Re: chrzciny- kłótnia z rodzicami
Dla mnie sprawa jest jasna. Jeżeli Twoi rodzice chcą zasponsorować tak dużą uroczystość to pozwól im. Absolutnie nie dokładaj więcej kasy niż zaplanowałaś. Masz myśleć o mieszkaniu i urządzeniu go...
rozwiń
Dla mnie sprawa jest jasna. Jeżeli Twoi rodzice chcą zasponsorować tak dużą uroczystość to pozwól im. Absolutnie nie dokładaj więcej kasy niż zaplanowałaś. Masz myśleć o mieszkaniu i urządzeniu go a nie o bibie dla całej rodziny. To jest tzw. "ludziom huk a sobie dług"
To Wy jesteście rodzicami i skoro Was nie stać na to, to nie robicie takiej imprezy.
Ja żeby uniknąć zjazdu rodzinnego "teoretycznie na chrzciny a praktycznie nad morze" (są z daleka) powiedziałam, że przyjedziemy w rodzinne strony żeby te chrzciny urządzić. I nikt na ten temat nie dyskutuje bo wiedzą, że i tak postawimy na swoim. Swoją drogą wesele też mieliśmy mieć na 100 osób w rodzinnych stronach a załatwiliśmy wszytko tutaj i było na 35 osób. Nie było zbyt wiele osób z pretensjami a jeśli nawet to ich problem. Czemu to piszę? Żebyście nie dali sobą manipulować. Myślę, że wynika to z faktu, że już nieraz stanęło na ich i stąd efekt.
Pozdrawiam i powodzonka. Głowa do góry!
zobacz wątek