Widok
co potrafią wasze maluchy w wieku 2,5lat?
Witam, zastanawiam sie co potrafią wasze dzieci w tym wlasnie wieku. Moj syn mało mówi tzn ogolnie okolo 10 słow, nie łączy zdań np"mama daj" mama pić" nie interesuja go ukladaniu typu puzzle trefl, nie moge nauczyc go do nocnika, wysadzam go kilka razy dziennie a i tak robi w pieluche nigdy nie zrobil na nocnik, lubi malowac i to wszystko....Wg pediatry jesgo rozwoj jest okej.
Dzieci są różne, nie ma co za bardzo porównywać. A sądzę, że to, co mamuśki chwalą się, że ich dzieci potrafią, to często trzeba podzielić przez 2.
Mój Szymon bardzo długo nie mówił - pierwsze słowo powiedział jak miał rok i 7 miesięcy. A zawsze mu dużo czytaliśmy i bardzo to lubi, więc myślałam, że szybciej mu pójdzie. Za to niedawno jak zaczął mówić, to się nie mogę nadziwić, ile słów zna (oczywiście dużo jeszcze zniekształca, ciągle nie umie wymówić s, z, c). Ubrać się nie umie wcale, rozebrać owszem, ale nie z bluzy/koszulki i nie umie rozpiąć zamka do końca. Na nocnik załatwia się od jesieni. Puzzle układamy razem takie z 12 elementów, za to rysowanie to zawsze jest jednakowy gryzmoł.
Mój Szymon bardzo długo nie mówił - pierwsze słowo powiedział jak miał rok i 7 miesięcy. A zawsze mu dużo czytaliśmy i bardzo to lubi, więc myślałam, że szybciej mu pójdzie. Za to niedawno jak zaczął mówić, to się nie mogę nadziwić, ile słów zna (oczywiście dużo jeszcze zniekształca, ciągle nie umie wymówić s, z, c). Ubrać się nie umie wcale, rozebrać owszem, ale nie z bluzy/koszulki i nie umie rozpiąć zamka do końca. Na nocnik załatwia się od jesieni. Puzzle układamy razem takie z 12 elementów, za to rysowanie to zawsze jest jednakowy gryzmoł.
Kazde dziecko ma swoje tempo rozwoju.
Moja mala mowi calymi zdaniami,z pieluch wyszla jak miala 21 miesiecy.
Nigdy niekozystalysmy z nocnika ,jak posadzilam ja pierwszy raz na nakladke wc ,tak juz zostalo :)
Jest pol roczku strasza .
Teraz zaczela sie sama ubierac ,rano wstaje i wyciaga z szuflady majteczki ,rajstopki ,bluzeczke ja musze podac i nieda sie ubrac ,wszytsko krzyczy ze sama zrobi .
Moja mala mowi calymi zdaniami,z pieluch wyszla jak miala 21 miesiecy.
Nigdy niekozystalysmy z nocnika ,jak posadzilam ja pierwszy raz na nakladke wc ,tak juz zostalo :)
Jest pol roczku strasza .
Teraz zaczela sie sama ubierac ,rano wstaje i wyciaga z szuflady majteczki ,rajstopki ,bluzeczke ja musze podac i nieda sie ubrac ,wszytsko krzyczy ze sama zrobi .
Moja w wieku 2,5 lat przyprawiała babcie na placu zabaw o zawał serca.. hy hy.. Przechodzenie przez siatkę, wysokie zjeżdżalnie, wysokie bujanie.. Sama stracha miałam.. Ale "ten typ tak ma" .. :) nie potrafiła usiedzieć w miejscu.. Była, jest żywa.. :)
Mówić zaczęła bardzo szybko.. do 15 mies cale zdania..
Ale nie martw się.. Każde dziecko ma swój czas, tok rozwoju, etc.. :) synek szwagierki zaczął mówić w wieku, 3 lat.. Ale jak zaczął to buźka mu się nie zamyka.. :D i jest mądrym, gadatliwym chłopcem, który na codzień zaskakuje.. ;)
Mówić zaczęła bardzo szybko.. do 15 mies cale zdania..
