Odpowiadasz na:

Aaa... i nie zwlekaj za długo z szukaniem fachowca.
Twoje szczęście, żeś sknera i zakręcasz wodę na całości :)
Jeśli wężyk już wygląda podejrzanie, to nie znasz dnia ani godziny. Miałem... rozwiń

Aaa... i nie zwlekaj za długo z szukaniem fachowca.
Twoje szczęście, żeś sknera i zakręcasz wodę na całości :)
Jeśli wężyk już wygląda podejrzanie, to nie znasz dnia ani godziny. Miałem kiedyś okazję (we własnym mieszkaniu notabene) widzieć taki wężyk "w działaniu". Też wydał mi się nienaturalnie pogrubiony, tom go pomacał... i pod naciskiem dosłownie eksplodował.
Sytuacja przezabawna, bo ze spuszczonymi spodniami i gaciami (no bo kiedy facet ma okazję przyjrzeć się wężykowi od spłuczki?) miotałem się po łazience, w strugach wody, żeby zakręcić główny zawór przy wodomierzu (nie było przy spłuczce) :)
Trwało to moze kilkadziesiat sekund a i tak łazienka była nieźle zalana a woda zdążyła już wypłynąć na parkiet w przedpokoju.
Sąsiadce strzelił wężyk pod zlewem. Kiedy sąsiadowi zaczęło lecieć na łeb i poleciał do góry, woda juz wypływała na klatkę schodową. I troszkę zeszło, zanim zakręcił główny zawór na budynku (sąsiadki z góry nie było w domu).
Sąsiadka miała mieszkanie świeżo po remoncie. Pacan, który montował jej kuchnię, uszkodził mechanicznie wężyk przy montażu baterii. Musiał strzelić.

zobacz wątek
7 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry