Właśnie u mnie córcia pierwszy raz obudziła się z krzykiem mając 4mc i po 3 godzinnym pilnowaniu przez prababcię. Co ciekawsze tego dnia po powrocie z pracy matka dziecka "naburczała na dziecko"...
rozwiń
Właśnie u mnie córcia pierwszy raz obudziła się z krzykiem mając 4mc i po 3 godzinnym pilnowaniu przez prababcię. Co ciekawsze tego dnia po powrocie z pracy matka dziecka "naburczała na dziecko" jakie było nieznośne cały dzień i pierwszy raz dziecko odrazu w ryk, czego nigdy wcześniej nie było. Potem 22 dziecko uśpione i krzyk ryk jak nigdy. Dla mnie jest proste że "ktoś czymś..." przestraszył dziecko na tyle w tamtym dniu, że przetwarzając bodźce z dnia podczas snu zaczęły się koszmary. Teraz ma już 8 mc i nadal się budzi z płaczem ale już nie z krzykiem.
Wszyscy szukają przyczyn w jedzeniu, chorobach, bolączkach a nikt nie pomyśli że ktoś się zajmował dzieckiem i nie wiemy co się wydarzyło... obrażenia psychiczne są wielokrotnie cięższe niż zwyczajne obrażenia fizyczne ale o tym nikt nie mówi a osoba opiekująca wiadomo że się nie pochwali np. "wytrząsaniem" się na dziecko.
Co o takim czymś sądzicie jako przyczynie.
zobacz wątek