Re: co na nieustępujący katar?
Nie napisałam nigdzie przecież, że roztocza pylą! Użycie określenia "sezon" odnosi się do okresu ich wzmożonej - nazwijmy to - aktywności. Właśnie wróciłam z dzieckiem z kolejnego odczulania i...
rozwiń
Nie napisałam nigdzie przecież, że roztocza pylą! Użycie określenia "sezon" odnosi się do okresu ich wzmożonej - nazwijmy to - aktywności. Właśnie wróciłam z dzieckiem z kolejnego odczulania i zapytałam p. doktor, aby móc potwierdzić to, o czym wcześniej napisałam. Więc powtórzę: okres ostrej reakcji alergika na roztocza przypada na jesień i zimę, kiedy grzeją kaloryfery, rzadziej otwieramy okna w pomieszczeniach, w powietrzu dużo jest wilgoci (zwłaszcza jesienią) i krócej jesteśmy na wolnym powietrzu. Latem - owszem, roztocza nadal sobie bytują w naszych domach - ale: kaloryfery zakręcone, okna pootwierane, a nas nosi gdzieś poza dom. Stąd reakcja u dziewczynki z tego wątku - moim zdaniem "nie pasuje" do alergii na roztocza. Mam nadzieję, że przedstawiłam to jasno...
Dodam jeszcze, że mój mały alergik teraz ma 2 leki z 3 odstawione, a jeśli przestanie z rana kichać i wydmuchiwać nos - mogę również odstawić mu trzeci lek. A we wrześniu znowu wrócimy do leków.
zobacz wątek