Odpowiadasz na:

Re: chrzest nieślubnego dziecka

nusia85 a no stoi na przeszkodzie kilka rzeczy, ale nie będę pisać o moich sprawach na forum publicznym. Tak się skałada, że mój narzeczony jest wierzącym, praktykującym itp. ja natomiast szczerze... rozwiń

nusia85 a no stoi na przeszkodzie kilka rzeczy, ale nie będę pisać o moich sprawach na forum publicznym. Tak się skałada, że mój narzeczony jest wierzącym, praktykującym itp. ja natomiast szczerze się przyznaję, że nie praktykuję. D Co do kościelnego, też mi nie jest potrzebny, ale kocham mojego partnera i jeśli chce przysięgać przed ołtarzem, to ja nie widzę przeciwskazań i zgadzam się. Także nasze dzieci, są wychowywane w pewnej mierze po chrześcijańsku. Pewnie zaraz ktoś napisze, że współczuje mojemu narzeczonemu takiej bezbożnicy, ale cóż miłość nie wybiera:)

Co do dziekana, to również go znam, nie tylko dlatego że chodziliśmy (aż 7 razy) do niego prosząc o chrzest.

zobacz wątek
14 lat temu
mama_miłoszka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry