sąsiada :)
Zaplanowanie ewentualnej rozrywki wymaga już nieco lepszego zorganizowania. Bo babci pewnie pod ręką już nie będzie, i być może nie ma ochoty na wycieczki za miasto:) O nianie też trudniej . No i wypad do kina czy na dyskoteke to już wyprawa , taksówką nie podjedziesz, a jeśli już to zapłacisz majątek :)
Często wraz z wyprowadzką zmniejsza się ilośc naszych znajomych z przed przeprowadzki. Bo po pierwszej euforii wypadu do nas za miasto stwierdzają ,że to za daleko, że to wyprawa i że paliwo drogie :))
Trzeba się też przygotować na braki w dostawie prądu , to sie niestety na wioskach dość często zdarza, a wtedy zwykle nie ma też wody i przy niektórych typach ogrzewania ono bez pradu nie działa :)
Jeśli jest ogródek to jest też dodatkowe zajęcię. Niezależnie od tego czy chcesz mieć "tylko"trawkę czy też jakieś rośliny to pracy jest sporo i wydatek też nie mały..
Tyle narazie przyszło mi do głowy. Do przemyślenia :))))
zobacz wątek