Re: chlustające ulewanie
U nas ten "koszmar" trwal do 6-7miesiaca, pomoglo troche MM belibon Ar, zdazylo sie ulac ale bez tragedii, dopoki mialam mleko w piersiach, doputy sciagalm laktatorem i dodawalam do mm. Prosze nie...
rozwiń
U nas ten "koszmar" trwal do 6-7miesiaca, pomoglo troche MM belibon Ar, zdazylo sie ulac ale bez tragedii, dopoki mialam mleko w piersiach, doputy sciagalm laktatorem i dodawalam do mm. Prosze nie minusowac tylko zrozumiec ale w pewnym momencie przestalismy malego odbijac po karmieniu, i o dziwo to tez pomoglo :o. Nie pomogl debridat a usg nic nie wykazalo. Nagle jak reka odjął z dnia na dzien przeszlo.
Teraz mlody ma 2 lata i na widok mleka az sie trzesie z radosci :-) Po skonczonym roczku przeszlismy stopniowo na krowie ale to swieze: robico albo piatnica
zobacz wątek