Ale nie martw się.. Każde dziecko ma swój czas, tok rozwoju, etc.. :) synek szwagierki zaczął mówić w wieku, 3 lat.. Ale jak zaczął to buźka mu się nie zamyka.. :D i jest mądrym, gadatliwym chłopcem, który na codzień zaskakuje.. ;)
Zupelnie sie nie przejmuj. Moj Tomek aktualnie "odstaje" od rowiesnikow w inna strone. Uklada puzzle 60elem. czyli takie dla 5 latkow, spiewa wszystkie "przedszkolne" piosenki utrzymujac linie melodyczna i gada jak najety. Zdania i cale opowiesci. I nawet zadzwonila do mnie pani dyrektor przedszkola, gdzie on chodzi do grupy zlobkowej,zeby zapytac, czy nie chcemy go przeniesc do wyzszej, bo on jest "ponad" rowiesnikow i rozwiazuje zadania za inne dzieci. Wiem,ze nauczycielkom moze to troche przeszkadzac w zajeciach, ale sie nie zgodzilam.
Sama pracowalam w przedszkolu i wiem,ze raz dziecko jest "przed", a juz za chwile "za" rowiesnikami. Zwlaszcza u chlopcow sa takie skoki. Raz szybko rozwijaja sie intelektualnie - to wlasnie ma moj Tomek, a kiedy indziej szybciej fizycznie i wowczas "zatrzymuja sie" intelektualnie. Dziewczynki zawsze jakos bardziej rownomiernie sie rozwijaja, a u chlopcow sa wlasnie takie skoki.
Czasami przychodzily do przedszkola 3 latki, mowiace zaledwie kilka slow, nierozrozniajace kolorow i zaliczajace "wpadki" z toaleta, a juz rok pozniej byli "prymusami". Takze jezeli pediatra nie widzi nic niepokojacego, to zaufaj jej. Moze za pol roku Twoj synek bedzie recytowac wierszyki, a moj bedzie chcial sie bawic tylko "pod stolem". Musimy byc gotowe na wszystko ;D
Sama pracowalam w przedszkolu i wiem,ze raz dziecko jest "przed", a juz za chwile "za" rowiesnikami. Zwlaszcza u chlopcow sa takie skoki. Raz szybko rozwijaja sie intelektualnie - to wlasnie ma moj Tomek, a kiedy indziej szybciej fizycznie i wowczas "zatrzymuja sie" intelektualnie. Dziewczynki zawsze jakos bardziej rownomiernie sie rozwijaja, a u chlopcow sa wlasnie takie skoki.
Czasami przychodzily do przedszkola 3 latki, mowiace zaledwie kilka slow, nierozrozniajace kolorow i zaliczajace "wpadki" z toaleta, a juz rok pozniej byli "prymusami". Takze jezeli pediatra nie widzi nic niepokojacego, to zaufaj jej. Moze za pol roku Twoj synek bedzie recytowac wierszyki, a moj bedzie chcial sie bawic tylko "pod stolem". Musimy byc gotowe na wszystko ;D
Hej
Nasz ma dokładnie 2 i pół a gadać ponad pojedyncze słowa zaczął bardzo niedawno. Za to na raz zaczął słowa łączyć odmieniąć i dodawać dużo nowych.. Aż śmiech jak szynko mu to idzie a dwa miesiace temu też z 10 słów znał...
Ulżyło mi bo ogólnie też tyle słyszałam co mówią inne mamy i martwiląm się już trochę. A pediatra mowiłą, że tak będzie...
Klocki lubi bardziej rozwalać niż ukłądać. Rysuje bargroły :)
Nasz ma dokładnie 2 i pół a gadać ponad pojedyncze słowa zaczął bardzo niedawno. Za to na raz zaczął słowa łączyć odmieniąć i dodawać dużo nowych.. Aż śmiech jak szynko mu to idzie a dwa miesiace temu też z 10 słów znał...
Ulżyło mi bo ogólnie też tyle słyszałam co mówią inne mamy i martwiląm się już trochę. A pediatra mowiłą, że tak będzie...
