Widok
co myślicie o wyprawieniu wesela w piątek!!
właśnie zastanawiam sie czy wesela nie wyprawic w piątek, są tego plusy i minusy, ale niestety daty w lokalach są pozajmowane a bynajmniej w tym w którym byśmy chcieli wyprawić, dlatego opcja piątkowego wesela zaczeła nam chodzić po głowie. A co wy o tym dziewczyny myślicie??
Ja akurat bym nie zrobiła osobiście z wielu powodów, ale generalnie dlaczego nie? lokale mają promocje na wesela w piątki, łatwiej znaleźć fotografa, kamerzyste, zespół itd. jeśli wam to pasuje i rodzinie też to chyba nie ma co się zastanawiać; tylko radze najpierw jeszcze spytać księdza w parafii w której chcecie mieć ślub bo niektórzy robią problemy :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
no właśnie to jest ten minus że poprawin nie można wyprawić, bo wiadomo sale nie zrobią ci poprawin jesli w sobote są wesela, ale i pozytyw jest bo więcej odpoczynku :) a na powaznie to mamy świetnych fotografów którzy maja pozajmowane terminy sobotnie a i sala jest w większości zajęta dlatego skłaniamy sie ku piątkowi
jeżeli nie upierasz się przy poprawinach to ja nie widze problemu:):) zamiast poprawin można zrobić grilla czy cos w tym stylu jeśli masz do tego miejsce, u nas podstawą były poprawiny bo cała rodzina będzie przyjezdna i większośc gości będzie w hotelu a ja nie wyobrazam sobie biegać po weselu i usługiwać gościom tym bardziej że nie mam gdzie tego zrobic
Z punktu widzenia gościa - zły pomysł...nie każdy może wziąść sobie dzień urlopu, a inna sprawa że niektórzy oszczędzają urlop, więc szkoda im brać dzień wolny, aby iść na czyjeś wesele.Więc takie osoby mogą wogóle odmówić przyjścia; albo spóźnić się do kościoła, siedzieć zmęczonym na weselu i modlić się, żeby już było po 24, żeby móc się jaknajszybciej zmyć do domu... Znając siebie i swoje samopoczucie w piątek po pracy - jestem pewna, że tak by to wyglądało w moim przypadku. A jeżeli na takie wesele mieliby przyjechać goście z daleka - tym bardziej trzebaby się ich zapytać, czy byliby w stanie się zjawić. Więc ja pomimo oszczędności zdecydowanie odrzuciłam pomysł wesela w piątek
patrząc z tej strony- niektórzy (i to nie mała ilość) ludzie pracują również w soboty. inni również w niedziele- wtedy mogą sobie wziąć wolne i im nie szkoda urlopu...;>
jak dla mnie wesele w piątek zarąbista sprawa- macie dla siebie całą niedziele na odpoczynek i cieszenie się tym dniem. goście mają spokojnie czas, żeby wrócić do domu, pójść spać o przyzwoitej porze i nie być w poniedziałek w pracy padniętym na cycki. fakt- jeśli chodzi o poprawiny, to może być w restauracji ciężko, ale jak ktoś ma dom lub działkę to zawsze można zaprosić część gości do siebie (głównie tych przyjezdnych), a młodszą część rodziny i przyjaciół zabrać w sobotę wieczorem do jakiegoś klubu czy pubu- to dopiero poprawiny ;)
jak dla mnie wesele w piątek zarąbista sprawa- macie dla siebie całą niedziele na odpoczynek i cieszenie się tym dniem. goście mają spokojnie czas, żeby wrócić do domu, pójść spać o przyzwoitej porze i nie być w poniedziałek w pracy padniętym na cycki. fakt- jeśli chodzi o poprawiny, to może być w restauracji ciężko, ale jak ktoś ma dom lub działkę to zawsze można zaprosić część gości do siebie (głównie tych przyjezdnych), a młodszą część rodziny i przyjaciół zabrać w sobotę wieczorem do jakiegoś klubu czy pubu- to dopiero poprawiny ;)

Z perspektywy gościa to wcale nie jest dobry pomysł. Trzeba wziąć dzień urlopu a czasemi nawet dwa jeśli wesele jest daleko. A nie każdy ma ochotę zsotac na poprawinach jelsi takowe są.
W czerwcu byłam na piątkowym weselu i powiem szczerze że nie tylko dla mnie ale dla więkoszości gości był to dość spory problem. Mój brat absolutnie nie był w stanie sie wyrwac z pracy i na wesele zjawił sie o 22 tak zmęczony, że myślał tylko o tym żeby iść spać.
