Re: chrzest nieślubnego dziecka
Już nie mam siły... gdzie nie pójdziemy, to z kwitkiem nas odsyłają. Oczywiście kolejny proboszcz niezgodził się ochrzcić się naszego drugiego syna, no chyba że zrobimy 2w1. Szlag mnie trafia, ze...
Już nie mam siły... gdzie nie pójdziemy, to z kwitkiem nas odsyłają. Oczywiście kolejny proboszcz niezgodził się ochrzcić się naszego drugiego syna, no chyba że zrobimy 2w1. Szlag mnie trafia, ze szantażują nas w ten sposób!
zobacz wątek
14 lat temu
mama_miłoszka