Klocki lubi bardziej rozwalać niż ukłądać. Rysuje bargroły :)
Mój synek ma 2 latka i 2 miesiące, mówi pełnymi zdaniami, opowiada różne historyjki, śpiewa melodyjnie całe zwrotki piosenek, załatwia się tylko i wyłącznie do toalety odkąd skończył rok i 9 miesięcy, uwielbia układać puzzle, grać w gry typu lotto, dzień i noc, domino, układa klocki drewniane i kocha bajeczki o Franklinie, rozwiązuje łamigłówki dla dwu i trzylatków, odróżnia kolory i kształty, umie liczyć do 13 po polsku i do 10 po angielsku i to by było na tyle... Ale każde dziecko ma swoje tempo i nie obejrzysz się jak Twój będzie nadawał jak stary;) Wśród moich znajomych żaden dwulatek nie mówi pełnymi zdaniami, ani nie jest odpieluchowane, więc się nie przejmuj, bo to jest normalne.
moje ma prawie 2,4 gada jak najęte, sama je i pije, lubi układać, ładnie znajduje elementy w puzzlach oczywiście takich prostych, buduje chętnie, rysuje bardzo chętnie jakieś tam kółka, kreski gryzmołki i twierdzi,ze to rybka albo piesek:) jedyne co to robi jeszcze w pieluche ale to moja wina bo się nie przykladam do odpieluchowania. Sama się rozbierze i trochę próbuje ubierać nawet.
Dla porównania mój starszy to na tym etapie gadać gadał, ale manualnie katastrofa, zero chęci do puzzli, rysowania, mało samodzielny a moja młodsza to ciągle: siama siama i nie daje sobie pomóc
ale generalnie nie ma co porównywać dzieci bo każde rozwija się indywidualnie, zwłaszcza na tym etapie no i chyba u chłopców to wolniej wszystko idzie tak słyszłlam.
Dla porównania mój starszy to na tym etapie gadać gadał, ale manualnie katastrofa, zero chęci do puzzli, rysowania, mało samodzielny a moja młodsza to ciągle: siama siama i nie daje sobie pomóc
ale generalnie nie ma co porównywać dzieci bo każde rozwija się indywidualnie, zwłaszcza na tym etapie no i chyba u chłopców to wolniej wszystko idzie tak słyszłlam.
hej moja mała ma 2latka i 4miesiące. Umie dużo: robi na nocnik, w nocy też już od dawna bez pieluchy, mówi całymi zdaniami, wymyśla historyjki, opowiada bajki a jej pamięć mnie zadziwia-książeczki zna praktycznie na pamięć,piosenki też. Ale.....nie może się nauczyć kolorów, nie lubi puzli, klocków:) Ulubione zajęcie to bieganie, chowanie, wszestkie zabawy ruchowe, plastyczne. Każde dziecko ma swój rytm, nie ma co się przejmować.
Moj mlody ma 2,5 i wola na kibelek w obydwu tematach:), rozumie wszystkie polecenia, juz dawno bez pieluchy, sklada zdania ale nie kazde slowo wyraźnie, czesto po swojemu ale chyba najwieksza sprawa to zna alfabet po polsku i po angielsku i literuje zdania, ostatnio tez cyferki weszly na rozklad :) to jest najwieksza pasja!Poza tym caly czas w biegu, pilka nozna, tenis stolowy ale jeszcze bez stolu hehe, slowem jestesmy bardzo zadowoleni z jego rozwoju ale wiadomo sa dzieci ktore umieja cos czego nasz nie umie i sie tym nie martwimy:) kazde dziecko rozwija sie po swojemu!
Mój synek do początku trzeciego roku życia rozwijał się dość wolno, choć był bardzo mocno stymulowany. Zawsze ledwo mieścił się w normach podręcznikowych.
Nagle nabrał przyspieszenia, mówi, śpiewa, liczy, rozpoznaje literki po polsku i angielsku, zbliża się do granic książkowych norm, ale tych górnych :)
Najważniejsze, żeby dziecko zdobywało pewne najważniejsze umiejętności jeszcze w zakresie normy, reszta jest bardzo zmienna.
Nagle nabrał przyspieszenia, mówi, śpiewa, liczy, rozpoznaje literki po polsku i angielsku, zbliża się do granic książkowych norm, ale tych górnych :)
Najważniejsze, żeby dziecko zdobywało pewne najważniejsze umiejętności jeszcze w zakresie normy, reszta jest bardzo zmienna.
Mój synek 2,5 roku ma podobnie, mówi 10 słów, nie robi do nocnika, nie lubi rysować itp. za to jest baaardzo rozwinięty ruchowo, bardzo żywe dziecko, które nie usiedzi minuty w jednym miejscu : ) też już się trochę martwimy, że nie mówi, ale wg pediatry mamy jeszcze poczekać, bo zastanawiałam się już nad wizytą u logopedy.
