Odpowiadasz na:

Re: chrzest nieślubnego dziecka

Ja zanim zamieszkalam w Gdańsku mieszkałam w malej wsi, zresztą moj mąż tez pochodzi z takiej malej wiochy i prawda jest taka,ze własnie w takich wioskach księżą nie chcą godzic sie na chrzty... rozwiń

Ja zanim zamieszkalam w Gdańsku mieszkałam w malej wsi, zresztą moj mąż tez pochodzi z takiej malej wiochy i prawda jest taka,ze własnie w takich wioskach księżą nie chcą godzic sie na chrzty nieślubnych dzieci. Malo tego pamietam jak mój mąż miałbyć chrzestnym (a mieszkał juz 2 lata w gdańsku) musial dostarczyć zaświadczenie ,że jest bierzmowany, więc musieliśmy udac sie do jego dawnego kościoła parafialnego na tej wlaśnie wsi. Ksiądz nam oznajmił,że zaświadczenia nie da bo nie widuje go w kościele więc został wykreślony z listy wiernych!!!! Na nic sie zdały tlumaczenia,że nie mieszka od 2 lat w tej wsi więc jak ma chodzic do kościoła....Mam jakieś takie dziwne wrażenie,że im mniejsza miejscowoć tym wieksza "wladza" kościola.

zobacz wątek
14 lat temu
Dyta52

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry