Re: chrzest-dylemat
Dla mnie chrzest mojego to tez byla wazna uroczystosc, ja na szczescie jestem juz po :) ja na chrzest zaprosiłam tylko najblizsza rodzine czyli rodzicow i rodzenstwo ( rodz, chestni) no i moj...
rozwiń
Dla mnie chrzest mojego to tez byla wazna uroczystosc, ja na szczescie jestem juz po :) ja na chrzest zaprosiłam tylko najblizsza rodzine czyli rodzicow i rodzenstwo ( rodz, chestni) no i moj maz dziadkow bo ich jeszcze ma ,bez zadnych cioc i wujkow na obiad zaprosiłam to restauracji bo znalazłam niedrogą :) ale mysle ze nie musicie zapraszac calej rodziny, przeciez to nie powod do obrazania a kazdy powinien zrozumiec to chrzest a nie wesele :) a to czy zrobicie jakis poczestunek po uroczystosci to juz chyba zalezy od was :)pozdrawiam
zobacz wątek