Re: catering w przedszkolu
mój synek miał niecałe 2 latka i chodził do żłobka prywatnego nie długi okres, z cateringiem.Pewnego razu jak go odbierałam poczułam spalenizne,tak jakby ktos cos gotowal na miejscu i spalił...
rozwiń
mój synek miał niecałe 2 latka i chodził do żłobka prywatnego nie długi okres, z cateringiem.Pewnego razu jak go odbierałam poczułam spalenizne,tak jakby ktos cos gotowal na miejscu i spalił doszczętnie wiec spytałam co takiego sie stało, a pani pokazała mi spalone placki ziemniaczane na tacy, były czarne! powiedziała ze "co jakis czas takie jedzenie nam przywożą"
spytalam znajomej ktora tam pracowala i potwierdzila ze czasami zdarzały sie na wpół surowe kotlety mielone...wypisałam małego natychmiast.Z cateringiem trzeba uważać.Może warto pomyslec o przedszkolu gdzie sie gotuje na miejscu.
zobacz wątek