Re: chrzest nieślubnego dziecka
prawda w oczy kole?
Chrzest to obrządek religijny, czy to się komuś podoba, czy nie.
A nie "tradycyjna" szopka, którą wypada odprawić, bo co ludzie powiedzą. Możecie na mnie gromy...
rozwiń
prawda w oczy kole?
Chrzest to obrządek religijny, czy to się komuś podoba, czy nie.
A nie "tradycyjna" szopka, którą wypada odprawić, bo co ludzie powiedzą. Możecie na mnie gromy spuścić, trudno. Nikt do wiary katolickiej nie zmusza, to jedna z wielu religii, można znaleźć sobie taką religię, która będzie odpowiadać, która będzie idealna. Jak ktoś ma trochę odwagi cywilnej, to będzie żył zgodnie z własnym sumieniem, nie oglądając się na innych.
Skoro wierzycie w Boga, ale negujecie z zapalczywością Kościół Katolicki, to jedźcie do lasu, weźcie trochę wody i ochrzcijcie dzieci w "swojej" idealnej religii i po problemie. Po co Wam ksiądz?Skoro dla niektórych z Was jest nikim?
A chrzest dziecka, gdy samemu ma się gdzieś Kościół i religię to policzek dla tych, którzy z serca wierzą i z pełną odpowiedzialnością chrzczą swoje dzieci. Byłam na takim chrzcie - przykro było patrzeć na obłudę rodziców i chrzestnych, którzy na co dzień do kościoła nie zajrzą ani na chwilę, wyśmiewają się głośno i z księży i z wierzących.
zobacz wątek