Re: chrzest nieślubnego dziecka
Z jakimi ludźmi się zadajesz? I do jakich kościołów chodzą niektórzy? O głosowaniu nogami albo portfelem nigdy nie słyszeliście?
Ksiądz nie chce chrzcić? Mówicie, że idziecie...
rozwiń
Z jakimi ludźmi się zadajesz? I do jakich kościołów chodzą niektórzy? O głosowaniu nogami albo portfelem nigdy nie słyszeliście?
Ksiądz nie chce chrzcić? Mówicie, że idziecie poszukać jakiegoś mądrego księdza, obracacie się na pięcie i wychodzicie.
A co do "wytykania palcami" - w mojej rodzinie było dwoje dzieci bez chrztu, sama jako jedyna z klasy nie przystąpiłam do bierzmowania, żadnych palców należących do ciemnogrodzian nie zauważyłam.
zobacz wątek