Mój tyle gada ze masakra czasami :) bo już trzeba uważac co się przy nim mówi zeby nie wypapłał. Siku robi na wc chociaz miał miesiąc zastoju. Niestety kupę za nic w świecie chowa się i nawet jak uchwyce moment on mówi idz sobie i się drze wiec nie bede mu przeszkadac w robieniu :)
Malowac nie lubi, kupiłam mu ciastoline to troche się pobawił, ksiązeczki tak sobie pokaze wszystko ale zeby się skupił jak czytam to nie ma mowy.
Mój nie chodzi do żadnego złobko przedszkola więc pewnie umie mniej niż dzieci tam chodzące.
Malowac nie lubi, kupiłam mu ciastoline to troche się pobawił, ksiązeczki tak sobie pokaze wszystko ale zeby się skupił jak czytam to nie ma mowy.
Mój nie chodzi do żadnego złobko przedszkola więc pewnie umie mniej niż dzieci tam chodzące.
Moja mała mówiła do tej pory niedużo ale z dnia na dzień zaskakuje mnie nowymi słowami. Puzzle układa 60 elementowe sama 100 z moją pomocą, ale puzzle uwielbia i ma ich chyba ze 25 :) rysuje zwierzątka z oczami nosem i buzią (każde oczywiście wygląda tak samo :) ) zna kilka literek, liczy do 8 czasami z moją pomocą, za to niestety przestała wołać, że chce siusiu, muszą ją na siłę sadzać na wc jak widzę, że już się kręci bo cały czas twierdzi, że nie chce a tu nagle kałuża. W nocy to na razie w ogóle nie widzę szans na odstawienie pieluchy. Podobno jak dziecko nie mówi do 3 roku życia nie nie ma się czym martwić, skoro pediatra nie widzi żadnych zaburzeń w rozwoju nie przejmowałabym się za bardzo. Moja mała późno zaczęła siadać czy chodzić, wszyscy jej rówieśnicy dawno już to potrafili ale pediatra zawsze mi mówiła, że jak przyjdzie odpowiedni czas dla niego to dziecko wszystkiego się nauczy, co nie zmienia faktu, że należy dziecko obserwować i jeśli coś cię niepokoi to lepiej zapytać lekarza.
Mój synek jeszcze niedawno też za dużo nie mówił teraz z dnia na dzień gada coraz więcej.Malowanie to jedna wielka mazgroła.Próbuje kółka rysować.Bardzo lubi w żłobku lepić plasteliną,kleić itp.Co roku w lato próbowaliśmy z nocnikiem.Jeszcze do pażdziernika latał bez z jedną wpadką w ciągu dnia potem się popsuło i od stycznia lata na nocnik a od paru dni próbujemy w nocy akurat dziś była wpadka
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
natalia wiek 2 lata 6 miesięcy
-mówi dużo i całymi zdaniami, dużo przy tym zniekształca i zamienia literki, no ale gada.
-układa puzzle 30 elementowe
-rozbiera sie ubiera całkowicie sama
-jeździ rowerkiem 3 kołowym
-rysuje jakieś kształty, nawet zbliżone do dziecięcych rysunków (podobno rysuje najlepiej w żłobku)
-zdarzają się wpadki z toaletą ale bardzo rzadko, nocą pielucha
wiktoria jak była w tym samym wieku
-mówiła wyraźnie mama, tata, siusiu i NIC więcej
-rysowała grezmoły tylko
-nie układała puzzli
-rowerek tylko nóżkami od podłogi
-nocnik w dzień i w nocy bez problemu
Wiktoria wystrzeliła z rozwojem w wieku około 3,5 roku i goni rówieśników. teraz pięknie rysuje (moje dzieci non stop coś grezmolą jak nie farbami to kredkami), mówi wszystko, trochę jednak nieryraźnie ale ćwiczymy z logopedą. do puzzli nie ma cierpliwości ale jak jej każę to ułoży. ma talent do angielskiego :)
Dzieci są bardzo różne
-mówi dużo i całymi zdaniami, dużo przy tym zniekształca i zamienia literki, no ale gada.