W czerwcu byłam na piątkowym weselu i powiem szczerze że nie tylko dla mnie ale dla więkoszości gości był to dość spory problem. Mój brat absolutnie nie był w stanie sie wyrwac z pracy i na wesele zjawił sie o 22 tak zmęczony, że myślał tylko o tym żeby iść spać.
ja również uważam ze jest to niezły pomysł
sama robie wesele w piatek
jeśli chodzi o spr organizacyjne sala, orkiestra, auto.....
znacznie większy wybór i ceny ok 10% taniej
goście nasi o ślubie byli poinformowani ok pol roku wczesniej
i większość z nich jest bardzo zadowolona ze to w piatek bedzie przyjecie
teraz jest okres urlopów i dużo naszych przyjezdnych gosci rezerwują sobie caly weeken na odpoczynek
a co do poprawin to my robimy je w domu
nie beda to typowe poprawiny tance, orkiestra...
ale kazdy bedzie mógł przyjść na obiad, ciacho, winko....
tylko ze na poprawiny prosimy rodzinke bez znajomych
ale i tak bedzie ok 40 os
wiec wesele w piatek jak najbardziej jestem za!!!!!!!!!
sama robie wesele w piatek
jeśli chodzi o spr organizacyjne sala, orkiestra, auto.....
znacznie większy wybór i ceny ok 10% taniej
goście nasi o ślubie byli poinformowani ok pol roku wczesniej
i większość z nich jest bardzo zadowolona ze to w piatek bedzie przyjecie
teraz jest okres urlopów i dużo naszych przyjezdnych gosci rezerwują sobie caly weeken na odpoczynek
a co do poprawin to my robimy je w domu
nie beda to typowe poprawiny tance, orkiestra...
ale kazdy bedzie mógł przyjść na obiad, ciacho, winko....
tylko ze na poprawiny prosimy rodzinke bez znajomych
ale i tak bedzie ok 40 os
wiec wesele w piatek jak najbardziej jestem za!!!!!!!!!
a ja uważam, że nie przez wzgląd światopoglądowy, ale jest też praktyczna strona medalu
z praktycznego punktu widzenia tak jak pisano wyżej;
- dowiedz się co na to ksiądz (jeśli to ślub konkordatowy czy kościelny)
- przemyśl jak to z rodzinką, bo jak mają dojechać z daleka to może być kłopot - czasem są przez to niepotrzebne nerwy przed ceremonią - czy wszystcy dojechali etc.
- jeśli poprawiny w domu to czy są ku temu warunki, bo jasne, że wszystko się zniesie - i ścisk i inne takie, ale jednak o gości trzeba zadbać
nie da się ukryć też tego, że są rabaty na piątki ale zanim się w to wejdzie dobrze pomysleć nad tym co wyżej
z praktycznego punktu widzenia tak jak pisano wyżej;
- dowiedz się co na to ksiądz (jeśli to ślub konkordatowy czy kościelny)
- przemyśl jak to z rodzinką, bo jak mają dojechać z daleka to może być kłopot - czasem są przez to niepotrzebne nerwy przed ceremonią - czy wszystcy dojechali etc.
- jeśli poprawiny w domu to czy są ku temu warunki, bo jasne, że wszystko się zniesie - i ścisk i inne takie, ale jednak o gości trzeba zadbać
nie da się ukryć też tego, że są rabaty na piątki ale zanim się w to wejdzie dobrze pomysleć nad tym co wyżej
:) już po :)
ja miałam w piątek....
dlatego piątek bo patrzeliśmy na rodzinkę przejezdną.... to im najbardziej się podobało, bo co to za różnica czy wezmą wolny piątek czy poniedziałek.
poprawiny mieliśmy w domu, bawiliśmy się do poniedziałku.... więc trochę więcej zabawy niż bym miała w sobote!
i nie patrz na gości czy im pasuje czy nie!
jak będą chcieli to przyjdą czy to w piątek czy to w poniedziałek!!!!!!!!
dlatego piątek bo patrzeliśmy na rodzinkę przejezdną.... to im najbardziej się podobało, bo co to za różnica czy wezmą wolny piątek czy poniedziałek.
poprawiny mieliśmy w domu, bawiliśmy się do poniedziałku.... więc trochę więcej zabawy niż bym miała w sobote!
i nie patrz na gości czy im pasuje czy nie!
jak będą chcieli to przyjdą czy to w piątek czy to w poniedziałek!!!!!!!!
My z mężem zdecydowaliśmy się na ślub w piątek, bo po pierwsze wszystkie soboty maja były już zajęte. Był to piątek po Bożym Ciele, więc goście mięli dłuższy weekend. Dostaliśmy rabat w restauracji na wszystko: menu, alkohole, soki. Fotograf również udzielił nam rabatu. Dyspensę z Kościoła dostaliśmy, więc na półmiskach oprócz ryb były też i mięska. Zresztą wydaje mi się ,że księża nie robią już z tego problemu.
Jednym słowem-POLECAM PIĄTEK:-)
Jednym słowem-POLECAM PIĄTEK:-)
ja mialam 27.06 w piątek i proboszcz bardzo konerwatywny człowiek,ale tylko zapytał czemu w piątek a my na to że terminy na sobotę są zajęte i dlatego.On że ok i że wtedy załatwi dyspęse na piątek od biskupa bo przecież mięsa nie można jeść i wszystko było ok. Z gośćmi też nie było problemu dostali zaproszenia 4m-ce przed i praktycznie wszyscy byli i się dobrze bawili.jedyny minus to poprawiny zazwyczaj lokale w sobotę są już zajęte i trzeba robić w domu albo gdzieś indziej powodzenia