Widok
Cc ze znieczuleniem ogólnym
Termin porodu coraz bliżej..ortopeda zalecił mi cesarskie cięcie ze względu na krzywy kręgosłup i kość ogonową (pierwszy poród był sn ale mimo małego dziecka bardzo ciężki) mam tez problem z małopłytkowością krwi i z tego tez powodu przy cc daje sie znieczulenie ogólne czyli narkozę. Czy któraś z Was ma taki poród za sobą? Gin powiedziała mi że jak zdecydujemy się na ta opcję to umówimy cc na konkretny dzień i przygotuja mnie do tego. Teraz zastanawiam się jak to będzie wyglądać, ile trzeba leżeć po takiej narkozie, czy i kiedy można karmić piersią? Jak z samopoczuciem po takiej operacji? Jakie mogą wystąpić komplikacje?
Moje cc zaczęło się znieczuleniem dokręgosłupowym, niestety z powodu komplikacji w trakcie musieli podać mi pełną narkozę. Odchorowałam to bardzo pomijając skutki pooperacyjne (z cc zrobiła się u mnie 3 godzinna operacja) - złapał mnie tzw, zespół popunkcyjny, który przykuł mnie na tydzień do łóżka, przez co nie było w ogóle mowy o wstawaniu i jakimkolwiek zajmowaniu się dzieckiem.. Dziecko wyszło do domu tydzień przede mną, ja musiałam być w szpitalu dwa tygodnie..
Miałam przeprowadzoną cc prze znieczuleniu ogólnym ze względu na moją wadę serca. Po wybudzeniu trochę majaczyłam ;P Samopoczucie bardzo dobre, pomijając oczywiście ból rany. Ogólnie szybko do siebie doszłam. Córkę przyniesiono mi jak w pełni się wybudziłam i czułam się na tyle dobrze, aby mieć przy sobie dziecko. Nie ma przeciwskazań co dokarmienia piersią.
bylam w podobnej sytuacji - cala ciaze kazano mi sie nastawiac na cc pod narkoza-plytki na granicy normy - ale na szczescie finalnie obylo sie w ogole bez cc:) z tego co mi gin wyjasniala, to zadnej oksy nie podaja, ok 2 tyg przed terminem klada na patologii, robia badania, konsultacje z anestezjologiem i z patologii idziesz na zabieg. lezysz na ooperacyjnej i tak jak po zwyklym cc jestes pionizowana i dostajesz maluszka po ok 12 godz. karmienie nie jest problemem.
CC z znieczuleniem ogólnym miałam w wojewódzkim 3 tygodnie temu. Tętno dziecka było na tyle słabe że podjęto decyzję o narkozie bo nie było czasu znieczulać w inny sposób. Powikłań żadnych nie miałam, pionizacja obowiązkowo 8h po zabiegu. Jak odzyskujesz przytomność to dostajesz dziecko do karmienia, a po pionizacji dostajesz dziecko na stałę.
U mnie decyzja o cc ze znieczuleniem ogólnym zapadła ze względu na spadek tętna u dziecka i nie było czasu na zop. Córkę przynieśli mi jak tylko odzyskałam świadomość, od razu przystawili do piersi. Z laktacją nie miałam żadnych problemów. Zjeść pierwszy posiłek- kleik mogłam dopiero po 24 h. Po 8 h zaczęli mnie już pionizować. Pamiętam, że bolało mnie wszystko i przez to, że nie mogłam jeść byłam jeszcze bardziej słaba. Plusem jest to, że cewnik miałam krócej niż dziewczyny po zop.
cc w Redłowie ze znieczuleniem miejscowym. Małą od razu do piersi przystawili. Zabrali na noc bo po wkłuciu 12h wstawać nie mozna aby nie załapać długookresowego bólu głowy. Po 12h dostałam małą, pionizacja masakra, rana z powodu ogólnej infekcji dróg rodnych goiła sie b.długo. Jeśli cc nie jest konieczne to nie polecam