-układa puzzle 30 elementowe
-rozbiera sie ubiera całkowicie sama
-jeździ rowerkiem 3 kołowym
-rysuje jakieś kształty, nawet zbliżone do dziecięcych rysunków (podobno rysuje najlepiej w żłobku)
-zdarzają się wpadki z toaletą ale bardzo rzadko, nocą pielucha
wiktoria jak była w tym samym wieku
-mówiła wyraźnie mama, tata, siusiu i NIC więcej
-rysowała grezmoły tylko
-nie układała puzzli
-rowerek tylko nóżkami od podłogi
-nocnik w dzień i w nocy bez problemu
Wiktoria wystrzeliła z rozwojem w wieku około 3,5 roku i goni rówieśników. teraz pięknie rysuje (moje dzieci non stop coś grezmolą jak nie farbami to kredkami), mówi wszystko, trochę jednak nieryraźnie ale ćwiczymy z logopedą. do puzzli nie ma cierpliwości ale jak jej każę to ułoży. ma talent do angielskiego :)
Dzieci są bardzo różne
hej mój mały ma 2 lata i 8 miesięcy i mówi tylko Mama, papa, ijo ijo na na policje karetkę straż oraz udaje dzwięki psa i kota. gdy miałał 2 i 3 mce był u psychologa i stwierdził że jest ok. układa klocki, puzle i siusia na nockik ale ma pieluchę jeszcze też. jest wysportowany i pod tym względem jest wyzej od innych. kazde jest inne dziecko i niemartwcie się że jakies dziecko liczy do 13 i 60 el puzli to skrajność
Mój Filip ma 2 lata i 3 miesiace i tez nocnik omija szerokim łukiem. Mówić zaczął tak z 2 m-ce temu (wczesniej nawijał jak nakręcony, ale wyłacznie w swoim języku) ale nie jest to jeszcze super mowa. uwielbia układać puzzle, rysować (też gryzda ) i czytać książeczki, ale klocki go nie interesują.
Nie ubiera się sam, nie woła za potrzebą, nie lubi sam jeść- prosi by Go nakarmić. Jest ruchliwy, ciekawy wszystkiego.
Tez się martwiłam, że mówi tak mało, ze ciage z pielucha, ale wpisy powyżej mnie trochę uspokoiły :)
Nie ubiera się sam, nie woła za potrzebą, nie lubi sam jeść- prosi by Go nakarmić. Jest ruchliwy, ciekawy wszystkiego.
Tez się martwiłam, że mówi tak mało, ze ciage z pielucha, ale wpisy powyżej mnie trochę uspokoiły :)
nasz 24.03 będzie miał dokładnie 2,5 roku :]
mówi całymi zdaniami - we własnym języku ;) my Go rozumiemy :] Dr Raif nie widzi problemu :] dziecko potrafi się porozumieć, powiedzieć co chce itd. :]
coraz więcej dorosłych słów mówi :] ostatnio właśnie w naszym wątku wrześniowo-październikowym próbowałam spisać to co mówi :] i tak mi kilka słów uleciało :P
dorosłe słowa:
- to, tu tam (ostatnio bardzo je lubi)
- mama, tata, od 2 dni babcia (wcześniej Baba, babika, babija - różne zdrobnienia)
- dżip ;] (zakochał się w aucie sąsiada)
- siku, siusiu
- buła
- psi (zamiast psy)
- dzidzia (dziecko, dzieci)
- papa
- ciocia
- Ania, Aga
- buty
- dzik, dzika
- Tekilka (pies sąsiada)
własne słowa:
- mamija, mamika (mama)
- babija, babika, baba (babcia)
- titinka - cytryna
- tatinka - ciastolina
- obuka - ogórek
- mija - żaba
- glygly - królik przytulanka
- aka (wujek)
- aka dzika (chrzestny)
- bida bida - dzieci Chrzestnej
- aka bida bida - wujek, mąż Chrzestnej
- dinda - winda
- a a a a - ptak
- brum brum, titit - samochody
- ijo ijo - policja, karetka, straż
- dziadzia :]
- baba koko(teściowa, bo ma działkę na wsi i przywozi jajka) ;]
- baba/dziadzia mija mija (babcia i dziadek działkowi - sąsiedzi)
- jajo, jaja ;]
- TAK - często powtarzane ;) takim śmiesznym głosikiem i z pełną powagą :]
- kaka - woda ;]
- tata kaka - oblać tatę woda podczas kąpieli ;)
- ciocia Ania - jako konkretna ciocia ;) i wszystkie ładne długowłose brunetki przypominające ją ;)
- opa opa - na ręce :]
- aka + jedna ręka wyprostowana w górę - wujek Piotr (ponad 2m wzrostu)
- ręka wyprostowana w górę (ponad głowę) - dużo czegoś :] (np. chce dużo herbaty)
- kaaa - kawa :]
zwierzątka nazywa ich odgłosami - świnka(hrum hrum), kura(koko), kogut(kuukuuuu), konik(kląska), osiołek(ia ia), krowa(buuu zamiast muuu), pies(hau hau), kot(miaaał), owca(beee), koza(mee), kaczka(kwa kwa) :]
od 2 czy 3 dni pisze literkę T i mówi Tata :] w napisanych słowach potrafi ją odnaleźć :] M jeszcze nie pisze ale znajduje w słowach i mówi "Mama" :)
rysunki - bazgrołki :] ale ostatnio nauczył się rysować pojedynczą prostą kreskę :] jest zdecydowanie leworęczny :]
na ulicy potrafi wypatrzeć wszystkie auta "taty" ;) i nie myli ich z innymi markami czy modelami :]
bardzo lubi rysować, malować, tańczyć - ma takie układy choreograficzne, że szok ;] ze szpagatem, wypychaniem bioderka, klękaniem i obrotami na kolanach itp.
