Widok
co na odkażenie siusiaka?
dziewczyny,mały miał zaczerwienionego siusiaka i bolał go........smarowałam rivanolem przeszło,pediatra trochę odciagnęła mu napletek,ale trochę i pewnie podrażniła,możliwe,że skórka nadpękła.......ale minimalnie:(kazła smarować dalej rivanolem,ale może macie cos w zanadrzu?coś innego?
dodam,że mojemu smykowi,nie da się jeszcze odprowadzić napletka a ja nie chcę,by robiono to na siłę i nie pozwoliłabym lekarce do końca to zrobić........
z drugiej strony mimo częstego mycia mały,co jakiś czas ma zaczerwienienie,było już tak ze trzy,cztery razy.......
eh z chłopakami więcej roboty i stresu,na dodatek już nie pozwala sobie przy siusiaku majstrować:)
dodam,że mojemu smykowi,nie da się jeszcze odprowadzić napletka a ja nie chcę,by robiono to na siłę i nie pozwoliłabym lekarce do końca to zrobić........
z drugiej strony mimo częstego mycia mały,co jakiś czas ma zaczerwienienie,było już tak ze trzy,cztery razy.......
eh z chłopakami więcej roboty i stresu,na dodatek już nie pozwala sobie przy siusiaku majstrować:)
Może octanisept? Przemywałam tym ranę po cesarce, odkaża na pewno ale pewnie w gojeniu nie pomoże. Jedno wiem-nie szczypie ;)
Znalazłam podobny temat, piszą o jakiejś maści i rumianku :)
http://index.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/stan+zapalny+siusiaka
Znalazłam podobny temat, piszą o jakiejś maści i rumianku :)
http://index.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/stan+zapalny+siusiaka
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."