Po przeczytaniu calego watku jestem przerazony. Hodujecie klientow dla firm farmaceutycznych. Bezrefleksyjnie fundujecie leki dzieciakom w tak mlodym wieku wierzac, ze nie szkodza przy okazji i nie...
rozwiń
Po przeczytaniu calego watku jestem przerazony. Hodujecie klientow dla firm farmaceutycznych. Bezrefleksyjnie fundujecie leki dzieciakom w tak mlodym wieku wierzac, ze nie szkodza przy okazji i nie wyjdzie to na starosc. Pediatra (najczesciej konowal, ktory nie potrafi postawic od razu dobrej diagnozy i szafuje lekami na lewo i prawo az trafi) zmienia lek bo tamten nie dzialal - spoko spoko, tak sobie dzieciaczek popolykal kolorowe pastyleczki, nie pomogly co prawda ale nic mu nie bedzie...Zal.
zobacz wątek