co poza tym? dzielnie ubiera się i rozbiera :P rozpina bodziaka, zdejmuje go, zdejmuje bluzeczki, spodnie, rajstopy, skarpetki, pieluchę i pieluchomajtki :] czapkę, komin, buty, kurtkę (gorzej z rozpięciem)
zakłada sam buty, skarpetki, spodnie, bluzy i kurtki rozpinane (nie zapina), czapkę, próbuje z rękawiczkami :]
Od kilku tygodni mamy nocnik w użyciu, od dzisiaj nakładkę na sedes (i jestem dumna - wszystkie 3 czy 4 kupy zrobił dzisiaj do kibelka!) :] na wszelki wypadek w ciągu dnia ma zakładane pielucho-majtki, a na noc pieluchę - ale bywają noce, że jest całkiem sucha :]
jak usłyszy, że gdzieś jedziemy - to biegnie i przynosi swoje ubranka na wyjście ;)
poza tym chyba wreszcie mamy bunt 2latka - ale to nie o tym wątek ;P
mówi całymi zdaniami - we własnym języku ;) my Go rozumiemy :] Dr Raif nie widzi problemu :] dziecko potrafi się porozumieć, powiedzieć co chce itd. :]
coraz więcej dorosłych słów mówi :] ostatnio właśnie w naszym wątku wrześniowo-październikowym próbowałam spisać to co mówi :] i tak mi kilka słów uleciało :P
dorosłe słowa:
- to, tu tam (ostatnio bardzo je lubi)
- mama, tata, od 2 dni babcia (wcześniej Baba, babika, babija - różne zdrobnienia)
- dżip ;] (zakochał się w aucie sąsiada)
- siku, siusiu
- buła
- psi (zamiast psy)
- dzidzia (dziecko, dzieci)
- papa
- ciocia
- Ania, Aga
- buty
- dzik, dzika
- Tekilka (pies sąsiada)
własne słowa:
- mamija, mamika (mama)
- babija, babika, baba (babcia)
- titinka - cytryna
- tatinka - ciastolina
- obuka - ogórek
- mija - żaba
- glygly - królik przytulanka
- aka (wujek)
- aka dzika (chrzestny)
- bida bida - dzieci Chrzestnej
- aka bida bida - wujek, mąż Chrzestnej
- dinda - winda
- a a a a - ptak
- brum brum, titit - samochody
- ijo ijo - policja, karetka, straż
- dziadzia :]
- baba koko(teściowa, bo ma działkę na wsi i przywozi jajka) ;]
- baba/dziadzia mija mija (babcia i dziadek działkowi - sąsiedzi)
- jajo, jaja ;]
- TAK - często powtarzane ;) takim śmiesznym głosikiem i z pełną powagą :]
- kaka - woda ;]
- tata kaka - oblać tatę woda podczas kąpieli ;)
- ciocia Ania - jako konkretna ciocia ;) i wszystkie ładne długowłose brunetki przypominające ją ;)
- opa opa - na ręce :]
- aka + jedna ręka wyprostowana w górę - wujek Piotr (ponad 2m wzrostu)
- ręka wyprostowana w górę (ponad głowę) - dużo czegoś :] (np. chce dużo herbaty)
- kaaa - kawa :]
zwierzątka nazywa ich odgłosami - świnka(hrum hrum), kura(koko), kogut(kuukuuuu), konik(kląska), osiołek(ia ia), krowa(buuu zamiast muuu), pies(hau hau), kot(miaaał), owca(beee), koza(mee), kaczka(kwa kwa) :]
od 2 czy 3 dni pisze literkę T i mówi Tata :] w napisanych słowach potrafi ją odnaleźć :] M jeszcze nie pisze ale znajduje w słowach i mówi "Mama" :)
rysunki - bazgrołki :] ale ostatnio nauczył się rysować pojedynczą prostą kreskę :] jest zdecydowanie leworęczny :]
na ulicy potrafi wypatrzeć wszystkie auta "taty" ;) i nie myli ich z innymi markami czy modelami :]
bardzo lubi rysować, malować, tańczyć - ma takie układy choreograficzne, że szok ;] ze szpagatem, wypychaniem bioderka, klękaniem i obrotami na kolanach itp.
