Re: chrzest-dylemat
Miałam właśnie napisać, to co już Ola napisała. Też tak to widzę. Teściowa podeszła do sprawy w porządku - nie dąsa się, że nie macie zamiaru zaprosić, tylko proponuje konkretną pomoc - doceń to i...
rozwiń
Miałam właśnie napisać, to co już Ola napisała. Też tak to widzę. Teściowa podeszła do sprawy w porządku - nie dąsa się, że nie macie zamiaru zaprosić, tylko proponuje konkretną pomoc - doceń to i skorzystaj. Chrzest, to ważna uroczystość rodzinna, jak można nie zaprosić dziadków?! Jakbym była babcią, to pewnie bym się nie obraziła ale popłakałbym na pewno...
Mama i teściowa niech porozmawiają z resztą rodziny i pewnie wyjdzie tak, że ktoś tam przywiezie sałatkę, ktoś tam ciasto i bez szału będą chrzciny, jak się należy - chrzestni, rodzeństwo, dziadkowie no i może pradziadkowie. Ciotek i kuzynostwa bym nie zapraszała, jak nie masz warunków w mieszkaniu.
zobacz wątek