co poza tym? dzielnie ubiera się i rozbiera :P rozpina bodziaka, zdejmuje go, zdejmuje bluzeczki, spodnie, rajstopy, skarpetki, pieluchę i pieluchomajtki :] czapkę, komin, buty, kurtkę (gorzej z rozpięciem)
zakłada sam buty, skarpetki, spodnie, bluzy i kurtki rozpinane (nie zapina), czapkę, próbuje z rękawiczkami :]
Od kilku tygodni mamy nocnik w użyciu, od dzisiaj nakładkę na sedes (i jestem dumna - wszystkie 3 czy 4 kupy zrobił dzisiaj do kibelka!) :] na wszelki wypadek w ciągu dnia ma zakładane pielucho-majtki, a na noc pieluchę - ale bywają noce, że jest całkiem sucha :]
jak usłyszy, że gdzieś jedziemy - to biegnie i przynosi swoje ubranka na wyjście ;)
poza tym chyba wreszcie mamy bunt 2latka - ale to nie o tym wątek ;P
wiedziałam, że zapomnę o kilku rzeczach ;) bo za dużo tego :]
ciastolina - bardzo lubi bawić się nią :] albo produkuje jedzenie (mamy zestaw fabrykę hamburgerów) albo tworzy zwierzątka - bez kitu kilka razy mnie zadziwił :] sama nie zrobiłabym lepszej żaby czy kaczki ;)
puzzle - układa małe obrazki, woli to robić z nami niż sam :]
ale te takie drewniane układanki - super :] ostatnio w Biedronce były różne modele, kupiliśmy 2 - każdego dnia jedną i od razu potrafił wszystko ułożyć :P
je sam - chociaż różnie Mu to wychodzi. skórka z chleba jest "be" ;P
pije z normalnej szklanki, kubka, filiżanki - a na stałe ma wodę w bidonie.
bardzo lubi książki ze zwierzątkami :] ma taki atlas dla dzieci :]
poza tym dopiero od niedawna chce żeby Mu czytać.
i też pewnie umie mniej od wielu dzieci - bo nie chodzi do żłobka :] ale i tak jestem dumna z każdego osiągnięcia mojego Dziecia :]
ciastolina - bardzo lubi bawić się nią :] albo produkuje jedzenie (mamy zestaw fabrykę hamburgerów) albo tworzy zwierzątka - bez kitu kilka razy mnie zadziwił :] sama nie zrobiłabym lepszej żaby czy kaczki ;)
puzzle - układa małe obrazki, woli to robić z nami niż sam :]
ale te takie drewniane układanki - super :] ostatnio w Biedronce były różne modele, kupiliśmy 2 - każdego dnia jedną i od razu potrafił wszystko ułożyć :P
je sam - chociaż różnie Mu to wychodzi. skórka z chleba jest "be" ;P
pije z normalnej szklanki, kubka, filiżanki - a na stałe ma wodę w bidonie.
bardzo lubi książki ze zwierzątkami :] ma taki atlas dla dzieci :]
poza tym dopiero od niedawna chce żeby Mu czytać.
i też pewnie umie mniej od wielu dzieci - bo nie chodzi do żłobka :] ale i tak jestem dumna z każdego osiągnięcia mojego Dziecia :]